Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Szpakowski

Szpakowski

Data: 2009-09-10 06:54:39
Autor: Marek Krukowski
Szpakowski
Wywarł na mnie wczoraj największe wrażenie. Niestety po raz pierwszy od wielu miesięcy miałem nieszczęście słyszeć, co
mówi - nie było komu w knajpie go zagłuszyć.

Powiedział "chwila spokoju, wytchnienia" w 59 sekundzie meczu.

Moim zdaniem to on jest wszystkiemu winien,

To on kształtował swoim komentowaniem piłkarską mentalność tego pokolenia.

Przecież oni wszyscy, jako dzieci, zanim zaczęli grać, poznawali piłkę z
jego komentarzy.

Wpoił im, ze piłka jest straszliwą torturą, wiodącą do przeokropnej
katastrofy, przed którą uratować może jedynie gra na czas. I oni potrafią jedynie skulic się w sobie i modlić się, by nie stało się
jakieś nieszczęście.

Dlatego nie mają szans, gdy przyjdzie grać z piłkarzami, czyli sportowcami,
czyli ludźmi, którzy z definicji dają z siebie wszystko. A dziś nawet w
Estonii piłkę kopią na ogół piłkarze.

Napisałbym, że nie ma nadziei, dopóki w Polsce nie pojawią się piłkarze,
czyli ludzie, którzy w dzieciństwie nigdy nie słyszeli jego tchórzliwych
wynurzeń.

Ale nie napiszę, bo 90% polskich komentatorów została dobrana ze względu na
jadno jedyne kryterium: podobieństwo do Szpakowskiego.

marek krukowski

P.S. Z drugiej strony to za wystawianie Krzynówka należy się Leo czapa. A
za wstawianie Krzynówka do obrony to powinna być eksterminacja całego
narodu holenderskiego.

O Pereirze nie wspomnę, bo do skomentowania jej obecności w kadrze w roku
2009 nie mam wystarczającej fantazji.

Data: 2009-09-10 07:55:14
Autor: babsztylet
Szpakowski
Mozna ubolewac nad przekazem profesjonalistow i takowego dostosowania sie do warunkow pracy komentatora telewizyjnego,
ale jakie media , taki sprawozdawca
(podobienstwo do reguly: jaki rząd takie ustawy).
Co do mentalnosci polakow, to niestety wiekszosc ludzi na mysl ,ze mogloby ich nie stac na drogie panie kuli sie w srodku, a stroszy na zewnatrz przekręty.
Wiadomo ,ze jesli sie cos psuje to od glowy (glownie odpowiedzilnych)
czyli pilkarze zagrali tak jak trener ...
a trener tak jak pzpn - i to jedyna ,,Szpakowska,, refleksja sluszna jaka nasuwa sie po wczorajszych "treningach" reprezentacji na euro 2012.

Z czescia pilkarzy trzeba rozstac sie jesli nie na jakis czas to na dluzej.
Tak zrobilby Boniek.
Byc moze niektorzy zdarza do niej wrocic, ale dyktowac jej ton bedzie zupelnie inny monolit.
Zgranie nie wymaga jakiegos sporego czasu , jesli prowadzi sie  duzo dialogow o pilce i w odpowiedni sposob.
Dla pilkarza ,zeby rozumiec trenera , trzeba nie tylko sluchac jego monologow,
ale stosowac teorie w praktyce.
Zas dla trenera , poznac pilkarza wymaga jakies obserwacji tego co robi z pilka , nie sam czy przeciwko jednemu czy dwoma przeciwnikami..
Trener powinien zobaczyc jak zachowuje sie zawodnik w swoim zespole przeciwko 11 rywalom.
Na tym polegal sukces Piechniczka.
Innemu jego defensywna gra moze nie dala by sukcesu odrazu , po wiekszym czasie niepowodzen pewnie wcale.

Najlepsza koncepcja jest zwyczajnie doskonala komunikacja jaka mial Kazimierz Gorski.
Nie jestesmy potega i gdy ktos widzi w kims przyszlosc powinien cos wskazac -
 korekty.
Tak tez sie dzieje jesli mamy pod reka takich asystentow jak Gmoch czy Strajlau.
Kwestia tylko , zeby to mialo skutecznosc na meczach, a nie zachwycac sie na treningach , czy udanym meczem w klubie.
Niekiedy pare zagran sprawia ,ze jakis pilkarz ciagle sie dobrze zapowiada,
a nigdy nie sprawdza w naszej nardowej.
To co podpowie dobre oko tudziez cudze, mozg musi przetwozyc przydatnie dla odbiorcy.
Byc moze wtedy jak sie da potrzeba sciagnac tych dwoch-trzech pilkarzy , z ktorymi kooperuje,
zeby taki mechanizm zadzialal .
Niekiedy slabo to wychodzi i media wytykaja powolania na wyrost kogos slusznie.
A czasem to media na wyrost wywieraja nacisk zeby ktos zagral, bo moze akurat dobrze zagra , choc przewaznie okazuje sie ze tak wczesnie nie.
A kiedy juz nie nadaje sie na 100% , presja powoduje ,ze gra , ale za pozno,
albo z niewyleczonym urazem .
Trzeba miec nosa na czasie jak Smuda albo wprawna reke do wprowadzania kogos jak Wojcik z Janasem mlodzikow.

Nie mozna przeoczyc kwestii,ze reprezentacja nie sluzy  do tego zeby cos w niej sprawdzac poza meczami sparingowymi.
A mecze o punkty nie sa kolejnymi testami dla pilkarzy ktorzy oblewaja , badz zawiedli.
Towarzyskich meczow niech bedzie jak najwiecej i nawet ze sredniakami,
ale jesli przeplataja je porzadne sprawdziany przed trudnymi egzaminami o stawke.
Inne zagadnienie to to zeby zawodnik nie mial nerwowki z powodu
tak waznego spotkania.
Od tego jest wlasnie odpowiednie przygotowanie zgrania .
Jest cos slusznego w motywacji Engela, ktory daje powolania do kadry
jakiemus pilkarzowi , zeby wzmocnic pozostalych, wymusic na nich rywalizacje.
Tutaj zdrowa konkurencja to nie wszystko.
Mozna wydusic z kazdego motoryke, instruowac czy cokolwiek,
ale jesli nie bedzie zespolu,atmosfery i ciaglego dbania o solidarny kolektyw to przyjdzie gwizdek sedziego i wszystko na nic.
Sam klimat to tez zamalo. Zespol musi nie tylko miec chec , ale do tego naprawde dobrego trenera.
To jemu musi najbardziej zalezec.
To on najwiecej ma wiary, chociaz nie jest przesadnie milosierny
Jemu brak wiekszej nadziei nigdy nie odbiera pomyslow.
Najwieksza osobowosc moze prysnac przy 11 naszych orlow zle dobranych.

Chociaz wybitny i spolszczony Beenhaker , popelnil harakiry przywiazujac sie do doswiadczenia zawodnikow, a nie ich aktualnej dyspozycji .
Rozlecialy sie trybiki, harmonijnego ustawienia w wyniku,
zameczenia otoczenia blędem ktory przestal byc blądzikiem,
a narastał do wielkosci wielbłąda (w charakterystycznej terminologi Jana Tomaszewskiego)
Jakby kazdy zawodnik regularanie wystepowal w lidze,
rotacja nie jest wskazana przy dobrych wynikach.
Bylo tak ,ze tracac na formie kazdy pilkarz zapominal o zgraniu i myslal tylko jak nie wypasc ze skladu.
Ta kadra przestala upatrywac w mysli taktycznej,
a zaczela poprostu liczyc ile jeszcze moga zarobic, wypromowac sie,
w tym upatrywali pomoc kadry.
Tymczasem o ile reprezentacja to reklama,
to jeszcze wypadałoby w niej wykazac sie dobra wspolpraca i rozumienia zespolowosci w grze..
W szerokiej opini, nasi sportowcy to albo wielkie drewniaki , silni lecz z brakami technicznymi czucia pilki, prowadzenia jej i celnego strzalu,
do tego nie za mocni kondycyjnie
( skoro nie zostawali po treningu cwiczyc )
albo slabi psychicznie, pelnie kompleksow nadrabiaja dobrym dryblingiem do nikad,
lecz dodatkowo pozbawieni jeszcze umiejetnosci kreowania pozytywnych akcji w druzynie, ujecia sie za wszystkich bez wyjatku.
Jakkolwiek ujmowac aspekty , ktore dostarczaja procetow na zwiekszenie prawdopodobienstwa wygranej,
to ci po drugiej stronie bramki ujmuja kazdy nie dopracowany czynnik.
Tu kazdy niuans niepotrzebny, badz zla kolejnosc piorytetow to jakby punkty minusowe na starcie meczu.

To oczywiste ,ze dobranie selekcji opiera sie na tym ,ze wszyscy z 22 maja jakis atut.
Jesli jeden tylko dobrze sie zastawia , selekcjoner ktory go wybiera musi tak go wykorzystac.
Ale jeżeli Polska nie strzela gole, trener potrzebuje koncepcji ktora pozwoli mu na lepszy rezultat, a nie poprawe rozwoju jakies indywidualnosci.
Przywiazanie do nazwisk, zaslug ,ma zastosowania jesli to sa gwiazdy wielkiego formatu , co najmniej cwiercfinalisty wielkich turniejow.
Nawet jak ktos zdobedzie puchar europejski z jakims klubem,
musi umiec odnalezc sie w reprezentacji.
Zeby tak bylo , reprezentacja nie moze byc traktowana dla jak gablota.
To jest taki sam warsztat pracy.
Napewno te filozofie zaszczepil im Leo.
Problem w tym ,ze niektorzy poczyniali postep,
a w innych Leo upatrywal latwiejsze zadanie wyczekujac na ich co wydawalo sie mniej meczace niz wyszukiwanie nowych diamentow
i szlifowanie ich.
Dla czlowieka pasjonujacego sie pilka polska (budujaca nowoczesne stadiony,
rozpowszechniajaca cale pokolenia kibicow) sprawa polotu w tym zajeciu nie jest obca . Nie od czasu do czasu, ani nie jest sprawa przypadku.

Teraz przyjdzie nowy trener, jakies swieze spojrzenie, moze nowi gracze,
ale kasą to my możemy grać z kuwejtem i arabią i to tez w ruletke co najwyzej, zeby pilkarsko nie stac sie reprezentacja z przed 16 lat, ktorej raz czy dwa razy uda sie awansowac szczesliwie klubem do ligi mistrzow. To jeszcze nie koniec, jak nic sie nie zmieni to nie bedzie tylko pożegnanie afryki ,ale lata.

Na pewno infrastrukturalnie mozliwosci z roku na rok beda coraz wieksze,
ale nie wzorujmy sie jeszcze w calosci slepo na Anglii czy Holandii.
Jak nikomu nie odbije , to dzieki funkcjonalnym i prosperujacym stadionom
oraz zdrowej konkurencji , kibicom znowu futbol przysporzy niezłego kopa w naszym polskim zyciu.

pozdrowjenia


= = = = = = = =
cyt.
nawiasem mowiac forum.gazeta.pl/forum/w,88,100025294,100070354,Re_El_MS_2010_Slowenia_Polska_
Koniec_czy_na.html

--


Data: 2009-09-10 11:29:46
Autor: Prodidżys
Szpakowski
w tvp sa wrazenia takie jakby tam krecili z komórki a potem az sie dziwie ze tak nawet niezle im idzie.
dopiero lapie sie na tym jak wchodzi w studio szaranowicz i przypominam sobie ,ze to przeciez najlepsi ludzi na woronicza i osprzęt chyba.
wniosek jeden - nasze media moze chca zebysmy dokladną fonie sami pobierali z polskiego radia (nie forujac innych slusznie), a wtedy nie bedziemy przejmowac sie obrazem. trudno ich rozszyfrowac

--


Data: 2009-09-10 11:37:51
Autor: babsztylet
Szpakowski
nasi byli zgrani tak samo jak obraz z dźwiękiem na jedynce, jak PO z PSL, jak parlament z prezydentem

--


Data: 2009-09-10 11:43:40
Autor: Prodidżys
Szpakowski
jak PO z PSL,

oj z tym sie nie zgodze

to bylo bardziej jak dobranie slowa organizacja i PZPN,
jak prezes i selekcjoner,
jak trener kadry i fejenordu

--


Data: 2009-09-10 10:31:46
Autor: gasper
Szpakowski
a ja bym kulał sie ze śmiechu jakby Polska jednak awansowała do RPA - szanse przecież teoretyczne są :)

Data: 2009-09-10 10:57:13
Autor: Lech
Szpakowski

Użytkownik "gasper" <ni@ma.pl> napisał w wiadomości news:h8adhm$mb3$1inews.gazeta.pl...
a ja bym kulał sie ze śmiechu jakby Polska jednak awansowała do RPA - szanse przecież teoretyczne są :)
 Mówisz serio?
Nie bardzo mam ochotę na gimnastkę z punktacją - możesz pokrótce wyłożyć ewentualny scenariusz awansu?

L.

Data: 2009-09-10 11:03:15
Autor: gasper
Szpakowski
wariant 1 - za wczorajszy mecz dostajemy walkower za race :)

Data: 2009-09-10 09:14:15
Autor: tomus_king
Szpakowski
wariant 1 - za wczorajszy mecz dostajemy walkower za race :)

Tia...
wariant 2 - San Marino wygrywa ze Słowenią, a Polska pokonuje Czechy i Słowację ;)

--


Data: 2009-09-10 11:22:20
Autor: gasper
Szpakowski
Użytkownik " tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h8ag17$3f5$1inews.gazeta.pl...
wariant 1 - za wczorajszy mecz dostajemy walkower za race :)

Tia...
wariant 2 - San Marino wygrywa ze Słowenią, a Polska pokonuje Czechy i
Słowację ;)

sam nie wiem co jest bardziej nieprawdopodobne :)

Data: 2009-09-10 09:37:38
Autor: le.ia
Szpakowski
sam nie wiem co jest bardziej nieprawdopodobne :)

To ze kadre obejmuje Kasperczak na ostatnie mecze, zgadza sie na wypłate mniej niz w Gorniku i utrzymuje przedoostatnie miejsce , a nie ostatnie - 6.



--


Data: 2009-09-10 13:07:28
Autor:
Szpakowski
Smudzie jak wiesc niesie brakuje blyskotliwosci tyle samo co Gmochowi do samodzielnosci,
a Majeski i podobni jak Strejlau za bystry jest zeby byc dobrym mentorem dluzej niz rok.
Można by ich scalic w duecie z trzecim tzw. Kazikiem,ale to juz ich spytac jak to widzą i skąd wziąść kogoś takiego pojednawczego

--


Data: 2009-09-10 13:16:24
Autor: outre'
Szpakowski
A moze Juskowiak cos wie.
Moze Lubanski, ale tylko zgaduje mysl dzialu szkolenia --


Data: 2009-09-10 11:21:18
Autor: TheBest
Szpakowski
Lech pisze:
Użytkownik "gasper" <ni@ma.pl> napisał w wiadomości news:h8adhm$mb3$1inews.gazeta.pl...
a ja bym kulał sie ze śmiechu jakby Polska jednak awansowała do RPA - szanse przecież teoretyczne są :)
 Mówisz serio?
Nie bardzo mam ochotę na gimnastkę z punktacją - możesz pokrótce wyłożyć ewentualny scenariusz awansu?

za gazeta.pl (nie sprawdzalem czy sie nie pomylili gdzies)

Oczywiście o wygranej w grupie możemy zapomnieć - tu nie pomoże nam nawet sam diabeł z San Marino. Ale by wciąż realne było zajęcie drugiego miejsca - musimy wygrać (bez tego nie mamy nawet matematycznych szans) oba pozostałe mecze: z Czechami i Słowacją. Zakładamy oczywiście również zwycięstwo Słowenii z San Marino. Wtedy - bez ostatnich dwóch spotkań - punktowy bilans w gr. 3 będzie wyglądał tak:

1. Słowacja 9 19
2. Słowenia 9 17
3. Polska 10 17
4. Irlandia Płn. 9 14
5. Czechy 9 12
6. San Marino 10 0
Zostają mecze Czechy - Irlandia Płn. oraz Słowacja - Słowenia.

Wynik tego pierwszego nie ma dla nas właściwie żadnego znaczenia - chyba że Irlandczycy wygrają różnicą większą niż co najmniej 5 goli. To dałoby im awans w tabeli przed Polskę, ale... wcale niekoniecznie drugie miejsce w grupie. Potrzebowaliby jeszcze wygranej Słowacji ze Słowenią oraz tego, by wygrana Słowenii z San Marino była minimalna (co najwyżej jedno-, dwubramkowa).

Polska, by marzyć o drugiej pozycji, musiałaby liczyć mniej więcej na to samo, co Irlandia Płn. Czyli także na - uwzględniając oczywiście, że sama Irlandia Płn. nie mogłaby wysoko pokonać Czechów - wygraną Słowacji ze Słowenią. Ale to, niestety, nie wszystko. Nasz los leżałby wówczas w nogach piłkarzy San Marino, którzy ze Słowenią wiadomo, że przegrają - musieliby jednak specjalnie dla nas postarać się, by rywal wbił im jak najmniej goli. Najlepiej jednego, co najwyżej dwa - dokładna liczba będzie zależeć od rozmiarów zakładanych wygranych Polski z Czechami i Słowacją oraz oczywiście Słowacji ze Słowenią.

Jeśli jednak... przestaniemy uprawiać science fiction i zapomnimy o awansie Polski (a więc także o naszych zwycięstwach z Czechami i Słowacją) - okaże się, że na wygranie grupy mają szanse już tylko Słowacja albo Słowenia (dużo większe oczywiście Słowacy, którym już na przykład wystarczy remis w najbliższym meczu ze Słowenią). Mało tego, Słowacja nie może spaść poniżej drugiego miejsca, co oznacza, że jeżeli grupę wygra Słowenia (pokona Słowację i San Marino, Słowacja przegra także z Polską) - druga na pewno będzie Słowacja.

Ale przy triumfie Słowacji - drugie miejsce może zająć jeszcze każdy zespół, poza rzecz jasna San Marino. I na pewno zagra w barażach (wyprzedzi Norwegię, która w gr. 9 będzie miała gorszy bilans), w których ośmiu z dziewięciu wicemistrzów będzie walczyć o cztery bilety na mundial.

Data: 2009-09-10 09:44:22
Autor: zico
Szpakowski
no prosze a ja juz blogoslawilem late z piechniczkiem ,zeby ugrali dla nas dobry koszyk na nastepne losowania kolejne jakies

--


Data: 2009-09-10 12:47:35
Autor: G B
Szpakowski
Wlasciwie nie ma roznicy czy to ma byc Engel z Majewskim , Lato z Piechniczkiem ,
albo Boniek z Borkiem lub Nowakiem,
jesli powiedza ,ze potrzebuja dwa lata na zbudowanie zespolu,
z zagranicznych pilkarzy , bo w Polsce ich nie ma.
To zadni trenerzy.
Poprostu im sie nie chce, bo wiedza ,ze w kazdej chwili moge wyleciec,
ale prestiz jest to sie podejmują...
albo maja tak placone ,ze sie rozleniwiają
(za malo na Real Madryt zeby sie postarac , a za duzo dla Polaka zeby sie narobic jeszcze i nie pokazac paniska)

Po co wybierac Polaka selekcjonerem skoro sciągamy zawodnika z zagranicy , bo ma pochodzenie nasze. To sie nie sprawdzilo.
Mozna pozniej sprobowac znow,
a tymczasem lepiej naturalizowac grajacego u nas kogos , jak Olisadebe, chocby mialo przydac sie tylko na jakis czas.
Nie odkryjemy odrazu talentu wstawiajac go do obecnej reprezentacji.

Ktos tak zdolny jak Zidan na podwórku przewracalby sie,
a chlopak z podworka w Barcelonie zdawalby sie prawie jak Messi.
To dotyczy wyboru trenera z wizją i jego pomocnikow.
Jednego niech sobie sam bierze ,a drugiego mozna podpowiedziec.

Bo tak samo wrzucic trenerowi byle jakiego asystenta to jak on fachowo mialby znalezc w Polsce innego dobrego pilkarza.

Przede wszystkim piłkarzy lepiej wprowadzac do zespolu wszystkich razem nowych.
Po czesci sie nie da.
Ale mozna stopniowo kazdego jednego.
Do tego moze wrocic jakis ze starej gwardii jak sie wybije jeszcze.
Wsrod dobrej kadry kazdy jeden staje sie lepszy niz przecietny, chociaz na tle tej kadry jest sredniakiem ,ale poza nie jest zly w starciu na przeciwnika.
Nie zrobimy z Polski Brazyli gdzie kazda formacja bedzie sie wyrozniac,ale zal bedzie znow kiedy nastepca Leo stwierdzi po losowaniu,
ze to inni sa mocni ,a nie jego sztab ktory sobie dobral.
To juz jest po spotkaniu i zanim nastpny mecz zaraz to mozna isc na piwo w ducie albo grupką


G. Brzeczyszczykiewicz <league soccer>

--


Data: 2009-09-10 11:33:05
Autor: yamma
Szpakowski
Lech wrote:
Użytkownik "gasper" <ni@ma.pl> napisał w wiadomości
news:h8adhm$mb3$1inews.gazeta.pl...
a ja bym kulał sie ze śmiechu jakby Polska jednak awansowała do RPA -
szanse przecież teoretyczne są :)
Mówisz serio?
Nie bardzo mam ochotę na gimnastkę z punktacją - możesz pokrótce
wyłożyć ewentualny scenariusz awansu?

Oczywiście trzeba zdobyć te 6pkt i liczyć na potknięcie Słowenii ze Słowacją (bardzo prawdopodobne, bo mecz jest na Słowacji). Irlandii został tylko jeden mecz z Czechami (w Czechach) gdzie remis bądź przegrana Irlandczyków też jest wielce prawdopodobna. Jeśli San Marino przegra ze Słowenią, to przy tych powyższych założeniach zrównamy się ze Słoweńcami punktami i będą się liczyć (oczywiście AFAIK - nie chce mi się szukać regulaminu tych rozgrywek) bramki. Na razie mamy pokaźną przewagę nad Słoweńcami, więc szansa na 2 miejsce jest. Wprawdzie mocno iluzoryczna, bo mamy wyjazd do Czech i mecz z liderem u siebie, no ale dopóki piłka w grze...;-)
yamma

Data: 2009-09-10 09:55:10
Autor: tomus_king
Szpakowski
Na razie mamy pokaźną przewagę nad Słoweńcami, więc szansa na 2 miejsce jest. Wprawdzie mocno iluzoryczna, bo mamy wyjazd do Czech i mecz z
liderem u siebie, no ale dopóki piłka w grze...;-)

Hmm o to chodzi że nie mamy, chyba że masz jakąs inną tabele. 1 Słowacja 8 6 1 1 21-8 19
2 Słowenia 8 4 2 2 13-4 14
3 Irlandia Płn. 9 4 2 3 13-9 14
4 Czechy         8 3 3       2 15-6 12
5 Polska         8 3 2 3 19-11 11
6 San Marino     9 0 0 9 1-44 0



--


Data: 2009-09-10 13:13:50
Autor: yamma
Szpakowski
 tomus_king wrote:
Na razie mamy pokaźną przewagę nad Słoweńcami, więc szansa na 2
miejsce jest. Wprawdzie mocno iluzoryczna, bo mamy wyjazd do Czech i
mecz z
liderem u siebie, no ale dopóki piłka w grze...;-)

Hmm o to chodzi że nie mamy, chyba że masz jakąs inną tabele.

1 Słowacja 8 6 1 1 21-8 19
2 Słowenia 8 4 2 2 13-4 14
3 Irlandia Płn. 9 4 2 3 13-9 14
4 Czechy         8 3 3       2 15-6 12
5 Polska         8 3 2 3 19-11 11
6 San Marino     9 0 0 9 1-44 0

Nie moja wina, że masz problemy z czytaniem i arytmetyką. Ja w swoim poście zrobiłem pewne założenia. Jeśli zostaną spełnione, to mamy szanse. Inna sprawa, że chyba już nikt w to nie wierzy. Słowakom do awansu z 1 miejsca wystarczy remis ze Słoweńcami, Słoweńcom natomiast do drugiego miejsca wystarczy remis ze Słowakami i wygrana z San Marino. A już pomijam możliwość zdobycia 6 pkt przez naszą drużynę.
yamma

Data: 2009-09-10 12:45:09
Autor: tomus_king
Szpakowski
> Na razie mamy pokaźną przewagę nad Słoweńcami, więc szansa na 2
> miejsce jest. Wprawdzie mocno iluzoryczna, bo mamy wyjazd do Czech i
> mecz z
>> liderem u siebie, no ale dopóki piłka w grze...;-)
>
> Hmm o to chodzi że nie mamy, chyba że masz jakąs inną tabele.
>
> 1 Słowacja 8 6 1 1 21-8 19
> 2 Słowenia 8 4 2 2 13-4 14
> 3 Irlandia Płn. 9 4 2 3 13-9 14
> 4 Czechy         8 3 3       2 15-6 12
> 5 Polska         8 3 2 3 19-11 11
> 6 San Marino     9 0 0 9 1-44 0

Nie moja wina, że masz problemy z czytaniem i arytmetyką. Ja w swoim poście zrobiłem pewne założenia. Jeśli zostaną spełnione, to mamy szanse.

Hola, to że są iluzoryczne szanse na baraże to się zgadzam z Tobą. Ale tabele po to ci wkleiłem żebyś mi pokazał tą pokaźną przewagę nad Słoweńcami w bramkach :)

Słowenia 13-4
Polska 19-11

Inna sprawa, że chyba już nikt w to nie wierzy.

Teraz trudno wierzyć że wogóle wygramy z Czechami i Słowakami, a co dopiero pokonać ich większą różnicą bramek niż Słowenia z San Marino.

--


Data: 2009-09-10 14:49:43
Autor: Cavallino
Szpakowski
Użytkownik " tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

Hola, to że są iluzoryczne szanse na baraże to się zgadzam z Tobą. Ale
tabele po to ci wkleiłem żebyś mi pokazał tą pokaźną przewagę nad Słoweńcami
w bramkach :)

Słowenia 13-4
Polska 19-11

Po dwóch zwycięstwach Polski i porażce Słowenii to będzie minimum:
13-5
21-11

Więc faktycznie zależałoby wtedy od ich wyniku z San Marino.
Gdy wygrają 3-0 są lepsi od nas.

Data: 2009-09-10 13:05:13
Autor: tomus_king
Szpakowski
> Hola, to że są iluzoryczne szanse na baraże to się zgadzam z Tobą. Ale
> tabele po to ci wkleiłem żebyś mi pokazał tą pokaźną przewagę nad > Słoweńcami
> w bramkach :)
>
> Słowenia 13-4
> Polska 19-11

Po dwóch zwycięstwach Polski i porażce Słowenii to będzie minimum:
13-5
21-11

Więc faktycznie zależałoby wtedy od ich wyniku z San Marino.
Gdy wygrają 3-0 są lepsi od nas.

To pokazuje jak dobrym wynikiem byłby wczoraj głupi remis. Wyniki w naszej grupie układają sie dla nas idealnie. Żal że niewykorzystaliśmy tego. --


Data: 2009-09-10 15:12:04
Autor: Cavallino
Szpakowski
Użytkownik " tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

To pokazuje jak dobrym wynikiem byłby wczoraj głupi remis. Wyniki w naszej
grupie układają sie dla nas idealnie. Żal że niewykorzystaliśmy tego.

Otóż to.
To byłaby maksymalizacja wyników stosownie do prezentowanych możliwości i formy.
Pisałem już o tym.
A tak sami siebie pogrążamy, korzystając z zawodników bez formy, grających na dziwnych dla nich pozycjach, z kretyńską taktyką itd

Data: 2009-09-10 13:22:26
Autor: outre'
Szpakowski
mielibysmy w kieszeni drugie miejsce i moze wygrana w barazu z rosja po znajomosci a z arboledą i białkowskim moze jeszcze pierwsze miejsce i rosja tez by awansowała

--


Data: 2009-09-10 13:26:20
Autor: vversa
Szpakowski
było mineło

--


Data: 2009-09-10 21:00:17
Autor: Marcin Kasperski
Szpakowski
"gasper" <ni@ma.pl> writes:

a ja bym kulał sie ze śmiechu jakby Polska jednak awansowała do RPA -
szanse przecież teoretyczne są :)

Wtedy kontrakt Beenhakkera okazałby się obowiązujący!

Szpakowski

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona