Data: 2009-12-08 02:53:37 | |
Autor: Koziołek | |
Szpilki w pracy - nie dyskryminacja | |
Marek napisał:
pracuje na stanowisku ktore wymaga skupienia i ciszy W firmie w której pracuję prezes wydał zarządzenie, że stukać obcasami mogą wyłącznie kobiety do trzydziestego piątego roku życia, atrakcyjne i wyuzdanie się ubierające. Dozwolone są wyjątki, ale te musi osobiście zatwierdzić rada nadżercza. Przy czym zezwolenie jest zakodowane w karcie cipowej którą pracownice odbijają na zegarze - która z dam takiej wejściówki nie posiada, główną bramą nie przejdzie. Cała reszta pań wchodząc na zakład musi przejść przez komórkę pana Czesia Podkuwacza. Pan Czesio za pomocą słoika butaprenu i pędzla uzbraja głośne szpilki w pięciomilimetrowej grubości filc, po czym wydaje ośmiogodzinnej ważności Certyfikat Niewkurwiania. Koziołek |
|
Data: 2009-12-08 08:59:42 | |
Autor: spp | |
Szpilki w pracy - nie dyskryminacja | |
Koziołek pisze:
W firmie w której pracuję prezes wydał zarządzenie, że stukać obcasami mogą wyłącznie kobiety do trzydziestego piątego roku życia, atrakcyjne i wyuzdanie się ubierające. No właśnie - i tym się powinien zająć rzecznik Praw Obywatelskich! A co z panami chcącymi chodzić w szpilkach? -- spp |
|