W dniu 2013-08-27 17:17, Ghost pisze:
Witam!
Mam następujące pytanie. otóż spotkałem sie z opiniami, że sztyce amortyzowane całkiem dobrze spisują się w praktyce (jako amortyzator drgań, które "w sztywniaku" idą w kręgosłup). Natomiast spotkałem się też z opinią, że łatwo łapią luzy i ciężko jest trafić odpowiedni model. Dużo jeżdżę w terenie, a kwestia dual`a na razie nie wchodzi w rachubę. Może zatem ktoś mógłby polecić jakąś względnie przyzwoitą sztycę podsiodłową. Sprawdzoną i przetestowaną. Słyszałem trochę n.t. Suntour`owskich wynalazków (osobiście nie mam nic przeciwko tej firmie, bo złego słowa nie mogę powiedzieć na jej dotychczasowe, używane produkty), natomiast cena 2 stówki za NCX`a - zdaje się trochę przydrogawo. Może jakieś pomysły, ciekawostki, sugestie?
Kiedyś znalazłem w necie coś takiego:
http://www.fahrrad24.com/Sitting-Bull-Federsattelstuetze-Gold-Tomahawk_detail_1113.html
Technicznie wygląda obiecująco ( otwarta kąpiel olejowa + sprężyna ), ale czy to jest funkcjonalne to nie wiem.
--
P. Jankisz
O rowerach:
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem