Witam

Jak w temacie - postanowiłem wykonać życiowy krok i kupić w końcu swój własny samolot:) Poprzez forum znalazłem namiar na człowieka który ze względów medycznych nie może już latać i w zasadzie okazyjnie (za około 20tys USD) jest gotów sprzedać latający samolot z całiem niezłym wyposażeniem.
Szukam teraz najlepiej jeszcze dwóch osób (celem podziału kosztów zakupu oraz przede wszystkim późniejszego utrzymania) podobnie myślących jak ja oraz kogoś kto mógłby na miejscu zweryfikować istniejący stan rzeczy. Dodam, że jestem z trójmiasta a samolot to jest legendarny Long-EZ Rutana.


Pzdr

Superholowanie pisze:

trójmiasta a samolot to jest legendarny Long-EZ Rutana.

hmmmm,
a on na gruntowych lotniskach moze ladowac?

trójmiasta a samolot to jest legendarny Long-EZ Rutana.

myslem że przy takim wydtku lepie wydać tusions pareset złotych na bilet i samemu obejrzeć

jk

Miokosuki pisze:

trójmiasta a samolot to jest legendarny Long-EZ Rutana.

myslem że przy takim wydtku lepie wydać tusions pareset złotych na bilet i samemu obejrzeć

co robiles kolina ?
weź nie zartuj....

myslem że przy takim wydtku lepie wydać tusions pareset złotych na bilet i samemu obejrzeć

Nie w tym rzecz - doświadczony inspektor może zauważyć dużo więcej niż ktoś bez takiego doświadczenia. Samolot znajduje się w zachodniej części USA - stan UTAH.

Nie w tym rzecz - doświadczony inspektor może zauważyć dużo więcej niż ktoś bez

z doświadczenia preponuje najpierw samemu potem wynająć specjakistę. Do SLC najlepiej lecieć francuzem. Ja zeżdzę zwykle auto z Las Vegas bo można mieć fun (BA ma bezpośrednie poł)

jk

Superholowanie wrote:

myslem że przy takim wydtku lepie wydać tusions pareset złotych na bilet i samemu obejrzeć

Nie w tym rzecz - doświadczony inspektor może zauważyć dużo więcej niż ktoś bez takiego doświadczenia. Samolot znajduje się w zachodniej części USA - stan UTAH.

Rozmawiasz z trollem, niejakim koliną -- możesz śmiało ignorować

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Rozmawiasz z trollem, niejakim koliną -- możesz śmiało ignorować

akurat znam koline z kursu i to co mówi ma sens

Jurek

Jurek pisze:

Rozmawiasz z trollem, niejakim koliną -- możesz śmiało ignorować

akurat znam koline z kursu i to co mówi ma sens

Jurek

hahahahahaha  208-pra-8.acn.waw.pl!!!!!!!!!!
kolina weź sie nie podszywaj :)
teraz i jurka trzeba bedzie filtrowac?

Witam,

Użytkownik "FD" <fakedetector@o2.pl> napisał w wiadomości news:hfmc2k$oo9$1atlantis.news.neostrada.pl...

Rozmawiasz z trollem, niejakim koliną -- możesz śmiało ignorować

akurat znam koline z kursu i to co mówi ma sens
Jurek

hahahahahaha  208-pra-8.acn.waw.pl!!!!!!!!!!
kolina weź sie nie podszywaj :)
teraz i jurka trzeba bedzie filtrowac?

Ciężki przypadek :((

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Jurek wrote:

Rozmawiasz z trollem, niejakim koliną -- możesz śmiało ignorować

akurat znam koline z kursu i to co mówi ma sens

Kolina, głupku, kiepsko ci idzie, tak się spieszyłeś, że imię z błędem w adresie mailowym wpisałeś: Jrzey.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

adresie mailowym wpisałeś: Jrzey.

ale maile dochodzo

J

hmmmm,
a on na gruntowych lotniskach moze ladowac?

Raczej na utwardzonych - kamień spod kółka i może śmigło uszkodzić. Za to osiągi są dużo lepsze niż w tradycyjnym układzie.

Superholowanie pisze:

hmmmm,
a on na gruntowych lotniskach moze ladowac?

Raczej na utwardzonych - kamień spod kółka i może śmigło uszkodzić. Za to osiągi są dużo lepsze niż w tradycyjnym układzie.

tak, ale..... jednak odcinasz sie od wielu lotnisk w PL
nawet bardzo wielu
np. na Hel juz tym nie polecisz.....

tak, ale..... jednak odcinasz sie od wielu lotnisk w PL
nawet bardzo wielu
np. na Hel juz tym nie polecisz.....

Coś za coś - za to polecę np na teneryfę bez tankowania po drodze:)

Coś za coś - za to polecę np na teneryfę bez tankowania po drodze:)

niedolecisz

jk

Użytkownik "Miokosuki" <Mikolaj.Berno@onetSPAM.pl> napisał w wiadomości news:hfb9le$7lt$1news.onet.pl...

Coś za coś - za to polecę np na teneryfę bez tankowania po drodze:)

niedolecisz

Dolecę:) http://lightspeedengineering.com/News/News.htm
Oczywiście użyję modsów i systemów od tego gościa - po to aby także mogas można było używać. Gwarantuje, że osiągi samolotu wzrosną dość znacznie.

Oczywiście użyję modsów i systemów od tego gościa - po to aby także mogas można było używać. Gwarantuje, że osiągi samolotu wzrosną dość znacznie.

ale musisz lecieć bez pasażerki.....

jk

niedolecisz

Dolecę:) http://lightspeedengineering.com/News/News.htm

jak kolina rzecze, ze "niedolecisz", to znaczy, ze nie dolecisz i nie ma powodu protestowac
poszukaj innego modelu, a na inspekcje wyslij koline

Dnia Sat, 5 Dec 2009 09:07:29 +0100, brum napisał(a):

niedolecisz

Dolecę:) http://lightspeedengineering.com/News/News.htm

jak kolina rzecze, ze "niedolecisz", to znaczy, ze nie dolecisz i nie ma powodu protestowac
poszukaj innego modelu, a na inspekcje wyslij koline

Byle nie dawać K. biletu powrotnego, może wreszcie będzie spokój :)

--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Superholowanie pisze:

Witam

Jak w temacie - postanowiłem wykonać życiowy krok i kupić w końcu swój własny samolot:) (...)

Polecam skontaktować się z tym panem z ogłoszenia: http://dlapilota.pl/ogloszenie-drobne/6873

Sprowadził podobną konstrukcję i teraz sprzedaje. Możesz popytać dlaczego.

Pozdrawiam
LoboV

Sprowadził podobną konstrukcję i teraz sprzedaje. Możesz popytać dlaczego.

Chyba jest jasne dlaczego sprzedaje - to broker, to tak jakby pytac piekarza
dlaczego sprzedaje chleby. I poza tym ze to tak samo canard to naprawde ma
malo wspolnego z Long-EZ, to zupelnie inna (finansowa, parametrowa) klasa
samolotu. --

saturn5 pisze:

Chyba jest jasne dlaczego sprzedaje - to broker,

1,5 roku od zakupu, w takim razie chyba ciężko sprzedaż idzie :/

1,5 roku od zakupu, w takim razie chyba ciężko sprzedaż idzie :/

Co z tego ma niby wynikac?
Dzis rynek na uzywane samoloty jest bardzo slaby, w USA sredni uzywany samolot
potrzebuje okolo 18 miesiecy aby sie sprzedac. Do tego dodaj dosc wysoka cena
tego samolotu jak na warunki Polskie, fakt ze zawsze rynek na canardy byl
ograniczony (wystarczy spojrzec na Piaggio Avanti) to chyba nic w tym dziwnego
nie ma.


--

Dodatkowo Long-EZ i Velocity sa samolotami klasy eksperymentalnej - takie
samoloty z rozumialych wzgledow zawsze sie sprzedawaly duzo trudniej.
Atrakcyjnoscia takich samolotow sa natomiast z reguly bardzo dobre osiagi -
duzo lepsze niz w samolotach certyfikowanych za podobna cene.

--

saturn5 pisze:

1,5 roku od zakupu, w takim razie chyba ciężko sprzedaż idzie :/

Co z tego ma niby wynikac?

A tak musi zaraz coś wynikać? :)
Rozmawiałem z pilotem który latał Velocity. Samolot nie nadaje się na trawiaste lotniska. Bardzo łatwo o uszkodzenie nie tylko śmigła, ale zwłaszcza przedniej goleni (przy lekkim trawersie gnie się na boki, przy lądowaniu na betonie trzeba szczególnie na to uważać), bardzo niechętnie reaguje na ster kierunku i nie lubi małych prędkości. Ogólnie dość trudny w pilotażu. Nie wiem czy to dobry pomysł na współużytkowany samolot :/

pozdrawiam
LoboV

Rozmawiałem z pilotem który latał Velocity. Samolot nie nadaje się na trawiaste lotniska.

Pewnie to racja. Ale kto kupuje taki samolot na podrozowanie po trawiastych
lotniskach w Polsce? To taka zmora cywilizacyjna Polski ze nie ma dosc lotnisk
utwardzanych ale Velocity jest tak szybki ze jestes  nim szybko poza Polska i
cywilizacja stoi otworem. Jak ktos chce latac po Polsce to powinien sobie
sprawic An2.


--

saturn5 pisze:

Jak ktos chce latac po Polsce to powinien sobie
sprawic An2.

I drugiego pilota :D

--
radar

Przy takich zakupach to "panskie oko konia tuczy". Wsiadasz w samolot, lecisz
tam i na miejscu organizujesz inspekcje. Kazdy uprawniony mechanik samolotowy
z licencja A&E wykona ci taka inspekcje. Na kazdym sredniej wielkosci lotnisku
GA w USA (a jest ich mnostwo) znajdziesz takich ludzi i odpowiednie warsztaty.
Oczywiscie bedziesz musial za taka ekspertyze zaplacic. No i potem dodaj do
ceny koszt transportu samolotu do Polski. Sa piloci ktorzy zajmuja sie
zawodowo dostarczaniem samolotow do najbardziej odleglych miejsc.

--

Przy takich zakupach to "panskie oko konia tuczy". Wsiadasz w samolot, lecisz
tam i na miejscu organizujesz inspekcje. Kazdy uprawniony mechanik samolotowy
z licencja A&E wykona ci taka inspekcje. Na kazdym sredniej wielkosci lotnisku
GA w USA (a jest ich mnostwo) znajdziesz takich ludzi i odpowiednie warsztaty.
Oczywiscie bedziesz musial za taka ekspertyze zaplacic. No i potem dodaj do
ceny koszt transportu samolotu do Polski. Sa piloci ktorzy zajmuja sie
zawodowo dostarczaniem samolotow do najbardziej odleglych miejsc.

Może i tak zrobię ale jednak w odwrotnej kolejności. Najpierw chcę aby ktoś dokładnie sprawdził struktury laminatu czy nie ma jakichś uszkodzeń, pęknięć, itp. Samolocik ponoć raz lądował bez otwartego przedniego kółka - niby nic się nie stało. No i silnik ma już resursik konkretny - 1800godzin (Lycoming 0-235 L2C). Ponoć ma jeszcze 600godzin do TBO. Dałem ogłoszenie w PLAR - zobaczymy czy się ktoś odezwie:). A porównywanie go z Velocity nie ma sensu - różnica cenowa to rząd wielkości, wielkość maszyny także znacznie się różni.

Ponoć ma jeszcze 600godzin do TBO.

Tak, teoretycznie ma 2400 godzin, ale to teoria. Wiele silnikow nie dochodzi
do swojego teoretycznego maksimum. Musisz dac samolot na dokladne testy
cylindrow aby stwierdzic jaki jest rzeczywisty stan silnika. Cena samolotu
bardzo duzo zalezy od tego ile silnikowi zostalo godzin do TBO bo przebudowa
takiego silnika rabnie cie niezle po kieszeni. Obwiam sie ze wyslanie kogos na
zewnetrzne ogledziny malo ci powie na temat tego samolotu. Conajmmniej
powinien byc to ktos kto ma licencje A&P i potrafi zajrzec do logbooka
samolotu i ocenic techniczna historie samolotu i najlepiej zeby to byl
mechanik ktory ma doswiadczenie z Long-EZ.

--

powinien byc to ktos kto ma licencje A&P i potrafi zajrzec do logbooka
samolotu i ocenic techniczna historie samolotu i najlepiej zeby to byl
mechanik ktory ma doswiadczenie z Long-EZ.

--

Dokładnie - teraz ponoć panuje tam zima stulecia. Więc pewnie sprawa zostanie reaktywowana dopiero po nowym roku. Gość narazie mi nawet nie wysłał kopii dokumentów rejestracyjnych, itp. Ponadto robi to bardzo niechętnie - niby boi się kradzieży "tożsamości" czy czegoś takiego - nie zrozumiałem go do końca...