Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Szwabska kulturkampf

Szwabska kulturkampf

Data: 2013-04-02 04:50:50
Autor: Grzegorz Z.
Szwabska kulturkampf

"Polackenschwein", "Scheisstuerke", "Russenhure" (polska świnio, gów...ny
Turku, ruska ku...wo) to nierzadkie epitety, jakie z ust swoich
podopiecznych słyszą cudzoziemcy pracujący w Niemczech w branży
opiekuńczej. I to zarówno w prywatnych domach, jak i domach spokojnej
starości.
Jedna trzecia personelu pielęgnacyjnego w niemieckich domach spokojnej
starości to obcokrajowcy. Ich pochodzenie to powód otwartych ataków ze
strony ich podopiecznych.

Tygodnik "Spiegel" opisuje przypadek 86-letniego rencisty Waltera G.
cierpiącego na demencję. Przed ponad 60 laty jako przesiedleniec musiał
uciekać ze Śląska. Teraz mieszka w domu opieki pod Monachium. Kiedy
przyszła do niego opiekunka mówiąca ze wschodnim akcentem, ten zaczął
krzyczeć: "Ty ruska dziwko, do komory gazowej z tobą!"

Jedna trzecia opiekunów to cudzoziemcy

Sceny tego rodzaju nie należą do rzadkości w niemieckich placówkach opieki
dla seniorów. Wielu z podopiecznych tych placówek nie należy nawet do
niepoprawnych nazistów, którzy pozostali przy swych, nabytych w młodości
uprzedzeniach. Często to także oni byli ofiarami - twierdzi Michael
Matzberger, który pisał pracę dyplomową na temat traum, które ożywają w
ludziach na starość w wyniku bezradności i bezbronności, jaką chorzy i
niedołężni przeżywają w domach opieki.

- Podeszły wiek i choroby mogą reaktywować dawne traumy i nawet dobrotliwi
ludzie mogą stać się agresywni - twierdzi Matzberger. Jeszcze do niedawna
sam pracował jako pielęgniarz i obserwował, jak koledzy i koleżanki będący
obcokrajowcami wyjątkowo często stawali się ofiarami słownych ataków swych
podopiecznych - jak owa Rosjanka, która doznała szoku, kiedy stary Niemiec
chciał ją posłać do gazu.

Jedna trzecia personelu opiekuńczego w Niemczech to cudzoziemcy - podaje
Instytut Pracy i Gospodarki na uniwersytecie w Bremie, który badał zjawisko
rasizmu w placówkach opieki dla seniorów. Kto rozmawia z opiekunami, którzy
nie są rodowitymi Niemcami, ten dostaje potwierdzenie: dyskryminacja jest
na porządku dziennym. - Trzeba się nauczyć zamykać uszy, inaczej nie można
pracować w tej branży - potwierdza Safiyue Erguen, która prowadzi służbę
opiekuńczą specjalizującą się w obsłudze środowiska tureckich imigrantów.

Wzywała policję, bo przyszła muzułmanka

Jak opowiada, zdarzało się już, że seniorka-Niemka dzwoniła po policję,
kiedy pracownica serwisu w tradycyjnej, islamskiej chuście na głowie
dostarczała jej do domu ciepłe posiłki. Inne podopieczne kręciły nosem, że
ciemnoskóra opiekunka - jak ją nazywały: "Murzynka" - ma czarne ręce i
pobrudzi rzeczy w ich domu. Były przekonane, że Brazylijka nie potrafi
obsługiwać odkurzacza.

Niektóre firmy oferujące opiekę, pomimo personalnych "wąskich gardeł",
starają się nie zatrudniać osób mówiących z akcentem czy o ciemnej skórze,
wiedząc, że będą one szykanowane przez seniorów. Do tej pory w Niemczech
nie mówiło się otwarcie o ksenofobii w placówkach spokojnej starości. Brało
się to z jednej strony stąd, że nikt nie chce postponować czy przesadnie
krytykować schorowanych, niedołężnych seniorów u schyłku ich życia.

Z drugiej strony niemiecki system opieki społecznej skazany jest na
werbunek personelu za granicą, bowiem coraz dotkliwszy jest deficyt
opiekunów z Niemiec i coraz liczniejsza rzesza podopiecznych. Według
aktualnych danych na 100 wakatów przypada 37 osób poszukujących pracy w tej
branży. I nikt za bardzo nie ma odwagi, by przygotować potencjalnych
pracowników z zagranicy, że muszą być nastawieni nie tylko na ciężką pracę,
ale także na to, że ktoś im będzie ubliżał. Jak pisze "Spiegel", ani
ministerstwo zdrowia, ani ministerstwo ds. rodziny nie dostrzega żadnego
nakazu działania w uporaniu się z tym problemem.

Przy czym eksperci są przekonani, że problem ksenofobii w domach starców
nie załatwi się sam, kiedy wymrze wojenne pokolenie. Psycholog Andreas Zick
z Instytutu Badania Konfliktów i Zjawisk Przemocy na uniwersytecie w
Bielefeldzie badał powszechność uprzedzeń w niemieckim społeczeństwie.

- W porównaniu z innymi grupami emeryci są nastawieni dużo bardziej wrogo
do obcych - zaznacza naukowiec. W grupie osób powyżej 66. roku życia
antysemityzm, antyislamizm i ksenofobia są tak bardzo powszechne, jak w
żadnej innej grupie wiekowej.

Ekspert: Wychowujmy starszych, przygotowujmy opiekunów

Claus Fussek, autor, który w swych publikacjach krytykuje niemiecki system
opieki, ostrzega jednak przed tym, by starać się seniorów jeszcze
wychowywać. - Im starszy jest człowiek, tym mniejszy jest świat, w jakim
żyje. Dla podopiecznego z Bawarii opiekunka z Saksonii jest już czymś
egzotycznym i obcym - twierdzi.

Dodaje, że także opiekunom brakuje niekiedy kulturowych kompetencji, jak
pewnej Turczynce pracującej w bawarskim domu opieki. Podgrzewała ona
tradycyjne, bawarskie białe serdelki w mikrofalówce, zamiast ostrożnie w
gorącej wodzie. Dom starców aż kipiał z oburzenia, bo wszystkie kiełbaski
popękały.

Artykuł pochodzi z serwisu ''Deutsche Welle''

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13663909,Rasizm_w_niemieckich_domach_starcow___Ty_polska_swinio_.html#MT

Szwabska kulturkampf

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona