Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Szwabska mafia Tuska

Szwabska mafia Tuska

Data: 2017-03-03 03:29:14
Autor: Mark Woydak
Szwabska mafia Tuska
Pomoc publiczna dla niemieckich i francuskich stoczni była legalna. Dla
polskich już nie, bo rząd PO uznał, iż "nie wypada" spierać się z Brukselą

Stocznie francuskie i niemieckie, tak samo jak stocznie polskie, otrzymały
swego czasu pokaźną pomoc publiczną, która pozwoliła im na przetrwanie. W
odróżnieniu od stoczni polskich nie musiały jej jednak później zwracać jako
nielegalnej. Rządy tych państw weszły bowiem w spór z Komisją Europejską
lub też potrafiły racjonalnie uargumentować powody przyznania pomocy. Rząd
Platformy uznał, że od decyzji Brukseli w zakresie polskich stoczni "nie
wypada się odwoływać" (sic!).

                       Przypomnijmy - w 2008 roku Komisja Europejska uznała, że pomoc publiczna
jaka w przeszłości została przyznana polskim stoczniom w Gdyni i
Szczecinie, była nielegalna i musi zostać zwrócona. Ówczesny minister
Skarbu Państwa (a był nim nie kto inny, jak Aleksander Grad) mógł złożyć
skargę o stwierdzenie nieważności decyzji KE do Europejskiego Trybunału
Sprawiedliwości, na podstawie art. 230 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę
Europejską. Mógł on również wnioskować o wydanie zarządzenia tymczasowego w
celu wstrzymania wykonania decyzji Komisji (art. 242 Traktatu). Możliwości
takie wskazywała analiza sporządzona w czerwcu 2008 r. dla Agencji Rozwoju
Przemysłu SA przez firmę doradczą KPMG.

Rząd Tuska podjął jednak decyzję, aby nie zaskarżać postanowienia Komisji
Europejskiej, ani nie wnosić o wydanie zarządzenia tymczasowego. Minister
Grad tłumaczył, iż "nie dysponował informacjami, z których można byłoby
wywieść przekonujące argumenty przemawiające za zaskarżeniem decyzji
Komisji". Zeznania pozyskane przez NIK w trakcie kontroli wskazują jednak
na nieco inną przyczynę braku zastosowania środka odwoławczego. Kontrolerzy
NIK stwierdzili, że kierownictwo Ministerstwa Skarbu Państwa uznało decyzje
KE o konieczności zwrotu pomocy publicznej (z jednoczesnym odroczeniem
samego procesu egzekwowania zwrotu tejże pomocy) za decyzję, od której
najzwyczajniej w świecie... "nie wypadało się odwołać" (sic!).

Podkreślam - "nie wypadało"...

W tym kontekście warto zauważyć, że od identycznej decyzji Komisji
Europejskiej, nakazującej zwrot udzielonej stoczniom pomocy publicznej,
odwołał się do Europejskiego Trybunału rząd Francji. Co istotne - Francja
przed Trybunałem wygrała, dzięki czemu ich stocznie nie zostały zamknięte.
Z kolei niemieckie stocznie nie musiały zwracać pomocy publicznej bowiem
rząd federalny w Berlinie potrafił właściwie uzasadnić przed Komisją
Europejską powody udzielenia takiej pomocy. Można było? Jak widać, można! Wystarczyło chcieć...

Szwabska mafia Tuska

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona