Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Szwecja 2014

Szwecja 2014

Data: 2014-09-24 11:24:36
Autor: cytawa
Szwecja 2014


Po kilku latach zwiedzania Polski systemem agroturystycznym naszła mnie chęć powrotu do korzeni i zorganizowania wyprawy rowerowej z namiotami. Prawie wszystkie kraje sąsiednie juĹź zwiedzaliśmy wybĂłr padł na sąsiada dalszego czyli Szwecję. Skorzystaliśmy  z okazji, Ĺźe Stena Line ma program „Szwecja na rowerze”, czyli bilet na prom z Gdyni do Karlskrony i z powrotem za 270 zł, pod warunkiem powrotu w ciągu 2 tygodni. Nam to pasowało. Bilety trzeba było wcześniej w maju zarezerwować i opłacić. Formalności minimalne, mniejsze niĹź kupno przez internet biletu na pociąg.

Wypłynęliśmy z Gdyni w sobotę 19 lipca by w niedzielę rano zobaczyć szwedzką ziemię. Pierwsze co zrobiliśmy to pojechaliśmy do centrum Karskrony na słynne lody. Niby cena była dosyć duża ale porcje tak wielkie, że wychodzi niedrożej niż w Polsce. Nie będę opisywał całości chronologicznie, powiem raczej o ogólnych spostrzeżeniach i ciekawostkach. W sumie przejechaliśmy ponad 800 km w ciągu 10 dni. Ze strony http://www.mtbmap.cz pobrałem mapy Szwecji z zaznaczonymi drogami dla rowerów. Poruszaliśmy się tak, by jak najwięcej korzystać z dróg rowerowych, których sieć w Szwecji jest imponująca.



     Mapy: Posiadaliśmy papierową mapę SZWECJA cz. 1 południowa mapa drogowa FB . Kawałek tej mapy wprowadziłem do smartfonu tak by teĹź mieć ją w Oziexplorerze, ale w sakwie na widoku miałem mniejsze skany. Do tego miałem wspomniane mapy rowerowe z mttmap.cz oraz świetne mapy topograficzne Grona Kartan znalezione juĹź dawno gdzieś w internecie. Dzięki tym mapom nocowaliśmy prawie codziennie w pięknych miejscach nad jeziorami. W ogĂłle smartfon z GPS, mapami, książkami, słownikami atlasami, przewodnikami itd. to skarb niepojęty. Po raz pierwszy nie woziłem papieru.
     Drogi: W miastach są wszędzie fantastyczne ścieĹźki rowerowe połączone w spĂłjną sieć. Te ścieĹźki przewaĹźnie wychodzą poza miasta do najbliĹźszych miejscowości. Bardzo mi się spodobał sposĂłb ich prowadzenia. Jest to bardzo często pas w jezdni oddzielony od samochodĂłw wystającymi niziutkimi krawężnikami lub innymi lekko wystającymi elementami. I bezpieczeństwo przede wszystkim. Co z tego, Ĺźe rowerzysta ma pierwszeństwo. Wszędzie tam, gdzie istnieje moĹźliwość kolizji i nagłego znalezienia się uprawnionego rowerzysty na drodze samochodu to rowerzysta ma zrobioną szykanę, tak by zwolnił i się rozejrzał i przejechał zygzakiem. Czasem są to tak wąskie barierki, Ĺźe trudno się było przecisnąć z sakwami. Tak są np. robione przejazdy ścieĹźek rowerowych przez tory.
     Często drogi dla rowerĂłw są wyznaczane na mało uczęszczanych uliczkach i drogach. Sporo teĹź jeĹşdziliśmy drogami szutrowymi. NiektĂłre szutrĂłwki były rewelacyjnie gładkie ale były teĹź i mocno zakamienione. Generalnie jakość drĂłg w Szwecji jest rewelacyjna. Samochody jeĹźdżą z wielką atencją i rowerzysta moĹźe się czuć bezpiecznie. Nie wiem jak by to było na drogach o duĹźym ruchu samochodowym. Myśmy skutecznie unikali takich drĂłg. I w ogĂłle odniosłem wraĹźenie, Ĺźe samochodĂłw w Szwecji na drogach, przynajmniej w tej części,  jest zdecydowanie mniej niĹź w Polsce.
     Trasa: Trasa wiodła od Karskrony poprzez Karlshamm, Hasslehomm, Orkelljunga, Laholm, Halmstat,Ljungby, Vaxio, wybrzeĹźe Bałtyku z powrotem do Karlskrony.
     Noclegi: W Szwecji podobno istnieje prawo pozwalające na rozbicie na miotu wszędzie nawet na prywatnej posesji bez pytania. W praktyce to nie takie proste. Ładne miejsca są ogrodzone a dzikich ładnych miejsc duĹźo nie ma. Szwecja jest generalnie kamienista i trudno nam było znaleźć płaskie miejsce na 5 namiotĂłw. Do tego wszystkie jeziora są zarośnięte z trudnym dojściem do wody. Szybko się zorientowaliśmy, Ĺźe dobre miejsca są tylko w miejscach, gdzie są wyznaczone kąpieliska. MoĹźna wtedy liczyć na jakieś ławy, najczęściej stół i oczywiście ubikację z papierem. W regulaminach bywało napisane, co prawda, Ĺźe kempingowanie zabronione. Raz jednak było napisane dosłownie, Ĺźe na jedną noc wolno i tego się trzymaliśmy. Problemu nie mieliśmy nigdy i zawsze spotykaliśmy się z sympatią. Jeden nocleg zrobiliśmy sobie na regularnym campingu. Poza płaceniem i ciepłą wodą niczym on się nie róşnił od noclegu na dziko. Ceny na kempingach w Szwecji do małych nie należą. od 150 koron za namiot plus do tego obowiązkowo, jednorazowo trzeba zapłacić za kartę jakiegoś ubezpieczenia kempingowego. Na szczęście na naszym kempingu obowiązywała cena 250 koron za miejsce, na ktĂłrym spokojnie by się zmieściły wszystkie nasze namioty.
     Jedzenie: Śniadania i kolacje robiliśmy we własnym zakresie przy namiotach. Obiady róşnie. Czasami jedliśmy jakąś pizze albo coś w barze przy drodze. Ale jak nas naszedł głód w ładnym miejscu to łączyliśmy obiadowanie z kąpielą. Jak ktoś lubi piwo to Szwecji będzie miał kłopoty. W sklepach i w barach piwa mają 2.4% zawartości. A w barze zapłaci ok. 20 zł. Na szczęście ja piję by ugasić pragnienie i takie piwo mi bardzo pasowało.
     Ceny: Owoce są drogie. Ze 2-3 razy tyle co w Polsce. Inne jedzenie teĹź ,moĹźe trochę mniej drogie. Specjalnie duĹźo wydatkĂłw nie mieliśmy, głównie jedzenie. Wydałem w sumie mniej niĹź 400 zł. na 10 dni.
     Zabytki: Tak wyszło, Ĺźe nie byliśmy w Ĺźadnym większym mieście. Ominęły nas wspaniałe zamki i pałace. Za to widzieliśmy więcej przyrody i drobnych osobliwości turystycznych. W Szwecji uderza przede wszystkim skromność i umiar. Wszystkie kościoły są otwarte, wystrĂłj niebogaty. Dla nas szokiem były przygotowane termosy z kawą czy herbatą i ciasteczka leżące przy wejściu na stoliku. Bardzo mi się podobały modele ĹźaglowcĂłw wiszące jako element dekoracji. Przy drogach naleĹźy zwracać uwagę na oznaczone „koniczynką” zabytki i ciekawe miejsca. Dzięki temu nie przegapiliśmy i zobaczyliśmy stare kamienne kręgi, jakieś ruinki czy skanseny. Skanseny były ogĂłlnie otwarte i darmowe. Jeden był szczegĂłlnie ciekawy i miał porobione wystawy tematyczne. Szwedzi bardzo powaĹźnie traktują turystĂłw. Prawie wszędzie, w pobliĹźu miejsc ciekawych, umieszczone były tablice informacyjne w co najmniej 3 językach. Raz nawet widziałem po polsku. Pałace prywatne są w zasadzie niedostępne, choć często jest napisane, Ĺźe zwiedzać moĹźna np. w niedzielę od godz. 8 – 12. No ale byliśmy w czwartek.
     Elektronika: Woziłem ze sobą mały telefon, smartfon pełniący funkcje komputera i aparat Samsung z 15-krotnym zoomem optycznym. W ogĂłle smartfon z GPS, mapami, książkami, słownikami atlasami, przewodnikami itd. to cud techniki. Zawsze chciałem być świadomym turystą i targałem słowniki, przewodniki a czasem np. klucz do oznaczania roślin. Teraz AIO. Problem z zasilaniem rozwiązałem za pomocą PowerBanku 10Ah +2 zapasowymi akumulatorami do aparatu. Do tego prądnica w przednim kole na bieżąco uzupełniała mi naładowanie PowerBanku.
     OgĂłlne wraĹźenie: Szwecja jest architektonicznie bardzo jednolita. Prawie wszystkie domy na wsiach są drewniane pomalowane na czerwonobrązowy kolor. Zdarzają się domy róşowe, żółte czy błękitne. Szwedzi bardzo lubią stare samochody. Nawet duĹźo ich widzieliśmy. Stare, wypieszczone, często kabriolety. albo wielkie amerykańskie krążowniki. Sporo widzieliśmy przed domami stoisk ze starociami. Nawet się to nazywało Loppus kuriosa. A loppa to pchła po szwedzku. Domy generalnie nie są grodzone. Ot tylko mają niskie murki kamienne. Obejścia na ogół posprzątane i bardzo rzadko wybrukowane. Szwedzi na ogół przyjaĹşni. Często spotykaliśmy się z uśmiechami w miejscach naszych noclegĂłw. Mieliśmy tylko jeden, bardziej dziwny niĹź nieprzyjemny przypadek, gdy młoda Szwedka nie pozwoliła nam z jej przydroĹźnej studni nabrać wody.
     W sumie mieliśmy bardzo udane rowerowe wakacje.

Data: 2014-09-24 11:45:36
Autor: cytawa
Szwecja 2014
Zapomnialem dac odnosnik do zdjec:

http://abc.umcs.lublin.pl/Szwecja2014/index.php

Stronka jest dosyc prymitywna ale na tyle starczylo mi czasu i znajomosci tworzenia stron.

Jan Cytawa

Data: 2014-09-24 17:27:03
Autor: 2late
Szwecja 2014
On 24/09/2014 10:45, cytawa wrote:

Zapomnialem dac odnosnik do zdjec:

http://abc.umcs.lublin.pl/Szwecja2014/index.php

No, bez zdjec wyprawa bylaby niewazna i nalezaloby ja powtorzyc. ;)
To chyba nasza Polska sie tak zmienila na dobre, bo gdybym nie wiedzial ze to Szwecja to nigdy bym  nie zgadl.
Szwecja to byl moj nastepny, nigdy niezrealizowany plan. Coz, teraz juz wiem jak to jest. ;)
Fajnie sie ogladalo i czytalo.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2014-09-25 04:33:00
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <542292b7$0$2375$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Zapomnialem dac odnosnik do zdjec:

http://abc.umcs.lublin.pl/Szwecja2014/index.php

Stronka jest dosyc prymitywna ale na tyle starczylo mi czasu i znajomosci tworzenia stron.

Wycieczka fajna, zdjecia troche mniej (i za duzo).
Za to prostota strony mi sie podoba - ladnie sie laduje.
Za to nie dziala przycisk 'Thumbnails' (znaczy powrot do glownego katalogu) - musisz sie zdecydowac na adres http://abc.umcs.lublin.pl/Szwecja2014/index.php albo http://abc.umcs.lublin.pl/Szwecja2014/index

--
TA

Data: 2014-09-25 08:02:16
Autor: cytawa
Szwecja 2014
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Wycieczka fajna, zdjecia troche mniej (i za duzo).

Nie jestem artysta fotgrafikiem. Ale chetnie uslysze co ogolnie ci sie mniej podobalo. Bedzie to cenna wskazowka dla mnie jak dobierac zdjecia. Co do ilosci to sie troche zgadzam. Ale zrozum, ze mam podejscie do zdjec emocjonalne, Wybralem tych 200 zdjec z prawie 2 tysiecy, pozbieranych od wszystkich. Za malo czasu minelo, bym pewne zdjecia usunal z prezentacji. Ponadto inne zdjecia bym pokazywal obcym a inne znajomym.


Za to nie dziala przycisk 'Thumbnails' (znaczy powrot do glownego
katalogu) - musisz sie zdecydowac na adres

tego nie przewidzialem. Ale juz poprawiam.

Jan Cytawa

Data: 2014-09-25 17:05:40
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <5423afe8$0$26850$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Wycieczka fajna, zdjecia troche mniej (i za duzo).

Nie jestem artysta fotgrafikiem.

Alez nikt tego od ciebie nie oczekuje i to nie jest zadne tlumaczenie.

Ale chetnie uslysze co ogolnie ci sie mniej podobalo.

Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji i chyba wiekszosc robiona na wysokich przeslonach z duza glebia ostrosci.
Generalnie, naciskajac spust powinno sie myslec, jakie z tego wyjdzie zdjecie i jak beda na nie patrzec inni.
Reszta - w podrecznikach fotografii.

A, i jeszcze jedno - bardzo lubie czytac podpisy pod zdjeciami.

Bedzie to cenna wskazowka dla mnie jak dobierac zdjecia.
No comment.

Co do ilosci to sie troche zgadzam. Ale zrozum, ze mam podejscie do zdjec emocjonalne, Wybralem tych 200 zdjec z prawie 2 tysiecy, pozbieranych od wszystkich. Za malo czasu minelo, bym pewne zdjecia usunal z prezentacji.

Wiem, selekcja jest najtrudniejsza.
Trzeba wylaczyc emocje.

Ponadto inne zdjecia bym pokazywal obcym a inne znajomym.

IMho zestaw zdjec do pokazywania obcym jest bardziej uniwersalny.
--
TA

Data: 2014-09-25 17:29:48
Autor: Andrzej Ozieblo
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 17:05, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji i chyba wiekszosc
robiona na wysokich przeslonach z duza glebia ostrosci.

E tam. Mnie sie podobaly. Od tego typu zdjec oczekuje przede wszystkim wartosci poznawczych. Chce zobaczyc gdzie podrozowali, jak wygladali, co robili + ew. jakies ciekawostki. Zdjecia maja byc autentyczne, nieustawiane. Ale tzw. wartosci artystyczne, zgodnosc lub nie z kanonami sztuki jakkolwiek rozumianymi, maja dla mnie drugo, by nie powiedziec zadne, znaczenie. To nie wystawa fotografiki. Wszelkie nastawy, glebie ostrosci, nawet kadrowania sa w tym przypadku malo istotne. Oczywiscie, pisze tylko o swoich oczekiwaniach.

Podobnie co do ilosci. 200 jest w sam raz. Przegladniesz w 10-15 min. I jest dobrze.

Sam robiac swoje galeryjki tez produkuje niewiele mniej fotek, 100-150, na wyjazd. I lubie do nich wracac.

Jasiu, nic nie zmieniaj, tak trzymac. :)

Data: 2014-09-25 17:54:28
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <m01cdj$ipv$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

W dniu 2014-09-25 17:05, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji i chyba wiekszosc
> robiona na wysokich przeslonach z duza glebia ostrosci.

E tam. Mnie sie podobaly. Od tego typu zdjec oczekuje przede wszystkim wartosci poznawczych. Chce zobaczyc gdzie podrozowali, jak wygladali, co robili + ew. jakies ciekawostki. Zdjecia maja byc autentyczne, nieustawiane. Ale tzw. wartosci artystyczne, zgodnosc lub nie z kanonami sztuki jakkolwiek rozumianymi, maja dla mnie drugo, by nie powiedziec zadne, znaczenie. To nie wystawa fotografiki. Wszelkie nastawy, glebie ostrosci, nawet kadrowania sa w tym przypadku malo istotne. Oczywiscie, pisze tylko o swoich oczekiwaniach.

No, jest to dosc powszechna postawa, ktorej jednak nie rozumiem.
Znaczy, mamy jakies poczucie estetyki, ktore w takich okolicznosciach w jakis sposob blokujemy, wylaczamy?
Czy w ogole takiego poczucia estetyki w ogole nie mamy?
--
TA

Data: 2014-09-25 20:09:18
Autor: Leszek Karlik
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Thu, 25 Sep 2014 17:54:28 +0200,  <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote:

[...]
No, jest to dosc powszechna postawa, ktorej jednak nie rozumiem.
Znaczy, mamy jakies poczucie estetyki, ktore w takich okolicznosciach w
jakis sposob blokujemy, wylaczamy?
Czy w ogole takiego poczucia estetyki w ogole nie mamy?

Kuriozalne jest to, że krytykę zdjęć wrzucanych w Internet pod kątem
ich jakości artystycznej prezentuje osoba wrzucająca w Internet posty
pozbawione polskich znakĂłw, czyli wybrakowane na podstawowym poziomie
korektorskim. To tak, jakby wrzucać w Internet zdjęcia, które są
nieostre czy poruszone. Czy mamy jakieś poczucie tego, jaka powinna być
jakość tekstów, które w okolicznościach "wrzucam coś w Internet dla
znajomych" blokujemy, wyłączamy?

Czy w ogóle nie mamy poczucia estetyki dotyczącego posługiwania się
językiem ojczystym?

Mimo faktu, że nasze wypowiedzi są archiwizowane
w Internecie dla przyszłych pokoleń?

Ciężka sprawa, co nie? :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-25 20:42:44
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <op.xmq8pskxx6wrx9@honest-mistake>,
 "Leszek Karlik" <leszek.karlik@gmail.com> wrote:

On Thu, 25 Sep 2014 17:54:28 +0200,  <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote:

[...]
> No, jest to dosc powszechna postawa, ktorej jednak nie rozumiem.
> Znaczy, mamy jakies poczucie estetyki, ktore w takich okolicznosciach w
> jakis sposob blokujemy, wylaczamy?
> Czy w ogole takiego poczucia estetyki w ogole nie mamy?

Kuriozalne jest to, że krytykę zdjęć wrzucanych w Internet pod kątem
ich jakości artystycznej

Po pierwsze - caly czas moiwie o wartosciach estetycznych, a tu wciaz niektorzy probuja przeciwstawiac 'zdjeciom zwyklym' - 'zdjecia artystyczne'. Twirdzac przy tym, ze zdjecia zwykle zadnym regulom ani zadnej krytyce nie podlegaja.

prezentuje osoba wrzucająca w Internet posty
pozbawione polskich znaków, czyli wybrakowane na podstawowym poziomie
korektorskim.

Bladzisz, synu.
Nie jest to jednoznaczne i za pisaniem z pliterkmi albo bez w internecie jest wele za i przeciw.

To tak, jakby wrzucać w Internet zdjęcia, które są
nieostre czy poruszone.


Nie, to nie jest tak.
Ale i tak tego nie zrozumiesz.

Czy mamy jakieś poczucie tego, jaka powinna być
jakość tekstów, które w okolicznościach "wrzucam coś w Internet dla
znajomych" blokujemy, wyłączamy?


Czy w ogóle nie mamy poczucia estetyki dotyczącego posługiwania się
językiem ojczystym?

Mimo faktu, że nasze wypowiedzi są archiwizowane
w Internecie dla przyszłych pokoleń?


Ciężka sprawa, co nie? :-)

Dla mnie nie, dla ciebie widocznie tak.

Generalnie, odbieram twoja wypowiedz jako demagogiczna i ad personam.

--
TA

Data: 2014-09-25 21:18:09
Autor: Leszek Karlik
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Thu, 25 Sep 2014 20:42:44 +0200,  <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote:

[...]
Po pierwsze - caly czas moiwie o wartosciach estetycznych, a tu wciaz
niektorzy probuja przeciwstawiac 'zdjeciom zwyklym' - 'zdjecia
artystyczne'. Twirdzac przy tym, ze zdjecia zwykle zadnym regulom ani
zadnej krytyce nie podlegaja.

Jestem osobą pracującą dużo ze słowem pisanym i dla mnie estetycznie dużo
bardziej rażące są "moiwie", "Twirdzac" i pisanie bez polskich znaków.

Gorzej niż nieostre zdjęcia. Czy nie rozumiesz, że takie niechlujstwo
językowe jest po prostu BRZYDKIE?

[...]
Bladzisz, synu.
Nie jest to jednoznaczne i za pisaniem z pliterkmi albo bez w internecie
jest wele za i przeciw.

Nie, nie ma. Nie żyjemy w 20 wieku. Jak pisałem na Usenet za przez BBSy z
FIDONetu to faktycznie były argumenty za i przeciw, ale to już nie jest
epoka komputerów opalanych węglem.

To tak, jakby wrzucać w Internet zdjęcia, które są
nieostre czy poruszone.

Nie, to nie jest tak.
Ale i tak tego nie zrozumiesz.

Z mojego punktu widzenia to dużo gorzej. Nikt nie zmusza mnie do kliknięcia
na galerię zdjęć wrzuconych gdzieś tam, a jak czytam posty na grupie to
wypowiedzi pisane niechlujnym językiem rzucają mi się w oczy.

Tylko ja nie uważam, że moje preferencje estetyczne są uniwersalne
i obowiązujące wszystkich. A Ty najwyraźniej owszem, jak ktoś robi
coś, co mu nie pasuje, to natychmiast mu to wytykasz.

Ja normalnie nie czepiam się językowych niechlujów w Internecie,
bo to jednak trochę inne okoliczności. Gdyby ktoś napisał książkę
pisząc Twoim językiem (np. "Podrecznik fotografii dal opronych"),
to bym wyszydzał wszem i wobec, ale normalnie jednak po prostu
przeskakuję wypowiedzi takie jak twoje najwyżej z lekkim skrzywieniem
ust.

Jednak skoro rzucasz kamieniem, to powinieneś zadbać, żeby samemu być
bez winy. Zarzuty o pogarszanie estetyki Internetu ze strony językowego
niechluja są wyjątkowo nieuprzejme.

[...]
Generalnie, odbieram twoja wypowiedz jako demagogiczna i ad personam.

No, wiadomo. To okropna demagogia, tak pokazać, że te same zarzuty
("robisz coś niechlujnie i brzydko i wrzucasz w Internet") można
odnieść do Ciebie, tylko na innej płaszczyźnie. Straszliwa zaiste.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-25 21:54:44
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <op.xmrbwjsex6wrx9@honest-mistake>,
 "Leszek Karlik" <leszek.karlik@gmail.com> wrote:

On Thu, 25 Sep 2014 20:42:44 +0200,  <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote:

[...]
> Po pierwsze - caly czas moiwie o wartosciach estetycznych, a tu wciaz
> niektorzy probuja przeciwstawiac 'zdjeciom zwyklym' - 'zdjecia
> artystyczne'. Twirdzac przy tym, ze zdjecia zwykle zadnym regulom ani
> zadnej krytyce nie podlegaja.

Jestem osobą pracującą dużo ze słowem pisanym i dla mnie estetycznie dużo
bardziej rażące są "moiwie", "Twirdzac" i pisanie bez polskich znaków.
Istotnie, "moiwie" i "Twirdzac" to moje niechlujstwom, za ktore sie wstydze. Pisanie bez polskich znakow to cos innego.

Gorzej niż nieostre zdjęcia. Czy nie rozumiesz, że takie niechlujstwo
językowe jest po prostu BRZYDKIE?
Owszem, tak uwazam.
Co innego jest jednak _pewne_ niechlujstwo podczas polemiki na grupie dyskusyjnej, a co innego niechlujstwo na stronie www.
W tym pierwszym przypadku nie ma mozliwosci poprawienia postu.
Nie mieszajmy dwoch systemow walutowych.
[...]
> Bladzisz, synu.
> Nie jest to jednoznaczne i za pisaniem z pliterkmi albo bez w internecie
> jest wele za i przeciw.

Nie, nie ma. Nie żyjemy w 20 wieku. Jak pisałem na Usenet za przez BBSy z
FIDONetu to faktycznie były argumenty za i przeciw, ale to już nie jest
epoka komputerów opalanych węglem.
Ja wciaz pisze z 15 letniego laptopa. Ale to nie jest powod.
Argumenty ktore bronily pisania bez pliterek sa wciaz aktualne.
Dowodem jest chocby sporadyczne krzaczenie wiadomosci z pliterkami przez googlegroups. Piszesz nie na temat. Zaloz sobie odpowiedni watek.


>> To tak, jakby wrzucać w Internet zdjęcia, które są
>> nieostre czy poruszone.

> Nie, to nie jest tak.
> Ale i tak tego nie zrozumiesz.

Z mojego punktu widzenia to dużo gorzej. Nikt nie zmusza mnie do kliknięcia
na galerię zdjęć wrzuconych gdzieś tam, a jak czytam posty na grupie to
wypowiedzi pisane niechlujnym językiem rzucają mi się w oczy.

E, nikt cie do tego nie zmusza. Jako wieloletni uzytkownik usenetu na pewno znasz wynalazek kfa.

Tylko ja nie uważam, że moje preferencje estetyczne są uniwersalne
i obowiązujące wszystkich. A Ty najwyraźniej owszem, jak ktoś robi
coś, co mu nie pasuje, to natychmiast mu to wytykasz.

Ja normalnie nie czepiam się językowych niechlujów w Internecie,
bo to jednak trochę inne okoliczności. Gdyby ktoś napisał książkę
pisząc Twoim językiem (np. "Podrecznik fotografii dal opronych"),
to bym wyszydzał wszem i wobec, ale normalnie jednak po prostu
przeskakuję wypowiedzi takie jak twoje najwyżej z lekkim skrzywieniem
ust.

Jednak skoro rzucasz kamieniem, to powinieneś zadbać, żeby samemu być
bez winy. Zarzuty o pogarszanie estetyki Internetu ze strony językowego
niechluja są wyjątkowo nieuprzejme.

Ale wydajac ksiazke, czy nawet publikujac material na blogu, stronie, galerii mozemy wszytsko poprawic. Dodatkowo w przypadku ksiazki mamy zespol ludzi, korektora.
Piszac tekst na grupe - nie.
Wiec znowu pokretne argumenty.


[...]
> Generalnie, odbieram twoja wypowiedz jako demagogiczna i ad personam.

No, wiadomo. To okropna demagogia, tak pokazać, że te same zarzuty
("robisz coś niechlujnie i brzydko i wrzucasz w Internet") można
odnieść do Ciebie, tylko na innej płaszczyźnie. Straszliwa zaiste.

Demagogia i erystyka.
Zamiast odniesc sie do moich argumentow, probujesz manipulowac. Czego nie lubie.
Lecisz czasowo do kfa.
--
TA

Data: 2014-09-26 12:12:43
Autor: MichałG
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
[...]
Lecisz czasowo do kfa.


czytając od początku zastanawiałem sie kiedy trafię na taki fragment.
Nie musiałem długo czekac
Tytus na szczescie mi nie odpowie bo juz od kilku lat  umosciłem sobie miekkie gniazdko w jego KF.....

--

Pozdrawiam
Michał

Data: 2014-09-26 03:20:55
Autor: Krzysztof C
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu piątek, 26 września 2014 12:12:43 UTC+2 użytkownik MichałG napisał:
Tytus na szczescie mi nie odpowie bo juz od kilku lat  umosciłem sobie  miekkie gniazdko w jego KF.....
A są jeszcze tacy których Tytus w KF nie ma?

Data: 2014-09-26 17:36:06
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <b5d0301d-604c-4825-8e5f-221f427ae4bf@googlegroups.com>,
 Krzysztof C <kszysztofc@gmail.com> wrote:

W dniu piątek, 26 września 2014 12:12:43 UTC+2 użytkownik MichałG napisał:
> Tytus na szczescie mi nie odpowie bo juz od kilku lat  umosciłem sobie >  miekkie gniazdko w jego KF.....
A są jeszcze tacy których Tytus w KF nie ma?

No, ty mi sie jeszcze wyswietlasz.
A co?
--
TA

Data: 2014-09-26 23:08:34
Autor: Krzysztof C
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu piątek, 26 września 2014 17:36:06 UTC+2 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:

No, ty mi sie jeszcze wyswietlasz.
A co?
Jakieś zaniedbanie z Twojej strony czy zwykłe przeoczenie?

Data: 2014-09-27 22:47:05
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <5b882ebc-3685-4ef6-9926-7be8f8f093a9@googlegroups.com>,
 Krzysztof C <kszysztofc@gmail.com> wrote:

W dniu piątek, 26 września 2014 17:36:06 UTC+2 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:

> No, ty mi sie jeszcze wyswietlasz.
> A co?
Jakieś zaniedbanie z Twojej strony czy zwykłe przeoczenie?

A, nie wiem.
Ale dla mnie dodanie do kogos KFa to jak splunac. Mam to opanowane.
Juz cie dopisuje. Pa!
--
TA

Data: 2014-09-26 12:25:03
Autor: Coaster
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
MichałG wrote:
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
[...]
Lecisz czasowo do kfa.


czytając od początku zastanawiałem sie kiedy trafię na taki fragment.
Nie musiałem długo czekac
Tytus na szczescie mi nie odpowie bo juz od kilku lat  umosciłem sobie miekkie gniazdko w jego KF.....


A kolega co tak sobie stoi na rozdrozu? Raz z ogonkami a raz bez? Trzeba sie na cos w koncu zdecydowac! ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-26 12:28:17
Autor: Jacek Maciejewski
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Dnia Fri, 26 Sep 2014 12:25:03 +0200, Coaster napisał(a):

A kolega co tak sobie stoi na rozdrozu? Raz z ogonkami a raz bez? Trzeba sie na cos w koncu zdecydowac! ;-)

-- PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

A co netykieta mówi o ilości linii w stopce? :)
--
Jacek

Data: 2014-09-26 18:59:20
Autor: 2late
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On 26/09/2014 11:28, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Fri, 26 Sep 2014 12:25:03 +0200, Coaster napisał(a):

A kolega co tak sobie stoi na rozdrozu? Raz z
ogonkami a raz bez? Trzeba sie na cos w koncu
zdecydowac! ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a
thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

A co netykieta mówi o ilości linii w stopce? :)


No, nie krepujcie sie. Czas na nastepny krok. Argumenty personalne. ;)
A gosc tylko do Szwecji pojechal. Na drugi raz dobrze sie zastanowi :)

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2014-09-26 11:35:01
Autor: Ignac
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu piątek, 26 września 2014 19:59:20 UTC+2 użytkownik 2late napisał:

No, nie krepujcie sie. Czas na nastepny krok. Argumenty personalne. ;) A gosc tylko do Szwecji pojechal. Na drugi raz dobrze sie zastanowi :)

No ale,niezwykłośc tej grupy cechuje dogłębna anal-iza,kto,kogo,
dlaczego,za co,ile razy,z jakim skutkiem i czy było miło,ewentualnie,
po co tak krótko.A nie kto inny,tylko właśnie Jan był zauważył kiedyś że,
każdego co innego irytuje.To dowodzi jedynie że, należy takie relacje
publikować na grupie,bo od tego jest.

Data: 2014-09-26 20:43:09
Autor: 2late
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On 26/09/2014 19:35, Ignac wrote:
W dniu piątek, 26 września 2014 19:59:20 UTC+2 użytkownik 2late napisał:

No, nie krepujcie sie. Czas na nastepny krok. Argumenty personalne. ;)
A gosc tylko do Szwecji pojechal. Na drugi raz dobrze sie zastanowi :)

No ale,niezwykłośc tej grupy cechuje dogłębna anal-iza,kto,kogo,
dlaczego,za co,ile razy,z jakim skutkiem i czy było miło,ewentualnie,
po co tak krótko.A nie kto inny,tylko właśnie Jan był zauważył kiedyś że,
kaĹźdego co innego irytuje.To dowodzi jedynie Ĺźe, naleĹźy takie relacje
publikować na grupie,bo od tego jest.

Alez ja nie narzekam i nie krytykuje. To jest zabawne, caly watek znaczy, usenet, piekielko w pigulce. Kogos zab zabolal na rowerze w Gdansku i zaraz kilkudziesieciu obcych ludzi rozpetalo klotnie o polskie krzaczki czy glebie ostrosci. A to jeszcze nie koniec... Kto wie na jakie obszary macki tego watku dopelzna.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2014-09-27 00:34:15
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <m04gn9$v2n$1@dont-email.me>, 2late <deadlog_FILTR_@wp.pl> wrote:

On 26/09/2014 19:35, Ignac wrote:
> W dniu piątek, 26 września 2014 19:59:20 UTC+2 użytkownik 2late napisał:
>
>> No, nie krepujcie sie. Czas na nastepny krok. Argumenty personalne. ;)
>> A gosc tylko do Szwecji pojechal. Na drugi raz dobrze sie zastanowi :)
>
> No ale,niezwykłośc tej grupy cechuje dogłębna anal-iza,kto,kogo,
> dlaczego,za co,ile razy,z jakim skutkiem i czy było miło,ewentualnie,
> po co tak krótko.A nie kto inny,tylko właśnie Jan był zauważył kiedyś że,
> każdego co innego irytuje.To dowodzi jedynie że, należy takie relacje
> publikować na grupie,bo od tego jest.

Alez ja nie narzekam i nie krytykuje. To jest zabawne, caly watek znaczy, usenet, piekielko w pigulce. Kogos zab zabolal na rowerze w Gdansku i zaraz kilkudziesieciu obcych ludzi rozpetalo klotnie o polskie krzaczki czy glebie ostrosci. A to jeszcze nie koniec... Kto wie na jakie obszary macki tego watku dopelzna.

Jakie znowu piekielko?
Kolega JC zapodal linka do relacji. Wyrazilem swoja opinie. Dosc oglednie.
Mozna sprawdzic na poczatku flejmu.
I tu do akcji wkroczyli... Rzecz w tym, ze chyba nie obroncy kolegi JC, a jacys trolle.
--
TA

Data: 2014-09-27 08:07:31
Autor: 2late
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On 26/09/2014 23:34, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

No, nie krepujcie sie. Czas na nastepny krok. Argumenty personalne. ;)
A gosc tylko do Szwecji pojechal. Na drugi raz dobrze sie zastanowi :)

No ale,niezwykłośc tej grupy cechuje dogłębna anal-iza,kto,kogo,
dlaczego,za co,ile razy,z jakim skutkiem i czy było miło,ewentualnie,
po co tak krótko.A nie kto inny,tylko właśnie Jan był zauważył kiedyś że,
kaĹźdego co innego irytuje.To dowodzi jedynie Ĺźe, naleĹźy takie relacje
publikować na grupie,bo od tego jest.

Alez ja nie narzekam i nie krytykuje. To jest zabawne, caly watek znaczy,
usenet, piekielko w pigulce. Kogos zab zabolal na rowerze w Gdansku i zaraz
kilkudziesieciu obcych ludzi rozpetalo klotnie o polskie krzaczki czy
glebie ostrosci. A to jeszcze nie koniec... Kto wie na jakie obszary macki
tego watku dopelzna.

Jakie znowu piekielko?
Kolega JC zapodal linka do relacji. Wyrazilem swoja opinie. Dosc
oglednie.
Mozna sprawdzic na poczatku flejmu.
I tu do akcji wkroczyli... Rzecz w tym, ze chyba nie obroncy kolegi JC,
a jacys trolle.

Spoko, nie oceniam. Zauwazam.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2014-09-27 14:20:27
Autor: Andrzej Ozieblo
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
2late pisze:

Alez ja nie narzekam i nie krytykuje. To jest zabawne, caly watek znaczy, usenet, piekielko w pigulce. Kogos zab zabolal na rowerze w Gdansku i zaraz kilkudziesieciu obcych ludzi rozpetalo klotnie o polskie krzaczki czy glebie ostrosci. A to jeszcze nie koniec... Kto wie na jakie obszary macki tego watku dopelzna.

Piekielko albo uroda usenetu. :) Watki paczkuja. O ile na forach tez sie to dzieje, to tam zmyslny moderator, przepnie wypaczkowany watek do nowego. I tak dyskusja o ogonkach doczekalaby sie nowego watku. Tutaj sie nie da a raczej jest to trudniejsze bo inne machanizmy dzialaja. Mnie sie osobiscie takie boczne zawirowania podobaja.

Data: 2014-09-27 13:15:01
Autor: MichałG
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Coaster pisze:
MichałG wrote:
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
[...]
Lecisz czasowo do kfa.


czytając od początku zastanawiałem sie kiedy trafię na taki fragment.
Nie musiałem długo czekac
Tytus na szczescie mi nie odpowie bo juz od kilku lat  umosciłem sobie miekkie gniazdko w jego KF.....


A kolega co tak sobie stoi na rozdrozu? Raz z ogonkami a raz bez? Trzeba sie na cos w koncu zdecydowac! ;-)

prawy alt mi nie kontaktuje.... :-)

Data: 2014-09-26 01:48:38
Autor: Coaster
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Leszek Karlik wrote:
On Thu, 25 Sep 2014 20:42:44 +0200, <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote:
[...]
Nie jest to jednoznaczne i za pisaniem z pliterkmi albo bez w internecie
jest wele za i przeciw.

Nie, nie ma. Nie żyjemy w 20 wieku. Jak pisałem na Usenet za przez BBSy z
FIDONetu to faktycznie były argumenty za i przeciw, ale to już nie jest
epoka komputerów opalanych węglem.[...]

Ale grupa _jest_ z epoki wegla. I mysle, ze tego wegla na opalanie juz malo zostalo. Za 10 lat grupy juz pewnie nie bedzie. Obym sie mylil. Inne grupy, ktore subskrybowalem od kilkunastu lat sa juz "martwe" albo w stanie smierci kilincznej...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-26 12:57:07
Autor: cytawa
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Coaster pisze:

Ale grupa _jest_ z epoki wegla. I mysle, ze tego wegla na opalanie juz
malo zostalo. Za 10 lat grupy juz pewnie nie bedzie. Obym sie mylil.
Inne grupy, ktore subskrybowalem od kilkunastu lat sa juz "martwe" albo
w stanie smierci kilincznej...

Pisanie bezogonkowe czesto mi przeszkadza w normalnym pisaniu. Ale niestety na grupe pisze beogonkowo. Naprawde zdecydowanie wole bezogonki niz krzaczory. Niektorych mejli nie jestem w stanie przeczytac. Najgorzej jak pliterki sa calkowicie usuwane. Mam przekierowanie mejli na SMS a ogonki to rozpacz.

Jan Cytawa

Data: 2014-09-26 15:43:45
Autor: m
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu 26.09.2014 12:57, cytawa pisze:
Najgorzej jak pliterki sa calkowicie usuwane. Mam przekierowanie mejli
na SMS a ogonki to rozpacz.

Mail2sms to nie jest epoka węgla też.

p. m.

Data: 2014-09-26 02:08:56
Autor: Coaster
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Leszek Karlik wrote:
On Thu, 25 Sep 2014 20:42:44 +0200, <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote:
[...]
Nie jest to jednoznaczne i za pisaniem z pliterkmi albo bez w internecie
jest wele za i przeciw.

Nie, nie ma. Nie żyjemy w 20 wieku. Jak pisałem na Usenet za przez BBSy z
FIDONetu to faktycznie były argumenty za i przeciw, ale to już nie jest
epoka komputerów opalanych węglem.[...]

Ale grupa _jest_ z epoki wegla. I mysle, ze tego
wegla na opalanie juz malo zostalo. Za 10 lat
grupy juz pewnie nie bedzie. Obym sie mylil.
Inne grupy, ktore subskrybowalem od kilkunastu
lat, sa juz "martwe" albo w stanie smierci
kilincznej...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a
thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-25 22:32:00
Autor: Andrzej Ozieblo
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Leszek Karlik pisze:

Kuriozalne jest to, że krytykę zdjęć wrzucanych w Internet pod kątem
ich jakości artystycznej prezentuje osoba wrzucająca w Internet posty
pozbawione polskich znakĂłw, czyli wybrakowane na podstawowym poziomie
korektorskim.

No coz, jako stary informatyk musze zaprotestowac. :) Nie wiem czy bardziej wybrakowany jest tekst bez polskich ogonkow czy tez niemilosiernie przekrecony, wrecz nieczytelny, przez rozne googlepodobne stwory. Teoretycznie wszystko powinno sie dac ustawic, tyle ze zdarzaja sie wyjatki. Liczne. :) Z dwojga zlego wole bez niz z okrutnie zakrzaczonym tekstem. Niestety komputery tworzyli glownie Anglosasi nie poslugujacy sie ogonkami.

Jako stary informatyk jako sie rzeklo, sledzacy ewolucje polskich ogonkow, poczatkowe boje i klotnie (kto jeszcze pamieta standard Mazovia), z przykroscia stwierdzam, ze nie udalo sie wprowadzic powszechnego standardu bezogonkowego. Cos na ksztalt podwojnej pisowni umlautow i innych znaczkow w niemieckim i w jezykach skandynawskich. I mamy to, co mamy, czyli "niezly burdel" cytujac pewnien filmowy standard.

Osobiscie na forach (nielicznych, na ktorych dzialam) i 1-2 grupach newsowych pisze bez ogonkow. Podobnie w mailu, nawet do dyrekcji (choc ta podobno sie krzywi :)). Ogonki wprowadzam dopiero do tekstow bardziej oficjalnych i np. w opisach wlasnych galerii.

BTW czytajac tekst polski w ogole nie przeszkadza mi obecnosc, lub ich brak, ogonkow.

Data: 2014-09-25 16:23:42
Autor: rmikke
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu czwartek, 25 września 2014 22:32:00 UTC+2 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:

kto jeszcze pamieta standard Mazovia

Nie żartuj, jest ciągle używany np. w systemie ELIXIR,
obsługującym przelewy w całej Polsce.

Data: 2014-09-25 22:55:28
Autor: Leszek Karlik
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Thu, 25 Sep 2014 22:32:00 +0200, Andrzej Ozieblo  <andrzej.ozieblo@gmail.com> wrote:

[...]
Kuriozalne jest to, że krytykę zdjęć wrzucanych w Internet pod kątem
ich jakości artystycznej prezentuje osoba wrzucająca w Internet posty
pozbawione polskich znakĂłw, czyli wybrakowane na podstawowym poziomie
korektorskim.

No coz, jako stary informatyk musze zaprotestowac. :)

No widać że stary. :-) Skonfigurowanie czytnika newsów nie jest
wymagające, jest z pewnością prostsze od nauczenia się robienia
ładnych zdjęć. I wystarczy to zrobić raz.

Jak ktoś chce czytać przez guglopodobny stwór newsy to jest sobie
sam winien.

BTW czytajac tekst polski w ogole nie przeszkadza mi obecnosc, lub ich  brak, ogonkow.

A mi przeszkadza. (Nie bardzo, ale trochę)

Za to nie przeszkadzają mi zdjęcia robione z dużą głębią ostrości.

Jak widać, każdy ma swoje preferencje. :-) Ale ja nie chodzę i
nie pouczam ludzi; jak ktoś jest starym człowiekiem i nie potrafi
już zmienić przyzwyczajeń to trudno, niech pisze bez polskich
znakĂłw. Tylko nie wciskajmy kitu, Ĺźe to Ĺźadne niechlujstwo,
nie to co ZDJĘCIA Z DUŻĄ GŁĘBIĄ OSTROŚCI, OBRAZA ESTETYKI, uoooooo!

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-26 09:41:38
Autor: Andrzej Ozieblo
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 22:55, Leszek Karlik pisze:
On Thu, 25 Sep 2014 22:32:00 +0200, Andrzej Ozieblo

No widać że stary. :-) Skonfigurowanie czytnika newsów nie jest
wymagające, jest z pewnością prostsze od nauczenia się robienia
ładnych zdjęć. I wystarczy to zrobić raz.

Totez to zrobilem. Na laptopie w pracy ustawiajac na serwer pracowy. Ale tenze komputer biore do domu (laptop). Pewnie isteniej mozliwosc podania serwera alternatywnego, ale za duzo z tym klopotow.

Ogonki w newsach nie sa dobrym pomyslem m.in. i z tego powodu, ze wyszukujac stare posty przez googla dostaje krzaczki.

A ogonki potrafia niezle dac w kosc i bez newsow. Np. w mailu. Bardzo czesto zdarza sie, ze dostaje jakis forward od kogos ze stosem nieczytelnych krzaczkow. Przez jakie serwery to przeszlo mozna dociec, ale marne to pocieszenie, ze ktorys z administratorow sie nie popisal.

A propos starosci. Moj syn, mlody informatyk, stosuje dokladnie te same zasady co ja, z tych samych powodow. Bez mojej nawowy. Widac geny zadzialaly.

Dodam jeszcze, ze wielu piszacych za granica mialoby z pisaniem ogonkow duze klopoty, nie wspominajac o klawiaturze "azerty" w krajach francuskojezycznych.

Data: 2014-09-26 14:50:20
Autor: Gotfryd Smolik news
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Thu, 25 Sep 2014, Leszek Karlik wrote:

On Thu, 25 Sep 2014 22:32:00 +0200, Andrzej Ozieblo <andrzej.ozieblo@gmail.com> wrote:

No coz, jako stary informatyk musze zaprotestowac. :)

No widać że stary. :-) Skonfigurowanie czytnika newsów nie jest
wymagające, jest z pewnością prostsze od nauczenia się robienia
ładnych zdjęć. I wystarczy to zrobić raz.

  Za to trzeba przyznać, że archiwizacja w tym zakresie leży.
  Spróbuj cokolwiek znaleźć w groups.google.

Jak ktoś chce czytać przez guglopodobny stwór newsy

  Problem w tym, że to google przejął DejaNews.

Za to nie przeszkadzają mi zdjęcia robione z dużą głębią ostrości.

  No popatrz ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-09-26 00:36:04
Autor: JDX
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Thu, 25 Sep 2014 22:32:00 +0200, Andrzej Ozieblo <andrzej.ozieblo@gmaril.com> wrote:
bardziej wybrakowany jest tekst bez polskich ogonkow czy tez niemilosiernie przekrecony, wrecz nieczytelny, przez rozne
googlepodobne
stwory. Teoretycznie wszystko powinno sie dac ustawic, tyle ze
zdarzaja
sie wyjatki. Liczne. :) Z dwojga zlego wole bez niz z okrutnie zakrzaczonym tekstem. Niestety komputery tworzyli glownie Anglosasi
nie Google Groups? Olać to! Podobno dać się poprawnie skonfigurować, a kolesi który nie chcą bądź nie potrafią tego zrobić po prostu odfiltrowuję. Zazwyczaj i tak nie mają nic ciekawego do powiedzenia.
ogonkow, poczatkowe boje i klotnie (kto jeszcze pamieta standard Mazovia), z przykroscia stwierdzam, ze nie udalo sie wprowadzic powszechnego standardu bezogonkowego. Cos na ksztalt podwojnej
pisowni
umlautow i innych znaczkow w niemieckim i w jezykach
skandynawskich. I
mamy to, co mamy, czyli "niezly burdel" cytujac pewnien filmowy
standard.
A po jaką cholerę jest nam to potrzebne? Zwłaszcza teraz, gdy mamy ISO8859-2 i, przede wszystkim, Unikod. Zresztą, chyba łatwiej wcisnąć Alt+A niż pisać np. "ou". P.S. Tak, pamiętam Mazovię.: -)

Osobiscie na forach (nielicznych, na ktorych dzialam) i 1-2 grupach newsowych pisze bez ogonkow. Podobnie w mailu, nawet do dyrekcji
(choc
ta podobno sie krzywi :)).
 A ma to jakieś racjonalne uzasadnienie? Poza lenistwem?

Data: 2014-09-26 01:58:51
Autor: Coaster
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Andrzej Ozieblo wrote:
Leszek Karlik pisze:

Kuriozalne jest to, że krytykę zdjęć wrzucanych w Internet pod kątem
ich jakości artystycznej prezentuje osoba wrzucająca w Internet posty
pozbawione polskich znakĂłw, czyli wybrakowane na podstawowym poziomie
korektorskim.

No coz, jako stary informatyk musze zaprotestowac. :) Nie wiem czy bardziej wybrakowany jest tekst bez polskich ogonkow czy tez niemilosiernie przekrecony, wrecz nieczytelny, przez rozne googlepodobne stwory. Teoretycznie wszystko powinno sie dac ustawic, tyle ze zdarzaja sie wyjatki. Liczne. :) Z dwojga zlego wole bez niz z okrutnie zakrzaczonym tekstem. Niestety komputery tworzyli glownie Anglosasi nie poslugujacy sie ogonkami.

Jako stary informatyk jako sie rzeklo, sledzacy ewolucje polskich ogonkow, poczatkowe boje i klotnie (kto jeszcze pamieta standard Mazovia), z przykroscia stwierdzam, ze nie udalo sie wprowadzic powszechnego standardu bezogonkowego. Cos na ksztalt podwojnej pisowni umlautow i innych znaczkow w niemieckim i w jezykach skandynawskich. I mamy to, co mamy, czyli "niezly burdel" cytujac pewnien filmowy standard.

Osobiscie na forach (nielicznych, na ktorych dzialam) i 1-2 grupach newsowych pisze bez ogonkow. Podobnie w mailu, nawet do dyrekcji (choc ta podobno sie krzywi :)). Ogonki wprowadzam dopiero do tekstow bardziej oficjalnych i np. w opisach wlasnych galerii.

Ja robie podobnie - na grupach, forum (sztuk 1) i we wszystkich e-mailach pisze bez ogonkow. Poza tymi dwiema sytuacjami zawsze z ogonkami. ;-)

BTW czytajac tekst polski w ogole nie przeszkadza mi obecnosc, lub ich brak, ogonkow.

Sto procent zgody.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-26 15:45:02
Autor: m
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu 25.09.2014 22:32, Andrzej Ozieblo pisze:
Osobiscie na forach (nielicznych, na ktorych dzialam) i 1-2 grupach
newsowych pisze bez ogonkow. Podobnie w mailu, nawet do dyrekcji (choc
ta podobno sie krzywi :)). Ogonki wprowadzam dopiero do tekstow bardziej
oficjalnych i np. w opisach wlasnych galerii.

BTW czytajac tekst polski w ogole nie przeszkadza mi obecnosc, lub ich
brak, ogonkow.

Ja braku ogonków w ogóle nie zauważam. O tym że Tytus pisze bezogonkowo dowiedziałem się dopiero od jego adwersarzy.

p. m.

Data: 2014-09-26 16:42:51
Autor: Leszek Karlik
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Fri, 26 Sep 2014 15:45:02 +0200, m <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]
BTW czytajac tekst polski w ogole nie przeszkadza mi obecnosc, lub ich
brak, ogonkow.

Ja braku ogonkĂłw w ogĂłle nie zauwaĹźam. O tym Ĺźe Tytus pisze bezogonkowo  dowiedziałem się dopiero od jego adwersarzy.

A jak z dużą głębią ostrości? :->

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-26 17:02:00
Autor: m
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu 26.09.2014 16:42, Leszek Karlik pisze:
On Fri, 26 Sep 2014 15:45:02 +0200, m <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]
BTW czytajac tekst polski w ogole nie przeszkadza mi obecnosc, lub ich
brak, ogonkow.

Ja braku ogonkĂłw w ogĂłle nie zauwaĹźam. O tym Ĺźe Tytus pisze bezogonkowo
dowiedziałem się dopiero od jego adwersarzy.

A jak z dużą głębią ostrości? :->


Też nie zwróciłem uwagi. W ogóle ten podwątek to intensywne bicie piany przez obydwie strony.

Chociaż ja akurat bym się czepił bardziej galerii (bardziej galerii niż zdjęć i bardziej ergonomii niż estetyki) niż pisowni Tytusa.

p. m.

Data: 2014-09-26 17:45:25
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <54247bc2$0$18076$65785112@news.neostrada.pl>,
 Andrzej Ozieblo <andrzej.ozieblo@gmail.com> wrote:



Osobiscie na forach (nielicznych, na ktorych dzialam) i 1-2 grupach newsowych pisze bez ogonkow. Podobnie w mailu, nawet do dyrekcji (choc ta podobno sie krzywi :)). Ogonki wprowadzam dopiero do tekstow bardziej oficjalnych i np. w opisach wlasnych galerii.

BTW czytajac tekst polski w ogole nie przeszkadza mi obecnosc, lub ich brak, ogonkow.

O, to dokladnie tak jak ja.
--
TA

Data: 2014-09-26 01:32:07
Autor: Coaster
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Leszek Karlik wrote:
On Thu, 25 Sep 2014 17:54:28 +0200, <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote:

[...]
No, jest to dosc powszechna postawa, ktorej jednak nie rozumiem.
Znaczy, mamy jakies poczucie estetyki, ktore w takich okolicznosciach w
jakis sposob blokujemy, wylaczamy?
Czy w ogole takiego poczucia estetyki w ogole nie mamy?

Kuriozalne jest to, że krytykę zdjęć wrzucanych w Internet pod kątem
ich jakości artystycznej prezentuje osoba wrzucająca w Internet posty
pozbawione polskich znakĂłw, czyli wybrakowane na podstawowym poziomie
korektorskim.

A kolega czytal FAQ* grupy na ktora pisze? Nie czytal... "[...] Jeśli chcesz pisać z polskimi ogonkami[...]" Na naszej (zabytkowej) grupie ogonki to kwestia wyboru. Pisanie bez polskich znakow ma swoje tradycje na grupach "news". Bez polskich znakow tekst mozna zawsze swobodnie przecztac. Widzi sie normalny tekst a nie cos takiego, czym wlasnie dzisiaj wieczorem "laskawie" zostalem uraczony:
http://tinyurl.com/krzaki-robaki1
http://tinyurl.com/krzaki-robaki2
Autor, autor! :-P

To tak, jakby wrzucać w Internet zdjęcia, które są
nieostre czy poruszone.

Alez ludzie masowo "wrzucaja w Internet" nieostre i poruszone zdjecia. Pamietaj, ze czasem tez nieostrosc czy poruszenie jest zamierzone - jest srodkiem do celu. Nie ma to nic wspolnego ze swiadomym ograniczeniem sie, jakim jest nieuzywanie polskich znakow _na_grupach_ "njusowych". Zauwaz ile osob w tym watku pisze bez ogonkow (z samym autorem wlacznie - nie liczac pierwszego postu) doliczysz sie przynajmniej szesciu osob. ;-)

Czy mamy jakieś poczucie tego, jaka powinna być
jakość tekstów, które w okolicznościach "wrzucam coś w Internet dla
znajomych" blokujemy, wyłączamy?

He? A tak bardziej po polsku? "W czom dziela?" :-)

Czy w ogóle nie mamy poczucia estetyki dotyczącego posługiwania się
językiem ojczystym?

Poczucie estetyki krwawi w naszym kraju dzien w dzien - zabijane miliardem wulgaryzmow :-(

Mimo faktu, że nasze wypowiedzi są archiwizowane
w Internecie dla przyszłych pokoleń?

Nie ludzmy sie - nikt tego nie bedzie czytal. ;-) Jak zreszta widac i po Tobie - nawet jako "zainteresowany" - jak "gleboko" grzebales w archiwach grupy? Nawet FAQ grupy nie przeczytales... ;-)

Ciężka sprawa, co nie? :-)

Alez nie. Ale z Ryszardem III - ciezka. Wcale nie umarl w wyniku zakazenia po trafieniu go strzala. Mial dziewiec ran glowy i dwie szkieletu pozaczaszkowego. Smierc byla szybka. Jeszcze ciezsza sprawa jest ze zrzynkami z angielskiego w tekstach pisanych po polsku... :-(

Ale my tak gadu, gadu, a zamiast boksowac sie na "ogonkowo-zdjeciowym" ringu powinnismy pogratulowac koledze JC fajnej wycieczki, milo spedzonego czasu i worka fajnych wspomnien, do ktorego kluczem sa przeciez _jego_ zdjecia.
Ale mysle, ze wybaczy mi On ten nietakt - wszak popelniony zostal w obronie "bezogonkow"... ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-26 12:39:11
Autor: Leszek Karlik
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Fri, 26 Sep 2014 01:32:07 +0200, Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

[...]
Znaczy, mamy jakies poczucie estetyki, ktore w takich okolicznosciach w
jakis sposob blokujemy, wylaczamy?
Czy w ogole takiego poczucia estetyki w ogole nie mamy?

 Kuriozalne jest to, Ĺźe krytykę zdjęć wrzucanych w Internet pod kątem
ich jakości artystycznej prezentuje osoba wrzucająca w Internet posty
pozbawione polskich znakĂłw, czyli wybrakowane na podstawowym poziomie
korektorskim.

A kolega czytal FAQ* grupy na ktora pisze?

To poczucie estetyki zaleĹźy od FAQa? No to Ĺźaden problem, Jan powinien
wrzucić na stronie sekcję "FAQ: zdjęcia są robione na szybko, jak się
komuś nie podoba niech nie marudzi" i nagle poczucie estetyki kolegi
Tytusa będzie zaspokojone.

Że też nie pomyślałem o takim prostym rozwiązaniu. :-)

[...]
To tak, jakby wrzucać w Internet zdjęcia, które są
nieostre czy poruszone.

Alez ludzie masowo "wrzucaja w Internet" nieostre i poruszone zdjecia.

Nie mów o tym Tytusowi bo zawału dostanie, albo zacznie masowo wysyłać
e-maile odsyłające ludzi do podręczników fotografii. :->

[...]
Zauwaz ile osob w tym watku pisze bez ogonkow (z samym autorem wlacznie  - nie liczac pierwszego postu) doliczysz sie przynajmniej szesciu osob..  ;-)

Wydaje mi się, że nie zrozumiałeś intencji mojego postu.

Czy mamy jakieś poczucie tego, jaka powinna być
jakość tekstów, które w okolicznościach "wrzucam coś w Internet dla
znajomych" blokujemy, wyłączamy?

He? A tak bardziej po polsku? "W czom dziela?" :-)

Przeczytaj najpierw post, na ktĂłry odpowiadam moĹźe? :-) To powinno
trochę ułatwić.

[...]
Nie ludzmy sie - nikt tego nie bedzie czytal. ;-) Jak zreszta widac i po  Tobie - nawet jako "zainteresowany" - jak "gleboko" grzebales w  archiwach grupy? Nawet FAQ grupy nie przeczytales... ;-)

Nie wiem, skąd pomysł, że nie czytałem.

Czy ja twierdzę, że bezogonkowcy naruszają netykietę albo powinni przestać?

Po prostu piszę, że naruszają moje poczucie estetyki, podobnie jak
źle skomponowane zdjęcia naruszają poczucie estetyki Tytusa. Normalnie
się z tym nie wyrywam, ale skoro wątek zdryfował na wytykanie ludziom
niechlujstwa w róşnych tematach, to jak Tytus wytyka niechlujstwo
estetyki zdjęć to pozwoliłem sobie wytknąć mu niechlujstwo estetyki
języka.

Ludzie w szklanych domach nie powinni rzucać kamieniami.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-26 12:54:14
Autor: Andrzej Ozieblo
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu 2014-09-26 12:39, Leszek Karlik pisze:

Po prostu piszę, że naruszają moje poczucie estetyki, podobnie jak
źle skomponowane zdjęcia naruszają poczucie estetyki Tytusa.

I to je ono. Sensowna odpowiedz. :) Po prostu ludzie sa rozni.

Faktem jest, ze temat ogonkow mocno ludzi dzieli. Mozna by w uproszczeniu przyjac, ze informatycy, znajacy mechanizmy i trudnosci jakie stoja za ogonkami, beda pisali tak jak ja, czyli bez ogonkow przy pogaduszkach, a szeroko pojeci humanisci - z ogonkami. Ale to nie jest prawda. Wsrod moich kolegow, by nie powiedziec pracownikow, naprawde bystrych i swietnie wyksztalconych informatykow, zdania tez sa podzielone. Ba, niektorzy sa goracymi oredownikami ogonkow. "A co to Polacy nie gęsi..." - powiadaja. "Wszystko jest sprawa odpowiednich ustawien". I gdybysmy, jak to w znanym szmoncesie (kawale zydowskim), udali sie po rade w sprawie ogonkow do madrego Rabina, ten zapewne odpowiedzialby: "I ty masz racje, i ty masz racje".

Data: 2014-09-26 17:43:11
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <m03gl5$ept$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

W dniu 2014-09-26 12:39, Leszek Karlik pisze:

> Po prostu piszę, że naruszają moje poczucie estetyki, podobnie jak
> źle skomponowane zdjęcia naruszają poczucie estetyki Tytusa.

I to je ono. Sensowna odpowiedz. :) Po prostu ludzie sa rozni.

Faktem jest, ze temat ogonkow mocno ludzi dzieli.

Nie, to nie jest sensowna odpowiedz. A ty dales sie ztrolowac.
Jak juz odpisalem temu osobnikowi w pierwszym mailu - za pisaniem bez ogonkow przemawiaja rozne argumenty za i przeciw.
Jesli ktos, tak jak on, 'korzysta z netu od czasow BBSow' to powinien te wszytskie za i przeciw znac, bo co i rusz w roznych flejmach wszytskie argumenty sa przedstawiane.
A on mimo to trolluje.
Dyskusja z takim osobnikami jest bezcelowa.
--
TA

Data: 2014-09-26 18:51:43
Autor: Andrzej Ozieblo
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <m03gl5$ept$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

W dniu 2014-09-26 12:39, Leszek Karlik pisze:

Po prostu piszę, że naruszają moje poczucie estetyki, podobnie jak
źle skomponowane zdjęcia naruszają poczucie estetyki Tytusa.

I to je ono. Sensowna odpowiedz. :) Po prostu ludzie sa rozni.

Nie, to nie jest sensowna odpowiedz. A ty dales sie ztrolowac.

Jak najbardziej sensowna i przekonywujaca. Sam do nich nie naleze, ale wyobrazam sobie, ze ludzie moga zle reagowac na pewne zachowania czy formy. Np. mnie nie przeszkadza fakt, ze ktos przy mnie oblizuje lyzeczke. A moja zone tak, zwlaszcza gdy ja to robie, a robie to nagminnie. Albo zestawienie kolorow. Mezczyzni na ogol nie reaguja na dobor kolorow, w ogole kolory ich malo interesuja. A kobiety tak i to jak. :) Ludzie maja tez niekiedy dziwne fobie, typu "boje sie myszy", "nienawidze pajakow, ciem". Mnie to w ogole nie rusza, choc komarow serdecznie nie cierpie i jestem w stanie szukac drania w srodku nocy. ;) Itd, itd. Po prostu rozni jestesmy. I Bogu dzieki. :) I powinnismy te roznorodnosc uszanowac.

Data: 2014-09-26 19:00:04
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <542599a2$0$18094$65785112@news.neostrada.pl>,
 Andrzej Ozieblo <andrzej.ozieblo@gmail.com> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> In article <m03gl5$ept$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
>  Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:
> >> W dniu 2014-09-26 12:39, Leszek Karlik pisze:
>>
>>> Po prostu piszę, że naruszają moje poczucie estetyki, podobnie jak
>>> źle skomponowane zdjęcia naruszają poczucie estetyki Tytusa.

>> I to je ono. Sensowna odpowiedz. :) Po prostu ludzie sa rozni.

> Nie, to nie jest sensowna odpowiedz. A ty dales sie ztrolowac.

Jak najbardziej sensowna i przekonywujaca. Sam do nich nie naleze, ale wyobrazam sobie, ze ludzie moga zle reagowac na pewne zachowania czy formy. Np. mnie nie przeszkadza fakt, ze ktos przy mnie oblizuje lyzeczke. A moja zone tak, zwlaszcza gdy ja to robie, a robie to nagminnie. Albo zestawienie kolorow. Mezczyzni na ogol nie reaguja na dobor kolorow, w ogole kolory ich malo interesuja. A kobiety tak i to jak. :) Ludzie maja tez niekiedy dziwne fobie, typu "boje sie myszy", "nienawidze pajakow, ciem". Mnie to w ogole nie rusza, choc komarow serdecznie nie cierpie i jestem w stanie szukac drania w srodku nocy. ;) Itd, itd. Po prostu rozni jestesmy. I Bogu dzieki. :) I powinnismy te roznorodnosc uszanowac.

Chodzilo mi o to, ze rzeczony Leszek Karlik ewidentnie trolluje.
--
TA

Data: 2014-09-26 19:10:17
Autor: Andrzej Ozieblo
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Chodzilo mi o to, ze rzeczony Leszek Karlik ewidentnie trolluje.

Nie zauwazylem. Byc moze za krotko tu jestem. Wg. mnie pisze jak najbardziej do rzeczy, nawet jesli nie ze wszystkim co pisze sie zgadzam. I do tego robi to ladnie, choc nie z powodu uzywania ogonkow. :) Titusie, nie wszyscy podzielaja nasze poglady, a niektorzy nawet je zwalczaja. I trzeba sie z tym pogodzic. A moze to my sie mylimy? :)

Data: 2014-09-26 22:23:15
Autor: Leszek Karlik
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Fri, 26 Sep 2014 19:10:17 +0200, Andrzej Ozieblo  <andrzej.ozieblo@gmail.com> wrote:

[...]
Chodzilo mi o to, ze rzeczony Leszek Karlik ewidentnie trolluje.

Nie zauwazylem. Byc moze za krotko tu jestem. Wg. mnie pisze jak  najbardziej do rzeczy, nawet jesli nie ze wszystkim co pisze sie zgadzam.

Niestety, tradycja uznawania osób wyznających poglądy, z którymi
się nie zgadzamy za "trolle" jest na Usenecie tradycją starą
i szacowną. :-)) (Bo bardzo ułatwia dyskutowanie, nie trzeba żadnych
argumentów wyciągać)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-27 00:45:48
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <54259dfc$0$18087$65785112@news.neostrada.pl>,
 Andrzej Ozieblo <andrzej.ozieblo@gmail.com> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Chodzilo mi o to, ze rzeczony Leszek Karlik ewidentnie trolluje.

Nie zauwazylem. Byc moze za krotko tu jestem.
Ale ja tego osobnika tez wczesniej tutaj nie widzialem.

Wg. mnie pisze jak najbardziej do rzeczy, nawet jesli nie ze wszystkim co pisze sie zgadzam. I do tego robi to ladnie, choc nie z powodu uzywania ogonkow.

A co w tym ladnego?
W dyskusji na temat jakosci relacji z wycieczki posluguje sie argumentacja w stylu 'a wy Murzynow bijecie' skierowana personalnie w stosunku do mnie (bo jakos nie zauwaza, ze kolega JC tez nie uzywa sie pliterek).

:) Titusie, nie wszyscy podzielaja nasze poglady, a niektorzy nawet je zwalczaja. I trzeba sie z tym pogodzic. A moze to my sie mylimy? :)

Ale ja (powtarzam), juz w pierwszej odpowiedzi trollowi Karlikowi napisalem, ze sprawa ogonkow jest kontrowersyjna. I nie rozstrzygnieta.
A on zaczal jej bronic jak Rejtan jakis.
UZywajac zwyczajowego zestawu argumentow obroncow ogonkow. Pominal chyba tylko ten o robieniu laski.
Ile razy mozna to czytac? Dla mnie to czyste pieniactwo i trolling.
--
TA

Data: 2014-09-26 19:03:53
Autor: 2late
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On 26/09/2014 11:54, Andrzej Ozieblo wrote:
W dniu 2014-09-26 12:39, Leszek Karlik pisze:

Po prostu piszę, że naruszają moje poczucie estetyki, podobnie jak
źle skomponowane zdjęcia naruszają poczucie estetyki Tytusa.

I to je ono. Sensowna odpowiedz. :) Po prostu ludzie sa rozni.

Faktem jest, ze temat ogonkow mocno ludzi dzieli. Mozna by w uproszczeniu
przyjac, ze informatycy, znajacy mechanizmy i trudnosci jakie stoja za
ogonkami, beda pisali tak jak ja, czyli bez ogonkow przy pogaduszkach, a
szeroko pojeci humanisci - z ogonkami. Ale to nie jest prawda. Wsrod moich
kolegow, by nie powiedziec pracownikow, naprawde bystrych i swietnie
wyksztalconych informatykow, zdania tez sa podzielone. Ba, niektorzy sa
goracymi oredownikami ogonkow. "A co to Polacy nie gęsi..." - powiadaja.
"Wszystko jest sprawa odpowiednich ustawien". I gdybysmy, jak to w znanym
szmoncesie (kawale zydowskim), udali sie po rade w sprawie ogonkow do
madrego Rabina, ten zapewne odpowiedzialby: "I ty masz racje, i ty masz
racje".

Dodam jeszcze ze, w dzisiejszych czasach sporo osob pisze z zagranicy i nie kazdy moze / chce 'zmieniac klawiature' kiedy mu sie spodoba, o ile w ogole moze.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2014-09-25 20:46:25
Autor: Gotfryd Smolik news
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Thu, 25 Sep 2014, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

W dniu 2014-09-25 17:05, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji [...]

E tam. Mnie sie podobaly. Od tego typu zdjec oczekuje przede wszystkim
wartosci poznawczych. Chce zobaczyc gdzie podrozowali, jak wygladali, co
robili + ew. jakies ciekawostki. Zdjecia maja byc autentyczne,
nieustawiane. Ale tzw. wartosci artystyczne, zgodnosc lub nie z kanonami
sztuki jakkolwiek rozumianymi, maja dla mnie drugo, by nie powiedziec
zadne, znaczenie. [...]

No, jest to dosc powszechna postawa, ktorej jednak nie rozumiem.

  A co tu rozumieć?
  Że fotografia może być traktowana czysto intrumentalnie, jako
źródło informacji?
"Koncepcją" jest właśnie INFORMACJA.
  Całkiem jak na fotkach które dziś pstryknąłem, aby udokumentować
którędy wkopałem rurkę na wodę do ogródka.
  Wniosek: po prostu nie widzisz koncepcji. A jeśli ona tam... jest?
  Zmień punkt widzenia!

Czy w ogole takiego poczucia estetyki w ogole nie mamy?

  A co za różnica?
  Jak do wyboru będzie ładny niesprawny rower i wyglądający
na grata całkiem sprawny trekking, to zgadnij który wybiorę
mając potrzebę wyskoczenia gdzieś ;> (żeby było TG)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-09-25 22:19:41
Autor: TW Dziobak
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał  (do Titusa)


 Zmień punkt widzenia!

Daj spokój, Titus nie zmieni, Titus ma misję do spełnienia.
Zaraz ci zagrozi PLONK'iem i KF'em  :>


pozdrawiam

Pieszy

Data: 2014-09-27 00:58:01
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <Pine.WNT.4.64.1409252035450.1728@quad>,
 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

On Thu, 25 Sep 2014, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

> Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:
>
>> W dniu 2014-09-25 17:05, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
>>
>>> Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji [...]
>>
>> E tam. Mnie sie podobaly. Od tego typu zdjec oczekuje przede wszystkim
>> wartosci poznawczych. Chce zobaczyc gdzie podrozowali, jak wygladali, co
>> robili + ew. jakies ciekawostki. Zdjecia maja byc autentyczne,
>> nieustawiane. Ale tzw. wartosci artystyczne, zgodnosc lub nie z kanonami
>> sztuki jakkolwiek rozumianymi, maja dla mnie drugo, by nie powiedziec
>> zadne, znaczenie. [...]
>
> No, jest to dosc powszechna postawa, ktorej jednak nie rozumiem.

  A co tu rozumieć?
  Że fotografia może być traktowana czysto intrumentalnie, jako
źródło informacji?
"Koncepcją" jest właśnie INFORMACJA.
  Całkiem jak na fotkach które dziś pstryknąłem, aby udokumentować
którędy wkopałem rurkę na wodę do ogródka.
  Wniosek: po prostu nie widzisz koncepcji. A jeśli ona tam... jest?
  Zmień punkt widzenia!
Ale przeciez szeroko pojeta fotografia reportazowa tez ma na celu dokumentacje. I wciaz obwiazuje ja jakas estetyka.
Mozna to robic w sposob ciekawy albo nie.
No chyba, ze mowimy o jakiejs czysto dokumentacyjnej fotografii, jak fotogrametrii czy fotografii policyjnej.
Ale chyba nie o to tutaj chodzi.
W tym watku wiele osob wyraza uznanie dla autora fotografii, uzywajac slow 'ciekawe zdjecia', 'niezle foty'.
Wiec oznacza to, ze te zdjecia podlegaja ocenie. Znaczy co, nalezy wyrazac tylko aplauz?
Podobny flejm rozwinal sie nie tak dawno przy okazji zdjec kolegi Pontka na grupie pl.rec.gory.
I tam tez ton nadawali zwolennicy aplauzu.


> Czy w ogole takiego poczucia estetyki w ogole nie mamy?

  A co za różnica?

  Jak do wyboru będzie ładny niesprawny rower i wyglądający
na grata całkiem sprawny trekking, to zgadnij który wybiorę
mając potrzebę wyskoczenia gdzieś ;> (żeby było TG)

To nie jest odpowiedz na pytanie, a jakis wykret.
A porownanie calkiem chybione.
Niesprawny rower sie naprawia i tyle. Poza tym w tym porownaniu uzyles slowa 'ladny' czy jednak oceniasz estetyke. Cos ci sie calkiem pokrecilo.
--
TA

Data: 2014-09-27 22:52:04
Autor: Gotfryd Smolik news
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
On Sat, 27 Sep 2014, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

  A co tu rozumieć?
  Że fotografia może być traktowana czysto intrumentalnie, jako
źródło informacji?
"Koncepcją" jest właśnie INFORMACJA.
  Całkiem jak na fotkach które dziś pstryknąłem, aby udokumentować
którędy wkopałem rurkę na wodę do ogródka.
[...]
Ale przeciez szeroko pojeta fotografia reportazowa tez ma na celu
dokumentacje.

  I stąd całe nieporozumienie.
  Oczekujesz chyba, że autor zdjęć pojechał aby tam robić zdjęcia.
  Nie, on je pstryknął przy okazji, i ma, w roli dokumentu.

[...]
No chyba, ze mowimy o jakiejs czysto dokumentacyjnej fotografii,

  A *dlaczego by nie*?
  :)

Ale chyba nie o to tutaj chodzi.

  No ja w Szwecji nie byłem i jakbym chciał sobie obejrzeć "jak
tam naprawdę jest", to takie zdjęcia są *CENNIEJSZE*, niż
wyselekcjonowane zdjęcia "zgodne ze sztuką"!
  Dlaczego?
  Ano dlatego, że autor nie wycina czegoś-tam bo mu do kadru
nie pasuje. Słup - wyrzucić. Brzeg krzywy i obraz "leci na
stronę" - wyrzucić.
  W efekcie dostajesz znieształcony obraz rzeczywistości.

W tym watku wiele osob wyraza uznanie dla autora fotografii, uzywajac
slow 'ciekawe zdjecia', 'niezle foty'.
Wiec oznacza to, ze te zdjecia podlegaja ocenie. Znaczy co, nalezy
wyrazac tylko aplauz?

  Hm... nie.
  Ale należy również przyjąć do wiadomości, że to nie są takie zdjęcia,
jakich się spodziewasz. Ze kryterium jest INNE.

  Dla porządku - w zupełności się zgadzam, że krytykę wyraziłeś raz
i tyle, a flejm rozgorzał "dookoła" - ale zauważ, ja nie dyskutuję
w ogóle o "estetyce zdjęć", lecz o *kryterium* które przyjąłeś,
którym jest owa estetyka.
  Jak widzisz, niezerowy zbiór obecnych jest zainteresowanych
INNYM kryterium - i to ono jest ważne.

Czy w ogole takiego poczucia estetyki w ogole nie mamy?

  A co za różnica?

  Jak do wyboru będzie ładny niesprawny rower i wyglądający
na grata całkiem sprawny trekking
[...]
To nie jest odpowiedz na pytanie, a jakis wykret.
A porownanie calkiem chybione.
Niesprawny rower sie naprawia i tyle.

  Nie swój i potrzebny na już? :P
  Przecież nie dyskutujemy o *swojej* stronie www, z wyjątkiem
jednej osoby (autora) :>
  A "naprawa" zdjęć dokumentalnych bywa niewykonalna.
  Pomijam już sprawę zasadności poświęcania czasu pod tym kątem,
bo to argument uboczny.

Poza tym w tym porownaniu uzyles slowa 'ladny' czy jednak oceniasz
estetyke.

  Postawiłem ją jako jedno z kryteriów wyboru.
  Przegrywa.
  Mało, znane są przypadki kiedy NALEŻY wziąć rower mniej ładny :>
(tak, po ocenie estetyki - należy estetykę potraktować jako
kryterium NEGATYWNE).

Cos ci sie calkiem pokrecilo.

  W żadnym razie.
  Wykazuję, że "ładność" może być bezużyteczna.
  Zauważalna (i jej brak również) ale bezużyteczna.
  I dotyczy to RÓWNIEŻ zdjęć (z czym jako mniemam się nie zgadzasz,
wolno Ci, a ja stwierdzam fakt, że tak patrzący na sprawę istnieją,
wolno mi).

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-09-27 23:46:04
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <Pine.WNT.4.64.1409271512460.3964@quad>,
 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

On Sat, 27 Sep 2014, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

> Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:
>
>>   A co tu rozumieć?
>>   Że fotografia może być traktowana czysto intrumentalnie, jako
>> źródło informacji?
>> "Koncepcją" jest właśnie INFORMACJA.
>>   Całkiem jak na fotkach które dziś pstryknąłem, aby udokumentować
>> którędy wkopałem rurkę na wodę do ogródka.
[...]
> Ale przeciez szeroko pojeta fotografia reportazowa tez ma na celu
> dokumentacje.

  I stąd całe nieporozumienie.
  Oczekujesz chyba, że autor zdjęć pojechał aby tam robić zdjęcia.
  Nie, on je pstryknął przy okazji, i ma, w roli dokumentu.



  No ja w Szwecji nie byłem i jakbym chciał sobie obejrzeć "jak
tam naprawdę jest", to takie zdjęcia są *CENNIEJSZE*, niż
wyselekcjonowane zdjęcia "zgodne ze sztuką"!


No to ta Szwecja jakas brzydka i nieciekawa mi sie wydaje.
:-(
Ale to wiesz, jak z malarstwem. Malarze holenderscy malowali ludzi starych i pomarszczonych. Nie ukrywali brzydoty swoich modeli, ale pokazywali ich piekno, bowiem mieli dystans do swego tworzywa. I to byly bardzo piekne obrazy.

  Dlaczego?
  Ano dlatego, że autor nie wycina czegoś-tam bo mu do kadru
nie pasuje. Słup - wyrzucić. Brzeg krzywy i obraz "leci na
stronę" - wyrzucić.
  W efekcie dostajesz znieształcony obraz rzeczywistości.

Znaczy w rzeczywistosci maja w tej Szwecji krzywe domy, krzywe slupy i wiecznie przepalone niebo?

> W tym watku wiele osob wyraza uznanie dla autora fotografii, uzywajac
> slow 'ciekawe zdjecia', 'niezle foty'.
> Wiec oznacza to, ze te zdjecia podlegaja ocenie. Znaczy co, nalezy
> wyrazac tylko aplauz?

  Hm... nie.
  Ale należy również przyjąć do wiadomości, że to nie są takie zdjęcia,
jakich się spodziewasz. Ze kryterium jest INNE.

No, ale jednak wiele osob wazelinuje autora za ladne i ciekawe zdjecia.
To jak to jest?

  Dla porządku - w zupełności się zgadzam, że krytykę wyraziłeś raz
i tyle, a flejm rozgorzał "dookoła" - ale zauważ, ja nie dyskutuję
w ogóle o "estetyce zdjęć", lecz o *kryterium* które przyjąłeś,
którym jest owa estetyka.
  Jak widzisz, niezerowy zbiór obecnych jest zainteresowanych
INNYM kryterium - i to ono jest ważne.
OK
Ale zauwaz jak wiele osob oburzylo sie moim podejsciem do fotografii.
I to wlasnie byla glowna os tego flejma.
Sadze jednak ze mam prawo do krytyki - i nie jest to bynajmniej czepianie sie.


>>> Czy w ogole takiego poczucia estetyki w ogole nie mamy?
>>
>>   A co za różnica?
>
>>   Jak do wyboru będzie ładny niesprawny rower i wyglądający
>> na grata całkiem sprawny trekking
[...]
> To nie jest odpowiedz na pytanie, a jakis wykret.
> A porownanie calkiem chybione.
> Niesprawny rower sie naprawia i tyle.

  Nie swój i potrzebny na już? :P
  Przecież nie dyskutujemy o *swojej* stronie www, z wyjątkiem
jednej osoby (autora) :>
  A "naprawa" zdjęć dokumentalnych bywa niewykonalna.
  Pomijam już sprawę zasadności poświęcania czasu pod tym kątem,
bo to argument uboczny.
Ale tyle samo czasu zuzyje sie na produkcje 30 ciekawych zdjec co na 3000 tysiace nieciekawych plus ich selekcje.

> Poza tym w tym porownaniu uzyles slowa 'ladny' czy jednak oceniasz
> estetyke.

  Postawiłem ją jako jedno z kryteriów wyboru.
  Przegrywa.
  Mało, znane są przypadki kiedy NALEŻY wziąć rower mniej ładny :>
(tak, po ocenie estetyki - należy estetykę potraktować jako
kryterium NEGATYWNE).

> Cos ci sie calkiem pokrecilo.

  W żadnym razie.
  Wykazuję, że "ładność" może być bezużyteczna.
  Zauważalna (i jej brak również) ale bezużyteczna.
  I dotyczy to RÓWNIEŻ zdjęć (z czym jako mniemam się nie zgadzasz,
wolno Ci, a ja stwierdzam fakt, że tak patrzący na sprawę istnieją,
wolno mi).

Wciaz twierdze ze porownanie roweru do fotografii jest chybione.
Istota roweru jest jego funkcjonalnosc. Estetyka jest z reguly kryterium dodatkowym.

W przypadku fotografii - jest to chyba zawsze jakas forma tworczosci, gdzie aspekt estetyczny (choc oczywiscie to szerokie pojecie - patrz: malarze holenderscy) powinien byc brany pod uwage (wyjawszy wyspecjalizowane dzialy, jak fotogrametrie czy fotografie policyjna - ale tam mozemy oceniac poprawnosc techniczna, ktorej w przypadku tych zdjec ze Szwecji tez brakuje).

No dobra - sa jeszcze fotografie celebrytow, o ktorych ktos tu wspomnial.
Ale nikt mi nie powie ze fotografie robione przez paparazzich maja cos wspolnego z estetyka. Rzadko je ogladam, ale ladnymi bym ich nie nazwal.
--
TA

Data: 2014-09-28 14:42:47
Autor: Ignac
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu sobota, 27 września 2014 23:46:04 UTC+2 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
 
 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

>   Ale należy również przyjąć do wiadomości, że to nie są takie zdjęcia,

> jakich się spodziewasz. Ze kryterium jest INNE.

No, ale jednak wiele osob wazelinuje autora za ladne i ciekawe zdjecia.

To jak to jest?

Drogi TA tak to jest,że może Jan taki akurat sprzęt miał,może za mało
czasu na wysublimowane kadry,a może po prostu mu się nie chciało,a może
po głowie chodziło mu bezproblemowe doprowadzenie całej eskapady do końca.
Oczywiście,że masz prawo do krytyki,ale np.ja podobną mógłbym zastosować
do osób,które mniejsze ode mnie mają pojęcie o sewrisowaniu,a tego zwyczajnie
nie robię.Chodzi mi o to,że dla Jana czy innych taka krytyka może być
deprymująca przed publikowaniem czegokolwiek,i jak będziemy lansować
podobne postawy jak Twoja,to grupa sama po prostu umrze.
Taki ma być jej koniec?

Data: 2014-09-29 02:56:54
Autor: Titus Atomicus
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
In article <5af5d721-e45c-42cb-bab7-91e783b06e72@googlegroups.com>,
 Ignac <smak870221@gmail.com> wrote:

W dniu sobota, 27 września 2014 23:46:04 UTC+2 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
 >  Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

> >   Ale należy również przyjąć do wiadomości, że to nie są takie zdjęcia,
> > > jakich się spodziewasz. Ze kryterium jest INNE.
> > No, ale jednak wiele osob wazelinuje autora za ladne i ciekawe zdjecia.
> > To jak to jest?

Drogi TA tak to jest,że może Jan taki akurat sprzęt miał,może za mało
czasu na wysublimowane kadry,a może po prostu mu się nie chciało,a może
po głowie chodziło mu bezproblemowe doprowadzenie całej eskapady do końca.
Oczywiście,że masz prawo do krytyki,ale np.ja podobną mógłbym zastosować
do osób,które mniejsze ode mnie mają pojęcie o sewrisowaniu,a tego zwyczajnie
nie robię.Chodzi mi o to,że dla Jana czy innych taka krytyka może być
deprymująca przed publikowaniem czegokolwiek,i jak będziemy lansować
podobne postawy jak Twoja,to grupa sama po prostu umrze.
Taki ma być jej koniec?

Ignac, chlopie, wszystko mylisz.
Ja juz nie mam do ciebie sily.
:-(
--
TA

Data: 2014-09-25 22:52:16
Autor: Jacek G.
Fotografia Rowerowa bylo Re: Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 17:54, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a)::
Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji i chyba
wiekszosc robiona na wysokich przeslonach z duza glebia
ostrosci.
Bo fotografowanie podczas wycieczek rowerowych, to w ogóle niełatwa rzecz. Zwłaszcza jeśli jedzie się z grupą, a jeszcze trudniejsza, gdy się prowadzi tę grupę. W turystyce pieszej można się zatrzymać, skadrować, ustawić, pstryknąć i szybko dogonić grupę. Można też łatwo wyprzedzić grupę i zrobić fotki ludziom. A na rowerze każde zatrzymanie, to spory problem i strata, którą trudno nadrobić.
A jak się zatrzymać na zrobienie zdjęcia gdy się prowadzi? Grupa pomyśli, że coś się dzieje, a Ty chcesz tylko fotkę strzelić, a za chwilę następną, bo znów coś ciekawego ujrzałeś na trasie. Łatwiej gdy się jedzie na końcu grupy, ale znów wszystkie zdjęcia ludzi wychodzą "od tyłu".
Na ustawianie parametrów, to już w ogóle nie ma czasu, mimo iż aparat mam zawsze pod ręką. Robię w RAW'ach, więc potem łatwo wszystko skorygować.
Na ostatnich wyjazdach czasem praktykowaliśmy drobne inscenizacje w celach fotograficznych w jakichś ładnych miejscach, bo spontanicznie trudno byłoby czasem zrobić jadących ludzi w fajnym ujęciu. Ale myślę, że nie jest to wielkim przestępstwem ;)
A co do tytułowej Szwecji - wyprawa fajna, od zdjęć z takich wyjazdów oczekuję głównie, aby relacjonowały wyjazd, i tę funkcję spełniają, a jeśli mają w sobie coś więcej, to tym lepiej. A galerię warto generować jakimś narzędziem – jest tego trochę - zapewnia to jednolitą i ładną formę, łatwą obsługę, automatyczne skalowanie itp. No i jestem również za opisami - to zawsze cenna rzecz, choć wiem, że pracochłonna.
--
Jacek G.

Data: 2014-09-25 19:28:15
Autor: jg
Szwecja 2014
Dnia Thu, 25 Sep 2014 17:05:40 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji i chyba wiekszosc robiona na wysokich przeslonach z duza glebia ostrosci.
Generalnie, naciskajac spust powinno sie myslec, jakie z tego wyjdzie zdjecie i jak beda na nie patrzec inni.
Reszta - w podrecznikach fotografii.

zdjecia sa ok. nie z konkursu fotograficznego, a szybko strzelane fotki w
trasie. jan mial takie podejscie i nie ma co narzekac. nie ma wiele tego
typu postow na grupie, wiec automatycznie tez z wybrzydzaniem bylbym
ostrozny. nie zdziwilbym sie, jak jeden z drugim czytajac podobne
komentarze dwa razy sie zastanowi, czy cos wrzucac na precla.


A, i jeszcze jedno - bardzo lubie czytac podpisy pod zdjeciami.

ja w sumie tez, ale raz opisywalem i wiem, ze to zajmuje znacznie wiecej
czasu niz sie ogladajacym wydaje.


--
jg

Data: 2014-09-25 20:13:57
Autor: bbjk
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 17:05, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji i chyba wiekszosc
robiona na wysokich przeslonach z duza glebia ostrosci.

To są zdjęcia z wyprawy, więc robi się je szybko, mają pokazywać trasę, czy zdarzenia, ciekawostki spotkane po drodze. Ja także czy to z roweru, czy z nóg w górach, czy nawet z samochodu pstrykam szybko, świadoma niedoskonałości, bo najczęściej nie ma czasu na staranne przymierzanie się, jesteśmy w ruchu i zdjęcia nie są tutaj głównym celem.
Całkiem inne są zdjęcia z plenerów i do takich Twoje uwagi byłyby zasadne, w takich faktycznie trzeba się przyłożyć i pośpiech nie jest wskazany, przeciwnie, należy wszystko cyzelować.

Generalnie, naciskajac spust powinno sie myslec, jakie z tego wyjdzie
zdjecie i jak beda na nie patrzec inni.

Reszta - w podrecznikach fotografii.
To zdanie już można sobie było darować.
A gdzie można obejrzeć zdjęcia z Twoich wypraw?
--
Bjk
http://bajarkowe.blogspot.com/

Data: 2014-09-25 21:02:22
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <m01m16$m8g$1@node1.news.atman.pl>, bbjk <aa@bb.cc> wrote:

W dniu 2014-09-25 17:05, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji i chyba wiekszosc
> robiona na wysokich przeslonach z duza glebia ostrosci.

To są zdjęcia z wyprawy, więc robi się je szybko, mają pokazywać trasę, czy zdarzenia, ciekawostki spotkane po drodze. Ja także czy to z roweru, czy z nóg w górach, czy nawet z samochodu pstrykam szybko, świadoma niedoskonałości, bo najczęściej nie ma czasu na staranne przymierzanie się, jesteśmy w ruchu i zdjęcia nie są tutaj głównym celem.

Nie rozumiem tego rozgranicznia. Co nam przeszkadza myslenie podczas pstrykania?

Całkiem inne są zdjęcia z plenerów i do takich Twoje uwagi byłyby zasadne, w takich faktycznie trzeba się przyłożyć i pośpiech nie jest wskazany, przeciwnie, należy wszystko cyzelować.

Chodzi ci o zdjecia z plenerow fotograficznych?
Tu faktycznie obowiazuja nieco inne reguly. Mamy zwykle wiecej czasu itd
A w takim razie czy zdjecia Erica Laforgue czy Marka Arcimowicza to sa 'plenery' i tylko na wystawach mozna ogladac?
A Piotra Strzezysza czy Piotra Milaniaka i dziesiatek innych fotografujacych rowerzystow?
Albo nie szukajac daleko, tutejszego bansa.
Dlaczego oni przykladaja sie jakos do swoich zdjec (kazdy w swoim zakresie)?
Czy tez 'nie jestem zawodowcem', 'to nie sa zdjecia na wystawe' to tylko usprawiedliwienie wlasnego lenistwa (a nawet lekcewazenia odbiorcow) i obrona przed krytyczna ocena?


> Generalnie, naciskajac spust powinno sie myslec, jakie z tego wyjdzie
> zdjecie i jak beda na nie patrzec inni.

> Reszta - w podrecznikach fotografii.
To zdanie już można sobie było darować.

A niby dlaczego, skoro tak uwazam?

A gdzie można obejrzeć zdjęcia z Twoich wypraw?

Nie wiem, nie jezdze na wyprawy, a jedynie na wycieczki.
Zdjecia sa tam gdzie zwykle. Jak gdzies pojade, to wrzucam info.
Z tego co pamietam, to raz czy dwa je komentowalas, wiec skoro juz zapomnialas, to pewnie nie zrobily na tobie wrazenia.
OK
Ale o co chodzi?
Czy trzeba pisac ksiazki, krecic filmy, albo zeby je krytykowac?
Czy wreszcie trzeba jezdzic na 'wyprawy' i robic z nich relacje, zeby oceniac prezentacje?
--
TA

Data: 2014-09-26 08:04:56
Autor: bbjk
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 21:02, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Nie rozumiem tego rozgranicznia. Co nam przeszkadza myslenie podczas
pstrykania?

Myślenie zawsze jest wskazane, ale niekiedy po prostu nie ma warunków, by zrobić zdjęcie, które spełnia podręcznikowe kryteria - bo pośpiech, bo obiekt zbyt szybko i niespodziewanie się pojawił, bo my w ruchu. A chce się utrwalić coś, co wydaje się ważne, czy charakterystyczne, by to pokazać komuś, lub zachować dla wspomożenia własnej pamięci.

Czy tez 'nie jestem zawodowcem', 'to nie sa zdjecia na wystawe' to tylko
usprawiedliwienie wlasnego lenistwa (a nawet lekcewazenia odbiorcow) i
obrona przed krytyczna ocena?

Myślę, że jeśli ktoś pokazuje swoje zdjęcia w wątku rowerowym, to w celu udokumentowania wycieczki, czy rozmowy o wyjeździe, a nie poddaje je ocenie walorów estetycznych, lub zgodności z kanonami sztuki. Tak samo, jak nie komentuję błędów w pisaniu, tak i nie uważam, że to jest miejsce na krytyczną analizę cudzych zdjęć, tym bardziej, że autor o nią nie prosił. Co innego pl.rec.foto.
Po prostu nie każdy ma ochotę bawić się w belfra i oceniać rozmówców pod każdym względem. Choć rozumiem, że czułeś potrzebę wyrażenia własnej opinii na ten temat. No to wyraziłeś.

Reszta - w podrecznikach fotografii.
To zdanie już można sobie było darować.

A niby dlaczego, skoro tak uwazam?
Bo ja natomiast uważam, że pouczalstwo nie jest najlepszą metodą rozmowy.

A gdzie można obejrzeć zdjęcia z Twoich wypraw?

Nie wiem, nie jezdze na wyprawy, a jedynie na wycieczki.
Zdjecia sa tam gdzie zwykle.

Tzn? Chętnie obejrzę, niestety nie pamiętam, gdzie je zwykle pokazujesz.
Dzięki za miłe słowa w innym poście.
--
Bjk

Data: 2014-09-26 11:04:44
Autor: Andrzej Ozieblo
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
W dniu 2014-09-26 08:04, bbjk pisze:
W dniu 2014-09-25 21:02, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Myślenie zawsze jest wskazane, ale niekiedy po prostu nie ma warunków,
by zrobić zdjęcie, które spełnia podręcznikowe kryteria - bo pośpiech,
bo obiekt zbyt szybko i niespodziewanie się pojawił, bo my w ruchu. A
chce się utrwalić coś, co wydaje się ważne, czy charakterystyczne, by to
pokazać komuś, lub zachować dla wspomożenia własnej pamięci.

Dokladnie, jak to sie przyjelo mowic kalkujac wyrazenie angielskie. Nie wiem jak inni, ale ja woze maly kompakt w specjalnej banance przytroczonej do pasa. Czesto robie zdjecia jadac, jedna reka. Mowy nie ma o ustawianiu czegokolwiek. Zatrzymujac sie tez jest niewiele lepiej. Przede wyszystkim brak czasu.

Podobnie jest na nartach, tyle ze gorzej, bo trzeba zdjac rekawice, rozpiac zacinajacy sie zamek, wyciagnac aparat z kieszeni kurtki, przystawic do oka (na LCD w sloncu i sniegu nic nie widac) i cyknac aproksymatywnie.

I doszedl jeszcze jeden klopot. Zaczalem kamerowac mala handy cam. Teoretycznie mozna nia robic i zdjecia, ale wychodza duzo gorzej niz kompaktem. Na nartach woze w jednej kieszeni wewnetrznej kamerke, w drugiej - kompakt. Na rowerze jest gorzej. Kamerka w banance, aparat w plecaczku, albo na odwrot. Tak czy tak nie jest to wygodne.

Data: 2014-09-26 15:41:50
Autor: Gotfryd Smolik news
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On Fri, 26 Sep 2014, Andrzej Ozieblo wrote:

W dniu 2014-09-26 08:04, bbjk pisze:
Myślenie zawsze jest wskazane, ale niekiedy po prostu nie ma warunków,
by zrobić zdjęcie, które
[...]
jak inni, ale ja woze maly kompakt w specjalnej banance przytroczonej do pasa. Czesto robie zdjecia jadac, jedna reka.

  Odnotowujemy.

Mowy nie ma o ustawianiu czegokolwiek. Zatrzymujac sie tez jest niewiele lepiej. Przede wyszystkim brak czasu.
[...]

I doszedl jeszcze jeden klopot. Zaczalem kamerowac mala handy cam. Teoretycznie mozna nia robic i zdjecia, ale wychodza duzo gorzej niz kompaktem. Na nartach woze w jednej kieszeni wewnetrznej kamerke, w drugiej - kompakt. Na rowerze jest gorzej. Kamerka w banance, aparat w plecaczku, albo na odwrot. Tak czy tak nie jest to wygodne.

  Na rower do takich zastosowań IMO *wyłącznie* "duża hybryda".
  No, może z wyłączeniem paru największych modeli (Samsung 815 nie
ustępuje co mnniejszym lustrzankom APS :>).

  Sprzęt na tyle lekki, że *jeszcze* daje się trzymać (i to dość pewnie,
pewniej od niejednego "kompaktu kostki") jedną ręką (sprawdzić, czy
minigrip oklejony czymś gumopodobnym).
  Zazwyczaj matryca 2/3 cala, więc nie gorsza od co lepszych "kostek"
(acz Titus z góry Cię skreśli z tytułu "za dużej głębi", ale przy
"kostce" nie inaczej).
  Wyposażenie obowiązkowe: *obracalny* ekranik LCD (odchylany nie
starczy) plus EVF.
  Futerał dopasowany, ale bez przesady (aby dawało się w miarę
łatwo wyjąć, nie powinien mieć jednak luzów "lata w środku")
przez prawe ramię na lewej stronie (niestety leworęczni zdyskrymi-
nowani przez producentów, nie kojarzę aparatu tego typu z odwrotnym
uchwytem), aparat poza ekstremalnymi przypadkami bezpiecznie
spoczywa w futerale mimo nie zapiętej klapy (nawet podrzucenie
całego roweru *jeszcze* nie jest groźne - wszak futerał też
podskakuje i nie ma siły wyrywającej aparat).
  Zamknięcie klapy na rzep bywa wskazane na wypadek glebowania ;)

  Spokojnie daje się robić "pamiątkowe" wesje filmików filmując za siebie
(mam oczywiście na myśli "w czasie jazdy", nie inaczej), ewentualnie
panoramę w bok lub "prawie dookoła".
  Przed siebie jest oczywiste, ale tu jeden z drugim ;) mogą twierdzić
że "kamerka lepsza" (z tytułu wyposażenia w dźwignię płynnego zoomowania,
bo zoomowanie manualnym obiektywem przy trzymaniu aparatem jedną
ręką trochę wykręca palce i to prawda).
  Stąd właśnie biorą się moje bliskie kontakty z deshakerem, jakby
kto pytał ;), bo poziomu wstrząsów (i machania ręką) podczas jazdy
wbudowana stabilizacja nie skompensuje (co nie przeszkadza w jej
wykorzystaniu - zmniejsza rozmycie klatek).
  Piszę o stabilizacji matrycowej, jak w takich warunkach zachowa się
stabilizacja optyczna nie wiem (czy umie robić taki numer,
że przy wyjściu poza zakres wykonuje "skok" i trzyma w nowej pozycji).

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-09-26 17:03:18
Autor: Andrzej Ozieblo
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
W dniu 2014-09-26 15:41, Gotfryd Smolik news pisze:

  Na rower do takich zastosowań IMO *wyłącznie* "duża hybryda".

Zaczalem przymierzac sie do nowego kompaktu w duchu: dobra, duza matryca, koniecznie EVF (wizjer elektroniczny), nie za duze rozmiary i ciezar. Cena?  Powiedzmy nie gra roli. Nawet namierzylem taki niezly: Nikon P7800. Na pewno lepszy od mojego Canon A710 (ma wizjer optyczny marnej jakosci, ale ma, bezcenny na sniegu w sloncu), ale dwa razy ciezszy i sporo wiekszy. I pewnie nic nowego nie kupie. Dlaczego? Bo aparat musi sie zmiescic w kieszeni (spodni, kurtki) i nie za bardzo ciazyc i zawadzac. Choc, kto wie... ;)

A kamerka ma swoje przewagi nawet nad najlepsza hybryda czy innym superkompaktem, nie mowiac o kląkrowatej lustrzance. Funcjonalnosc (trzymasz pewnie jedna reka, zoomujesz latwo, wszystko pod 2-3 palcami) i wlasnie stabilizacja optyczna. Z jej powodu sprzedalem pierwsza kamerke Sony cx220 i kupilem lepsza, z optyczna stabilizacja, Sony cx260. Naprawde niezle stabilizuje, choc w tej dziedzinie sa jeszcze lepsze rozwiazania Sony czy Panasonica. Dlaczego tak zalezy mi na stabilizacji? M.in. dlatego, ze staram sie uwiecznic przejazdy narciarskie moich dzieci. Naprawde dobrze jezdza, a corka do tego robi to niezwykle wdziecznie i ladnie. Z pewna przesada powiem, ze najladniej ze wszystkich narciarzy, z jakimi mialem do czynienia. :) I dlatego nie moge sie zadowolic jednym, nawet najbardziej uniwersalnym urzadzeniem foto-kamerujacym. :)

Data: 2014-09-26 18:33:27
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
In article <m03v7v$1kr$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:
Zaczalem przymierzac sie do nowego kompaktu
[...]
 Bo aparat musi sie zmiescic w kieszeni (spodni, kurtki) i nie za bardzo ciazyc i zawadzac. Choc, kto wie... ;)

No, tego akurat w przypadku turystyki rowerowj nie rozumiem.
Sakwa pod kierownica to najwygodniejszy dostep do aparatu.
--
TA

Data: 2014-09-26 19:09:51
Autor: 2late
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On 26/09/2014 17:33, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
In article <m03v7v$1kr$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
  Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:
Zaczalem przymierzac sie do nowego kompaktu
[...]
  Bo
aparat musi sie zmiescic w kieszeni (spodni, kurtki) i nie za bardzo
ciazyc i zawadzac. Choc, kto wie... ;)

No, tego akurat w przypadku turystyki rowerowj nie rozumiem.
Sakwa pod kierownica to najwygodniejszy dostep do aparatu.

E tam. Teraz najlepsze jest GoPro, headstrap i pilot na kierownicy.
Tylko ze baterie zre okrutnie.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2014-09-26 18:16:39
Autor: Iguan_007
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On Saturday, September 27, 2014 4:09:51 AM UTC+10, 2late wrote:
 
E tam. Teraz najlepsze jest GoPro, headstrap i pilot na kierownicy.
Tylko ze baterie zre okrutnie.

Czy ja wiem...Patrzac 100% subiektywnie - mi GoPro szybko przestalo sluzyc i je sprzedalem. Przed kupnem mialem 1000 pomyslow jak to wykorzystam. A realia? Zabralem kilka razy na rower, kilka razy na motocykl i moze raz gdzies pod wode. I pozniej lezalo w szufladzie. Nie za bardzo wiadomo co z tym robic. Wiadomo, mozesz nakrecic jakis fajny singletrack ale co z tym pozniej zrobisz? Wyslesz do znajomych? Moze raz-dwa. I tyle bo nie bedziesz ich meczyl filmami "ja na rowerze". Do tego wiecej czasu zmarnujesz skladajac film z jazdy niz jezdzac. Jesli chcesz nakrecic fajny film z jazdy to tak naprawde na tym sie skupiasz, nie na jezdzie - a to przykrecic kamere tak, a to inaczej, a to ustawic kat, a to polaczyc z tel zeby cos widziec itd. Bardzo szybko robi sie to wkurzajace i zabiera przyjemnosc z jazdy. Do wiekszych podrozy bardzo kiepsko sie nadaje.  Tak jak wspomniales, bateria trzyma doslownie chwile. Zwlaszcza jak polaczysz po wifi z telefonem. Jak juz zobaczysz cos ciekawego to w podrozy i tak masz czas zeby sie zatrzymac i zrobic zdjecie aparatem/telefonem. No dobrze, jesli uprawiasz DH to moze byc dobra sprawa :)


Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2014-09-27 08:19:47
Autor: 2late
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On 27/09/2014 02:16, Iguan_007 wrote:

E tam. Teraz najlepsze jest GoPro, headstrap i pilot na kierownicy.
Tylko ze baterie zre okrutnie.

Czy ja wiem...Patrzac 100% subiektywnie - mi GoPro szybko przestalo sluzyc i je sprzedalem. Przed kupnem mialem 1000 pomyslow jak to wykorzystam. A realia? Zabralem kilka razy na rower, kilka razy na motocykl i moze raz gdzies pod wode. I pozniej lezalo w szufladzie. Nie za bardzo wiadomo co z tym robic. Wiadomo, mozesz nakrecic jakis fajny singletrack ale co z tym pozniej zrobisz? Wyslesz do znajomych? Moze raz-dwa. I tyle bo nie bedziesz ich meczyl filmami "ja na rowerze". Do tego wiecej czasu zmarnujesz skladajac film z jazdy niz jezdzac. Jesli chcesz nakrecic fajny film z jazdy to tak naprawde na tym sie skupiasz, nie na jezdzie - a to przykrecic kamere tak, a to inaczej, a to ustawic kat, a to polaczyc z tel zeby cos widziec itd. Bardzo szybko robi sie to wkurzajace i zabiera przyjemnosc z jazdy.

Musze sie ze wszystkim powyzszym zgodzic. Bo jednak zamonotowanie tego na cokolwiek, wymaga zbyt wiele zchodu, zeby ot tak na kazda przejazdzke zabrac. Ale jednak lepiej miec jak nie miec.
Nie odniosles sie do headstrapa, a poki co, to dla mnie najlepszy mount, chociaz wyglada glupio. Gdzie popoatrzysz tam nagrywasz i to w miare stabilnie.

Do wiekszych podrozy bardzo kiepsko sie nadaje.  Tak jak wspomniales, bateria trzyma doslownie chwile. Zwlaszcza jak polaczysz po wifi z telefonem. Jak juz zobaczysz cos ciekawego to w podrozy i tak masz czas zeby sie zatrzymac i zrobic zdjecie aparatem/telefonem.

3h z battery backpackiem ale najgorsze jest to ze jak robisz tylko zdjecia to i tak caly czas prad ciagnie tak jakbyc krecil film, bo caly czas jest na chodzie. Jako takim rozwiazaniem bylby powerbank ale ze ja sie nie udzielam na wyprawach wiec nie mialem takiego problemu.

No dobrze, jesli uprawiasz DH to moze byc dobra sprawa :)

A co to DH?

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2014-09-27 01:19:53
Autor: Iguan_007
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On Saturday, September 27, 2014 5:19:47 PM UTC+10, 2late wrote:

Nie odniosles sie do headstrapa, a poki co, to dla mnie najlepszy mount, chociaz wyglada glupio. Gdzie popoatrzysz tam nagrywasz i to w miare stabilnie.

To prawda. Mocowanie na kierownice czy jakiekolwiek inne do elemetow roweru nie ma praktycznego zastosowania. Mocowania na glowe/kask nie sa takie zle.


> No dobrze, jesli uprawiasz DH to moze byc dobra sprawa :)
A co to DH?

http://en.wikipedia.org/wiki/Downhill_mountain_biking

Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2014-09-27 13:32:39
Autor: Leszek Karlik
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On Sat, 27 Sep 2014 03:16:39 +0200, Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote:

[...]
Czy ja wiem...Patrzac 100% subiektywnie - mi GoPro szybko przestalo  sluzyc i je sprzedalem. Przed kupnem mialem 1000 pomyslow jak to  wykorzystam. A realia? Zabralem kilka razy na rower, kilka razy na  motocykl i moze raz gdzies pod wode. I pozniej lezalo w szufladzie. Nie  za bardzo wiadomo co z tym robic.

Ja mam action cama i mocuję go do kasku motocyklowego albo na opasce
na głowę na rower, do nagrywania jak jeżdżę po mieście. Niestety, na
razie wszystkie przejawy agresywnego wymuszania przez samochody z
jakimi się spotkałem miały miejsce akurat jak nie miałem kamerki,
ale jeżeli zajdzie potrzeba, to planuję przetestować skrzynkę policji
w ramach akcji "stop agresji drogowej" :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-29 22:57:31
Autor: Gotfryd Smolik news
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On Sat, 27 Sep 2014, Leszek Karlik wrote:

Niestety, na
razie wszystkie przejawy agresywnego wymuszania przez samochody
z jakimi się spotkałem miały miejsce akurat jak nie miałem kamerki,

  Standardowe działanie praw Murphy'ego.
  Na .samochosy właśnie przewinęła się sprawa GPS w roli czujnika
ruchu do komerki (ze smartfona) - pomysł równie głupi, bo zgodnie
z powyższą zasadą *temu* autu przytrafi się cofający poprzednik,
kiedy on będzie stał.
"Pan mi wjechał! - nie to pan mi wjechał - mam fil... ooops, nie
mam filmu" :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-09-26 23:33:03
Autor: Gotfryd Smolik news
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On Fri, 26 Sep 2014, Andrzej Ozieblo wrote:

Dlaczego? Bo aparat musi sie zmiescic w kieszeni

  Ba. Tego wymogu nie sposób przebić.

A kamerka ma swoje przewagi nawet nad najlepsza hybryda czy innym superkompaktem,

  Z jednym wyjątkiem - filmowania w różnych kierunkach.
  Aby wykorzystać funkcjonalność kamerki *MUSISZ* trzymać ją "w przód".
  A filmowanie z roweru pleców pozostałych rowerzystów  to nie jest to,
co tygrysy lubią najbardziej ;)
(przy pozostałych zastosowaniach - zgoda).

Funcjonalnosc (trzymasz pewnie jedna reka, zoomujesz latwo,
wszystko pod 2-3 palcami)

  Z tym się z przezorności z góry zgodziłem ;)

  Jeszcze szczegół - do której kieszeni Ci wchodzi?

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-09-27 13:29:27
Autor: Leszek Karlik
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On Fri, 26 Sep 2014 23:33:03 +0200, Gotfryd Smolik news  <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]
A kamerka ma swoje przewagi nawet nad najlepsza hybryda czy innym  superkompaktem,
  Z jednym wyjątkiem - filmowania w róşnych kierunkach.

Można mieć action cama na kasku czy na opasce na głowie, filmujesz gdzie
patrzysz. :-)

Sony AS-15 nieźle mi się sprawdza do nagrywania na rowerze czy na
motocyklu. Tylko generuje gigabajty materiału, z którego trzeba
dokonać selekcji potem, to najbardziej uciążliwy element całości.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-27 14:32:32
Autor: Andrzej Ozieblo
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
Gotfryd Smolik news pisze:

 Jeszcze szczegół - do której kieszeni Ci wchodzi?

Kompakt Canon A710 wchodzi prawie do kazdej. W zaleznosci od sytuacji (wycieczka piesza, rowerowa, narty) albo jest to kieszen wewnetrzna kurtki, ale np. w cieply dzien - kieszen spodni. Niestety hybryda juz nie wchodzi. Zreszta kamerka tez nie.

Ale byc moze kupie tego Nikona P7800 lub cos podobnego (jak to zrobic nie informujac o tym zony jeszcze nie wiem :)) i bede go uzywal glownie na wycieczkach rowerowych.

Data: 2014-09-27 22:36:09
Autor: Gotfryd Smolik news
Szwecja 2014 - klopoty z foto,
On Sat, 27 Sep 2014, Andrzej Ozieblo wrote:

Gotfryd Smolik news pisze:

 Jeszcze szczegół - do której kieszeni Ci wchodzi?

[...]
Zreszta kamerka tez nie.

  Przecież ironizowałem właśnie pod kątem kamerki :)

Ale byc moze kupie tego Nikona P7800

  W zasadzie nie ma czego się przyczepić - manualny
(mechaniczny) zoom i "więcej przycisków" pewnie
"wyszły z mody" ;) (ciekawe czy da się na przyciskach
uzyskać AFL i AEL).
  Do filmowania salt rowerem in plus 120 fps ;)

  Tak BTW: jak ktoś natrafił na spis przepływności/stopnia
kompresji dla filmików z takich aparatów, to poproszę.
  Może to dziwne, ale tak z przezorności rozglądam się który
sprzęt ma *MAŁĄ* kompresję (z aparatów współczesnych mojej
A200 nie do pobicia były filmy z Canonów "S", o dwa razy
mniejszej kompresji, tak po prostu - jak ma być dobrze,
to musi "żreć miejsce" i nie ma zmiłuj).
  A parametr uchodzi za ściśle tajny...

lub cos podobnego (jak to zrobic nie informujac o tym zony jeszcze nie wiem :))

  :)

i bede go uzywal glownie na wycieczkach rowerowych.

  Nie wiem jak rozumieć:
http://www.dpreview.com/articles/6489685206/enthusiast-compact-camera-roundup/10
"nice (and rarely seen) feature that you'll find on the P7800 is the ability to control Nikon flashes wirelessly"
http://nikon.pl/pl_PL/product/digital-cameras/coolpix/brilliant-performance/coolpix-p7800
"Kompatybilność z kreatywnym systemem oswietlenia (CLS) firmy Nikon daje możliwość bezprzewodowego sterowania lampą" (zwracam uwagę, że mowa
o JEDNEJ lampie, w odróżnieniu od reszty zdania o wielu lampach).

  Bo jeśli umie to zrobić lampą *wbudowaną* (a jest możliwe), to w wątku
obok masz wzmianki o lustrzankach które tego nie umieją.
  Znaczy dokupisz lampę i będziesz używał aparatu również nie-na-rowerze ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-09-26 12:11:48
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <m02vm8$e3h$1@node2.news.atman.pl>, bbjk <aa@bb.cc> wrote:

W dniu 2014-09-25 21:02, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:



Myślę, że jeśli ktoś pokazuje swoje zdjęcia w wątku rowerowym, to w celu udokumentowania wycieczki, czy rozmowy o wyjeździe, a nie poddaje je ocenie walorów estetycznych, lub zgodności z kanonami sztuki. Tak samo, jak nie komentuję błędów w pisaniu, tak i nie uważam, że to jest miejsce na krytyczną analizę cudzych zdjęć, tym bardziej, że autor o nią nie prosił. Co innego pl.rec.foto.
Po prostu nie każdy ma ochotę bawić się w belfra i oceniać rozmówców pod każdym względem. Choć rozumiem, że czułeś potrzebę wyrażenia własnej opinii na ten temat. No to wyraziłeś.

Znaczy, ze musi byc tylko aplauz?
Ja napisalem dosc oglednie ze zdjecia niezby mi sie podobaja.
Na zyczenie watkotworcy - sprecyzowalem.

>>> Reszta - w podrecznikach fotografii.
>> To zdanie już można sobie było darować.
>
> A niby dlaczego, skoro tak uwazam?
Bo ja natomiast uważam, że pouczalstwo nie jest najlepszą metodą rozmowy.

A gdzie tu pouczalstwo?
Napisalem na zyczenie watkotworcy dlaczego mam zastrzezenia do tych zdjec.
Krotko i konkretnie.
Reszta jest podrecznikach fotografii.
Mialem tu podawac bibliografie? --
TA

Data: 2014-09-26 12:20:01
Autor: bbjk
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-26 12:11, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Znaczy, ze musi byc tylko aplauz?

Nie, ale jeśli ktoś nie prosi o opinię, to niekoniecznie musimy się z nią wyrywać, bo można komuś sprawić przykrość, niczego nie wnosząc. Wiem, usenet ma swoje tradycje i prawa.
Ale dla mnie rozmowa tutaj, jest podobna, jak w realu: nie powiem koleżance, że nie podoba mi się jej sukienka, jeśli nie pyta o to. Ani koledze, że jego rower uważam za badziewny. Bo po co? Czy to pomoże? A może i ja nie jestem Petroniuszem?

Reszta - w podrecznikach fotografii.
To zdanie już można sobie było darować.

A niby dlaczego, skoro tak uwazam?
Bo ja natomiast uważam, że pouczalstwo nie jest najlepszą metodą rozmowy.

A gdzie tu pouczalstwo?
Napisalem na zyczenie watkotworcy dlaczego mam zastrzezenia do tych
zdjec.
Krotko i konkretnie.
Reszta jest podrecznikach fotografii.
Mialem tu podawac bibliografie?
  Ok, poznałam Twoje racje, już nie chce mi się powtarzać moich.
To gdzie są Twoje zdjęcia?
--
Bjk

Data: 2014-09-26 13:14:38
Autor: cytawa
Szwecja 2014

Reszta - w podrecznikach fotografii.
To zdanie już można sobie było darować.

A niby dlaczego, skoro tak uwazam?

Akurat za to sie nie obrazam. Jak mowil moj sp. Tato: madrej rady nalezy wysluchac nawet z pyska krowy.

Dzieki temu nauczylem sie nie obcinac budynkow a zwlaszcza wiez koscielnych, nie obcinac ludziom polowy twarzy czy nog, nie walic budynkow i w miare mozliwosci nie robic symetrycznych zdjec. Jak powiesz na co jeszcze mam zwracac uwagę, to V prawdopodobienstwo > 0,
ze mniej moich zdjec bedzie kogos razic.

Jan Cytawa

Data: 2014-09-26 18:16:50
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <54254a9b$0$18079$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

>>> Reszta - w podrecznikach fotografii.
>> To zdanie już można sobie było darować.
>
> A niby dlaczego, skoro tak uwazam?

Akurat za to sie nie obrazam. Jak mowil moj sp. Tato: madrej rady nalezy wysluchac nawet z pyska krowy.

Dzieki temu nauczylem sie nie obcinac budynkow a zwlaszcza wiez koscielnych, nie obcinac ludziom polowy twarzy czy nog, nie walic budynkow i w miare mozliwosci nie robic symetrycznych zdjec. Jak powiesz na co jeszcze mam zwracac uwagę, to V prawdopodobienstwo > 0,
ze mniej moich zdjec bedzie kogos razic.

No, wlasnie nie da sie tego powiedziec w dwoch zdaniach.
Nawet to, co napisales nie do konca jest prawda, bo symetria czasem jest ok. A obcinanie nog to przeciez podstawa w planie amerykanskim.

Rada jest wlasnie przegladane ksiazek fotograficznych, fotografii mistrzow i myslenie podczas pstrykania ('jak to bedzie wygladalo').
Wiesz, jak 40 lat temu dostalem od ojca aparat, to oprocz bezsensownego wykladu z teorii optyki, wreczyl mi jeszcze ksiazeczke 'Nowoczesny fotoamator' wyd. z 1948, z ktorej oprocz wielu niepotrzebnych rzeczy dowiedzialem sie, jak ustawiac zeby bylo ostro, i zeby slonce bylo z tylu. Zalaczone zdjecia byly tak podlej jakosci, ze niczego z nich nie rozumialem.
Wskutek tego przez wiele lat robilem ostre zdjecia na hiperfokalnej i bylem z tego zadowolony.

Teraz za jednym kliknieciem mamy dostep do tysiecy galerii, samouczkow itd.
Tylko, ze trzeba miec potrzebe robienia czegos lepiej.
A ty w innym miejscu tlumaczysz sie, ze nie jestes artysta fotografikiem.
Dla mnie to zadne tlumaczenie.
Miedzy malpa (bez urazy) a artysta fotografikiem sa tysiace etapow posrednich.

--
TA

Data: 2014-09-25 22:37:06
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <m01m16$m8g$1@node1.news.atman.pl>, bbjk <aa@bb.cc> wrote:

W dniu 2014-09-25 17:05, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Zdjecia sa chaotycznie skadrowane, bez koncepcji i chyba wiekszosc
> robiona na wysokich przeslonach z duza glebia ostrosci.

To są zdjęcia z wyprawy, więc robi się je szybko, mają pokazywać trasę, czy zdarzenia, ciekawostki spotkane po drodze. Ja także czy to z roweru, czy z nóg w górach, czy nawet z samochodu pstrykam szybko, świadoma niedoskonałości, bo najczęściej nie ma czasu na staranne przymierzanie się, jesteśmy w ruchu i zdjęcia nie są tutaj głównym celem.

Zeby nie bylo - twoje zdjecia robione sa z glowa i, mimo, ze pstrykasz, jak mowisz, szybko - wciaz sa ciekawe (podobnie, jak opisy).
--
TA

Data: 2014-09-26 12:42:23
Autor: cytawa
Szwecja 2014
Zdjecia sa chaotycznie skadrowane,

Nie polemizuje. Pewno masz racje.

>bez koncepcji

Koncepcja jest utrwalenie chwili. Jestem w danym punkcie czasoprzestrzeni i chce utrwalic otoczenie. Czasem widze cos ciekawego i nie mam czasu na wybor np. oswietlenia. WIele zdjec jest czysto archiwalnych.

> chyba wiekszosc
robiona na wysokich przeslonach z duza glebia ostrosci.

Wiem o czym mowisz, ale zdaje sie na automat i niewiele mnie obchodzi glebia ostrosci. Raczej chce miec jak najwieksza.

Generalnie, naciskajac spust powinno sie myslec, jakie z tego wyjdzie
zdjecie i jak beda na nie patrzec inni.
Reszta - w podrecznikach fotografii.

Ha. Pewno mialbym inny zawod gdybym to potrafil.

A, i jeszcze jedno - bardzo lubie czytac podpisy pod zdjeciami.

To rozumiem. Ale minal prawie miesiac od powrotu a ja ciagle bylem w proszku. A znajomi dopominali sie on zdjecia.

Nie mniej jednak dziekuje za uwagi.

Jan Cytawa

Data: 2014-09-26 18:24:18
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <5425430c$0$16888$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

> Zdjecia sa chaotycznie skadrowane,

Nie polemizuje. Pewno masz racje.

 >bez koncepcji

Koncepcja jest utrwalenie chwili. Jestem w danym punkcie czasoprzestrzeni i chce utrwalic otoczenie. Czasem widze cos ciekawego i nie mam czasu na wybor np. oswietlenia. WIele zdjec jest czysto archiwalnych.
Znaczy, dokumentacyjnych (a w zasadzie dokumentujacych)?
Ale czasem bedac w jakims punkcie czasoprzestrzeni nie da sie zrobic dobrego zdjecia.
Ja, jesli widze ze nie mam zupelnie pomyslu na zdjecie, nawet nie dotykam aparatu.
Przeciez i tak tych zdjec beda tysiace, z czego trzeba bedzie wybrac 100.
To nie lepiej przeprowadzic selekcje jeszcze na miejscu?


 > chyba wiekszosc
> robiona na wysokich przeslonach z duza glebia ostrosci.

Wiem o czym mowisz, ale zdaje sie na automat i niewiele mnie obchodzi glebia ostrosci. Raczej chce miec jak najwieksza.

Ale wtedy zdjecia sa calkiem plaskie.
--
TA

Data: 2014-09-29 09:15:09
Autor: cytawa
Szwecja 2014
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Ja, jesli widze ze nie mam zupelnie pomyslu na zdjecie, nawet nie
dotykam aparatu.
Przeciez i tak tych zdjec beda tysiace, z czego trzeba bedzie wybrac 100.
To nie lepiej przeprowadzic selekcje jeszcze na miejscu?

Lepiej miec niz nie miec. Moim pierwotnym celem jest nie zrobienie zdjecia tylko archiwizacja przezyc. Czasem po latach odkrywam na zdjeciach cos fajnego.


Wiem o czym mowisz, ale zdaje sie na automat i niewiele mnie obchodzi
glebia ostrosci. Raczej chce miec jak najwieksza.

Ale wtedy zdjecia sa calkiem plaskie.

Z plaskoscia zdjec sobie radze, dodajac na planie osobe plci pieknej. I dobrze by wyszla ona ostro.


Jan Cytawa

Data: 2014-09-29 19:12:03
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <542906f5$0$12626$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Ja, jesli widze ze nie mam zupelnie pomyslu na zdjecie, nawet nie
> dotykam aparatu.
> Przeciez i tak tych zdjec beda tysiace, z czego trzeba bedzie wybrac 100.
> To nie lepiej przeprowadzic selekcje jeszcze na miejscu?

Lepiej miec niz nie miec. Moim pierwotnym celem jest nie zrobienie zdjecia tylko archiwizacja przezyc. Czasem po latach odkrywam na zdjeciach cos fajnego.

Krecisz.
Archiwizacja przezyc (<-cokokolwiek to znaczy) _na zdjeciach_.



>> Wiem o czym mowisz, ale zdaje sie na automat i niewiele mnie obchodzi
>> glebia ostrosci. Raczej chce miec jak najwieksza.
>>
> Ale wtedy zdjecia sa calkiem plaskie.

Z plaskoscia zdjec sobie radze, dodajac na planie osobe plci pieknej. I dobrze by wyszla ona ostro.

Eeee, to chcesz robic lepsze fotki czy nie?
--
TA

Data: 2014-09-26 03:18:38
Autor: Iguan_007
Szwecja 2014
On Wednesday, September 24, 2014 7:45:36 PM UTC+10, cytawa wrote:
Zapomnialem dac odnosnik do zdjec:

Fajny klimat wycieczki, ciekawe zdjecia. Dobrze byloby zdjecia wrzucic do jakiegos przyjazniejszego programu (np. Picasa) zeby dalo sie zrobic pokaz slajdow. Kilkanie w uciekajacy guzik zaczyna po pewnym czasie denerwowac.

Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2014-09-26 12:41:36
Autor: Andrzej Ozieblo
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-26 12:18, Iguan_007 pisze:

Dobrze byloby zdjecia wrzucic do jakiegos przyjazniejszego programu (np. Picasa) zeby dalo sie zrobic pokaz slajdow. Kilkanie w uciekajacy guzik zaczyna po pewnym czasie denerwowac.

Tez go uzywam. Pozwala na umieszczenie krotkiego opisu calej "wyprawy".

Data: 2014-09-26 18:28:16
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <6a26755e-548c-40c1-89fa-8bda7f100629@googlegroups.com>,
 Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote:

On Wednesday, September 24, 2014 7:45:36 PM UTC+10, cytawa wrote:
> Zapomnialem dac odnosnik do zdjec:

Fajny klimat wycieczki, ciekawe zdjecia.

A ogladasz czasem zdjecia, ktore sa dla ciebie nieciekawe?

Dobrze byloby zdjecia wrzucic do jakiegos przyjazniejszego programu (np. Picasa) zeby dalo sie zrobic pokaz slajdow.

Ale mi sie akurat podoba prymitywizm tej strony.
Szybko sie zdjecia laduja na wszytskim co posiadam.

Kilkanie w uciekajacy guzik zaczyna po pewnym czasie denerwowac.
A to fakt.
--
TA

Data: 2014-09-26 17:38:53
Autor: Iguan_007
Szwecja 2014
On Saturday, September 27, 2014 2:28:16 AM UTC+10, 
A ogladasz czasem zdjecia, ktore sa dla ciebie nieciekawe?

Pytasz czy sa zdjecia ktore mi sie nie podobaja? Jasne. Otwieram strone z wiadomosciami a tam zdjecia "celebrytow". To sa dla mnie nieciekawe zdjecia, nawet jesli sa dobre technicznie. A zdjecia z roznych wycieczek po prostu lubie. Jakosc wykonania ma tutaj dla mnie znaczenie drugorzedne.

Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2014-09-24 17:44:03
Autor: Andrzej Ozieblo
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-24 11:24, cytawa pisze:

Po kilku latach zwiedzania Polski systemem agroturystycznym naszła mnie
chęć powrotu do korzeni i zorganizowania wyprawy rowerowej z namiotami.
Prawie wszystkie kraje sąsiednie już zwiedzaliśmy wybór padł na sąsiada
dalszego czyli Szwecję.

Jasiu, szacun. :) Zazdroszcze, choc nie do konca, bo jakos nigdy mnie nie ciagnalo do sakw. Zbyt znojne. Zdrowie wszystkim dopisalo? Pogoda tez? Rozumiem, ze rowery pojechaly z Wami do Gdyni pociagiem?

W Szwecji bylem kilka razy w zyciu. Pierwszy raz w 1976 r. jako student na tzw. saksach w malym miescie Soederhamn (w polowie Szwecji). Pracowalem w firmie... Ericsson. Oczywiscie do pracy, jakies 3-4 km, dojezdzalem rowerem. I zdziwony bylem, ze podobnie do mnie, biednego studenta z "komunistycznego" panstwa, na rowerze dojezdza calkiem spora grupa ludzi, bynajmniej niebiednych.

A 2-3 lata temu spedzilem kilka dni w Upssali. Nie, nie jezdzilem na rowerze, ale znow mnie Szwecja rowerowo zaskoczyla. Na dworcu, gdzie wsiadali ludzie do pracy w niezbyt odleglym Sztokholmie, widzialem nieprawdopodobne ilosci rowerow. Na pewno kilka tysiecy zaparkowanych jednosladow. Amazing. Nawet w Amsterdamie czegos takiego nie widzialem. Co kraj, to obyczaj. :)

Data: 2014-09-25 08:30:19
Autor: cytawa
Szwecja 2014
Andrzej Ozieblo pisze:

Jasiu, szacun. :) Zazdroszcze, choc nie do konca, bo jakos nigdy mnie
nie ciagnalo do sakw. Zbyt znojne. Zdrowie wszystkim dopisalo? Pogoda
tez? Rozumiem, ze rowery pojechaly z Wami do Gdyni pociagiem?

Zdrowie absolutnie wszystkim nie zawiodlo. Pogoda rewelacja. Bylo bardzo cieplo ale nie upalnie. Nie bylo ani jednego deszczowego dnia. Owszem ulewa byla, nawet straszna, ale wlasnie jedlismy obiad w barze. Kilka drobnych przelotnikow rowniez. Noce byly cieple i suche.
Ja pojechalem z 3 rowerami na dachu samochodem. Mialem dalsze plany urlopowe na Kaszubach u braci.

Sakwiarstwo to zupelnie inna turystyka. Daje wielka niezaleznosc i swobode w doborze trasy i noclegow. Uwielbiam noclegi nad woda. Na kilku zdjeciach pokazalem takie sliczne miejsca.  Nie bardzo bylbym w stanie zplanowac podobne wczasy z noclegami pod dachem. Nie mowiac juz o kosztach.

Jan Cytawa

Data: 2014-09-27 13:29:53
Autor: MichałG
Szwecja 2014
cytawa pisze:
[...] Nie bardzo bylbym w stanie
zplanowac podobne wczasy z noclegami pod dachem. Nie mowiac juz o kosztach.

Szczegolnie w Szwecji - ceny noclegów hotelowych moga zabić przyjemność wyjazdu.


M

Data: 2014-09-24 22:57:59
Autor: jg
Szwecja 2014
Dnia Wed, 24 Sep 2014 11:24:36 +0200, cytawa napisał(a):

Po kilku latach zwiedzania Polski systemem agroturystycznym naszła mnie chęć powrotu do korzeni i zorganizowania wyprawy rowerowej z namiotami.      W sumie mieliśmy bardzo udane rowerowe wakacje.

zazdroszczac gratuluje, fajnie. dzieki za post i fotki.

btw. nie za duzo czasu zajmuje takie szperanie na trasie w smartfonie?
pewnie zalezy od wczesniejszego rozeznania, ale jakbys byl zielony to takie
zerkanie co 20 minut w smartfona moze reszte doprowadzic do pasji.


--
jg

Data: 2014-09-25 08:18:10
Autor: cytawa
Szwecja 2014
jg pisze:

btw. nie za duzo czasu zajmuje takie szperanie na trasie w smartfonie?
pewnie zalezy od wczesniejszego rozeznania, ale jakbys byl zielony to takie
zerkanie co 20 minut w smartfona moze reszte doprowadzic do pasji.

Bynajmniej. Mialem na ekranie mapy w Oziexplorerze. To tak jak bym mial przed soba mape papierowa otworzona w miejscu gdzie jestem. Nic na ogol   nie musialem szperac. Wystarczylo nacisnac przycisk i juz mapa byla widoczna. Drugi przycisk i gasze ekran. Nigdy grupa nie musiala  czekac. Wieczorem sobie zaznaczalem przyblizona trase na nastepny dzien. (Ale zawsze modyfikacje byly mozliwe, w zaleznosci od  warunkow i czasu.)

Dzieki temu ani razu nie pobladzilismy. Raz tylko musielismy sie wracac 2 km, bo wybralem droge malo przejezdna dla rowerow. Szperalem tylko wtedy gdy chcialem cos znalezc w slowniku. Smarfony mam od 2lat i uzywam tylko jako komputer podreczny (bez karty SIM). Troche sie juz nauczylem i z podziwu wyjsc nie moge jakie to zmyslne urzadzenie.

Jan Cytawa

Data: 2014-09-25 08:22:33
Autor: PeJot
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 08:18, cytawa pisze:
Smarfony mam od 2lat i uzywam
tylko jako komputer podreczny (bez karty SIM). Troche sie juz nauczylem
i z podziwu wyjsc nie moge jakie to zmyslne urzadzenie.

A energia skąd ?


--
P.Jankisz

Data: 2014-09-25 09:48:57
Autor: mt
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 08:22, PeJot pisze:
W dniu 2014-09-25 08:18, cytawa pisze:
Smarfony mam od 2lat i uzywam
tylko jako komputer podreczny (bez karty SIM). Troche sie juz nauczylem
i z podziwu wyjsc nie moge jakie to zmyslne urzadzenie.

A energia skąd ?

To akurat nie jest aż taki problem, może być dynamo, powerbank, generatory energii na drewno, bądź kombinacje kilku źródeł w zależności od miejsca i czasu trwania wycieczki.

--
marcin

Data: 2014-09-25 10:27:40
Autor: coaster
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 08:22, PeJot pisze:
W dniu 2014-09-25 08:18, cytawa pisze:
Smarfony mam od 2lat i uzywam
tylko jako komputer podreczny (bez karty SIM). Troche sie juz nauczylem
i z podziwu wyjsc nie moge jakie to zmyslne urzadzenie.

A energia skąd ?


Czytaj! Od 970 slowa w pierwszym poscie. ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-25 10:34:06
Autor: PeJot
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 10:27, coaster pisze:

A energia skąd ?


Czytaj!

Moja culpa :)


--
P.Jankisz

Data: 2014-09-25 10:34:42
Autor: cytawa
Szwecja 2014
  PeJot pisze:

A energia skąd ?

Napisalem przeciez:

PowerBank 10Ah ladowany pradnica w kole.

Data: 2014-09-25 10:03:59
Autor: rmikke
Szwecja 2014
W dniu środa, 24 września 2014 11:24:36 UTC+2 użytkownik cytawa napisał:

     W sumie mieliśmy bardzo udane rowerowe wakacje.

Fajne zdjęcia, wartościami artystycznymi się specjalnie nie przejmuj.
Bardziej rozbudowane podpisy by się przydały, fajnie jest jak podpisy
robią z kolekcji zdjęć historię :D

I drobiazg techniczny: spróbuj w miarę szybko przekilkać kawałek
kolekcji zdjęcie po zdjęciu (i.e. klikając next, next...).
Podpowiem: umieść je NA GÓRZE ;)

Data: 2014-09-25 18:30:42
Autor: 2late
Szwecja 2014
On 25/09/2014 18:03, rmikke wrote:

I drobiazg techniczny: spróbuj w miarę szybko przekilkać kawałek
kolekcji zdjęcie po zdjęciu (i.e. klikając next, next...).
Podpowiem: umieść je NA GÓRZE ;)

Dokladnie, przycisk next zmienia pozycje z kazdym zdjeciem i sporo sie traci na szukanie kursora myszki. Fajnie by bylo ustawic to jakos stabilnie niezaleznie od orientacji zdjecia.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2014-09-25 19:29:48
Autor: jg
Szwecja 2014
Dnia Thu, 25 Sep 2014 10:03:59 -0700 (PDT), rmikke napisał(a):

I drobiazg techniczny: spróbuj w miarę szybko przekilkać kawałek
kolekcji zdjęcie po zdjęciu (i.e. klikając next, next...).
Podpowiem: umieść je NA GÓRZE ;)

rzeczywiscie troszke upierdliwe...

--
jg

Data: 2014-09-25 10:53:44
Autor: Jacek Maciejewski
Szwecja 2014
Dnia Wed, 24 Sep 2014 11:24:36 +0200, cytawa napisał(a):

 W sumie przejechaliśmy ponad 800 km w ciągu 10 dni. Ze strony http://www.mtbmap.cz

Ponieważ pobrane mapy się nie skalują (są w .png) to mnie interesuje twoja
polityka wyboru skali. Mniej więcej ile km przypadało na bok pobranej mapy?
(ew. inna miara).
--
Jacek

Data: 2014-09-25 13:46:36
Autor: cytawa
Szwecja 2014
Jacek Maciejewski pisze:

strony http://www.mtbmap.cz

Ponieważ pobrane mapy się nie skalują (są w .png) to mnie interesuje twoja
polityka wyboru skali. Mniej więcej ile km przypadało na bok pobranej mapy?
(ew. inna miara).


Zrobilem sobie swego czasu programik narzedziowy, ktory mi pobiera kafelki z tej strony i laczy w wieksza calosc, generujac przy okazji plik kalibracyjny *.map do Oziexplorera.
Do jazdy rowerem idealna jest skala 13. To mniej wiecej odpowiada mapie 1:50 000, jesli chodzi o szczegoly. Ta mapa jest swietnie skalibrowana. Do przegladania sciagam mapy w skali 11. Tam sa wieksze miejscowosci i tylko glowne drogi ale wszystkie rowerowe sa zaznaczone.

Ta strona (mtbmap.cz) potrafi rowniez wygenerowac mape i zapisac do pliku na komputerze. Trzeba wejsc do zakladki Export i podac graniczne wartosci wspolrzednych. Bardzo zgrabnie to wyglada, mapy sa duze i dobre, mozna dolaczyc do niej legende. Tylko takiej mapy nie probowalem kalibrowac. Mysle, zenie jest to wielki problem.

Jan Cytawa

Data: 2014-09-25 15:40:41
Autor: mt
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 13:46, cytawa pisze:
Jacek Maciejewski pisze:

strony http://www.mtbmap.cz

Ponieważ pobrane mapy się nie skalują (są w .png) to mnie interesuje
twoja
polityka wyboru skali. Mniej więcej ile km przypadało na bok pobranej
mapy?
(ew. inna miara).


Zrobilem sobie swego czasu programik narzedziowy, ktory mi pobiera
kafelki z tej strony i laczy w wieksza calosc, generujac przy okazji
plik kalibracyjny *.map do Oziexplorera.

Można użyć gotowca w postaci Mobile Atlas Creator i stworzyć sobie kilkoma kliknięciami cały atlas.


--
marcin

Data: 2014-09-25 17:07:15
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <54241b5a$0$12624$65785112@news.neostrada.pl>,
 mt <fragless@interia.pl> wrote:

W dniu 2014-09-25 13:46, cytawa pisze:
> Jacek Maciejewski pisze:
>
>>> strony http://www.mtbmap.cz
>>
>> Ponieważ pobrane mapy się nie skalują (są w .png) to mnie interesuje
>> twoja
>> polityka wyboru skali. Mniej więcej ile km przypadało na bok pobranej
>> mapy?
>> (ew. inna miara).
>
>
> Zrobilem sobie swego czasu programik narzedziowy, ktory mi pobiera
> kafelki z tej strony i laczy w wieksza calosc, generujac przy okazji
> plik kalibracyjny *.map do Oziexplorera.

Można użyć gotowca w postaci Mobile Atlas Creator i stworzyć sobie kilkoma kliknięciami cały atlas.

I wtedy nic nie trzeba kalibrowac?

Wlasnie, dlaczego kolega Cytawa nie uzywa MOB?
--
TA

Data: 2014-09-25 17:13:44
Autor: Jacek Maciejewski
Szwecja 2014
Dnia Thu, 25 Sep 2014 15:40:41 +0200, mt napisał(a):

Można użyć gotowca w postaci Mobile Atlas Creator i stworzyć sobie kilkoma kliknięciami cały atlas.

Uruchomiłem ten MACreator (co pod linuksem nie jest przesadnie łatwe :) i
teraz co?? Jakie źródło wybrać itd? Rzuć tu parę wskazówek dla papierowych
dinozaurów :)
--
Jacek

Data: 2014-09-25 17:29:47
Autor: mt
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 17:13, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 25 Sep 2014 15:40:41 +0200, mt napisał(a):

Można użyć gotowca w postaci Mobile Atlas Creator i stworzyć sobie
kilkoma kliknięciami cały atlas.

Uruchomiłem ten MACreator (co pod linuksem nie jest przesadnie łatwe :) i
teraz co?? Jakie źródło wybrać itd? Rzuć tu parę wskazówek dla papierowych
dinozaurów :)

W notatniku wkleić:
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<customMapSource>
<name>MTB mapa Europy - mtbmap.cz</name>
<minZoom>0</minZoom>
<maxZoom>18</maxZoom>
<tileType>png</tileType>
<tileUpdate>IfNoneMatch</tileUpdate>
<url>http://tile.mtbmap.cz/mtbmap_tiles/{$z}/{$x}/{$y}.png</url>
<backgroundColor>#000000</backgroundColor>
</customMapSource>

Zapisać pod dowolną nazwą jako *.xml w katalogu 'mapsources' i na liście źródeł pojawi Ci się 'MTB mapa Europy'. To wszystko. :)

--
marcin

Data: 2014-09-25 17:49:07
Autor: Jacek Maciejewski
Szwecja 2014
Dnia Thu, 25 Sep 2014 17:29:47 +0200, mt napisał(a):

W notatniku wkleić:
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<customMapSource>
<name>MTB mapa Europy - mtbmap.cz</name>
<minZoom>0</minZoom>
<maxZoom>18</maxZoom>
<tileType>png</tileType>
<tileUpdate>IfNoneMatch</tileUpdate>
<url>http://tile.mtbmap.cz/mtbmap_tiles/{$z}/{$x}/{$y}.png</url>
<backgroundColor>#000000</backgroundColor>
</customMapSource>

Zapisać pod dowolną nazwą jako *.xml w katalogu 'mapsources' i na liście źródeł pojawi Ci się 'MTB mapa Europy'. To wszystko. :)

Fajnie, pojawiła się. Ale teraz chciałbym dajmy na to mieć w telefonie (mam
jakąś starą Xperię) kawałek tej mapy, powiedzmy 100x100 km z możliwością
oglądania na ekraniku kawałków 10x10 km czy raczej z uwagi na prostokątny
kształt, 5x10 km. Co robimy, tak z grubsza? --
Jacek

Data: 2014-09-25 18:34:24
Autor: mt
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-25 17:49, Jacek Maciejewski pisze:

W notatniku wkleić:
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<customMapSource>
<name>MTB mapa Europy - mtbmap.cz</name>
<minZoom>0</minZoom>
<maxZoom>18</maxZoom>
<tileType>png</tileType>
<tileUpdate>IfNoneMatch</tileUpdate>
<url>http://tile.mtbmap.cz/mtbmap_tiles/{$z}/{$x}/{$y}.png</url>
<backgroundColor>#000000</backgroundColor>
</customMapSource>

Zapisać pod dowolną nazwą jako *.xml w katalogu 'mapsources' i na liście
źródeł pojawi Ci się 'MTB mapa Europy'. To wszystko. :)

Fajnie, pojawiła się. Ale teraz chciałbym dajmy na to mieć w telefonie (mam
jakąś starą Xperię) kawałek tej mapy, powiedzmy 100x100 km z możliwością
oglądania na ekraniku kawałków 10x10 km czy raczej z uwagi na prostokątny
kształt, 5x10 km. Co robimy, tak z grubsza?

Tak z grubsza to zaznaczasz interesujący Cię obszar, ustawiasz format atlasu (do jakiej aplikacji ma być), zaznaczasz poziomy skali, które chcesz mieć (aktualny poziom masz wyświetlony u góry w oknie mapy, więc zoomując będziesz widzieć mniej więcej stopień szczegółowości) i to właściwie wszystko. Tu masz tak z grubsza wyjaśnione:
http://www.altcontroldelete.pl/artykuly/tworzenie-map-offline-dla-nawigacji-w-mobile-atlas-creator/


--
marcin

Data: 2014-09-26 19:04:00
Autor: Titus Atomicus
Szwecja 2014
In article <54228dcb$0$2230$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Po kilku latach zwiedzania Polski systemem agroturystycznym [...]
No dobra, zdjecia zdjeciami (nie zachecaja mnie do odwiedzenia Szwecji), ale opis ok.
To mi przypomnialo, ze mam za soba b. nieudana wycieczke rowerowa do Szwecji, ktora miala miejsce cwierc wieku temu.
Po kilku dnich walki poddalismy sie i przerzucilismy sie na autostop.
--
TA

Data: 2014-09-30 12:04:03
Autor: quasi
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-24 11:24, cytawa pisze:
Do tego prądnica w przednim kole na bieżąco uzupełniała mi naładowanie
PowerBanku.

Można prosić więcej informacji na ten temat. Powerbank podłączony prosto pod dynamo bez żadnego miedzymordzia?

Data: 2014-09-30 12:44:44
Autor: mt
Szwecja 2014
W dniu 2014-09-30 12:04, quasi pisze:
W dniu 2014-09-24 11:24, cytawa pisze:
Do tego prądnica w przednim kole na bieżąco uzupełniała mi naładowanie
PowerBanku.

Można prosić więcej informacji na ten temat. Powerbank podłączony prosto
pod dynamo bez Ĺźadnego miedzymordzia?

Nie wiem co miał dokładnie Janek, ale w większości przypadków to standardowy interfejs USB->mUSB.

--
marcin

Data: 2014-09-30 13:41:15
Autor: cytawa
Szwecja 2014
quasi pisze:

Można prosić więcej informacji na ten temat. Powerbank podłączony prosto
pod dynamo bez Ĺźadnego miedzymordzia?

Zrobilem sobie wlasna ladowarke oparta na stabilizatorze impulsowym ustawionym na 6V z zabezpieczeniem pradowym ok. 0.5A. Laduje posrednio 4 akumulatorki R6 czyli okolo 5-5.5 V. To mi daje niezla stabilizacje i stad kabelkiem USB laduje dopiero PowerBank.
Wiem, ze mozna kupic lampke przednia z wyjsciem USB do ladowania. Kolega mial takie cos i sobie doladowywal komorke. Nie bawilem sie taka ladowarka i nie wiem jakie ma parametry.

Ogolnie sprawa ladowania pradnica nie jest taka banalna. Impulsy napiecia  z pradnicy moga osiagac bez obciazenia i 100V.  Natomiast pod obciazeniem i wyprostowaniu z trudem osiaga 10V. Niewiele zostaje na zapewnienie stabilizacji. W czasie wolnej jazdy praktycznie nie laduje.
Napiecie skuteczne jest ok. 6V zmiennego, ale to nie jest ladny sinusoidalny przebieg. To sa raczej krotkie szpileczki o dosc duzej amplitudzie.

Jan Cytawa

Szwecja 2014

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona