Se narobiles, bo plastiki te sa utwardzane powierzchniowo.
Jak to starles i nawet wypolerujesz, to bedzie sie to teraz od nawet glupiego przetarcia papierowym recznikiem rysowalo.
Tmek
Użytkownik "Moszczu" <on21@wp.pl> napisał w wiadomości
news:4daa1522$0$2454$65785112news.neostrada.pl
3 dni temu po zimie odpalilem sprzeta. Zrobilem kilka
kolo komina, potem wiosenne mycie, itd.
Stwierdzilem ze oponka tyl juz do wymiany, ze
gdzieniegdzie alu sie utlenilo i ze szyba ma dziwne
zamatowienia i ogolnie jest juz porysowana, wiec ja
wykrecilem i zabralem do domu. Jako ze w poprzednim moto
kiedys mialem malego szlifa i po tym szyba rowniez
ucierpiala, to wowczas udalo mi sie ja skutecznie
odratowac metoda papier i pasta polerska. Dzisiaj chcialem tak samo. Umylem, kupilem wczesniej
papier 800, 1200, 2500 i do roboty. Calosc idealnie
zmatowilem z obu stron i zaczalem polerowac polerka z
gabkowym kolkiem i G3. I tu zonk. Katastrofa. Nie daje
sie to to to wypolerowac. Wyczytalem na szybie ze
material z ktorej jest zrobiona to polycarbonate - i tu
zaczyna sie problem. O ile zapewne szyba w poprzednim
moto byla wykonana z jakiegos innego materialu i efekt
byl na prawde super, tak w przypadku polikarbonu efekt
jest zaden. Oczywiscie szyba nie jest matowa, ale
polerowanie niesie ze soba nanoszenie na powierzchnie
mikro rys. Wyprobowalem wszyskie srodki polerskie jaki
mialem w garazu i.. poddalem sie. Czy ma ktos jakies sprawdzone rozwiazanie, czy pozostaje
mi tylko rozgladac sie za nowa szyba (w V2 szyba duza
wiec i kasa nie mala..) ?
Robo
|