Dlaczego Pacers przez 10 ostatnich dni tak drastycznie zmniejszyli swoje
szanse na pick w Top3 tegorocznego draftu? --
pzdr
wiLQ

On 28 Mar, 22:18, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

Dlaczego Pacers przez 10 ostatnich dni tak drastycznie zmniejszyli swoje
szanse na pick w Top3 tegorocznego draftu?

Nie wiem, moze trener walczy o stolek?

On 28 Mar, 22:18, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

Dlaczego Pacers przez 10 ostatnich dni tak drastycznie zmniejszyli swoje
szanse na pick w Top3 tegorocznego draftu?

Bo rozpoczeła się sprzedaż karnetów na przyszły rok.

Pozdro

L'e-szczur

Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Dlaczego Pacers przez 10 ostatnich dni tak drastycznie zmniejszyli swoje
> szanse na pick w Top3 tegorocznego draftu?

Bo rozpoczeła się sprzedaż karnetów na przyszły rok.

No i? Druzyne 20-62 sie odpuszcza, a po taka z 27-55 ustawiaja sie kolejki?
Zwlaszcza, ze w tym pierwszym przypadku jest wieksza szansa, ze zgarnie
sie dobrego rookiego?


--
pzdr
wiLQ

On 31 Mar, 15:52, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Dlaczego Pacers przez 10 ostatnich dni tak drastycznie zmniejszyli swoje
> > szanse na pick w Top3 tegorocznego draftu?

> Bo rozpoczeła się sprzedaż karnetów na przyszły rok.

No i?
Druzyne 20-62 sie odpuszcza, a po taka z 27-55 ustawiaja sie kolejce.

Mozliwe ze nie, ale nie znam sie na marketingu NBA. Poza tym to chyba
dobrze, ze druzyna gra najlepiej jak umie?

Zwlaszcza, ze w tym pierwszym przypadku jest wieksza szansa, ze zgarnie
sie dobrego rookiego?

Pytanie brzmi - co bardziej podnosi sprzedaż - nadzieja na fart w
drafcie, czy realne wygrane?

Pozdro

L'e-szczur

Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Bo rozpoczeła się sprzedaż karnetów na przyszły rok.
>
> No i?
> Druzyne 20-62 sie odpuszcza, a po taka z 27-55 ustawiaja sie kolejce.

Mozliwe ze nie, ale nie znam sie na marketingu NBA. Poza tym to chyba
dobrze, ze druzyna gra najlepiej jak umie?

Przy takich ustawieniach jakie istnieja nie zawsze. 

> Zwlaszcza, ze w tym pierwszym przypadku jest wieksza szansa, ze zgarnie
> sie dobrego rookiego?

Pytanie brzmi - co bardziej podnosi sprzedaż - nadzieja na fart w
drafcie, czy realne wygrane?

Jaki znowu fart? Przeciez masz wieksze szanse na dobrego gracza
wybierajac w Top4 niz w Top5-10.

Poza tym czy to nie traktowanie widzow jak idiotow, ze jakas krotka
seria wygranych w okolicach gdzie sie przedluza bilety na przyszly sezon
mialaby przycmic to co grali przez 3/4 sezonu?


--
pzdr
wiLQ

On 1 Kwi, 15:19, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

> Mozliwe ze nie, ale nie znam sie na marketingu NBA. Poza tym to chyba
> dobrze, ze druzyna gra najlepiej jak umie?

Przy takich ustawieniach jakie istnieja nie zawsze.

A ja wcale tak nie uwazam. Mysle, ze tankowanie sezonu jest chamstwem
i przynosi duzo wiecej szkody niz pozytku.

> > Zwlaszcza, ze w tym pierwszym przypadku jest wieksza szansa, ze zgarnie
> > sie dobrego rookiego?

> Pytanie brzmi - co bardziej podnosi sprzeda - nadzieja na fart w
> drafcie, czy realne wygrane?

Jaki znowu fart? Przeciez masz wieksze szanse na dobrego gracza
wybierajac w Top4 niz w Top5-10.

Fart i tak jest konieczny. Czy masz 10% szans przy 4 picku, czy 1%
przy 10. Realnie żadna z opcji nie jest na tyle kusząca, żeby psuć
morale drużyny i wkurzać fanów.

Poza tym czy to nie traktowanie widzow jak idiotow, ze jakas krotka
seria wygranych w okolicach gdzie sie przedluza bilety na przyszly sezon
mialaby przycmic to co grali przez 3/4 sezonu?

Pamiętaj, że mówimy tu o Jankesach ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Poza tym czy to nie traktowanie widzow jak idiotow,

Moze to ze graja do konca na 100% to wlasnie traktowanie kibicow fair.

W dniu 2010-03-28 22:18, wiLQ pisze:

Dlaczego Pacers przez 10 ostatnich dni tak drastycznie zmniejszyli swoje
szanse na pick w Top3 tegorocznego draftu?

Też nad tym dumałem. Grają niewytłumaczalnie dobrze. Do PO szans praktycznie nie mają więc na grzyba im te parę wygranych więcej? Czy to zależność kalendarza? W sumie pokonali u siebie i Bobcats, i Thunder, i Jazz.
Bezsensowny, bo spóźniony, pokaz siły.

A może degrengolada Raptors tak ich zmotywowała?
;)

--
pozdrawiam
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo się może skończyć źle..."

On 29 Mar, 11:35, Hubertus Blues <hbe...@poczta.onet.pl> wrote:

> Dlaczego Pacers przez 10 ostatnich dni tak drastycznie zmniejszyli swoje
> szanse na pick w Top3 tegorocznego draftu?

Też nad tym dumałem. Grają niewytłumaczalnie dobrze. Do PO szans
praktycznie nie mają więc na grzyba im te parę wygranych więcej?

A moze po prostu nie każda akcja w koncowce sezonu jest sterowana
przez GM'a?
Przecież Bird to facet z charakterem i nie kazałby przegrywać tylko po
to, żeby zwiększyć szanse na wzięcie w drafcie Demarcusa Cousinsa. Juz
predzej wolalby miec nizszy pick niż ryzykowac z kolejnym head-
casem :-)

Czy to zależność kalendarza? W sumie pokonali u siebie i Bobcats, i Thunder, i
Jazz. Bezsensowny, bo spóźniony, pokaz siły.

Graja tak jak moga najlepiej. Tyle. Akurat zlozylo sie tak, ze wygrali
kilka spotkan. I dobrze, bo wlasnie rozpoczela sie akcja sprzedazy
biletow na kolejny sezon.

Pozdro

L'e-szczur

W dniu 2010-03-29 12:31, Leszczur pisze:

On 29 Mar, 11:35, Hubertus Blues<hbe...@poczta.onet.pl>  wrote:

Dlaczego Pacers przez 10 ostatnich dni tak drastycznie zmniejszyli swoje
szanse na pick w Top3 tegorocznego draftu?

Też nad tym dumałem. Grają niewytłumaczalnie dobrze. Do PO szans
praktycznie nie mają więc na grzyba im te parę wygranych więcej?

A moze po prostu nie każda akcja w koncowce sezonu jest sterowana
przez GM'a?

I dobrze ;P

Przecież Bird to facet z charakterem i nie kazałby przegrywać tylko po
to, żeby zwiększyć szanse na wzięcie w drafcie Demarcusa Cousinsa. Juz
predzej wolalby miec nizszy pick niż ryzykowac z kolejnym head-
casem :-)

Kupa świetnych i wybitnych karier w NBA nie zaczynała się od pierwszego numeru draftu. Powiem więcej, wiele karier koszykarskich kończyło się wraz z numerem pierwszym draftu.
Wysoki wybór w drafcie to przede wszystkim wolny wybór a nie gwarancja sukcesu w wyborze. W końcu Jordana też nie wzięli z jedynką

Czy to zależność kalendarza? W sumie pokonali u siebie i Bobcats, i Thunder, i
Jazz. Bezsensowny, bo spóźniony, pokaz siły.

Graja tak jak moga najlepiej. Tyle. Akurat zlozylo sie tak, ze wygrali
kilka spotkan. I dobrze, bo wlasnie rozpoczela sie akcja sprzedazy
biletow na kolejny sezon.

I w tym kolejnym sezonie znowu pod koniec będzie szansa na niedługi winning streak?
;)


--
pozdrawiam
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo się może skończyć źle..."

On 29 Mar, 13:24, Hubertus Blues <hbe...@poczta.onet.pl> wrote:

>> Też nad tym dumałem. Grają niewytłumaczalnie dobrze. Do PO szans
>> praktycznie nie mają więc na grzyba im te parę wygranych więcej?

> A moze po prostu nie każda akcja w koncowce sezonu jest sterowana
> przez GM'a?

I dobrze ;P

A jakże! :-)

> Przecież Bird to facet z charakterem i nie kazałby przegrywać tylko po
> to, żeby zwiększyć szanse na wzięcie w drafcie Demarcusa Cousinsa. Juz
> predzej wolalby miec nizszy pick niż ryzykowac z kolejnym head-
> casem :-)

Kupa świetnych i wybitnych karier w NBA nie zaczynała się od pierwszego
numeru draftu.

Nom. Na przykład moja w NBA2K10. Undrafted, ale w drugim sezonie juz
MVP ligi :-D

Powiem więcej, wiele karier koszykarskich kończyło się wraz z numerem pierwszym draftu.

Mała analiza na 82games.com typu "pick vs performance" pokazuje, że
jednak opłaca się mieć pick w Top5.
http://82games.com/nbadraftpicks.htm

Wysoki wybór w drafcie to przede wszystkim wolny wybór a nie gwarancja
sukcesu w wyborze. W końcu Jordana też nie wzięli z jedynką

Ale zawodnicy wzięci przed nim też nie byli leszczami.

>> Czy to zależność kalendarza? W sumie pokonali u siebie i Bobcats, i Thunder, i
>> Jazz. Bezsensowny, bo spóźniony, pokaz siły.

> Graja tak jak moga najlepiej. Tyle. Akurat zlozylo sie tak, ze wygrali
> kilka spotkan. I dobrze, bo wlasnie rozpoczela sie akcja sprzedazy
> biletow na kolejny sezon.

I w tym kolejnym sezonie znowu pod koniec będzie szansa na niedługi
winning streak? ;)

Na pewno bedzie wieksza gdy wypuszcza karnety na 2011-12 :-)
Pacers przede wszystkim potrzebują gwiazdy. Bo Granger - z całym
szacunkiem dla jego talentu - to ciepłe kluchy i nieco lepsza w
obronie wersja Bena Gordona. Więc teoretycznie powinni zatankować. Ale
z drugiej strony czy Wall, albo Turner byliby tego typu zawodnikiem?

Pozdro

L'e-szczur

Leszczur napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Kupa świetnych i wybitnych karier w NBA nie zaczynała się od pierwszego
> numeru draftu.

Nom. Na przykład moja w NBA2K10. Undrafted, ale w drugim sezonie juz
MVP ligi :-D

ROTFL, a ile cali wzrostu sobie dodales? Czy grasz przy swoich warunkach? ;-)
 

> Powiem więcej, wiele karier koszykarskich kończyło się wraz z numerem pierwszym draftu.

Mała analiza na 82games.com typu "pick vs performance" pokazuje, że
jednak opłaca się mieć pick w Top5.
http://82games.com/nbadraftpicks.htm

Ergo trzeba ponowic pytanie odnosnie Pacers, dlaczego swiadomie
oslabiaja swoje przyszloletnie sklady.
 

Pacers przede wszystkim potrzebują gwiazdy. Bo Granger - z całym
szacunkiem dla jego talentu - to ciepłe kluchy i nieco lepsza w
obronie wersja Bena Gordona. Więc teoretycznie powinni zatankować. Ale
z drugiej strony czy Wall, albo Turner byliby tego typu zawodnikiem?

Haczyk tkwi w tym, ze Pacers graja jakby byli pewnie, ze nie.
Dotyczy to rowniez reszty Top5.


--
pzdr
wiLQ