Hello Uncle,

Thursday, February 28, 2019, 10:30:02 AM, you wrote:

Jak szybko miała jechać Wałem Miedzeszyńskim w DC osobówka, aby wbić się
(dosłownie) pod dostawczaka?
https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/73/63/5c74f2401f993_o,size,933x0,q,70,h,046b5a.jpg
https://tinyurl.com/yxboux4s

Nie trzeba szybko. Wystarczy hamować, żeby dostać się pod spód. Żeby
podrzucić go tak wysoko wystarczy, że dostawczak będzie pusty. I
wjeżdżasz jak w próżnię. Widać to po zakresie uszkodzeń.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:3709554792$20190228113046@squadack.com...
Hello Uncle,
Thursday, February 28, 2019, 10:30:02 AM, you wrote:

Jak szybko miała jechać Wałem Miedzeszyńskim w DC osobówka, aby wbić się
(dosłownie) pod dostawczaka?
https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/73/63/5c74f2401f993_o,size,933x0,q,70,h,046b5a.jpg
https://tinyurl.com/yxboux4s

Nie trzeba szybko. Wystarczy hamować, żeby dostać się pod spód. Żeby
podrzucić go tak wysoko wystarczy, że dostawczak będzie pusty. I
wjeżdżasz jak w próżnię. Widać to po zakresie uszkodzeń.

A w dodatku to dostawczak pierwszy uderzyl, wiec mozliwe, ze sam sie uniosl, a renault wjechalo w proznie.

No i kto wtedy komu placi z OC ? :-)


J.

W dniu 28-02-2019 o 11:41, J.F. pisze:

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:3709554792$20190228113046@squadack.com...
Hello Uncle,
Thursday, February 28, 2019, 10:30:02 AM, you wrote:

Jak szybko miała jechać Wałem Miedzeszyńskim w DC osobówka, aby wbić się
(dosłownie) pod dostawczaka?
https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/73/63/5c74f2401f993_o,size,933x0,q,70,h,046b5a.jpg https://tinyurl.com/yxboux4s

Nie trzeba szybko. Wystarczy hamować, żeby dostać się pod spód. Żeby
podrzucić go tak wysoko wystarczy, że dostawczak będzie pusty. I
wjeżdżasz jak w próżnię. Widać to po zakresie uszkodzeń.

A w dodatku to dostawczak pierwszy uderzyl, wiec mozliwe, ze sam sie uniosl, a renault wjechalo w proznie.

No i kto wtedy komu placi z OC ? :-)

Płaci ten, którego działanie lub zaniechanie doprowadziło do szkody.
Prawdopodobnie dostawczak zapłaci temu czarnemu (Audi?) za uszkodzenie tyłu. A Renault dostawczemu za uszkodzenie jego tyłu.
Chyba, że Audi zajechało drogę i spowodowało praktycznie "zatrzymanie w miejscu" dostawczaka, wtedy Audi jest winne całego zdarzenia.
Ale patrząc po uszkodzeniach, to nie ten scenariusz.


yabba

Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q58g3p$tgh$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 28-02-2019 o 11:41, J.F. pisze:

https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/73/63/5c74f2401f993_o,size,933x0,q,70,h,046b5a.jpg https://tinyurl.com/yxboux4s

A w dodatku to dostawczak pierwszy uderzyl, wiec mozliwe, ze sam sie uniosl, a renault wjechalo w proznie.
No i kto wtedy komu placi z OC ? :-)

Płaci ten, którego działanie lub zaniechanie doprowadziło do szkody.
Prawdopodobnie dostawczak zapłaci temu czarnemu (Audi?) za uszkodzenie tyłu. A Renault dostawczemu za uszkodzenie jego tyłu.

Ale ja o hipotetycznej sytuacji, gdy tyl dostawczaka sie unosi na skutek zderzenia,
renault wjezdza w puste miejsce, a dostawczak opada na niego.
I kto wtedy zawinil ? Pilot :-)

Chyba, że Audi zajechało drogę i spowodowało praktycznie "zatrzymanie w miejscu" dostawczaka, wtedy Audi jest winne całego zdarzenia.

Czy calego ... renowka nie zachowala bezpiecznego odstepu :-)

A dodatkowo uwzgledniajac, ze w takiej sutuacji to raczej nie byloby zatrzymania w miejscu,
tylko jednak audi mialoby jakas predkosc, a dostawczak by pewnie kawalek hamowal ...

J.

W dniu 28-02-2019 o 12:51, J.F. pisze:

Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q58g3p$tgh$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 28-02-2019 o 11:41, J.F. pisze:

https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/73/63/5c74f2401f993_o,size,933x0,q,70,h,046b5a.jpg https://tinyurl.com/yxboux4s

A w dodatku to dostawczak pierwszy uderzyl, wiec mozliwe, ze sam sie uniosl, a renault wjechalo w proznie.
No i kto wtedy komu placi z OC ? :-)

Płaci ten, którego działanie lub zaniechanie doprowadziło do szkody.
Prawdopodobnie dostawczak zapłaci temu czarnemu (Audi?) za uszkodzenie tyłu. A Renault dostawczemu za uszkodzenie jego tyłu.

Ale ja o hipotetycznej sytuacji, gdy tyl dostawczaka sie unosi na skutek zderzenia,
renault wjezdza w puste miejsce, a dostawczak opada na niego.
I kto wtedy zawinil ? Pilot :-)

Na zdrowy rozum to wina Renault.

Chyba, że Audi zajechało drogę i spowodowało praktycznie "zatrzymanie w miejscu" dostawczaka, wtedy Audi jest winne całego zdarzenia.

Czy calego ... renowka nie zachowala bezpiecznego odstepu :-)

Bezpieczny odstęp nie wymaga jazdy za poprzednikiem w odległości całkowitej drogi hamowania. Jeśli przeszkoda pojawia się przed dostawczakiem tak blisko, że ani dostawczy ani Renault nie są w stanie się przed nią zatrzymać, to będzie jednak wina przeszkody.

A dodatkowo uwzgledniajac, ze w takiej sutuacji to raczej nie byloby zatrzymania w miejscu,
tylko jednak audi mialoby jakas predkosc, a dostawczak by pewnie kawalek hamowal ...

Dlatego napisałem: Ale patrząc po uszkodzeniach, to nie ten scenariusz.

yabba

W dniu 2019-02-28 o 13:29, yabba pisze:

Bezpieczny odstęp nie wymaga jazdy za poprzednikiem w odległości całkowitej drogi hamowania.

Właśnie, że wymaga.
Pisał o tym w swojej książce "Szybkość bezpieczna" Sobiesław Zasada.

--
MN

W dniu 28-02-2019 o 23:20, Marcin N pisze:

W dniu 2019-02-28 o 13:29, yabba pisze:

Bezpieczny odstęp nie wymaga jazdy za poprzednikiem w odległości całkowitej drogi hamowania.

Właśnie, że wymaga.
Pisał o tym w swojej książce "Szybkość bezpieczna" Sobiesław Zasada.

Przejrzałem na szybko, ale nie znalazłem. Pamiętasz może rozdział?

yabba

W dniu 2019-03-01 o 19:10, yabba pisze:

W dniu 28-02-2019 o 23:20, Marcin N pisze:

W dniu 2019-02-28 o 13:29, yabba pisze:

Bezpieczny odstęp nie wymaga jazdy za poprzednikiem w odległości całkowitej drogi hamowania.

Właśnie, że wymaga.
Pisał o tym w swojej książce "Szybkość bezpieczna" Sobiesław Zasada.

Przejrzałem na szybko, ale nie znalazłem. Pamiętasz może rozdział?

Nie pamiętam rozdziału, ale jestem w stanie zacytować z pamięci, jak to szło:

szybkość bezpieczna to taka, z której jesteś w stanie zatrzymać się na widocznym przez siebie, pustym odcinku drogi.




--
MN

W dniu 2019-03-01 o 23:29, Marcin N pisze:

W dniu 2019-03-01 o 19:10, yabba pisze:

W dniu 28-02-2019 o 23:20, Marcin N pisze:

W dniu 2019-02-28 o 13:29, yabba pisze:

Bezpieczny odstęp nie wymaga jazdy za poprzednikiem w odległości całkowitej drogi hamowania.

Właśnie, że wymaga.
Pisał o tym w swojej książce "Szybkość bezpieczna" Sobiesław Zasada.

Przejrzałem na szybko, ale nie znalazłem. Pamiętasz może rozdział?

Nie pamiętam rozdziału, ale jestem w stanie zacytować z pamięci, jak to szło:

szybkość bezpieczna to taka, z której jesteś w stanie zatrzymać się na widocznym przez siebie, pustym odcinku drogi.

Łiszful finking. Nie uwierzę, że pan Zasada nie jeździ autostradą.

--
Liwiusz

W dniu 2019-03-02 o 12:40, Liwiusz pisze:

W dniu 2019-03-01 o 23:29, Marcin N pisze:

W dniu 2019-03-01 o 19:10, yabba pisze:

W dniu 28-02-2019 o 23:20, Marcin N pisze:

W dniu 2019-02-28 o 13:29, yabba pisze:

Bezpieczny odstęp nie wymaga jazdy za poprzednikiem w odległości całkowitej drogi hamowania.

Właśnie, że wymaga.
Pisał o tym w swojej książce "Szybkość bezpieczna" Sobiesław Zasada.

Przejrzałem na szybko, ale nie znalazłem. Pamiętasz może rozdział?

Nie pamiętam rozdziału, ale jestem w stanie zacytować z pamięci, jak to szło:

szybkość bezpieczna to taka, z której jesteś w stanie zatrzymać się na widocznym przez siebie, pustym odcinku drogi.

Łiszful finking. Nie uwierzę, że pan Zasada nie jeździ autostradą.

A co ma piernik do wiatraka? Jesteś z tych, którzy im szybciej tym bardziej na zderzaku poprzednika siedzą?

Ze 100 do zera zatrzymasz się w czterdzieści-kilka metrów. Zalecany odstęp 2-3 sekund to przy tej szybkości ponad 80 metrów. Przy 130+ nie trzymam się poprzednika bliżej niż 100 metrów. Ty nie?


--
MN

Dnia Sat, 2 Mar 2019 14:45:12 +0100, Marcin N napisał(a):

W dniu 2019-03-02 o 12:40, Liwiusz pisze:

W dniu 2019-03-01 o 23:29, Marcin N pisze:

Nie pamiętam rozdziału, ale jestem w stanie zacytować z pamięci, jak to szło:

szybkość bezpieczna to taka, z której jesteś w stanie zatrzymać się na widocznym przez siebie, pustym odcinku drogi.

Łiszful finking. Nie uwierzę, że pan Zasada nie jeździ autostradą.

A co ma piernik do wiatraka? Jesteś z tych, którzy im szybciej tym bardziej na zderzaku poprzednika siedzą?

Ze 100 do zera zatrzymasz się w czterdzieści-kilka metrów. Zalecany odstęp 2-3 sekund to przy tej szybkości ponad 80 metrów. Przy 130+ nie trzymam się poprzednika bliżej niż 100 metrów. Ty nie?

Oby na zderzaku, ale co zrobic, jak poprzednika nie ma ?
Jak daleko Ci swiatla mijania oswietlaja i z jaka predkoscia jezdzisz
na autostradzie ?

I co bedzie, jak zobaczysz spiacego pijaka ... albo dziure w jezdni ?
Myslisz, ze 50m starczy ? :-)

W Niemczech jest ponoc przepis zgodny z ta zasada. Ale z dopiskiem
"nie dotyczy autostrad".

J.

W dniu 2019-03-03 o 23:03, J.F. pisze:

Oby na zderzaku, ale co zrobic, jak poprzednika nie ma ?
Jak daleko Ci swiatla mijania oswietlaja i z jaka predkoscia jezdzisz
na autostradzie ?

I co bedzie, jak zobaczysz spiacego pijaka ... albo dziure w jezdni ?
Myslisz, ze 50m starczy ?:-)

W Niemczech jest ponoc przepis zgodny z ta zasada. Ale z dopiskiem
"nie dotyczy autostrad".

Fakt. Taki przypadek jest wyjątkowy. Aż zacząłem się zastanawiać, jak ja wtedy jeżdżę, ale wychodzi, że w totalnych ciemnościach nie cisnę, ile fabryka działa. Raczej ledwo przekraczam 120. Na autostradzie. Poza nią - wolniej.

--
MN