Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Szybkość działania ASO

Szybkość działania ASO

Data: 2014-07-15 21:31:42
Autor: J.F.
Szybkość działania ASO
Dnia Tue, 15 Jul 2014 12:18:12 -0700 (PDT), suryga@gmail.com
Żonie w nowej skodzie zwierzątko uszkodziło przewód paliwowy.
Czas oczekiwania na nowy przewód 5 dni roboczych.
W pracy w Renówce na gwarancji padł ABS.
Czas oczekiwania 3 tygodnie.
Wujkowi w nowym volvo padł akumlator.
Czas oczekiwania ponad 2 tygodnie.

Na nowy, czy na "zalatwienie reklamacji" ?

Mi padła skrzynia biegów w 18-letnim seacie.
Czas oczekiwania na część u Pana Miecia 24h.
Żona kupiła majtki na allegro za 15 zł.
Czas oczekiwania na majtki - 48h.
Jaka jest różnica pomiędzy ASO a panem Mietkiem lub Panią sprzedawczynią z Allegro że Oni dają radę a ASO nie daje rady?

Sprzedawca z Allegro sprzedaje towar, ktory ma (*).
Pan Miecio zapewne ma pobliski szrot.

Reszte czesci trzeba sprowadzic, bo tu panie optymalizacja - warsztat
wszystkiego miec nie moze, wiec zamawia i przysylaja. I tak kazdy etap
dystrybucji - lokalna hurtownia, magazyn regionalny ... a nie, ten juz
zlikwidowany, magazyn centralny ... i sie okazuje ze nawet fabryka nie
ma czesci na stanie, tylko musi zamowic u dostawcy :-)
Ale kurierzy teraz sprawni, w jeden dzien z Warszawy da sie
dostarczyc. Wiec tu chyba o cos innego idzie.

(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..

J.

Data: 2014-07-15 21:45:38
Autor: ToMasz
Szybkość działania ASO
(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..
i to powinno być surowo karane, jeśli klient nie został poinformowany o tym fakcie przed zakupem

ToMasz

Data: 2014-07-15 22:08:47
Autor: NetiaAbonent
Szybkość działania ASO

Użytkownik "ToMasz" <tomasz@poczta.fm>

(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..
i to powinno być surowo karane, jeśli klient nie został poinformowany o tym fakcie przed zakupem

A co w tym jest nieprawego ?

Data: 2014-07-16 14:00:47
Autor: RadoslawF
Szybkość działania ASO
Dnia 2014-07-15 22:08, Użytkownik NetiaAbonent napisał:

UĹźytkownik "ToMasz" <tomasz@poczta.fm>

(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..
i to powinno być surowo karane, jeśli klient nie został poinformowany
o tym fakcie przed zakupem

A co w tym jest nieprawego ?

Sprzedawanie czego czego się nie posiada jest niezgodne z prawem.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-16 19:24:25
Autor: J.F.
Szybkość działania ASO
Dnia Wed, 16 Jul 2014 14:00:47 +0200, RadoslawF napisał(a):
Dnia 2014-07-15 22:08, Użytkownik NetiaAbonent napisał:
Użytkownik "ToMasz" <tomasz@poczta.fm>
(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..
i to powinno być surowo karane, jeśli klient nie został poinformowany
o tym fakcie przed zakupem

A co w tym jest nieprawego ?
Sprzedawanie czego czego się nie posiada jest niezgodne z prawem.

Jakis cytat moze do tego ?

Normalna praktyka, CHZ tak wegiel sprzedaje, sklep meble, fabryka
przyszla produkcje, maklerzy kontrakty terminowe, a salony samochody.

A pare firm to nawet autostrady tak sprzedaje :-)

J.

Data: 2014-07-16 23:52:57
Autor: RadoslawF
Szybkość działania ASO
Dnia 2014-07-16 19:24, Użytkownik J.F. napisał:

(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..
i to powinno być surowo karane, jeśli klient nie został poinformowany
o tym fakcie przed zakupem

A co w tym jest nieprawego ?
Sprzedawanie czego czego się nie posiada jest niezgodne z prawem.

Jakis cytat moze do tego ?

Jak spytasz na p.s.prawo to dostaniesz numerek ustawy.

Normalna praktyka, CHZ tak wegiel sprzedaje, sklep meble, fabryka
przyszla produkcje, maklerzy kontrakty terminowe, a salony samochody.

A pare firm to nawet autostrady tak sprzedaje :-)

Czyli to że bandyci kradną i napadają oznacza że jest
to legalne ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-17 00:24:28
Autor: Gotfryd Smolik news
Szybkość działania ASO
On Wed, 16 Jul 2014, J.F. wrote:

Dnia Wed, 16 Jul 2014 14:00:47 +0200, RadoslawF napisał(a):
Dnia 2014-07-15 22:08, Użytkownik NetiaAbonent napisał:
Użytkownik "ToMasz" <tomasz@poczta.fm>
(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..
i to powinno być surowo karane, jeśli klient nie został poinformowany
o tym fakcie przed zakupem

A co w tym jest nieprawego ?
Sprzedawanie czego czego się nie posiada jest niezgodne z prawem.

Jakis cytat moze do tego ?

  Nie jest niezgodne, niewłaściwe jest nazywanie tego "sprzedażą".
  Jakbyś się czuł, jakbyśmy zawarli umowę "darowizny", a na koniec
okazałoby się, że to "pożyczka"?
  Jedno i drugie JEST legalne :>

Normalna praktyka, CHZ tak wegiel sprzedaje, sklep meble, fabryka
przyszla produkcje, maklerzy kontrakty terminowe, a salony samochody.

  Tak, *KONTRAKTACJA* nie jest zabroniona.
  W samo sedno trafiłeś.
  Ale to nie jest formalna sprzedaż w rozumieniu cywilnoprawnym.
  Cechą sprzedaży jest zamiar przeniesienia własności, a nie można
przenosić własności czegoś, czego jeszcze nie ma (jak "coś" jest
w częściach, to też nie jest "czymś", stosownie do przepisu
o "rzeczach połączonych").

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-07-17 01:51:20
Autor: NetiaAbonent
Szybkość działania ASO

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


Normalna praktyka, CHZ tak wegiel sprzedaje, sklep meble, fabryka
przyszla produkcje, maklerzy kontrakty terminowe, a salony samochody.

 Tak, *KONTRAKTACJA* nie jest zabroniona.
 W samo sedno trafiłeś.
 Ale to nie jest formalna sprzedaż w rozumieniu cywilnoprawnym.
 Cechą sprzedaży jest zamiar przeniesienia własności, a nie można
przenosić własności czegoś, czego jeszcze nie ma (jak "coś" jest
w częściach, to też nie jest "czymś", stosownie do przepisu
o "rzeczach połączonych").

"
Przeniesienie własności

Art 155.2
Jeżeli przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku, do przeniesienia własności potrzebne jest przeniesienie posiadania rzeczy. To samo dotyczy wypadku, gdy przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy przyszłe.
"

Z czego mam wnioskować, że nie chodzi tutaj o sprzedaż z Art535 ?

Data: 2014-07-17 14:57:19
Autor: Gotfryd Smolik news
Szybkość działania ASO
On Thu, 17 Jul 2014, NetiaAbonent wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

 Tak, *KONTRAKTACJA* nie jest zabroniona.
 W samo sedno trafiłeś.
 Ale to nie jest formalna sprzedaż w rozumieniu cywilnoprawnym.
 Cechą sprzedaży jest zamiar przeniesienia własności, a nie można
przenosić własności czegoś, czego jeszcze nie ma (jak "coś" jest
w częściach, to też nie jest "czymś", stosownie do przepisu
o "rzeczach połączonych").

"
Przeniesienie własności

Art 155.2
Jeżeli przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku, do przeniesienia własności potrzebne jest przeniesienie posiadania rzeczy. To samo dotyczy wypadku, gdy przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy przyszłe.
"

Z czego mam wnioskować, że nie chodzi tutaj o sprzedaż z Art535 ?


  Dobrze, uprościłem, nie podkreśliłem relacji, nie napisałem "jedną
z cech" :>
  A nie da się wnioskować, że "nie chodzi o sprzedaż", bo przeniesienie
własności i rodzaj umowy która może mieć taki skutek, to są sprawy
powiązane tylko w jedną stronę.
  Oczywiście, umowa sprzedaży *JEST* jedną z umów, która ma na celu
przeniesienie własności - ale takich umów jest cały stos.
  Sprzedaż ma na celu przeniesienie własności, ale nie każda umowa,
mająca na celu przeniesienie własności, jest sprzedażą.
  Podany wyżej przepis dotyczy darowizny, komisu, dostawy, umowy
o dzieło (a niby dlaczego by nie?) i pewnie jeszcze trochę dałoby
się upchnąć.
  Ponawiam pytanie, dostosowując do tezy którą usiłujesz przemycić (poprzez
zrównanie "przeniesienia własności" ze "sprzedażą") - jakbyś się czuł,
jakbyś po zawarciu umowy, o której sądziłeś że jest umową darowizny
(jak najbardziej ma na celu "przeniesienie własności" :))
okazało się, że to taka prawie darowizna, ale jeszcze... trzeba zapłacić?
  ;)
  No to klient, który zawarł umowę, licząc że będzie niezwłocznie mógł
zabrać towar, dowiaduje się, że jeszcze trzeba ... poczekać.
  A czas to pieniądz, co uprawnia do analogii wyżej :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-07-17 17:29:00
Autor: NetiaAbonent
Szybkość działania ASO

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


 Tak, *KONTRAKTACJA* nie jest zabroniona.
 W samo sedno trafiłeś.
 Ale to nie jest formalna sprzedaż w rozumieniu cywilnoprawnym.
 Cechą sprzedaży jest zamiar przeniesienia własności, a nie można
przenosić własności czegoś, czego jeszcze nie ma (jak "coś" jest
w częściach, to też nie jest "czymś", stosownie do przepisu
o "rzeczach połączonych").

"
Przeniesienie własności

Art 155.2
Jeżeli przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku, do przeniesienia własności potrzebne jest przeniesienie posiadania rzeczy. To samo dotyczy wypadku, gdy przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy przyszłe.
"

Z czego mam wnioskować, że nie chodzi tutaj o sprzedaż z Art535 ?


 Dobrze, uprościłem, nie podkreśliłem relacji, nie napisałem "jedną
z cech" :>
 A nie da się wnioskować, że "nie chodzi o sprzedaż", bo przeniesienie
własności i rodzaj umowy która może mieć taki skutek, to są sprawy
powiązane tylko w jedną stronę.
 Oczywiście, umowa sprzedaży *JEST* jedną z umów, która ma na celu
przeniesienie własności - ale takich umów jest cały stos.
 Sprzedaż ma na celu przeniesienie własności, ale nie każda umowa,
mająca na celu przeniesienie własności, jest sprzedażą.
 Podany wyżej przepis dotyczy darowizny, komisu, dostawy, umowy
o dzieło (a niby dlaczego by nie?) i pewnie jeszcze trochę dałoby
się upchnąć.
 Ponawiam pytanie, dostosowując do tezy którą usiłujesz przemycić (poprzez
zrównanie "przeniesienia własności" ze "sprzedażą") -

Ja niczego nie przemycam. Twierdziłeś, że nie można przenieść umową sprzedaży własności rzeczy przyszłej to złożyłem dwa artykuły (sprzedaży i przeniesienia własności) i nie znalazłem żadnej przeszkody.

jakbyś się czuł,
jakbyś po zawarciu umowy, o której sądziłeś że jest umową darowizny
(jak najbardziej ma na celu "przeniesienie własności" :))
okazało się, że to taka prawie darowizna, ale jeszcze... trzeba zapłacić?
 ;)

Masz warunki umowy podane w serwisie o którym mowa, więc nie rozumiem po co pytasz o umowę innego rodzaju.

 No to klient, który zawarł umowę, licząc że będzie niezwłocznie mógł
zabrać towar, dowiaduje się, że jeszcze trzeba ... poczekać.

Ma w warunkach. Lub nie, ale nie to zarzucamy.

 A czas to pieniądz, co uprawnia do analogii wyżej :>

Data: 2014-07-17 12:52:40
Autor: J.F.
Szybkość działania ASO
Dnia Thu, 17 Jul 2014 00:24:28 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
On Wed, 16 Jul 2014, J.F. wrote:
A co w tym jest nieprawego ?
Sprzedawanie czego czego się nie posiada jest niezgodne z prawem.
Jakis cytat moze do tego ?

  Nie jest niezgodne, niewłaściwe jest nazywanie tego "sprzedażą".

Normalna praktyka, CHZ tak wegiel sprzedaje, sklep meble, fabryka
przyszla produkcje, maklerzy kontrakty terminowe, a salony samochody.

  Tak, *KONTRAKTACJA* nie jest zabroniona.
  W samo sedno trafiłeś.
  Ale to nie jest formalna sprzedaż w rozumieniu cywilnoprawnym.
  Cechą sprzedaży jest zamiar przeniesienia własności, a nie można
przenosić własności czegoś, czego jeszcze nie ma (jak "coś" jest
w częściach, to też nie jest "czymś", stosownie do przepisu
o "rzeczach połączonych").

Dlaczego ? Mam zamiar (a nawet obowiazek po podpisaniu umowy ... sprzedazy) przeniesc wlasnosc. Jak kupie/wyprodukuje, to przeniose.

J.

Data: 2014-07-17 15:14:37
Autor: Gotfryd Smolik news
Szybkość działania ASO
On Thu, 17 Jul 2014, J.F. wrote:

Dlaczego ? Mam zamiar (a nawet obowiazek po podpisaniu
umowy ... sprzedazy) przeniesc wlasnosc.
Jak kupie/wyprodukuje, to przeniose.

  Bo klasyfikacja (niezdefiniowana ustawowo) "umów nazwanych" działa tak,
że jeśli w przepisach jest opisana umowa X pokrywająca się z cechami umowy
którą zawarłeś, to ta zawarta umowa jest wg przepisów "umową X".

  Zacytuję (KC, gofin):
+++
Art. 605.
  Przez umowę dostawy dostawca zobowišzuje się do wytworzenia
rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku oraz do ich dostarczania częœciami
albo periodycznie, a odbiorca zobowišzuje się do odebrania tych rzeczy
i do zapłacenia ceny.
-- -

  Taka umowa NIE JEST sprzedażą w rozumieniu cywilnoprawnym, tak samo
jak nie jest nią umowa zamiany, mimo, że w jednej i drugiej następuje
przeniesienie własności oraz "zapłata" (w jakiejś formie).
  Można do tego próbować podejść liberalnie, czyli twierdzić, że
"dostawa jest odmianą sprzedaży", "agencja jest odmianą zlecenia"
itp - ale literalnie w przepisach takie podejście wygląda tak,
że zapisano iż "stosuje się" niektóre przepisy dotyczące innej umowy.

  Oczywiscie, jakby "rzeczy" były "oznaczone co do tożsamości", byłaby
to umowa o dzieło. Też nie byłaby umową sprzedaży.
  Różnicuje je (umowę sprzedaży od dostawy i dzieła) właśnie fakt
"jak zrobię to będę miał" :) i tym samym oczywiste opóźnienie
w realizacji, nabywca z góry wie, że TERAZ towaru nie da się odebrać,
bo go nie ma. Tak samo przy komisie.

  W potocznym rozumieniu sprawę kompiluje fakt, że (ustawowa!) definicja
"sprzedaży" w rozumieniu VAT jest *inna* niż definicja cywilnoprawna
(w szczególności, obejmuje "świadczenia" czyli usługi, co AFAIR było
już kiedyś przyczyną flejma na .prawo :D)
  Dlatego zastrzegam miejscami "w rozumieniu cywilnoprawnym" :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-07-17 15:45:39
Autor: J.F.
Szybkość działania ASO
Dnia Thu, 17 Jul 2014 15:14:37 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
On Thu, 17 Jul 2014, J.F. wrote:
Dlaczego ? Mam zamiar (a nawet obowiazek po podpisaniu
umowy ... sprzedazy) przeniesc wlasnosc.
Jak kupie/wyprodukuje, to przeniose.

  Bo klasyfikacja (niezdefiniowana ustawowo) "umów nazwanych" działa tak,
że jeśli w przepisach jest opisana umowa X pokrywająca się z cechami umowy
którą zawarłeś, to ta zawarta umowa jest wg przepisów "umową X".

  Zacytuję (KC, gofin):
+++
Art. 605.
  Przez umowę dostawy dostawca zobowišzuje się do wytworzenia
rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku oraz do ich dostarczania częœciami
albo periodycznie, a odbiorca zobowišzuje się do odebrania tych rzeczy
i do zapłacenia ceny.
-- -

Az tak sie to wiele nie rozni od
Art. 535.
§. 1. Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na
kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje
się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę.

Ale ok, jestem producentem, nalezy to nazwac umowa dostawy.

  Taka umowa NIE JEST sprzedażą w rozumieniu cywilnoprawnym, tak samo
jak nie jest nią umowa zamiany, mimo, że w jednej i drugiej następuje
przeniesienie własności oraz "zapłata" (w jakiejś formie).

.... ale mamy drugi przypadek, ja nie jestem producentem tylko
sklepem/hurtownia, wiec umowa nie moze byc umowa dostawy, z tych
samych przyczyn co podales ;-P

  Oczywiscie, jakby "rzeczy" były "oznaczone co do tożsamości", byłaby
to umowa o dzieło. Też nie byłaby umową sprzedaży.

No, moge sobie wyobrazic, ze juz na etapie umowy zostanie przyznany
przez system nr VIN przyszlego pojazdu, ktory ma trafic do klienta po
wyprodukowaniu.
  Różnicuje je (umowę sprzedaży od dostawy i dzieła) właśnie fakt
"jak zrobię to będę miał" :) i tym samym oczywiste opóźnienie
w realizacji, nabywca z góry wie, że TERAZ towaru nie da się odebrać,
bo go nie ma. Tak samo przy komisie.

no, to samo jest w wielu sklepach. Pan kupuje taki towar jak tu widac, pan placi ... ale odbior w
magazynie. Jutro, bo dzis juz 19:55, magazyn zamkniety.
Albo pojutrze, bo mamy w magazynie centralnym. Albo prosze podac adres, dostarczymy za 2-3 dni.

sklepach - a wiec odpadaja umowy dostawy. I co wtedy ?


J.

Data: 2014-07-18 15:51:53
Autor: Gotfryd Smolik news
Szybkość działania ASO
On Thu, 17 Jul 2014, J.F. wrote:

Dnia Thu, 17 Jul 2014 15:14:37 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
  Zacytuję (KC, gofin):
+++
Art. 605.
  Przez umowę dostawy dostawca zobowišzuje się do wytworzenia
[...]
Az tak sie to wiele nie rozni od
Art. 535.
§. 1. Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na
kupującego własność rzeczy
[...]

Ale ok, jestem producentem, nalezy to nazwac umowa dostawy.

  Dlatego było mi łatwo, bo podsunąłeś gotowiec pasujący do wzorca :)

... ale mamy drugi przypadek, ja nie jestem producentem tylko
sklepem/hurtownia, wiec umowa nie moze byc umowa dostawy, z tych
samych przyczyn co podales ;-P

  Zgadza się.
  Pytaniem jest, czy nie da się jej upchnąć z kolei do umowy komisu :P
  Niestety, nie pasuje tu kryterium wynagrodzenia (prowizyjne) :(

  Oczywiscie, jakby "rzeczy" były "oznaczone co do tożsamości", byłaby to umowa o dzieło. Też nie byłaby umową sprzedaży.

No, moge sobie wyobrazic, ze juz na etapie umowy zostanie przyznany
przez system nr VIN przyszlego pojazdu, ktory ma trafic do klienta po
wyprodukowaniu.

  Nie musi.
  Wystarczy, aby zamówienie "kwalifikowało" zamówiony przedmiot, *ten*
konkretnie produkowany egzemplarz dla *tego* klienta.
  Jak każesz sobie wyprodukować szafę pasującą do Twojej wnęki, to
ona też żadnego VINu miała nie będzie a fakt "dzieła" jest bezsporny.

no, to samo jest w wielu sklepach.
Pan kupuje taki towar jak tu widac, pan placi ... ale odbior
w magazynie. Jutro, bo dzis juz 19:55, magazyn zamkniety.

  Nie ma sprawy.
  Ale to jest ich towar :), więc przypadek jest prosty.
  To nie jest zaliczka na sprowadzenie towaru ;)

Albo pojutrze, bo mamy w magazynie centralnym.
Albo prosze podac adres, dostarczymy za 2-3 dni.

sklepach - a wiec odpadaja umowy dostawy.
I co wtedy ?

  Właśnie szukam haka na przypadek, w którym deklarujący zamiar sprzedaży
towaru jeszcze nie ma :)
  Wychodzi że zobowiązanie do "sprzedaży przyszłej" jest skuteczne.
  W przypadku umowy, w której strony zdają sobie z tego sprawę,
niewątpliwie mamy odpowiednik "umowy przedwstępnej" stosowanej np.
przy mieszkaniach (umowy *zobowiązującej* do sprzedaży, w przyszłosci!)
  Jeśli nabywca jest przekonany że kupuje, a faktycznie zawiera dopiero
umowę zobowiązującą do wykonania sprzedaży, coś jest chyba nie teges :(

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-07-17 00:17:56
Autor: Gotfryd Smolik news
Szybkość działania ASO
On Tue, 15 Jul 2014, NetiaAbonent wrote:

Użytkownik "ToMasz" <tomasz@poczta.fm>

(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..
i to powinno być surowo karane, jeśli klient nie został poinformowany o tym fakcie przed zakupem

A co w tym jest nieprawego ?

  Użycie słowa "sprzedaż", czyli wprowadzenie w błąd.
  Sprzedaż to bardzo konkretny rodzaj transakcji, definicja jest w KC.

  Wg prawa cywilnego transakcja w której fałszywy "sprzedawca" nie ma
towaru, to albo komis (tak, są dwa rodzaje komisu - komis "kupujący
na zlecenie" również) albo kontraktacja.
  Różnica taka, że kontraktujący wie u kogo kupi, a komisant nie (nie tylko
nie ma towaru, ale na dodatek nie wie gdzie kupi).
  I nabywca ma pełne prawo wiedzieć, w jakiej transakcji bierze udział.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-07-17 01:46:49
Autor: NetiaAbonent
Szybkość działania ASO

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..
i to powinno być surowo karane, jeśli klient nie został poinformowany o tym fakcie przed zakupem

A co w tym jest nieprawego ?

 Użycie słowa "sprzedaż", czyli wprowadzenie w błąd.
 Sprzedaż to bardzo konkretny rodzaj transakcji, definicja jest w KC.

Odpowiedni rozdział KC rozpoczyna się:
"Art 535
Przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę."

A więc na razie mamy dokładnie takie zobowiązanie o którym właśnie mowa. Rozumiem, że coś jeszcze jest...


 Wg prawa cywilnego transakcja w której fałszywy "sprzedawca" nie ma
towaru, to albo komis (tak, są dwa rodzaje komisu - komis "kupujący
na zlecenie" również) albo kontraktacja.
 Różnica taka, że kontraktujący wie u kogo kupi, a komisant nie (nie tylko
nie ma towaru, ale na dodatek nie wie gdzie kupi).
 I nabywca ma pełne prawo wiedzieć, w jakiej transakcji bierze udział.

To chyba wie.

Data: 2014-07-15 22:21:02
Autor: J.F.
Szybkość działania ASO
Dnia Tue, 15 Jul 2014 21:45:38 +0200, ToMasz napisał(a):
(*) - czesc na Allegro sprzedaje towar, ktorego nie ma. Klient zakupi,
to sie pojedzie do hurtowni ..
i to powinno być surowo karane, jeśli klient nie został poinformowany o tym fakcie przed zakupem

A jaka to dla klienta roznica, bylo napisane ze wysylka w ciagu 3 dni
roboczych ? Bylo.

Jeszcze wersja posrednia - sklep ma dwie sztuki na skladzie, a aukcja
na 100 ...

J.

Szybkość działania ASO

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona