Na trasie do Warszawy między Kołbielą a Górą Kalwarią przed rondem na
Puławy, każdy kto tamtędy jeździ wie, że cała ta trasa jest usiana
tirówkami. Nie wiem skąd one, ale chyba nie Polki. Wszystkie o śniadej
cerze.

Około godziny 17-tej był wypadek. Chyba koleżka zapatrzył się na pannę
i zaczął ostro hamować i zjeżdżać na pobocze. Manewr skończył się w
rowie na dachu, a to dlatego, że jadący za nim kombiak nie skapował
się co się dzieje i uderzył go w tył samochodu. Komiak na szczęście
tylko trochę ucierpiał, ale też mu się dostało.

Sam też miałem nieciekawą w tym miejscu sytuację. Jechałem za tirem, a
ten nagle ostro hamuje i co się okazało? Następny wielbiciel
postanowił się zatrzymać.

Panowie jeżeli już się zatrzymujecie w takich miejscach to wcześniej
zwalniajcie. A jak minie się panienkę to lepiej zawrócić, niż
doprowadzać do katastrofy drogowej.

Pozdro,
GANGSTA

. pisze:

chiba tfoja matula tam staua

Gabi pisze:

. pisze:

chiba tfoja matula tam staua

Debil widzę troluje :)

Gabi pisze:

. pisze:

chiba tfoja matula tam staua

Debil widzę troluje :)

. pisze:

Na trasie do Warszawy między Kołbielą a Górą Kalwarią przed rondem na
Puławy, każdy kto tamtędy jeździ wie, że cała ta trasa jest usiana
tirówkami. Nie wiem skąd one, ale chyba nie Polki. Wszystkie o śniadej
cerze.

Około godziny 17-tej był wypadek. Chyba koleżka zapatrzył się na pannę
i zaczął ostro hamować i zjeżdżać na pobocze. Manewr skończył się w
rowie na dachu, a to dlatego, że jadący za nim kombiak nie skapował
się co się dzieje i uderzył go w tył samochodu. Komiak na szczęście
tylko trochę ucierpiał, ale też mu się dostało.

Sam też miałem nieciekawą w tym miejscu sytuację. Jechałem za tirem, a
ten nagle ostro hamuje i co się okazało? Następny wielbiciel
postanowił się zatrzymać.

Panowie jeżeli już się zatrzymujecie w takich miejscach to wcześniej
zwalniajcie. A jak minie się panienkę to lepiej zawrócić, niż
doprowadzać do katastrofy drogowej.

Pozdro,
GANGSTA

chiba tfoja matula tam staua