Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów

TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów

Data: 2009-03-29 18:44:21
Autor: robert
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
http://wiadomosci.onet.pl/1942995,11,item.html

7 kwietnia Trybunał Konstytucyjny zbada, czy zgodne z konstytucją jest karanie nietrzeźwego rowerzysty na tych samych zasadach, jak pijanego kierowcy auta - a nie jak pijanego pieszego, który stwarza zagrożenie dla ruchu drogowego. Pięcioosobowy skład TK odpowie na pytania prawne Sądu Rejonowego we Wschowie (Lubuskie), który nabrał wątpliwości co do konstytucyjności przepisu kodeksu karnego o karalności jazdy rowerem pod wpływem alkoholu.

Paragraf 1 art. 178a Kodeks karnego przewiduje grzywnę, ograniczenie wolności albo karę do 2 lat więzienia dla tego, kto w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego prowadzi "pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym". Paragraf 2 stanowi zaś: "Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w par. 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Zdaniem pytającego sądu, par. 2 art. 178a jest niezgodny z konstytucyjnymi zasadami równości obywateli wobec prawa, sprawiedliwości społecznej oraz proporcjonalności.

Sąd argumentuje, że prawo karne nierówno traktuje tych uczestników ruchu drogowego, którzy poruszają się za pomocą mięśni - czyli rowerzystów i pieszych. Zachowania nietrzeźwego pieszego oceniane są bowiem na podstawie kodeksu wykroczeń (za spowodowanie po pijanemu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym przewiduje on karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywnę), podczas gdy nietrzeźwy rowerzysta odpowiada na podstawie kodeksu karnego i za przestępstwo.

Tymczasem - dowodzi sąd - zarówno nietrzeźwy rowerzysta, jak i nietrzeźwy pieszy stwarza jednakowe zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu; mają bowiem jednakowy dostęp do miejsc, gdzie faktycznie mogą powodować zagrożenie, czyli drogi publicznej.

Według sądu, argument, że rowerzyści potencjalnie mogą rozwijać znaczne prędkości, może być tylko abstrakcyjny. "Nie spotyka się bowiem, aby nietrzeźwy rowerzysta rozwijał prędkość rzędu kilkudziesięciu kilometrów na godzinę" - argumentuje sąd we Wschowie.

Podkreśla on ponadto, że rowerzysta, podobnie jak i pieszy, nie musi zdawać żadnego egzaminu ze znajomości przepisów ruchu drogowego, aby być jego legalnym uczestnikiem. Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, osoba, która ukończyła 18 lat, nie musi mieć uprawnień do kierowania rowerem.

Rozprawie będzie przewodniczyć sędzia Ewa Łętowska, a sprawozdawcą będzie sędzia Andrzej Rzepliński.


--


Data: 2009-03-29 20:02:04
Autor: karmi
TK sprawdzi legalność karania niet rzeźwychrowerzystów
"Nie spotyka się bowiem, aby nietrzeźwy rowerzysta rozwijał prędkość rzędu kilkudziesięciu kilometrów na godzinę"
Bo ja wiem, chyba w tym przypadku sąd nie wie co mówi ;)

pozrawiam
karmi

Data: 2009-03-30 00:10:11
Autor: Marek Witbrot
TK sprawdzi legalność karania niet rzeźwychrowerzystów
karmi pisze:
"Nie spotyka się bowiem, aby nietrzeźwy rowerzysta rozwijał prędkość rzędu kilkudziesięciu kilometrów na godzinę"
Bo ja wiem, chyba w tym przypadku sąd nie wie co mówi ;)

A rozwijają? Chyba jak jadą z dużej góry.
Inna sprawa, że po piwie nie bardzo się chce tak pędzić.


--
Marek Witbrot

www.playmobile.pl/marula

Data: 2009-03-30 09:07:10
Autor: bans
TK sprawdzi legalność karania niet rzeźwychrowerzystów
Marek Witbrot pisze:

Inna sprawa, że po piwie nie bardzo się chce tak pędzić.

To ci się chwali, bo z tego co powyżej napisałeś wynika, że nigdy po piwie nie jechałeś. Ja z kolei wiem (z opowiadań to znam, tylko z opowiadań, samo oczywiście nigdy po piwie ani nawet po trzech nie jechałem, przysięgam! ;), że po 1-2 piwach przez kilkanaście-dziesiąt minut cholernie łatwo się osiąga spore prędkości.


--
bans

Data: 2009-03-30 09:19:36
Autor: Wojtek Paszkowski
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
"bans" <goc@o2.pl> wrote in message news:gqprk6$ulg$1mx1.internetia.pl...
 Ja z kolei wiem (z opowiadań to znam, tylko z opowiadań, samo oczywiście nigdy po piwie ani nawet po trzech nie jechałem, przysięgam! ;), że po 1-2 piwach przez kilkanaście-dziesiąt minut cholernie łatwo się osiąga spore prędkości.

coś w tym jest - w sezonie na pijanych rowerzystów (już się powoli zaczyna) często zdarza mi się widywać pedalarzy z mętnym spojrzeniem pędzących bulwarami 30+ kmh. Przydałoby się zróżnicowanie kierujących rowerem i pojazdami silnikowymi (choćby poprzez podniesienie progu albo zmniejszenie sankcji - bo jak na razie paradoksalnie to rowerzysta może być dotkliwiej karany niż blachosmrodziarz), ale też nie ma co popadać w przesadę i równać w tym temacie do poziomu pieszego.

Nie cieszyłbym się też tak bardzo faktem, że nasz wymiar sprawiedliwości rowerzystę bardziej widzi jako pieszego niż "pojazd" - bo od tego droga niedaleka do jeszcze większego ograniczenia dostępu rowerzystom do dróg i spychania ich na koślawe, wąskie chodniki, gdzie będą mogli, choćby po pijaku, snuć się z prędkościami "mniejszymi od kilkudziesięciu kmh". Dziękuję bardzo za takie udogodnienie, zdecydowanie bardziej wolę jeździć na trzeźwo i mieć (w miarę) równe prawa i obowiązki na drodze, gdzie spokojnie i bezpiecznie można rozwinąć te "kilkadziesiąt kmh"

pozdr

Data: 2009-03-30 03:45:54
Autor: PeterMTB
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
No i dobrze, niech uchwalają, ze to niezgodne i tyle!

Swoją drogą na rowerku po połówce nawet można przejechać 40 km ze
średnią ponad 30 km/h. (30,7)
Dokładnie po połówce i 2 piwach.
Oczywiście na terenie zamkniętym od ruchu drogowego ;)

Data: 2009-03-30 13:28:43
Autor: bans
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
PeterMTB pisze:

Oczywiście na terenie zamkniętym od ruchu drogowego ;)

Po takim terenie to ja się kulałem po 6 piwach. Da się. Choć kolega się wywrócił, ale to przez to, że zsiadał.

--
bans

Data: 2009-03-30 13:43:18
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
bans pisze:
PeterMTB pisze:

Oczywiście na terenie zamkniętym od ruchu drogowego ;)

Po takim terenie to ja się kulałem po 6 piwach. Da się. Choć kolega się wywrócił, ale to przez to, że zsiadał.


musicie potrenowac
my po >12 zrobilismy ok 60km ;)
zle sie wyrazilem *na* >12 ;)
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-03-30 13:53:27
Autor: bans
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
click pisze:

musicie potrenowac

Brrr, nie ma mowy, nie znoszę piwa.

my po >12 zrobilismy ok 60km ;)

Po 6 mam prawo rzygać.



--
bans

Data: 2009-03-30 18:30:16
Autor: Szprota aka Stefandora
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
bans wrote:
click pisze:

musicie potrenowac

Brrr, nie ma mowy, nie znoszę piwa.

my po >12 zrobilismy ok 60km ;)

Po 6 mam prawo rzygać.

Czasem jest dobrze zdublować wątek. Wtedy jest ten merytoryczny i ten mniej ;)

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-03-30 22:27:28
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrzeź wychrowerzystów
Szprota aka Stefandora wrote:
bans wrote:
click pisze:

musicie potrenowac

Brrr, nie ma mowy, nie znoszę piwa.

my po >12 zrobilismy ok 60km ;)

Po 6 mam prawo rzygać.

Czasem jest dobrze zdublować wątek. Wtedy jest ten merytoryczny i ten mniej ;)


To jest to wtedy strzal z dwururki ;-)

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-03-30 04:46:38
Autor: Szprota aka Stefandora
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On Mar 30, 9:19 am, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote:
często zdarza mi się widywać pedalarzy z mętnym spojrzeniem pędzących
bulwarami 30+ kmh.

Masz dobre oko.

Dorota,
Szprota.

Data: 2009-03-30 23:40:30
Autor: karmi
TK sprawdzi legalność karania niet rzeźwychrowerzystów
bans pisze:
po 1-2 piwach przez kilkanaście-dziesiąt minut cholernie łatwo się osiąga spore prędkości.
Odkąd po kilku piwach miałem kiepskie lądowanie ze schodów (wylądowałem na przednim kole kilka metrów od ściany, skok ustany - choć bez telemarku) postanowiłem nie używać żółtego izotoniku podczas jazdy. To jednak zaburza czasoprzestrzeń.

pozdrawiam
kami

Data: 2009-04-07 16:55:45
Autor: richo nazca
TK sprawdzi legalność karania niet rzeźwychrowerzystów
Data: 2009-04-07 08:28:10
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 16:55, richo nazca <n...@nazca.nospam.com.pl> wrote:

I sprawdzili. Majestat Trybunału jakby zmalał.http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6476291,Karanie_rowerz...

A czemu zmalał? Bo nie po myśli rowerzystów? Trybunał bada zgodność
przepisów z konstytucją i jak widać ten uznał za zgodny, co mnie
szczerze mówiąc nie dziwi. Pretensje do tych co to prawo uchwalali,
nie do Trybunału, ta sprawa nie ma absolutnie jakichkolwiek podtekstów
politycznych i myślę że sędziowie podeszli do niej w  sposób czysto
merytoryczny.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-07 18:20:40
Autor: SHP
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowe rzystów
Michał Wolff wrote:
On 7 Kwi, 16:55, richo nazca <n...@nazca.nospam.com.pl> wrote:

ta sprawa nie ma absolutnie jakichkolwiek podtekstów
politycznych i myślę że sędziowie podeszli do niej w  sposób czysto
merytoryczny.

Zwłaszcza ten akapit jest niezwykle rzeczowy:

"W przypadku kierowcy pojazdu mechanicznego, nietrzeźwy rowerzysta jest większym zagrożeniem niż nietrzeźwy pieszy przede wszystkim dlatego, że jego ruchy są nieprzewidywalne(...)"

No bo przecież pijany pieszy jest przewidywalny aż do bólu..

"(..) a przy większej prędkości jest w stanie szybciej niż nietrzeźwy pieszy zmienić kierunek ruchu i spowodować kolizję z kierowcą pojazdu mechanicznego"

O którą nietrudno nawet, jak się jest trzeźwym, jak świnia, bo kierowcy z reguły nie myślą o tym, co za manewr może planować rowerzysta obracając się do tyłu i machając lewą ręką, tylko o tym, by jak najszybciej wyprzedzić zawalidrogę.. Ponadto trzeba być naprawdę kiepskim kierowcą, by nie zauważyć nienaturalnych zachowań nachlanego ponad normę rowerzysty, jadącego zygzakiem w porywach do 15km/h...

"W stosunku do pieszych nietrzeźwy rowerzysta ze względu na większą masę stanowi również większe niebezpieczeństwo niż nietrzeźwy pieszy"

Ja z rowerem ważę mniej, niż niektóre osoby bez ;-) No, ale jeśli TK chodziło o skutki uderzenia, to nie jestem pewny, czy najczęściej najgorzej wychodzi na tym pieszy..



--
http://rowerowy.szczecin.pl

Data: 2009-04-07 09:35:01
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 18:20, "SHP" <sha...@onslaughters.org.kasuj> wrote:

Zwłaszcza ten akapit jest niezwykle rzeczowy:

"W przypadku kierowcy pojazdu mechanicznego, nietrzeźwy rowerzysta jest
większym zagrożeniem niż nietrzeźwy pieszy przede wszystkim dlatego, że jego
ruchy są nieprzewidywalne(...)"

"(..) a przy większej prędkości jest w stanie szybciej niż nietrzeźwy pieszy
zmienić kierunek ruchu i spowodować kolizję z kierowcą pojazdu
mechanicznego"

"W stosunku do pieszych nietrzeźwy rowerzysta ze względu na większą masę
stanowi również większe nie


Ja w tym nie widzę nic niezwykłego, sam też uważam, że pijany
rowerzysta stwarza wyraźnie większe zagrożenie od pieszego i powinien
za to być karany tak samo surowo jak kierowca. Wymagamy dla siebie
praw jakie mają kierowcy, to i obowiązki przyjmujmy równe.

Poza tym widzisz w konstytucji jakiś przepis który by zabraniał
karania w ten sposób rowerzystów? Widzisz tam zapis który dał by
Trybunałowi prawo zanegować ten przepis?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada..pl

Data: 2009-04-07 19:35:58
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Dnia 07.04.2009 18:35 użytkownik Michał Wolff napisał :
On 7 Kwi, 18:20, "SHP" <sha...@onslaughters.org.kasuj> wrote:
Zwłaszcza ten akapit jest niezwykle rzeczowy:

"W przypadku kierowcy pojazdu mechanicznego, nietrzeźwy rowerzysta jest
większym zagrożeniem niż nietrzeźwy pieszy przede wszystkim dlatego, że jego
ruchy są nieprzewidywalne(...)"

"(..) a przy większej prędkości jest w stanie szybciej niż nietrzeźwy pieszy
zmienić kierunek ruchu i spowodować kolizję z kierowcą pojazdu
mechanicznego"

"W stosunku do pieszych nietrzeźwy rowerzysta ze względu na większą masę
stanowi również większe nie


Ja w tym nie widzę nic niezwykłego, sam też uważam, że pijany
rowerzysta stwarza wyraźnie większe zagrożenie od pieszego i powinien
za to być karany tak samo surowo jak kierowca.

Dodaj od razu, że stwarza znacznie mniejsze zagrożenie niż pijany kierowca samochodu.

Wymagamy dla siebie praw jakie mają kierowcy, to i obowiązki
przyjmujmy równe.

Może Ty wymagasz, ja nie.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-04-07 12:20:02
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 19:35, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:

Dodaj od razu, że stwarza znacznie mniejsze zagrożenie niż pijany
kierowca samochodu.

No i co z tego? Człowiek z karabinem maszynowym też stwarza większe
zagrożenie niż człowiek z pistoletem, ale za nielegalne posiadanie
broni dostaną tyle samo. A dla mnie pijany na drodze, nieważne czy
rowerzysta czy kierowca jest potencjalnym zabójcą, kierowca ma po
prostu dużo większe szanse zabicie w wypadku kogoś oprócz siebie, co
nie znaczy że pijany rowerzysta nie może zabić niewinnego kierowcy,
próbującego go wyminąć, by uratować mu życie, znajoma mojego taty
zginęła wpadając w poślizg by uratować wiewiórką, która wbiegła na
jezdnię.

I jak widać przeważyło zdanie takich jak ja, pokrzykiwanie na preclu
nie zmieni rzeczywistości, pijani rowerzyści będą karani surowo, w
mojej opinii jak najbardziej słusznie.

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrda.pl

Data: 2009-04-07 22:16:29
Autor: Dżejm
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowe rzystów
Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał:
[...]
A dla mnie pijany na drodze, nieważne czy
rowerzysta czy kierowca jest potencjalnym zabójcą, kierowca ma po
prostu dużo większe szanse zabicie w wypadku kogoś oprócz siebie, co
nie znaczy że pijany rowerzysta nie może zabić niewinnego kierowcy,
próbującego go wyminąć, by uratować mu życie, znajoma mojego taty
zginęła wpadając w poślizg by uratować wiewiórką, która wbiegła na
jezdnię.

Zgadzam się z Tobą !!! Dla mnie też każde dzikie zwierze, nieważne czy duże czy małe jest potencjalnym zabójcą. Powinno je się wyłapywać i zamykać, a nie żeby sobie na wolności biegały.
A małe dzieci chodzące po ulicach ? Te to są strasznie nieprzewidywalne. IMHO dobrze by było wprowadzić w szczycie zakaz poruszania się bez opiekuna młodzieży poniżej 10 lat.
A tak naprawdę starsze osoby są jeszcze gorsze. Dużo poruszam się po mieście (ale nie samochodem, więc mam czas poobserwować) i nie ma dnia bez jakiegoś staruszka który przecenił swoje możliwości i nagle znajduje się po środku jezdni (daleko od pasów lub na czerwonym) a zbliżający się samochód musi hamować z piskiem opon. Według mnie starsze osoby powyżej 60 roku życia powinny być karane w takich sytuacjach według kodeksu karnego ! Przecież takie zachowanie może spowodować straszny karambol !!!

Pozdrawiam


Data: 2009-04-07 13:59:04
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 22:16, Dżejm <no.s...@no.spam> wrote:

Zgadzam się z Tobą !!! Dla mnie też każde dzikie zwierze, nieważne czy duże
czy małe jest potencjalnym zabójcą. Powinno je się wyłapywać i zamykać, a
nie żeby sobie na wolności biegały.

Ależ zgadzam się z Tobą! Natychmiast zgłoś ten projekt do Sejmu.
Rowerowa Grupa Poselska czeka, a jak jej duchowy ojciec Marcin Hyła
weźmie się na serio za politykę to jeszcze załatwi z Myśliwską Grupą
Poselską taką koalicję, że przejdzie to w pierwszym czytaniu, bez
dyskusji. Stworzy się specjalne patrole, rowerzystom da się broń do
ręki i raz-dwa załatwią wszystkie latające po drogach bydlaki. A po
takim pokazie skuteczności żaden samochodziarz nam już nie podskoczy,
broni nie oddamy
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-08 07:35:17
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
w odpowiedzi Michał Wolff na post news:27696529-88ac-478a-88f5-
5a55118b03cf@k41g2000yqh.googlegroups.com z Wt 07 kwi 2009 21:20:02 pisze co nastepuje:

A dla mnie pijany na drodze, nieważne czy
rowerzysta czy kierowca jest potencjalnym zabójcą,

a pijak na rolkach albo deskorolce? ;)))

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-08 14:36:46
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi Michał Wolff na post news:27696529-88ac-478a-88f5-
5a55118b03cf@k41g2000yqh.googlegroups.com z Wt 07 kwi 2009 21:20:02 pisze co nastepuje:

A dla mnie pijany na drodze, nieważne czy
rowerzysta czy kierowca jest potencjalnym zabójcą,

a pijak na rolkach albo deskorolce? ;)))


Pamietajmy tez o lotniarzach i innych para-niarzach.
Taki lotniarz/paralotniarz po piwie spadajacy na ruchliwa droge to dopiero...
I jak tu takiego zlapac? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-08 15:43:09
Autor: spam
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
> w odpowiedzi Michał Wolff na post news:27696529-88ac-478a-88f5-
> 5a55118b03cf@k41g2000yqh.googlegroups.com z Wt 07 kwi 2009 21:20:02 > pisze co nastepuje:
> >> A dla mnie pijany na drodze, nieważne czy
>> rowerzysta czy kierowca jest potencjalnym zabójcą,
> > a pijak na rolkach albo deskorolce? ;)))
> Pamietajmy tez o lotniarzach i innych para-niarzach.
Taki lotniarz/paralotniarz po piwie spadajacy na ruchliwa droge to dopiero...
I jak tu takiego zlapac? ;-)

Rzadkość, kilku rocznie widuję nad moim niebem.



--


Data: 2009-04-08 16:13:28
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania niet rzeźwychrowerzystów
spam@mailinator.com wrote:
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi Michał Wolff na post news:27696529-88ac-478a-88f5-
5a55118b03cf@k41g2000yqh.googlegroups.com z Wt 07 kwi 2009 21:20:02 pisze co nastepuje:

A dla mnie pijany na drodze, nieważne czy
rowerzysta czy kierowca jest potencjalnym zabójcą,
a pijak na rolkach albo deskorolce? ;)))

Pamietajmy tez o lotniarzach i innych para-niarzach.
Taki lotniarz/paralotniarz po piwie spadajacy na ruchliwa droge to dopiero...
I jak tu takiego zlapac? ;-)

Rzadkość, kilku rocznie widuję nad moim niebem.



Czyli: rzadkosc zjawiska = moga pic?


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-08 16:38:08
Autor: spam
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
spam@mailinator.com wrote:
>> Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
>>> w odpowiedzi Michał Wolff na post news:27696529-88ac-478a-88f5-
>>> 5a55118b03cf@k41g2000yqh.googlegroups.com z Wt 07 kwi 2009 21:20:02 >>> pisze co nastepuje:
>>>
>>>> A dla mnie pijany na drodze, nieważne czy
>>>> rowerzysta czy kierowca jest potencjalnym zabójcą,
>>> a pijak na rolkach albo deskorolce? ;)))
>>>
>> Pamietajmy tez o lotniarzach i innych para-niarzach.
>> Taki lotniarz/paralotniarz po piwie spadajacy na ruchliwa droge to >> dopiero...
>> I jak tu takiego zlapac? ;-)
> > Rzadkość, kilku rocznie widuję nad moim niebem.
> > Czyli: rzadkosc zjawiska = moga pic?



Zgodnie z prawem nie, ale w praktyce to ryzyko złapania w porównaniu do rowerzysty czy kierowcy jest znikome.

Policja nie kontroluje rzadkich zjawisk, tylko nagminne.

Trudność zatrzymania do kontroli, możliwa jedynie w miejscu lądowania.
Zadnemu patrolowi policji się nie opłaci wyjezdzać w teren z myślą o nich i ich kontrolować, tymbardziej że jest ponad 99% szans trzeźwości pilota. (wtedy premii nie dostają) Ogólnie na tym premii się nie dorobią.



--


Data: 2009-04-07 21:55:56
Autor: Dżejm
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowe rzystów
Ja w tym nie widzę nic niezwykłego, sam też uważam, że pijany
rowerzysta stwarza wyraźnie większe zagrożenie od pieszego i powinien
za to być karany tak samo surowo jak kierowca. Wymagamy dla siebie
praw jakie mają kierowcy, to i obowiązki przyjmujmy równe.

Skoro tak wszystkim rozdzielasz po równo, to proponuję ograniczenie masy pojazdu na drogach publicznych do 30kg. W końcu jak prawa i obowiązki takie same, to i wymagania techniczne przyjmujmy równe.

Data: 2009-04-07 13:03:47
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 21:55, Dżejm <no.s...@no.spam> wrote:

Skoro tak wszystkim rozdzielasz po równo, to proponuję ograniczenie masy
pojazdu na drogach publicznych do 30kg. W końcu jak prawa i obowiązki takie
same, to i wymagania techniczne przyjmujmy równe.

Napisz do Poselskiej Grupy Rowerowej, która tak niesłychanie sprawnie
i szybko pod światłym nadzorem Marcina Hyły działa oni mogą coś pomóc,
jak się sprężą to za 20 lat może taki projekt przeforsują :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-08 11:53:38
Autor: fabian
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Michał Wolff wrote:
On 7 Kwi, 21:55, Dżejm <no.s...@no.spam> wrote:

Skoro tak wszystkim rozdzielasz po równo, to proponuję ograniczenie masy
pojazdu na drogach publicznych do 30kg. W końcu jak prawa i obowiązki takie
same, to i wymagania techniczne przyjmujmy równe.

Napisz do Poselskiej Grupy Rowerowej, która tak niesłychanie sprawnie
i szybko pod światłym nadzorem Marcina Hyły działa oni mogą coś pomóc,
jak się sprężą to za 20 lat może taki projekt przeforsują :))

Twoje wypowiedzi są w takim tonie, że wygląda jak byś Marcinowi czegoś zazdrościł.

Fabian.

Data: 2009-04-08 05:25:43
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 8 Kwi, 11:53, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:

Twoje wypowiedzi są w takim tonie, że wygląda jak byś Marcinowi czegoś
zazdrościł.

Nie kolego, moje wypowiedzi są złośliwym komentarzem do licznych
sukcesów organizacji rowerowych, uosobionych przez Marcina Hyłę,
pisanym w odpowiedzi na liczne równie złośliwe wypowiedzi Marcina pod
moim adresem.
Niestety z mojej perspektywy rowerzysty jeżdżącego po ulicach Warszawy
- organizacje rowerowe tylko psują to co jest, gdybym miał wybór brak
ścieżek w ogóle i to co jest - wybrałbym brak, bo takie g. jak jest w
Warszawie tylko zmusza mnie do łamania przepisów i jeżdżenia ulicą bo
ścieżki do nich równoległe do niczego się nie nadają, podczas gdy stan
ulic z rok na rok zauważalnie się polepsza, wiele głównych ulic
Warszawy ma świetny asfalt. Dlatego pozwalam sobie na takie złośliwe
komentarze dotyczące skuteczności organizacji rowerowych, które rzadko
kiedy są w stanie coś sensownego przeforsować, nie mają w swoim
postulacie zniesenia obowiązku jazdy ścieżką przy ulicy, ścieżki jako
pas ulicy uważają za rozwiązanie dużo gorsze od ścieżek wyraźnie od
ulicy oddzielonej - i takich budowę forsują, co gorzej nie umieją
przeforsować zbudowania sensownej sieci, zamiast tego mamy same
kilkukilometrowe ogryzki; więc z mojego punktu widzenia tylko moją
sytuację jako rowerzysty pogarszają - i dlatego do ich działalności
mam stosunek krytyczny. Inna sprawa, że moje prywatne oczekiwania nie
muszą się zgadzać z oczekiwaniami większości, ale też ja w swoich
postach w imieniu tej większości nie przemawiam, wypowiadam swoje
prywatne zdanie.

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-08 14:52:59
Autor: fabian
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Michał Wolff wrote:
On 8 Kwi, 11:53, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:

Twoje wypowiedzi są w takim tonie, że wygląda jak byś Marcinowi czegoś
zazdrościł.

Nie kolego, moje wypowiedzi są złośliwym komentarzem do licznych
sukcesów organizacji rowerowych, uosobionych przez Marcina Hyłę,
pisanym w odpowiedzi na liczne równie złośliwe wypowiedzi Marcina pod
moim adresem.

OK.

Niestety z mojej perspektywy rowerzysty jeżdżącego po ulicach Warszawy
- organizacje rowerowe tylko psują to co jest, gdybym miał wybór brak
ścieżek w ogóle i to co jest - wybrałbym brak, bo takie g. jak jest w
Warszawie tylko zmusza mnie do łamania przepisów i jeżdżenia ulicą bo
ścieżki do nich równoległe do niczego się nie nadają, podczas gdy stan
ulic z rok na rok zauważalnie się polepsza, wiele głównych ulic
[...]
mam stosunek krytyczny. Inna sprawa, że moje prywatne oczekiwania nie
muszą się zgadzać z oczekiwaniami większości, ale też ja w swoich
postach w imieniu tej większości nie przemawiam, wypowiadam swoje
prywatne zdanie.

Trudno się z Tobą nie zgodzić, ale zwrócę Ci uwagę na jeden kwestię w budowie znienawidzonych ścieżek. W Gdańsku w ostatnich latach pojawiło się dużo więcej rowerzystów, trudno mi powiedzieć czy dzięki tym paru kilometrom ścieżek, modzie czy cokolwiek, ale efektem tego jest, co było jakiś czas temu nie do pomyślenia, że to kierowcy zatrzymują się przed przejazdami rowerowymi i wypatrują rowerzystów, a nie odwrotnie. Czuję się też pewniej pomiędzy samochodami, bo wydaje mi się, że kierowcy jakoś bardziej się spodziewają rowerzysty i nauczyli się radzić z taką sytuacją na drodze. Cieszył bym się gdyby ludzie przesiedli się z blaszanych pudeł na rowery, a to da się osiągnąć tylko ułatwiając im to, właśnie rozbudowując infrastrukturę rowerową. Wytykasz, że jest to źle robione - ok, są problemy, wszyscy, którzy biorą w tym udział uczą się, wypracowują nowe (dla naszego kraju) rozwiązania. Uważasz, że lepiej nic nie robić, niech miasta zakorkują się doszczętnie i niech ogranie nas chmura smogu? To już wole dostać mandat za jazdę nie-po-ścieżce.

Fabian.

Fabian.

Data: 2009-04-08 07:27:00
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 8 Kwi, 14:52, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:
Wytykasz, że jest to źle
robione - ok, są problemy, wszyscy, którzy biorą w tym udział uczą się,
wypracowują nowe (dla naszego kraju) rozwiązania. Uważasz, że lepiej nic
nie robić, niech miasta zakorkują się doszczętnie i niech ogranie nas
chmura smogu? To już wole dostać mandat za jazdę nie-po-ścieżce..

To nie takie proste. Ja nie do końca wierzę w to przekładanie się
infrastruktury rowerowej na ilość rowerzystów, to za duże
uproszczenie, na zwiększenie tej liczby moim zdaniem ma znacznie
większy wpływ zmiana świadomości Polaków, trzeba odczekać te
kilkanaście lat aż ludzie znudzą się trochę dobrobytem, którego
symbolem jest przede wszystkim samochód, lepsza infrastruktura może
tylko nieco pomóc i przyspieszyć ten proces. A na to organizacje
rowerowe (zresztą na budowę ścieżek w większości miast podobnie) - nie
mają wpływu, docierają tylko do rowerzystów (i to bardzo nikłej
liczby), nikogo więcej. A dla dość wąskiej grupy rowerzystów
preferujących przede wszystkim kolarstwo szosowe jak ja - ich projekty
są po prostu do niczego, jak wspomniałem ścieżki na jezdni uznają za
ostateczność (a w takim Berlinie jest ich całkiem sporo), o zniesienie
obowiązku przymusu jazdy ścieżką walczyć nie chcą - to niby za co ja
mam ich popierać??? Z mojego punktu widzenia ich działania tylko
pogarszają moją sytuację jako rowerzysty - więc nie oczekuj ode mnie
za wiele, bym popierając ich działania działał na własną szkodę.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-13 14:23:16
Autor: Gotfryd Smolik news
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On Wed, 8 Apr 2009, Michał Wolff wrote:

On 8 Kwi, 14:52, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:
nie robić, niech miasta zakorkują się doszczętnie i niech ogranie nas
chmura smogu? To już wole dostać mandat za jazdę nie-po-ścieżce.

To nie takie proste. Ja nie do końca wierzę w to przekładanie się
infrastruktury rowerowej na ilość rowerzystów, to za duże
uproszczenie, na zwiększenie tej liczby moim zdaniem ma znacznie
większy wpływ zmiana świadomości Polaków

  To prawda.
  Problem w tym, że ścieżki-śmieszki, tworzone z myślą o weekendowych
wycieczkach w miejscu, w którym (niestety) mogą jechać również
rowerzyści "użytkowi" (tacy, co codziennie mogliby jechać np.
do pracy) tych ostatnich skutecznie *zniechęcą*.
  Po jednej czy dwu próbach stwierdzą że *NIE OPŁACA* się jechać
jak po tarle (po kostce) mając problem z każdym skrzyżowaniem
po drodze (a w lewo problem do kwadratu).

  Przy drodze obok której b. często jeżdżę budują "cóś" - i się
obawiam, że położą kostkę i oznakują jako ścieżkę...
  Pocieszam się że kilka km będzie trzeba objeżdżać tylko
w jedną stronę, bo pewnie zapomną o oznakowaniu z przeciwka :P
  No, chyba że zrobią asfalt (wątpię).
  A i tak wolałbym NORMALNE pobocze, albo "opcjonalną drogę dla pieszych"
którą można pojechać rowerem z dziećmi albo zakupami "150% opakowania
roweru" ;) (przy czym to drugie, znaczy droga opcjonalna też mogłaby
być z asfaltu).

liczby), nikogo więcej. A dla dość wąskiej grupy rowerzystów
preferujących przede wszystkim kolarstwo szosowe jak ja - ich projekty
są po prostu do niczego

  To dopisz do "szosowych" ludzi jeżdżących "użytkowo".
  Tylko nie tych co mają do pracy 500 metrów :>
  Jak ktoś jedzie 10km wte i takoż wewte, to również WIE co to znaczy
"kostka". Albo brak przejazdu w jednym cyklu przez skrzyżowanie.

  I wcale się nie dziwię, że w większości takich przypadków wybiera
samochód. Żeby się nie denerwować :P

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-04-13 16:05:55
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrzeź wychrowerzystów
Gotfryd Smolik news wrote:
[...]
 Jak ktoś jedzie 10km wte i takoĹź wewte, to rĂłwnieĹź WIE co to znaczy
"kostka". Albo brak przejazdu w jednym cyklu przez skrzyĹźowanie.

Hmm, a co to znaczy kostka? Ja wole kostke od asfaltu. I juz. Bo tak.


 I wcale się nie dziwię, Ĺźe w większości takich przypadkĂłw wybiera
samochód. Żeby się nie denerwować :P

Nie denerwoawac sie w samochodzie? No popatrz, gdzie ty jezdzisz samochodem? ;-)


--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-13 19:55:02
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrzeź wychrowerzystów
Coaster pisze:
Gotfryd Smolik news wrote:

 I wcale się nie dziwię, Ĺźe w większości takich przypadkĂłw wybiera
samochód. Żeby się nie denerwować :P

Nie denerwoawac sie w samochodzie? No popatrz, gdzie ty jezdzisz samochodem? ;-)



no ty wlasnie jedziesz za nimi, obok nich przed nimi
sa powody do zdenerwowania nie? ;)
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-04-14 01:30:18
Autor: Gotfryd Smolik news
TK sprawdzi legalność karania nietrzeź wychrowerzystów
On Mon, 13 Apr 2009, Coaster wrote:

Gotfryd Smolik news wrote:
[...]
 Jak ktoś jedzie 10km wte i takoż wewte, to również WIE co to znaczy
"kostka". Albo brak przejazdu w jednym cyklu przez skrzyżowanie.

Hmm, a co to znaczy kostka? Ja wole kostke od asfaltu. I juz. Bo tak.

  No to nic nie poradzę :|, acz miło byłoby jakbyś wolał wytracać
energię na czym innym (niż krawędzie kostki).
  Zakładając że wyjeżdżasz "na miasto" - nie na wycieczkę, tylko
do pracy albo coś załatwić (i to najlepiej *szybko*) - to ile
przejeżdżasz za jedną rundą?
  Jak 20..30 km (albo więcej) i wolisz kostkę to pozostaje mi
odesłać na grupę .podatki i cytat o Niemenie ;P (to tak
pozornie OT).

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-04-14 09:45:56
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrzeź wychrowerzystów
Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 13 Apr 2009, Coaster wrote:

Gotfryd Smolik news wrote:
[...]
 Jak ktoś jedzie 10km wte i takoĹź wewte, to rĂłwnieĹź WIE co to znaczy
"kostka". Albo brak przejazdu w jednym cyklu przez skrzyĹźowanie.

Hmm, a co to znaczy kostka? Ja wole kostke od asfaltu. I juz. Bo tak.

 No to nic nie poradzę :|, acz miło byłoby jakbyś wolał wytracać
energię na czym innym (niż krawędzie kostki).

Nie zauwazylem, zebym 'wtracal energie' na krawedziach kostki. Przynajmniej nie mam tak precyzjnego urzadzenia, ktore mierzylo by jakies ulotne wartosci :-)

 Zakładając Ĺźe wyjeĹźdĹźasz "na miasto" - nie na wycieczkę, tylko
do pracy albo coś załatwić (i to najlepiej *szybko*) - to ile
przejeżdżasz za jedną rundą?

Nie wloke sie. Jak jade do pracy na rowerze mam 38 km - z czego kostka to mniej wiecej 1/4 trasy.  Jade +-100 minut bezstresowo. Jak ktos sie napatoczy po drodze to czesto szybciej. Choc bardzo lubie jechac ciegiem 'swoja' predkoscia.  ;-) Kostka zupelnie mi nie przeszkadza. Efekt uboczny niefazowanej to 'plywanie' przedniego kola przy waskiej opponie ale to mnie nie rusza. A wole zdecydowanie kostke po deszczu niz asfalt.

 Jak 20..30 km (albo więcej) i wolisz kostkę to pozostaje mi
odesłać na grupę .podatki i cytat o Niemenie ;P (to tak
pozornie OT).

Nie korzystam z podatki.pl i nie znam Twojego cytatu o Niemenie ;-)


--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-14 10:58:46
Autor: Gotfryd Smolik news
TK sprawdzi legalność karania nietrzeź wychrowerzystów
On Tue, 14 Apr 2009, Coaster wrote:

Hmm, a co to znaczy kostka? Ja wole kostke od asfaltu. I juz. Bo tak.

 No to nic nie poradzę :|, acz miło byłoby jakbyś wolał wytracać
energię na czym innym (niż krawędzie kostki).

Nie zauwazylem, zebym 'wtracal energie' na krawedziach kostki. Przynajmniej nie mam tak precyzjnego urzadzenia, ktore mierzylo by jakies ulotne wartosci :-)

  Cóż, ja kostkę "czuję" - niewątpliwie składa się na to oprócz oporu
jazdy również komfort (przy średnich i wyższych prędkościach, przy
turlaniu się ostro pod górkę 12..15 kmph rzeczywiscie można uznać efekty
za pomijalne).
  Osobna sprawa to stan tej kostki po paru latach (acz prawda że z asfaltem
też niedobrze bywa).

Nie wloke sie. Jak jade do pracy na rowerze mam 38 km - z czego kostka to mniej wiecej 1/4 trasy.

  No to szacunek. I jak dla mnie - DZIWNE.

Nie korzystam z podatki.pl i nie znam Twojego cytatu o Niemenie ;-)

  To nie mój, dlatego odsyłam :), grupowicz coś wspomniał a inny
usiłował dojść o który chodzi.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-04-08 15:45:50
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Dnia 08.04.2009 14:25 użytkownik Michał Wolff napisał :
On 8 Kwi, 11:53, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:

Twoje wypowiedzi są w takim tonie, że wygląda jak byś Marcinowi czegoś
zazdrościł.

Nie kolego, moje wypowiedzi są złośliwym komentarzem do licznych
sukcesów organizacji rowerowych, uosobionych przez Marcina Hyłę,
pisanym w odpowiedzi na liczne równie złośliwe wypowiedzi Marcina pod
moim adresem.
Niestety z mojej perspektywy rowerzysty jeżdżącego po ulicach Warszawy
- organizacje rowerowe tylko psują to co jest, gdybym miał wybór brak
ścieżek w ogóle i to co jest - wybrałbym brak, bo takie g. jak jest w
Warszawie tylko zmusza mnie do łamania przepisów i jeżdżenia ulicą bo
ścieżki do nich równoległe do niczego się nie nadają, podczas gdy stan
ulic z rok na rok zauważalnie się polepsza, wiele głównych ulic
Warszawy ma świetny asfalt. Dlatego pozwalam sobie na takie złośliwe
komentarze dotyczące skuteczności organizacji rowerowych, które rzadko
kiedy są w stanie coś sensownego przeforsować, nie mają w swoim
postulacie zniesenia obowiązku jazdy ścieżką przy ulicy, ścieżki jako
pas ulicy uważają za rozwiązanie dużo gorsze od ścieżek wyraźnie od
ulicy oddzielonej - i takich budowę forsują, co gorzej nie umieją
przeforsować zbudowania sensownej sieci, zamiast tego mamy same
kilkukilometrowe ogryzki; więc z mojego punktu widzenia tylko moją
sytuację jako rowerzysty pogarszają - i dlatego do ich działalności
mam stosunek krytyczny. Inna sprawa, że moje prywatne oczekiwania nie
muszą się zgadzać z oczekiwaniami większości, ale też ja w swoich
postach w imieniu tej większości nie przemawiam, wypowiadam swoje
prywatne zdanie.

To zanim je wypowiesz proponuję jednak, żebyś był taki łaskawy i zapoznał się jednak z tym co forsują i za czym lobbują organizacje rowerowe, a Marcin w szczególności. Bo jak na razie pokazałeś, że nie masz o tym pojęcia.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-04-08 07:58:51
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 8 Kwi, 15:45, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:

To zanim je wypowiesz proponuj jednak, eby by taki askawy i
zapozna si jednak z tym co forsuj i za czym lobbuj organizacje
rowerowe, a Marcin w szczeg lno ci. Bo jak na razie pokaza e , e nie
masz o tym poj cia.

No coś Ty?
Wybraź sobie, że nieraz już z Marcinem i Alkiem rozmawiałem na ten
temat i dowiedziałem się, że walczyć o zniesienie przymusu jazdy na
ścieżkach równoległych do jezdni nie będą, bo jest to bodajże
niezgodne z Konwencją Wiedeńską, a ścieżki jako część ulicy są
rozwiązaniem dużo gorszym od ścieżek osobnych, więc priorytem są dla
nich bardzo dalekim.

Z mojego punktu widzenia - uwalają moje dwa najistotniejsze
oczekiwania jakie mam wobec organizacji rowerowych, jedyne na których
mi zależy - więc co mi po takich organizacjach?
Z mojego punktu widzenia tylko szkodzą lobbując za ścieżkami a nie
umiejąc przeforsować ich sensownej relaizacji i dzięki takim gównom
jak mam koło siebie na Rosoła muszę codziennie łamać przepisy
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-08 23:02:59
Autor: Marcin Hyła
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Michał Wolff wrote:

No coś Ty?
Wybraź sobie, że nieraz już z Marcinem i Alkiem rozmawiałem na ten
temat

Eh, te niesamowite, jedyne w swoim rodzaju, budzące podziw precla przygody Michała Wolffa!

i dowiedziałem się, że walczyć o zniesienie przymusu jazdy na
ścieżkach równoległych do jezdni nie będą, bo jest to bodajże
niezgodne z Konwencją Wiedeńską, a ścieżki jako część ulicy są
rozwiązaniem dużo gorszym od ścieżek osobnych, więc priorytem są dla
nich bardzo dalekim.

Nikt się chyba nie spodziewa, że Michał Wolff rozumie co się do niego mówi/pisze, a że zrelacjonuje to innym w sposób wierny to już absolutnie nie.

Z mojego punktu widzenia - uwalają moje dwa najistotniejsze
oczekiwania jakie mam wobec organizacji rowerowych, jedyne na których
mi zależy - więc co mi po takich organizacjach?

Załóż własną - organizację niepełnosprytnych rowerzystów. Będzie kupa śmiechu - z przewagą kupy :-)

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-04-08 16:58:48
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 8 Kwi, 23:02, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespamuj.pl> wrote:

Eh, te niesamowite, jedyne w swoim rodzaju, budzące podziw precla
przygody Michała Wolffa!

Nikt się chyba nie spodziewa, że Michał Wolff rozumie co się do niego
mówi/pisze, a że zrelacjonuje to innym w sposób wierny to już absolutnie
nie.

Załóż własną - organizację niepełnosprytnych rowerzystów. Będzie kupa
śmiechu - z przewagą kupy :-)

Specjalnie zostawiłem tylko Twoje wypowiedzi - żeby można było
zobaczyć co napisałeś. ZERO merytorycznej odpowiedzi na to co
napisałem, same osobiste ataki.
Widzę, że już jakiś kompleks na punkcie Michała Wolffa się w Was Hyła
rodzić zaczyna :)

Ja działalność organizacji rowerowych oceniam po efektach - a w
Warszawie nie ma żadnych, najlepsza ścieżka jest z czasów, gdy ich
jeszcze nie było. Ale co pocieszające - wiele nie zaszkodzą, jedyne co
mogą - to popierdzieć sobie na preclu i swoich stronach internetowych,
poudawać autorytety, oświecić tą ciemnotę co tam Duńczycy wymyślili -
i na tym się ich moc sprawcza kończy. A później przychodzi taki jak
teraz moment wyroku Trybunału (to na szczęście nie dla mnie, bo ja się
pod nim podpisuję jak najbardziej, ale jak widać z tej dyskusji jestem
w zdecydowanej mniejszości), przychodzi moment oddania ścieżki
rowerowej trzy razy zmieniającej stronę ulicy, a jak dobrze pójdzie to
i ze schodami - i poznajemy jaką siłą przebicia dysponują, co są w
stanie dla nas załatwić i plujemy sobie w brodę jak mogliśmy być tak
dziecięco naiwni wyrzucając na nich w błoto ten 1% podatku, zamiast
przeznaczyć to na biedne dzieci czy ochronę ptaków.

Ale nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło - Hyła znów jest w
swoim żywiole, znów może na preclu pobłyszczeć, znów się poużalać na
tą skrajną ciemnotę urzędników z ministerstwa infrastruktury, z urzędu
miasta, z Trybunału, ludzi znakujących szlaki z PTTK i wszystkich
świętych, znów porównać z Duńczykami i Holendrami - i kółko się kręci,
a głupi Wolff niech sobie rowerek na ścieżce rowerowej po schodach
nosi :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-09 07:38:23
Autor: Marcin Hyła
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Michał Wolff wrote:

Specjalnie zostawiłem tylko Twoje wypowiedzi - żeby można było
zobaczyć co napisałeś. ZERO merytorycznej odpowiedzi na to co
napisałem, same osobiste ataki.

A co można odpowiedzieć na kłamstwa i personalne opinie? Bo niczego więcej w Twoim poście nie było?

Chyba, że rzeczywiście jesteś tak niepełnosprytny, że zupełnie nie rozumiesz co się do ciebie pisze. To jest niestety całkiem prawdopodobne.

marcin ha

--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-04-09 03:48:42
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 9 Kwi, 07:38, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespamuj.pl> wrote:
Michał Wolff wrote:
> Specjalnie zostawiłem tylko Twoje wypowiedzi - żeby można było
> zobaczyć co napisałeś. ZERO merytorycznej odpowiedzi na to co
> napisałem, same osobiste ataki.

A co można odpowiedzieć na kłamstwa i personalne opinie? Bo niczego
więcej w Twoim poście nie było?

Chyba, że rzeczywiście jesteś tak niepełnosprytny, że zupełnie nie
rozumiesz co się do ciebie pisze. To jest niestety całkiem prawdopodobne.

Cóż mogę napisać? Nic więcej tylko wkleić ten sam akapit z postu
wyżej, pasuje jak ulał:
"Specjalnie zostawiłem tylko Twoje wypowiedzi - żeby można było
zobaczyć co napisałeś. ZERO merytorycznej odpowiedzi na to co
napisałem, same osobiste ataki.

Zapomniałem, że AUTORYTETY nie dyskują, one tylko przemawiają "ex
cathedra" - a maluczcy grzecznie przyjmują do wiadomości. Ale jak
maluczki nie daj Boże ośmieli się zakwestionować osiągnięcia
autorytetów (których bronią tak liczne osiągnięcia na terenie
Warszawy) to dostaje szereg epitetów pod swoim adresem, bo przecież
autorytet nie będzie dyskutował z takim zerem, niepełnosprytnym i
kłamcą; autorytet może tylko wydać osąd.
Stary - Ty się minąłeś z powołaniem, w Gazecie Wyborczej przyjmują
takich jak Ty na etat autorytetu od ręki!

I teraz krótkie sprostowanie na temat moich "kłamstw" zamykające Hyle
gębę:
Napisałem "a ścieżki jako część ulicy są
rozwiązaniem dużo gorszym od ścieżek osobnych, więc priorytem są dla
nich bardzo dalekim"

Marcin Hyła w swojej wypowiedzi z 24.09.2007
"Nie zawsze i nie wszędzie. Z literatury wynika na przykład, że pasy
rowerowe są znacznie bardziej niebezpieczne dla rowerzystów niż
kontrapasy rowerowe w jezdni i... brak pasów w ogóle. Powód? Głównie
parkujące po prawej stronie pasa rowerowego auta i wysiadający
kierowcy/otwierające się na pas rowerowy drzwi"

"Ani trochę. To całkiem dobrze zbadana sprawa. Pasy rowerowe w
jezdniach
są generalnie _passe_. Z wyjątkami o których pisałem."

Napisałem "dowiedziałem się, że walczyć o zniesienie przymusu jazdy
na
ścieżkach równoległych do jezdni nie będą, bo jest to bodajże
niezgodne z Konwencją Wiedeńską"

Aleksander Buczyński w swojej wypowiedzi z dnia 10.02.2008
"2) Przymus jazdy ścieżkami w zasadzie wynika z Konwencji
Wiedeńskiej.
Byłoby niekonsekwencją z jednej strony domagać się doprowadzenia do
zgodności PoRD z Konwencją (co jednak uważam za istotniejsze), z
drugiej
- proponować zapisy ustawowe niezgodne z tą samą Konwencją."

To są te kłamstwa Michała Wolffa :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-08 19:25:12
Autor: Pawel Paron
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
Dnia 08.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

Nie kolego, moje wypowiedzi są złośliwym komentarzem do licznych
sukcesów organizacji rowerowych, uosobionych przez Marcina Hyłę,

Bo nie zajarzyłeś jaki jest cel działania tych różnych organizacji,
reprezentowanych przez panów H., B., różnych "zielonych", itd. Głównym celem
działaczy jest autolans, pływanie na fali, dzięki czemu załapią się a to do
jakiegoś programu telewizyjnego, a to do jakiejś gazetki, i generalnie są
znani na salonach. Natomiast lansujące ich organizacje są przybudówkami
różnych grup interesów, np. tacy dajmy na to "zieloni" są "ekologiczną"
przybudówką do czerwonych. Chodzi o to, żeby mieć reprezentantów w różnych
środowiskach, żeby w razie potrzeby ich aktywizować i pokazać, że "wszyscy"
wiszą na drzewach w Rospudzie, albo "wszyscy" dowożą kanapki do "białego
miasteczka". Miałem okazję przekonać się o zaangażowaniu tzw. "zielonych" (z
frakcji pana Buczyńskiego) w sprawę budowy przejazdu dla rowerów pod
Puławską w Warszawie. Zbierałem podpisy zainteresowanych, żeby napisać pismo
do pełnomocnika, odpowiedzieli mi wszyscy, oprócz "zielonych", bo im to tak
naprawdę wisi, nie mieli akurat zlecenia na żadną akcję, a już najmniej byli
zainteresowani tym, żeby poprzednie władze Warszawy coś zrobiły, raczej
kombinowali jak by tu przeszkodzić. Mimo tego udało się zrobić plan tego
przejazdu, ale nowa waadza wyrzuciła plany do kosza, zwolniła pełnomocnika
rowerowego, a "zieloni" nawet nie pisnęli. Tak jak teraz nawet nie pisną,
chociaż wozili się z Grubą Hanią na "masie" i uwiarygadniali jej obiecanki
"prawdziwego systemu dróg rowerowych". Czy kolega Buczyński już zapytał
waadzę gdzie ten "prawdziwy system dróg rowerowych"?

Zwróć uwagę, jak kiedyś pan Hyła lansował tutaj jakieś kosmiczne pomysły
dróg rowerowych prosto z filmu s-f, oddzielonych od jezdni, z osobną
sygnalizacją świetlną, czujnikami ruchu w asfalcie i cudami na kiju, i jak
zminimalizował swoje wymagania teraz, już niby wystarczy puszka białej farby
i krzywo namalowana kreska, żeby odtrąbić sukces. Uważam, że ta grupka
lanserów to są ostatnie osoby, na które można liczyć, że zrobią coś
pozytywnego dla rowerzystów.

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Data: 2009-04-08 11:02:33
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 8 Kwi, 19:25, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote:

Bo nie zajarzyłeś jaki jest cel działania tych różnych organizacji,
reprezentowanych przez panów H., B., różnych "zielonych", itd. Głównym celem
działaczy jest autolans, pływanie na fali, dzięki czemu załapią się a to do
jakiegoś programu telewizyjnego, a to do jakiejś gazetki, i generalnie są
znani na salonach.

Tak ostro to ja bym tego nie ujął, ale w tym co piszesz jest trochę
prawdy. Patrząc na to się w Warszawie buduje w dziedzinie rowerowej,
jak to jest żałosne - niestety można dojść do podobnych wniosków,
organizacje gadają cuda wianki, a nie są w stanie przeforsować nawet
dobrej lokalizacji dla ścieżek. Co nam takie organizacje dają - skoro
niemal niczego nie są w stanie zrobić? A angażowanie się w sprawy
polityczne też jest nie na miejscu, bo to wielu do nich zniechęca.

Miałem okazję przekonać się o zaangażowaniu tzw. "zielonych" (z
frakcji pana Buczyńskiego) w sprawę budowy przejazdu dla rowerów pod
Puławską w Warszawie. Zbierałem podpisy zainteresowanych, żeby napisać pismo
do pełnomocnika, odpowiedzieli mi wszyscy, oprócz "zielonych"

A o tym to nawet nie słyszałem, jeśli to rzeczywiście miało miejsce to
bardzo źle o nich świadczy.

Zwróć uwagę, jak kiedyś pan Hyła lansował tutaj jakieś kosmiczne pomysły
dróg rowerowych prosto z filmu s-f, oddzielonych od jezdni, z osobną
sygnalizacją świetlną, czujnikami ruchu w asfalcie i cudami na kiju

To mnie właśnie zawsze najbardziej bawiło, te próby przenoszenia na
żywca rozwiązań z Danii czy Holandii w polskie warunki, nie biorąc pod
uwagę polskich możliwości. I między innymi z takich przyczyn nie
promują np. ścieżek w postaci fragmentów jezdni, bo im się zachciewa
drugiej Holandii, nie biorąc pod uwagę, że takie ścieżki są o niebo
tańsze w budowie, że w niejednym miejscu się sprawdzają (w Berlinie
sam się o tym przekonałem). I w efekcie mamy co mamy - ścieżki którymi
sensownie po mieście przemieszczać się nie da, a władza ma w głębokim
poważaniu rowerzystów.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-09 12:20:28
Autor: fabian
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Michał Wolff wrote:
drugiej Holandii, nie biorąc pod uwagę, że takie ścieżki są o niebo
tańsze w budowie, że w niejednym miejscu się sprawdzają (w Berlinie
sam się o tym przekonałem). I w efekcie mamy co mamy - ścieżki którymi

Ale w Holandii jest dużo ddr w jezdni. BTW też wolę takie rozwiązanie.

Fabian.

Data: 2009-04-07 18:45:34
Autor: SHP
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowe rzystów
Michał Wolff wrote:

Ja w tym nie widzę nic niezwykłego, sam też uważam, że pijany
rowerzysta stwarza wyraźnie większe zagrożenie od pieszego i powinien
za to być karany tak samo surowo jak kierowca.

Przecież rowerzysta, który jest tak nabdryngolony, że capi od niego w całej dzielnicy, nie jest w stanie zwojować dużo więcej, niż pieszy..A to, że jedzie zygzakiem po jezdni? To chyba lepiej, niż miałby nagle na nią wpaść z chodnika?

Wymagamy dla siebie
praw jakie mają kierowcy, to i obowiązki przyjmujmy równe.

Masz już światła mijania i gaśnicę?

Poza tym widzisz w konstytucji jakiś przepis który by zabraniał
karania w ten sposób rowerzystów? Widzisz tam zapis który dał by
Trybunałowi prawo zanegować ten przepis?

Hmm.. Skoro prawo jest równe, to chyba nie powinno być tak, że jeden traci prawo jazdy, a drugi nie, bo go nie posiada?


Tomek
--
http://rowerowy.szczecin.pl

Data: 2009-04-07 10:06:39
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 18:45, "SHP" <sha...@onslaughters.org.kasuj> wrote:

Przecież rowerzysta, który jest tak nabdryngolony, że capi od niego w całej
dzielnicy, nie jest w stanie zwojować dużo więcej, niż pieszy..A to, że
jedzie zygzakiem po jezdni? To chyba lepiej, niż miałby nagle na nią wpaść z
chodnika?

W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
zginęły 22 osoby, stanowi to aż 8,4% wszystkich wypadków spowodowanych
przez pijaków. Nie uważam tego za małe liczby i dlatego jestem za
karaniem pijanych rowerzystów jak najsurowiej

Wymagamy dla siebie
praw jakie mają kierowcy, to i obowiązki przyjmujmy równe

Masz już światła mijania i gaśnicę?

A PORD tego wymaga? Chyba jeszcze nie? A czy wymaga jazdy na trzeźwo?

Hmm.. Skoro prawo jest równe, to chyba nie powinno być tak, że jeden traci
prawo jazdy, a drugi nie, bo go nie posiada?

No pewnie, nawet Trybunał się uwziął na tych biednych rowerzystów,
sędziowie starzy samochodziarze znowu nas załatwili :)
Naprawdę wierzysz w takie bajki?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-07 19:37:28
Autor: Aleksander Buczynski
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Michał Wolff pisze:
W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
zginęły 22 osoby,

A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

stanowi to aż 8,4% wszystkich wypadków spowodowanych
przez pijaków.

Aż 8,4%?  Ho, ho, ho.  A tymczasem rowerzyści po spożyciu alkoholu stanowią 53% ukaranych za jazdę pod wpływem...

pozdrawiam, olek

Data: 2009-04-07 10:52:30
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 19:37, Aleksander Buczynski <ab155...@zodiac.mimuw.edu.pl>
wrote:

> W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
> zginęły 22 osoby,

A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

No i pewnie dlatego w ogóle biedaczków nie karać?


Aż 8,4%?  Ho, ho, ho.  A tymczasem rowerzyści po spożyciu alkoholu
stanowią 53% ukaranych za jazdę pod wpływem...

No i co z tego? Nadużycia policji to ma być powód by zmieniać prawo na
bardziej liberalne dla pijaków?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-07 20:01:21
Autor: robertcb
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
On 7 Kwi, 19:37, Aleksander Buczynski <ab155...@zodiac.mimuw.edu.pl>
wrote:

> > W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
> > zginęły 22 osoby,
>
> A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

No i pewnie dlatego w ogóle biedaczków nie karać?


> Aż 8,4%?  Ho, ho, ho.  A tymczasem rowerzyści po spożyciu alkoholu
> stanowią 53% ukaranych za jazdę pod wpływem...

No i co z tego? Nadużycia policji to ma być powód by zmieniać prawo na
bardziej liberalne dla pijaków?

Nie wozić dokumentów, podawać zmyślone dane, to sie polucjantom odechce gnębienia rowerzystów!

--


Data: 2009-04-07 12:32:51
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 20:01, rober...@poczta.onet.pl wrote:

Nie wozić dokumentów, podawać zmyślone dane, to sie polucjantom odechce
gnębienia rowerzystów!

Robercie, im więcej piszesz - tym mam lepszy ubaw.  Podaj policji te
zmyślone dane - zobaczymy jak na tym wyjdziesz :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-08 01:28:00
Autor: spam
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
On 7 Kwi, 20:01, rober...@poczta.onet.pl wrote:

> Nie wozić dokumentów, podawać zmyślone dane, to sie polucjantom odechce
> gnębienia rowerzystów!

Robercie, im więcej piszesz - tym mam lepszy ubaw.  Podaj policji te
zmyślone dane - zobaczymy jak na tym wyjdziesz :)

Co racja to racja, na piratów 100-150 km/h po mieście przymykają oko, ale rowerzystów trzepią...

--


Data: 2009-04-08 07:54:26
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
w odpowiedzi  na post news:605e.0000000a.49dbe180newsgate.onet.pl z
Śr 08 kwi 2009 01:28:00 pisze co nastepuje:

Co racja to racja, na piratów 100-150 km/h po mieście przymykają
oko, ale rowerzystów trzepią...

czepia z bardzo prostego powodu.
pan henio spod sklepu jadac po piwie na rowerku jest b. dobrym celem, aby policja podreperowala swoje statystyki.
zlapac pana henia jest b. latwo.

abstrahujac oczywiscie od tego, ze pijak jest pijakiem

co do TK, to jak wskazal Michal, TK mial rozwazyc konstytucyjnosc przepisu i z tego wywiazal sie nalezycie.
przepis jest zgodny z konstytucja i juz.

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-08 14:40:12
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz wrote:
w odpowiedzi  na post news:605e.0000000a.49dbe180newsgate.onet.pl z
Śr 08 kwi 2009 01:28:00 pisze co nastepuje:
Co racja to racja, na piratów 100-150 km/h po mieście przymykają
oko, ale rowerzystów trzepią...

czepia z bardzo prostego powodu.
pan henio spod sklepu jadac po piwie na rowerku jest b. dobrym celem, aby policja podreperowala swoje statystyki.
zlapac pana henia jest b. latwo.

"[...] Jechał sobie powiem szczerze, poborowy na rowerze
Mijał lasy, czarne chmury, jechał szybko było z góry
Za zakrętem stali, rower mu zabrali
Chłopcy już się cieszą, żołnierz idzie pieszo [...]"
A.R.


abstrahujac oczywiscie od tego, ze pijak jest pijakiem

A kiedy konczy sie konsument a zaczyna pijak? ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-08 14:23:36
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
w odpowiedzi Coaster na post news:gri61v$j6k$2news.supermedia.pl z Śr 08 kwi 2009 14:40:12 pisze co nastepuje:

A kiedy konczy sie konsument a zaczyna pijak? ;-)


konsument wyznaje zasade pionu (dopuszczalne odchylenia nie wieksze niz 10%), pijak wyznaje tylko poziom ;)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-09 12:16:16
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi Coaster na post news:gri61v$j6k$2news.supermedia.pl z Śr 08 kwi 2009 14:40:12 pisze co nastepuje:

A kiedy konczy sie konsument a zaczyna pijak? ;-)


konsument wyznaje zasade pionu (dopuszczalne odchylenia nie wieksze niz 10%), pijak wyznaje tylko poziom ;)


poziome rulez!
;)
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-09 12:29:40
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
click wrote:
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi Coaster na post news:gri61v$j6k$2news.supermedia.pl z Śr 08 kwi 2009 14:40:12 pisze co nastepuje:

A kiedy konczy sie konsument a zaczyna pijak? ;-)


konsument wyznaje zasade pionu (dopuszczalne odchylenia nie wieksze niz 10%), pijak wyznaje tylko poziom ;)


poziome rulez!

Eee, nie ma to jak 'wloska' akcja: wszyscy konsumenci umawiaja sie na akcje bezterminowa - do dobrze wyparzonej puszki po piwie (coby nawet oparow nie bylo) wlewamy Cole i specjalnie jadac przed patrolami policji pociagamy z puszki po lyczku napoju gapiac sie bezczelnie...
....po jakims czasie tworzy sie z tego niepisana tradycja. Po jakims czasie policjanci dostaja wysypki na widok jadacego rowerzysty z puszka po piwie. ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-09 12:35:50
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Coaster pisze:
click wrote:
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi Coaster na post news:gri61v$j6k$2news.supermedia.pl z Śr 08 kwi 2009 14:40:12 pisze co nastepuje:

A kiedy konczy sie konsument a zaczyna pijak? ;-)


konsument wyznaje zasade pionu (dopuszczalne odchylenia nie wieksze niz 10%), pijak wyznaje tylko poziom ;)


poziome rulez!

Eee, nie ma to jak 'wloska' akcja: wszyscy konsumenci umawiaja sie na akcje bezterminowa - do dobrze wyparzonej puszki po piwie (coby nawet oparow nie bylo) wlewamy Cole i specjalnie jadac przed patrolami policji pociagamy z puszki po lyczku napoju gapiac sie bezczelnie...
...po jakims czasie tworzy sie z tego niepisana tradycja. Po jakims czasie policjanci dostaja wysypki na widok jadacego rowerzysty z puszka po piwie. ;-)


ja tak robilem z bidonem
to znaczy niezupelnie tak
bo ja piwo nalewalem do bidonu (wparzonego, coby nawet molekula isostara nie zostala)
(musialem uwazac tylko, by regularnie zbierac piane wydobywajaca sie "dziubkiem" ;)
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-09 12:38:49
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
click wrote:
Coaster pisze:
click wrote:
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi Coaster na post news:gri61v$j6k$2news.supermedia.pl z Śr 08 kwi 2009 14:40:12 pisze co nastepuje:

A kiedy konczy sie konsument a zaczyna pijak? ;-)


konsument wyznaje zasade pionu (dopuszczalne odchylenia nie wieksze niz 10%), pijak wyznaje tylko poziom ;)


poziome rulez!

Eee, nie ma to jak 'wloska' akcja: wszyscy konsumenci umawiaja sie na akcje bezterminowa - do dobrze wyparzonej puszki po piwie (coby nawet oparow nie bylo) wlewamy Cole i specjalnie jadac przed patrolami policji pociagamy z puszki po lyczku napoju gapiac sie bezczelnie...
...po jakims czasie tworzy sie z tego niepisana tradycja. Po jakims czasie policjanci dostaja wysypki na widok jadacego rowerzysty z puszka po piwie. ;-)


ja tak robilem z bidonem
to znaczy niezupelnie tak
bo ja piwo nalewalem do bidonu (wparzonego, coby nawet molekula isostara nie zostala)
(musialem uwazac tylko, by regularnie zbierac piane wydobywajaca sie "dziubkiem" ;)

Tyle, ze Ty nie chcialbys kontroli a w powyszej puszkowo-piwno-colowej akcji, chodzi jak najbardziej o poddawanie sie kontroli najlepiej jak najczesciej (tyle ze konsekwentnie trzeba miec Cole - tylko taka akcja miala by sens) ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-09 12:46:55
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Coaster pisze:
click wrote:
Coaster pisze:
click wrote:
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi Coaster na post news:gri61v$j6k$2news.supermedia.pl z Śr 08 kwi 2009 14:40:12 pisze co nastepuje:

A kiedy konczy sie konsument a zaczyna pijak? ;-)


konsument wyznaje zasade pionu (dopuszczalne odchylenia nie wieksze niz 10%), pijak wyznaje tylko poziom ;)


poziome rulez!

Eee, nie ma to jak 'wloska' akcja: wszyscy konsumenci umawiaja sie na akcje bezterminowa - do dobrze wyparzonej puszki po piwie (coby nawet oparow nie bylo) wlewamy Cole i specjalnie jadac przed patrolami policji pociagamy z puszki po lyczku napoju gapiac sie bezczelnie...
...po jakims czasie tworzy sie z tego niepisana tradycja. Po jakims czasie policjanci dostaja wysypki na widok jadacego rowerzysty z puszka po piwie. ;-)


ja tak robilem z bidonem
to znaczy niezupelnie tak
bo ja piwo nalewalem do bidonu (wparzonego, coby nawet molekula isostara nie zostala)
(musialem uwazac tylko, by regularnie zbierac piane wydobywajaca sie "dziubkiem" ;)

Tyle, ze Ty nie chcialbys kontroli

ales mnie przeswietlil ;P

a w powyszej puszkowo-piwno-colowej akcji, chodzi jak najbardziej o poddawanie sie kontroli najlepiej jak najczesciej (tyle ze konsekwentnie trzeba miec Cole - tylko taka akcja miala by sens) ;-)


wielkie dzieki za wyjasnienie
w zyciu bym sie nie polapal, ze to taki sprytny koncept ;P
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-09 13:00:25
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
click wrote:
Coaster pisze:
click wrote:
Coaster pisze:
click wrote:
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi Coaster na post news:gri61v$j6k$2news.supermedia.pl z Śr 08 kwi 2009 14:40:12 pisze co nastepuje:

A kiedy konczy sie konsument a zaczyna pijak? ;-)


konsument wyznaje zasade pionu (dopuszczalne odchylenia nie wieksze niz 10%), pijak wyznaje tylko poziom ;)


poziome rulez!

Eee, nie ma to jak 'wloska' akcja: wszyscy konsumenci umawiaja sie na akcje bezterminowa - do dobrze wyparzonej puszki po piwie (coby nawet oparow nie bylo) wlewamy Cole i specjalnie jadac przed patrolami policji pociagamy z puszki po lyczku napoju gapiac sie bezczelnie...
...po jakims czasie tworzy sie z tego niepisana tradycja. Po jakims czasie policjanci dostaja wysypki na widok jadacego rowerzysty z puszka po piwie. ;-)


ja tak robilem z bidonem
to znaczy niezupelnie tak
bo ja piwo nalewalem do bidonu (wparzonego, coby nawet molekula isostara nie zostala)
(musialem uwazac tylko, by regularnie zbierac piane wydobywajaca sie "dziubkiem" ;)

Tyle, ze Ty nie chcialbys kontroli

ales mnie przeswietlil ;P

a w powyszej puszkowo-piwno-colowej akcji, chodzi jak najbardziej o poddawanie sie kontroli najlepiej jak najczesciej (tyle ze konsekwentnie trzeba miec Cole - tylko taka akcja miala by sens) ;-)


wielkie dzieki za wyjasnienie
w zyciu bym sie nie polapal, ze to taki sprytny koncept ;P

HHOJ - S H I T ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-09 13:47:20
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
click wrote:
Coaster pisze:
click wrote:
Coaster pisze:
click wrote:
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi Coaster na post news:gri61v$j6k$2news.supermedia.pl z Śr 08 kwi 2009 14:40:12 pisze co nastepuje:

A kiedy konczy sie konsument a zaczyna pijak? ;-)


konsument wyznaje zasade pionu (dopuszczalne odchylenia nie wieksze niz 10%), pijak wyznaje tylko poziom ;)


poziome rulez!

Eee, nie ma to jak 'wloska' akcja: wszyscy konsumenci umawiaja sie na akcje bezterminowa - do dobrze wyparzonej puszki po piwie (coby nawet oparow nie bylo) wlewamy Cole i specjalnie jadac przed patrolami policji pociagamy z puszki po lyczku napoju gapiac sie bezczelnie...
...po jakims czasie tworzy sie z tego niepisana tradycja. Po jakims czasie policjanci dostaja wysypki na widok jadacego rowerzysty z puszka po piwie. ;-)


ja tak robilem z bidonem
to znaczy niezupelnie tak
bo ja piwo nalewalem do bidonu (wparzonego, coby nawet molekula isostara nie zostala)
(musialem uwazac tylko, by regularnie zbierac piane wydobywajaca sie "dziubkiem" ;)

Tyle, ze Ty nie chcialbys kontroli

ales mnie przeswietlil ;P

a w powyszej puszkowo-piwno-colowej akcji, chodzi jak najbardziej o poddawanie sie kontroli najlepiej jak najczesciej (tyle ze konsekwentnie trzeba miec Cole - tylko taka akcja miala by sens) ;-)


wielkie dzieki za wyjasnienie
w zyciu bym sie nie polapal, ze to taki sprytny koncept ;P

A w Danii jest zupelnie normalnie?! I kulturalnie? Niemozliwe? ;-)
Chyba jednak tak...
Girl warmer & beer cooler.
http://farm4.static.flickr.com/3163/3107980453_a1c296fbd8_b.jpg

Niektore z komentarzy (tlumaczenie)
Pytanie:
"Anonymous napisal...
Czy jest jakies prawo w Kopenhadze odnosnie jazdy na rowerze po spozyciu alkoholu? 15 Grudnia 2008 21:02"

Odpowiedz:
"ldterkelsennapisal...
Jezeli wydajesz sie byc zagrozeniem dla siebie czy innych, policja (lub ktokolwiek) przypuszczalnie poprosi Cie o odprowadzenie pieszo roweru do domu. Tak wiec z tego co mi wiadomo - nie ma prawa-zakazu i jak dotad wszystko dziala bardzo dobrze.. 15 Grudnia 2008 21:53"

Odpowiedz:
"Mikael said...
Jak w wiekszosci krajow nie ma prawa zakazujacego picia publicznie. I jak Lars napisal, to samo tyczy roweru czy chodnika. 15 Grudnia 2008 22:33"


Ale moze byc jeszcze gorzej niz 'ma byc' u nas (USA):
"2whls3spds napisal...
[....]
W wielu miejscach w USA publiczna konsumpcja alkoholu jest nielegalna. Mozna pic na ogrodzonym terenie przyleglym do restauracji ale nie idac po chodniku... cholera te purytanskie prawa! Raz popelnilem blad siadajac na zewnatrz ogrodzenia lokalnego baro-sklepu z piwem w rece. Kosztowalo mnie to 200 dolarow z kosztami sadowymi."

Albo 'na luzie' (Irlandia)
"Eimear napisal...
U nas w Irlandii picie na ulicy jest nielegalne. [...] nie jestem pewien, jakie jest prawo co do jazdy na rowerze po alkoholu, choc zwykle wypijam odrobine jadac na rowerze do domu. :)  16 Grudnia 2008 17:16"

Calosc 'pa anglijskamu' jest tu:
http://www.copenhagencyclechic.com/2008/12/girl-warmer-beer-cooler.html

I normalnie nic zlego sie _tam_ nie dzieje... No ale 'u nasz we wiosze' to musi musi sie cos dziac, nie? Bo wszak kazdy cyklista to mason, zlodziej, pijak i przestepca ;-)

Normalnie jak do tej pory nie kosztowalem piwa bicyklujac (tak po prostu zalozylem sobie juz dawno) to teraz chyba zaczne. I nic mi nie zrobia bo   jedno piwo rozmywa sie we mnie momentalnie. ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-09 13:51:41
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Coaster wrote:
[...]
Albo 'na luzie' (Irlandia)
"Eimear napisal...
U nas w Irlandii picie na ulicy jest nielegalne. [...] nie jestem pewien, jakie jest prawo co do jazdy na rowerze po alkoholu, choc zwykle wypijam odrobine jadac na rowerze do domu. :)  16 Grudnia 2008 17:16"
[...]

Jest zakaz choc jak widac z powyzszego raczej nikt nie jest go pweien:
http://www.mcgarrsolicitors.ie/2009/04/08/drink-cycling/

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-09 14:11:49
Autor: Coaster
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Coaster wrote:
Coaster wrote:

Pytanie:
"Czy w Anglii mozna jechac droga publiczna na rowerze po kilku piwach?"
Odpowiedz (nie chce mi sie tlumaczyc):
"The Licensing Act 1872 makes it an offence to be drunk in charge of a bicycle (or any other vehicle or carriage, or cattle) on a highway or in a public place but this old law also forbids any public drunkenness - even in a pub - so is clearly never enforced.

In law a bicycle is defined as a carriage for use on the highway but cyclists are not in charge of 'mechanically propelled' vehicles so, in law, do not have to adhere to exactly the same 'drink drive' rules as motorists.

Section 30 Road Traffic Act 1988 says: "It is an offence for a person to ride a cycle on a road or other public place when unfit to ride through drink or drugs - that is to say - is under the influence of a drink or a drug to such an extent as to be incapable of having proper control of the cycle.

Though, you couldn't really kill anyone on a bike - apart from yourself."

Kluczowe jest prawo drogowe z 1988 roku:
"Nielegalna jest jazda na rowerze droga publiczna lub w innym publicznym miejscu gdy jest sie niezdolnym do niej z powodu alkoholu lub narkotykow - to znaczy - jest sie pod wplywem alkoholu lub narkotykow do tego stopnia, ze jest sie niezdolnym do zachowania prawidlowej kontroli nad rowerem".

Nic dodac, nic ujac. W normalnym kraju mozna normalnie, w kraju uchlejusow i 'straznikow moralnosci' jak widac nie mozna...


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-09 12:19:21
Autor: Jan Srzednicki
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
On 2009-04-09, Coaster <manypeny@mac.com> wrote:
Coaster wrote:

Kluczowe jest prawo drogowe z 1988 roku:
"Nielegalna jest jazda na rowerze droga publiczna lub w innym publicznym miejscu gdy jest sie niezdolnym do niej z powodu alkoholu lub narkotykow - to znaczy - jest sie pod wplywem alkoholu lub narkotykow do tego stopnia, ze jest sie niezdolnym do zachowania prawidlowej kontroli nad rowerem".

Nic dodac, nic ujac. W normalnym kraju mozna normalnie, w kraju uchlejusow i 'straznikow moralnosci' jak widac nie mozna...

Brytyjczycy mają w ogóle bardzo fajny porządek prawny - prawo zwyczajowe
(u nas jest prawo stanowione). Kluczowy jest generalnie zdrowy rozsądek
sędziów, co powoduje, że wymiar sprawiedliwości cieszy się u nich
znacznie większym poważaniem, niż u nas, gdzie o absurdalne przepisy i
radosne "dura lex, sed lex" nie tak trudno.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-07 23:56:49
Autor: Piotr Potulski
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 20:01, rober...@poczta.onet.pl wrote:
> On 7 Kwi, 19:37, Aleksander Buczynski <ab155...@zodiac.mimuw.edu.pl>
> wrote:

> > > W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
> > > zginęły 22 osoby,

> > A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

> No i pewnie dlatego w ogóle biedaczków nie karać?

> > Aż 8,4%?  Ho, ho, ho.  A tymczasem rowerzyści po spożyciu alkoholu
> > stanowią 53% ukaranych za jazdę pod wpływem...

> No i co z tego? Nadużycia policji to ma być powód by zmieniać prawo na
> bardziej liberalne dla pijaków?

Nie wozić dokumentów, podawać zmyślone dane, to sie polucjantom odechce
gnębienia rowerzystów!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Na to, żeby sobie nie łyknąć przed jazdą nie wpadłeś?
A łapią więcej rowerzystów nie koniecznie z powodu "nadużyć" - po
prostu nawalonego gościa na rowerze widać z kilometra a dogoni go
nawet patrol pieszy.
Piotrpo

Data: 2009-04-07 21:11:12
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Michał Wolff pisze:

No i co z tego? Nadużycia policji to ma być powód by zmieniać prawo na
bardziej liberalne dla pijaków?

sw. Esperal sie odezwal
nie pij i daj pic innym
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-08 11:41:24
Autor: fabian
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Michał Wolff wrote:
On 7 Kwi, 19:37, Aleksander Buczynski <ab155...@zodiac.mimuw.edu.pl>
wrote:

W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
zginęły 22 osoby,
A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

No i pewnie dlatego w ogóle biedaczków nie karać?


Aż 8,4%?  Ho, ho, ho.  A tymczasem rowerzyści po spożyciu alkoholu
stanowią 53% ukaranych za jazdę pod wpływem...

No i co z tego? Nadużycia policji to ma być powód by zmieniać prawo na
bardziej liberalne dla pijaków?

Tak, bo 3 lata w więzieniu za jeżdżenie szlaczkiem wiejską drogą to PARANOJA! To wszystko Polska, prawo robione po to żeby można było statystki polepszyć.

Fabian.

Data: 2009-04-07 20:32:02
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Aleksander Buczynski pisze:
Michał Wolff pisze:
W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
zginęły 22 osoby,

A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

A co to ma za znaczenie?

--
galex

Data: 2009-04-07 20:54:43
Autor: Marcin Hyła
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex wrote:
Aleksander Buczynski pisze:
Michał Wolff pisze:
W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
zginęły 22 osoby,

A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

A co to ma za znaczenie?

A wolisz spotkać na drodze (pbojętne: samochodem, rowerem, piechotą) rowerzystę z 3 promile, czy kierowcę czterdziestotonowego tira z 3 promile?

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-04-07 21:09:59
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Marcin Hyła pisze:
galex wrote:
Aleksander Buczynski pisze:
Michał Wolff pisze:
W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
zginęły 22 osoby,

A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

A co to ma za znaczenie?

A wolisz spotkać na drodze (pbojętne: samochodem, rowerem, piechotą) rowerzystę z 3 promile, czy kierowcę czterdziestotonowego tira z 3 promile?

Chyba nie zrozumiałeś...

_Wolałbym_, aby ci pijani rowerzyści nie ginęli. Nawet, jeśli są sprawcami.
I nie ma żadnego związku z kierowcą 40-tonowego tira...
--
galex

Data: 2009-04-07 21:17:14
Autor: Marcin Hyła
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex wrote:

Chyba nie zrozumiałeś...

Zrozumiałem bardzo dobrze.

_Wolałbym_, aby ci pijani rowerzyści nie ginęli. Nawet, jeśli są sprawcami.
I nie ma żadnego związku z kierowcą 40-tonowego tira...

W związku z czym wsadźmy wszystkich do więzienia. Bóg rozpozna swoich :-)

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-04-07 21:23:08
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Marcin Hyła pisze:
galex wrote:

Chyba nie zrozumiałeś...

Zrozumiałem bardzo dobrze.

Skąd więc ten tirowiec? ;-)


  > W związku z czym wsadźmy wszystkich do więzienia.

Skąd u Ciebie tak radykalne poglądy?
;-)

--
galex

Data: 2009-04-07 21:24:52
Autor: Marcin Hyła
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex wrote:
Marcin Hyła pisze:
galex wrote:

Chyba nie zrozumiałeś...

Zrozumiałem bardzo dobrze.

Skąd więc ten tirowiec? ;-)

Ponieważ to Ty czegoś nie zrozumiałeś.

marcin ha

--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-04-07 21:30:08
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Marcin Hyła pisze:


Ponieważ to Ty czegoś nie zrozumiałeś.

Faktycznie - że dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu...

--
galex

Data: 2009-04-07 21:17:55
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex pisze:
Marcin Hyła pisze:
galex wrote:
Aleksander Buczynski pisze:
Michał Wolff pisze:
W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
zginęły 22 osoby,

A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

A co to ma za znaczenie?

A wolisz spotkać na drodze (pbojętne: samochodem, rowerem, piechotą) rowerzystę z 3 promile, czy kierowcę czterdziestotonowego tira z 3 promile?

Chyba nie zrozumiałeś...

_Wolałbym_, aby ci pijani rowerzyści nie ginęli. Nawet, jeśli są sprawcami.
I nie ma żadnego związku z kierowcą 40-tonowego tira...

ale gina
pod wladza restrykcyjnych przepisow



--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-07 21:26:12
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
click pisze:

ale gina
pod wladza restrykcyjnych przepisow

Tu zawsze można sobie pogdybać...

--
galex

Data: 2009-04-07 21:32:01
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex pisze:
click pisze:

ale gina
pod wladza restrykcyjnych przepisow

Tu zawsze można sobie pogdybać...


ale nie chodzi o zadne gdybanie
pijani "kierujacy rowerem" sa faktem
tak jak pijani "kierujacy pojazdem silnikowym"
ktorzy czynia wiecej szkod?

co zlego w tym ze jade lekko podchmielony rowerem?
komu zrobie krzywde?
jesli juz to sobie i swojej rodzinie

tak wiem, to zaden argument
ale wszystkie niebezpieczne sytuacje, ktore mialem, mialem na trzezwo
jak bylem "po piwku" to nic sie nie dzialo

boszzzz
jak sobie pomysle, ze Litwe i Estonie przejachalem praktycznie caly czas bedac na rauszu, to mam ochote sie poddac i poprosic o lagodny wymiar kary za moje zbrodnie
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-07 21:42:43
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
click pisze:


ale nie chodzi o zadne gdybanie
pijani "kierujacy rowerem" sa faktem
tak jak pijani "kierujacy pojazdem silnikowym"
ktorzy czynia wiecej szkod?

Drogi clicku - to jest oczywista oczywistość, tylko że ja nie o tym...

co zlego w tym ze jade lekko podchmielony rowerem?
komu zrobie krzywde?
jesli juz to sobie i swojej rodzinie

.... tylko właśnie o tym ^


jak bylem "po piwku" to nic sie nie dzialo

A ja znam jednego gościa z Wrocka (na cieniarce jeździ(ł)), co z powodu alkoholu na rowerze miał duże problemy w sądzie ;-))


boszzzz
jak sobie pomysle, ze Litwe i Estonie przejachalem praktycznie caly czas bedac na rauszu,

To przyznam Ci w sekrecie, że ja swego czasu eksplorując rowerowo CSSR licytowałem się z kolegami, kto więcej piwa na 100 km 'pali'

Ech, młodość...

--
galex

Data: 2009-04-08 01:43:49
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex pisze:
click pisze:


ale nie chodzi o zadne gdybanie
pijani "kierujacy rowerem" sa faktem
tak jak pijani "kierujacy pojazdem silnikowym"
ktorzy czynia wiecej szkod?

Drogi clicku - to jest oczywista oczywistość, tylko że ja nie o tym...

no wiem
ale to jest klu(cz)


co zlego w tym ze jade lekko podchmielony rowerem?
komu zrobie krzywde?
jesli juz to sobie i swojej rodzinie

... tylko właśnie o tym ^

ej, no galex
kazdy jest kowalem swojego poslania...


jak bylem "po piwku" to nic sie nie dzialo

A ja znam jednego gościa z Wrocka (na cieniarce jeździ(ł)), co z powodu alkoholu na rowerze miał duże problemy w sądzie ;-))

ja wiem jak to bylo - ten lamer pojechal powpiwkowac do kolezanek i wracal - UWAGA!! - smieszka rowerowa - a to byl piatek czy sobota
noooo panie
to rownie dobrze moglo od razu zadzwonic, zeby po niego przyjechali ;)
po piwku to sie leci 35 kph ulica i nikomu do glowy nie przyjdzie ze taki sportowiec moze byc niesportowy ;)


boszzzz
jak sobie pomysle, ze Litwe i Estonie przejachalem praktycznie caly czas bedac na rauszu,

To przyznam Ci w sekrecie, że ja swego czasu eksplorując rowerowo CSSR licytowałem się z kolegami, kto więcej piwa na 100 km 'pali'


no ale mnie na starosc przejsc nie chce ;)

--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-04-08 07:42:27
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
w odpowiedzi galex na post news:grgad2$le$1news.onet.pl z Wt 07 kwi 2009 21:42:43 pisze co nastepuje:

oczywista oczywistość

i powialo kaczyzmem :)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-08 07:44:14
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
w odpowiedzi galex na post news:grgad2$le$1news.onet.pl z Wt 07 kwi
2009 21:42:43 pisze co nastepuje:
To przyznam Ci w sekrecie, że ja swego czasu eksplorując rowerowo
CSSR licytowałem się z kolegami, kto więcej piwa na 100 km 'pali'

i ile Ci wyszlo?
ja mam 1 piwko na ok. 20 km. zalezy oczywiscie od trudnosci terenu, temperatury otoczenia, dostepnosci tego napitku oraz jego ceny.

w norwegii mialem srednia 1 piwko na 500 km, a w kirgizji 1 piwko na 10 km :))

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-04-08 13:53:58
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi galex na post news:grgad2$le$1news.onet.pl z Wt 07 kwi
2009 21:42:43 pisze co nastepuje:
To przyznam Ci w sekrecie, że ja swego czasu eksplorując rowerowo
CSSR licytowałem się z kolegami, kto więcej piwa na 100 km 'pali'

i ile Ci wyszlo?

O..., nie pamiętam dokładnie.
Ale zdaje się porównywalnie do spalania przez (ówczesne - lata 80.) samochody.
Mierzone w l/100 km.
--
galex

Data: 2009-04-09 13:04:03
Autor: MichałG
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex pisze:
Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
w odpowiedzi galex na post news:grgad2$le$1news.onet.pl z Wt 07 kwi
2009 21:42:43 pisze co nastepuje:
To przyznam Ci w sekrecie, że ja swego czasu eksplorując rowerowo
CSSR licytowałem się z kolegami, kto więcej piwa na 100 km 'pali'

i ile Ci wyszlo?

O..., nie pamiętam dokładnie.
Ale zdaje się porównywalnie do spalania przez (ówczesne - lata 80.) samochody.
Mierzone w l/100 km.

2 rowerzystów:
-odchudzam sie! ile trzeba przejechac by spalić 1 piwo?
-pewnie z 10 km.....
- to jak tu sie odchudzac, jak bary są gęsciej.....


Pozdrawiam
M.

Data: 2009-04-09 13:09:12
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
MichałG pisze:

- to jak tu sie odchudzac, jak bary są gęsciej.....

Eeee - wystarczy wybierać mniej 'ubarowione" okolice.
   ;-)

--
galex

Data: 2009-04-09 17:54:23
Autor: Tomasz Minkiewicz
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
On Thu, 09 Apr 2009 13:04:03 +0200
MichałG <grodmich@wp.pl> wrote:

galex pisze:
> Grzegorz Baltazar Kajdrowicz pisze:
>> w odpowiedzi galex na post news:grgad2$le$1news.onet.pl z Wt 07 kwi
>> 2009 21:42:43 pisze co nastepuje:
>>> To przyznam Ci w sekrecie, że ja swego czasu eksplorując rowerowo
>>> CSSR licytowałem się z kolegami, kto więcej piwa na 100 km 'pali'
>>
>> i ile Ci wyszlo?
> > O..., nie pamiętam dokładnie.
> Ale zdaje się porównywalnie do spalania przez (ówczesne - lata 80.) > samochody.
> Mierzone w l/100 km.

2 rowerzystĂłw:
-odchudzam sie! ile trzeba przejechac by spalić 1 piwo?
-pewnie z 10 km.....
- to jak tu sie odchudzac, jak bary są gęsciej.....

Wg kalkulatora ze strony Zbooya jedno piwo (przyjmuje się, że ma
średnio 225 kcal) spala się na odcinku 10 km dopiero przy prędkości
ok. 30 km/h (http://www.ii.uj.edu.pl/~zbooy/polish/kalokal.html).

Chłopaki robią browara co 20 minut, a w międzyczasie utrzymują
taką prędkość? Szacun!!11! Nie mam co startować do takich wycinaków.
Muszę jeszcze dużo ćwiczyć, żeby się nazwać prawdziwym browerzystą. ;)


PS. Ale nie ma co się stresować. Piwo to napój wręcz dietetyczny.
Mleko ma jakieś 1,5x więcej kalorii, soki owocowe ok. 2x, a o różne
cole to nawet nie pytajcie. :)

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2009-04-08 08:32:07
Autor: Aleksander Buczynski
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
click pisze:
jak sobie pomysle, ze Litwe i Estonie przejachalem praktycznie caly czas bedac na rauszu,

A co z Łotwą?  Na większym rauszu?  ;-)

pozdrawiam, olek

Data: 2009-04-08 14:23:05
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Aleksander Buczynski pisze:
click pisze:
jak sobie pomysle, ze Litwe i Estonie przejachalem praktycznie caly czas bedac na rauszu,

A co z Łotwą?  Na większym rauszu?  ;-)

ta
pijani w sztok w autobusie ;)

--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-07 22:13:37
Autor: SHP
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowe rzystów
galex wrote:

_Wolałbym_, aby ci pijani rowerzyści nie ginęli. Nawet, jeśli są
sprawcami.

Poproś kierowców o ostrożniejszą jazdę w pobliżu jednośladów, to będzie dużo lepiej.

--
http://rowerowy.szczecin.pl

Data: 2009-04-07 22:24:15
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
SHP pisze:
galex wrote:


Poproś kierowców o ostrożniejszą jazdę w pobliżu jednośladów, to będzie dużo lepiej.
Robię to zawsze, ilekroć jestem pasażerem. Czasem nawet z niezłym skutkiem.
Mało tego - sam jeżdżę  baaardzo ostrożnie w pobliżu rowerów.
I nie  dlatego, że mam świadomość spotkania jakiegoś nawalonego cyklisty, to raczej kwestia perspektywy.

--
galex

Data: 2009-04-08 01:45:55
Autor: click
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex pisze:
SHP pisze:
galex wrote:


Poproś kierowców o ostrożniejszą jazdę w pobliżu jednośladów, to będzie dużo lepiej.
Robię to zawsze, ilekroć jestem pasażerem. Czasem nawet z niezłym skutkiem.
Mało tego - sam jeżdżę  baaardzo ostrożnie w pobliżu rowerów.
I nie  dlatego, że mam świadomość spotkania jakiegoś nawalonego cyklisty, to raczej kwestia perspektywy.


taaaa
kiedys na DK5 w niedziele natrabili na mnie, bo SMIALEM zwolnic niemal do zera, zeby babci na gazete nie wyprzedzac

--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-04-08 11:45:02
Autor: fabian
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex wrote:

_Wolałbym_, aby ci pijani rowerzyści nie ginęli. Nawet, jeśli są sprawcami.
I nie ma żadnego związku z kierowcą 40-tonowego tira...

A ja bym wolał żebyś Ty i Tobie podobni nie wtrącali się w moje życie.

Fabian.

Data: 2009-04-08 13:58:28
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
fabian pisze:
galex wrote:

_Wolałbym_, aby ci pijani rowerzyści nie ginęli.


A ja bym wolał żebyś Ty i Tobie podobni nie wtrącali się w moje życie.


Widzisz, tak ten świat jest ułożony, że choćbym chciał - nie do końca mogę.
Hint - podatki, służba zdrowia, te rzeczy...


--
galex

Data: 2009-04-08 14:29:47
Autor: fabian
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex wrote:
fabian pisze:
galex wrote:

_Wolałbym_, aby ci pijani rowerzyści nie ginęli.


A ja bym wolał żebyś Ty i Tobie podobni nie wtrącali się w moje życie.


Widzisz, tak ten świat jest ułożony, że choćbym chciał - nie do końca mogę.
Hint - podatki, służba zdrowia, te rzeczy...

No jasne, ale postawa typu zamkniemy Pana w więzieniu, żeby Pan sobie krzywdy nie zrobił mnie irytuje.

Fabian.

Data: 2009-04-08 14:36:15
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
fabian pisze:



No jasne, ale postawa typu zamkniemy Pana w więzieniu, żeby Pan sobie krzywdy nie zrobił

Napisałem coś takiego?



 mnie irytuje.

Mnie też.
Podobnie jak bagatelizowanie śmierci kilkudziesięciu rowerzystów.
"Bo nie zrobili nikomu krzywdy"

--
galex

Data: 2009-04-08 15:17:22
Autor: fabian
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
galex wrote:
Mnie też.
Podobnie jak bagatelizowanie śmierci kilkudziesięciu rowerzystów.
"Bo nie zrobili nikomu krzywdy"

Jak jestem na tyle głupi, żeby nie panując nad sobą i rowerem pchać się na publiczną drogę i zabić się pod kołami przejeżdżającego samochodu to nikt nie powinien mi w tym przeszkadzać.

Fabian.

Data: 2009-04-08 15:24:26
Autor: Wojtek Paszkowski
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowe rzystów

"galex" <rowerzysta@op.pl> wrote in message news:gri5pi$pgg$1news.onet.pl...

Podobnie jak bagatelizowanie śmierci kilkudziesięciu rowerzystów.
"Bo nie zrobili nikomu krzywdy"

hmm, to skąd to powszechne bagatelizowanie niemal 200 pieszych ginących co roku po spożyciu?

pzodr

Data: 2009-04-08 16:39:21
Autor: galex
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Wojtek Paszkowski pisze:


hmm, to skąd to powszechne bagatelizowanie niemal 200 pieszych ginących co roku po spożyciu?

Hmm - moja wypowiedź odnosi się _wyłącznie_ do stwierdzenia Olka kilkadziesiąt postów wyżej.

--
galex

Data: 2009-04-08 00:09:29
Autor: Piotr Potulski
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 20:54, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespamuj.pl> wrote:
galex wrote:
> Aleksander Buczynski pisze:
>> Michał Wolff pisze:
>>> W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
>>> zginęły 22 osoby,

>> A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?

> A co to ma za znaczenie?

A wolisz spotkać na drodze (pbojętne: samochodem, rowerem, piechotą)
rowerzystę z 3 promile, czy kierowcę czterdziestotonowego tira z 3 promile?

marcin ha
--
Miasta dla rowerówhttp://www.rowery.org.pl

Tak, jasne - wprowadźmy mnożnik kary - najlepiej wg. wzoru m v v/2
Przecież w Polsce nikt chyba nikogo nie zmusza do jazdy czymkolwiek po
pijaku - unikniecie złapania w tym stanie jest naprawdę proste -
wystarczy nie robić jednej z 2 rzeczy - albo nie pić, albo nie jechać
jak już się wypiło.
Piotrpo

Data: 2009-04-08 10:21:06
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Dnia 08.04.2009 09:09 użytkownik Piotr Potulski napisał :
On 7 Kwi, 20:54, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespamuj.pl> wrote:
galex wrote:
Aleksander Buczynski pisze:
Michał Wolff pisze:
W 2007 roku pijani rowerzyści spowodowali 288 wypadków w których
zginęły 22 osoby,
A w ilu z nich zginął / został ranny ktokolwiek poza sprawcą?
A co to ma za znaczenie?
A wolisz spotkać na drodze (pbojętne: samochodem, rowerem, piechotą)
rowerzystę z 3 promile, czy kierowcę czterdziestotonowego tira z 3 promile?

marcin ha
--
Miasta dla rowerówhttp://www.rowery.org.pl

Tak, jasne - wprowadźmy mnożnik kary - najlepiej wg. wzoru m v v/2
Przecież w Polsce nikt chyba nikogo nie zmusza do jazdy czymkolwiek po
pijaku - unikniecie złapania w tym stanie jest naprawdę proste -
wystarczy nie robić jednej z 2 rzeczy - albo nie pić, albo nie jechać
jak już się wypiło.

Czyli powinna być jedna kara za wszystkie przestępstwa? Cały sens jest w tym, że kara ma być adekwatna do wagi przewinienia.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-04-07 23:53:56
Autor: Piotr Potulski
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 18:45, "SHP" <sha...@onslaughters.org.kasuj> wrote:

Hmm.. Skoro prawo jest równe, to chyba nie powinno być tak, że jeden traci
prawo jazdy, a drugi nie, bo go nie posiada?

Tomek

Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w jakimś tam
zakresie również dla osoby nie posiadającej prawa jazdy.
Piotrpo

Data: 2009-04-07 19:12:27
Autor: Shrek
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
SHP pisze:

"W stosunku do pieszych nietrzeźwy rowerzysta ze względu na większą masę stanowi również większe niebezpieczeństwo niż nietrzeźwy pieszy"

Ja tam uważam, że nietrzeźwy pieszy staonowi większe zagrożenie dla drugiego pieszego niż nietrzeźwy rowerzysta. Jakoś nie słychać o tym, żeby nietrzeżwy rowerzysta wsadził komuś kosę pod żebra albo wyjechał z główki;P

Shrek.

Data: 2009-04-07 22:32:07
Autor: Tomek Banach
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowe rzystów
Shrek wrote:


Ja tam uważam, że nietrzeźwy pieszy staonowi większe zagrożenie dla
drugiego pieszego niż nietrzeźwy rowerzysta. Jakoś nie słychać o tym,
żeby nietrzeżwy rowerzysta wsadził komuś kosę pod żebra albo wyjechał
z główki;P

Bo nietrzezwy rowerzysta po takim zdarzeniu moze sie szybko oddalic w blizej nieokreslonym kierunku i nie wiadomo ze to on :D

--
Pozdrawiam
Tomek

Data: 2009-04-08 06:55:49
Autor: Shrek
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Tomek Banach pisze:

Ja tam uważam, że nietrzeźwy pieszy staonowi większe zagrożenie dla
drugiego pieszego niż nietrzeźwy rowerzysta. Jakoś nie słychać o tym,
żeby nietrzeżwy rowerzysta wsadził komuś kosę pod żebra albo wyjechał
z główki;P

Bo nietrzezwy rowerzysta po takim zdarzeniu moze sie szybko oddalic w blizej nieokreslonym kierunku i nie wiadomo ze to on :D

Z drugiej strony, znany jest przypadek próby odgryzienia nosa Adamowi Płaszczycy. Cholera wie - może rowerzysta był pijany;)

Shrek.

Data: 2009-04-08 20:21:56
Autor: richo nazca
TK sprawdzi legalność karania nietrze źwychrowerzystów
Michał Wolff pisze:

(...) i myślę że sędziowie podeszli do niej w  sposób czysto
merytoryczny.

Jakby to było takie oczywiste, to nikt by nie pytał.

--
richo

Data: 2009-04-07 19:14:18
Autor: robertcb
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
robert@mailinator.com pisze:
> http://wiadomosci.onet.pl/1942995,11,item.html

I sprawdzili. Majestat Trybunału jakby zmalał.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6476291,Karanie_rowerzystow_tak_
jak_kierowcow_jest_zgodne.html


Każdy kierowca, który jest tylko kierowcą, a nie jezdzi na rowerze - nienawidzi rowerzystów.

I to się tyczy sędziów w trybunale.

Więc czego się można innego było spodziewać?

--


Data: 2009-04-07 10:38:28
Autor: Michał Wolff
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrow erzystów
On 7 Kwi, 19:14, rober...@poczta.onet.pl wrote:

Każdy kierowca, który jest tylko kierowcą, a nie jezdzi na rowerze -
nienawidzi rowerzystów.
I to się tyczy sędziów w trybunale.
 Więc czego się można innego było spodziewać?

A masoni, gdzie są masoni?
To na pewno ich sprawka. Od dawna sterują z Moskwy i Tel-Awiwu
brunatną międzynarodówką żydo-bolszewicką (oczywiście powiązaną z Al-
Khaidą). A oni cyklistów od razu pod murem stawiają.
No ale Ciebie Robercie to ja abecadła uczyć nie muszę, Ty należysz do
wąskiego grona Wtajemniczonych :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-07 21:30:28
Autor: robertcb
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
robert@mailinator.com pisze:
> http://wiadomosci.onet.pl/1942995,11,item.html

I sprawdzili. Majestat Trybunału jakby zmalał.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6476291,Karanie_rowerzystow_tak_
jak_kierowcow_jest_zgodne.html


Za znaczne przekroczenie pojazdem silnikowym dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym też powinno się odpowiadać na podstawie Kodeksu karnego i za przestępstwo.

--


Data: 2009-04-07 21:40:36
Autor: spam
TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów
robert@mailinator.com pisze:
> http://wiadomosci.onet.pl/1942995,11,item.html

I sprawdzili. Majestat Trybunału jakby zmalał.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6476291,Karanie_rowerzystow_tak_
jak_kierowcow_jest_zgodne.html

W sumie wożenie na rowerze ręcznego CB radia w sytuacji gdy się jedzie po piwie - jest rozwiązaniem.

Zawsze się można dowiedzieć gdzie się kręcił radiowóz czy patrol pieszy.

--


TK sprawdzi legalność karania nietrzeźwychrowerzystów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona