Data: 2009-05-04 12:58:17 | |
Autor: piotr [trzykoty] | |
TMA bez APP | |
Jeśli w TMA nie ma stanowiska kontrolera zbliżania APP, to TWR kontoluje ten obszar?
Prowadzi wtedytylko kontrolę proceduralną czy normalną radarową? TWR przejmuje pełen zakres zadań APP? Jak to jest rozwiązane np. Szczecin, Wrocław? |
|
Data: 2009-05-04 14:58:15 | |
Autor: Samotnik | |
TMA bez APP | |
Dnia 04.05.2009 piotr [trzykoty] <trzykoty> napisał/a:
Jeśli w TMA nie ma stanowiska kontrolera zbliżania APP, to TWR kontoluje ten obszar? Niekoniecznie. Może kontrolować go również ACC. Prowadzi wtedytylko kontrolę proceduralną czy normalną radarową? A to zależy. Jeśli kontroler ma sprzęt i uprawnienia, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby prowadzić kontrolę radarową. ACC np. prowadzi kontrolę radarową części TMA EPKK w nocy. A inna część tego samego TMA jest kontrolowana proceduralnie z wieży. TWR przejmuje pełen zakres zadań APP? Jak to jest rozwiązane np. Szczecin, Wrocław? Kontrolerzy wieżowi z uprawnieniami APP prowadzą proceduralną kontrolę zbliżania. -- Samotnik |
|
Data: 2009-05-05 10:02:09 | |
Autor: piotr [trzykoty] | |
TMA bez APP | |
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał
Kontrolerzy wieżowi z uprawnieniami APP prowadzą proceduralną kontrolę zbliżania. A jak jest z lotami VFR, w jaki sposób się je proceduralnie kontruluje, na jakiej podstawie określa się ich pozycje? |
|
Data: 2009-05-05 08:38:34 | |
Autor: Samotnik | |
TMA bez APP | |
Dnia 05.05.2009 piotr [trzykoty] <trzykoty> napisał/a:
Kontrolerzy wieżowi z uprawnieniami APP prowadzą proceduralną kontrolę zbliżania. No, na podstawie meldunków pozycyjnych oraz ewentualnej możliwości obserwowania tych statków powietrznych przez kontrolera. -- Samotnik |
|
Data: 2009-05-05 11:37:14 | |
Autor: piotr [trzykoty] | |
TMA bez APP | |
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał
No, na podstawie meldunków pozycyjnych Tzn. co? Współrzędne? Ale skąd pilot zna swoją pozycję (zakładam, że nie ma GPS), względem jakich punktów ją podaje? |
|
Data: 2009-05-05 12:48:57 | |
Autor: Samotnik | |
TMA bez APP | |
Dnia 05.05.2009 piotr [trzykoty] <trzykoty> napisał/a:
No, na podstawie meldunków pozycyjnych Względem punktów w terenie. Przecież widzi ten teren. :) W CTRach i TMA są na ogół wyznaczone punkty VFR i samoloty latają między nimi. -- Samotnik |
|
Data: 2009-05-05 15:10:13 | |
Autor: piotr [trzykoty] | |
TMA bez APP | |
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał W CTRach i TMA są Mhm. Chyba o to mi chodziło. Choć z tego co widzę w AIP to są to punkty dla dokonywania podejść na lotnisko. Tak się zastanawiam w jaki sposób kontrolować (i odbierać raporty o położeniu) ruch załóżmy śmigłowca ratowniczego, który by miał wylądować w jakimś innym punkcie niż lotnisko i przelecieć przez TMA? Chyba tylko, "na oko";) |
|
Data: 2009-05-05 15:22:29 | |
Autor: wp | |
TMA bez APP | |
Mhm. Chyba o to mi chodziło. Choć z tego co widzę w AIP to są to punkty Akcja ratownicza z użyciem śmigłowca na szczęście trwa krótko - śmigłowiec pojawia się, zabiera poszkodowanych i jeszcze szybciej znika. Śmigłowce ratownicze pilotowane są przez doświadczonych pilotów, którzy potrafią bardzo szybko i sprawnie współpracować z kontrolerami lub informatorami. W tym czasie inne samoloty mogą czekać w holdingu lub ominąć miejsce zdarzenia zapewniając separację - wg wskazówek kontrolera. Trochę offtop: Poważniejszym zdarzeniem jest utrata orientacji przez niedoświadczonego pilota, szczególnie w sytuacji, gdy jednocześnie pojawiają się inne problemy (np. utrata łączności). Polecam świetną lekturę artykułu "Zagubiona Cessna" Andrzeja Rutkowskiego w nr PLAR 12/2007: http://www.e-kiosk.pl/pdf/120/666-toc.pdf -- SPace-SHIP |
|
Data: 2009-05-05 15:11:26 | |
Autor: wp | |
TMA bez APP | |
piotr [trzykoty] pisze:
Użytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisał Każdy pilot ma obowiązek znać swoje położenie - w tym celu powinien prowadzić samodzielną nawigację. Meldunki pozycyjne mogą zawierać punkty nawigacyjne (meldunkowe), pomoce radionawigacyjne, lotniska (lądowiska, itp.), nazwy miejscowości i inne znaczące punkty geograficzne (jeziora, góry, rzeki) lub twory ludzkie (kominy, duże budynki, fabryki, główne drogi i skrzyżowania dróg, linie kolejowe) lub przybliżone położenie względem wyżej wymienionych (trawers, odległość i radial) oraz oczywiście współrzędne geograficzne (nad lądem w wyjątkowych okolicznościach). -- SPace-SHIP |
|
Data: 2009-05-06 20:28:24 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
TMA bez APP | |
"Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote
Kontrolerzy wieżowi z uprawnieniami APP prowadzą >proceduralną kontrolę zbliżania. W jaki sposób kontrolerzy proceduralni rejestrują pozycje samolotów? Chyba muszą mieć jakiś ogląd sytucji. Paski postępu lotu, jakiś system, co..? |
|
Data: 2009-05-06 19:05:13 | |
Autor: Samotnik | |
TMA bez APP | |
Dnia 06.05.2009 Piotr [trzykoty] <trzykoty@NOSPAM.o2.pl> napisał/a:
Kontrolerzy wie?owi z uprawnieniami APP prowadz? >proceduraln? kontrol? zbli?ania. Paski postępu lotu. Zapisują sobie tam to, co uważają za stosowne. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2009-05-06 21:16:02 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
TMA bez APP | |
"Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote
Paski postępu lotu. Zapisują sobie tam to, co uważają za stosowne. Ale jak oni je układają, przecież w TMA samoloty zbliżają się praktycznie z każdego kierunku. Paski są tylko w holder-bay'u czy się je jakoś układa na czymś w rodzaju planszy odwzorowującej/symbolizującej przestrzeń? Kontrolerzy mogą jakoś "graficznie" "rzucić okiem" na sytuację, np. ułożoną z tych pasków? Czy te paski są tylko wg. kolejności ułożone, a nie jakoś w zależności od tego gdzie jest samolot? |
|
Data: 2009-05-06 19:33:27 | |
Autor: Samotnik | |
TMA bez APP | |
Dnia 06.05.2009 Piotr [trzykoty] <trzykoty@NOSPAM.o2.pl> napisał/a:
Paski post?pu lotu. Zapisuj? sobie tam to, co uwa?aj? za stosowne. Są ułożone na bay'u wg poziomów, czasem dodatkowo wg konfliktów pomiędzy samolotami. Zdarza się, że np. samoloty dolatujące z różnych kierunków, które w związku z tym do jakiegoś momentu z definicji nigdy nie są ze sobą konfliktowe, lepiej sobie uszeregować w oddzielnych grupach, dla szybszego wyłapywania konfliktów. Ale rzadko się już spotyka kontrolę proceduralną w przestrzeni, gdzie byłby ruch na tyle duży, aby takie rzeczy uzasadniał. A 'graficzna' prezentacja sytuacji musi ciągle istnieć w głowie kontrolera. I to jest ten powód, dla którego w trakcie rekrutacji z tysiąca zostaje kilka osób, z których i tak potem niektórzy odpadają w trakcie szkolenia... -- Samotnik |
|
Data: 2009-05-06 21:54:20 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
TMA bez APP | |
Są ułożone na bay'u wg poziomów, czasem dodatkowo wg konfliktów pomiędzy w jaki sposób według konfliktów? W jednym bay'u wszystkie będące w konflikcie? |
|
Data: 2009-05-06 22:03:47 | |
Autor: Michał Grzelak | |
TMA bez APP | |
Piotr [trzykoty] pisze:
w jaki sposób według konfliktów? W jednym bay'u wszystkie będące w konflikcie?Rzadko kiedy na polskich lotniskach, na stanowisku proceduralnego kontrolera zbliżania jest więcej niż jeden bay. Oczywiście, że wszystkie konflikty na jednym. Inaczej mógłbyś któryś przeoczyć. Rozwiązanie jednego konfliktu często powoduje powstanie kolejnego i tak stopniowo, aż do wyczyszczenia odlatującego ze wszystkimi przylatującymi i na odwrót. Paski układa się następująco. Odlatujący (niebieski) bezpośrednio pod konfliktowym przylatującym (żółtym). Jak rozwiążesz konflikt przestawiasz niebieski wyżej, a tam może leżeć kolejny żółty, który wymaga kolejnego pogłówkowania... i tak dalej, aż wszystkie niebieskie wyskoczą na wierzch, a żółte ułożą się u dołu, w kolejności podejścia (pierwszy podchodzący najniżej, nad nim kolejne). M..M |
|
Data: 2009-05-08 11:49:19 | |
Autor: Delfino Delphis | |
TMA bez APP | |
Piotr [trzykoty] wrote:
"Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> wrote To chyba skąd nadlatuje samolot nie ma aż takiego znaczenia, bo te TMA są w Polsce niewielkie i niewielkie jest pole manewru. Jestem laikiem, ale wydaje mi się, że podstawową separacją stosowaną w kontroli proceduralnej jest separacja wysokościa. Jeśli mamy tylko przyloty to sprawa jest prosta, bo podejścia idą po kolei od lecącego najniżej. Problem pojawia się jak mamy odlot i przylot w TMA, wtedy musimy je minąć, a to wymaga proceduralnej separacji w poziomie. Tutaj jest wiele możliwości, np. separacja kątowa, albo separacja wspólne drogi (tak to się chyba nazywa). Nie wydaje mi się jednak, aby przy prędkościach normalnych samolotów liniowych coś takiego dało się wykonać w niewielkim TMA, więc podejrzewam, że w praktyce tego typu separacje robi się albo na płycie, albo pod kontrolą radaru. Jeszcze inaczej zapewne wygląda to w proceduralnych Katowicach, bo tam można oddawać samoloty krakowskiemu zbliżaniu na różnych wysokościach, więc konieczność separowania w poziomie praktycznie nie istnieje. Poprawcie mnie jeśli się mylę. |
|
Data: 2009-05-09 21:21:25 | |
Autor: Wojciech Ścigała | |
TMA bez APP | |
Użytkownik Delfino Delphis napisał:
są w Polsce niewielkie i niewielkie jest pole manewru. Jestem laikiem, ale wydaje mi się, że podstawową separacją stosowaną w kontroli proceduralnej jest separacja wysokościa.Jak to miło, jak laik komuś wytłumaczy niuanse. Chociaż tu akurat masz rację. > Nie wydaje mi się jednak, aby przy prędkościach normalnych samolotów liniowych coś takiego dało się wykonać w niewielkim TMA,Da się. "Nie takie numery my ze szwagrem". Jeszcze inaczej zapewne wygląda to w proceduralnych Katowicach, bo tam można oddawać samoloty krakowskiemu zbliżaniu na różnych wysokościach, więc konieczność separowania w poziomie praktycznie nie istnieje.Obecnie nie istnieje, bo w Katowicach od niedawna jest zapewniana służba radarowa od ziemii. Ale wcześniej też nie było "możliwości oddawania samolotów na różnych wysokościach". Przestrzenie odpowiedzialności były jasno określone. Poprawcie mnie jeśli się mylę.Co niniejszym czynię. -- Wojtuś.net |
|
Data: 2009-05-10 01:59:56 | |
Autor: Delfino Delphis | |
TMA bez APP | |
Wojciech Ścigała wrote:
Obecnie nie istnieje, bo w Katowicach od niedawna jest zapewniana służba radarowa od ziemii. Ale wcześniej też nie było "możliwości oddawania samolotów na różnych wysokościach". Przestrzenie odpowiedzialności były jasno określone. A możesz bliżej nakreślić jak to się w Katowicach odbywało? Katowickie TMA jest tak małe, że chyba żadnej separacji w poziomie nie da się tam wypracować, no i brakuje DME, więc tym bardziej jest problem. Wydawało mi się, że jak Katowice dostawały samolot na np. FL100 to po prostu oddawały odlot na 6000. W momencie, gdy samolot opuszczał TMA, to przylot mógł zacząć zniżanie. |
|
Data: 2009-05-10 13:15:48 | |
Autor: Wojciech Ścigała | |
TMA bez APP | |
Użytkownik Delfino Delphis napisał:
A możesz bliżej nakreślić jak to się w Katowicach odbywało? Katowickie TMA jest tak małe, że chyba żadnej separacji w poziomie nie da się tam wypracować, no i brakuje DME, więc tym bardziej jest problem. Wydawało mi się, że jak Katowice dostawały samolot na np. FL100 to po prostu oddawały odlot na 6000. W momencie, gdy samolot opuszczał TMA, to przylot mógł zacząć zniżanie.Nie wiem skąd Ci się to miało wydawać, latałeś tam regularnie? Wieża kontrolowała proceduralnie w TMA sektory A i B, czyli do 5500 stóp. TMA sektor B ma około 30 mil rozpiętości, więc "zmieszczenie" tu separacji jest możliwe. -- Wojtuś.net |
|
Data: 2009-05-10 22:51:26 | |
Autor: Delfino Delphis | |
TMA bez APP | |
Wojciech Ścigała wrote:
Nie wiem skąd Ci się to miało wydawać, latałeś tam regularnie?Tylko teoretyzuję. Wieża kontrolowała proceduralnie w TMA sektory A i B, czyli do 5500 stóp. TMA sektor B ma około 30 mil rozpiętości, więc "zmieszczenie" tu separacji jest możliwe.Hmm wydawało mi się, że wieża kontrolowała do FL100, tak przynajmniej gdzieś wyczytałem, ale może coś pokręciłem. |
|
Data: 2009-05-11 10:49:34 | |
Autor: Wojciech Ścigała | |
TMA bez APP | |
Użytkownik Delfino Delphis napisał:
Akurat.Nie wiem skąd Ci się to miało wydawać, latałeś tam regularnie?Tylko teoretyzuję. Owszem, poza godzinami pracy APP Kraków, do poziomu 95 (sektory ABC). To się nie zmieniło i trwa do dzisiaj.Wieża kontrolowała proceduralnie w TMA sektory A i B, czyli do 5500 stóp. TMA sektor B ma około 30 mil rozpiętości, więc "zmieszczenie" tu separacji jest możliwe.Hmm wydawało mi się, że wieża kontrolowała do FL100, tak przynajmniej gdzieś wyczytałem, ale może coś pokręciłem. -- Wojtuś.net |
|