Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   TPSA, costam-inkaso, windykacja

TPSA, costam-inkaso, windykacja

Data: 2009-06-08 05:29:17
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
[TŁO HISTORYCZNE:]



Była sobie linia TPSA z Neostradą. W związku ze zmianą miejsca

zamieszkania poszedł wniosek o przeniesienie linii oraz wniosek o

zamknięcie usługi Neostrada w związku z przeniesieniem linii. Niestety
na

wniosku o przeniesienie telefonu nie wpisano daty, do której TPSA
dokona

tego przeniesienia.



Do nowego miejscu zamieszkania nie dochodziły przesyłki od TP (tzn.

faktury -bo aneks do umowy telefonu już dotarł), w telepunkcie
informowali że

brak możliwości technicznych na przeniesienie Neostrady (mimo że
miały

być), a na telefon nie zgadza się administrator - ale mieli to
załatwić.



W końcu okazało się, że faktury dochodzą na stary adres, udało się
je

uzyskać (ale jak się okazało potem - nie wszystkie) - TP cały czas

naliczała abonament za telefon, natomiast przestała naliczać Neostradę
(wg

mnie w jakimś losowym dniu, nie pasuje mi to do żadnej daty, ale być
może

z czegoś to wynika tylko nie widzę z czego).



Z powodu powyższych faktur udałem się do telepunktu żeby wyjaśnić

sytuację, tam mnie poinformowano że przeniesienia nie udało się
załatwić i

już się raczej nie uda, Neostrady i tak by nie było, więc możemy
rozwiązać

umowę. Taki też wniosek napisałem (to było ponad 4 miesiące po wniosku
o

przeniesienie). Jednocześnie poszła reklamacja - mój błąd że pisała


pani z telepunktu a ja nie wziąłem potwierdzenia na piśmie, także nie

mam jej treści i nie pamiętam już dziś czy w reklamacji wszytsko
było

dokładnie opisane.



Ponieważ przez miesiąc nie dostałem odpowiedzi na reklamację (więcej
-

przez calutki rok nic nie przyszło, aż znowu zmieniłem miejsce

zamieszkania), uznałem że sprawa jest zakończona.



Dla pewności poszedłem jeszcze kiedyś do telepunktu, gdzie dostałem
informację

że reklamacja została odrzucona ponieważ złożyłem wniosek o
przeniesienie telefonu ale

nie złożyłem wniosku o zamknięcie linii telefonicznej (dla mnie było
to

jednoznaczne, najwyraźniej byłem naiwny) więc ona cały czas była
aktywna

(aż do złożenia wniosku o rezygnację z telefonu) - jednak nie
przejmowałem

się tym bo nie dostałem tego na piśmie w terminie 30 dni.



W telepunkcie poprosiłem jeszcze o pisemne napisanie wyniku reklamacji
i potwierdzenie

salda rozliczeń - wynik reklamacji okazał się być taki (skrót, sens
zachowany):



-- w wyniku kontroli dokumentów stwierdzono że przeniesienie nie
zawierało dyspozycji

wyłączenia linii, więc stacja była aktywna cały czas aż do wyłączenia
linii, za co

naliczano opłaty zgodnie z cennikiem --



Miła pani potwierdziła mi jednak saldo 0,00zł, więc uznałem że w
wyniku niedostarczenia

odpowiedzi na reklamację na czas sami się zreflektowali i wszystko
pokorygowali, postanowiłem jednak uzyskać nieotrzymane faktury (a
ściślej - ich duplikaty), żeby zamknąc ten temat i zapomnieć.

Uzyskałem informację że najlepiej napisać na Bażantów, co też
zrobiłem, wysłałem poleconym ze zwrotką,

odpowiedzi nie uzyskałem, nikt nawet nie zadzwnił, ale stwierdziłem że
trudno i że zapominam

o sprawie.



[DZIEŃ DZISIEJSZY]



Dziś otrzymuję polecony ze zwrotką, od firmy cośtam-inkaso,

zawierający "Wezwanie ostateczne do zapłaty PRZEDSĄDOWNE".

Okazało się że w 2007 r. TPSA sprzedała mój rzekomy dług,

a inkasocośtam chciało mieć wysokie ROI i przeciągneło sprawę jeszcze

prawie dwa latka.



Wezwanie dotyczy m.in. faktur za kwiecień i maj 2006 (termin płatności

ostatniej z nich to 29.05.2006, a więc niezaleznie od tego czy ten
dług

istnieje czy nie, to i tak to już jest przedawnione?), faktury za
czerwiec 2006,

z tego co wyliczyłem to naliczyli tam abonament telefoniczny od 1.
czerwca do dnia rezygnacji

z telefonu- czyli wiem skąd ta kwota, oraz dziwnej faktury za sierpień
2006, na kwotę prawie 300zł.

Nie wiem skąd ta kwota i czemu za sierpień, skoro cała sprawa
ostatecznie zakończyła się

w czercwu (tzn. rozumiem że faktura jest z sierpnia, ale i tak dziwnie
to wygląda, ew. wyrównania

powinni naliczyć chyba w lipcu, a przynajmniej takie mam z nimi
doświadczenia).



[PYTANIA]

- czy faktycznie faktury za kwiecień i maj 2006 są już przedawnione
więc nie ma się co nimi zajmować?



- czy wniosek o przeniesienie telefonu bez wyraźnej dyspozycji jego
wyłączenia obliguje TP do działania w okreslonym terminie i
zaprzestania naliczania opłat po tym terminie, czy też gdybym się tam
nie pofatygował to do dzisiaj by mi naliczali abonament? Czy mieli
obowiązek wpisać na wniosku datę graniczną przeniesienia, a po tym
czasie skasować umowę? (Nie mogę znaleźć linka do regulaminu usług
powszechnych z 2006 r., jeśli ktoś ma to byłbym wdzięczny)



- zastanawiam się czy te niecałe 300zł to nie jest jakas kara za
zamknięcie Neostrady - w umowie o Neostradę nie znalazłem instytucji
"zamknięcia Noestrady w związku z przeniesieniem telefonu", więc może
potraktowali to jako zerwanie umowy?



- czy jest jakas pułapka w rozmowach z cośtam-inkasem (czytałem kiedyś
o uznaniu długu które przerywa przedawnienie, ale nie wiem jak to
wygląda w praktyce - zakładam że nagrywają rozmowy)?



Tak na marginesie - z jakimi kosztami sądowymi i komorniczymi należy
się liczyć w przypadku takiego

długu na kilkaset złotych, windykowanego przez cośtaminkaso z drugie
końca Polski (zakładając że decyduję się na sprawę sądową i
przegrywam)?



pzdr.

Data: 2009-06-08 16:06:12
Autor: games
TPSA, costam-inkaso, windykacja
Olej cieplym moczem badz facetem z jajami.  Ja pisma niepolecone wysylam od razu tam gdzie ich miejsce czyli >kosz na smieci.
Za komuny nie bylo tak wesolo ale i operator byl rzetelny i mozna bylo go namierzyc w kazdej miejscowosci dzisiaj blekitna linia olewa mnie a ja olewam ja .

Data: 2009-06-08 08:20:23
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
On 8 Cze, 16:06, games <ga...@games.home.pl> wrote:

Olej cieplym moczem badz facetem z jajami.  Ja pisma niepolecone wysylam
od razu tam gdzie ich miejsce czyli >kosz na smieci.
Za komuny nie bylo tak wesolo ale i operator byl rzetelny i mozna bylo
go namierzyc w kazdej miejscowosci dzisiaj blekitna linia olewa mnie a
ja olewam ja .

"Dziś otrzymuję polecony ze zwrotką, od firmy cośtam-inkaso,
                          ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zawierający "Wezwanie ostateczne do zapłaty PRZEDSĄDOWNE"."

Także mają teraz podstawę żeby składać pozew,
a ja chcę się zorientować co mogę ugrać.
Mają umowę i niezapłacone faktury, więc piłeczka jest po mojej
stronie.
Jeśli mają prawo żądać zapłaty za telefon mimo okoliczności o których
pisałem
i/lub mają prawo domagać się kar za "zamknięcie usługi Neostrada",
 to po co mam się procesować.

Ale jeśli gdzieś mnie wyrolowali, to bardzo chętnię zmierzę się w
sądzie na argumenty.

pozdr.

Data: 2009-06-08 17:32:35
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
TPSA, costam-inkaso, windykacja
zttp12@gmail.com wrote:


Także mają teraz podstawę żeby składać pozew,
a ja chcę się zorientować co mogę ugrać.
Mają umowę i niezapłacone faktury, więc piłeczka jest po mojej
stronie.
Jeśli mają prawo żądać zapłaty za telefon mimo okoliczności o których
pisałem
i/lub mają prawo domagać się kar za "zamknięcie usługi Neostrada",
 to po co mam się procesować.


Musiałbyś mieć chociażby jakiś pośredni dowód, że złożyłeś reklamację. Wtedy pójść z art. 106 ust.2 PT, jeżeli rzeczywiście nie dostałeś żadnej odpowiedzi.

Ale jeśli gdzieś mnie wyrolowali, to bardzo chętnię zmierzę się w
sądzie na argumenty.

Wyrolowałeś się sam na papierach, a w zasadzie na ich braku.

M.

Data: 2009-06-08 11:48:38
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
On 8 Cze, 17:32, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<maciej_...@tpsa.waw.pl> wrote:
ztt...@gmail.com wrote:

> Także mają teraz podstawę żeby składać pozew,
> a ja chcę się zorientować co mogę ugrać.
> Mają umowę i niezapłacone faktury, więc piłeczka jest po mojej
> stronie.
> Jeśli mają prawo żądać zapłaty za telefon mimo okoliczności o których
> pisałem
> i/lub mają prawo domagać się kar za "zamknięcie usługi Neostrada",
>  to po co mam się procesować.

Musiałbyś mieć chociażby jakiś pośredni dowód, że złożyłeś reklamację.
Wtedy pójść z art. 106 ust.2 PT, jeżeli rzeczywiście nie dostałeś żadnej
odpowiedzi.

Mam "wypis z monitora" uzyskany w telepunkcie, podbity i podpisany
przez panią
w telepunkcie - po dwóhc latach od złożenia reklamacji. Także mam
pośredni
dowód że reklamacja była.

Natomiast przejrzałem jeszcze raz papiery (w tym aneks) ii chyba sam
się pogrążyłem,
bo nie zmieniłem aneksem adresu do korespondencji, więc mimo że jestem
pewien że podpisując aneks powiedziałem że chcę wszystkie adresy
zmienić
na nowy, to nie mam tego na papierze. A zmyłką było to że sam aneks
dotarł
na nowy adres.


> Ale jeśli gdzieś mnie wyrolowali, to bardzo chętnię zmierzę się w
> sądzie na argumenty.

Wyrolowałeś się sam na papierach, a w zasadzie na ich braku.


Zgadza się. Więc redukuję pytania do:

- czy faktycznie faktury za kwiecień i maj 2006 są już przedawnione
więc nie ma się co nimi zajmować?

- czy jest jakas pułapka w rozmowach z cośtam-inkasem (czytałem kiedyś
o uznaniu długu które przerywa przedawnienie, ale nie wiem jak to
wygląda w praktyce - zakładam że nagrywają rozmowy)?

- jakie są koszty sądowe i komornicze, gdybym zdecydował się na
procesik
i go przegrał?

pozdr.

Data: 2009-06-08 11:57:56
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja

Natomiast przejrzałem jeszcze raz papiery (w tym aneks) ii chyba sam
się pogrążyłem,
bo nie zmieniłem aneksem adresu do korespondencji, więc mimo że jestem
pewien że podpisując aneks powiedziałem że chcę wszystkie adresy
zmienić
na nowy, to nie mam tego na papierze. A zmyłką było to że sam aneks
dotarł
na nowy adres.

Jeszcze jeden trop - rzut na taśmę.

Reklamacja została złożona razem z rezygnacją z linii telefonicznej..
Na reklamacji był mój nowy adres (i pewnie dlatego dotarła do mnie).
Czy więc to że prawdopodobnie wysłali reklamację na adres
korespondencyjny
z rozwiązanej już umowy obciąża mnie czy ich - czy rozstrzygnie to sąd
na podst. układu chmur i kursu wig 20?

pozdr.

Data: 2009-06-08 11:59:13
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
On 8 Cze, 20:57, "ztt...@gmail.com" <ztt...@gmail.com> wrote:
Czy więc to że prawdopodobnie wysłali reklamację na adres

Oczywiście chodziło mi o odpowiedź na reklamację

Data: 2009-06-08 21:42:05
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
TPSA, costam-inkaso, windykacja
zttp12@gmail.com wrote:


Reklamacja została złożona razem z rezygnacją z linii telefonicznej.
Na reklamacji był mój nowy adres (i pewnie dlatego dotarła do mnie).

Jaka reklamacja dotarła?



M.

Data: 2009-06-08 12:49:55
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
On 8 Cze, 21:42, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<maciej_...@tpsa.waw.pl> wrote:
ztt...@gmail.com wrote:

> Reklamacja została złożona razem z rezygnacją z linii telefonicznej.
> Na reklamacji był mój nowy adres (i pewnie dlatego dotarła do mnie).

Jaka reklamacja dotarła?


Tfu, za szybko piszę.

Aneks do umowy dotarł podpisany, bo był na nim nowy adres
( aczkolwiek adres korespondencyjny w umowie pozostał niezmieniony,
więc ktoś się najwyraźniej pomylił przy wysyłce albo też na bazie
aneksu
zmienili co trzeba w bazie tylko że w tej chwili nie udowodnię tego,
papiery są bezlitosne dla mnie )

Odpowiedzi na reklamację - tak jak pisałem wczesniej - nie dostałem,
być może wysłali ją na stary adres ale teraz to już się nie dowiem.

pozdr.

Data: 2009-06-08 21:43:53
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
TPSA, costam-inkaso, windykacja
zttp12@gmail.com wrote:

Zgadza się. Więc redukuję pytania do:

- czy faktycznie faktury za kwiecień i maj 2006 są już przedawnione
więc nie ma się co nimi zajmować?


Tak

- czy jest jakas pułapka w rozmowach z cośtam-inkasem (czytałem kiedyś
o uznaniu długu które przerywa przedawnienie, ale nie wiem jak to
wygląda w praktyce - zakładam że nagrywają rozmowy)?


Nie gadać, tylko papier. Z Twojej strony oszczędnie z papierem. Piszesz co najwyżej o reklamacji, art. 106 PT i bezpodstawności żadań.

- jakie są koszty sądowe i komornicze, gdybym zdecydował się na
procesik
i go przegrał?


Nie wiem.

M.

Data: 2009-06-08 12:55:07
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
On 8 Cze, 21:43, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<maciej_...@tpsa.waw.pl> wrote:
ztt...@gmail.com wrote:

> - czy jest jakas pułapka w rozmowach z cośtam-inkasem (czytałem kiedyś
> o uznaniu długu które przerywa przedawnienie, ale nie wiem jak to
> wygląda w praktyce - zakładam że nagrywają rozmowy)?

Nie gadać, tylko papier. Z Twojej strony oszczędnie z papierem. Piszesz
co najwyżej o reklamacji, art. 106 PT i bezpodstawności żadań.

> - jakie są koszty sądowe i komornicze, gdybym zdecydował się na
> procesik
> i go przegrał?

Nie wiem.


Ktoś może podpowiedzieć ile tych kosztów może wyjść?
Jeśli niedużo, to zaryzykuję spór sądowy, być może faktycznie
nie wysłali odpowiedzi na reklamację i nie mają podstaw do żądania
czegokolwiek.

pozdr.

Data: 2009-06-09 10:06:20
Autor: Liwiusz
TPSA, costam-inkaso, windykacja
zttp12@gmail.com pisze:

Ktoś może podpowiedzieć ile tych kosztów może wyjść?
Jeśli niedużo, to zaryzykuję spór sądowy, być może faktycznie


   Jaka jest wartość przedmiotu sporu - czyli ile od Ciebie chcą?

--
Liwiusz

Data: 2009-06-09 01:13:33
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
On 9 Cze, 10:06, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
ztt...@gmail.com pisze:

> Ktoś może podpowiedzieć ile tych kosztów może wyjść?
> Jeśli niedużo, to zaryzykuję spór sądowy, być może faktycznie

   Jaka jest wartość przedmiotu sporu - czyli ile od Ciebie chcą?

450 z faktur + 150 odsetek, przy czym 125 z faktur jest już tak czy
siak przedawnione,
nawet jeśli faktycznie ten dług istniał.

Znalazłem już ustawę o kosztach sądowych w spr. cywilnych i widzę tam
30zł za wpis,
do tego w rozporządzeniu  o płatach adwokackich widzę minimalne koszty
zastępstwa
w sprawach do 500zł (chodzi tylko o należność główną bez odsetek?) w
wysokości 60zł,
a maksymalne 60*6 czyli 360zł - zgadza się do tej pory?

Nie dotarłem jeszcze do komornika, coś kołacze mi w głowie że komornik
bierze 15%,
czyli nawet 100zł by nie było, ale może są jakieś minimalne opłaty za
egzekucję?

pozdr.

Data: 2009-06-09 10:18:19
Autor: Liwiusz
TPSA, costam-inkaso, windykacja
zttp12@gmail.com pisze:
On 9 Cze, 10:06, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
ztt...@gmail.com pisze:

Ktoś może podpowiedzieć ile tych kosztów może wyjść?
Jeśli niedużo, to zaryzykuję spór sądowy, być może faktycznie
   Jaka jest wartość przedmiotu sporu - czyli ile od Ciebie chcą?

450 z faktur + 150 odsetek, przy czym 125 z faktur jest już tak czy
siak przedawnione,
nawet jeśli faktycznie ten dług istniał.

   30 zł - opłata sądowa
   60zł - adwokat dla strony przeciwnej



Znalazłem już ustawę o kosztach sądowych w spr. cywilnych i widzę tam
30zł za wpis,
do tego w rozporządzeniu  o płatach adwokackich widzę minimalne koszty
zastępstwa
w sprawach do 500zł (chodzi tylko o należność główną bez odsetek?) w
wysokości 60zł,
a maksymalne 60*6 czyli 360zł - zgadza się do tej pory?

   Tak, z tym że nie liczyłbym na zasądzenie więcej jak 60zł.


Nie dotarłem jeszcze do komornika, coś kołacze mi w głowie że komornik
bierze 15%,
czyli nawet 100zł by nie było, ale może są jakieś minimalne opłaty za
egzekucję?


  15% nie mnie niż 1/10 średniego wynagrodzenia - coś trochę ponad 200zł. Z tym że komornik będzie jak wyrok już będzie prawomocny i nie zapłacisz. Jeśli po wyroku zapłaciłbyś dobrowolnie, to jest oczywiste, że kosztów komorniczych nie będzie.

--
Liwiusz

Data: 2009-06-09 01:33:23
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
On 9 Cze, 10:18, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
ztt...@gmail.com pisze:

> On 9 Cze, 10:06, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
>> ztt...@gmail.com pisze:

>>> Ktoś może podpowiedzieć ile tych kosztów może wyjść?
>>> Jeśli niedużo, to zaryzykuję spór sądowy, być może faktycznie
>>    Jaka jest wartość przedmiotu sporu - czyli ile od Ciebie chcą?

> 450 z faktur + 150 odsetek, przy czym 125 z faktur jest już tak czy
> siak przedawnione,
> nawet jeśli faktycznie ten dług istniał.

   30 zł - opłata sądowa
   60zł - adwokat dla strony przeciwnej


Dzięki. A czy jeszcze coś mogą żądać?


> Nie dotarłem jeszcze do komornika, coś kołacze mi w głowie że komornik
> bierze 15%,
> czyli nawet 100zł by nie było, ale może są jakieś minimalne opłaty za
> egzekucję?

  15% nie mnie niż 1/10 średniego wynagrodzenia - coś trochę ponad
200zł. Z tym że komornik będzie jak wyrok już będzie prawomocny i nie
zapłacisz. Jeśli po wyroku zapłaciłbyś dobrowolnie, to jest oczywiste,
że kosztów komorniczych nie będzie.


Aha, czyli mogę się przetestować za 90zł :)
A czy działa tutaj zasada że powód idzie za sądem pozwanego
i czy to ma wpływ na koszty? Oni są z drugiego końca Polski.
Znalazłem w necie posty ludzi, którzy dostali wyrok nakazowy
z "ich" sądu - a to by mi zwiększyło trochę koszty, a co ważniejsze
straciłbym sporo czasu.

Data: 2009-06-09 10:46:50
Autor: Liwiusz
TPSA, costam-inkaso, windykacja
zttp12@gmail.com pisze:
On 9 Cze, 10:18, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
ztt...@gmail.com pisze:

On 9 Cze, 10:06, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
ztt...@gmail.com pisze:
Ktoś może podpowiedzieć ile tych kosztów może wyjść?
Jeśli niedużo, to zaryzykuję spór sądowy, być może faktycznie
   Jaka jest wartość przedmiotu sporu - czyli ile od Ciebie chcą?
450 z faktur + 150 odsetek, przy czym 125 z faktur jest już tak czy
siak przedawnione,
nawet jeśli faktycznie ten dług istniał.
   30 zł - opłata sądowa
   60zł - adwokat dla strony przeciwnej


Dzięki. A czy jeszcze coś mogą żądać?

   Teoretycznie mogą żądać - np. koszt znaczków pocztowych związanych ze sprawą sądową itp, niemniej jednak to niuanse, nie przejmuj się.



Aha, czyli mogę się przetestować za 90zł :)
A czy działa tutaj zasada że powód idzie za sądem pozwanego
i czy to ma wpływ na koszty? Oni są z drugiego końca Polski.

   Niech tutaj sobie wynajmą adwokata - za 60zł.

Znalazłem w necie posty ludzi, którzy dostali wyrok nakazowy
z "ich" sądu - a to by mi zwiększyło trochę koszty, a co ważniejsze
straciłbym sporo czasu.


   To zawsze powód do kolejnego zarzutu - niewłaściwość sądu. Przy okazji przedłuży postępowanie o kilka miesięcy.

Uwaga - poniższe jest nieetyczne! :)

   Jeśli zależy Ci na odwleczeniu sprawy, to po otrzymaniu nakazu zapłaty złóż sprzeciw, ale z błędem - na przykład "zapomnij" podać swój adres, albo złóż 1szt sprzeciwu, albo nie zastosuj urzęfowego formularza. Sąd wezwie Cię do uzupełnienia braku formalnego - co pewnie potrwa miesiąc lub dłużej. List z sądu odbierz po 2 tygodniach czekania na poczcie i złóż poprawny sprzeciw w ostatnim dniu 7-dniowego terminu (wyślij pocztą).

   Jeśli złożyć zarzut niewłaściwości sądu, to zapewne będzie on uwzględniony, jeśli będzie słuszny. Sąd wyda zatem postanowienie, w którym uzna się za niewłaściwy. Samo to przedłuży postępowanie o kilka miesięcy.

--
Liwiusz

Data: 2009-06-09 01:59:39
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
On 9 Cze, 10:46, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
ztt...@gmail.com pisze:



> On 9 Cze, 10:18, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
>> ztt...@gmail.com pisze:

>>> On 9 Cze, 10:06, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
>>>> ztt...@gmail.com pisze:
>>>>> Ktoś może podpowiedzieć ile tych kosztów może wyjść?
>>>>> Jeśli niedużo, to zaryzykuję spór sądowy, być może faktycznie
>>>>    Jaka jest wartość przedmiotu sporu - czyli ile od Ciebie chcą?
>>> 450 z faktur + 150 odsetek, przy czym 125 z faktur jest już tak czy
>>> siak przedawnione,
>>> nawet jeśli faktycznie ten dług istniał.
>>    30 zł - opłata sądowa
>>    60zł - adwokat dla strony przeciwnej

> Dzięki. A czy jeszcze coś mogą żądać?

   Teoretycznie mogą żądać - np. koszt znaczków pocztowych związanych ze
sprawą sądową itp, niemniej jednak to niuanse, nie przejmuj się.

Ok, to fajnie :)


> Aha, czyli mogę się przetestować za 90zł :)
> A czy działa tutaj zasada że powód idzie za sądem pozwanego
> i czy to ma wpływ na koszty? Oni są z drugiego końca Polski.

   Niech tutaj sobie wynajmą adwokata - za 60zł.

Wg tego co napisali w pogróżkach mają już
"renomowaną kancelarię prawniczą" która się buja za te 60zł :)


> Znalazłem w necie posty ludzi, którzy dostali wyrok nakazowy
> z "ich" sądu - a to by mi zwiększyło trochę koszty, a co ważniejsze
> straciłbym sporo czasu.

   To zawsze powód do kolejnego zarzutu - niewłaściwość sądu. Przy
okazji przedłuży postępowanie o kilka miesięcy.

Ten zarzut powinienem podnieść od razu w pierszym piśmie
w którym ustosunkuję się do pozwu?


Uwaga - poniższe jest nieetyczne! :)

(...)

"Uchybienie formalne" :)


Myślisz że to pójdzie w trybie nakazowym, czy od razu rozprawa będzie?
Innymi słowy czy na podstawie niepodpisanych faktur telekom. można
"wejść"
w tryb nakazowy?

Dzięki wielkie!

Data: 2009-06-09 11:02:39
Autor: Liwiusz
TPSA, costam-inkaso, windykacja
zttp12@gmail.com pisze:


Wg tego co napisali w pogróżkach mają już
"renomowaną kancelarię prawniczą" która się buja za te 60zł :)

  Każda kancelaria prawnicza jest renomowana :)


Znalazłem w necie posty ludzi, którzy dostali wyrok nakazowy
z "ich" sądu - a to by mi zwiększyło trochę koszty, a co ważniejsze
straciłbym sporo czasu.
   To zawsze powód do kolejnego zarzutu - niewłaściwość sądu. Przy
okazji przedłuży postępowanie o kilka miesięcy.

Ten zarzut powinienem podnieść od razu w pierszym piśmie
w którym ustosunkuję się do pozwu?

   Pierwsze pismo to sprzeciw i w nim podnosisz taki zarzut.



Uwaga - poniższe jest nieetyczne! :)

(...)

"Uchybienie formalne" :)


Myślisz że to pójdzie w trybie nakazowym, czy od razu rozprawa będzie?

   Myślę, że pójdzie w upominawczym - nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. Postępowanie nakazowe wymaga trochę lepszych dowodów (weksel, zaakceptowany rachunek itp.)

Innymi słowy czy na podstawie niepodpisanych faktur telekom. można
"wejść"
w tryb nakazowy?

   Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.


--
Liwiusz

Data: 2009-06-09 02:15:40
Autor: zttp12@gmail.com
TPSA, costam-inkaso, windykacja
Dzięki za te informacje, doczytam o tym postępowaniu i pewnie jeszcze
się zgłoszę :)

pozdr.

Data: 2009-06-08 18:01:40
Autor: games
TPSA, costam-inkaso, windykacja
Kruk dziecioku skupuje przedawnione dlugi i liczy ze trafi frajera !

jesli mialby podstawy do sciagniecia glugu juz mialbys komornika na karku .

Data: 2009-06-08 08:40:19
Autor: Rafal M
TPSA, costam-inkaso, windykacja
On 8 Cze, 16:06, games <ga...@games.home.pl> wrote:
Olej cieplym moczem badz facetem z jajami.  Ja pisma niepolecone wysylam
od razu tam gdzie ich miejsce czyli >kosz na smieci.


Przeciez napisal ze dostal polecony ZPO. A jak sie juz kruk czy inne
ptaszysko na taki list wykosztowalo, to widzi jakies szanse
powodzenia.


Pozdrawiam
Rafal

TPSA, costam-inkaso, windykacja

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona