Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)

TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)

Data: 2009-06-24 08:23:21
Autor: Piotr
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)
Użytkownik "SuN" napisał w wiadomości:

Po kilku dniach, zadzwoniła miła Pani z błękitnej linii i poinformowała mnie, że niestety, na dziś dzień, nie są w stanie świadczyć
usług (ani telefon, ani internet) pod wskazanym nowym adresem.
Pani zaproponowała podpisanie umowy intencyjnej, gdzie w ciągu 18 miesięcy zobligują się dostarczyć mi telefon i internet.

A tak z ciekawości zapytam: czy błękitna linia nie jest czasem nagrywana?
Może jeśli jesteś w stanie podać konkretny dzień tej rozmowy i nr telefonu to można ich zmusić do odszukania tej rozmowy?

piotr

Data: 2009-06-24 09:02:49
Autor: SuN
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)
Piotr pisze:
A tak z ciekawości zapytam: czy błękitna linia nie jest czasem nagrywana?
Może jeśli jesteś w stanie podać konkretny dzień tej rozmowy i nr telefonu to można ich zmusić do odszukania tej rozmowy?
Teoria mówi, że jest nagrywana.
Dzwoniła oczywiście na ten telefon, który mieli przenieść.

Może uściślę terminy:
1. pismo puściłem 28 lutego 2006.
2. wyprowadziłem się 8 marca 2006.
3. blue line zadzwoniła między tymi dniami. także konkretnie to ja dnia nie pamiętam, ale jest to zakres może 5 dni. I pytanie, czemu nie odpisali pisemnie skoro ja wysłałem pismo. I uwaga! TPSA dopuszcza wysyłanie dokumentów FAXEM.

Żeby było śmieszniej, mam inną przygodę z tepsa, już nie prywatną, gdzie.... błękitna linia twierdzi, że... telefonicznie zrezygnowałem z pisemnie złożonej w biurze (mam potwierdzenie z pieczątką i podpisem Pani) rezygnacji z linii telefonicznej! Ale nie o tym teraz.

4. Faktury wystawiali do 09.2006
5. Kredyt Inkaso złożył pozew w sądzie 03.2008

Z dat wynika - chyba - że się to nie przedawniło.

Data: 2009-06-24 09:53:03
Autor: Herald
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)
Dnia Wed, 24 Jun 2009 09:02:49 +0200, SuN napisał(a):

Piotr pisze:
A tak z ciekawości zapytam: czy błękitna linia nie jest czasem nagrywana?
Może jeśli jesteś w stanie podać konkretny dzień tej rozmowy i nr telefonu to można ich zmusić do odszukania tej rozmowy?
Teoria mówi, że jest nagrywana.
Dzwoniła oczywiście na ten telefon, który mieli przenieść.

Może uściślę terminy:
1. pismo puściłem 28 lutego 2006.
2. wyprowadziłem się 8 marca 2006.
3. blue line zadzwoniła między tymi dniami. także konkretnie to ja dnia nie pamiętam, ale jest to zakres może 5 dni. I pytanie, czemu nie odpisali pisemnie skoro ja wysłałem pismo. I uwaga! TPSA dopuszcza wysyłanie dokumentów FAXEM.

Żeby było śmieszniej, mam inną przygodę z tepsa, już nie prywatną, gdzie.... błękitna linia twierdzi, że... telefonicznie zrezygnowałem z pisemnie złożonej w biurze (mam potwierdzenie z pieczątką i podpisem Pani) rezygnacji z linii telefonicznej! Ale nie o tym teraz.

4. Faktury wystawiali do 09.2006
5. Kredyt Inkaso złożył pozew w sądzie 03.2008

Z dat wynika - chyba - że się to nie przedawniło.

Ale dlaczego sumujesz poszczególne faktury na ostatni dzień?
Faktura z 02-2006 pewnie jest przedawniona. Spójrz na termin płatności.

Data: 2009-06-24 10:26:41
Autor: SuN
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)
Herald pisze:
Ale dlaczego sumujesz poszczególne faktury na ostatni dzień?
Faktura z 02-2006 pewnie jest przedawniona. Spójrz na termin płatności.
Ale... to ew. przedawnia się 1 faktura, czy wszystkie?
Jedna faktura nie czyni tu wielkiej różnicy.

Wkurza mnie jedna rzecz, że niestety w państwie prawa, prawo nie istnieje (zresztą, jak powiedział sędzia TK, że nie jest pewien, czy Polska jest Państwem prawa) i duży może więcej, stać go na rzeszę prawników itp. I może olać każdego małego, powiedzieć, że coś zgubił, co innego mówić, co innego robić.
I to nie tylko w moim konkretnym przypadku, ale ogólnie, syf i tyle.

Pozdrawiam
Grzegorz.

Data: 2009-06-24 10:00:52
Autor: K.K.
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pi lny (ciut przydługie)
1. pismo puściłem 28 lutego 2006.

Tu się mylisz.

2. wyprowadziłem się 8 marca 2006.
3. blue line zadzwoniła między tymi dniami. także konkretnie to ja dnia nie pamiętam, ale jest to zakres może 5 dni. I pytanie, czemu nie odpisali pisemnie skoro ja wysłałem pismo. I uwaga! TPSA dopuszcza wysyłanie dokumentów FAXEM.
Dopuszcza, co nie znaczy że uzna, a szczególnie wtedy, gdy umowa precyzuje jak ją można wypowiedzieć i nie wymieniono faxu..
Nie masz też jakiegokolwiek potwierdzenia przyjęcia. Formalnie przyjmą, że pismo nie wywołuje skutków prawnych, ale może być źródłem innych danych, z których skorzystali.

Data: 2009-06-24 10:23:47
Autor: SuN
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)
K.K. pisze:
Dopuszcza, co nie znaczy że uzna, a szczególnie wtedy, gdy umowa precyzuje jak ją można wypowiedzieć i nie wymieniono faxu..
Nie masz też jakiegokolwiek potwierdzenia przyjęcia. Formalnie przyjmą, że pismo nie wywołuje skutków prawnych, ale może być źródłem innych danych, z których skorzystali.
Ok, w takim razie, co się dzieje, jeśli tepsa nie może zrealizować usługi? W tym wypadku przenieść numeru?
Ponieważ nie może przenieść numeru, czyli świadczyć dalej dla mnie usługi, zatem umowa zostaje rozwiązana z winy operatora.

Pozdrawiam
Grzegorz

Data: 2009-06-25 10:37:40
Autor: Smok Eustachy
TPSA - może ktoś coś
Dnia Wed, 24 Jun 2009 10:00:52 +0200, K.K. napisał(a):
/...../
Dopuszcza, co nie znaczy że uzna, a szczególnie wtedy, gdy umowa
precyzuje jak ją można wypowiedzieć i nie wymieniono faxu.. Nie masz też
jakiegokolwiek potwierdzenia przyjęcia. Formalnie przyjmą, że pismo nie
wywołuje skutków prawnych, ale może być źródłem innych danych, z których
skorzystali.
Umowę trzeba na piśmie wypowiedzieć.

Data: 2009-06-25 14:55:40
Autor: SuN
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie )
Smok Eustachy pisze:

Umowę trzeba na piśmie wypowiedzieć. 
Chwila
ja nie wypowiedziałem umowy.
Ja złożyłem pismo o przeniesienie numeru.
To TPSA powiedziała, że rozwiązuje ze mną umowę, ponieważ
nie może świadczyć usługi w podanej lokalizacji.

Jeśli ja rozwiązuję umowę, to ja wysyłam pismo, jeśli TPSA to?....

Pozdrawiam
Grzegorz.

Data: 2009-06-25 18:20:45
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie )
SuN wrote:
Smok Eustachy pisze:

Umowę trzeba na piśmie wypowiedzieć. 
Chwila
ja nie wypowiedziałem umowy.
Ja złożyłem pismo o przeniesienie numeru.
To TPSA powiedziała, że rozwiązuje ze mną umowę, ponieważ
nie może świadczyć usługi w podanej lokalizacji.

Jeśli ja rozwiązuję umowę, to ja wysyłam pismo, jeśli TPSA to?....


Napiszę trochę zgryźliwie :-)  Spółka akcyjna, nawet tak porąbana, jak TP SA, jest z reguły małomówna. Więcej - zawodowo mam z nią kontakty od kilkunastu lat i jeszcze nie powiedziała do mnie ani słowa ;-)

W związku z tym, z ich punktu widzenia złożyłeś wniosek o przeniesienie, oni Ci odpowiedzieli odmownie i na tym korespondencja się zakończyła. Nadal świadczyli usługę pod starym adresem. I wystawiali za to faktury. A że niezgodnie z Twoją wolą... nie protestowałeś.

Przejrzyj jeszcze raz wszelkie kwity, może coś umknęło Twojej uwadze. Przejdź się do normalnego punktu obsługi i prośbą lub innymi sposobami zdobądź dostęp do zapisów swojego konta. Może tam jest coś, co Ci pomoże.

M.

Data: 2009-06-25 20:08:28
Autor: SuN
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie )
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

Napiszę trochę zgryźliwie :-)  Spółka akcyjna, nawet tak porąbana, jak TP SA, jest z reguły małomówna. Więcej - zawodowo mam z nią kontakty od kilkunastu lat i jeszcze nie powiedziała do mnie ani słowa ;-)

Jak mam traktować rozmowę telefoniczną z błękitną linią, w której, jednoznacznie pada stwierdzenie: "...w takim razie, rozwiązujemy umowę, ponieważ nie możemy świadczyć usługi pod wskazanym przez Pana adresem." ?
I to błękitna zadzwoniła do mnie a nie ja do niej.


W związku z tym, z ich punktu widzenia złożyłeś wniosek o przeniesienie, oni Ci odpowiedzieli odmownie i na tym korespondencja się zakończyła. Nadal świadczyli usługę pod starym adresem. I wystawiali za to faktury. A że niezgodnie z Twoją wolą... nie protestowałeś.

Nie mogłem protestować, bo nie wiedziałem o tym fakcie.
Naświetlę może jeszcze nieco temat - myślę o tym, żeby wykazać, że zostałem nieprawidłowo zawiadamiany oraz korespondencja z TPSA była na zły adres. Dlaczego?
Otóż, mam umowę na świadczenie usług (której tepsa rzekomo nie ma).
Na umowie pisze:
Adres zameldowania/siedziba: tutaj adres zameldowania (nazwijmy go adresem numer 1)
poniżej:
Adres do korespondencji:..........................  <- tutaj nic, więc jasne jest, że ten sam co zameldowania.
Na drugiej stronie umowy:
Urządzenie końcowe: tutaj adres instalacji telefonu, inny niż adres zameldowania/siedziba (nazwijmy go adresem numer 2)

Zaznaczam: Umowa ta jest wypisana ręcznie, długopisem. Pani zaznaczyła, że nie może umieścić 2 adresów w systemie, pewnie zamieściła urządzenia końcowego, co mnie tak naprawdę g... interesuje.

Faktury przysyłali na adres urządzenia końcowego.
Druga umowa, na neostradę, jest już wydrukowana z systemu komputerowego.
Umowa nr bleble, nr abonenta bleble
Imię i nazwisko, adres ten sam, co w pierwszej umowie jako urządzenie końcowe!
klient/użytkownik - to samo co powyżej.

Próba skorygowania tego w telepunkcie w trakcie podpisywania umowy? Pani mówi: nie mogę wpisać innego adresu!

Ok, przecież to w sumie nie jest istotne, ale jak się teraz okazuje jest i to bardzo.

I teraz, cała korespondencja, tak więc faktury od tepsy lecą na adres urządzenia końcowego.

Wysyłam pismo do nich, gdzie na górze jak wół jest adres zameldowania/korespondencji (adres numer 1), następnie oco biega, że adresu urządzenia końcowego (adres numer 2), chcę przenieść numer na nowy adres (nazwijmy go adresem numer 3).

Dostaję rzeczony telefon, uważam sprawę za załatwioną. Przecież TPSA może ze mną rozwiązać umowę, prawda?

Gdyby wysyłali korespondencję na właściwy adres (numer 1), już po miesiącu wiedziałbym, że coś jest nie tak.
Idąc dalej, na adres numer 2, dostawałem jak widzę z materiałów listy od kredyt inkaso, zawiadomienie z tepsy o sprzedaży długu, i dopiero....nakaz zapłaty dotarł na adres numer 1, a w 3 dni po nim, pismo z kredyt inkaso, na tenże adres numer 1 (zameldowania).
Wiem, pewnie sąd ustalił.

Przejrzyj jeszcze raz wszelkie kwity, może coś umknęło Twojej uwadze. Przejdź się do normalnego punktu obsługi i prośbą lub innymi sposobami zdobądź dostęp do zapisów swojego konta.
Co rozumiesz przez "zapisy mojego konta" ?

Pozdrawiam
Grzegorz.

Data: 2009-06-25 23:00:50
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie )
SuN wrote:
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

Napiszę trochę zgryźliwie :-)  Spółka akcyjna, nawet tak porąbana, jak TP SA, jest z reguły małomówna. Więcej - zawodowo mam z nią kontakty od kilkunastu lat i jeszcze nie powiedziała do mnie ani słowa ;-)

Jak mam traktować rozmowę telefoniczną z błękitną linią, w której, jednoznacznie pada stwierdzenie: "...w takim razie, rozwiązujemy umowę, ponieważ nie możemy świadczyć usługi pod wskazanym przez Pana adresem." ?
I to błękitna zadzwoniła do mnie a nie ja do niej.



Jak rozmowę. Umowę zawierasz w formie pisemniej i taki sam ma być tryb rozwiązania. Prawo papierem stoi...

W związku z tym, z ich punktu widzenia złożyłeś wniosek o przeniesienie, oni Ci odpowiedzieli odmownie i na tym korespondencja się zakończyła. Nadal świadczyli usługę pod starym adresem. I wystawiali za to faktury. A że niezgodnie z Twoją wolą... nie protestowałeś.

Nie mogłem protestować, bo nie wiedziałem o tym fakcie.
Naświetlę może jeszcze nieco temat - myślę o tym, żeby wykazać, że zostałem nieprawidłowo zawiadamiany oraz korespondencja z TPSA była na zły adres. Dlaczego?
Otóż, mam umowę na świadczenie usług (której tepsa rzekomo nie ma).
Na umowie pisze:
Adres zameldowania/siedziba: tutaj adres zameldowania (nazwijmy go adresem numer 1)
poniżej:
Adres do korespondencji:..........................  <- tutaj nic, więc jasne jest, że ten sam co zameldowania.
Na drugiej stronie umowy:
Urządzenie końcowe: tutaj adres instalacji telefonu, inny niż adres zameldowania/siedziba (nazwijmy go adresem numer 2)

Zaznaczam: Umowa ta jest wypisana ręcznie, długopisem. Pani zaznaczyła, że nie może umieścić 2 adresów w systemie, pewnie zamieściła urządzenia końcowego, co mnie tak naprawdę g... interesuje.


Masz tę umowę? Z wpisanym właściwym adresem?

Faktury przysyłali na adres urządzenia końcowego.
Druga umowa, na neostradę, jest już wydrukowana z systemu komputerowego.
Umowa nr bleble, nr abonenta bleble
Imię i nazwisko, adres ten sam, co w pierwszej umowie jako urządzenie końcowe!
klient/użytkownik - to samo co powyżej.

Próba skorygowania tego w telepunkcie w trakcie podpisywania umowy? Pani mówi: nie mogę wpisać innego adresu!

Ok, przecież to w sumie nie jest istotne, ale jak się teraz okazuje jest i to bardzo.

I teraz, cała korespondencja, tak więc faktury od tepsy lecą na adres urządzenia końcowego.

Wysyłam pismo do nich, gdzie na górze jak wół jest adres zameldowania/korespondencji (adres numer 1), następnie oco biega, że adresu urządzenia końcowego (adres numer 2), chcę przenieść numer na nowy adres (nazwijmy go adresem numer 3).

Dostaję rzeczony telefon, uważam sprawę za załatwioną. Przecież TPSA może ze mną rozwiązać umowę, prawda?

Nie, a dokładniej tylko w uzasadnionych przypadkach. I nie jest to przeniesienie numeru


Gdyby wysyłali korespondencję na właściwy adres (numer 1), już po miesiącu wiedziałbym, że coś jest nie tak.
Idąc dalej, na adres numer 2, dostawałem jak widzę z materiałów listy od kredyt inkaso, zawiadomienie z tepsy o sprzedaży długu, i dopiero....nakaz zapłaty dotarł na adres numer 1, a w 3 dni po nim, pismo z kredyt inkaso, na tenże adres numer 1 (zameldowania).
Wiem, pewnie sąd ustalił.

Przejrzyj jeszcze raz wszelkie kwity, może coś umknęło Twojej uwadze. Przejdź się do normalnego punktu obsługi i prośbą lub innymi sposobami zdobądź dostęp do zapisów swojego konta.
Co rozumiesz przez "zapisy mojego konta" ?

Wpisy w CRM mówiące m.in. o wszelkich posuniach związanych z Tobą jako abonentem. Być może jest ta informacja o rozwiązaniu umowy, chociaż nie sądzę.

M.

Data: 2009-06-26 08:32:46
Autor: SuN
TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie )
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

Jak rozmowę. Umowę zawierasz w formie pisemniej i taki sam ma być tryb rozwiązania. Prawo papierem stoi...
Ale to nie ja chciałem rozwiązać, ja chciałem mieć przeniesioną linię. Gdybym chciał rozwiązać, to bym wysłał pismo z rozwiązaniem a nie z przeniesieniem. Nie róbmy świętej z TPSA.

Masz tę umowę? Z wpisanym właściwym adresem?
Oczywiście, że mam. Gdybym nie miał, to po co bym o tym pisał.
Mam, i teraz co z tym zrobić?

Dostaję rzeczony telefon, uważam sprawę za załatwioną. Przecież TPSA może ze mną rozwiązać umowę, prawda?

Nie, a dokładniej tylko w uzasadnionych przypadkach. I nie jest to przeniesienie numeru
Może i tak, ale nie ściemniam, mówię jak było:

-TPSA: proponuję Panu podpisanie umowy intencyjnej, w której tpsa zobowiązuje się w ciągu 18 miesięcy przenieść linie.
- ja: nie, dziękuję, nie mogę tyle czekać.
-TPSA: w takim razie rozwiązujemy umowę, ponieważ nie możemy świadczyć usługi w podanej przez Pana lokalizacji.

Po czym mija rok, i na wieś, pod dom zajeżdża auto relacom, wyskakuje Pan, że będzie mi montował telefon - radiolinię.
Dodam, co już podniosłem wcześniej, że nowy adres mojego zamieszkania był podany tylko i wyłącznie na tymże piśmie wysłanym faxem.
Więc... też tepsa mogła kierować korespondecje na ten adres.
Na piśmie w nagłówku był również adres z zawarcia umowy o telefon/adres zameldowania (nr 1).

Dlatego nie czuję się tu jedynym winnym tej sytuacji, jeśli w ogóle się czuję. Gdybym miał szanse zareagować na to (gdyby tepsa wysyłała zawiadomienia i faktury właściwie), nie było by całej sprawy.

Dodam, że mam doświadczenia nie tylko z tepsą, ale i z innymi operatorami telefonii stacjonarnej, i nigdy nie miałem takich problemów jak z TPSA.

Wpisy w CRM mówiące m.in. o wszelkich posuniach związanych z Tobą jako abonentem. Być może jest ta informacja o rozwiązaniu umowy, chociaż nie sądzę.
Ja też nie sądzę, skoro TPSA nie może znaleźć mojej umowy o świadczenie usług telefonicznych. Podejrzewam, że jest im to mocno na rękę.

Pozdrawiam
Grzegorz

TPSA - może ktoś coś podpowie - temat dosyć pilny (ciut przydługie)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona