iNTERNET - 27 czerwca 2010 "Tusk zdobył władzę na fundamencie kłamstw".   Kampania wyborcza roku 2007 - "raport Pitery ukazuje straszliwą prawdę o CBA". Tak mniej więcej pan Tusk straszył wyborców. Kłamał. Po dojściu  Platformy do władzy okazało się, że ten "raport" to nie raport a luźne notatki. Potem, że raportu nie było, potem, że był ale to tylko jakaś tam nieistotna notatka. Skończyło się wyrokiem grzywny. Wyrokiem nałożonym na pański urząd. Nałożonym na "raportowych" kłamców, w tym ina pana, panie Tusk. "Raport o TVP" też okazał się kłamstwem, bo musieliście, "raportowi" kłamcy z wyrokiem, usuwać z niego całe fragmenty pod groźbą procesów o pomówienia.

"Lista zbrodni PiS jest długa. Ujawnimy wszystkie". Dziś, po dwa i pół roku, nie ujawniliście niczego. Kolejne "zbrodnie PiS" znikały z prędkością światła. Hurtowo umarzane dochodzenia prokuratorskie są tego dowodem. Szumnie powoływane sejmowe komisje śledcze wykazały jedynie nacisk posła Kalisza na krzesło, na którym siedzi.

"Już wkrótce Polacy będą wracać z emigracji bo praca tu będzie się opłacać". PO dwa i pół roku Komorowski jedzie do Londynu. Do tych,którzy podobni już wrócili. Wrócił z pamiątkowym sztucznym penisem,wręczonym przez byłego wspieracza Platformy z roku 2007.

"Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy". Dwa i pół roku rządów Tuska pokazało, że główne przyspieszenie nastąpiło w zadłużaniu obywateli. 140 miliardów w dwa lata - o tyle wzrosło zadłużenie publiczne.

"Przywrócimy normalność i moralność w polityce", "Platforma to partia wysokich standardów". Dwa i pół roku rządów pokazało, że"normalność i moralność" wylądowała na cmentarzu a "wysokie standardy"- na cepeenie. O pochwale nepotyzmu nie wspomnę.

Masz pan, chwilkę czasu, panie Tusk? To idź pan do kina na film coś pan jeszcze nie był...
G.K. (00:13)  ************* --