Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   TV n, zĹ‚odzieje?

TV n, złodzieje?

Data: 2012-04-20 09:44:08
Autor: Jacek
TV n, złodzieje?
Minął mi okres tak zwanej "promocji" i nagle podskoczyły mi prawie dwukrotnie rachunki za TV n.
Wiem, że mogłem 3 miesiące temu złożyć wypowiedzenie i zrobić nową "promocję" np. na żonę, ale nie zrobiłem. Na domiar złego zepsuł mi się tuner i wymieniłem na inny z większym dyskiem a teraz okazuje się, że przy takiej wymianie liczą sobie 12 miesięcy kiedy nie wolno wypowiadać umowy.
Czy takie praktyki są dopuszczalne? Czy nie zainteresować tym np. rzecznika konsumentów? Czy siedzieć cicho i bulić, bo się nie doczytało drobnego druczku a pan w punkcie nie był łaskaw poinformować o roku przywiązania do "n"-ki?
Jacek

Data: 2012-04-20 09:52:21
Autor: Liwiusz
TV n, złodzieje?
W dniu 2012-04-20 09:44, Jacek pisze:
Minął mi okres tak zwanej "promocji" i nagle podskoczyły mi prawie
dwukrotnie rachunki za TV n.
Wiem, że mogłem 3 miesiące temu złożyć wypowiedzenie i zrobić nową
"promocję" np. na żonę, ale nie zrobiłem. Na domiar złego zepsuł mi się
tuner i wymieniłem na inny z większym dyskiem a teraz okazuje się, że
przy takiej wymianie liczą sobie 12 miesięcy kiedy nie wolno wypowiadać
umowy.
Czy takie praktyki są dopuszczalne? Czy nie zainteresować tym np.
rzecznika konsumentów? Czy siedzieć cicho i bulić, bo się nie doczytało
drobnego druczku a pan w punkcie nie był łaskaw poinformować o roku
przywiÄ…zania do "n"-ki?
Jacek

Myślę, że problem jest to rozwiązania na przyszłość. Osobę taką, która nie panuje nad swoimi oświadczeniami woli, należy ubezwłasnowolnić.

--
Liwiusz

Data: 2012-04-20 11:37:56
Autor: .B:artek.
TV n, złodzieje?
W dniu 20-04-2012 09:44, Jacek pisze:
Minął mi okres tak zwanej "promocji" i nagle podskoczyły mi prawie
dwukrotnie rachunki za TV n.
Wiem, że mogłem 3 miesiące temu złożyć wypowiedzenie i zrobić nową
"promocję" np. na żonę, ale nie zrobiłem. Na domiar złego zepsuł mi się
tuner i wymieniłem na inny z większym dyskiem a teraz okazuje się, że
przy takiej wymianie liczą sobie 12 miesięcy kiedy nie wolno wypowiadać
umowy.
Czy takie praktyki są dopuszczalne? Czy nie zainteresować tym np.
rzecznika konsumentów? Czy siedzieć cicho i bulić, bo się nie doczytało
drobnego druczku a pan w punkcie nie był łaskaw poinformować o roku
przywiÄ…zania do "n"-ki?

A przeczytałeś co podpisałeś i się nad tym zastanowiłeś? Bo założę się, że nikt Cię nie oszukuje, tylko n-ka robi dokładnie to, na co się zgodziłeś w umowie.

--
..B:artek.

Data: 2012-04-20 14:59:58
Autor: Andy Niwinski
TV n, złodzieje?

".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> schrieb im Newsbeitrag news:jmrapd$bvh$1inews.gazeta.pl...
W dniu 20-04-2012 09:44, Jacek pisze:
Minął mi okres tak zwanej "promocji" i nagle podskoczyły mi prawie
dwukrotnie rachunki za TV n.
Wiem, że mogłem 3 miesiące temu złożyć wypowiedzenie i zrobić nową
"promocję" np. na żonę, ale nie zrobiłem. Na domiar złego zepsuł mi się
tuner i wymieniłem na inny z większym dyskiem a teraz okazuje się, że
przy takiej wymianie liczą sobie 12 miesięcy kiedy nie wolno wypowiadać
umowy.
Czy takie praktyki są dopuszczalne? Czy nie zainteresować tym np.
rzecznika konsumentów? Czy siedzieć cicho i bulić, bo się nie doczytało
drobnego druczku a pan w punkcie nie był łaskaw poinformować o roku
przywiÄ…zania do "n"-ki?

A przeczytałeś co podpisałeś i się nad tym zastanowiłeś? Bo założę się, że nikt Cię nie oszukuje, tylko n-ka robi dokładnie to, na co się zgodziłeś w umowie.

Dokładnie. Na dodatek N-ka jest bardzo przyjazna klientowi. Też zapomniałem wypowiedzieć umowę w odpowiednim czasie. Dwa dni przed końcem umowy zadzwoniłem do BOK-u i przedłużyłem umowę korzystając z nowej promocji. A mieli pełne prawo, według umowy, którą podisałem - dowalic mi pełną stawkę. Absolutnie nie rozumiem ludzi, którzy na swoją głupotę szukają lekarstwa u wszelkiego rodzaju "rzeczników".

Data: 2012-04-20 10:26:56
Autor: Rafal M
TV n, złodzieje?
On 20 Kwi, 14:59, "Andy Niwinski" <andyniwin...@nteria.pl> wrote:

Dokładnie. Na dodatek N-ka jest bardzo przyjazna klientowi.



Potwierdzam, w Nce naprawde mozna sie dogadac.

Pozdrawiam
Rafal

Data: 2012-04-20 18:05:28
Autor: John Kołalsky
TV n, złodzieje?

UĹĽytkownik "Andy Niwinski" <andyniwinski@nteria.pl>

Minął mi okres tak zwanej "promocji" i nagle podskoczyły mi prawie
dwukrotnie rachunki za TV n.
Wiem, że mogłem 3 miesiące temu złożyć wypowiedzenie i zrobić nową
"promocję" np. na żonę, ale nie zrobiłem. Na domiar złego zepsuł mi się
tuner i wymieniłem na inny z większym dyskiem a teraz okazuje się, że
przy takiej wymianie liczą sobie 12 miesięcy kiedy nie wolno wypowiadać
umowy.
Czy takie praktyki są dopuszczalne? Czy nie zainteresować tym np.
rzecznika konsumentów? Czy siedzieć cicho i bulić, bo się nie doczytało
drobnego druczku a pan w punkcie nie był łaskaw poinformować o roku
przywiÄ…zania do "n"-ki?

A przeczytałeś co podpisałeś i się nad tym zastanowiłeś? Bo założę się, że nikt Cię nie oszukuje, tylko n-ka robi dokładnie to, na co się zgodziłeś w umowie.

Dokładnie. Na dodatek N-ka jest bardzo przyjazna klientowi. Też zapomniałem wypowiedzieć umowę w odpowiednim czasie. Dwa dni przed końcem umowy zadzwoniłem do BOK-u i przedłużyłem umowę korzystając z nowej promocji. A mieli pełne prawo, według umowy, którą podisałem - dowalic mi pełną stawkę. Absolutnie nie rozumiem ludzi, którzy na swoją głupotę szukają lekarstwa u wszelkiego rodzaju "rzeczników".

Człowieku, ludzie nie zawierają tych umów tylko do nich przystępują. To zasadnicza różnica czyniąca bezsensownymi twoje wywody.

Data: 2012-04-20 13:00:19
Autor: witek
TV n, złodzieje?
John Kołalsky wrote:
owieku, ludzie nie zawierają tych umów tylko do nich przystępują.

Nie odpowiada, nie przystępuj.

Data: 2012-04-21 09:07:09
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
TV n, złodzieje?
W dniu 20.04.2012 20:00, witek pisze:
John Kołalsky wrote:
owieku, ludzie nie zawierają tych umów tylko do nich przystępują.

Nie odpowiada, nie przystępuj.



Dlaczego w takim razie prawo zabrania umĂłw np. o niewolnictwo?
Nie odpowiada, nie przystępuj, a jednak nie można zawrzeć takiej umowy.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2012-04-21 11:55:27
Autor: Gotfryd Smolik news
TV n, złodzieje?
On Sat, 21 Apr 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 20.04.2012 20:00, witek pisze:

Nie odpowiada, nie przystępuj.

Dlaczego w takim razie prawo zabrania umów np. o niewolnictwo?

  Skoro prawo *nie* zabrania zawierania umów o swiadczenia
telekomunikacyjne, to dlaczego usiłujesz porównać z nieporównywalnym?

Nie odpowiada, nie przystępuj, a jednak nie można zawrzeć takiej umowy.

  Nie można.
  Chcesz żeby ktos wydał Ci zakaz zawierania umów telekomonikacyjnych
czy jak? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-21 16:09:08
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
TV n, złodzieje?
W dniu 21.04.2012 11:55, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 21 Apr 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
W dniu 20.04.2012 20:00, witek pisze:
Nie odpowiada, nie przystępuj.
Dlaczego w takim razie prawo zabrania umów np. o niewolnictwo?
Skoro prawo *nie* zabrania zawierania umów o swiadczenia
telekomunikacyjne, to dlaczego usiłujesz porównać z nieporównywalnym?

Chodzi o to, że s± klauzule zakazane. Dlaczego? W imię witkowej zasady wszystko powinno być dozwolone, ł±cznie z niewolnictwem. W końcu skoro chcę tak± umowę podpisać, to czemu nie?

Nie odpowiada, nie przystępuj, a jednak nie można zawrzeć takiej umowy.
Nie można.
Chcesz żeby ktos wydał Ci zakaz zawierania umów telekomonikacyjnych
czy jak? ;)

Nie, chodzi o to, że duże korporacje często s± defakto monopolami i formułuj± pewne rzeczy niekorzystnie dla klientów, bo klienci i tak nie maj± się gdzie udać. Pogadać po ludzku też nie bardzo jest z kim, bo to s± osoby prawne, czyli bez inteligencji, uczuć i działaj±ce tylko jak terminatory.

Mi np. około 10 lat temu Lukas Bank z dnia na dzień wypowiedział kredyt, bo zmieniłem pracę z gorszej, mniej pewnej i płatnej niewolniczo na pewn±, lepiej płatn± i lepsz± (w której zreszt± wytrwałem do czerwca 2012). No ale cóż, System nie pozwalał na przedłużanie kredytu komu¶, kto ma krócej niż 3 miesi±ce zatrudnienie. I co? Nie miałem wyj¶cia, musiałem załatwić pieni±dze w sposób bardzo dla mnie niekorzystny.

Albo opisywany przeze mnie przypadek wypożyczenia dekodera Polsatu. Nowym klientom wypożyczaj± lepszy, a mi nie chc±, nawet jak pokryję koszt produkcji tego lepszego.
No ale co, nie ma wyj¶cia, będ±c stałym i pewnym klientem muszę ogl±dać mniej kanałów niż kto¶, kto przyszedł z ulicy dwa miesi±ce póĽniej.

Ja wiem, można argumentować ,,telewizji mieć nie musisz''. W następnej dyskusji o telecomach można ,,komórki mieć nie musisz''. W dyskusji o bankach ,,kredytu brać nie musisz''. W zasadzie mieszkać też nie muszę. I pewnie żyć też nie muszę.

Ale na tym polega społeczeństwo, że je¶li s± Silni kontra Malutcy, to nie można całkiem dowolnie tych Silnych puszczać, bo naturalnym odruchem będ± d±żyć do dyktatury, zwłaszcza je¶li to terminatory, a nie żywi ludzie.

Korporacja traktowana jest jak osoba, a ma osobowo¶ć psychopaty, je¶li zastosować ,,osobowe'' kryteria wobec niej. Dlatego trzeba j± sił± rzeczy ograniczać, tak jak ograniczamy psychopatów ludzkich.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2012-04-21 16:48:46
Autor: Gotfryd Smolik news
TV n, złodzieje?
On Sat, 21 Apr 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 21.04.2012 11:55, Gotfryd Smolik news pisze:
Skoro prawo *nie* zabrania zawierania umów o swiadczenia
telekomunikacyjne, to dlaczego usiłujesz porównać z nieporównywalnym?

Chodzi o to, że s± klauzule zakazane. Dlaczego? W imię witkowej zasady wszystko powinno być dozwolone, ł±cznie z niewolnictwem. W końcu skoro chcę tak± umowę podpisać, to czemu nie?

  To zmodyfikuj sobie zasadę o owe klauzule.
  Jesli Ci chodzi o rozszerzenie "zakazu umowy" to owszem, ten efekt
w pewien sposób się osiaga.
  Poniżej pewnego progu dochodu np. nie dostaniesz kredytu. Wcale.
  Wróc: moze i dostaniesz, ale nie legalnie. Powód? - owe ograniczenia.
  I tak to działa, niestety.
  Podobnie jak "pracownicy chronieni" (ale nie dotowani).

Nie, chodzi o to, że duże korporacje często s± defakto monopolami

  Zgadza się.
  W tym leży problem. Ale za daleko (leży) od klienta i klient go nie
tam szuka gdzie trzeba.

Mi np. około 10 lat temu Lukas Bank z dnia na dzień wypowiedział kredyt, bo zmieniłem pracę z gorszej, mniej pewnej i płatnej niewolniczo na pewn±,

  Owszem, bywa, wiem.
  Co polecasz? (patrz niżej)

Albo opisywany przeze mnie przypadek wypożyczenia dekodera Polsatu. Nowym klientom wypożyczaj± lepszy, a mi nie chc±, nawet jak pokryję koszt produkcji tego lepszego.
No ale co, nie ma wyj¶cia, będ±c stałym i pewnym klientem muszę ogl±dać mniej kanałów niż kto¶, kto przyszedł z ulicy dwa miesi±ce póĽniej.

  I co proponujesz w roli rozwiazania?
  Załóżmy, że zostałes Piłsudzkim, z prawem wydawania dekretów.

Korporacja traktowana jest jak osoba, a ma osobowo¶ć psychopaty

  Z definicji, nie da się ukryć.
  Taka jest celowosc konstrukcji - ma "osiagac zysk".
  Inne działanie może wręcz być bezprawne (jako "niegospodarnosc").
  No to własnie to zrobiła: był chętny na zapłacenie X za towar Y,
to go skutecznie "przywiazała", a teraz za X daje Y+Z, bo więcej
chętnych nie było.
  Wydajac dekret o czyms pamiętaj: *za wszystko zapłaci klient*.
  Za to, że kupujac jako "niefirma" płacisz również za straty wynikłe
z obsługi "niezgodnosci konsumenckiej" też (pamiętaj) :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-23 08:30:34
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
TV n, złodzieje?
W dniu 21.04.2012 16:48, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 21 Apr 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
W dniu 21.04.2012 11:55, Gotfryd Smolik news pisze:
Skoro prawo *nie* zabrania zawierania umów o swiadczenia
telekomunikacyjne, to dlaczego usiłujesz porównać z nieporównywalnym?

Chodzi o to, że s± klauzule zakazane. Dlaczego? W imię witkowej zasady
wszystko powinno być dozwolone, ł±cznie z niewolnictwem. W końcu skoro
chcę tak± umowę podpisać, to czemu nie?
To zmodyfikuj sobie zasadę o owe klauzule.

Ano. I dlatego pytanie, czy w masowych umowach dla ludno¶ci powinno być w ogóle stosowane tyle kartek A4 pisanych czcionkami 8pt albo mniejszymi. Ja np. mam spory problem z czytaniem takich umów. Nierzadko podpisywanych zreszt± w miejscu, gdzie nie można się w nie wgryĽć. No i wtedy łatwo przemycić różne klauzule niekorzystne.

Nie, chodzi o to, że duże korporacje często s± defakto monopolami
Zgadza się.
W tym leży problem. Ale za daleko (leży) od klienta i klient go nie
tam szuka gdzie trzeba.

St±d system prawny powinien jednak chronić klienta przed tym, że duże korporacje tworz± zawiłe umowy, które zmieniaj± 100 razy na minutę.

Albo opisywany przeze mnie przypadek wypożyczenia dekodera Polsatu.
Nowym klientom wypożyczaj± lepszy, a mi nie chc±, nawet jak pokryję
koszt produkcji tego lepszego.
No ale co, nie ma wyj¶cia, będ±c stałym i pewnym klientem muszę
ogl±dać mniej kanałów niż kto¶, kto przyszedł z ulicy dwa miesi±ce
póĽniej.
I co proponujesz w roli rozwiazania?
Załóżmy, że zostałes Piłsudzkim, z prawem wydawania dekretów.

No po pierwsze równe zasady dla wszystkich. Czyli jak np. Polsat wprowadził dekodery HD w multiroomie, to dawni klienci powinni móc je także wypożyczać, ew. za poniesieniem kosztów wymiany dekodera. Jak jaki¶ operator komórkowy wprowadza now± taryfę, to każdy ma mieć prawo sobie na ni± przej¶ć. A nie ,,podpisałe¶ w grudniu, to teraz przez 2 lata masz mieć taryfę X, a ten co podpisał w styczniu może już Y''.

Z Polsatem zreszt± miałem nie tylko cyrk z dekoderem, ale wcze¶niej z kanałami. Wycofali kanały BBC, to owszem, mi też wycofali. Ale jak dołożyli m.in. Comedy Central Family, to już nie dołożyli do starych abonamentów ani nie dali możliwo¶ci wykupienia osobno.

Więc znów ta sama zasada. Jeżeli ja płacę np. 70zł i s±siad płaci 70zł, a s±siad ma CCF, a ja nie mam, to nie powinno to być dozwolone.


Korporacja traktowana jest jak osoba, a ma osobowo¶ć psychopaty
Z definicji, nie da się ukryć.
Taka jest celowosc konstrukcji - ma "osiagac zysk".

OF prowadz±ca DG też, ale można z ni± pogadać, bo nie jest terminatorem. I jej osobowo¶ć zależy od osobowo¶ci tej osoby, a osobowo¶ć korporacji z definicji jak mówisz, będzie psychopatyczna.

O Lukasie pisałem. O Polsacie pisałem. o mBanku też pisałem, ale nie wiem czy pamiętasz (pobrali mi 2 razy prowizję za kredyt, bo Takie S± Zasady, Których Niedoczytałem I Nie Poczekałem Dwóch Tygodni Ze Zwiększeniem Kwoty Kredytu).

Inne działanie może wręcz być bezprawne (jako "niegospodarnosc").

Nie s±dzę, żeby niegospodarno¶ci± było danie mi możliwo¶ci wykupienia dekodera HD.
Zadowolony klient + sprzedany dekoder to raczej niegospodarno¶ć jest to, co Polsat zrobił teraz.

To, że mBank pobrał dwukrotnie prowizję, a jest martwym terminatorem i nie da się pogadać, to też na ich korzy¶ć specjalnie nie wypłynęło, bo migruję do Inteligo. Tak samo martwy terminator i pewnie przywali mi czym¶ innym. Ale w imię zasad mBankowi powiedziałem NIE.

Ja wiem, że Polsat czy mBank ma w dupie to, że im zrobię na UseNecie czarny PR albo że odejdę, ale skoro już rozważać niegospodarno¶ć, to bynajmniej nie jest ni± sensowna współpraca z klientem.

No to własnie to zrobiła: był chętny na zapłacenie X za towar Y,
to go skutecznie "przywiazała", a teraz za X daje Y+Z, bo więcej
chętnych nie było.

Niby tak. Ale to +Z jest inn± technologi± dekodera, którego produkcja pewnie oscyluje wokoło 50zł albo mniej. Skoro więc klient chce to +Z dopłacić, to wkurwianie klienta gospodarno¶ci± bym nie nazwał. Nawet jak jest przywi±zany do 2015 i jedyne co może zrobić to pomarudzić na UseNecie. Tylko, że osoba fizyczna by to rozumiała, a osoba prawna nie ma inteligencji.

Wydajac dekret o czyms pamiętaj: *za wszystko zapłaci klient*.
Za to, że kupujac jako "niefirma" płacisz również za straty wynikłe
z obsługi "niezgodnosci konsumenckiej" też (pamiętaj) :)

Ah, ja wiem, że ja za wszystko płacę, korporacje to nie Caritas. Tylko skoro płacę ja i płaci mój s±siad, a ja mam dekoder SD a on HD to już jest moment, gdy powinno wkraczać prawo i osobowo¶ć psychopatyczn± korporacji temperować.


--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2012-04-23 10:41:00
Autor: Gotfryd Smolik news
TV n, złodzieje?
On Mon, 23 Apr 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

St±d system prawny powinien jednak chronić klienta przed tym, że duże korporacje tworz± zawiłe umowy, które zmieniaj± 100 razy na minutę.

  To się zgadza.
  Niemniej Twój problem jest inny, diametralnie.

  Powodem przecież nie jest "zawiła umowa".
  Wcale (nie jest powodem).
  Powodem jest to, że *nowsze* umowy sa *korzystniejsze* dla klientów,
to Ci się własnie nie podoba (przecież jakbys miał móc skorzystać,
ale za 15x wyższa cenę, to tego watku by w ogóle nie było, prawda?)

I co proponujesz w roli rozwiazania?
Załóżmy, że zostałes Piłsudzkim, z prawem wydawania dekretów.

No po pierwsze równe zasady dla wszystkich. Czyli jak np. Polsat wprowadził dekodery HD w multiroomie, to dawni klienci powinni móc je także wypożyczać,

  Owszem, z tym się zgodziłem wczesniej - taka zasada skutecznie "ubiłaby"
manipulacje robione za pomoca promocji, superpromocji i pseudopromocji.

Korporacja traktowana jest jak osoba, a ma osobowo¶ć psychopaty
Z definicji, nie da się ukryć.
Taka jest celowosc konstrukcji - ma "osiagac zysk".

OF prowadz±ca DG też,

  Nie.
  OF nie prowadzaca DG nie może zostać oskarżona o "niegospodarnosc",
co wyraznie podkresliłem.
  Twoje pieniadze sa Twoje, chcesz je wyrzucać - wolno Ci (ewentualnie
nie wolno Ci stosować pewnych zachowań wobec *znaków* wyrażajacych
pieniadze, np. publicznie palic, ale *wartosc* możesz sobie zniszczyc
i nic nikomu do tego).
  Ograniczenie w zakresie "niszczenia mienia" dotyczy wyłacznie dłużnika,
który nie chce spłacic długu.

Inne działanie może wręcz być bezprawne (jako "niegospodarnosc").

Nie s±dzę, żeby niegospodarno¶ci± było danie mi możliwo¶ci wykupienia dekodera HD.

  Uwaga dotyczyła "psychopatycznej osobowoci", a raczej zródła tejże.

Zadowolony klient + sprzedany dekoder to raczej niegospodarno¶ć jest to, co Polsat zrobił teraz.

  Wylez z siebie, stań obok, i postaw się w sytuacji kogos, kto nie
zostanie wywalony z roboty *dzis* tylko jesli *dzis* zysk będzie
dostatecznie wysoki :]

No to własnie to zrobiła: był chętny na zapłacenie X za towar Y,
to go skutecznie "przywiazała", a teraz za X daje Y+Z, bo więcej
chętnych nie było.

Niby tak. Ale to +Z jest inn± technologi± dekodera, którego produkcja pewnie oscyluje wokoło 50zł albo mniej.

  Nie wtykaj logiki np. do "planów produkcyjnych".
  Jak tamte stare dekodery miały przyniesc XX mln zysku to musza przyniesc :P
(i przynieniesie tego samego zysku przez *inne* dekodery, nie spowoduje
że ktos kto odpowiada za "stare" będzie z tego zachwycony - planu nie
zrobił i ma wytłumaczyć dlaczego, a wyjasnienie "bo inne były lepsze"
to jest fatalne tłumaczenie, prowadzi do pytania "za dobre czy za tanie").
  Tak, wiem, to nie 100% wszelkich działań i opisuję wyłacznie aberracje
korporacji, ale tak to *też* działa.

Wydajac dekret o czyms pamiętaj: *za wszystko zapłaci klient*.
[...]

Ah, ja wiem, że ja za wszystko płacę, korporacje to nie Caritas. Tylko skoro płacę ja i płaci mój s±siad, a ja mam dekoder SD a on HD

....to sprzedawca dochodzi do wniosku, że tak musi być, bo widać sasiad
nie był skłonny zapłacić tyle co Ty za SD i już.

to już jest moment,
gdy powinno wkraczać prawo i osobowo¶ć psychopatyczn± korporacji temperować.

  Ale nie wchodzi.
  To teraz ustal: chcesz dalsza częsc watku ciagnac na .polityka? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-23 11:07:10
Autor: m
TV n, złodzieje?
W dniu 23.04.2012 10:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 23 Apr 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
[...]
I co proponujesz w roli rozwiazania?
Załóżmy, że zostałes Piłsudzkim, z prawem wydawania dekretów.

No po pierwsze równe zasady dla wszystkich. Czyli jak np. Polsat
wprowadził dekodery HD w multiroomie, to dawni klienci powinni móc je
także wypożyczać,

Owszem, z tym się zgodziłem wczesniej - taka zasada skutecznie "ubiłaby"
manipulacje robione za pomoca promocji, superpromocji i pseudopromocji.

Z tym się nie mogę zgodzić. Taka zasada co do zasady ubiłaby możliwo¶ć różnicowania oferty dla klientów. Tj - ty masz gorszy pakiet ale lepszy sprzęt, kończy się nam lepszy sprzęt - rekompensujemy to lepszym pakietem i dajemy co mamy.

p. m.

Data: 2012-04-23 18:05:32
Autor: Gotfryd Smolik news
TV n, złodzieje?
On Mon, 23 Apr 2012, m wrote:

W dniu 23.04.2012 10:41, Gotfryd Smolik news pisze:
Owszem, z tym się zgodziłem wczesniej - taka zasada skutecznie "ubiłaby"
manipulacje robione za pomoca promocji, superpromocji i pseudopromocji.

Z tym się nie mogę zgodzić. Taka zasada co do zasady ubiłaby możliwo¶ć różnicowania oferty dla klientów.

  Ależ nie.

Tj - ty masz gorszy pakiet ale lepszy
sprzęt, kończy się nam lepszy sprzęt
- rekompensujemy to lepszym pakietem i dajemy co mamy.

  No to nie byłyby już dwa "takie same pakiety", a nie było
mowy o domaganiu się działania "wstecz", a wyłacznie "w przód".
  Znaczy stary klient, z pakietu ze "skończonym sprzętem"
byłby wygrany o tyle, że *mógłby* domagać się nowej wersji,
tej ze słabszym sprzętem.
  Nigdzie nie było mowy o bonusie dla "nowych", którzy mieliby
móc domagac się czegos czego już nie ma.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-23 20:07:10
Autor: m
TV n, złodzieje?
W dniu 23.04.2012 18:05, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 23 Apr 2012, m wrote:

W dniu 23.04.2012 10:41, Gotfryd Smolik news pisze:
Owszem, z tym się zgodziłem wczesniej - taka zasada skutecznie "ubiłaby"
manipulacje robione za pomoca promocji, superpromocji i pseudopromocji.

Z tym się nie mogę zgodzić. Taka zasada co do zasady ubiłaby możliwo¶ć
różnicowania oferty dla klientów.

Ależ nie.

Tj - ty masz gorszy pakiet ale lepszy
sprzęt, kończy się nam lepszy sprzęt
- rekompensujemy to lepszym pakietem i dajemy co mamy.

No to nie byłyby już dwa "takie same pakiety", a nie było
mowy o domaganiu się działania "wstecz", a wyłacznie "w przód".
Znaczy stary klient, z pakietu ze "skończonym sprzętem"
byłby wygrany o tyle, że *mógłby* domagać się nowej wersji,
tej ze słabszym sprzętem.

Ok, rozumiem. To poprojektujmy. To miałoby się rozci±gać na jakie branże? Czy tylko telekomy?

p. m.

Data: 2012-04-23 22:01:15
Autor: Gotfryd Smolik news
TV n, złodzieje?
On Mon, 23 Apr 2012, m wrote:

W dniu 23.04.2012 18:05, Gotfryd Smolik news pisze:
No to nie byłyby już dwa "takie same pakiety", a nie było
mowy o domaganiu się działania "wstecz", a wyłacznie "w przód".
Znaczy stary klient, z pakietu ze "skończonym sprzętem"
byłby wygrany o tyle, że *mógłby* domagać się nowej wersji,
tej ze słabszym sprzętem.

Ok, rozumiem. To poprojektujmy. To miałoby się rozci±gać na jakie branże?

  Hm... tak na logikę, to wyłacznie dla przypadków:
- umów "z wzorca"
- konsumenckich rzecz jasna

"Bezwzorcowe" odpadaja w sposób oczywisty - nie ma jak porównać.

Czy tylko telekomy?

  Przyznaję, że "usługi w toku" w przypadku wykonywania np. mebli
na zamówienie w żaden sposób do tego modelu by nie pasowały :)
  Znajdz może jakis przekonujacy przykład, który wykazałby
absurdalnosc założeń przedstawionych wyżej (wzorzec+konsument),
może jeszcze jakies kryterium dojsc.

  Ale na pewno nie tylko telekomy... IMVHO, wszelkie które masowo
występuja w postaci "korpo", bankowych nie wykluczajac.
  W końcu pewne mało sztampowe działania w rodzaju nakazu przyjmowania
spłat w walucie w której udzielono kredytu już sa.
  W tej sprawie... kredyt pewnie nie, bo zawiera element "ocenny"
czyli mało wzorcowy, ale już lokaty tak (prawo do bezkarnego
"przejscia na lepsza", pod warunkiem dochowania nie słabszych
warunków z poprzedniej, "gorszej").

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-24 09:43:13
Autor: m
TV n, złodzieje?
W dniu 23.04.2012 22:01, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 23 Apr 2012, m wrote:

W dniu 23.04.2012 18:05, Gotfryd Smolik news pisze:
No to nie byłyby już dwa "takie same pakiety", a nie było
mowy o domaganiu się działania "wstecz", a wyłacznie "w przód".
Znaczy stary klient, z pakietu ze "skończonym sprzętem"
byłby wygrany o tyle, że *mógłby* domagać się nowej wersji,
tej ze słabszym sprzętem.

Ok, rozumiem. To poprojektujmy. To miałoby się rozci±gać na jakie branże?

Hm... tak na logikę, to wyłacznie dla przypadków:
- umów "z wzorca"
- konsumenckich rzecz jasna

"Bezwzorcowe" odpadaja w sposób oczywisty - nie ma jak porównać.

To mnie trochę załatwiłe¶, bo chciałem przywołać najem ...


Czy tylko telekomy?

Przyznaję, że "usługi w toku" w przypadku wykonywania np. mebli
na zamówienie w żaden sposób do tego modelu by nie pasowały :)
Znajdz może jakis przekonujacy przykład, który wykazałby
absurdalnosc założeń przedstawionych wyżej (wzorzec+konsument),
może jeszcze jakies kryterium dojsc.

WyobraĽ sobie korpo które wynajmuje mieszkania. Umowa najmu - wzorzec umowny. Dla uproszczenia - niech to korpo ma 1000 mieszkań o tym samym standardzie, metrażu, generalnie - to samo.

Osobnik A wynajmuje we wrze¶niu, płaci 1000zł/mc, bo szczyt cenowy. Ale w listopadzie wynajmie osobnikowi B za 600 - 700zł, bo zostało kilka mieszkań które się nie wynajęły w szczycie.

Wg twojej propozycji, (A) miałby prawo skutecznie się domagać od wynajmuj±cego obniżenia ceny do poziomu (B).

Przykład trochę wydumany, ale chodziło o to żeby pokazać że w/w zasada uniemożliwiłaby zawieranie umów  których cena/popyt jest zmienna sezonowo, a które s± długotrwałe.

p. m.

Data: 2012-04-24 09:13:59
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
TV n, złodzieje?
W dniu 23.04.2012 11:07, m pisze:
Z tym się nie mogę zgodzić. Taka zasada co do zasady ubiłaby możliwo¶ć
różnicowania oferty dla klientów. Tj - ty masz gorszy pakiet ale lepszy
sprzęt, kończy się nam lepszy sprzęt - rekompensujemy to lepszym
pakietem i dajemy co mamy.


No i co szkodzi dać także tamtym z lepszym sprzętem lepszy pakiet?
Poza tym, tu (mówi±c o mojej sprawie z Polsatem) jest sprawa odwrotna. Sprzęt lepszy jest od lutego 2012, chcę go wręcz kupić (choć typowo się wypożycza) i nadal nie ma możliwo¶ci.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2012-04-23 11:26:00
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
TV n, złodzieje?
W dniu 23.04.2012 10:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 23 Apr 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

St±d system prawny powinien jednak chronić klienta przed tym, że duże
korporacje tworz± zawiłe umowy, które zmieniaj± 100 razy na minutę.

To się zgadza.
Niemniej Twój problem jest inny, diametralnie.

Powodem przecież nie jest "zawiła umowa".
Wcale (nie jest powodem).

Owszem. Różne przypadki omawiamy ogólnie. Ale zawiło¶ć umów to też problem. Choćby to, na co się mój kolega naci±ł. Kupił auto z OC. Wykupił sobie OC tam gdzie chciał i nie wiedział, że należy wypowiedzieć cudze OC. I mu się automatycznie przedłużyło na kolejny rok. No i miał podwójne OC. Albo temat z w±tku odno¶nie n. Go¶ć wymienił tuner i nie załapał, że podpisuje jednocze¶nie umowę na kolejny rok na marnych warunkach. Owszem, można mówić, że tępy i nie przeczytał, co podpisuje. No ale wła¶nie tu się kłania 4 kartki a4 czcionk± 8pt z odwołaniami jeszcze do regulaminów, zasad i cenników.

Powodem jest to, że *nowsze* umowy sa *korzystniejsze* dla klientów,

I tak i nie. Nie mam pretensji o korzystniejsze finansowo, czyli np. pół roku gratis. Albo Abonament Full Wypas W Cenie Minimalnego. Czy inne takie. Ale s± korzystniejsze o niedostępne dla mnie kanały. Których nie mogę zdobyć I Co Nam Pan Zrobisz, Skoro Podpisałe¶ Do 2015?

to Ci się własnie nie podoba (przecież jakbys miał móc skorzystać,
ale za 15x wyższa cenę, to tego watku by w ogóle nie było, prawda?)

No zerwanie umowy i zapłacenie 1500zł za prawo do zawarcia nowej umowy z dekoderem HD to chyba jednak jest bandyctwo.

Korporacja traktowana jest jak osoba, a ma osobowo¶ć psychopaty
Z definicji, nie da się ukryć.
Taka jest celowosc konstrukcji - ma "osiagac zysk".
OF prowadz±ca DG też,
Nie.
OF nie prowadzaca DG nie może zostać oskarżona o "niegospodarnosc",
co wyraznie podkresliłem.
Twoje pieniadze sa Twoje, chcesz je wyrzucać - wolno Ci (ewentualnie
nie wolno Ci stosować pewnych zachowań wobec *znaków* wyrażajacych
pieniadze, np. publicznie palic, ale *wartosc* możesz sobie zniszczyc
i nic nikomu do tego).

No ale przy spółce osobowej już pewnikiem nie tak prosto.

Zadowolony klient + sprzedany dekoder to raczej niegospodarno¶ć jest
to, co Polsat zrobił teraz.
Wylez z siebie, stań obok, i postaw się w sytuacji kogos, kto nie
zostanie wywalony z roboty *dzis* tylko jesli *dzis* zysk będzie
dostatecznie wysoki :]

No to DZI¦ będzie mu wysoki, bo sprzeda mi dekoder HD, więc zarobi.
Po prostu decyzje podejmuje SYSTEM. Więc nie można porozmawiać.

No to własnie to zrobiła: był chętny na zapłacenie X za towar Y,
to go skutecznie "przywiazała", a teraz za X daje Y+Z, bo więcej
chętnych nie było.
Niby tak. Ale to +Z jest inn± technologi± dekodera, którego produkcja
pewnie oscyluje wokoło 50zł albo mniej.
Nie wtykaj logiki np. do "planów produkcyjnych".
Jak tamte stare dekodery miały przyniesc XX mln zysku to musza przyniesc :P

No i przecie przynios±. Ja sobie wykupię dekoder HD i dalej będę miał umowę. Więc Polsat dostanie +xzł za dekoder ode mnie. Więc tylko rado¶ć.


(i przynieniesie tego samego zysku przez *inne* dekodery, nie spowoduje
że ktos kto odpowiada za "stare" będzie z tego zachwycony - planu nie
zrobił i ma wytłumaczyć dlaczego, a wyjasnienie "bo inne były lepsze"
to jest fatalne tłumaczenie, prowadzi do pytania "za dobre czy za tanie").
Tak, wiem, to nie 100% wszelkich działań i opisuję wyłacznie aberracje
korporacji, ale tak to *też* działa.


No ale to jest bez sensu. Jeżeli można podnie¶ć zysk bez nakładów, to tłumaczenie, że to nie leżało w planie jest chore.



to już jest moment,
gdy powinno wkraczać prawo i osobowo¶ć psychopatyczn± korporacji
temperować.

Ale nie wchodzi.
To teraz ustal: chcesz dalsza częsc watku ciagnac na .polityka? ;)

Nie chcę. Po prostu dziwiłe¶ się, że krytykuję witkowe ,,widziały gały co brały''. Więc wyja¶niłem, że mnie nie dziwi, że kto¶ szuka prawnych sposobów na psychopatycznego korporacyjnego kontrahenta, bo nieprawne sposoby nie skutkuj± wobec terminatora. Z człowiekiem możnaby pogadać. Z Systemem się nie da.

Tak inny przykład z mojego życia. Jak zakładałem DG to komórki jeszcze nie były na półkach w supermarkietach i telecomy stosowały zabezpieczenia typu kaucja albo inne. I chciałem mieć telefon w Idei. Okazało się, że jakbym przyszedł z ulicy jako JA, to zapłacę kaucję zwrotn± xxxzł i dostanę bez żadnych za¶wiadczeń o zarobkach, bez potwierdzeń, o tak na krzywy ryj. Ale skoro przychodzę jako przedsiębiorca, to mam wrócić za 3 miesi±ce, bo sprzedaj± tylko firmom o stażu >= 3 miesi±ce. No i jak tu zacz±ć działalno¶ć bez telefonu? Udało się w Plusie, ale czy to nie chore, że przedsiębiorca nie mógł zapłacić kaucji tak jak Menel Ze ¦mietnika i wymagano trzymiesięcznego stażu? Nijak to o gospodarno¶ci nie ¶wiadczy, zwłaszcza że wtedy to był okres wielu afer, gdzie sprzedawali za 1zł (chyba Era w tym przodowała) telefony bez żadnych zabezpieczeń i stracili kupę kasy.


--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2012-04-23 12:35:32
Autor: m
TV n, złodzieje?
W dniu 23.04.2012 11:26, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
Tak inny przykład z mojego życia. Jak zakładałem DG to komórki jeszcze
nie były na półkach w supermarkietach i telecomy stosowały
zabezpieczenia typu kaucja albo inne. I chciałem mieć telefon w Idei.
Okazało się, że jakbym przyszedł z ulicy jako JA, to zapłacę kaucję
zwrotn± xxxzł i dostanę bez żadnych za¶wiadczeń o zarobkach, bez
potwierdzeń, o tak na krzywy ryj. Ale skoro przychodzę jako
przedsiębiorca, to mam wrócić za 3 miesi±ce, bo sprzedaj± tylko firmom o
stażu >= 3 miesi±ce. No i jak tu zacz±ć działalno¶ć bez telefonu? Udało
się w Plusie, ale czy to nie chore, że przedsiębiorca nie mógł zapłacić
kaucji tak jak Menel Ze ¦mietnika i wymagano trzymiesięcznego stażu?

To wbrew pozorom ma jaki¶  sens.

Bo Zwykły LudĽ Z Ulicy, jak narobi długów, to zazwyczaj po uruchomieniu komornika - będzie z czego ¶ci±gn±ć.

Pan Przedsiębiorca, jak narobi długów, to s±dzę że również w US, ZUS i innych priorytetowych. Dlatego jak już przyjdzie do egzekwowania z jego mieszkania czy innego maj±tku - to na te marne kilka tysięcy z długu dla telekomu - nie starczy.

p. m.

Data: 2012-04-23 19:10:21
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
TV n, złodzieje?
W dniu 23.04.2012 12:35, m pisze:
To wbrew pozorom ma jaki¶  sens.

taa... Taki, że rozpoczynaj±c działalno¶ć, miałem j± prowadzić (wg Idei) przez 3 miesi±ce bez telefonu. Na czym to więc ma polegać? na rejestracji działalno¶ci na 3 miesi±ce przed faktycznym rozpoczęciem, żeby dogodzić Systemowi? A przed czym to zabezpieczy?

> Pan Przedsiębiorca, jak narobi długów, to s±dzę że również w US, ZUS i
> innych priorytetowych. Dlatego jak już przyjdzie do egzekwowania z jego
> mieszkania czy innego maj±tku - to na te marne kilka tysięcy z długu dla
> telekomu - nie starczy.

A 3 miesi±ce karencji co¶ zmienia? To mniej więcej tak jak 3 lata karencji pomiędzy ,,zrobić prawko a zostać instruktorem prawa jazdy''. Bywa tak, że kto¶ robi prawko na motor i np. przez 3 lata motora nie ogl±da... Z autem mniej częste, bo choć trochę zazwyczaj jednak jeĽdzi.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2012-04-23 20:03:32
Autor: Gotfryd Smolik news
TV n, złodzieje?
On Mon, 23 Apr 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 23.04.2012 12:35, m pisze:
To wbrew pozorom ma jaki¶  sens.

taa... Taki, że rozpoczynaj±c działalno¶ć, miałem j± prowadzić (wg Idei) przez 3 miesi±ce bez telefonu. Na czym to więc ma polegać? na rejestracji działalno¶ci na 3 miesi±ce przed faktycznym rozpoczęciem, żeby dogodzić Systemowi? A przed czym to zabezpieczy?

  Na jakies skromne 99,98% rzeczony "System" miał na mysli samego siebie,
znaczy przedsiębiorcę w postaci spółki, która w razie niedziałania
działa metoda "szukaj wiatru w polu nikt nic nie wie".
"System" prawdopodobnie zakłada, że taki DG OF po prostu skorzysta
ze swojej umowy "osobistej", a to czy póżniej będzie się szarpał
z USem o prawidłowosc zaliczenia w KUP już "systemu" nie obchodzi :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-23 21:10:17
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
TV n, złodzieje?
W dniu 23.04.2012 20:03, Gotfryd Smolik news pisze:
"System" prawdopodobnie zakłada, że taki DG OF po prostu skorzysta
ze swojej umowy "osobistej", a to czy póżniej będzie się szarpał
z USem o prawidłowosc zaliczenia w KUP już "systemu" nie obchodzi :>


No nie tylko KUP. Taryfy Dla Firm bywaj± korzystniejsze niż Dla Leszcza.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29)

Data: 2012-04-20 19:19:44
Autor: ToMasz
TV n, złodzieje?
W dniu 20.04.2012 18:05, John Kołalsky pisze:

UĹĽytkownik "Andy Niwinski" <andyniwinski@nteria.pl>

Minął mi okres tak zwanej "promocji" i nagle podskoczyły mi prawie
dwukrotnie rachunki za TV n.
Wiem, że mogłem 3 miesiące temu złożyć wypowiedzenie i zrobić nową
"promocję" np. na żonę, ale nie zrobiłem. Na domiar złego zepsuł mi się
tuner i wymieniłem na inny z większym dyskiem a teraz okazuje się, że
przy takiej wymianie liczą sobie 12 miesięcy kiedy nie wolno wypowiadać
umowy.
Czy takie praktyki są dopuszczalne? Czy nie zainteresować tym np.
rzecznika konsumentów? Czy siedzieć cicho i bulić, bo się nie doczytało
drobnego druczku a pan w punkcie nie był łaskaw poinformować o roku
przywiÄ…zania do "n"-ki?

A przeczytałeś co podpisałeś i się nad tym zastanowiłeś? Bo założę
się, że nikt Cię nie oszukuje, tylko n-ka robi dokładnie to, na co
się zgodziłeś w umowie.

Dokładnie. Na dodatek N-ka jest bardzo przyjazna klientowi. Też
zapomniałem wypowiedzieć umowę w odpowiednim czasie. Dwa dni przed
końcem umowy zadzwoniłem do BOK-u i przedłużyłem umowę korzystając z
nowej promocji. A mieli pełne prawo, według umowy, którą podisałem -
dowalic mi pełną stawkę. Absolutnie nie rozumiem ludzi, którzy na
swoją głupotę szukają lekarstwa u wszelkiego rodzaju "rzeczników".

Człowieku, ludzie nie zawierają tych umów tylko do nich przystępują. To
zasadnicza różnica czyniąca bezsensownymi twoje wywody.
czyli jak przystępuje do umowy to zapisy tej umowy mnie nie obowiązują? To jest właśnie bezsens.
ToMasz

Data: 2012-04-21 04:58:04
Autor: John Kołalsky
TV n, złodzieje?

UĹĽytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>


Minął mi okres tak zwanej "promocji" i nagle podskoczyły mi prawie
dwukrotnie rachunki za TV n.
Wiem, że mogłem 3 miesiące temu złożyć wypowiedzenie i zrobić nową
"promocję" np. na żonę, ale nie zrobiłem. Na domiar złego zepsuł mi się
tuner i wymieniłem na inny z większym dyskiem a teraz okazuje się, że
przy takiej wymianie liczą sobie 12 miesięcy kiedy nie wolno wypowiadać
umowy.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Czy takie praktyki są dopuszczalne? Czy nie zainteresować tym np.
rzecznika konsumentów? Czy siedzieć cicho i bulić, bo się nie doczytało
drobnego druczku a pan w punkcie nie był łaskaw poinformować o roku
przywiÄ…zania do "n"-ki?

A przeczytałeś co podpisałeś i się nad tym zastanowiłeś? Bo założę
się, że nikt Cię nie oszukuje, tylko n-ka robi dokładnie to, na co
się zgodziłeś w umowie.

Dokładnie. Na dodatek N-ka jest bardzo przyjazna klientowi. Też
zapomniałem wypowiedzieć umowę w odpowiednim czasie. Dwa dni przed
końcem umowy zadzwoniłem do BOK-u i przedłużyłem umowę korzystając z
nowej promocji. A mieli pełne prawo, według umowy, którą podisałem -
dowalic mi pełną stawkę. Absolutnie nie rozumiem ludzi, którzy na
swoją głupotę szukają lekarstwa u wszelkiego rodzaju "rzeczników".

Człowieku, ludzie nie zawierają tych umów tylko do nich przystępują. To
zasadnicza różnica czyniąca bezsensownymi twoje wywody.
czyli jak przystępuje do umowy to zapisy tej umowy mnie nie obowiązują?

Ale rozumiesz, że nikt nie przystępuje do umowy by się pogrążyć ?

To jest właśnie bezsens.

MZ bronisz straconej sprawy. Umowy są dobre jak się je świadomie zawiera. Jak się je zawiera bo nie ma innej możliwości to lepiej gdyby ich nie było.

Data: 2012-04-21 12:00:17
Autor: Roman Rumpel
TV n, złodzieje?
W dniu 2012-04-21 04:58, John Kołalsky pisze:
 Umowy sÄ… dobre jak siÄ™ je Ĺ›wiadomie
zawiera. Jak się je zawiera bo nie ma innej możliwości to lepiej gdyby
ich nie było.

Jak chcesz wykazać, że nie ma innej możliwości, jak podpisywać umowę z TV n?

--
Chodzi o to, ĹĽe wĹ‚adza wprowadziĹ‚a Ĺ›lub jako akt powoĹ‚ania podmiotu gospodarczego (zawarcie spółki), w ktĂłrej majÄ… siÄ™ rodzić ich niewolnicy. A poĹĽycie to taka zabawa wĹ‚adzy cudzym kosztem, najwaĹĽniejsze aby ktoĹ› tyraĹ‚ na utrzymanie spółki - jest spółka sÄ… podatki i darmowa obsĹ‚uga politycznych ćwokĂłw (c) by  NKAB

Data: 2012-04-22 17:47:08
Autor: John Kołalsky
TV n, złodzieje?

UĹĽytkownik "Roman Rumpel" <romane@gazeta.pl>

 Umowy sÄ… dobre jak siÄ™ je Ĺ›wiadomie
zawiera. Jak się je zawiera bo nie ma innej możliwości to lepiej gdyby
ich nie było.

Jak chcesz wykazać, że nie ma innej możliwości, jak podpisywać umowę z TV n?

To zupełnie inna kwestia. Wypowiadałem się o argumentacji, że "ktośtam coś wziął i go naciągnięto na kolejny rok bo zapomniał wypowiedzieć" to głupi jest.

Data: 2012-04-20 22:42:42
Autor: Gotfryd Smolik news
TV n, złodzieje?
On Fri, 20 Apr 2012, John Kołalsky wrote:

Użytkownik "Andy Niwinski" <andyniwinski@nteria.pl>

mieli pełne prawo, według umowy, któr± podisałem - dowalic mi pełn± stawkę.
[...]

Człowieku, ludzie nie zawieraj± tych umów tylko do nich przystępuj±.

  Nie siej zamieszania.
  Wg KC "przystępuje" się do spółdzielni lub *wykonywania* umowy.
  Akceptacja wzorca umowy w żadnym razie nie jest "przystapieniem", lecz
zwyczajnym przyjęciem oferty.

To zasadnicza różnica czyni±ca bezsensownymi twoje wywody.

  Ta... przyznaję, że widzę bezsens, ale w innym miejsu.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-21 04:42:19
Autor: John Kołalsky
TV n, złodzieje?

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>


mieli pełne prawo, według umowy, któr± podisałem - dowalic mi pełn± stawkę.
[...]

Człowieku, ludzie nie zawieraj± tych umów tylko do nich przystępuj±.

 Nie siej zamieszania.
 Wg KC "przystępuje" się do spółdzielni lub *wykonywania* umowy.
 Akceptacja wzorca umowy w żadnym razie nie jest "przystapieniem", lecz
zwyczajnym przyjęciem oferty.

Jak zwał tak zwał. W każdym razie, nie uzgadnia warunków umowy by go z tego rozliczać. W istocie większo¶ć tych "umów" bierze się z niemożno¶ci znalezienia odpowiedniej oferty.

Data: 2012-04-21 12:14:34
Autor: Gotfryd Smolik news
TV n, złodzieje?
On Sat, 21 Apr 2012, John Kołalsky wrote:

W istocie większo¶ć tych "umów" bierze się z niemożno¶ci
znalezienia odpowiedniej oferty.

  To akurat prawda.
  Ale tu problemem jest ewentualnie monopol.

  Ewentualnie, trzeba by zabronić, aby nowe umowy oparte o wzorzec
mogły być lepsze niż stare - albo jak kto woli, próba wprowadzenia
nowej oferty musiałaby skutkować prawem do żadania zmiany warunków
przez wszystkich którzy maja poprzednie umowy w toku.
  Przecież do tego sprowadza się problem opisany przez Tristana :)
  Inna sprawa, iż takie zastrzeżenie wygladałoby na logiczne, tyle
że polski system prawny mógłby nie wytrzymać liczby pozwów :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-21 10:48:34
Autor: Andy Niwinski
TV n, złodzieje?

"John Kołalsky" <john@kowal.invalid> schrieb im Newsbeitrag news:jms1jt$p4e$1mx1.internetia.pl...

UĹĽytkownik "Andy Niwinski" <andyniwinski@nteria.pl>


Dokładnie. Na dodatek N-ka jest bardzo przyjazna klientowi. Też zapomniałem wypowiedzieć umowę w odpowiednim czasie. Dwa dni przed końcem umowy zadzwoniłem do BOK-u i przedłużyłem umowę korzystając z nowej promocji. A mieli pełne prawo, według umowy, którą podpisałem - dowalic mi pełną stawkę. Absolutnie nie rozumiem ludzi, którzy na swoją głupotę szukają lekarstwa u wszelkiego rodzaju "rzeczników".

Człowieku, ludzie nie zawierają tych umów tylko do nich przystępują. To zasadnicza różnica czyniąca bezsensownymi twoje wywody.
Eeee, chyba za mało wypiłem, ale do jakiego fragmentu mojego tekstu odnosi się Twój komentarz?

Data: 2012-04-21 11:05:09
Autor: Jacek
TV n, złodzieje?
W dniu 2012-04-20 11:37, .B:artek. pisze:
A przeczytałeś co podpisałeś i się nad tym zastanowiłeś? Bo założę się,
że nikt Cię nie oszukuje, tylko n-ka robi dokładnie to, na co się
zgodziłeś w umowie.
Przegapiłem termin wypowiedzenia - to fakt.
Nie dostałem NIC do przeczytania przy wymianie zepsutego dekodera na inny więc jak miałem się dowiedzieć, że wymiana przedłuża okres umowy o kolejny rok??
Jacek

Data: 2012-04-21 15:09:30
Autor: Andy Niwinski
TV n, złodzieje?

"Jacek" <niematakiegonumer@gmail.com> schrieb im Newsbeitrag news:jmtt82$m94$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-04-20 11:37, .B:artek. pisze:
A przeczytałeś co podpisałeś i się nad tym zastanowiłeś? Bo założę się,
że nikt Cię nie oszukuje, tylko n-ka robi dokładnie to, na co się
zgodziłeś w umowie.
Przegapiłem termin wypowiedzenia - to fakt.
Nie dostałem NIC do przeczytania przy wymianie zepsutego dekodera na inny więc jak miałem się dowiedzieć, że wymiana przedłuża okres umowy o kolejny rok??
Jacek

Bo jeśli o to chodzi, to wymiana ZEPSUTEGO dekodera nie przedłuża umowy. Chyba, że dałeś sobie wcisnąć "wyższy" model. Np. miałeś normalny, a dali Ci turbo. Ale w tym wypadku musiał byś coś podpisać, na gębę nie dostałbyś "lepszego" dekodera. Ja wymieniałem uszkodzony dekoder 2 tygodnie przed końcem umowy i nic mi nie przedłużono.

TV n, złodzieje?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona