Będzie więcej Kościoła w TVP! Nie zgadniecie dlaczego

Sławomir Siwek, PiS-owski wiceprezes telewizji publicznej, polecił dyrektorom ośrodków regionalnych zwiększenie z 20 do 60 minut tygodniowej obecności programów katolickich na antenie. Jest "TVPiS", będzie "Telewizja Krzyż"?
Jak informuje dziś "Newsweek", dodatkowe audycje mają być produkowane oczywiście na koszt

 TVP - ale, i tu uwaga, w uzgodnieniu z lokalnymi biskupami. Ośrodki telewizyjne nie wiedzą, skąd na pomysł prezesa Siwka wezmą pieniądze: oglądalność programów katolickich, jak zdradzają, jest kiepska, więc nie przyciągają one reklamodawców.

Problemu nie widzi sam prezes Siwek. Który od razu wali z grubejrury.

  Nasze zobowiązania są wynikiem konkordatu i zapisów ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Co więcej, to realizacja postulatów sierpniowych oraz umów zawartych w ramach Okrągłego Stołu.

O, a Jehowa w ramach Starego Przymierza tego przypadkiem nie zagwarantował? Trochę szkoda

, że "Newsweek" nie zapytał prezesa, który konkretnie paragraf konkordatu zobowiązuje telewizję publiczną do emitowania godziny programów katolickich w tygodniu.

Sławomir Siwek podobno zawarł z episkopatem nowe umowy. Zgodnie z nimi, obecność Kościoła w telewizji ma rosnąć.Tymczasem, jak wynika z kwietniowych sprawozdań TVP, audycje katolickie już zajmują na antenie dwa razy więcej czasu niż Teatr Telewizji czy koncerty muzyki poważnej: czyli sztandarowe przykłady tak zwanej "misji".

Czyżby za "misyjność" telewizji publicznej mieli

 odtąd odpowiadać... kościelni misjonarze?

On 28 Mar, 15:11, "cyc" <j...@ja.pl> wrote:

Będzie więcej Kościoła w TVP! Nie zgadniecie dlaczego

Sławomir Siwek, PiS-owski wiceprezes telewizji publicznej, polecił
dyrektorom ośrodków regionalnych zwiększenie z 20 do 60 minut tygodniowej
obecności programów katolickich na antenie. Jest "TVPiS", będzie "Telewizja
Krzyż"?
Jak informuje dziś "Newsweek", dodatkowe audycje mają być produkowane
oczywiście na koszt

 TVP - ale, i tu uwaga, w uzgodnieniu z lokalnymi biskupami. Ośrodki
telewizyjne nie wiedzą, skąd na pomysł prezesa Siwka wezmą pieniądze:
oglądalność programów katolickich, jak zdradzają, jest kiepska, więc nie
przyciągają one reklamodawców.

Problemu nie widzi sam prezes Siwek. Który od razu wali z grubejrury.

  Nasze zobowiązania są wynikiem konkordatu i zapisów ustawy o stosunku
państwa do Kościoła katolickiego. Co więcej, to realizacja postulatów
sierpniowych oraz umów zawartych w ramach Okrągłego Stołu.

O, a Jehowa w ramach Starego Przymierza tego przypadkiem nie zagwarantował?
Trochę szkoda

, że "Newsweek" nie zapytał prezesa, który konkretnie paragraf konkordatu
zobowiązuje telewizję publiczną do emitowania godziny programów katolickich
w tygodniu.

Sławomir Siwek podobno zawarł z episkopatem nowe umowy. Zgodnie z nimi,
obecność Kościoła w telewizji ma rosnąć.Tymczasem, jak wynika z kwietniowych
sprawozdań TVP, audycje katolickie już zajmują na antenie dwa razy więcej
czasu niż Teatr Telewizji czy koncerty muzyki poważnej: czyli sztandarowe
przykłady tak zwanej "misji".

Czyżby za "misyjność" telewizji publicznej mieli

 odtąd odpowiadać... kościelni misjonarze?

Dzisiaj ogladalem rozmowe red. Miecugowa z dr hab. Pawlem Moskalikiem
astronomem. Rozmowa b.interesujaca, w pewnym momencie z ust naukowca
pada stwierdzenie, ze jak chodzi o "historie zycia na ziemi...". W tym
momencie na ekranie miga twarz JP 2. A za chwile widzimy skrocona
prognoze pogody. Juz mialem uznac ze to jest wynik mojej nieuwagi, i
nie zauwazylem konca programu. Ale nie! Po prognozie rozmowa z
P.Moskalikiem jest kontynuowana, tyle ze przesunieta o kilka watkow
dalej???

J-23 itede...

Dnia Sun, 28 Mar 2010 15:11:17 +0200, cyc napisał(a):

  Nasze zobowiązania są wynikiem konkordatu i zapisów ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Co więcej, to realizacja postulatów sierpniowych oraz umów zawartych w ramach Okrągłego Stołu.

No proszę, jak to się wszystko pięknie do kupy składa.

--
sig matusm-a