Program "Jaka to melodia" prowadzi jakiś discopolowy burak, a "Koło fortuny" discopolowy burak do kwadratu, o wyglądzie wsiowego zamordysty. To ma być realizacja misji telewizji publicznej w rozumieniu prezesa Kurskiego?
Pzdr
Ale o co pretensje? Przecie na dobrą sprawę nic się w tych programach nie zmieniło, a uroda prowadzących to rzecz względna.