Okazuje się mianowicie teraz, że jakieś niezwykle tajemnicze głosy pojawiły się na smoleńskiej wieży. Te głosy, a w zasadzie głos (choć trudno w tych niuansach się już połapać) nakazał/zezwolił kontrolerom, by polski AirForceOne lądował mimo katastrofalnych (omen nomen) warunków pogodowych. Innymi słowy kontrolerzy od początku przeciwni lądowaniu, kontaktowali się z jakimś "ośrodkiem nadrzędnym", który łaskawie zezwolił na samobójstwo.

Oczywiście, będąc choć przez chwile poważnym, przyznać trzeba, że przy tego typu locie, z głową państwa na pokładzie, konsultacje z ośrodkami nadrzędnymi nie są niczym nadzwyczajnym. To wręcz rutyna w sytuacjach trudnych. Ale tu powaga się kończy, bo kończy się temat.

Tropiciele spisów są tymczasem w siódmym niebie. No przecież wiadomo kto z kim się kontaktował i dlaczego. Putin z Tuskiem w asyście Komorowskiego wszystko obgadali wcześniej, a teraz jakiś podchujaszczy z lotniska tylko upewniał się, czy rozkaz zgładzenia prezydenta wykonać, czy może odłożyć w czasie. Nie ma innego wytłumaczenia, wszystko nareszcie jest jasne i banalnie proste.

Ci sami śledczy-amatorzy, działający w imieniu bliżej nie sprecyzowanego liczebnie "narodu", wybrną zresztą zgrabnie z każdej sytuacji. Bo wyobraźmy sobie, że Tupolew pana prezydenta czy jak mu tam, jednak by nie wylądował w Smoleńsku. Grupa śledcza która na tę okoliczność również by się sformowała, po krótkim dochodzeniu orzekła by, iż mieliśmy do czynienia ze straszliwym spiskiem widomych sił, które panu preziowi tysiąclecia uniemożliwiły misję oddania hołdu ofiarom bestialskiego mordu. "Ruskie kanalie utrudniają! Oprawcy i ich potomkowie boją się prawdy!!!" Przyznać należy, że równie atrakcyjnie by to brzmiało, choć prezydent ciągle byłby ten sam.
czwartek, 23 września 2010, revelstein

http://revelstein.blox.pl/2010/09/1937.html

====================================

Kontrolerzy mają przechlapane. I tak źle i tak niedobrze.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4c9b46ca$0$22798$65785112news.neostrada.pl...

Okazuje się mianowicie teraz, że jakieś niezwykle tajemnicze głosy pojawiły się na smoleńskiej wieży. Te głosy, a w zasadzie głos (choć trudno w tych niuansach się już połapać) nakazał/zezwolił kontrolerom, by polski AirForceOne lądował mimo katastrofalnych (omen nomen) warunków pogodowych. Innymi słowy kontrolerzy od początku przeciwni lądowaniu, kontaktowali się z jakimś "ośrodkiem nadrzędnym", który łaskawie zezwolił na samobójstwo.

Oczywiście, będąc choć przez chwile poważnym, przyznać trzeba, że przy tego typu locie, z głową państwa na pokładzie, konsultacje z ośrodkami nadrzędnymi nie są niczym nadzwyczajnym. To wręcz rutyna w sytuacjach trudnych. Ale tu powaga się kończy, bo kończy się temat.

No to powiedz, z jakim to ośrodkiem nadrzędnym kontaktuje się kontroler lotu... :-)
Z dyrektorem lotniska? Prezydentem? I pewnie od nich zależy, czy wyda jakiekolwiek polecenie lądującym pilotom...
Tomek

Ps. Naoglądałeś się filmów sf?

On 23.09.2010 14:19, Tomek wrote:

Z dyrektorem lotniska? Prezydentem? I pewnie od nich zaleÂży, czy wyda
jakiekolwiek polecenie lÂądujÂącym pilotom...
Ps. NaoglÂądaÂłeÂś siĂŞ filmĂłw sf?

W systemie sowieckim, a więc pewnie i post-sowieckim, to normalne, że decyzje podejmowane są przez naczalstwo pomimo innych formalnych procedur.

Decyzję o mordzie naszych rodaków w Katyniu też podjął i nawet podpisał osobiście Stalin, choć w konstytucji ZSRR pięknie stało, że każdy ma prawo do sądu. Jeśli ktoś sądzi, że Rosja w 20 lat zmieniła się całkowicie to wykazuje skrajny infantylizm.


mi

Użytkownik "mi" <mariano.italianoUSUN@op.pl> napisał w wiadomości news:i7fjjo$9oj$1news.onet.pl...

On 23.09.2010 14:19, Tomek wrote:

Z dyrektorem lotniska? Prezydentem? I pewnie od nich zale?y, czy wyda
jakiekolwiek polecenie l?duj?cym pilotom...
Ps. Naogl?da3e? sie filmów sf?

W systemie sowieckim, a więc pewnie i post-sowieckim, to normalne, że decyzje podejmowane są przez naczalstwo pomimo innych formalnych procedur.

Decyzję o mordzie naszych rodaków w Katyniu też podjął i nawet podpisał osobiście Stalin, choć w konstytucji ZSRR pięknie stało, że każdy ma prawo do sądu. Jeśli ktoś sądzi, że Rosja w 20 lat zmieniła się całkowicie to wykazuje skrajny infantylizm.

Smutno sie czyta takie głupoty , kto mogł wydać polecenie ladowania naszym pilotom poza decydentami znanymi z lotów do Gruzji ...

On 23.09.2010 20:19, jerzy.n wrote:

Smutno sie czyta takie gÂłupoty , kto mogÂł wydaĂŚ polecenie ladowania naszym
pilotom poza decydentami znanymi z lotĂłw do Gruzji ...

Smutno to się czyta propagandowy bełkot, w którym ałtorytety i różni pożyteczni idioci wydają opinie przed poznaniem faktów.


mi

  W dniu 2010-09-23 14:24, Bogdan Idzikowski pisze:

Okazuje się mianowicie teraz, że jakieś niezwykle tajemnicze głosy pojawiły się na smoleńskiej wieży. Te głosy, a w zasadzie głos (choć trudno w tych niuansach się już połapać) nakazał/zezwolił kontrolerom, by polski AirForceOne lądował mimo katastrofalnych (omen nomen) warunków pogodowych.

A więc jedna z moich teorii zaczyna nabierać coraz bardziej realnego kształtu. - Zamach zorganizowany bardzo małym nakładem środków.. Fałszywe komendy z wieży kontrolnej, sztuczne wywołanie mgły i..  dobra znajomość charakteru i zachowań naszego Prezydenta.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..