Data: 2013-03-10 19:30:15 | |
Autor: abc | |
Tajemniczy nieznajomy podjął decyzje? | |
Po rozmowie premier zostawił pobożnego ministra Gowina w niepewności, czy ma
się pakować, czy nie i zakomunikował mu, iż może pozostać na dotychczasowej posadzie dopiero po powrocie z jakiegoś innego spotkania. Nietrudno się domyślić, iż ostateczną decyzję mógł podjąć właśnie ten tajemniczy nieznajomy - w czym dopatruję się aluzji, iż bezpieczniacy, czując na plecach gorący oddech zagniewanego ludu, nie chcą otwierać frontu wojny z Episkopatem, który właśnie przystał na pół procenta odpisu podatkowego, jako podstawy finansowania Kościoła za pośrednictwem rządu. Jeśli tak, to również perspektywa rejestrowania konkubinatów sodomitów i gomorytów też może oddalić się w przyszłość, co mógł szóstym, albo nawet siódmym zmysłem wyczuć były prezydent naszego nieszczęśliwego kraju i dlatego zdecydował się "zhańbić" nagrodę Nobla, co przyszło mu tym łatwiej, że po tylu latach pieniądze pewnie też się rozeszły. Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2767 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|