Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Tajemniczy sponsor blazna z Bilgoraja

Tajemniczy sponsor blazna z Bilgoraja

Data: 2009-03-23 16:26:52
Autor: Robert
Tajemniczy sponsor blazna z Bilgoraja


Tajemniczy sponsor lokalnej Platformy

Prokuratura nie dopatrzyła się żadnego przestępstwa w sposobie finansowania kampanii wyborczej lubelskiej Platformy Obywatelskiej w 2005 roku.

Chociaż śledczy mają wątpliwości co do źródła pochodzenia 84 tys. zł, to główny wątek śledztwa został umorzony.

Niejasności dotyczące finansów PO pojawiły się w 2007 roku. Lubelska policja ustaliła, że kilka osób wpłacało na konto partii nie swoje pieniądze. Sprawę miała wyjaśnić radomska prokuratura.
Śledczych interesowało dokumentowanie darowizn, jakie trafiały w 2005 r. na konto lubelskiej PO. Prowadzący sprawę wzięli pod lupę 50 wpłat dokonanych na rzecz partii. Każda z nich opiewała na maksymalną kwotę.

- W 2005 roku limit wynosił 12 735 zł. Wtedy taką sumę można było wpłacić dwukrotnie. Na kampanię wyborczą do parlamentu, a później na kampanię prezydencką - mówi prokurator Małgorzata Chrabąszcz, rzeczniczka prasowa prokuratury w Radomiu.

Większość darczyńców zapewniała, że przekazywała PO swoje pieniądze. Sponsorzy PO mówili na przesłuchaniach, że dawali partii oszczędności, dzielili się majątkiem zarobionym za granicą. Nikt z nich nie przekroczył limitu wpłat i nie wskazał, że dostał pieniądze od Janusza Palikota.

Cztery osoby przyznały, że dawały nie swoje pieniądze. Gotówkę przekazywał im ten sam mężczyzna. Na razie prokuratura nie chce zdradzić jego tożsamości.

- To żadna z osób pełniących funkcje w komitecie wyborczym PO. Ten mężczyzna wykorzystał limit wpłat na konto partii, a chciał przekazać jej więcej pieniędzy - dodaje prokurator Małgorzata Chrabąszcz.
Sprawę tajemniczego sponsora Platformy prokuratura wyłączyła do prowadzenia w odrębnym śledztwie. Jeśli dojdzie do postawienia zarzutów, to będzie on odpowiadał jedynie za nieujawnienie wszystkich źródeł dochodu. Prokuratorzy dysponują oświadczeniem majątkowym mężczyzny z 2005 roku.

Witold Michalak
- Kurier Lubelski




--


Data: 2009-03-23 16:28:45
Autor: Art
Tajemniczy sponsor blazna z Bilgoraja
Robert pisze:

Tajemniczy sponsor lokalnej Platformy

Prokuratura nie dopatrzyła się żadnego przestępstwa w sposobie finansowania kampanii wyborczej lubelskiej Platformy Obywatelskiej w 2005 roku.

Chociaż śledczy mają wątpliwości co do źródła pochodzenia 84 tys. zł, to główny wątek śledztwa został umorzony.

Niejasności dotyczące finansów PO pojawiły się w 2007 roku. Lubelska policja ustaliła, że kilka osób wpłacało na konto partii nie swoje pieniądze. Sprawę miała wyjaśnić radomska prokuratura.
Śledczych interesowało dokumentowanie darowizn, jakie trafiały w 2005 r. na konto lubelskiej PO. Prowadzący sprawę wzięli pod lupę 50 wpłat dokonanych na rzecz partii. Każda z nich opiewała na maksymalną kwotę.

- W 2005 roku limit wynosił 12 735 zł. Wtedy taką sumę można było wpłacić dwukrotnie. Na kampanię wyborczą do parlamentu, a później na kampanię prezydencką - mówi prokurator Małgorzata Chrabąszcz, rzeczniczka prasowa prokuratury w Radomiu.

Większość darczyńców zapewniała, że przekazywała PO swoje pieniądze. Sponsorzy PO mówili na przesłuchaniach, że dawali partii oszczędności, dzielili się majątkiem zarobionym za granicą. Nikt z nich nie przekroczył limitu wpłat i nie wskazał, że dostał pieniądze od Janusza Palikota.

Cztery osoby przyznały, że dawały nie swoje pieniądze. Gotówkę przekazywał im ten sam mężczyzna. Na razie prokuratura nie chce zdradzić jego tożsamości.

- To żadna z osób pełniących funkcje w komitecie wyborczym PO. Ten mężczyzna wykorzystał limit wpłat na konto partii, a chciał przekazać jej więcej pieniędzy - dodaje prokurator Małgorzata Chrabąszcz.
Sprawę tajemniczego sponsora Platformy prokuratura wyłączyła do prowadzenia w odrębnym śledztwie. Jeśli dojdzie do postawienia zarzutów, to będzie on odpowiadał jedynie za nieujawnienie wszystkich źródeł dochodu. Prokuratorzy dysponują oświadczeniem majątkowym mężczyzny z 2005 roku.

Witold Michalak
- Kurier Lubelski




Na kampanię Palikota w 2005 roku 51 osób wpłaciło w sumie 856 700 zł. Jeden darczyńca mógł wpłacić maksymalnie 21 225 zł, wpłaty ponad limit na kampanię partii są przestępstwem, a na konkretnego kandydata wykroczeniem. Śledczy ustalili, że nikt nie przekroczył limitu, wpłacając na konto kampanii Palikota. Darczyńcy, wśród których było kilkunastu studentów, zeznali w śledztwie, że pieniądze - w części przypadków ponad 20 tys. zł - pochodzą z ich własnych oszczędności lub zarobków.

http://www.rp.pl/artykul/2,280528_Palikot_atakuje_dziennikarza__Rzeczpospolitej_.html

Tajemniczy sponsor blazna z Bilgoraja

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona