Czy tajne dokumenty o inwigilacji prawicy i Edwardzie Mazurze wylądowały na biurku Jarosława Kaczyńskiego? Sprawdzają to prokuratorzy z Zielonej Góry i sejmowa komisja śledcza. "Nie mogę mówić o szczegółach, ale do komisji docierały informacje o takim procederze" - mówi DZIENNIKOWI jej szef Sebastian Karpiniuk z PO.


We wtorek ujawniliśmy, że śledczy z Zielonej Góry zapytają Jarosława Kaczyńskiego, czy kazał ABW zbierać "haki" na syna Lecha Wałęsy. "Za naszych rządów nikt, na nikogo nie szukał haków" - powiedział wtedy Jarosław Kaczyński. Dlaczego więc prokuratorzy go przesłuchają? Bowiem mają zeznania Janusza Kaczmarka, byłego prokuratora krajowego i szefa MSWiA, zarzucające Kaczyńskiemu taki preceder.

Czy Kaczyński kazał zbierać haki na PO

Kaczmarek twierdzi, że przysłuchiwał się świadczącej o tym rozmowie Kaczyńskiego z ówczesnym szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Bogdanem Święczkowskim oraz Zbigniewem Ziobrą (ówczesnym ministrem sprawiedliwości). "Jeżeli prokuratura w Polsce poważnie traktuje konfabulacje Kaczmarka, to jest to jej problem" - skomentował rewelacje Kaczmarka prezes PiS.

W związku z zeznaniem byłego prokuratora zarządziła m.in. kwerendę w ABW aby sprawdzić czy szukano informacji na temat Jarosława Wałęsy i czy wyniesiono je z siedziby Agencji. Wyniki audytu spowodowały, że w planie śledztwa znalazło się przesłuchanie w tej sprawie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro oraz byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego. Możliwe jest przedstawienie obydwu zarzutów.

Jak dowiedział się DZIENNIK, prokuratorzy kazali też sprawdzić, czy z ABW oraz z wyniesiono także inne dokumenty. Mowa o materiałach ze sprawy inwigilacji prawicy przez były Urząd Ochrony Państwa oraz o Edwardzie Mazurze, polonusie poszukiwanym międzynarodowym listem za podżeganie do zabójstwa generała Marka Papały.

W tym przypadku chodziło o dokumenty potwierdzające jego współpracę z polskim kontrwywiadem pod pseudonimami "Glad" oraz "Szczęśliwy". Według nich Mazur był agentem II Departamentu MSW, czyli kontrwywiadu, do początku lat 90. Dlaczego prokuratorzy to badają? Bo o tym też opowiedział im Kaczmarek. Według jego zeznań takie dokumenty miały być zawożone na specjalne, nie protokołowane spotkania z premierem Kaczyńskim. I właśnie te nieformalne spotkania z udziałem m.in. Święczkowskiego i Ziobro interesują śledczych.

"Te spotkania nazywano "forum wymiany wiedzy". Weryfikujemy co się na nich działo i czemu nie było z nich stenogramów. Sprawdzamy, czy rzeczywiście uczestnicy tych spotkań cytowali dokumenty ze śledztw prokuratorskich, z dochodzeń policyjnych i służb specjalnych" - mówią nieoficjalnie śledczy z prokuratury krajowej nadzorujący pracę oskarżycieli z Zielonej Góry.

Sprawa wynoszenia dokumentów z ABW interesuje też posłów. "Nie mogę mówić o szczegółach, ale do komisji docierały informacje o takim procederze" - powiedział DZIENNIKOWI Sebastian Karpiniuk, szef sejmowej komisji śledczej w sprawie nacisków na prokuraturę i służby specjalne w czasach rządów PiS.

Wałęsa: Haki. Kaczyński ma jakąś paranoję

Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości zaprzecza by z ABW oraz z Agencji Wywiadu bezprawnie wynoszono dokumenty. "Jak można wierzyć dwukrotnie podejrzanemu, w tym o składanie fałszywych zeznań!" - denerwuje się na wieść o zeznaniach Kaczmarka były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. I dodaje, że "nikt nie wynosił takich dokumentów z ABW". "To dalszy ciąg politycznej nagonki. Przecież w sprawie inwigilacji prawicy przez dawny UOP toczyło się śledztwo. Prokuratorzy zgodnie z procedurami dostawali nieznane, odtajnione dokumenty. W sprawie zabójstwa generała Marka Papały też trwało śledztwo, a prokuratorzy dostawali wszystkie informacje o głównym podejrzanym jakich potrzebowali" - tłumaczy Ziobro.

Śledczy z Zielonej Góry już od blisko dwóch lat badają nieprawidłowości w prokuraturze i służbach specjalnych za rządów PiS. Kiedy skończą śledztwo? Według Edwarda Zalewskiego, szefa prokuratury krajowej niebawem. "Uważam, że jeszcze w tym roku powinna zakończyć się większość śledztw, dotyczących bezpośrednio lub pośrednio zagadnień, którymi zajmuje się również sejmowa komisja śledcza w sprawie nacisków" - powiedział DZIENNIKOWI Zalewski. "Powinniśmy poczekać na decyzje prokuratorów, które zostaną podjęte w konkretnych śledztwach. One odpowiedzą na pytania, pojawiające się w mediach" - dodał.



http://www.dziennik.pl/polityka/article385361/Tajne_sluzby_na_pasku_Kaczynskiego_.html



Przemek


--
To niewyobrażalny atak. To pisowski bełkot, kłamstwa i obłuda - w ten sposób w TVN24 skomentował orędzie prezydenta Stefan Niesiołowski.

http://www.dziennik.pl/polityka/article385361/Tajne_sluzby_na_pasku_Kaczynskiego_.html


Przemek

--
To niewyobrażalny atak. To pisowski bełkot, kłamstwa i obłuda - w ten sposób w TVN24 skomentował orędzie prezydenta Stefan Niesiołowski.