Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Tak będą wyglądały uroczystości p ogrzebowe

Tak będą wyglądały uroczystości p ogrzebowe

Data: 2010-04-15 20:44:36
Autor: u2
Tak będą wyglądały uroczystości p ogrzebowe
http://www.wprost.pl/ar/192504/Tak-beda-wygladaly-uroczystosci-pogrzebowe/

W kondukcie żałobnym, który w niedzielę odprowadzi parę prezydencką z
Bazyliki Mariackiej na miejsce spoczynku na Wawelu, będą szli najbliżsi
Marii i Lecha Kaczyńskich, wskazane przez rodzinę osoby i
przedstawiciele władz RP - podał minister z Kancelarii Prezydenta Jacek
Sasin.

O szczegółach niedzielnych uroczystości w Krakowie poinformowano po
czwartkowym spotkaniu małopolskich władz i organizatorów pogrzebu pary
prezydenckiej.

Trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich zostaną przetransportowane z
Warszawy do Krakowa samolotem. Z lotniska w Balicach zostaną
przewiezione na krakowski Salwator, skąd w kondukcie z policyjną asystą
- na Rynek Główny. Trasa konduktu wiedzie ulicami Kościuszki,
Zwierzyniecką, Franciszkańską i Grodzką. Do Bazyliki Mariackiej trumny
dotrą ok. godz. 10.

Wówczas nastąpi ich uroczyste wprowadzenie do Bazyliki. Proboszcz
parafii mariackiej ksiądz infułat Bronisław Fidelus powiedział, że
trumny z ciałami pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich będą
umieszczone na katafalkach przed głównym ołtarzem Wita Stwosza. Dodał,
że kościół będzie udekorowany flagami narodowymi i kwiatami.
Przewidziano tylko jeden wieniec, od rodziny.

Od godz. 10 do czasu rozpoczęcia mszy żałobnej o godz. 14 przy trumnach
pary prezydenckiej będą się modlić duchowni. "Od godzimy 10 będzie już
oprawa liturgiczna" - zaznaczył Fidelus. W tym czasie do Bazyliki nie
będzie można wejść.

W trakcie uroczystości w świątyni będzie około 700 osób z
najważniejszych delegacji. Miejsce dla parlamentarzystów i wielu VIP-ów
przewidziano w sektorze przed kościołem. Władze Krakowa przygotowują na
Rynku Głównym przed kościołem 4-5 tys. miejsc siedzących dla
zaproszonych gości.

Mszy żałobnej ma przewodniczyć wysłannik papieża Benedykta XVI.
Nuncjatura Apostolska w Polsce podała w czwartek, że będzie to kard.
Angelo Sodano, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Bardzo prawdopodobne
jest, że to właśnie on wygłosi homilię, jeśli nie, będzie to któryś z
polskich hierarchów - poinformowano w czwartek. Słowo wstępne wygłosi
kard. Stanisław Dziwisz.

W Bazylice Mariackiej będzie tylko jeden poczet sztandarowy - Wojska
Polskiego. W kondukcie, który uformuje się po mszy będą najbliżsi pary
prezydenckiej i wskazane przez nich osoby oraz przedstawiciele władz RP.

"Słowo kondukt pogrzebowy oznacza tylko tyle, że wyprowadzenie trumien z
Bazyliki będzie się odbywać w asyście najbliższej rodziny i tych,
których rodzina zaprosi do tego przejścia. Nikt z obecnych na Rynku nie
będzie szedł za tym konduktem Traktem Królewskim na Wawel" - podkreślił
wojewoda małopolski Stanisław Kracik.

Minister Sasin dodał, że skład konduktu zostanie bardzo szczegółowo
określony; nie będą w nim uczestniczyć delegacje obcych państw, m.in. ze
względów bezpieczeństwa.

Trumny będą wiezione z Rynku na lawetach. Orszak żałobny pójdzie w
stronę Wawelu Traktem Królewskim. Gdy dotrze w okolice Krzyża
Katyńskiego zacznie bić Dzwon Zygmunt, którego głos będzie towarzyszył
wchodzącym na Wzgórze Wawelskie przez Bramę Herbową aż do momentu
wniesienia trumien do katedry. Pogrzeb odbędzie się z zachowaniem
elementów ceremoniału wojskowego: będzie asysta wojskowa, pododdziały
Wojska Polskiego i orkiestra wojskowa.

Po mszy żałobnej w Bazylice Mariackiej odbędzie się koncert
Filharmoników Berlińskich, który jest wyrazem hołdu rządu i narodu
niemieckiego dla ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Głowy
państw po jego wysłuchaniu zostaną przewiezione autobusami z Rynku na
Wzgórze Wawelskie, gdzie wezmą udział w pożegnaniu liturgicznym pary
prezydenckiej w Katedrze. Tę część liturgii poprowadzi kard. Stanisław
Dziwisz.

Później trumny z ciałami zostaną zniesione do Krypty pod Wieżą Srebrnych
Dzwonów, w której spoczywa marszałek Józef Piłsudski. Tam będzie już
tylko najbliższa rodzina i przyjaciele zmarłych. Podczas zejścia do
krypty zostanie oddanych 21 salw artyleryjskich.

Trumny z ciałami pary prezydenckiej zostaną złożone w sarkofagu z
alabastru, na którym wyryte zostaną jedynie imiona i nazwiska
prezydenckiej pary oraz znak krzyża. "Gotowy już jest projekt tego
sarkofagu, ale (...) chcielibyśmy, aby rodzina zmarłych miała możliwość
jego zobaczenia i ewentualnie wniesienia jakichś drobnych uwag" -
wyjaśnił Sasin.

Wojewoda Kracik powiedział, że w nocy z czwartku na piątek w wawelskiej
krypcie zostanie zamontowany postument pod sarkofag i rozpoczną się
przygotowania do ustawiania samego sarkofagu.

Prawdopodobnie 18 czerwca, w dniu urodzin Lecha Kaczyńskiego, przy
sarkofagu prezydenckiej pary zostanie zamontowana tablica z nazwiskami
ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Tablica ta ma być
uhonorowaniem i symbolicznym podkreśleniem jedności wszystkich, którzy
zginęli.

"Nie ma wątpliwości, że w imieniu narodu pożegnalne przemówienie musi
wygłosić osoba, która pełni aktualnie obowiązki głowy państwa, czyli
marszałek Sejmu Bronisław Komorowski - mówił Sasin. Dodał, że trwają
ustalenia, czy podczas pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich będzie jeszcze
jedno przemówienie. Nie powiedział, kto ewentualnie miałby je wygłosić.
Nie wiadomo także, w którym momencie uroczystości będzie przemówienie
bądź przemówienia.

Jak powiedział ambasador Tomasz Orłowski - który jest odpowiedzialny za
organizację uroczystości pogrzebowych od strony protokolarnej - w
krakowskiej uroczystości spodziewany jest udział przynajmniej 70
delegacji na najwyższym szczeblu i będą one tylko w Krakowie. Na
lotniskach w Balicach i Pyrzowicach ma lądować ok. 80 maszyn.

Orłowski dodał, że głowy państw po ceremonii żałobnej złożą kondolencję
rodzinie i przedstawicielom władz RP. Dla delegacji tych przewidziano
poczęstunek, który prawdopodobnie odbędzie się na Zamku Królewskim na
Wawelu.

"Zwyczaj dyplomatyczny jest taki, że gospodarze nie umawiają się na
spotkania, dlatego że powinni być gotowi rozmawiać z każdym. Natomiast
zdarza się, że wykorzystują okazję spotkania w państwie takim jak
Polska, inne delegacje. Jest możliwe, że między sobą decydują się na
odbycie rozmowy podczas pobytu w Krakowie" - wyjaśnił Orłowski pytany o
ewentualne spotkania delegacji.

Wzgórze Wawelskie będzie w niedzielę zamknięte. Po pogrzebie nie będzie
możliwości zejścia do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów i złożenia
hołdu parze prezydenckiej. Jak mówił dziennikarzom proboszcz parafii
archikatedralnej ks. prałat Zdzisław Sochacki termin i warunki, w jakich
będzie to możliwe, będą dopiero ustalane.

Jak poinformował Kracik na krakowskim Rynku ze względów bezpieczeństwa
będzie mogło znajdować tylko 40 tys. osób. Przed Wieżą Ratuszową, na
ulicach św. Anny, Szewskiej i Wiślnej staną telebimy, na których będzie
można śledzić przebieg uroczystości.

Zestaw telebimów dla tych, którzy nie zmieszczą się na Rynku będzie
także na Błoniach oraz w Łagiewnikach, gdzie będą kierowani przybywający
z południa m.in. z Sądecczyzny i Podhala. Do dyspozycji przyjezdnych
mają być oddane parkingi przy centrach handlowych.

Wojewoda Kracik zapowiedział, że lotnisko w Balicach ze względu na
bardzo wysokie standardy bezpieczeństwa, m.in. w związku z przylotami
prezydentów USA i Rosji, zostanie w niedzielę wyłączone z ruchu
cywilnego. Lądowania w Krakowie są przewidziane od 5.30 rano do
południa. "Balice będą w niedzielę lotniskiem specjalnym" - mówił Kracik.

Minister Sasin pytany o wieniec odnaleziony na miejscu katastrofy pod
Smoleńskiem powiedział, że miał on upamiętniać polskich oficerów
zamordowanych w Katyniu, a teraz upamiętnia ofiary katastrofy i wciąż
jest w miejscu, gdzie składane są znicze i kwiaty. Nie wiadomo, czy
zostanie on w jakiś sposób wykorzystany. "Ten wieniec jest ważną częścią
pewnej legendy, która już powstaje wokół tego wydarzenia i myślę, że
zostanie potraktowany tak jak na to zasługuje" - powiedział Sasin.

Sasin odniósł się także do protestów wobec pochówku prezydenta Lecha
Kaczyńskiego na Wawelu. Podkreślił, że prezydent Kaczyński przez całe
życie skupiał się na tym, aby w Polsce zapanowała demokracja i wolność
wyrażania poglądów. "Myślę, że każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy,
również te osoby, które protestują przeciwko Wawelowi. Nie chcemy nikomu
odbierać tego prawa, z pozostawieniem innym osobom możliwości oceny i
wyrażenia poglądu, co myślą o tych protestach w tej tak tragicznej
chwili" - mówił Sasin.

"Pojawiają się informacje, że ta decyzja podzieliła naród" - powiedział
minister w Kancelarii Prezydenta. "Ja się z tą opinią nie zgadzam. Jeśli
mam informację z Urzędu Miasta Warszawy, że w chwili, kiedy ciało pana
prezydenta było przewożone w niedzielę z lotniska do Pałacu
Prezydenckiego na trasie przejazdu zgromadziło się 800 tys. osób, które
chciały oddać hołd prezydentowi, a jednocześnie mamy informacje o
setkach osób, które protestują przeciwko tej decyzji, to trudno mówić o
podziale, który sugerowałby pękniecie na pół czy bardzo poważne
kontrowersje" - podkreślił Sasin.

"Pozwólmy już spokojnie czekać na tę uroczystość pogrzebową. () Skończmy
tę dyskusję" - zaapelował prezydencki minister. Jak zaznaczył
zakończenie dyskusji nakazuje szacunek dla wszystkich, którzy zginęli w
katastrofie i ich rodzin.
PAP, mm

Tak będą wyglądały uroczystości p ogrzebowe

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona