Przelewali swoją krew za Polskę. Walczyli dzielnie z okrutnym i lepiej uzbrojonym wrogiem. Teraz żyją w biedzie i upodleniu. Maksymalna emerytura powstańca, który walczył za Warszawę wraz z kombatanckimi dodatkami wynosi 1,5 tys złotych! Na święta zostaje im 52 złote. Do lekarza udaje im się dostać dopiero kiedy któryś ma zawał

To jest możliwe chyba tylko w Polsce. Bohaterowie Powstania Warszawskiego mają groszowe emerytury. Świadczenie Powstańca z dodatkiem kombatanckim to maksymalnie 1500 zł - podał Wprost.pl. – Ale są też tacy, którzy nawet tyle nie mają - przyznaje szczerze Halina Jędrzejewska ze Związku Powstańców Warszawskich.


Politycy w rocznicę Powstania Warszawskiego uwielbiają opowiadać, jak bardzo cenią i szanują bohaterów Warszawy. W czasie uroczystości pada wiele słów o tym, jak wiele państwo zawdzięcza ludziom, którzy w najtrudniejszej chwili zdecydowali się podjąć walkę o godność i niepodległość.

Kiedy uroczystości się kończą, politycy wracają do luksusowych willi i jedz sute kolacje, a powstańcy wracają do szarej rzeczywistości. Nie wystarcza im na leki, nie mogą dostać się do lekarza, żyją bardzo biednie, bo państwo o nich zapomniało. Oto kilka takich historii.

Łączniczka z czasów Powstania miała na zorganizowanie świąt Bożego Narodzenia za 52 złote. - Zostało jej na święta jedynie 52 zł, więc długo się nie zastanawiając wyjęłam pieniądze z własnej kieszeni i jej dałam - opowiada Eugenia Maria Cegielska w czasie powstania Anita, obecnie działająca w Związku Powstańców Warszawskich

Powstańcy mają trudności z dostaniem się do lekarza przez gigantyczne kolejki. - Sama miałam problem z dostaniem się do lekarza, ale miałam zawał, więc przyjechała karetka i problem się sam rozwiązał – wspomina w rozmowie z Wprost.pl Cegielska.

Powstańcy to w tej chwili ludzie w wieku 80 - 90 lat. Czy naprawdę stać nas na utrzymanie 460 posłów, którym płacimy po 12,5 tys złotych miesięcznie, a nie stać nas na zapewnienie godnej starości prawdziwym bohaterom?

http://www.fakt.pl/Groszowe-emerytury-Powstancow-Tak-upadlaja-Powstancow-Ciezkie-zycie-powstanca,artykuly,171386,1.html


--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005