Rodzice sprzedali autko:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8339175

autko było malowane, jest do zrobienia sporo poprawek lakierniczych. Nie jest to wersja Bolero tylko goła CL, brak abs, wspomagania:)
Dzwoniłem do gościa udając klienta:
- zarzeka się, że lakier jest orgyinalny, autko bezwypadkowe (z kilometra widać, że malowane),
- twierdzi, że poprzedni właściciel powiedział, że to Bolero (bzdura:),
- twierdził, że abs i wspoma jest, na pytanie czy jest to składak z dwóch (skoro na błotnikach jest CL a w opisie abs, wspoma i BOLERO), powiedział, że rano sprawdzi:),
- zarzeka się, że kupił od 1 właściciela:)

Generalnie masakra. Rodzice popędzili go za 3600 czy 3800 i to i tak była dobra cena, bo autko nie było zbyt dobre. Blacha rdzewiała, wypasu zero, zawiecha też już powoli siada, i sto tysięcy innych rzeczy, które były nie tak:)

Jakbyś ktoś miał kupić to nie polecam:)

Pawel pisze:

Rodzice sprzedali autko:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8339175

autko było malowane, jest do zrobienia sporo poprawek lakierniczych. Nie jest to wersja Bolero tylko goła CL, brak abs, wspomagania:)
Dzwoniłem do gościa udając klienta:
- zarzeka się, że lakier jest orgyinalny, autko bezwypadkowe (z kilometra widać, że malowane),
- twierdzi, że poprzedni właściciel powiedział, że to Bolero (bzdura:),
- twierdził, że abs i wspoma jest, na pytanie czy jest to składak z dwóch (skoro na błotnikach jest CL a w opisie abs, wspoma i BOLERO), powiedział, że rano sprawdzi:),
- zarzeka się, że kupił od 1 właściciela:)

Generalnie masakra. Rodzice popędzili go za 3600 czy 3800 i to i tak była dobra cena, bo autko nie było zbyt dobre. Blacha rdzewiała, wypasu zero, zawiecha też już powoli siada, i sto tysięcy innych rzeczy, które były nie tak:)

Jakbyś ktoś miał kupić to nie polecam:)

Czemu nie zglosisz do serwisu, ze handlarz oszukuje w ofercie? Przebiegu nie zmniejszyl?

Kilka miesiecy temu w Rzeszowie tego typu typ kupil  od urzedasow na licytacji uzywana i sporo wyjezdzona Skode Octavie (chyba skode), nastepnie zbil licznik i umiescil oferte na allegro. Na jego nieszczescie, ktos z urzedu wypatrzyl to auto i zwrocil uwage na oszukany przebieg. Efekt jest taki, ze sprawa trafila do prokuratury. Niestety nie wiem jak potoczylo sie to dalej.

--
www.ogloszenia.krakow.pl

On 22 Kwi, 23:26, perszing <marcin-kowa...@wp.pl.pl> wrote:

Pawel pisze:

oszukany przebieg. Efekt jest taki, ze sprawa trafila do prokuratury.
Niestety nie wiem jak potoczylo sie to dalej.

bede strzelal po znanych mi wyrokach w podobnych sprawach. Grzywna -
do 200zl lub umorzenie.

Czemu nie zglosisz do serwisu, ze handlarz oszukuje w ofercie? Przebiegu nie zmniejszyl?

sęk w tym, że przebiegu w ogłoszeniu nie napisał :)))

krzysiek

Czemu nie zglosisz do serwisu, ze handlarz oszukuje w ofercie? Przebiegu nie zmniejszyl?

Zgłosiłem, rodzice też zgłosili, ale co z tego? Gość zapłacił i pewnie oto moto ma to w głębokim poważaniu.
Co do przebiegu to powiedział prawdziwy (160tys) mimo tego, że w Escorcie licznik przy 100kkm się przekręca. Pewnie jak ktoś będzie niezorientowany to powie, że ma 60k a nie pokaże książki.

Rodzice sprzedali autko:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8339175

autko było malowane, jest do zrobienia sporo poprawek lakierniczych. Nie jest to wersja Bolero tylko goła CL, brak abs, wspomagania:)

ja też tu opisywałem swoją Fiestę,
sprzedałem z przebiegiem coś 170kkm, książką serwisową, auto bez ABSu i poduszek, za jakiś czas pojawiła się w ogłoszeniu w jakimś małomiasteczkowym komisie, oczywiście przebiegu nie było wpisanego w ogłoszeniu, natomiast auto magicznie zyskało poduszki i ABS, zapewne kolejny nabywca dowiedział się o ich braku juz po kupnie, ot polskie realia,
brat

ja też tu opisywałem swoją Fiestę,
sprzedałem z przebiegiem coś 170kkm, książką serwisową, auto bez ABSu i
poduszek, za jakiś czas pojawiła się w ogłoszeniu w jakimś
małomiasteczkowym komisie, oczywiście przebiegu nie było wpisanego w
ogłoszeniu, natomiast auto magicznie zyskało poduszki i ABS, zapewne
kolejny nabywca dowiedział się o ich braku juz po kupnie, ot polskie
realia,
brat

Jak można kupić auto bez ABSu, myśląc że on tam jest?

--
Mateusz Bogusz

Jak można kupić auto bez ABSu, myśląc że on tam jest?

to taki narodowy fenomen, ale mnie nie pytaj jak to działa, ja kupując swoje obecne auto usłyszałem w paru komisach: "jak pan tak kupuje samochód, to u nas nie ma takiego który pana zainteresuje" ;D
brat

Dnia Thu, 23 Apr 2009 00:43:25 +0200, bratPit napisał(a):

ja kupując swoje obecne auto usłyszałem w paru komisach: "jak pan tak kupuje samochód, to u nas nie ma takiego który pana zainteresuje"

O, to witaj w klubie. Ja to słyszałem kilkukrotnie - "przy takim
podejściu to pan auta nie kupisz..." A tej szerej strefy jakoś nikt nie rusza - to jest zastastanawiające.

--
Pozdrawiam
Sebastian S.

bratPit pisze:

Jak można kupić auto bez ABSu, myśląc że on tam jest?

to taki narodowy fenomen, ale mnie nie pytaj jak to działa, ja kupując swoje obecne auto usłyszałem w paru komisach: "jak pan tak kupuje samochód, to u nas nie ma takiego który pana zainteresuje" ;D

Liczą że jak ktoś zrobi xxx kilometrów to mimo wszystko kupi.
Kiedyś kolega pojechał oglądać Accorda 2.0 z klimą w idealnym stanie (umowiony telefonicznie), na miejscu zastał 1.8 bez klimy w stanie pożalsięboże - usłyszał że może kupić Carismę wyposażoną w klimę która stoi obok :)


Pozdrawiam
Paweł

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:gsq8dr$l43$1nemesis.news.neostrada.pl...

Liczą że jak ktoś zrobi xxx kilometrów to mimo wszystko kupi.
Kiedyś kolega pojechał oglądać Accorda 2.0 z klimą w idealnym stanie (umowiony telefonicznie), na miejscu zastał 1.8 bez klimy w stanie pożalsięboże - usłyszał że może kupić Carismę wyposażoną w klimę która stoi obok :)

Ja pojechałem oglądać długiego voyagera 3.8, a na miejscu zastałem krótkiego, gołego 3.0, w charakterze wisienki na torcie: przyjechałem wcześniej i właśnie nabijali mu nowe numery na SKP (auto pokradzieżowe).

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

bratPit pisze:

swoje obecne auto usłyszałem w paru komisach: "jak pan tak kupuje samochód, to u nas nie ma takiego który pana zainteresuje" ;D

jak ja szukalem i ogladalismy z kolega Lybre (w jednym z komisów w Pilźnie) :P po kilku minutach narzekania do kolegi ze to nie dziala, to przetarte, tego brakuje itd. podszedlem do komisiarza ktory stal kilka aut dalej i rozmawial z kims, na pytanie czy moglby odpalic auto uslyszalem "Nie, nie mam czasu bo juz zamykam" :)
Zrozumialem to jako "i tak nie kupisz wiec spie***" wiec tak uczynilem :D

Pozdrawiam,
Marcin

Jak można kupić auto bez ABSu, myśląc że on tam jest?

tak samo jak np z klima (najwidoczniej sa tacy co mysla, ze te okragle nawiewy obracane + suwaki do nich to jest klima)

Bardzo łatwo można kupić, jeżeli się nie wie czego szukać pod maską i nie za bardzo jest jak sprawdzić przy hamowaniu zwłaszcza, że prowadzi gość z komisu, bo zanim nie da mu sie kasy do łapy, to pojeździć nie da.
Jacek

Jakbyś ktoś miał kupić to nie polecam:)

niestety taka prawda. Jakiś czas temu znajomy sprzedał Felkę w conajmniej średnim stanie, zardzewiałą, z przebiegiem cos ok 190kkm. Kilka dni pozniej stała wystawiona przez tego samego handlarza za kilka tys wiecej, z przebiegiem kilkadziesiat kkm, od pierwszego własciciela i w idealnym stanie. Szczegółów odnowy nie pamiętam. Może Maciek ma gdzieś jeszcze pamiątki po tamtych ogłoszeniach to tu wrzuci...


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

Pawel pisze:

Generalnie masakra. Rodzice popędzili go za 3600 czy 3800 i to i tak była dobra cena, bo autko nie było zbyt dobre. Blacha rdzewiała, wypasu zero, zawiecha też już powoli siada, i sto tysięcy innych rzeczy, które były nie tak:)

Czy ktoś się orientuje jaka jest przeciętna przeciętna marża handlarzy/komisów ?
I czy raczej jest jakiś procent, czy też kwota - np handlarz chce mieć powidzmy  1k* zł czystego zysku
na aucie ?

*) Kwota czysto przykładowa

Czy ktoś się orientuje jaka jest przeciętna przeciętna marża handlarzy/komisów ?
I czy raczej jest jakiś procent, czy też kwota - np handlarz chce mieć powidzmy  1k* zł czystego zysku
na aucie ?

*) Kwota czysto przykładowa

ZTCW jest to ok. 4kpln na sztuce.

pozdrawiam
pluton

pluton pisze:

Czy ktoś się orientuje jaka jest przeciętna przeciętna marża handlarzy/komisów ?
I czy raczej jest jakiś procent, czy też kwota - np handlarz chce mieć powidzmy  1k* zł czystego zysku
na aucie ?

*) Kwota czysto przykładowa

ZTCW jest to ok. 4kpln na sztuce.

pozdrawiam
pluton

A jak to auto kosztuje np 4 tys ? To od handlarza 8 ? To chyba jednak musi jakoś zależeć od przedziału cenowego.

Narzucają sobie różne marże, nie ma na to żadnej reguły.

--
krzysiek82

> ZTCW jest to ok. 4kpln na sztuce.
> > pozdrawiam
> pluton > A jak to auto kosztuje np 4 tys ? To od handlarza 8 ? To chyba jednak musi

jako

ś zależeć od przedziału cenowego.

Jak kolega kupował to powiedział ze około 1.2...1.5k pln zarabia na konkretnie tym samochodzie.


pozdrawiam.

--

Czy ktoś się orientuje jaka jest przeciętna przeciętna marża handlarzy/komisów ?
I czy raczej jest jakiś procent, czy też kwota - np handlarz chce mieć powidzmy  1k* zł czystego zysku
na aucie ?

Komis przez który próbowałem kiedyś sprzedać auto,
dodaje 990 zł do każdego, niezależnie od ceny.
Chcesz 10, oni wystawiają za 10990. Mogą z tego
opuścić 100-200 zł, jak kupujący chce większy rabat,
to już wstawiający w komis musi zejść z ceny.

jest popyt, to będzie podaż. Niektórzy wolą kupić ładnie wyglądające autko, które przepłacają (wkrótce zacznie się sypać (o tym nie wiedzą), albo po prostu jest odpicowane).


W.

http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8490920

otomoto usunęło ogłoszenie.
Poprawił jego treść (usunał wyposażenie, którego nie było, usunął Bolero), teraz twierdzi, że jest drugim właścicielem (wcześniej twierdził, że jest 1), a tak naprawdę jest trzecim.....no i pisze, że korozji brak, a jest tego sporo. Ponownie zgłosiłem:)

Ps - widzę, że zapłacił drugą ratę za OC. Czyli łącznie zakup auta + oc to już prawie 4000zł. Chyba widzi, że złotego interesu na tym nie zrobi i chce się go pozbyć.

Pawel pisze:

Ps - widzę, że zapłacił drugą ratę za OC. Czyli łącznie zakup auta + oc to już prawie 4000zł. Chyba widzi, że złotego interesu na tym nie zrobi i chce się go pozbyć.

ee kiepsko - licznika nie cofnal ;)

ee kiepsko - licznika nie cofnal ;)

Też mnie to zdziwiło:) Tymbardziej, że tam nic nie trzeba robić, bo licznik po 100kkm się zeruje, czyli na dobrą sprawę teraz pokazuje 68kkm.
Wydaje mi się, że nie chce z siebie robić większego idioty, bo nikt przy takim stanie zużycia wnętrza (kierownica, gałka biegów) nikt by w to nie uwierzył.