Data: 2014-07-24 12:07:31 | |
Autor: abc | |
Tak kombinować, żeby było dobrze | |
Te malezyjskie linie mają pecha; jeden samolot znika im z radarów po
godzinie od startu z Kuala Lumpur i kierując się nad Ocean Indyjski leci donikąd - a żaden z satelitów, co to potrafią zarejestrować z dokładnością do pół sekundy, kiedy Osama bin Laden wychodził za potrzebą, nic nie widzi, ani nie słyszy. Ale nad Ukrainą było chyba inaczej - bo tam prezydent Poroszenko toczy świętą wojnę z ruskimi separatystami, więc od szpiegowskich satelitów musi się tam roić. Toteż nic dziwnego, że Służba Bezpieki Ukrainy była znacznie lepiej przygotowana do tej katastrofy, niż rosyjska FSB, a nawet GRU. Zanim jeszcze samolot na dobre spadł na ziemię, prezydent Poroszenko już wiedział, że został on zestrzelony przez "terrorystów", a SBU od razu zaprezentowała światu gotowe dowody w postaci telefonicznej rozmowy separatystów, podając nawet nazwiska rozmówców. Od razu widać, że Ukraińcy zostali otoczeni opieką pierwszorzędnych fachowców. Ci fachowcy wprawdzie wszystko wiedzą, ale i oni przecież są postawieni pod władzą, więc muszą kombinować tak, żeby było dobrze. Zatem najpierw zimny rosyjski czekista Putin porozmawiał przez telefon z płomiennym szermierzem wolności i pokoju, prezydentem Barackiem Husejnem Obamą. Co sobie powiedzieli - tego ma się rozumieć, nikt nie wie, ale wkrótce pierwszorzędni fachowcy potwierdzili, że samolot został wprawdzie strącony przez rakietę, jednak wystrzeloną z miejsca nie dającego się ustalić. Przypomina to do złudzenia doniesienia pierwszorzędnych fachowców o Saddamie Husajnie, który wprawdzie wyprodukował broń masowej zagłady, ale tak ją schował, że nikt nie mógł jej znaleźć i dopiero pan red. Wildstein nie ruszając się z Warszawy, jednym rzutem oka spenetrował prawdę, że Saddam Husajn ukrył broń masowej zagłady "w miejscach niemożliwych do wykrycia". Od razu wszystko stało się jasne i Saddama Husajna można było powiesić w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Toteż powściągliwość pierwszorzędnych fachowców co do miejsca, z którego wystrzelono rakietę jest całkowicie zrozumiała; dopóki to miejsce nie zostanie ujawnione, to tego, kto rakietę wystrzelił, można będzie bardzo łatwo dyscyplinować i naprostowywać - żeby ćwierkał z właściwego klucza. Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3167 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2014-07-24 03:33:19 | |
Autor: leming.show | |
Tak kombinować, żeby było dobrze | |
Kiedy byla wizyta chinoli w PL, Komor nawet nie zajaknal siem w sprawie kolonizacji tybetu, o Izraelu ktory stawia osiedla zydowskie w Palestynie tez jakos zaden z tutejszych siem nie zajonknie.
Ale ruskim dopierdolic mozna zawsze. |
|