Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Tak po wczorajszym....

Tak po wczorajszym....

Data: 2013-08-26 09:41:39
Autor: PawelC
Tak po wczorajszym....
Wisła taka mocna, Lech taki słaby, czy będę musiał odszczekać coś na temat Smudy... ? :)

Data: 2013-08-26 15:55:30
Autor: AJK
Tak po wczorajszym....
26-08-2013, 09:41, PawelC napisał:

Wisła taka mocna, Lech taki słaby, czy będę musiał odszczekać coś na temat Smudy... ? :)

Trochę jednego, trochę drugiego. I trochę trzeciego :-) Przemiana Wisły jest zaskakująca, zważywszy na skład, jakim dysponuje,
wreszcie ogląda się ją z przyjemnością, ale tak naprawdę wciąż nie
wiadomo, na co ją i trenera tak naprawdę stać. Być może to efekt nowej
miotły, być może chęć zawodnikow do popromowania się w jeszcze otwartym
oknie transferowym (na drugim końcu tęczy mamy poznańskiego "Gulasza",
który wie, że nie odejdzie, kontakt ma pewno i przestał grać). Przez
chwilę pomyślałem, że może jednak Smuda jest trenerem na miarę polskiej
ligi, że umie trafić do zawodników... ale po tym, co wczoraj pokazali
Małecki (słabiutko) i Sarki (bodaj najsłabszy mecz w Wiśle), znowu można
mieć co do tego wątpliwości. Bo oni obaj już u Smudy dobrze grali, a tu
znowu kicha. Na razie wciąż wielka niewiadoma. Z poważniejszym ocenianiem poczekam
przynajmniej do końca rundy zasadniczej.
Ale wczorajszy mecz oglądało się naprawdę fajnie. I nie chodzi o wynik,
tylko o grę.

--
AJK

Data: 2013-08-26 19:35:46
Autor: sebcio
Tak po wczorajszym....
W dniu 2013-08-26 15:55, AJK pisze:
26-08-2013, 09:41, PawelC napisał:

Wisła taka mocna, Lech taki słaby, czy będę musiał odszczekać coś na
temat Smudy... ? :)

Trochę jednego, trochę drugiego. I trochę trzeciego :-)
Przemiana Wisły jest zaskakująca, zważywszy na skład, jakim dysponuje,
wreszcie ogląda się ją z przyjemnością, ale tak naprawdę wciąż nie
wiadomo, na co ją i trenera tak naprawdę stać. Być może to efekt nowej
miotły, być może chęć zawodnikow do popromowania się w jeszcze otwartym
oknie transferowym (na drugim końcu tęczy mamy poznańskiego "Gulasza",
który wie, że nie odejdzie, kontakt ma pewno i przestał grać). Przez
chwilę pomyślałem, że może jednak Smuda jest trenerem na miarę polskiej
ligi, że umie trafić do zawodników... ale po tym, co wczoraj pokazali
Małecki (słabiutko) i Sarki (bodaj najsłabszy mecz w Wiśle), znowu można
mieć co do tego wątpliwości. Bo oni obaj już u Smudy dobrze grali, a tu
znowu kicha.
Na razie wciąż wielka niewiadoma. Z poważniejszym ocenianiem poczekam
przynajmniej do końca rundy zasadniczej.
Ale wczorajszy mecz oglądało się naprawdę fajnie. I nie chodzi o wynik,
tylko o grę.

To że ktoś jako trener daje sobie radę w polskiej lidze to nic jeszcze nie znaczy. Wyznacznikiem są rozgrywki międzynarodowe, a te jak nam wychodzą to wszyscy wiemy.

Data: 2013-08-26 20:31:09
Autor: AJK
Tak po wczorajszym....
26-08-2013, 19:35, sebcio napisał:


Wisła taka mocna, Lech taki słaby, czy będę musiał odszczekać coś na
temat Smudy... ? :)

Trochę jednego, trochę drugiego. I trochę trzeciego :-)
Przemiana Wisły jest zaskakująca, zważywszy na skład, jakim
dysponuje, wreszcie ogląda się ją z przyjemnością, ale tak naprawdę
wciąż nie wiadomo, na co ją i trenera tak naprawdę stać. Być może to
efekt nowej miotły, być może chęć zawodnikow do popromowania się w
jeszcze otwartym oknie transferowym (na drugim końcu tęczy mamy
poznańskiego "Gulasza", który wie, że nie odejdzie, kontakt ma pewno
i przestał grać). Przez chwilę pomyślałem, że może jednak Smuda jest
trenerem na miarę polskiej ligi, że umie trafić do zawodników... ale
po tym, co wczoraj pokazali Małecki (słabiutko) i Sarki (bodaj
najsłabszy mecz w Wiśle), znowu można mieć co do tego wątpliwości.
Bo oni obaj już u Smudy dobrze grali, a tu znowu kicha.
Na razie wciąż wielka niewiadoma. Z poważniejszym ocenianiem poczekam
przynajmniej do końca rundy zasadniczej.
Ale wczorajszy mecz oglądało się naprawdę fajnie. I nie chodzi o
wynik, tylko o grę.

To że ktoś jako trener daje sobie radę w polskiej lidze to nic jeszcze nie znaczy. Wyznacznikiem są rozgrywki międzynarodowe, a te jak nam wychodzą to wszyscy wiemy.

No to tym bardziej poczekam :-)


--
AJK

Data: 2013-08-26 16:44:22
Autor: Cavallino
Tak po wczorajszym....

Użytkownik "PawelC" <pablo34CUTTHIS@fortfun.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:521b06b3$0$1213$65785112@news.neostrada.pl...
Wisła taka mocna, Lech taki słaby,

A masz jakieś wątpliwości po Żalgirisie?
Zresztą Wisła wcale nie była taka mocna, praktycznie każda statystyka na jej niekorzyść, z wyjątkiem tej najważniejszej.
Ale skoro Lech gra bez ani sztuki napastnika, to inaczej długo nie będzie.

Data: 2013-08-26 21:29:14
Autor: PawelC
Tak po wczorajszym....
W dniu 26.08.2013 16:44, Cavallino pisze:
Ale skoro Lech gra bez ani sztuki napastnika, to inaczej długo nie będzie.
Ja myślalem że to Wisła nie ma napastnika... taki Brożek, który nie mógł sobie znaleźć miejsca w II Hiszpańskiej lidze, tutaj nagle błyszczy.

Data: 2013-08-26 23:46:04
Autor: cumulonimbus
Tak po wczorajszym....
W dniu 26.08.2013 16:44, Cavallino pisze:

Zresztą Wisła wcale nie była taka mocna, praktycznie każda statystyka na jej
niekorzyść, z wyjątkiem tej najważniejszej.


Nie no jasne. Statystyki mówią wyraźnie; Lech wymiatał, a Wisła psim swędem...
Oglądałeś mecz?
(setki Wiślaków itp.)


--

signature

Data: 2013-08-27 19:04:46
Autor: Cavallino
Tak po wczorajszym....

Użytkownik "cumulonimbus" <yazzmaq@berditshev.upa> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:521bcc9c$0$1258$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 26.08.2013 16:44, Cavallino pisze:

Zresztą Wisła wcale nie była taka mocna, praktycznie każda statystyka na jej
niekorzyść, z wyjątkiem tej najważniejszej.


Nie no jasne. Statystyki mówią wyraźnie; Lech wymiatał, a Wisła psim swędem...

Nie - były raczej zbliżone.


Oglądałeś mecz?

Oczywiście.
I wkurzało mnie jak diabli, jak nienawidzący Lecha Węgrzyn opowiadał banialuki, a potem był mocno zdziwiony że w statystykach wygląda to inaczej niż on widział.

Widać widziałeś tyle samo co on, jeśli chcesz się sprzeczać - to co chciałeś widzieć.


(setki Wiślaków itp.)

Setki były z obu stron, z dwóch karnych podyktowany został tylko jeden, ten mniej ewidentny.
Chociaż nie wiem czy faul na Hamalainenie nie był ciut przed linią, czy na linii jeszcze też.

Data: 2013-08-27 22:36:49
Autor: cumulonimbus
Tak po wczorajszym....
W dniu 27.08.2013 19:04, Cavallino pisze:
Nie - były raczej zbliżone.

Zbliżone 'statystyki', jak rozumiem. A statystyka to sprawa najważniejsza ROTFL.

Oglądałeś mecz?

Oczywiście.
I wkurzało mnie jak diabli, jak nienawidzący Lecha Węgrzyn opowiadał
banialuki, a potem był mocno zdziwiony że w statystykach wygląda to inaczej
niż on widział.

Buehehehe. Jasne, Węgrzyn z przeszłością w Craxie, Nienawidzi Lecha i kocha Wisłę. Bredzisz.

Widać widziałeś tyle samo co on, jeśli chcesz się sprzeczać - to co chciałeś
widzieć.


(setki Wiślaków itp.)

Setki były z obu stron,

Sory, ale jesteś leTko oderwany od rzeczywistości. Nie dziwię się w sumie :/

Setki były po obu stronach, oczywiście, ale po stronie Wisły były 3 w tym jedna dwusetka.
Lech miał jedną. Reasumując 'powinno' być 5:1 (naciągane 5:2)

z dwóch karnych podyktowany został tylko jeden, ten
mniej ewidentny.

Z trzech. Był jeszcze ewidentny faul na Gargule w polu karnym Lecha.

Ogólnie jak ktoś oglądał mecz i chce twierdzić, że walczyły dwa równorzędne zespoły - no to sorry ale musi być niespełna rozumu. Lech miał dobre 15 minut (65'-80') Ale nic nie wskórał, bo żaden zawodnik nie był w stanie dać jakości. Wisła dominowała i grała dobrą piłkę Powinna wygrać wyżej (nawet sama końcówka...)
A to że Ubiparip mega niecelnymi strzałami z dystansu nabił statystyki... Bądźmy powazni.



--

signature

Data: 2013-08-28 16:57:11
Autor: Cavallino
Tak po wczorajszym....

Użytkownik "cumulonimbus" <yazzmaq@berditshev.upa> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:521d0de2$0$1446$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 27.08.2013 19:04, Cavallino pisze:
Nie - były raczej zbliżone.

Zbliżone 'statystyki', jak rozumiem. A statystyka to sprawa najważniejsza ROTFL.

Najważniejsza czy nie, pisałem właśnie o nich.
Jak chcesz sobie podyskutować o czymś innym to czemu odpowiadasz akurat na post o statystykach?


Oglądałeś mecz?

Oczywiście.
I wkurzało mnie jak diabli, jak nienawidzący Lecha Węgrzyn opowiadał
banialuki, a potem był mocno zdziwiony że w statystykach wygląda to inaczej
niż on widział.

Buehehehe. Jasne, Węgrzyn z przeszłością w Craxie

I Wiśle.

, Nienawidzi Lecha

Oczywiście.
Tak jak większość bałwanów-ekspertów z C+, z Mielcarskim na czele.

i
kocha Wisłę.

To już sobie sam uroiłeś.
Albo czytać nie umiesz.

Setki były z obu stron,

Sory, ale jesteś leTko oderwany od rzeczywistości.

Bo nie patrzę przez wiślackie różowe okulary?
Ale to nie ja neguję rzeczywistość.

Setki były po obu stronach, oczywiście, ale po stronie Wisły były 3

Czyli podobnie.

z dwóch karnych podyktowany został tylko jeden, ten
mniej ewidentny.

Z trzech.

Z miliona.


Ogólnie jak ktoś oglądał mecz i chce twierdzić, że walczyły dwa równorzędne zespoły - no to sorry ale musi być niespełna rozumu.

Nie było dwóch równorzędnych zespołów, do przerwy lepsza była Wisła, do przerwie Lech.
Wisła była skuteczniejsza, więc wygrała - na tym koniec.
Nie odpowiadam za wiślacką schizę, wynikającą z braku czegokolwiek w poprzednim sezonie.
To że teraz coś grają, nie oznacza że są mistrzami świata o lata świetlne przed konkurencją.

Tak po wczorajszym....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona