Data: 2009-10-17 01:49:57 | |
Autor: emil | |
Tak z ciekawosci... | |
raviz pisze:
Skad tak duza popularnosc jazdy bez przedniego blotnika i plecakiem zamiast bagaznika?- Wygrzebanie lepkiego b?ota/s'niegu z wne;trza b?otnika ( w sytuacji gdy b?oto/s'nieg unieruchomi?o ko?o) trwa znacznie d?uz.ej niz. zwalenie kupki b?ota z okolic hampli. - b?otniki sa; cholernie delikatne, gleba i b?otnik sie; rozpada albo gnie. Shock blade moz.na rozwalic' noga; wsiadaja;c na rower. - aerodynamika - przedni b?otnik to hamulec aerodynamiczny, na szosie b?otnik znacznie odczuwalny. - duz.e drgania w bagaz.niku, kamery,aparaty,laptopy i piwo lepiej wozic' w plecaku. - cze;sto rower trzeba przenies'c', a wtedy plecak wygodniejszy. |
|
Data: 2009-10-17 09:23:29 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Tak z ciekawosci... | |
On 2009-10-16, emil wrote:
raviz pisze: Ale to dotyczy tylko pełnych błotników montowanych tuż przy kole. Konstrukcje "motocrossowe" są zupełnie niepodatne na błoto, bo są znacznie wyżej. - b?otniki sa; cholernie delikatne, gleba i b?otnik sie; rozpada albo gnie. Shock blade moz.na rozwalic' noga; wsiadaja;c na rower. Dramatyzujesz, oj, jak dramatyzujesz. Owszem, można rozwalić, jak wszystko, ale cholernie delikatne to są może, jak je potraktujesz celowo siekierą. Sensowne błotniki są elastyczne, a dodatkowo miejsce ich zamontowania dość dobrze je zabezpiecza w przypadku różnych gleb. Owszem, teoretycznie jakaś gałąź może zawadzić, ale przez gałąź to i koło możesz stracić. A co do shockblade'a, pojęcia nie mam, jak wsiadasz na ten rower, mi się udawało go najwyżej przekrzywić, jak z nim jeździłem. - aerodynamika - przedni b?otnik to hamulec aerodynamiczny, na szosie b?otnik znacznie odczuwalny. Tak, bo rowery górskie (a o takich mówimy i błotnikach do nich, prawda?) są bez błotników doskonałe na szosę.. - duz.e drgania w bagaz.niku, kamery,aparaty,laptopy i piwo lepiej wozic' w plecaku. Piwo może i racja, bo eksploduje potem, ale z resztą to jakaś paranoiczna bzdura. Żaden sprzęt przenośny nie jest na tyle delikatny, żeby rozpaść się od "drgań w bagażniku", dodatkowo tłumionych przez sakwy, pokrowce itp. Chyba, że wozisz turystycznie porcelanowe caceńka typu MacBook Air, ponoć rozpada się w oczach. - cze;sto rower trzeba przenies'c', a wtedy plecak wygodniejszy. Zależy, czy przez rzekę/sterę piachu/itp., czy przez nieprzejezdny kawałek terenu. W tym drugim przypadku owszem, plecak jest wygodniejszy. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-10-17 13:57:44 | |
Autor: Miko³aj \"Miki\" Menke | |
Tak z ciekawosci... | |
Dnia 17.10.2009 11:23 u¿ytkownik Jan Srzednicki napisa³ :
Dramatyzujesz, oj, jak dramatyzujesz. Owszem, mo¿na rozwaliæ, jak Ja swego czasu rozwali³em jakiego¶ Zefala, w³a¶nie wsiadaj±c na rower, lekko o niego zahaczy³em nog± i poszed³, jakby by³ ze szk³a. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-10-19 07:26:50 | |
Autor: nb | |
Tak z ciekawosci... | |
at Sat 17 of Oct 2009 11:23, Jan Srzednicki wrote:
On 2009-10-16, emil wrote: Statyw podróżny rozkręcił mi się co do śrubki po 10 minutach jazdy. I bez znaczenia, że to od jazdy po słynnych wrocławskich ulicach. Ale lustrzankę wożę zawsze w plecaku.
Ja u znajomych wprowadzam na balkon i tego nie da się zrobić z plecakiem na grzbiecie. -- nb |
|
Data: 2009-10-17 11:41:03 | |
Autor: JaromirD | |
Tak z ciekawosci... | |
emil wrote:
raviz pisze: Czy te wszystkie napstrzone znaki przestankowe to celowo, czy zła konfiguracja czytnika? Używasz Thunderbirda więc nie powinno być problemów z kodowaniem jednak wychodzi jak wychodzi. JaromirD |