Data: 2014-03-08 03:37:02 | |
Autor: stevep | |
"Taka gra polityków". | |
# - Czy pan kiedyś czuł u siebie, np. wśród swoich kolegów, w pracy, taką niechęć z powodu pana narodowości? Ja to czułam na Ukrainie - mówiła w rozmowie z Konradem Piaseckim w TVN24 Ludmiła Lwowa, rosyjska dziennikarka i korespondentka "Radia Majak". Jak dodała, jej kraj popiera działania Putina i jest on lepszy od swoich poprzedników. - W końcu świat zaczął się liczyć z Rosją - zaznaczyła.
- Trafiamy na mur niezrozumienia, skarży się rzecznik Putina. Czy pani, jako dziennikarka i obserwatorka, rozumie politykę Rosji w sprawie Ukrainy? - pytał prowadzący program "Piaskiem po oczach" Piasecki. - Ja też zacznę od pytania: Czy pan kiedyś czuł u siebie, np. wśród swoich kolegów, w pracy, taką niechęć z powodu pana narodowości? Ja to czułam w kraju sąsiednim [na Ukrainie - red.], kiedy w ciągu miesiąca przyjaciele, z którymi spotykałam się na chrzcinach, imieninach, zaczęli mówić mi nieprzyjemne rzeczy. To dlatego, że bakcyl nacjonalizmu jest strasznym wirusem, który poraża ludzi i oni zaczynają robić straszne rzeczy - mówiła Lwowa. - A to, co dzisiaj robi Rosja, nie jest skażone bakcylem nacjonalizmu? - zapytał prowadzący. - Nie, oj nie... - odparła dziennikarka. Dodała, że działania rządu Ukrainy, który uchylił ustawę o podstawach polityki językowej dającą przywileje mniejszościom narodowym, powinny spotkać się ze sprzeciwem. - I uważa pani, że odpowiedzią na tę ustawę powinno być wprowadzenie wojska rosyjskiego na Krym? - Nie. To była odpowiedź na bojaźń tych ludzi na Krymie, bojaźń przed Ukraińcami - stwierdziła Lwowa. Putin okłamuje świat? Taka jest gra polityków Pytana, czy nie dziwi jej, że Putin okłamuje cały świat, twierdząc, że na Krymie nie ma rosyjskich wojsk, Lwowa odparła: - Taka jest gra polityków i w niej często robi się takie rzeczy. To nie pierwszy przypadek takich rozgrywek. Widziałam bardzo duże kłamstwa innych polityków. Mnie nie obchodzi to, co mówi Putin, mnie obchodzi sprawa moich rodaków. - Ale wysyłanie wojsk w takiej sytuacji jest uzasadnione? - dopytywał dalej Piasecki. - A w Iraku było uzasadnione? A w Libii było? - wytykała Lwowa. I dodała, że zmiana ustawy językowej to pierwszy krok do tego, aby Ukraińcy mówili Rosjanom na Krymie "Ty jesteś gorszą nacją". Lwowa zaznaczyła także, że politykę Putina popiera 70 proc. mieszkańców Rosji. - Kiedyś było nam strasznie wstyd za naszych prezydentów. My już takich prezydentów nie chcemy. My chcemy, aby nasz kraj szanowano. Putin jest lepszy od poprzedników. W końcu zaczęli się liczyć z naszym krajem - zaznaczyła. # Ze strony: http://skroc.pl/e5688 -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|