Data: 2011-10-14 18:46:58 | |
Autor: garym | |
Taka mała refleksja dotyczącą rowerzystów | |
W dniu 2011-10-14 16:16, babinicz pisze:
..
odpowiedź jest bardzo prosta, na kole jedzie się lżej, więc ci rowerzyści odpoczywają za twoimi plecami. Ewentualnie wykonując taki sam wysiłek jadą szybciej niż by jechali sami
chcesz sie pochwalić jaki ty mocny jesteś. Nic nie wiesz o tych rowerzystach. Może przejechali już 100+ kilometrów, może mają tylko nie forsującą przejażdżkę, a może ci tylko tak się wydawało, bo rzadko widzę rowerzystów z szosowymi oponami jadącymi < 30 km/h pozdr Michał |
|
Data: 2011-10-14 19:08:44 | |
Autor: babinicz | |
Taka mała refleksja dotyczącą rowerzystów | |
Użytkownik "garym" <garym&do_wyciecia&@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j79p21$oc6 odpowiedź jest bardzo prosta, na kole jedzie się lżej, więc ci rowerzyści odpoczywają za twoimi plecami. Ewentualnie wykonując taki sam wysiłek jadą szybciej niż by jechali sami To zrozumiałe, znam podstawowe zasady fizyki oraz biomechaniki, ale nie sądzę aby odpoczywali, zwiększając i to znacznie prędkość jazdy kiedy właśnie ich wyprzedziłem. chcesz sie pochwalić jaki ty mocny jesteś. Nic nie wiesz o tych rowerzystach. Może przejechali już 100+ kilometrów, może mają tylko nie forsującą przejażdżkę, a może ci tylko tak się wydawało, bo rzadko widzę rowerzystów z szosowymi oponami jadącymi < 30 km/h Masz, rację, nic o nich nie wiem, ale ja również jeżdżę przeważnie dystanse powyżej 100 km, inaczej nie miałbym takiego przebiegu od marca do listopada. I nic mi się nie wydaje gdyż od lat korzystam z edge - a to nie jest "poglądowy" miernik prędkości. I jeszcze jedno, ja pisałem o prędkości średniej 24-26, a to nie to samo co chwilowa. Ale jeśli potrafisz na rowerze typu góral czy cross, nawet z "szosowymi oponami" utrzymać na łącznie 4 godzinnej przejażce 100km dystans z Vśr. <30km/h to jesteś wielki - chylę czoła. pzdr. babinicz |
|
Data: 2011-10-14 19:26:27 | |
Autor: garym | |
Taka mała refleksja dotyczącą rowerzystów | |
W dniu 2011-10-14 19:08, babinicz pisze:
nawet jeżeli zmuszeni zostaną do trochę większego wysiłku to sumarycznie się opłaci, bo ten wysiłek będą musieli robić krócej. I jeszcze jedno, ja pisałem o prędkości średniej 24-26, a to nie to samo nie wiem co do ma do rzeczy, zresztą chyba nie jedziesz z tymi rowerzystami, żeby znać ich prękość średnią
pomińmy tu moją marna osobę, nie pisałem o sobie lecz o innych. Nie wiem czy jadą oni 4 godziny czy 40 minut. Wiem tylko, że jak wskakuję im na koło, to moja prędkość wzrasta do > 30 km/h i nie jest to bardziej męczące niż jazda samemu o kilka km/h wolniej. pozdr Michał |
|
Data: 2011-10-14 19:20:49 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Taka mała | |
Dnia Fri, 14 Oct 2011 19:26:27 +0200, garym napisał(a):
.... Jak dla mnie to jacyś "cieniasy" albo tak jak wcześniej pisałeś, jechali rekreacyjnie. Można spekulować do bólu. Od siebie dodam, że sam mam tak że jak mam kogoś przed sobą to przyśpieszam i staram się wyprzedzić. Wolę z przodu jeździć. ps. 30-tka na szosówce to nic znacznego, no chyba że już się ma dużo przejechane a to i tak zależy od bazy zawodnika. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2011-10-15 00:27:51 | |
Autor: emil | |
Taka mała refleksja dotyczącą rowerzystów | |
W dniu 2011-10-14 19:08, babinicz pisze:
Użytkownik "garym"<garym&do_wyciecia&@gazeta.pl> napisał w wiadomości Czasem się opłaca przyspieszyć z 30 do 60km/h jak się fajny tir trafi, a jak mam jechać pod silny wiatr (8m/s +) to wole zaczekać na światłach na tira, szybciej pojadę niż miałbym się samemu pod wiatr palować. |
|
Data: 2011-10-15 23:23:40 | |
Autor: granat | |
Taka mała refleksja dotyczącą rowerzystów | |
W dniu 2011-10-15 00:27, emil pisze:
Czasem się opłaca przyspieszyć z 30 do 60km/h jak się fajny tir trafi, a dla mnie to oczywista oczywistosc. tak jezdza zawodowcy w peletonie, to samo w amatorskich maratonach. przez kilka kilometrow narzuca wysokie tepo a potem urywa cala grupe w lajkrach na pierwszym podjezidzie... ściema albo contador jaja sobie z was robi. granat |
|