|
Data: 2014-08-21 13:17:22 |
Autor: Gotfryd Smolik news |
Taka sytuacja (pieszy + samochód) |
On Thu, 21 Aug 2014, Gof wrote:
Wyobraźmy sobie sytuację. Jedzie sobie samochód. Prawym pasem. Przepisowa
prędkość, w ogóle wszystko przepisowo. Dojeżdża do przejścia dla pieszych,
gdzie czeka pieszy, i jedzie sobie dalej. W momencie, gdy jest blisko tego
przejścia, pieszy wchodzi na przejście. To normalna sytuacja, nikomu nie
dzieje się krzywda (bo pieszy wszedł od lewej strony, a samochód jedzie
prawym pasem - zanim pieszy dojdzie do prawego pasa, samochód już dawno
zniknie z pasów)... ale wyobraźmy sobie, że widział to policjant, któremu
żona nie dała, pies nie wziął i koniecznie musi się do kogoś dopieprzyć.
Jak to wtedy wygląda? Zatrzyma pieszego za wtargnięcie,
Przecież nie ma wtargnięcia, bo ono jest "przed pojazd".
zatrzyma samochód
za... no właśnie, za co, przecież jeszcze obowiązku puszczania pieszych,
którzy czekają na przejście, nie ma... macie jakieś doświadczenie?
Nie mam, ale IMO Liściasty dobrze pisze.
pzdr, Gotfryd
|
|
|
Data: 2014-08-21 16:58:14 |
Autor: Cavallino |
Taka sytuacja (pieszy + samochód) |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1408211314310.1932@quad...
On Thu, 21 Aug 2014, Gof wrote:
Wyobraźmy sobie sytuację. Jedzie sobie samochód. Prawym pasem. Przepisowa
prędkość, w ogóle wszystko przepisowo. Dojeżdża do przejścia dla pieszych,
gdzie czeka pieszy, i jedzie sobie dalej. W momencie, gdy jest blisko tego
przejścia, pieszy wchodzi na przejście. To normalna sytuacja, nikomu nie
dzieje się krzywda (bo pieszy wszedł od lewej strony, a samochód jedzie
prawym pasem - zanim pieszy dojdzie do prawego pasa, samochód już dawno
zniknie z pasów)... ale wyobraźmy sobie, że widział to policjant, któremu
żona nie dała, pies nie wziął i koniecznie musi się do kogoś dopieprzyć.
Jak to wtedy wygląda? Zatrzyma pieszego za wtargnięcie,
Przecież nie ma wtargnięcia, bo ono jest "przed pojazd".
Bzdura.
Wtargnięcie nie jest wejściem w bok pojazdu.
Już prędzej wtargnięcie to wejście w drogę potrzebną do spokojnego zatrzymania jadącego samochodu.
Ile hamuje auto od 50 km/h?
zatrzyma samochód
za... no właśnie, za co, przecież jeszcze obowiązku puszczania pieszych,
którzy czekają na przejście, nie ma... macie jakieś doświadczenie?
Nie mam, ale IMO Liściasty dobrze pisze.
Połowicznie tylko.
|
|
|
Data: 2014-08-23 20:18:41 |
Autor: Gotfryd Smolik news |
Taka sytuacja (pieszy + samochód) |
On Thu, 21 Aug 2014, Cavallino wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Przecież nie ma wtargnięcia, bo ono jest "przed pojazd".
Bzdura.
Wtargnięcie nie jest wejściem w bok pojazdu.
Z czego wyszło "wejście w bok"?
(bo nie z mojego tekstu)
pzdr, Gotfryd
|
|
|
Data: 2014-08-24 08:36:33 |
Autor: Cavallino |
Taka sytuacja (pieszy + samochód) |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1408232018080.740@quad...
On Thu, 21 Aug 2014, Cavallino wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
Przecież nie ma wtargnięcia, bo ono jest "przed pojazd".
Bzdura.
Wtargnięcie nie jest wejściem w bok pojazdu.
Z czego wyszło "wejście w bok"?
(bo nie z mojego tekstu)
Aha, no to widać inaczej odebrałem przekaz.
Mianowicie tak, że nie ma wtargnięcia, jeśli wejście pieszego na jezdnię nastąpiło przed pojazdem.
HINT: 10 czy 20 m przed pojazdem również jest przez pojazdem.
Czegoś Ci zabrakło.
|
|