Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Takie tam o łańcuchach

Takie tam o łańcuchach

Data: 2018-02-26 02:52:00
Autor: zbrochaty
Takie tam o łańcuchach
W dniu niedziela, 25 lutego 2018 19:18:56 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:
Czołem.
A czy moglbym zapytac co chcesz osiagnac planujac te "koronkowa" robote?

Moim zdaniem, masz dwa wyjscia i trzecie tez.
1. Daj rower do serwisu, aby wymienili ci naped (jesli dobrze dzialal) na taki sam lub taki sam, ale wyzszej grupy
2. To samo, co w pkt 1, ale zamow internetowo i DIY - Zrob To Sam

opcja 1,2 pozwoli za chwile wsiasc na rower i cieszyc sie zyciem. W weekend w W-wie i dzis też, mimo mroznej pogody sporo rowerzystow, bo sucho i slonce, wiec -10"C w ogole nie przeszkadza....

Opcja 3. Bedziesz szukał, tracił czas, pytał, uaktywnisz niejedna grupe rowerowa, a pytanie jest takie samo jak na poczatku:

Co osiagniesz jak bedziesz mial jeden trybik w koronce bardziej?

Data: 2018-02-26 05:45:59
Autor: Ignac
Takie tam o łańcuchach
W dniu poniedziałek, 26 lutego 2018 11:52:03 UTC+1 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:

A czy moglbym zapytac co chcesz osiagnac planujac te "koronkowa" robote?
Co osiagniesz jak bedziesz mial jeden trybik w koronce bardziej?

Będę miał serwis za darmo, będąc na trasie w krytycznej sytuacji, poradzę sobie
samodzielnie z naprawą, a nie załamie rąk. Dzięki umiejętności serwisowania
uniknę wielu awarii!
Generalnie, lepiej będę rozumiał otaczający mnie świat!

Zdałem sobie sprawę o tym, dobitnie, jak zacząłem jeździć z kumplem-humanistą.
Dowód, pękły mu dawno temu dwie szprychy w tylnym kole, obręcz ocierała mocno
o V-b, więc wrócił do domu z rowerem na plecach.
W "serwusie" zaproponowali mu wymianę koła i hamulców.
Odłożył rower w kąt, po ponad dziesięciu latach wymieniłem mu te dwie szprychy,
wycentrowałem mu obręcz, wymieniłem: zardzewiały kompletnie łańcuch, smary, posmarowałem przerzutki i manetki, oraz kółka w tylnej przerzutce,
poprawiłem regulacje. Jak mu powiedziałem, że to jest najlepszy z jego rowerów
który mu serwisowałem, to nie wierzy do dziś, bo miał go wyrzucić - rower prawie nie jeżdżony.

Jeszcze jeden przykład, jak przychodzi się do "serwusa" z naprawą, to znaczy,
że nie "dyga" się tematu i koszt naprawy zależy tylko od uczciwości serwisanta.
Urywająca się linka przerzutki, kiedy pękają po woli jej pojedyncze druciki,
daje takie objawy, jakby "walnięte" były naraz, manetka wraz z przerzutką,
zwłaszcza, że urywania linki przy główce nie widać..

Data: 2018-02-26 06:33:19
Autor: zbrochaty
Takie tam o łańcuchach
@Ignac
OK, w duzej czesci masz racje, ale tez nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc...
Sam lubie podlubac przy rowerze, kiedy to ma sens, czyli np. wymiana zuzytych elementow na takie same albo lepsze, ale tzw kompatybilne, zwlaszcza
jak "serwus" (fajne okreslenie) zaspiewa spora kwote...
Ale juz "shake" lancucha uwazam za strate czasu, wole juz "shake'owac" martini z lodem.
Kolega humanista to jedna strona wajchy, a doktoryzowanie (np.Shimagnolo) i proba połaczenie elementow rożnych napędów to przelozenie wajchy
na druga strone. Jestem zwolennikiem zlotego srodka

Data: 2018-02-26 06:47:38
Autor: Ignac
Takie tam o łańcuchach
W dniu poniedziałek, 26 lutego 2018 15:33:22 UTC+1 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:
@Ignac
OK, w duzej czesci masz racje, ale tez nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc...
Sam lubie podlubac przy rowerze, kiedy to ma sens, czyli np. wymiana zuzytych elementow na takie same albo lepsze, ale tzw kompatybilne, zwlaszcza
jak "serwus" (fajne okreslenie) zaspiewa spora kwote...
Ale juz "shake" lancucha uwazam za strate czasu, wole juz "shake'owac" martini z lodem.
Kolega humanista to jedna strona wajchy, a doktoryzowanie (np.Shimagnolo) i proba połaczenie elementow rożnych napędów to przelozenie wajchy
na druga strone. Jestem zwolennikiem zlotego srodka

A mnie to akurat w ogóle nie przeszkadza, jeśli jakiś temat mnie nie interesuje,
to w nim nie uczestniczę, tylko się ewentualnie, śmieję!
Boźia ma różnych lokatorów i każdy ma swoje potrzeby!
Apeluje o więcej tolerancji, bo to nam wszystkim dobrze zrobi.

Data: 2018-02-27 13:20:41
Autor: zbrochaty
Takie tam o łańcuchach
A mnie to akurat w ogóle nie przeszkadza, jeśli jakiś temat mnie nie interesuje,
to w nim nie uczestniczę, tylko się ewentualnie, śmieję!
Boźia ma różnych lokatorów i każdy ma swoje potrzeby!
Apeluje o więcej tolerancji, bo to nam wszystkim dobrze zrobi.

No i wlasnie ten przypadek zachodzi. "Koronkowa" robota mnie nie interesuje i dlatego sie z niej smieje...

Apelujesz o tolerancję, a dwa wersety wczesniej zapodajesz cos tam o bozi :)

Data: 2018-02-26 15:26:21
Autor: Prot Ogenes
Takie tam o łańcuchach
On 2018-02-26 14:45, Ignac wrote:
W dniu poniedziałek, 26 lutego 2018 11:52:03 UTC+1 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:

A czy moglbym zapytac co chcesz osiagnac planujac te "koronkowa" robote?
Co osiagniesz jak bedziesz mial jeden trybik w koronce bardziej?

Będę miał serwis za darmo, będąc na trasie w krytycznej sytuacji, poradzę sobie
samodzielnie z naprawą, a nie załamie rąk. Dzięki umiejętności serwisowania
uniknę wielu awarii!
Generalnie, lepiej będę rozumiał otaczający mnie świat!

Zdałem sobie sprawę o tym, dobitnie, jak zacząłem jeździć z kumplem-humanistą.
Dowód, pękły mu dawno temu dwie szprychy w tylnym kole, obręcz ocierała mocno
o V-b, więc wrócił do domu z rowerem na plecach.
W "serwusie" zaproponowali mu wymianę koła i hamulców.
Odłożył rower w kąt, po ponad dziesięciu latach wymieniłem mu te dwie szprychy,
wycentrowałem mu obręcz, wymieniłem: zardzewiały kompletnie łańcuch, smary, posmarowałem przerzutki i manetki, oraz kółka w tylnej przerzutce,
poprawiłem regulacje. Jak mu powiedziałem, że to jest najlepszy z jego rowerów
który mu serwisowałem, to nie wierzy do dziś, bo miał go wyrzucić - rower prawie nie jeżdżony.

Jeszcze jeden przykład, jak przychodzi się do "serwusa" z naprawą, to znaczy,
że nie "dyga" się tematu i koszt naprawy zależy tylko od uczciwości serwisanta.
Urywająca się linka przerzutki, kiedy pękają po woli jej pojedyncze druciki,
daje takie objawy, jakby "walnięte" były naraz, manetka wraz z przerzutką,
zwłaszcza, że urywania linki przy główce nie widać..
 

Po części jestem w stanie zgodzić się z Twoimi argumentami, ale tą "koronkową" (copyright -> Zbrochaty) moim skromnym zdaniem doprowadziłeś sprawę do granic absurdu. Dalej będzie już tylko dyskusja na temat wyboru najlepszej frezarki CNC aby samodzielnie produkować koronki.
I to kurwa najlepiej W TRASIE! :-p

Pewien poziom znajomości rzeczy jest oczywiście pożądany aby zwyczajnie nas nie wyruchano, bez przegięć jednak w drugą stronę.

Ale w sumie to grupa dyskusyjna więc można dyskutować w nieskończoność nawet o wpływie dziury w siodełku na puszczane bącury czego dowiodłem sam zakładając taki właśnie wątek :-)

pozdr
Prot

Data: 2018-02-26 06:39:10
Autor: Ignac
Takie tam o łańcuchach
W dniu poniedziałek, 26 lutego 2018 15:26:37 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Po części jestem w stanie zgodzić się z Twoimi argumentami, ale tą "koronkową" (copyright -> Zbrochaty) moim skromnym zdaniem doprowadziłeś sprawę do granic absurdu. Dalej będzie już tylko dyskusja na temat wyboru najlepszej frezarki CNC aby samodzielnie produkować koronki.
I to kurwa najlepiej W TRASIE! :-p

Ale dyskusja jest już skończona, ponadto, to co kupujemy to nie są rowery,
tylko produkty roweropochodne - taka jest strategia lobby marketingowego,
a jeździć się chce!
Kto chce i umie te informacje wykorzystać, to z nich korzysta, a kto nie,to nie.
My się nie wyśmiewamy z "humanistów"- ja się nawet a takim kumpluje.
Co tu jest nie stosownego?

Data: 2018-02-26 18:49:25
Autor: Prot Ogenes
Takie tam o łańcuchach
On 2018-02-26 15:39, Ignac wrote:
W dniu poniedziałek, 26 lutego 2018 15:26:37 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Po części jestem w stanie zgodzić się z Twoimi argumentami, ale tą
"koronkową" (copyright -> Zbrochaty) moim skromnym zdaniem doprowadziłeś
sprawę do granic absurdu. Dalej będzie już tylko dyskusja na temat
wyboru najlepszej frezarki CNC aby samodzielnie produkować koronki.
I to kurwa najlepiej W TRASIE! :-p

Ale dyskusja jest już skończona, ponadto, to co kupujemy to nie są rowery,
tylko produkty roweropochodne - taka jest strategia lobby marketingowego,
a jeździć się chce!
Kto chce i umie te informacje wykorzystać, to z nich korzysta, a kto nie,to nie.
My się nie wyśmiewamy z "humanistów"- ja się nawet a takim kumpluje.
Co tu jest nie stosownego?

Eeee, chyba nie czaję. Nikt nic nie pisał jak dotąd, że jest tu coś niestosownego. Powiedziałbym raczej, że spotkała cię wyjątkowo pobłażliwa akceptacja (to odnośnie Twoich słów o tolerancji w odpowiedzi Zbrochatemu)

pozdr
Prot

Data: 2018-02-27 14:25:22
Autor: qrt
Takie tam o łańcuchach
Dnia Mon, 26 Feb 2018 06:39:10 -0800 (PST), Ignac napisał(a):

ponadto, to co kupujemy to nie są rowery,
tylko produkty roweropochodne - taka jest strategia lobby marketingowego,
a jeździć się chce!


ale co z nimi nie tak?

Data: 2018-02-27 07:05:29
Autor: Ignac
Takie tam o łańcuchach
W dniu wtorek, 27 lutego 2018 14:25:27 UTC+1 użytkownik qrt napisał:
Dnia Mon, 26 Feb 2018 06:39:10 -0800 (PST), Ignac napisał(a):

> ponadto, to co kupujemy to nie są rowery,
> tylko produkty roweropochodne - taka jest strategia lobby marketingowego,
> a jeździć się chce!


ale co z nimi nie tak?

Bo to nie są sprzęty do intensywnej jazdy, my je tak traktujemy.
Jakość wykonania/trwałość, przykładowo, elementów napędu jest żenująca.

Data: 2018-02-27 17:14:23
Autor: qrt
Takie tam o łańcuchach
Dnia Tue, 27 Feb 2018 07:05:29 -0800 (PST), Ignac napisał(a):

W dniu wtorek, 27 lutego 2018 14:25:27 UTC+1 użytkownik qrt napisał:
Dnia Mon, 26 Feb 2018 06:39:10 -0800 (PST), Ignac napisał(a):

ponadto, to co kupujemy to nie są rowery,
tylko produkty roweropochodne - taka jest strategia lobby marketingowego,
a jeździć się chce!


ale co z nimi nie tak?

Bo to nie są sprzęty do intensywnej jazdy, my je tak traktujemy.
Jakość wykonania/trwałość, przykładowo, elementów napędu jest żenująca.

z jakiej pozycji ze tak powiem wychodzisz? - Ze kiedyś shimano robiło dobre rzeczy a teraz już nie... Czy ze:
- ukraina to był prawdziwy rower. Dziadek jeździł, ojciec jeździł i ja
jeżdżę A może:
- Producenci mogli by zrobić wieczny rower ale sie im nie opłaca wiec nigdy
go nie robili i nie zrobią... Albo: Jeszcze mozna kupić łańuchy 8s ale to już końcówka i biada nam wszystkim b
będziemy płacić zyliony za sprzęt z guwnoleum ...

Różnie to można rozumieć :)

Data: 2018-02-27 17:52:17
Autor: ń
Takie tam o łańcuchach
No nie wiem.
Dzisiaj -12°C i bez problemów, aż byłem ździwiony, że przerzuca bez żadnych zawahań.
Tak swoją drogą mój ulubiony smar to ostatnio silikonowy W7 z Lidla w spray'u.
Czasem też ich uniwersalny, czasem też ich do łańcuchów.
Jak daję, to po wszystkim: łańcuchu, przerzutkach, zębatkach, linkach przy pancerzach.


-- -
Bo to nie są sprzęty do intensywnej jazdy, my je tak traktujemy.
Jakość wykonania/trwałość, przykładowo, elementów napędu jest żenująca.

Data: 2018-02-27 13:14:42
Autor: zbrochaty
Takie tam o łańcuchach
Będę miał serwis za darmo, będąc na trasie w krytycznej sytuacji, poradzę sobie
samodzielnie z naprawą, a nie załamie rąk. Dzięki umiejętności serwisowania
uniknę wielu awarii!
Generalnie, lepiej będę rozumiał otaczający mnie świat!

Z tym zrozumieniem masz rację, czasami bedziesz rozumiał usterkę, ale dziesięcioma palcami i podstawowymi narzędziami nic nie wskorasz...
Czy wozisz ze sobą klucz do kasety i koronki do naprawy na wycieczkę? Chyba nie. Wyjazdy rowerowe niosa takie ryzyko, ze czasami po awarii musisz prowadzic rower, albo wziac go na plecy i okazją wrocic do domu....

Data: 2018-02-26 15:47:07
Autor: abn140
Takie tam o cuchach
W weekend w W-wie i dzis też, mimo mroznej pogody sporo rowerzystow, bo
sucho i slonce, wiec -10"C w ogole nie przeszkadza....
no bylem wczoraj i dzisiaj. Jednego na szosie sie spotkalo ale to
zadoopiaszcze podslaskomiejski, gdzie tam do wielkiego miasta....
dzisiaj troche patrzylem na osiagi, przez mroz sie troche deplo, wracam na
chate - patrze na strava - i yeb. gorzej jak trzy dni temu..., gdzie
jechalem sobie tak ot...
nosz urwal nac!!!
da sie w strava porownac dwa takie same przeloty -w wersji darmowej?
jak tak to jak to zrobic? bo szukam i nic nie widze.....

Data: 2018-02-26 21:52:36
Autor: Szuwarek
[OT]Takie tam łańcuchach
W dniu 2018-02-26 o 15:47, abn140 pisze:
W weekend w W-wie i dzis też, mimo mroznej pogody sporo rowerzystow, bo
sucho i slonce, wiec -10"C w ogole nie przeszkadza....
no bylem wczoraj i dzisiaj. Jednego na szosie sie spotkalo ale to
zadoopiaszcze podslaskomiejski, gdzie tam do wielkiego miasta....
dzisiaj troche patrzylem na osiagi, przez mroz sie troche deplo, wracam na
chate - patrze na strava - i yeb. gorzej jak trzy dni temu..., gdzie
jechalem sobie tak ot...
nosz urwal nac!!!
da sie w strava porownac dwa takie same przeloty -w wersji darmowej?
jak tak to jak to zrobic? bo szukam i nic nie widze.....

Mam wrażenie, że w mróz smary gęstnieją i ciężej się jeździ.
A może to grubsze ubranie trudniej się zgina i stąd straty energii.
Trzecia koncepcja - w mróz staram się oddychać przez nos i może wymiana powietrza jest jakaś gorsza.
Ale to wszystko nic - lepiej jechać rowerem jak samochodem do pracy.
Pozdrawiam

Data: 2018-02-27 20:14:51
Autor: Piotr Rogoza
[OT]Takie tam łańcuchach
W dniu Mon, 26 Feb 2018 21:52:36 +0100, użytkownik Szuwarek napisał:

Mam wrażenie, że w mróz smary gęstnieją i ciężej się jeździ.
A może to grubsze ubranie trudniej się zgina i stąd straty energii.
Trzecia koncepcja - w mróz staram się oddychać przez nos i może wymiana
powietrza jest jakaś gorsza.
Ale to wszystko nic - lepiej jechać rowerem jak samochodem do pracy.
Coś w tym jest. Dzisiaj się ciężko jechało, Chyba że to organizm zamarza.




--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2018-02-27 22:05:49
Autor: ń
[OT]Takie tam łańcuchach
No właśnie mnie lekko.
Tylko klamki parzyły w rękawiczki ;-)

Są jakieś ocieplacze klamek??
Ilekroć jest zimno, to z rozrzewnieniem wspominam plastikowe dźwignie w jakichś tam LeeChi w Romecie :-))


-- -- -
Dzisiaj się ciężko jechało

Data: 2018-02-28 14:48:27
Autor: Szuwarek
[OT]Takie tam łańcuchach
ń pisze:
No właśnie mnie lekko.
Tylko klamki parzyły w rękawiczki ;-)

Są jakieś ocieplacze klamek??
Ilekroć jest zimno, to z rozrzewnieniem wspominam plastikowe dźwignie w jakichś tam LeeChi w Romecie :-))

Mnie wystarczały rękawiczki z lekkim żelem i membraną, zakupione w Decathlonie albo GoSporcie.
Klamek używałem bardzo oszczędnie, bo na śnieżnym grysiku wystarczyło przestać pedałować żeby zwolnić.
Na kierownicy ESI grips.

Takie tam o łańcuchach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona