Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Takie tam o obręczach

Takie tam o obręczach

Data: 2012-01-10 11:06:17
Autor: PeJot
Takie tam o obręczach
Czołem.

Wyrzucając na złom zużytą felgę, pokusiłem się o sekcję jej zwłok. Zwróciłem uwagę na to, że oczka są zrobione z wyjątkowo cienkiej blachy. Równie delikatne oczka widziałem już wcześniej m.in. w Mavicach X317. Tam oczko potrafiło się brzydko odkształcać pod nyplem. Stąd mój ostrożny wniosek, że takie oczka pełnią rolę marketingową - co o tym sądzą praktycy ?

Druga sprawa: jeżeli jest j.w., to czy nie warto szukać tańszych, nieoczkowanych felg i jako substytut oczkowania stosować podkładki fi 4 pod nyplem ? Przykładowo Alexrims ACE-18 występuje w wersji nieoczkowanej i oczkowanej. Materiał na obręcz w obu przypadkach chyba ten sam.

Trzecia sprawa: obręcz j.w, po kilku latach eksploatacji zaczyna żyć własnym życiem i wymaga częstego podcentrowywania. Żadna niespodzianka, ogólnie "Ten Typ Tak Ma", szczególnie przy masie użytkownika *powyżej* zalecanej przez producenta. Czy felga nadaje się na złom, czy np. popracuje jeszcze pod lekkim użytkownikiem ?


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-01-10 11:35:43
Autor: Coaster
Takie tam o obręczach
On 1/10/12 11:06 AM, PeJot wrote:
obręcz j.w, po kilku latach eksploatacji zaczyna żyć własnym życiem i
wymaga częstego podcentrowywania. Żadna niespodzianka, ogólnie "Ten Typ
Tak Ma", szczególnie przy masie użytkownika *powyżej* zalecanej przez
producenta. Czy felga nadaje się na złom, czy np. popracuje jeszcze pod
lekkim użytkownikiem ?

IMHO cudow nie ma - to kwestia nie "Mania Tego Typu" ale zaplotu, ktory nie byl/jest _perfekcyjny_. Jezeli felga nie ma uszkodzen mechanicznych nie widze problemu w kolejnej egzystencji.

Warto chociaz pobieznie przejrzec ksiazke Gerda Shranera- "The Art Of Wheelbuilding". Autor pisze tam miedzy innymi:
"[...] The wheelbuilder should be absolutely satisfied with his work - the final product, his wheel, must "stand." In other words, once it leaves his workshop, it should never need re-truing and it will never break a spoke. He should be confident enough to guarantee the wheel for the rim's lifetime. [...]"

Przyczyny zlego zachowania kola podczas eksploatacji jest blad tworcy.

"[...] _The_craftsmanship_
Spoke Failure
If a spoke ever breaks on a wheel that I have built, then it is due to a fault of mine. Despite using high quality rims, hubs, spokes and nipples, somewhere, somehow I must have either made a mistake or the failure is due to an oversight. It is never the spoke's fault because:
Spoke failure is always caused by an unstable spoked stricture being imperfectly balanced in the rim.
One or both of the following causes can lead to spoke failure. Fortunately, we can take preventative measures against both causes when building the wheel.
I. Play between the hub and the spoke.
2. Insufficient spoke tension.
As long as the wheelbuilder understands these two causes and works for their prevention in mind, then he can guarantee that his wheels wilf
never suffer from spoke failure for the lifetime of the rim. This, of course, presumes normal riding conditions. We all know that there are riders who, deliberately or accidently, tend to trash everything they ever use! [...]"

Zgadzam sie z nim calkowicie. Bardzo trudno jest zmusic sie do perfecji ale nie jest to niemozliwe. Jest to jednak "kosztowne". Koszt to czas i skupienie, absolutna swiadomosc tego, co i jak sie robi. Jak w kazdej dziedzinie. ;-)

"The artisan who takes pleasure in building beautiful, precise wheels will probably never become rich, but his life will he enriched!"
Gerd Schraner

http://www.icelord.net/bike/ArtOfWheelbuilding.htm

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-01-10 12:41:17
Autor: PeJot
Takie tam o obręczach
W dniu 2012-01-10 11:35, Coaster pisze:
On 1/10/12 11:06 AM, PeJot wrote:
obręcz j.w, po kilku latach eksploatacji zaczyna żyć własnym życiem i
wymaga częstego podcentrowywania. Żadna niespodzianka, ogólnie "Ten Typ
Tak Ma", szczególnie przy masie użytkownika *powyżej* zalecanej przez
producenta. Czy felga nadaje się na złom, czy np. popracuje jeszcze pod
lekkim użytkownikiem ?

IMHO cudow nie ma - to kwestia nie "Mania Tego Typu" ale zaplotu, ktory
nie byl/jest _perfekcyjny_.

1) Te felgi mają takie sobie opinie w necie. Zachowanie tego egzemplarza pasuje do przeciętnej opinii użytkowników ( na przód tak, na tył zdecydowanie nie ). Owszem, można przyjąć że w tej statystyce w jakimś % wina była po stronie zaplotu.

2) Ta felga pracowała przeciążona ( moje 90 kg, czasem bagaż itd ). Wiadomo że Mavic po kilku wpadkach z felgami "dmucha na zimne", tym niemniej zgadzam się z poglądem, że felga MTB o masie 440 gramów pod 90 kg użytkownikiem na granicy wytrzymałości.  Koło swoje już przeżyło ( ~5 lat ) i płakać nad nim nie będę. Co się nauczyłem to moje ( patrz niżej ). W drugim zestawie kół mam z tyłu nieodżałowaną Rigidę Sphinx, 30 gramów większa waga, szprychy 2/1.8/2. To koło przeżyło niejedno w terenie i ma się dobrze.

3) Może tu jest pies pogrzebany: w kole o którym mowa były szprychy DT 2/1.5/2. Ciągną się jak gumki od majtek. Zaplot sprawował się poprawnie do zeszłego roku, gdy musiałem podmienić sprzęgło w piaście i w związku z tym musiałem przecentrować nieco koło. Na ten sezon wymieniłem prawą stronę szprych na 2/1.8/2 i jest nieco lepiej, ale decyzja o wymianie felgi w zasadzie zapadła. Na przodzie, ta sama felga w 2 różnych zestawach kół sprawuje się co najmniej poprawnie.

Jezeli felga nie ma uszkodzen mechanicznych
nie widze problemu w kolejnej egzystencji.

Jako że używam miękkich klocków hamulcowych, felga nie jest zmasakrowana po bokach i jeszcze długo pociągnęłyby, np. używana przez córkę.
/.../
Przyczyny zlego zachowania kola podczas eksploatacji jest blad tworcy.

Co to znaczy "podczas eksploatacji" ? Rozumiem, kołodziej zrobił jakieś tam koło, wraca ono do niego rozjechane po miesiącu do poprawki - to fuszerka. Ale po 5 latach eksploatacji ?
/.../

"The artisan who takes pleasure in building beautiful, precise wheels
will probably never become rich, but his life will he enriched!"

Tacy artyści już powymierali. Z głodu :>

http://www.icelord.net/bike/ArtOfWheelbuilding.htm

Wydanie 1999. Z całym szacunkiem, 13 lat temu komponenty rowerowe projektowali inżynierowie na lata. Dzisiaj robią to księgowi i to na przyszły sezon albo do końca gwarancji.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-01-10 12:54:18
Autor: Fabian
Takie tam o obręczach
On 10.01.2012 12:41, PeJot wrote:
W dniu 2012-01-10 11:35, Coaster pisze:
On 1/10/12 11:06 AM, PeJot wrote:
obręcz j.w, po kilku latach eksploatacji zaczyna żyć własnym życiem i
wymaga częstego podcentrowywania. Żadna niespodzianka, ogólnie "Ten Typ
Tak Ma", szczególnie przy masie użytkownika *powyżej* zalecanej przez
producenta. Czy felga nadaje się na złom, czy np. popracuje jeszcze pod
lekkim użytkownikiem ?

IMHO cudow nie ma - to kwestia nie "Mania Tego Typu" ale zaplotu, ktory
nie byl/jest _perfekcyjny_.

1) Te felgi mają takie sobie opinie w necie. Zachowanie tego egzemplarza
pasuje do przeciętnej opinii użytkowników ( na przód tak, na tył
zdecydowanie nie ). Owszem, można przyjąć że w tej statystyce w jakimś %
wina była po stronie zaplotu.

2) Ta felga pracowała przeciążona ( moje 90 kg, czasem bagaż itd ).
Wiadomo że Mavic po kilku wpadkach z felgami "dmucha na zimne", tym
niemniej zgadzam się z poglądem, że felga MTB o masie 440 gramów pod 90
kg użytkownikiem na granicy wytrzymałości. Koło swoje już przeżyło ( ~5
lat ) i płakać nad nim nie będę. Co się nauczyłem to moje ( patrz niżej
). W drugim zestawie kół mam z tyłu nieodżałowaną Rigidę Sphinx, 30
gramów większa waga, szprychy 2/1.8/2. To koło przeżyło niejedno w
terenie i ma się dobrze.

3) Może tu jest pies pogrzebany: w kole o którym mowa były szprychy DT
2/1.5/2. Ciągną się jak gumki od majtek. Zaplot sprawował się poprawnie
do zeszłego roku, gdy musiałem podmienić sprzęgło w piaście i w związku
z tym musiałem przecentrować nieco koło. Na ten sezon wymieniłem prawą
stronę szprych na 2/1.8/2 i jest nieco lepiej, ale decyzja o wymianie
felgi w zasadzie zapadła. Na przodzie, ta sama felga w 2 różnych
zestawach kół sprawuje się co najmniej poprawnie.

Jezeli felga nie ma uszkodzen mechanicznych
nie widze problemu w kolejnej egzystencji.

Jako że używam miękkich klocków hamulcowych, felga nie jest zmasakrowana
po bokach i jeszcze długo pociągnęłyby, np. używana przez córkę.
/.../
Przyczyny zlego zachowania kola podczas eksploatacji jest blad tworcy.

Co to znaczy "podczas eksploatacji" ? Rozumiem, kołodziej zrobił jakieś
tam koło, wraca ono do niego rozjechane po miesiącu do poprawki - to
fuszerka. Ale po 5 latach eksploatacji ?
/.../

Kiedyś myślałem, że regularne centrowanie i poprawianie koła to norma, że nie da się zrobić koła, szczególnie dla jeźdźca 90 kg + bagaż aby można było jeździć kilka lat bez poprawiania.

Ale kupiłem rower przełajowy z kołami WH-R500 (20/24 szprychy), z widocznymi śladami zużycia w tylnym przetarły się ścianki po jakiś 5000km. Ale co ważne przez cały ten okres używania przy mojej wadze około 90 kg + nieduży bagaż (sakwy) wytrzymały bez centrowania. A jeździłem po lesie, ddr, gruntówkach. Były moje to początki z oponami szosowymi i załatwiłem na nich nowiutki komplecik laczków - kilka razy dobiłem, gdzieś z boku w lesie rozciąłem, ale koła to wytrzymały.

Więc teraz się śmieje z tego, że 36 szprychowe koła muszą być centrowane co sezon.

Fabian.

Data: 2012-01-10 12:35:56
Autor: whitey
Takie tam o obręczach
On 10/01/12 11:54, Fabian wrote:
Więc teraz się śmieje z tego, że 36 szprychowe koła muszą być centrowane
co sezon.

w sumie moge sie podpisac pod tym. ja od drugiej strony tz od 5000km mam
pro-lite como, kilka razy w studzienkach byly przypierniczone ostro, raz
w rowie ostro xc zrobilem, dwa spotkania z tylem samochodu (raz dosc
ostro), nawet minimalnego bicia nie maja

--
whitey

Data: 2012-01-10 13:04:06
Autor: PeJot
Takie tam o obręczach
W dniu 2012-01-10 12:54, Fabian pisze:

Kiedyś myślałem, że regularne centrowanie i poprawianie koła to norma,
że nie da się zrobić koła, szczególnie dla jeźdźca 90 kg + bagaż aby
można było jeździć kilka lat bez poprawiania.
/.../

Więc teraz się śmieje z tego, że 36 szprychowe koła muszą być centrowane
co sezon.

Jeszcze trzeba by zdefiniować co to jest *centrowanie kół po sezonie*.

Odnoszę wrażenie że w przypadku kół MTB pod v-brake 2 mm bicie kół w kierunku osiowym, nie powodujące ocierania o klocki nie wymaga cackania się co sezon.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-01-10 13:27:30
Autor: Fabian
Takie tam o obręczach
On 10.01.2012 13:04, PeJot wrote:
W dniu 2012-01-10 12:54, Fabian pisze:

Kiedyś myślałem, że regularne centrowanie i poprawianie koła to norma,
że nie da się zrobić koła, szczególnie dla jeźdźca 90 kg + bagaż aby
można było jeździć kilka lat bez poprawiania.
/.../

Więc teraz się śmieje z tego, że 36 szprychowe koła muszą być centrowane
co sezon.

Jeszcze trzeba by zdefiniować co to jest *centrowanie kół po sezonie*.

Odnoszę wrażenie że w przypadku kół MTB pod v-brake 2 mm bicie kół w
kierunku osiowym, nie powodujące ocierania o klocki nie wymaga cackania
się co sezon.

Obojętnie, te szosowe do póki się nie rozleciały nie załapały nawet 1/2 mm. A 2 mm bicie to w każdym wypadku dla mnie za dużo. Nawet w ostrym bez hamulców by mnie denerwowało, chociaż w tylnym przez jakiś czas miałem, ale w końcu zrobiłem z tym porządek :)

Fabian.

Data: 2012-01-10 13:38:59
Autor: PeJot
Takie tam o obręczach
W dniu 2012-01-10 13:27, Fabian pisze:

Obojętnie, te szosowe do póki się nie rozleciały nie załapały nawet 1/2
mm.


Nie mówmy o kołach szosowych bo to kategoria light.

A 2 mm bicie to w każdym wypadku dla mnie za dużo.

No dobra, przy 1 mm koło idzie na centrownicę ?

BTW: tanie ogumienie ma chyba większe bicie promieniowe i osiowe.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-01-21 21:45:12
Autor: PeJot
Takie tam o obręczach
W dniu 2012-01-10 11:06, PeJot pisze:
Czołem.

Wyrzucając na złom zużytą felgę, pokusiłem się o sekcję jej zwłok.
Zwróciłem uwagę na to, że oczka są zrobione z wyjątkowo cienkiej blachy.

Kontynuując temat: próbowałem niedawno reanimować koła ~15 letnie, felgi Mavic. Okucie ( oczko ) widziane od środka ma średnicę ok. 10 mm, a blacha ma grubo ponad pół milimetra grubości. Współcześnie oczko ma średnicę tyle co łeb nypla.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Takie tam o obręczach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona