Data: 2017-09-16 20:53:27 | |
Autor: Łukasz Kroczka | |
Takie tam o pewnym siodle | |
W dniu 16.09.2017 o 20:01, PeJot pisze:
Selle Royal Viper Bo to bardzo udana konstrukcja jest. Szukałem czegoś lepszego i co? Nie ma lepszych z takimi protektorami, a przyjęły już szlify z obu stron... |
|
Data: 2017-09-16 21:04:14 | |
Autor: PeJot | |
Takie tam o pewnym siodle | |
W dniu 2017-09-16 o 20:53, Łukasz Kroczka pisze:
W dniu 16.09.2017 o 20:01, PeJot pisze: Ja właśnie te protektory wyrzuciłem, i w starym i w obecnym egzemplarzu. Chyba za rzadko się wywracam, bo brak protektorów nie spowodował niczego złego, no może poza 30 gramami wagi mniej :) -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2017-09-16 21:21:47 | |
Autor: Łukasz Kroczka | |
Takie tam o pewnym siodle | |
W dniu 16.09.2017 o 21:04, PeJot pisze:
Chyba za rzadko się wywracam Mnie m.in. potrąciła kobieta samochodem... Koła wymienić musiałem, bo z tyłu ósemka. Siodełko całe, nie licząc przeszlifowanego protektora. Wcześniej dwie gleby przez mocniej trzymający lewy pedał zatrzaskowy (mimo, że oba są ustawione na minimum, Shimano M520) - wykonujesz ruch nogą, żeby się wypiąć, noga zostaje, a ty lecisz. Oczywiście mózg już to zakodował i ostatnio tylko jedna gleba w cięższym terenie przy nawrotce z minimalną prędkością. Jednak 30 g to za mało, żebym miał je kiedyś odkręcić. Samej wody w bidonach w lecie zabieram 2000 g. :) |
|