On Sat, 10 Nov 2012 11:55:55 +0100, Bogdan Idzikowski wrote:
- To nieprawda, że zdecydowałem o umieszczeniu w tekście słów: trotyl i nitrogliceryna - oświadczył Andrzej Talaga, wicenaczelny "Rzeczpospolitej". I zagroził, że pozwie dziennikarza Cezarego Gmyza, który jeśli ten nie sprostuje swojej wypowiedzi. Gmyz ze swoich słów się wycofał.
Gmyz powiedział o odpowiedzialności Talagi za umieszczenie w tekście "Rzeczpospolitej" słów trotyl i nitrogliceryna w radiu TOK FM.
- O tym, że skoro dwa z moich źródeł mówią o trotylu i nitroglicerynie, to musi się to znaleźć w tekście, zadecydował jeden z zastępców red. naczelnego "Rzeczpospolitej". Nie ten, który został wyrzucony - powiedział Gmyz. Przyznał też, że chodzi o Talagę.
"Poprosiłem o sprostowanie"
Ten jednak zdecydowanie zaprzeczył. - Informacja pochodząca z wywiadu z Cezarym Gmyzem w TOK FM przeprowadzonego 8 listopada, jakobym to ja zdecydował u umieszczeniu słów trotyl i nitrogliceryna w jego artykule, jest nieprawdziwa. Prosiłem Cezarego Gmyza drogą sms-ową o sprostowanie jej publicznie, niestety nie dokonał tego. Oświadczam, że jeżeli takie sprostowanie nie nastąpi w najbliższym czasie, wystąpię przeciwko niemu z pozwem o naruszenie mojego dobrego imienia - napisał w oświadczeniu.
Kilka godzin po opublikowaniu stanowiska Talagi Gmyz wycofał się ze swoich słów.
więcej: http://tiny.pl/hkfst
====================================
I to tyle o prawdomówności kłamliwego Cezarego Gmyza
zniesmaczony
Chłopczyki posrali się ze strachu na myśl, że będą musieli popełnić
samobójstwa.
MW
|