*Nikt nie zaprzeczy, że Niemcy są Europejską Potęgą Gospodarczą. Trudno sobie wyobrazić, by mogły tą potęgą zostać gdyby nie było zaufania społecznego i pewności co do uczciwości rządzenia i prowadzenia interesów. O korupcji w Niemczech słyszy się sporadycznie, a jeżeli takowa sprawa się zdarza, to ludzie postępują zazwyczaj honorowo - podają się do dymisji lub odbierają sobie życie. (Donald Tusk i Komorowski nie mieliby szans zaistniec).

Polska jest krajem słabym gospodarczo o całkowitym braku zaufania na linii polityka-gospodarka. Polska, to kraj gdzie dawni komuniści przejęli majątek narodowy, okradając cały Naród. Polska, to kraj w którym mało, że nie przeprowadzono lustracji to jeszcze w obronie agentów prezydent Wałęsa obalił rząd Jana Olszewskiego, jakby tego było mało dla kontynuacji ochrony ludzi PRL-owskich elit pozwolono na wybór na premiera rządu człowieka współobalającego rząd Jana Olszewskiego.

 Agenci mają się dobrze dawne elity PRL-u też a ludzie klepią biedę. W Niemczech niebawem Prezydentem zostanie były Pastor Ewangielicki - nie dopomyślenia w Polsce gdzie zwykły zakonnik o dobrych umiejętnościach organizatorskich jest zaszczuwany codziennie przez media umocowane w dawnej PRL-owskiej agenturze. Prezydentem zostaje natomiast człowiek który ochrania agenturę w WSI powiązaną z wrogim komunistycznym GRU i KGB. Chowa głęboko przed opinią publiczną Aneks do Raportu z Likwidacji WSI.


Czemu w Polsce jest tak źle, a w Niemczech tak dobrze?

Odpowiedź jest prosta. W Niemczech Rząd szanuje społeczeństwo, w Polsce nie. Niemcy od zakończenia wojny realizują konsekwentnie polityke spójną z oczekiwaniami Narodu Niemieckiego. W Polsce Rząd jest w wiecznej opozycji do Narodu i realizuje chaotyczną politykę ukierowaną na wąską grupę interesów ludzi powiązanych z dawnym reżimem PRL-owskim. W Niemczech politycy wchodzą do rządu i są bacznie obserwowani przez niezależne media i jeśli uczynią coś co jest sprzeczne z interesem Narodu, natychmist wylatują z gry. W Polsce politycy wchodzący do rządu zamiast realizować interesy spójne z oczekiwaniami społecznymi, w pierwszej kolejności dbają o własne kariery i ustawienie się na przyszłość, pieszczą koterie i chronią te grupy które mogą im przynieść realne korzyśc, są przy tym bezkarni i nie mają wpadek, bo działają w ineresach tych którzy kontrolują większość mediów w Polsce. Tworzy to swoisty krąg wzajemnej adoracji spełniania oczekiwań i wzajemnego nagradzania się.


Z przykrością patrzę na te różnice między Polską i Niemcami i stwierdzam, że tam gdzie uczciwość wobec społeczeństwa, tam i wyniki i lepszy poziom życia społeczeństwa. Gdyby w Niemczech nie przeprowadzono lustracji po połączeniu Niemiec, to Niemcy w bardzo szybkim tempie pogrążyłyby się w haosie politycznym, a potem gospodarczym - tak jak to się stało w Polsce (hiperinflacja i galopujące bezrobocie i nędzy większej części społeczeństwa).*

--