Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Tango z Różą w zębach.

Tango z Różą w zębach.

Data: 2011-07-06 03:24:33
Autor: cirrus
Tango z Różą w zębach.
# Elity nurtu kolaboranckiego w polskim narodzie wzięły się z Komunistycznej Partii Polski i dzieła Róży Luksemburg. Róża Luksemburg to według Rymkiewicza prawdziwy potwór, choć geniusz. "Gdyby jej nie zamordowano w 1918 r., to ona zamordowałaby Lenina, Stalina, Dzierżyńskiego i została I sekretarzem KPZR, a może nawet generalisimussem. To ona wymyśliła Wspólnotę Węgla i Stali, Wspólną Europę i włączenie Polski do tej Wspólnoty".
 W tym tygodniu odbędzie się kolejna rozprawa jaką spółka Agora (wydawca "Gazety Wyborczej") wytoczyła poecie Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi za słowa o redaktorach "Gazety": "są duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski", "wychowano ich tak, że muszą żyć w nienawiści do polskiego krzyża" i chcą, żeby "Polacy wreszcie przestali być Polakami". Rymkiewicz napisał też, że "Michnik i jego ludzie są spadkobiercami idei Róży Luksemburg w wynaradawianiu Polaków, którą później zapoczątkowała KPP".
Chyba z powodu kolejnej rozprawy sądowej bracia Jacek i Michał Karnowscy postanowili oddać głos poecie i przepytali go w tygodniku "Uważam, Rze" na okoliczność luksemburgizmu.

 Jarosław Marek Rymkiewicz co prawda przyznaje, że być może trochę przesadził sugerując, że wszyscy redaktorzy "Wyborczej" są luksemburgistami, ale poza tym z niczego się nie wycofuje. "Nie wszyscy, ale ci, którzy zakładali GW i decydują o jej obliczu, ci których rodzice byli w KPP, a kto był w KPP jest luksemburczykiem" - mówi poeta.

 Wywiad nie zaczyna się od wątku procesowego z Agorą. To jest pointa. Zaczyna się od definicji narodu polskiego. Otóż naród polski wedle poety jest od kilkuset lat dwunurtowy. Jeden nurt to patrioci, czyli ta część narodu, która marzy o wielkości Polski, pragnie jej samodzielności. Drugi nurt to kolaboranci. Ta część narodu ogarnięta jest obsesją swojej małości, nędzy, podłości i znikczemnienia. Zasłania się przy tym w swoich poczynania interesem kraju i patriotyzmem, a chodzi tylko o to, by poddać się obcej sile, a przy okazji zrobić na tym własny interes.

 Po tej diagnozie poeta gładko przechodzi do współczesności. Otóż nie ulega wątpliwości, że kolaboranci to elity, które uformowały się w czasach komunistycznych, a po 1989 r. jakoś się "zrekonstruowały" i nadal są elitami obecnej Polski. "Te elity myślą, że polskość jest czymś podrzędnym i niepotrzebnym, a Polacy są narodem ciemnym i głupim, w dodatku groźnym w swej głupocie (groźnym dla cywilizacji europejskiej).

 A te elity wzięły się z Komunistycznej Partii Polski i dzieła Róży Luksemburg. Róża Luksemburg to według Rymkiewicza prawdziwy potwór, choć z lektury widać, że przede wszystkim geniusz. "Gdyby jej nie zamordowano w 1918 r., to ona zamordowałaby Lenina, Stalina, Dzierżyńskiego i została I sekretarzem KPZR, a może nawet generalisimussem. To ona wymyśliła Wspólnotę Węgla i Stali, Wspólną Europę i włączenie Polski do tej Wspólnoty".

 I tym sposobem z pomocą dzielnych braci Karnowskich dotarliśmy do redakcji "Gazety Wyborczej". "Miłość "Gazety" do Unii Europejskiej to jest także jeden z tych skutków. Wyborcza i Luksemburg to ten sam nurt. To jest przekonanie, że z wielu państw można utworzyć jedno państwo, a z wielu narodów zrobić jeden naród".

 Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Liczę, że w następnym wydaniu tygodnika "Uważam, Rze" z równą bezstronnością bracia Karnowscy przepytają poetę na okoliczność drugiego nurtu, tego patriotycznego. Ciekawe jakie nazwiska tu padną. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hf83x

--
stevep

Tango z Różą w zębach.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona