Podjąłem noworoczne postanowienie, że od czasu do czasu wyczyszczę łańcuch inaczej niż karcherem ;-)
Co najtańszego kupić, żeby jednak nie wtopić?
Bardziej interesuje mnie smarowanie (poprzez wlanie do maszynki nafty/oleju) niż mycie (tu chyba pozostanę przy karcherze).

Użytkownik " ąćęłńóśźż"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nb12on$5er$1@node2.news.atman.pl...

Podjąłem noworoczne postanowienie, że od czasu do czasu wyczyszczę łańcuch inaczej niż karcherem ;-)
Co najtańszego kupić, żeby jednak nie wtopić?
Bardziej interesuje mnie smarowanie (poprzez wlanie do maszynki nafty/oleju) niż mycie (tu chyba pozostanę przy karcherze).

Ktoś ci płaci za próbę rewitalizacji usenetu?

W dniu 2016-02-29 o 10:31, Ghost pisze:

Ktoś ci płaci za próbę rewitalizacji usenetu?

Znajdą się tu tacy którzy podejmą najgłupszy temat ;)

--
bans

Tak wyszło, że muszę jednocześnie dwa rowery zrobić, jak wiadomo dobrze i tanio, a że usenet skorzysta, to pozytywny efekt uboczny ;-))

Z angielskojęzycznymi forami rowerowymi jest taki problem, że język 'rowerowy' zawiera masę idiomów (w dodatku innych brytyjskich i innych amerykańskich) oraz jak najbardziej zwykłych słów z przyrostkami, przez co wyszukiwarki wyrzucają zupełnie nie to, czego szukasz.
Weźmy choćby najzwyklejsze wsiadanie/zsiadanie z siodełka po angielsku, bez kontekstu nie do domyślenia się.


-- -- -

Ktoś ci płaci za próbę rewitalizacji usenetu?

W dniu 2016-02-29 o 10:10,  ąćęłńóśźż pisze:

Bardziej interesuje mnie smarowanie (poprzez wlanie do maszynki nafty/oleju)

Maszynka do czyszczenia służy do mycia i czyszczenia łańcucha (jak sama nazwa wskazuje), a nie do smarowania

A dlaczego by nie nasmarować maszynką, skoro dopiero co był wątek o woskowaniu łańcucha w podobnego kształtu samoróbce?
Tak, tak, wiem, że niby cały łańcuch się ubrudzi, tyle że do tej pory używałem sprayu w aerozolu do łańcuchów (chyba z Lidla) z podobnym efektem pokrywania całego łańcucha smarem bez gwarancji, że ten smar (spray, aerozol) wpłynie gdziekolwiek.
Więc myślę o wlaniu do maszynki jakiegoś rzadkiego i niedrogiego oleju lub płynu smarnego ("oleju hydraulicznego"? parafiny?), na koniec można przecież przejechać łańcuchem (zakuwanym, bez spinki) po szmacie czy ręczniku jednorazowym.
Przy czym tłuszcze zwykle źle działają na niektóre tworzywa sztuczne (jak obudowa maszynki) i gumę (jakieś uszczelki czy kółka maszynki).


-- -- -

Maszynka do czyszczenia służy do mycia i czyszczenia łańcucha (jak sama nazwa wskazuje), a nie do smarowania

W dniu poniedziałek, 29 lutego 2016 10:55:32 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

A dlaczego by nie nasmarować maszynką, skoro dopiero co był wątek o woskowaniu łańcucha w podobnego kształtu samoróbce?

1. Jeżeli jajka na miękko gotujesz w garnku, a dodatkowo chcesz żeby mycie łańcucha było: szybkie, dokładne, bez brudzenia całego mieszkania, to:
- wpisz w gogle "szejkowanie łańcucha". Potrzebna jest butelka typu big-łyk (np. Nestea), pół litra oleju napędowego i jakies 5-7 minut.

2. Jeżeli lubisz miec do wszystkiego oddzielne urządzenie, a jajka gotujesz w 'jajkownicy" ze szczotkowanego aluminium z wyswietlaczem dotykowym, a dodatkowo:
- chcesz, żeby zajęło to trochę więcej czasu, było trochę niedokładnie i żeby sie pół pokoju uj@#$@o w oleju to polecam maszynki do czyszczenia łańcucha.
Jest dużo modeli/producentów - wszystkie wyglądaja mniej wiecej tak samo.  tyle.

W dniu poniedziałek, 29 lutego 2016 14:22:54 UTC+1 użytkownik mmateusz napisał:

2. Jeżeli lubisz miec do wszystkiego oddzielne urządzenie, a jajka gotujesz w

'jajkownicy" ze szczotkowanego aluminium z wyswietlaczem dotykowym, a dodatkowo:

- chcesz, żeby zajęło to trochę więcej czasu, było trochę niedokładnie i żeby sie pół pokoju uj@#$@o w oleju to polecam maszynki do czyszczenia łańcucha.

Dodałbym, że po tym można rozróżnić chłopców od mężczyzn, bo ci pierwsi lubią fun.

tyle.

Masz racje, poszedłem więc za radą Sheldona Browna.
www.sheldonbrown.com/chainclean/images/chain-apart.jpg


-- -- -

Dodałbym, że po tym można rozróżnić chłopców od mężczyzn, bo ci pierwsi lubią fun.
tyle.

Nie ma możliwości szejkowania z uwagi na niezdejmowany ocynkowany zakuty jak łeb rycerza łańcuch, no chyba że znacie ocynkowane łączniki (ogniwa lub piny) do łańcuchów KMC RB 8 rz. (i na pewno będą tanie, w sam raz na codzienne szejkowanie).

Do szejkowania całego roweru w wannie z hydromasażem lub w kabinie z hydrodyszami jeszcze dojdziemy, ale w innym wątku ;-)


-- -- -
- wpisz w gogle "szejkowanie łańcucha".

On 2016-02-29 14:43,  ąćęłńóśźż wrote:
[...]

no chyba że znacie ocynkowane
łączniki (ogniwa lub piny) do łańcuchów KMC RB 8 rz. (i na pewno będą
tanie, w sam raz na codzienne szejkowanie).

Np.
http://allegro.pl/spinka-wippermann-connex-link-do-lancuchow-6-7-8-r-i5304497369.html.

W dniu 2016-02-29 o 14:43,  ąćęłńóśźż pisze:

 KMC RB 8 rz. (i na pewno będą tanie, w sam raz na codzienne szejkowanie).

Jajcarz z ciebie.


--
bans

On 2016-02-29 10:10,  ąćęłńóśźż wrote:
[...]

Co najtańszego kupić, żeby jednak nie wtopić?

Np. http://www.kolegaberlin.pl/pol_pl_Opel-GM-10W40-5L-1146_1.jpg. Olej
wlać do samochodu, a pojemnika używać do szejkowania łańcucha.

W dniu poniedziałek, 29 lutego 2016 14:10:42 UTC+1 użytkownik JDX napisał:

On 2016-02-29 10:10,  ąćęłńóśźż wrote:
[...]
> Co najtańszego kupić, żeby jednak nie wtopić?
Np. http://www.kolegaberlin.pl/pol_pl_Opel-GM-10W40-5L-1146_1.jpg. Olej
wlać do samochodu, a pojemnika używać do szejkowania łańcucha.

1. Chyba wolałbym coś w miarę przezroczystego.
2. Jak potem z takiego wyławiasz ten łańcuch?

On 2016-02-29 19:31, rmikke wrote:
[...]

1. Chyba wolałbym coś w miarę przezroczystego.

Proszę bardzo:
http://www.borygo.pl/userfiles/image/plyny/borygo-nowy.jpg. Zawartość
również wlewa się do samochodu, z tym, że w inną dziurę. :-)

2. Jak potem z takiego wyławiasz ten łańcuch?

Kawałkiem stalowego drutu fi 3 na końcach którego wygiąłem haczyki. Drut
służy mi również jako wieszak do suszenia łańcucha po szejkowaniu –
jednym końcem zaczepiam go o balustradę, a na drugim wieszam łańcuch.

Generalnie nie chcę spinki (jaką spinkę dać do łańcucha KMC Rust Buster??), no chyba, że się zerwie gdzieś w drodze, a będę zakuwał "raz na zawsze", za dużo zamieszania (i kosztów) z rozkuwaniem i ponownym zakuwaniem.
Raz wyszejkowałem (ostatnio, gdy mróz złapał i cały napęd zaczął nawalać) i nie chce mi się więcej, za dużo zamieszania, rower jest do jeżdżenia.

Czy ktoś z Was używa(-ł) może tego (ok. 40 zł) Bike Hand:
www.google.pl/search?q=BIKE+HAND+YC+791&tbm=isch


-- -- -

pojemnika używać do szejkowania łańcucha.

W dniu poniedziałek, 29 lutego 2016 14:45:04 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

Generalnie nie chcę spinki (jaką spinkę dać do łańcucha KMC Rust Buster??)

To się zdecyduj czego chcesz!
A gdybyś jednak generalnie chciał spinkę, to musi mieć szerokość na sworzniach jak łańcuch.

On 2016-02-29 14:27,  ąćęłńóśźż wrote:

Czy ktoś z Was używa(-ł) może tego (ok. 40 zł) Bike Hand:
www.google.pl/search?q=BIKE+HAND+YC+791&tbm=isch

ja używam podobnej maszynki (kiedyś zakupiona w Lidlu) - zawsze na wiosnę we wszystkich rowerach czyszczę łańcuchy (do pojemniczka wlewam ropę (oryginalnie były 2 buteleczki z jakimś środkiem myjącym i smarującym).  Łańcucha nie zdejmuję go z roweru.
Ponieważ podczas czyszczenia z maszynki wydostają się kropelki brudnej ropy - dobrze podłożyć sobie pod rower jakąś tekturę celem niezaplamienia np. kostki na podwórku.
Szczoteczki maszynki IMHO w miarę skutecznie wyruszają brudy z pomiędzy ogniw i ropka dobrze wszystko przemyje (natłuści).
Następnie łańcuch wycieram szmatą do sucha i implikuję na łańcuch suchy wosk w sprayu (z powtórkami tej ostatniej czynności po parę razy w sezonie).
Łańcuch nie rdzeiweje, nie piszczy i nie brudzi nogawek.

W dniu wtorek, 1 marca 2016 11:44:43 UTC+1 użytkownik AL napisał:

On 2016-02-29 14:27,  ąćęłńóśźż wrote:
> Czy ktoś z Was używa(-ł) może tego (ok. 40 zł) Bike Hand:
> www.google.pl/search?q=BIKE+HAND+YC+791&tbm=isch
ja używam podobnej maszynki (kiedyś zakupiona w Lidlu) - zawsze na wiosnę we wszystkich rowerach czyszczę łańcuchy

A ile to trwa na 1 rower? I w jakim stanie wejściowo są łańcuchy: lekko przykurzone po jeździe w mieście, czy pełen syf po jeździe w błocie?

On 2016-03-01 14:51, mmateusz wrote:

W dniu wtorek, 1 marca 2016 11:44:43 UTC+1 użytkownik AL napisał:

On 2016-02-29 14:27,  ąćęłńóśźż wrote:

Czy ktoś z Was używa(-ł) może tego (ok. 40 zł) Bike Hand:
www.google.pl/search?q=BIKE+HAND+YC+791&tbm=isch

ja używam podobnej maszynki (kiedyś zakupiona w Lidlu) - zawsze na
wiosnę we wszystkich rowerach czyszczę łańcuchy

A ile to trwa na 1 rower?
I w jakim stanie wejściowo są łańcuchy: lekko przykurzone po jeździe w mieście, czy pełen syf po jeździe w błocie?

ile? - ok. 10-15 minut/rower (całość operacji: mycie, suszenie, woskowanie)
W sumie do obrobienia 4 rowery: mam dwa swoje, jeden syna i jeden żony.

Moj i syna (r.górskie) są najbardziej zapaskudzone (syf straszny z racji jeźdzenia w różnym terenie i w różnych warunkach pogodowych - czasami rónież zimą w śniegu)
Rower żony i mój drugi - to trekingi, z racji nie jeźdzenia zimą i po błocku - znacznie mniej upaskudzone.

Po jeździe w błocku staram się nie używać karszera (choć stoi w garażu) a jedynie zwykły wąż podłączony do kurka w ogrodzie.

On 03/01/2016 10:44 AM, AL wrote:

Czy ktoś z Was używa(-ł) może tego (ok. 40 zł) Bike Hand:
www.google.pl/search?q=BIKE+HAND+YC+791&tbm=isch

ja używam podobnej maszynki (kiedyś zakupiona w Lidlu) - zawsze na wiosnę
we wszystkich rowerach czyszczę łańcuchy (do pojemniczka wlewam ropę
(oryginalnie były 2 buteleczki z jakimś środkiem myjącym i smarującym).
Łańcucha nie zdejmuję go z roweru.

Mam cos podobnego tylko parktool'a. Jak skonczyl mi sie ten plyn to, zgodnie z sugestia, zaczalem uzywac plyny do mycia naczyn.
Pomijajac zabezpieczenie terenu zamoczyszczenie zajmuje kilka minut. Po tym zakraplam lancuch jakims smarowidlem w plynie, ponoc specjalne do lancuchow na deszczowa pogode (Finish Line - sie nazywa).

Pozdrawiam
--
2

W dniu 2016-03-01 o 22:10, 2late pisze:

On 03/01/2016 10:44 AM, AL wrote:

Czy ktoś z Was używa(-ł) może tego (ok. 40 zł) Bike Hand:
www.google.pl/search?q=BIKE+HAND+YC+791&tbm=isch

ja używam podobnej maszynki (kiedyś zakupiona w Lidlu) - zawsze na wiosnę
we wszystkich rowerach czyszczę łańcuchy (do pojemniczka wlewam ropę
(oryginalnie były 2 buteleczki z jakimś środkiem myjącym i smarującym).
Łańcucha nie zdejmuję go z roweru.

Mam cos podobnego tylko parktool'a. Jak skonczyl mi sie ten plyn to,
zgodnie z sugestia, zaczalem uzywac plyny do mycia naczyn.
Pomijajac zabezpieczenie terenu zamoczyszczenie zajmuje kilka minut. Po
tym zakraplam lancuch jakims smarowidlem w plynie, ponoc specjalne do
lancuchow na deszczowa pogode (Finish Line - sie nazywa).

Pozdrawiam

Rozmawiałem ostatnio ze znajomym, który kupił motor i mówił, że zarówno na forach motorowych, jak i w instrukcji motoru jest napisane, żeby łańcuch czyścić w nafcie i smarować potem olejem przekładniowym.

Kosztuje grosze w porównaniu do specjalnych kosmetyków rowerowych.

twistedme pisze:

Rozmawiałem ostatnio ze znajomym, który kupił motor i mówił, że zarówno
na forach motorowych, jak i w instrukcji motoru jest napisane, żeby
łańcuch czyścić w nafcie i smarować potem olejem przekładniowym.

Zauwaz, ze lancuch motocyklowy pracuje w innych warunkach. Po pierwsze lancuch jest duzo szerszy i ma grubsze piny, przez co podejrzewam, ze sily dzialajace na mm2 moga byc mniejsze niz w rowerze. Ponadto najczesciej lancuch jast osloniety i nie podatny na zabrudzenia.

Lancuch rowerowy powinien byc smarowany smarami, ktore nie brudza a takim zdecydowanie nie jest olej.

Co do samego smarowania to pewno masz racje, ze oleje silnikowe czy przekladniowe smaruja tak samo dobrze a moze i lepiej.


Jan Cytawa

W dniu 2016-03-02 o 15:09, cytawa pisze:

twistedme pisze:

Rozmawiałem ostatnio ze znajomym, który kupił motor i mówił, że zarówno
na forach motorowych, jak i w instrukcji motoru jest napisane, żeby
łańcuch czyścić w nafcie i smarować potem olejem przekładniowym.

Zauwaz, ze lancuch motocyklowy pracuje w innych warunkach. Po pierwsze
lancuch jest duzo szerszy i ma grubsze piny, przez co podejrzewam, ze
sily dzialajace na mm2 moga byc mniejsze niz w rowerze. Ponadto
najczesciej lancuch jast osloniety i nie podatny na zabrudzenia.

Lancuch rowerowy powinien byc smarowany smarami, ktore nie brudza a
takim zdecydowanie nie jest olej.

Co do samego smarowania to pewno masz racje, ze oleje silnikowe czy
przekladniowe smaruja tak samo dobrze a moze i lepiej.


Jan Cytawa

Nie jestem specjalistą, więc nie będę się spierał. Polecił mi tą metodę, jak rozmawialiśmy o tym, jak to nie lubię smarować łańcucha, gdyż zawsze potem brud się do niego lepi jeszcze bardziej. Twierdził, że wtedy się nie lepi.

Sprawdzę sam przy najbliższej okazji, bo akurat się okazało, że mam w garażu pół opakowania takiego oleju.

W dniu 2016-03-02 o 15:09, cytawa pisze:

twistedme pisze:

Rozmawiałem ostatnio ze znajomym, który kupił motor i mówił, że zarówno
na forach motorowych, jak i w instrukcji motoru jest napisane, żeby
łańcuch czyścić w nafcie i smarować potem olejem przekładniowym.

Tak jest napisane na instrukcji użytkowania i konserwacji łańcucha. Jednak do smarowania używam smaru w sprayu (np.S100).

Zauwaz, ze lancuch motocyklowy pracuje w innych warunkach. Po pierwsze
lancuch jest duzo szerszy i ma grubsze piny, przez co podejrzewam, ze
sily dzialajace na mm2 moga byc mniejsze niz w rowerze. Ponadto
najczesciej lancuch jast osloniety i nie podatny na zabrudzenia.

Lancuch rowerowy powinien byc smarowany smarami, ktore nie brudza a
takim zdecydowanie nie jest olej.

Co do samego smarowania to pewno masz racje, ze oleje silnikowe czy
przekladniowe smaruja tak samo dobrze a moze i lepiej.

Łańcuch jest odkryty i bardzo nie lubi jazdy w deszczu. Po każdej takiej jeździe czyszczenie i smarowanie ( a przynajmniej smarowanie) jest konieczne.
A co do samej czynności, to można i czyścic i smarować jednym urządzeniem:

https://www.youtube.com/watch?v=2eZsBUWt_9U

Po skończeniu tego ich oryginalnego odtłuszczacza używam nafty. Tanio i skutecznie.

charwel

Łańcuch jest odkryty i bardzo nie lubi jazdy w deszczu. Po każdej takiej jeździe czyszczenie i smarowanie ( a przynajmniej smarowanie) jest konieczne.

Żartujesz chyba. Staram sie nie jezdzic w deszczu, bo nie lubie, ale jazda po mokrym zwlaszcza w sezonie zimowym jest raczej regułą. I Ty sugerujesz, ze mam codziennie czyscic i smarowac lancuch? Czyszcze i smaruję łancuch jak zaczyna hałasować i wystarczy....
Rower słuzy do jazdy, a nie do dlubania przy nim

W dniu 29.02.2016 o 10:10,  ąćęłńóśźż pisze:

Podjąłem noworoczne postanowienie, że od czasu do czasu wyczyszczę łańcuch inaczej niż karcherem ;-)
Co najtańszego kupić, żeby jednak nie wtopić?
Bardziej interesuje mnie smarowanie (poprzez wlanie do maszynki nafty/oleju) niż mycie (tu chyba pozostanę przy karcherze).

pomieszanie z poplątaniem. kercherem raczej słabo umyjesz łańcuch. zrzucisz z niego większość błota i smaru, ale część wepchniesz z gęstym smarem w tulejki co spowoduje jego głośną pracę. (czasami ten smar z łańcucha upaprze obręcze) Tak czy inaczej, tanio nasmarujesz bloodem z expanda. Natomiast do samego mycia łańcucha to szejkowanie jest najlepsze i najtańsze.

ToMasz

PS maszynki do czyszczenia pokazywane w innych postach, są dobre przy 2 założeniach. łańcuch ma parę dni przebiegu, jest regularnie czyszczony i przed czyszczeniem w maszynce nigdy nie był "zabity" brudem i smarem.
dwa, maszynka jest nowa, lub prawie nowa

W dniu poniedziałek, 29 lutego 2016 10:24:40 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

Podjąłem noworoczne postanowienie, że od czasu do czasu wyczyszczę łańcuch inaczej niż karcherem ;-)
Co najtańszego kupić, żeby jednak nie wtopić?

 szczoteczka do zębów będzie dobra?

" ąćęłńóśźż" <nie@dla.spamerow> wrote in message news:nb12on$5er$1node2.news.atman.pl...

Podjąłem noworoczne postanowienie, że od czasu do czasu wyczyszczę łańcuch inaczej niż karcherem ;-)
Co najtańszego kupić, żeby jednak nie wtopić?

Miałem to kiedyś. Jak zobaczyłem jaki syf się wylał po wyczyszczeniu łańcucha i jak zasyfiale są szczotki, do dałem maszynkę znajomemu i wróciłem do tradycyjnych metod mycia łańcucha :-)

Bardziej interesuje mnie smarowanie (poprzez wlanie do maszynki nafty/oleju) niż mycie (tu chyba pozostanę przy karcherze).

W tej kwestii sąsiad bans ma rację :-)

Pozdrawiam, M.