Helios wrote:

Mam tydzień czasu i musze się zdecydować, szukam tanie nowe głównie do
miasta, do niewielkich przebiegĂłw 10tys/rok

Ostatecznie zatrzymałem sie nad SANDERO vs FABIA

i nie moge sie zdecydowac, oba około 32tys absolutne maximum

Z tych dwóch to Fabia, bo Diacia wstyd jechać. Z drugiej strony Fabią w sumie tez, o ile nie jesteś emerytem. Więc jeśli nie jesteś emerytem lub Rumunem (im nie wstyd jeździć Daciami bo sami je produkują) to kup coś innego.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

"t?" schrieb im Newsbeitrag news:51f38f47$0$1252$65785112news.neostrada.pl...

Helios wrote:

Mam tydzień czasu i musze się zdecydować, szukam tanie nowe głównie do
miasta, do niewielkich przebiegĂłw 10tys/rok

Ostatecznie zatrzymałem sie nad SANDERO vs FABIA

i nie moge sie zdecydowac, oba około 32tys absolutne maximum

Z tych dwóch to Fabia, bo Diacia wstyd jechać. Z drugiej strony Fabią w
sumie tez, o ile nie jesteś emerytem. Więc jeśli nie jesteś emerytem lub
Rumunem (im nie wstyd jeździć Daciami bo sami je produkują) to kup coś
innego.

Wtyd to kraść, palancie....

W dniu 2013-07-27 12:41, Kukus Minipalus pisze:

Z tych dwóch to Fabia, bo Diacia wstyd jechać. Z drugiej strony Fabią w
sumie tez, o ile nie jesteś emerytem. Więc jeśli nie jesteś emerytem lub
Rumunem (im nie wstyd jeździć Daciami bo sami je produkują) to kup coś
innego.

Wtyd to kraść, palancie....

Wstyd to wyzywać łachmyto!!

Kukus Minipalus wrote:

Wtyd to kraść, palancie....

Wiesz z własnego doświadczenia?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Z tych dwóch to Fabia, bo Diacia wstyd jechać. Z drugiej strony Fabią w
sumie tez, o ile nie jesteś emerytem. Więc jeśli nie jesteś emerytem lub
Rumunem (im nie wstyd jeździć Daciami bo sami je produkują) to kup coś
innego.

są zwolennicy 11 letnich BMW i podobnych a są zwolennicy nowych pand dacii fabii itp

ja należne do tych drugich i nie jest to kwestia wstydu, jednym z argumentów jest po prostu lubie wsiadać do samochodu pachnącego nowością czego użytkownik 11 letniego samochodu nie uświadczy

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan marke typ itd

Dnia Sat, 27 Jul 2013 13:35:23 +0200, Helios napisał(a):

Z tych dwóch to Fabia, bo Diacia wstyd jechać. Z drugiej strony Fabią w
sumie tez, o ile nie jesteś emerytem. Więc jeśli nie jesteś emerytem lub
Rumunem (im nie wstyd jeździć Daciami bo sami je produkują) to kup coś
innego.

są zwolennicy 11 letnich BMW i podobnych a są zwolennicy nowych pand dacii fabii itp
ja należne do tych drugich i nie jest to kwestia wstydu, jednym z argumentów jest po prostu lubie wsiadać do samochodu pachnącego nowością czego użytkownik 11 letniego samochodu nie uświadczy

Tanie marki miewaja to do siebie ze od smrodu tanich plastikow glowa
boli :-)

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan marke typ itd

roznie bywa.

J.

J.F. wrote:

Tanie marki miewaja to do siebie ze od smrodu tanich plastikow glowa
boli :-)

Ano. A używane auto można oddać do profesjonalnego prania wnętrza (ew. zrobić to samemu) i zapach będzie o niebo lepszy niż w nowej Dacii.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

W dniu 2013-07-27 21:22, tᴏ pisze:

J.F. wrote:

Tanie marki miewaja to do siebie ze od smrodu tanich plastikow glowa
boli :-)

Ano. A używane auto można oddać do profesjonalnego prania wnętrza (ew.
zrobić to samemu) i zapach będzie o niebo lepszy niż w nowej Dacii.

ja wole nowe buty z lidla niĹź uĹźywane wyprane nike adidas

W dniu 2013-07-28 09:54, Helios pisze:

W dniu 2013-07-27 21:22, tᴏ pisze:

J.F. wrote:

Tanie marki miewaja to do siebie ze od smrodu tanich plastikow glowa
boli :-)

Ano. A używane auto można oddać do profesjonalnego prania wnętrza (ew.
zrobić to samemu) i zapach będzie o niebo lepszy niż w nowej Dacii.

ja wole nowe buty z lidla niĹź uĹźywane wyprane nike adidas

Głupie porównanie misiu. Nie ta skala.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <mojnick@onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kt2mia$6u4$1@news.dialog.net.pl...

W dniu 2013-07-28 09:54, Helios pisze:

W dniu 2013-07-27 21:22, tᴏ pisze:

J.F. wrote:

Tanie marki miewaja to do siebie ze od smrodu tanich plastikow glowa
boli :-)

Ano. A używane auto można oddać do profesjonalnego prania wnętrza (ew.
zrobić to samemu) i zapach będzie o niebo lepszy niż w nowej Dacii.

ja wole nowe buty z lidla niĹź uĹźywane wyprane nike adidas

Głupie porównanie misiu. Nie ta skala.

Fakt, używany i wyprany adidas nie musi psuć się na potęgę, tak jak używany i wyprany na myjce grat.

W dniu 2013-07-28 13:48, Cavallino pisze:

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <mojnick@onet.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:kt2mia$6u4$1@news.dialog.net.pl...

W dniu 2013-07-28 09:54, Helios pisze:

W dniu 2013-07-27 21:22, tᴏ pisze:

J.F. wrote:

Tanie marki miewaja to do siebie ze od smrodu tanich plastikow glowa
boli :-)

Ano. A używane auto można oddać do profesjonalnego prania wnętrza (ew.
zrobić to samemu) i zapach będzie o niebo lepszy niż w nowej Dacii.

ja wole nowe buty z lidla niĹź uĹźywane wyprane nike adidas

Głupie porównanie misiu. Nie ta skala.

Fakt, używany i wyprany adidas nie musi psuć się na potęgę, tak jak
uĹźywany i wyprany na myjce grat.

Tylko, że wypranie adidasa nie przywróci mu stanu fabrycznego, tak jak to zrobi w "gracie" wymiana zużytej części na nową.
Do Ciebie dalej nie dociera, że w motoryzacyjnym świecie, nie wszystko co używane to grat.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Dnia 2013-07-28 14:17, Użytkownik Marcin "Kenickie" Mydlak napisał:

Głupie porównanie misiu. Nie ta skala.

Fakt, używany i wyprany adidas nie musi psuć się na potęgę, tak jak
używany i wyprany na myjce grat.

Tylko, że wypranie adidasa nie przywróci mu stanu fabrycznego, tak jak to zrobi w "gracie" wymiana zużytej części na nową.
Do Ciebie dalej nie dociera, że w motoryzacyjnym świecie, nie wszystko co używane to grat.

Wypranie tapicerki i wymiana najtańszych ale widocznych elementów
też nie przywróci stanu fabrycznego pojazdu.
Bo rozmawiamy o zwykłych samochodach jakimi są zapchane komisy i
giełdy a nie egzemplarze muzealne u kolekcjonerów.


Pozdrawiam

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <mojnick@onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kt325m$but$1@news.dialog.net.pl...

W dniu 2013-07-28 13:48, Cavallino pisze:

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <mojnick@onet.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:kt2mia$6u4$1@news.dialog.net.pl...

W dniu 2013-07-28 09:54, Helios pisze:

W dniu 2013-07-27 21:22, tᴏ pisze:

J.F. wrote:

Tanie marki miewaja to do siebie ze od smrodu tanich plastikow glowa
boli :-)

Ano. A używane auto można oddać do profesjonalnego prania wnętrza (ew.
zrobić to samemu) i zapach będzie o niebo lepszy niż w nowej Dacii.

ja wole nowe buty z lidla niĹź uĹźywane wyprane nike adidas

Głupie porównanie misiu. Nie ta skala.

Fakt, używany i wyprany adidas nie musi psuć się na potęgę, tak jak
uĹźywany i wyprany na myjce grat.

Tylko, że wypranie adidasa nie przywróci mu stanu fabrycznego, tak jak to zrobi w "gracie" wymiana zużytej części na nową.

Ale żeby przywrócił gratowi stan fabryczny, musiałbyś wymienić wszystkie części na nowe i polakierować w fabryce.
Słabo się to opłaca.

Do Ciebie dalej nie dociera, że w motoryzacyjnym świecie, nie wszystko co używane to grat.

Nie mĂłwimy o wszystkim co uĹźywane, tylko o gratach.
Czyli czymś co jest ściągane tylko w celu żeby było wiele razy taniej niż nowe.

-- Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

W dniu 2013-07-27 13:35, Helios pisze:

Z tych dwóch to Fabia, bo Diacia wstyd jechać. Z drugiej strony Fabią w
sumie tez, o ile nie jesteś emerytem. Więc jeśli nie jesteś emerytem lub
Rumunem (im nie wstyd jeździć Daciami bo sami je produkują) to kup coś
innego.

są zwolennicy 11 letnich BMW i podobnych a są zwolennicy nowych pand
dacii fabii itp

Jakich 11 letnich - często pełnoletnich wzmocnionych barierkami z autobany ;) - byle by miało znaczek i wypolerowany lakier...

ja należne do tych drugich i nie jest to kwestia wstydu, jednym z
argumentów jest po prostu lubie wsiadać do samochodu pachnącego nowością
czego użytkownik 11 letniego samochodu nie uświadczy

Są "choinki" o zapachu nowego auta - dla chcących ...

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Wiem kryzys panie, głęboki kryzys
"Jem spleśniały ser
Piję stare wino
Jeżdżę starszym ode mnie samochodem bez dachu
I mam córkę starszą od kochanki"
;)

--
/\    Wojciech Smagowicz - Kraków      /\
/\ SzpachelSzmelcPussyWagen - Polo '93 /\

ZIWK wrote:

Jakich 11 letnich - często pełnoletnich wzmocnionych barierkami z
autobany ;) - byle by miało znaczek i wypolerowany lakier...

I takie kosztuje 30-40 tys., czyli tyle, co nowe padło w stylu Dacii albo Fabii?
 

Są "choinki" o zapachu nowego auta - dla chcących ...

Są teĹź usługi prania wnętrz, z ktĂłrych normalni ludzie korzystają co jakiś czas. 

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Wiem kryzys panie, głęboki kryzys
"Jem spleśniały ser
Piję stare wino
Jeżdżę starszym ode mnie samochodem bez dachu I mam córkę starszą od
kochanki"
;)

W Polsce jest akurat moda na gĂłwniane nowe auta. :>

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

W Polsce jest akurat moda na gĂłwniane nowe auta. :>

tak zgadzam się, to są gówniane auta, ale moda jest nie tylko w Polsce,

ale ja wolę gównianą pandę 2013 za 35tys niż gównianego accorda 2006 fura skóra TDI

http://carmarket.com.pl/ranking.php?rodzaj_pojazdu=1&rodzaj_wlasciciela=2&okres_analizy=2013&wojewodztwo=0&powiat=0&analiza=0&send=Poka%C5%BC

On Sun, 28 Jul 2013 11:47:42 +0200
Helios <helios987@wp.pl> wrote:

> W Polsce jest akurat moda na gówniane nowe auta. :>

tak zgadzam się, to są gówniane auta, ale moda jest nie tylko w Polsce,

ale ja wolę gównianą pandę 2013 za 35tys niż gównianego accorda 2006 fura skóra TDI

To już lepiej od tych mikrogówien dla liliputów kupić wyjebane durango z 2004. :)


--
Deflegmator

W dniu 2013-07-28 11:47, Helios pisze:

ale ja wolę gównianą pandę 2013 za 35tys niż gównianego accorda 2006
fura skĂłra TDI

Ale do czego ci ta gówniana panda potrzebna? Do przewoşenia niewielkich zakupów z Lidla? Bo do dalszych podróşy na pewno nie.

Dnia Sun, 28 Jul 2013 11:47:42 +0200, Helios napisał(a):

W Polsce jest akurat moda na gówniane nowe auta. :>

tak zgadzam się, to są gówniane auta, ale moda jest nie tylko w Polsce,

ale ja wolę gównianą pandę 2013 za 35tys niż gównianego accorda 2006 fura skóra TDI

Nie przejmuj się...
Kto by czego nie powiedział, zawsze znajdzie się taki co to powie że lepiej
kupić klasę wyżej i 5 lat starzej ;-)

Tyle że tą Fabią to się przejedź - ja się rozglądałem za autem jak w
salonach był poprzedni model, więc może od tego czasu silniki się
wzmocniły.
Ale wsiadłem, ruszyłem i miałem wrażenie że coś jest popsute...
Potem doczytałem, że stosunek mocy do masy to ma gdzieś w okolicach
zaprawionego kolarza, stąd wrażenie że szybciej to bym biegł niż tym
samochodem jechał ;)
Ale ja to z tych co woli 5 lat starzej, ale +50% więcej mocy ;)

Użytkownik "Helios" <helios987@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:51f3b07b$0$1463$65785112@news.neostrada.pl...

Z tych dwóch to Fabia, bo Diacia wstyd jechać. Z drugiej strony Fabią w
sumie tez, o ile nie jesteś emerytem. Więc jeśli nie jesteś emerytem lub
Rumunem (im nie wstyd jeździć Daciami bo sami je produkują) to kup coś
innego.

są zwolennicy 11 letnich BMW i podobnych a są zwolennicy nowych pand dacii fabii itp

ja należne do tych drugich i nie jest to kwestia wstydu, jednym z argumentów jest po prostu lubie wsiadać do samochodu pachnącego nowością czego użytkownik 11 letniego samochodu nie uświadczy

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan marke typ itd

U nas też, tylko że nie wszyscy chcą to zaakcpetować.

Cavallino wrote:

U nas też, tylko że nie wszyscy chcą to zaakcpetować.

Tak, doskonałym tego przykładem jest Twoja nowa, 6-letnia Kia.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Użytkownik "tᴏ" napisał

Tak, doskonałym tego przykładem jest Twoja nowa, 6-letnia Kia.

Ale osochozzi - przecieĹź Kia to nie samochĂłd.

zdravim

Pieszy

Helios wrote:

są zwolennicy 11 letnich BMW i podobnych a są zwolennicy nowych pand
dacii fabii itp

A nic pomiędzy nie widzisz? Obie opcje są chujowe.
 

ja naleĹźne do tych drugich i nie jest to kwestia wstydu, jednym z
argumentów jest po prostu lubie wsiadać do samochodu pachnącego nowością
czego użytkownik 11 letniego samochodu nie uświadczy

Chyba cuchnącego tanim plastikiem. Jeśli wolisz smród tanich polimerów niż zapach skóry to już Twój problem. :)

Dodatkowo w nowej Dacii czy Fabii masz gratis twardy, szorstki plastik z kibla i siedzenia obite ceratą, rewelacja jak za 30-40 tysi, nie ma co!

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Gówno prawda, chyba o zachodzie słyszałeś od teścia, który był tam 30 lat temu na zbiorach truskawek i każde auto wydawało mu się nowe w porównaniu do tych, które widział w Polsce.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

UĹźytkownik "Helios"  napisał

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan marke typ itd

rozumiem , że usa są na wschodzie


zdravim

Pieszy

W dniu 2013-07-27 13:35, Helios pisze:
(...)

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Ktoś Ciebie strasznie oszukał :)

Dnia Sat, 27 Jul 2013 21:54:43 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-07-27 13:35, Helios pisze:

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Ktoś Ciebie strasznie oszukał :)

Nie calkiem - spojrz na ceny w Anglii.
Niemcy maja Polakow, Francuzi Afryke, Dunczycy wysokie podatki - to
sie u nich ceny trzymaja. J.

W dniu 2013-07-28 09:42, J.F. pisze:

Dnia Sat, 27 Jul 2013 21:54:43 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-07-27 13:35, Helios pisze:

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Ktoś Ciebie strasznie oszukał :)

Nie calkiem - spojrz na ceny w Anglii.

Ceny są takie, jakie dyktuje rynek i z gratem to nie ma nic wspólnego.

Niemcy maja Polakow, Francuzi Afryke, Dunczycy wysokie podatki - to
sie u nich ceny trzymaja.

Nadal piszesz tylko o cenach.

Dnia Sun, 28 Jul 2013 10:10:15 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-07-28 09:42, J.F. pisze:

W dniu 2013-07-27 13:35, Helios pisze:

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Ktoś Ciebie strasznie oszukał :)

Nie calkiem - spojrz na ceny w Anglii.

Ceny są takie, jakie dyktuje rynek i z gratem to nie ma nic wspólnego.

Ma - niskie ceny wynikaja z tego ze oni taki samochod uwazaja za grata
:-)

Niemcy maja Polakow, Francuzi Afryke, Dunczycy wysokie podatki - to
sie u nich ceny trzymaja.

Nadal piszesz tylko o cenach.

bo jakby tych Polakow, Murzynow i Arabow zabraklo, to bys sie
dowiedzial ze i reszta europy uwaza takie starocie za graty :-)


J.

W dniu 2013-07-28 10:37, J.F. pisze:

Dnia Sun, 28 Jul 2013 10:10:15 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-07-28 09:42, J.F. pisze:

W dniu 2013-07-27 13:35, Helios pisze:

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Ktoś Ciebie strasznie oszukał :)

Nie calkiem - spojrz na ceny w Anglii.

Ceny są takie, jakie dyktuje rynek i z gratem to nie ma nic wspólnego.

Ma - niskie ceny wynikaja z tego ze oni taki samochod uwazaja za grata
:-)

To Twoja dość luźna interpretacja faktów. Brytyjczycy mają chyba
najmłodsze samochody w EU, ale to nie dlatego, że 10-letnie to graty,
niezależnie od stanu, marki, typu, itd.

Niemcy maja Polakow, Francuzi Afryke, Dunczycy wysokie podatki - to
sie u nich ceny trzymaja.

Nadal piszesz tylko o cenach.

bo jakby tych Polakow, Murzynow i Arabow zabraklo, to bys sie
dowiedzial ze i reszta europy uwaza takie starocie za graty :-)

Od Ciebie pewnie tak.

Dnia Sun, 28 Jul 2013 11:28:30 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-07-28 10:37, J.F. pisze:

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Ktoś Ciebie strasznie oszukał :)

Nie calkiem - spojrz na ceny w Anglii.

Ceny są takie, jakie dyktuje rynek i z gratem to nie ma nic wspólnego.

Ma - niskie ceny wynikaja z tego ze oni taki samochod uwazaja za grata
:-)

To Twoja dość luźna interpretacja faktów. Brytyjczycy mają chyba
najmłodsze samochody w EU, ale to nie dlatego, że 10-letnie to graty,
niezależnie od stanu, marki, typu, itd.

A dlaczego ?

Niemcy maja Polakow, Francuzi Afryke, Dunczycy wysokie podatki - to
sie u nich ceny trzymaja.

Nadal piszesz tylko o cenach.

bo jakby tych Polakow, Murzynow i Arabow zabraklo, to bys sie
dowiedzial ze i reszta europy uwaza takie starocie za graty :-)

Od Ciebie pewnie tak.

A od tych co je wola sprzedac za 5% ceny poczatkowej, to co bym sie
dowiedzial ? J.

W dniu 2013-07-29 22:54, J.F. pisze:

Dnia Sun, 28 Jul 2013 11:28:30 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-07-28 10:37, J.F. pisze:

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd

Ktoś Ciebie strasznie oszukał :)

Nie calkiem - spojrz na ceny w Anglii.

Ceny są takie, jakie dyktuje rynek i z gratem to nie ma nic wspólnego.

Ma - niskie ceny wynikaja z tego ze oni taki samochod uwazaja za grata
:-)

To Twoja dość luźna interpretacja faktów. Brytyjczycy mają chyba
najmłodsze samochody w EU, ale to nie dlatego, że 10-letnie to graty,
niezależnie od stanu, marki, typu, itd.

A dlaczego ?

Koszty eksploatacji, drogi kolego. Podatek, OC itd. W Niemczech
jest podobnie.

Dnia Mon, 29 Jul 2013 23:20:46 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-07-29 22:54, J.F. pisze:

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd [...]

To Twoja dość luźna interpretacja faktów. Brytyjczycy mają chyba
najmłodsze samochody w EU, ale to nie dlatego, że 10-letnie to graty,
niezależnie od stanu, marki, typu, itd.

A dlaczego ?

Koszty eksploatacji, drogi kolego.

Acha, czyli te stare graty czesto sie psuja, bo to sa tylko stare
graty ? :-)

Podatek, OC itd. W Niemczech jest podobnie.

To jaka jest roznica w podatku i OC miedzy nowym a starym pojazdem w UK ? J.

W dniu 2013-07-30 01:48, J.F. pisze:

Dnia Mon, 29 Jul 2013 23:20:46 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-07-29 22:54, J.F. pisze:

na zachodzie samochód starszy niż 10 lat to grat bez względu na stan
marke typ itd [...]

To Twoja dość luźna interpretacja faktów. Brytyjczycy mają chyba
najmłodsze samochody w EU, ale to nie dlatego, że 10-letnie to graty,
niezależnie od stanu, marki, typu, itd.

A dlaczego ?

Koszty eksploatacji, drogi kolego.

Acha, czyli te stare graty czesto sie psuja, bo to sa tylko stare
graty ? :-)

Nowe też się psują, tylko jest gwarancja, a koszty eksploatacji
to również podatki, ubezpieczenie.

Podatek, OC itd. W Niemczech jest podobnie.

To jaka jest roznica w podatku i OC miedzy nowym a starym pojazdem w
UK ?

Niektóre są nawet zwolnione, a różnice mogą być spore - http://carfueldata.dft.gov.uk/

Dnia Tue, 30 Jul 2013 09:54:58 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2013-07-30 01:48, J.F. pisze:

To Twoja dość luźna interpretacja faktów. Brytyjczycy mają chyba
najmłodsze samochody w EU, ale to nie dlatego, że 10-letnie to graty,
niezależnie od stanu, marki, typu, itd.

A dlaczego ?

Koszty eksploatacji, drogi kolego.

Acha, czyli te stare graty czesto sie psuja, bo to sa tylko stare
graty ? :-)

Nowe też się psują, tylko jest gwarancja, a koszty eksploatacji
to również podatki, ubezpieczenie.

Czyli po prostu brytyjczycy sie tych starych gratow boja, bo je uznaja
za stare graty, co sie za chwile popsuja ? :-)

Podatek, OC itd. W Niemczech jest podobnie.

To jaka jest roznica w podatku i OC miedzy nowym a starym pojazdem w
UK ?

Niektóre są nawet zwolnione, a różnice mogą być spore - http://carfueldata.dft.gov.uk/

Co za durna strona.
Ale sie chyba doczytalem - wprost od rocznika nie zalezy, a roznice potrafia byc w dwie strony. I czesto wcale nie sa duze - rzedu kilkunastu funtow na rok.

J.

W dniu 2013-07-27 11:13, tᴏ pisze:

Helios wrote:

Mam tydzień czasu i musze się zdecydować, szukam tanie nowe głównie do
miasta, do niewielkich przebiegĂłw 10tys/rok

Ostatecznie zatrzymałem sie nad SANDERO vs FABIA

i nie moge sie zdecydowac, oba około 32tys absolutne maximum

Z tych dwóch to Fabia, bo Diacia wstyd jechać. Z drugiej strony Fabią w
sumie tez, o ile nie jesteś emerytem. Więc jeśli nie jesteś emerytem lub
Rumunem (im nie wstyd jeździć Daciami bo sami je produkują) to kup coś
innego.

Trzeba mieć ogromny kompleks niższości i wyjątkowo niską samoocenę, aby wstydzić się jeździć sprawnym i nawet do tego nowym samochodem tylko dlatego, ze jest on niedrogi!
Na takich ongiś mawiano,- hrabia z Kołomyi...

;-))

A do autora wątku, co do meritum,- przejedź się modelami, które spełniają z grubsza twoje wymagania i wybierz ten samochód, w którym lepiej się czujesz, -po to robi się rożne samochody, żeby można było dopasować wóz do swoich potrzeb. Nie sądzę, aby miedzy Fabia a Sandero była jakaś zasadnicza różnica jakości.

W dniu 2013-07-27 16:49, p47 pisze:

wstydzić się jeździć sprawnym i nawet do tego nowym samochodem tylko

NTG, to jest grupa o samochodach.

p47 wrote:

Trzeba mieć ogromny kompleks niższości i wyjątkowo niską samoocenę, aby
wstydzić się jeździć sprawnym i nawet do tego nowym samochodem tylko
dlatego, ze jest on niedrogi!
Na takich ongiś mawiano,- hrabia z Kołomyi...

Ale nowa Dacia czy Fabia wcale nie jest tania, 30-40 tys. to minimum za egzemplarz z normalnym wyposażeniem. Jak na to co oferuje (jakość, prowadzenie, bezpieczeństwo, wygląd) to bardzo drogo.

A do autora wątku, co do meritum,- przejedź się modelami, które
spełniają z grubsza twoje wymagania i wybierz ten samochód, w którym
lepiej się czujesz, -po to robi się rożne samochody, żeby można było
dopasować wóz do swoich potrzeb. Nie sądzę, aby miedzy Fabia a Sandero
była jakaś zasadnicza różnica jakości.

Niech się jeszcze przejedzie 5-letnim autem klasy średniej to mu przejdzie Srabia i Srandero. :)

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

Niech się jeszcze przejedzie 5-letnim autem klasy średniej to mu
przejdzie Srabia i Srandero. :)

a kto sprzedaje 5 letnie auto klasy dowolnej ktĂłre nie jest albo rozbite albo zajechane albo wytyrane albo utopione albo itd

ja nie kupuje samochodu na rok po to żeby postawić pod domem na wsi tylko pojazd na 7~8 lat

W dniu 2013-07-27 21:41, Helios pisze:

Niech się jeszcze przejedzie 5-letnim autem klasy średniej to mu
przejdzie Srabia i Srandero. :)

a kto sprzedaje 5 letnie auto klasy dowolnej ktĂłre nie jest albo rozbite
albo zajechane albo wytyrane albo utopione albo itd

To zależy - ludzie sprzedają i młodsze.

ja nie kupuje samochodu na rok po to żeby postawić pod domem na wsi
tylko pojazd na 7~8 lat

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

W dniu 2013-07-27 22:01, Helios pisze:

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez
sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

Z ogłoszenia, z komisu itd. Tak, można takie kupić.

Dnia 2013-07-27 22:08, Użytkownik Artur Maśląg napisał:

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez
sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

Z ogłoszenia, z komisu itd. Tak, można takie kupić.

Można kupując usłyszeć zapewnienia sprzedawcy że to właśnie taki
egzemplarz, ale to jednak nie to samo co kupienie takiego.


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-28 10:49, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-07-27 22:08, Użytkownik Artur Maśląg napisał:

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez
sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

Z ogłoszenia, z komisu itd. Tak, można takie kupić.

Można kupując usłyszeć zapewnienia sprzedawcy że to właśnie taki
egzemplarz, ale to jednak nie to samo co kupienie takiego.

Jak wiem, ze dorabianie ideologii to popularny sport, ale nie
zmienia to faktu, że można takie samochody kupić z ogłoszenia.

Dnia 2013-07-28 11:31, Użytkownik Artur Maśląg napisał:

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez
sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

Z ogłoszenia, z komisu itd. Tak, można takie kupić.

Można kupując usłyszeć zapewnienia sprzedawcy że to właśnie taki
egzemplarz, ale to jednak nie to samo co kupienie takiego.

Jak wiem, ze dorabianie ideologii to popularny sport, ale nie
zmienia to faktu, że można takie samochody kupić z ogłoszenia.

To nie dorabiaj ideologi, bo statystyczne z ogłoszenia to
można kupić takie w których tylko sprzedający będzie o tym
zapewniał. A to naprawdę nie to samo.


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-28 15:00, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-07-28 11:31, Użytkownik Artur Maśląg napisał:

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez
sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

Z ogłoszenia, z komisu itd. Tak, można takie kupić.

Można kupując usłyszeć zapewnienia sprzedawcy że to właśnie taki
egzemplarz, ale to jednak nie to samo co kupienie takiego.

Jak wiem, ze dorabianie ideologii to popularny sport, ale nie
zmienia to faktu, że można takie samochody kupić z ogłoszenia.

To nie dorabiaj ideologi,

Jak widać na powyższym obrazku, to nie moja domena :>

bo statystyczne z ogłoszenia to
można kupić takie w których tylko sprzedający będzie o tym
zapewniał.

Statystykę będziesz miał taką, jaką wyprodukujesz. Jak się
szuka sensownie i nie byle taniej, to jak najbardziej takie
oferty można znaleźć. Zapewnienia sprzedawcy łatwo zweryfikować.

A to naprawdę nie to samo.

Cóż, dobre używane samochody kosztują i są dostępne 'z ogłoszeń'.

Dnia 2013-07-28 20:15, Użytkownik Artur Maśląg napisał:

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez
sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

Z ogłoszenia, z komisu itd. Tak, można takie kupić.

Można kupując usłyszeć zapewnienia sprzedawcy że to właśnie taki
egzemplarz, ale to jednak nie to samo co kupienie takiego.

Jak wiem, ze dorabianie ideologii to popularny sport, ale nie
zmienia to faktu, że można takie samochody kupić z ogłoszenia.

To nie dorabiaj ideologi,

Jak widać na powyższym obrazku, to nie moja domena :>

Na powyższym widać że jednak twoja.

bo statystyczne z ogłoszenia to
można kupić takie w których tylko sprzedający będzie o tym
zapewniał.

Statystykę będziesz miał taką, jaką wyprodukujesz. Jak się
szuka sensownie i nie byle taniej, to jak najbardziej takie
oferty można znaleźć. Zapewnienia sprzedawcy łatwo zweryfikować.

Ja nie twierdzę że nie znajdziesz jeśli umiesz szukać i
mas w tym doświadczenie. Statystyczny Kowalski nie ma
i nie znajdzie.

A to naprawdę nie to samo.

Cóż, dobre używane samochody kosztują i są dostępne 'z ogłoszeń'.

Jeden na tysiąc czy dziesięć tysięcy pozostałych. Ja rozumiem
że łatwiej taki znaleźć niż trafić w totka ale tradycyjnie
przypomnę że statystyczny kowalski go nie znajdzie.


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-28 21:30, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-07-28 20:15, Użytkownik Artur Maśląg napisał:

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez
sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

Z ogłoszenia, z komisu itd. Tak, można takie kupić.

Można kupując usłyszeć zapewnienia sprzedawcy że to właśnie taki
egzemplarz, ale to jednak nie to samo co kupienie takiego.

Jak wiem, ze dorabianie ideologii to popularny sport, ale nie
zmienia to faktu, że można takie samochody kupić z ogłoszenia.

To nie dorabiaj ideologi,

Jak widać na powyższym obrazku, to nie moja domena :>

Na powyższym widać że jednak twoja.

Cóż, najwyraźniej nie masz w tym doświadczenia i tylko tę ideologię
dorabiasz.

bo statystyczne z ogłoszenia to
można kupić takie w których tylko sprzedający będzie o tym
zapewniał.

Statystykę będziesz miał taką, jaką wyprodukujesz. Jak się
szuka sensownie i nie byle taniej, to jak najbardziej takie
oferty można znaleźć. Zapewnienia sprzedawcy łatwo zweryfikować.

Ja nie twierdzę że nie znajdziesz jeśli umiesz szukać

Znaczy jednak są takie samochody i można je kupić z ogłoszenia?

i
mas w tym doświadczenie. Statystyczny Kowalski nie ma
i nie znajdzie.

Bez problemu takie znajdzie - bez doświadczenia. Byle nie szukał
tanich ofert.

A to naprawdę nie to samo.

Cóż, dobre używane samochody kosztują i są dostępne 'z ogłoszeń'.

Jeden na tysiąc czy dziesięć tysięcy pozostałych.

Jak się szuka okazji za grosze to tak. Inaczej to jednak wygląda,
jak się szuka np. 5 latka i ma się pieniądze.

Ja rozumiem
że łatwiej taki znaleźć niż trafić w totka ale tradycyjnie
przypomnę że statystyczny kowalski go nie znajdzie.

Tradycyjnie to wiesz co...

Dnia 2013-07-28 21:37, Użytkownik Artur Maśląg napisał:

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez
sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

Z ogłoszenia, z komisu itd. Tak, można takie kupić.

Można kupując usłyszeć zapewnienia sprzedawcy że to właśnie taki
egzemplarz, ale to jednak nie to samo co kupienie takiego.

Jak wiem, ze dorabianie ideologii to popularny sport, ale nie
zmienia to faktu, że można takie samochody kupić z ogłoszenia.

To nie dorabiaj ideologi,

Jak widać na powyższym obrazku, to nie moja domena :>

Na powyższym widać że jednak twoja.

Cóż, najwyraźniej nie masz w tym doświadczenia i tylko tę ideologię
dorabiasz.

Ale to ty nie masz doświadczenie, zafiksowałeś się na wymyślonej
czy zasłyszanej bredni i teraz robisz uniki wmawiając mi dorabianie
ideologii.

bo statystyczne z ogłoszenia to
można kupić takie w których tylko sprzedający będzie o tym
zapewniał.

Statystykę będziesz miał taką, jaką wyprodukujesz. Jak się
szuka sensownie i nie byle taniej, to jak najbardziej takie
oferty można znaleźć. Zapewnienia sprzedawcy łatwo zweryfikować.

Ja nie twierdzę że nie znajdziesz jeśli umiesz szukać

Znaczy jednak są takie samochody i można je kupić z ogłoszenia?

Statystycznie nie bardzo z ogłoszenia, bo te naprawdę dobre
jak już ktoś napisał bez problemu sprzedają się w gronie rodziny czy znajomych.

i
mas w tym doświadczenie. Statystyczny Kowalski nie ma
i nie znajdzie.

Bez problemu takie znajdzie - bez doświadczenia. Byle nie szukał
tanich ofert.

I nabierze się na złom udający coś sporo lepszego.

A to naprawdę nie to samo.

Cóż, dobre używane samochody kosztują i są dostępne 'z ogłoszeń'.

Jeden na tysiąc czy dziesięć tysięcy pozostałych.

Jak się szuka okazji za grosze to tak. Inaczej to jednak wygląda,
jak się szuka np. 5 latka i ma się pieniądze.

Jak się szuka w typowej cenie jest to samo, szukanie 5 latka
w cenie 3 latków bo tam szybciej się trafi coś porządnego
zostawiam takim znawcom jak ty.
Dla przeciętnego kowalskiego ważne jest aby ten pięciolatek nie
był w cenie trzy latka, chyba tego też nie pojmujesz.

Ja rozumiem
że łatwiej taki znaleźć niż trafić w totka ale tradycyjnie
przypomnę że statystyczny kowalski go nie znajdzie.

Tradycyjnie to wiesz co...

Wiem, argumenty ci się skończyły.
EOT z mojej strony.


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-29 10:26, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-07-28 21:37, Użytkownik Artur Maśląg napisał:

A inni do końca gwarancji, fantazji itd.

1 na 100 i taki samochód jest łykany przez
sąsiadów/kolegów/znajomych/dilera, z ogłoszenia go nie kupisz

Z ogłoszenia, z komisu itd. Tak, można takie kupić.

Można kupując usłyszeć zapewnienia sprzedawcy że to właśnie taki
egzemplarz, ale to jednak nie to samo co kupienie takiego.

Jak wiem, ze dorabianie ideologii to popularny sport, ale nie
zmienia to faktu, że można takie samochody kupić z ogłoszenia.

To nie dorabiaj ideologi,

Jak widać na powyższym obrazku, to nie moja domena :>

Na powyższym widać że jednak twoja.

Cóż, najwyraźniej nie masz w tym doświadczenia i tylko tę ideologię
dorabiasz.

Ale to ty nie masz doświadczenie, zafiksowałeś się na wymyślonej
czy zasłyszanej bredni i teraz robisz uniki wmawiając mi dorabianie
ideologii.

Dziękuje, możesz dalej szukać w paździerzach i dorabiać ideologię,
nic mi do tego, ale może wróć do tego co ja pisałem - można
kupić dobre samochody kilkuletnie z ogłoszenia, z komisu itd.,
ale za nie trzeba będzie zapłacić stosowne pieniądze.

Jak się szuka w typowej cenie jest to samo, szukanie 5 latka
w cenie 3 latków bo tam szybciej się trafi coś porządnego
zostawiam takim znawcom jak ty.
Dla przeciętnego kowalskiego ważne jest aby ten pięciolatek nie
był w cenie trzy latka, chyba tego też nie pojmujesz.

I to jest problem kowalskiego, woli "lepszego'" młodszego strupa od dwa lata starszego w lepszym stanie nawet jak to ta sama marka i model. U nas jeździ się rocznikiem i przebiegiem nawet jak to znaczy przeciwieństwo tego na co wskazuje.

W dniu 2013-07-29 14:26, BaX pisze:

Jak się szuka w typowej cenie jest to samo, szukanie 5 latka
w cenie 3 latków bo tam szybciej się trafi coś porządnego
zostawiam takim znawcom jak ty.
Dla przeciętnego kowalskiego ważne jest aby ten pięciolatek nie
był w cenie trzy latka, chyba tego też nie pojmujesz.

I to jest problem kowalskiego, woli "lepszego'" młodszego strupa od dwa
lata starszego w lepszym stanie nawet jak to ta sama marka i model. U
nas jeździ się rocznikiem i przebiegiem nawet jak to znaczy
przeciwieństwo tego na co wskazuje.

Jak widać wielu takich jest, a później płacz i zgrzytanie zębów.
Rynek jest pełen szrotów, ale wystarczy trochę zmienić kryteria
i pojawiają się oferty całkiem interesujące, choć tutaj jedna
uwaga - jeżeli ktoś szuka 'paska w tedeiku' to życzę szczęścia.

Cóż, dobre używane samochody kosztują i są dostępne 'z ogłoszeń'.

pierwszy właściciel, stan idealny, od dziadka, mały przebieg:

http://www.liveleak.com/view?i=1ad_1375046761

Niech się jeszcze przejedzie 5-letnim autem klasy średniej to mu
przejdzie Srabia i Srandero. :)

Jak się przejedzie starym A8 lub innym podobnym jeszcze starszym to przejdzie mu klasa średnia. Tym sposobem dojedzmy do uĹźywanych samochodĂłw typu Mercedes Klasy S najlepiej ten większy itp, bo są najwygodniejsze pewnie i bezpieczne maja naprawdę masę zalet - ale są drogie w eksploatacji. Czy przejechanie 10 km w Punto z klimatyzacja a np. Passatem lub podobnym tych 10 czy 20  km w mieście to taka róşnica w jakości ze jednego wychodzisz umęczony a z drugiego wypoczęty.

Buniek

np. Passatem lub podobnym tych 10 czy 20  km w mieście to taka róşnica w
jakości ze jednego wychodzisz umęczony a z drugiego wypoczęty.

a już w szczególności jestem umęczony jak mam tym passatem zaparkować w mieście w którym mieszkam tj KRAKÓW

On 27.07.2013 11:13, tᴏ wrote:

Helios wrote:

Mam tydzień czasu i musze się zdecydować, szukam tanie nowe głównie do
miasta, do niewielkich przebiegĂłw 10tys/rok

Ostatecznie zatrzymałem sie nad SANDERO vs FABIA

i nie moge sie zdecydowac, oba około 32tys absolutne maximum

Z tych dwóch to Fabia, bo Diacia wstyd jechać. Z drugiej strony Fabią w
sumie tez, o ile nie jesteś emerytem. Więc jeśli nie jesteś emerytem lub
Rumunem (im nie wstyd jeździć Daciami bo sami je produkują) to kup coś
innego.

Wstyd to ciebie czytac.
Wracajac do tematu to ja bym bral Dacie. Fabia to VW, a to psuje sie i jest drogie w naprawie.

--
Marek
echo qavio.dsbvycom@kqamp.csq | tr  a-di-rs-ze-h a-z