Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna

Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna

Data: 2019-02-16 17:05:09
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Ja nie potrafię, dostrzegam same wady. Oto moje doświadczenia:

- Skóra wymaga ekstremalnej pielęgnacji za pomocą dobrych środków. Aby skóra nie zamieniła się w pergamin, trzeba ją konserwować dobrym środkiem regularnie (czynię to co 2 tygodnie bo rzadziej daje skutki uboczne).

- Jasna skóra to totalna porażka. Założysz jeansy i musisz potem czyścić siedzisko. A skutek czyszczenia jaki jest? Prawie żaden. Patrz niżej.

- Ponieważ skóra nie zapewnia wentylacji, to musi być perforowana by zapewnić skuteczność wentylowania foteli wiatrakiem. Jeśli ktoś nie chodzi na co dzień w białych spodniach, to syf dostaje się w te pory. Nie sposób potem wyciągnąć zanieczyszczenia z tych porów. W efekcie po niedługim okresie eksploatacji widzimy iż nasz fotel jest pełen ciemnych kropek. Wygląda to paskudnie.

- Jest lato czy zima. Siadamy na fotelu i co się dzieje? Dupa nam przymarza lub parzy. Ogrzewanie/wentylacja działa ze sporym opóźnieniem. W tapicerce np. welurowej nie ma tego problemu.

- W autach nie wyposażonych w taką wentylację/klimatyzację foteli i tapicerkę np. welurową, nie ma problemu z przeniem/marznięciem tyłka. Raz na parę lat można wyczyścić tapicerkę jakimś środkiem do dywanów i jet super.

- Wrażenia estetyczne. Jako skóra nowa wygląda to może lepiej niż welur. Ale po pół roku eksploatacji efekty zmieniają się.  Skóra wygląda paskudnie, delikatnie mówiąc.

Na czym zatem polega bajer tapicerki skórzanej Waszym zdaniem?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-16 17:17:41
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu .02.2019 o 17:05 Marek S <precz@spamowi.com> pisze:

Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe  auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was  potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Ja nie potrafię, dostrzegam same wady. Oto moje doświadczenia:

- Skóra wymaga ekstremalnej pielęgnacji za pomocą dobrych środków. Aby  skóra nie zamieniła się w pergamin, trzeba ją konserwować dobrym  środkiem regularnie (czynię to co 2 tygodnie bo rzadziej daje skutki  uboczne).

- Jasna skóra to totalna porażka. Założysz jeansy i musisz potem czyścić  siedzisko. A skutek czyszczenia jaki jest? Prawie żaden. Patrz niżej.

- Ponieważ skóra nie zapewnia wentylacji, to musi być perforowana by  zapewnić skuteczność wentylowania foteli wiatrakiem. Jeśli ktoś nie  chodzi na co dzień w białych spodniach, to syf dostaje się w te pory.  Nie sposób potem wyciągnąć zanieczyszczenia z tych porów. W efekcie po  niedługim okresie eksploatacji widzimy iż nasz fotel jest pełen ciemnych  kropek. Wygląda to paskudnie.

- Jest lato czy zima. Siadamy na fotelu i co się dzieje? Dupa nam  przymarza lub parzy. Ogrzewanie/wentylacja działa ze sporym opóźnieniem.  W tapicerce np. welurowej nie ma tego problemu.

- W autach nie wyposażonych w taką wentylację/klimatyzację foteli i  tapicerkę np. welurową, nie ma problemu z przeniem/marznięciem tyłka.  Raz na parę lat można wyczyścić tapicerkę jakimś środkiem do dywanów i  jet super.

- Wrażenia estetyczne. Jako skóra nowa wygląda to może lepiej niż welur.  Ale po pół roku eksploatacji efekty zmieniają się.  Skóra wygląda  paskudnie, delikatnie mówiąc.

Na czym zatem polega bajer tapicerki skórzanej Waszym zdaniem?


Masz marnej jakości skórę i wytaniony układ ogrzewania/wentylacji.
W swoim aucie  nie pielęgnowałem jej niczym od nowości i wygląda jak nowa  (70kkm i 1,5 roku). Ogrzewanie i wentylacja foteli działa natychmiast (po  1 min już jest przyjemnie). Mam jasną skórę (ale nie białą) i nie mam  żadnych efektów o jakich piszesz.
Dla mnie skóra to same zalety.

TG

Data: 2019-02-16 17:56:59
Autor: Cavallino
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 16-02-2019 o 17:17, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 17:05 Marek S <precz@spamowi.com> pisze:

Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Ja nie potrafię, dostrzegam same wady. Oto moje doświadczenia:

- Skóra wymaga ekstremalnej pielęgnacji za pomocą dobrych środków. Aby skóra nie zamieniła się w pergamin, trzeba ją konserwować dobrym środkiem regularnie (czynię to co 2 tygodnie bo rzadziej daje skutki uboczne).

- Jasna skóra to totalna porażka. Założysz jeansy i musisz potem czyścić siedzisko. A skutek czyszczenia jaki jest? Prawie żaden. Patrz niżej.

- Ponieważ skóra nie zapewnia wentylacji, to musi być perforowana by zapewnić skuteczność wentylowania foteli wiatrakiem. Jeśli ktoś nie chodzi na co dzień w białych spodniach, to syf dostaje się w te pory. Nie sposób potem wyciągnąć zanieczyszczenia z tych porów. W efekcie po niedługim okresie eksploatacji widzimy iż nasz fotel jest pełen ciemnych kropek. Wygląda to paskudnie.

- Jest lato czy zima. Siadamy na fotelu i co się dzieje? Dupa nam przymarza lub parzy. Ogrzewanie/wentylacja działa ze sporym opóźnieniem. W tapicerce np. welurowej nie ma tego problemu.

- W autach nie wyposażonych w taką wentylację/klimatyzację foteli i tapicerkę np. welurową, nie ma problemu z przeniem/marznięciem tyłka. Raz na parę lat można wyczyścić tapicerkę jakimś środkiem do dywanów i jet super.

- Wrażenia estetyczne. Jako skóra nowa wygląda to może lepiej niż welur. Ale po pół roku eksploatacji efekty zmieniają się.  Skóra wygląda paskudnie, delikatnie mówiąc.

Na czym zatem polega bajer tapicerki skórzanej Waszym zdaniem?


Masz marnej jakości skórę i wytaniony układ ogrzewania/wentylacji.
W swoim aucie  nie pielęgnowałem jej niczym od nowości i wygląda jak nowa (70kkm i 1,5 roku).


A jesteś pewien, że naprawdę masz skórę?
A nie materiał skóropodobny jak obecnie nagminnie stosuję się w samochodach?

Ja mam wstawki perforowanej skóry na boczkach foteli od czerwca i widzę dość duże jej zużycie.
Alcantara która jest na reszcie fotela, wygląda jak nowa, mimo że nie była brana z najwyższej półki.

Data: 2019-02-16 18:20:01
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu .02.2019 o 17:56 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


A jesteś pewien, że naprawdę masz skórę?
A nie materiał skóropodobny jak obecnie nagminnie stosuję się w  samochodach?

Ja mam wstawki perforowanej skóry na boczkach foteli od czerwca i widzę  dość duże jej zużycie.
Alcantara która jest na reszcie fotela, wygląda jak nowa, mimo że nie  była brana z najwyższej półki.

Na pewno mam skórę, w cytrynie miałem takie wstawki jak u Ciebie i  podłokietnik z tej "skóry". Podłokietnik popękał a wstawki na fotelu się  łuszczyły - ale to nie była prawdziwa skóra.

TG

Data: 2019-02-16 22:03:09
Autor: Cavallino
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 16-02-2019 o 18:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 17:56 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


A jesteś pewien, że naprawdę masz skórę?
A nie materiał skóropodobny jak obecnie nagminnie stosuję się w samochodach?

Ja mam wstawki perforowanej skóry na boczkach foteli od czerwca i widzę dość duże jej zużycie.
Alcantara która jest na reszcie fotela, wygląda jak nowa, mimo że nie była brana z najwyższej półki.

Na pewno mam skórę

W jakim aucie?

>, w cytrynie miałem takie wstawki jak u Ciebie i
podłokietnik z tej "skóry". Podłokietnik popękał a wstawki na fotelu się łuszczyły - ale to nie była prawdziwa skóra.

Moja jest - bo to robił mi to tapicer na zamówienie.

Data: 2019-02-16 22:22:13
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu .02.2019 o 22:03 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


W jakim aucie?


Kia Sorento

TG

Data: 2019-02-17 12:25:56
Autor: Cavallino
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 16-02-2019 o 22:22, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 22:03 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


W jakim aucie?


Kia Sorento

Twoje szczęście, w Sportage tapicerka skórzana jest ze skóry eco...

TG

Data: 2019-02-17 14:01:43
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu .02.2019 o 12:25 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


W jakim aucie?
  Kia Sorento

Twoje szczęście, w Sportage tapicerka skórzana jest ze skóry eco...
 TG

Nie "szczęście" tylko świadomy wybór. Tym razem trochę pozwiedzałem  salonów zanim kupiłem auto.
Sorento to auto idealne, kosztuje połowę tego co bezpośrednia konkurencja  a oferuje zdecydowanie więcej. Jedynie "prestiż" słaby - ale dla mnie to  lepiej, mniejsza szansa, że znajdzie nabywcę na wschodzie.


TG

Data: 2019-02-19 20:40:09
Autor: Uzytkownik
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-16 o 17:56, Cavallino pisze:
W dniu 16-02-2019 o 17:17, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 17:05 Marek S <precz@spamowi.com> pisze:

Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Ja nie potrafię, dostrzegam same wady. Oto moje doświadczenia:

- Skóra wymaga ekstremalnej pielęgnacji za pomocą dobrych środków. Aby skóra nie zamieniła się w pergamin, trzeba ją konserwować dobrym środkiem regularnie (czynię to co 2 tygodnie bo rzadziej daje skutki uboczne).

- Jasna skóra to totalna porażka. Założysz jeansy i musisz potem czyścić siedzisko. A skutek czyszczenia jaki jest? Prawie żaden. Patrz niżej.

- Ponieważ skóra nie zapewnia wentylacji, to musi być perforowana by zapewnić skuteczność wentylowania foteli wiatrakiem. Jeśli ktoś nie chodzi na co dzień w białych spodniach, to syf dostaje się w te pory. Nie sposób potem wyciągnąć zanieczyszczenia z tych porów. W efekcie po niedługim okresie eksploatacji widzimy iż nasz fotel jest pełen ciemnych kropek. Wygląda to paskudnie.

- Jest lato czy zima. Siadamy na fotelu i co się dzieje? Dupa nam przymarza lub parzy. Ogrzewanie/wentylacja działa ze sporym opóźnieniem. W tapicerce np. welurowej nie ma tego problemu.

- W autach nie wyposażonych w taką wentylację/klimatyzację foteli i tapicerkę np. welurową, nie ma problemu z przeniem/marznięciem tyłka. Raz na parę lat można wyczyścić tapicerkę jakimś środkiem do dywanów i jet super.

- Wrażenia estetyczne. Jako skóra nowa wygląda to może lepiej niż welur. Ale po pół roku eksploatacji efekty zmieniają się. Skóra wygląda paskudnie, delikatnie mówiąc.

Na czym zatem polega bajer tapicerki skórzanej Waszym zdaniem?


Masz marnej jakości skórę i wytaniony układ ogrzewania/wentylacji.
W swoim aucie  nie pielęgnowałem jej niczym od nowości i wygląda jak nowa (70kkm i 1,5 roku).


A jesteś pewien, że naprawdę masz skórę?
A nie materiał skóropodobny jak obecnie nagminnie stosuję się w samochodach?

Ja mam wstawki perforowanej skóry na boczkach foteli od czerwca i widzę dość duże jej zużycie.
Alcantara która jest na reszcie fotela, wygląda jak nowa, mimo że nie była brana z najwyższej półki.

Tutaj Tomasz ma rację. Wszystko zależy od jakości skóry, a w zasadzie od warstwy skóry.

Prawdziwa skóra jest bardzo gruba i może mieć grubość nawet do 10mm. Skórę taką tnie się na 2 a nawet 3 warstwy. Są to tzw. dwoiny (od rozdwajania). Górna część dwoiny jest najmocniejsza i nazywa się dwoiną licową lub licówką, licą. Posiada ona też najbardziej gładką naturalnie powierzchnię, posiadającą oczywiście fakturę skóry. Wykonane z tej skóry elementy tapicerki są bardzo trwałe i mało podatne na zniszczenia czy nawet zabrudzenia. Ta część skóry jest najcenniejsza. Jest barwiona, a farba wnika w skórę i jest najbardziej trwała.

Dolna część dwoiny nazywana dwoiną mizdrową lub welurową. Ponieważ ta dwoina posiada obie strony szorstkie to pokrywa się jej górną powierzchnię spoiwem z tworzywa sztucznego (folia poliuretanowa), a następnie poddaje się  procesowi tłoczenia, dzięki któremu uzyskuje się powierzchnię gładką oraz fakturę skóry. Faktura skóry jest odciskana przez tłoczenie. Nazywa się to dwoiną tłoczoną. Niestety te skóry są o wiele mniej trwałe od skór licowych. Spoiwa wierzchnie szybko ulegają uszkodzeniu, bardzo łatwo się brudzą i niszczą.

Jeżeli skóra jest dzielona na 3 warstwy to ta najniższa warstwa jest najgorszej jakości.

Data: 2019-02-16 21:00:10
Autor: ToMasz
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
zacytowałeś wszystko co napisał MArek,
Dodałes że masz inne zdanie
Dla mnie skóra to same zalety.
Napiszesz jakie?

ToMasz

Data: 2019-02-16 22:17:28
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu .02.2019 o 21:00 ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> pisze:

zacytowałeś wszystko co napisał MArek,
Dodałes że masz inne zdanie
Dla mnie skóra to same zalety.
Napiszesz jakie?


A chcesz naprawdę się dowiedzieć - czy też chcesz mi do...lić bo masz zły  humor?
Masz kanapy/krzesła  skórzane w domu?

TG

Data: 2019-02-17 08:16:22
Autor: ToMasz
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 16.02.2019 o 22:17, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 21:00 ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> pisze:

zacytowałeś wszystko co napisał MArek,
Dodałes że masz inne zdanie
Dla mnie skóra to same zalety.
Napiszesz jakie?


A chcesz naprawdę się dowiedzieć - czy też chcesz mi do...lić bo masz zły humor?

przepraszam

Data: 2019-02-17 12:25:17
Autor: Cavallino
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 16-02-2019 o 22:17, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 21:00 ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> pisze:

zacytowałeś wszystko co napisał MArek,
Dodałes że masz inne zdanie
Dla mnie skóra to same zalety.
Napiszesz jakie?


A chcesz naprawdę się dowiedzieć - czy też chcesz mi do...lić bo masz zły humor?
Masz kanapy/krzesła  skórzane w domu?

No ja mam, super fotele Home Cinema...

Nikt z nich nie korzysta, przynajmniej dopóki wolne są inne meble, wykonane z materiału....

Data: 2019-02-17 13:55:40
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu .02.2019 o 12:25 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Masz kanapy/krzesła  skórzane w domu?

No ja mam, super fotele Home Cinema...

Nikt z nich nie korzysta, przynajmniej dopóki wolne są inne meble,  wykonane z materiału....

O takim samym kształcie? - pokrycie to jedno, ergonomia i wygoda to co  innego.
Ja bardzo lubię swoje skórzane kanapy. Mam też komplet mebli ogrodowych (2  kanapy i dwa fotele) pokryte bardzo jasną skórą. Są co prawda pod dachem  ale nieszczelnym (wiata). Przed każdym sezonem robię im pranie za pomocą  myjki ciśnieniowej, wszelkie ślady z grilowych imprez znikają po 5 min  mycia tym sposobem. Nic poza tym z nimi nie robię - trzymają się świetnie  i są mega wygodne.

TG

Data: 2019-02-18 18:06:36
Autor: Cavallino
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 17-02-2019 o 13:55, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 12:25 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Masz kanapy/krzesła  skórzane w domu?

No ja mam, super fotele Home Cinema...

Nikt z nich nie korzysta, przynajmniej dopóki wolne są inne meble, wykonane z materiału....

O takim samym kształcie?

Gorszym.
Home Cinema to wygodny fotel.
https://meblewkoszyku.pl/media/products/87a47322138c9aeba848645ba1e7880d/images/thumbnail/big_Xaranz5_small.jpg?lm=1549732902


- pokrycie to jedno, ergonomia i wygoda to co
innego.
Ja bardzo lubię swoje skórzane kanapy. Mam też komplet mebli ogrodowych (2 kanapy i dwa fotele) pokryte bardzo jasną skórą. Są co prawda pod dachem ale nieszczelnym (wiata). Przed każdym sezonem robię im pranie za pomocą myjki ciśnieniowej, wszelkie ślady z grilowych imprez znikają po 5 min mycia tym sposobem.


Skóra myta karcherem?
Nie bardzo chce mi się w to wierzyć.....

Data: 2019-02-18 18:45:23
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu .02.2019 o 18:06 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Gorszym.
Home Cinema to wygodny fotel.
https://meblewkoszyku.pl/media/products/87a47322138c9aeba848645ba1e7880d/images/thumbnail/big_Xaranz5_small.jpg?lm=1549732902

i nie siadaja na niego bo jest skórzany?
Może goście "bardziej oficialni" i odstrasza ich ta pół leżąca pozycja?


Skóra myta karcherem?
Nie bardzo chce mi się w to wierzyć.....

Przecież nie używam K7 z odległości 3 cm.
Myjka to sprytny wynalazek, jak jeszcze jest możłiwość podpięcia  ciepłej/letniej wody to myje wszytsko bdb nawet bez detegrentów.

TG

Data: 2019-02-18 22:32:19
Autor: Cavallino
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 18-02-2019 o 18:45, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 18:06 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Gorszym.
Home Cinema to wygodny fotel.
https://meblewkoszyku.pl/media/products/87a47322138c9aeba848645ba1e7880d/images/thumbnail/big_Xaranz5_small.jpg?lm=1549732902

i nie siadaja na niego bo jest skórzany?

Dokładnie.
Zimą zimno, latem się kleisz, a podkładnie koca za każdym razem jest nieco uciążliwe.
W dotyku to samo - welur i plusz są zdecydowanie milsze i bardziej miękkie.

Może goście "bardziej oficialni" i odstrasza ich ta pół leżąca pozycja?

Jak znowu półleżąca?
Nie ma obowiązku rozłożenia fotela i użycia funkcji komfort.
W trybie złożonym też działa. ;-)
https://meblewkoszyku.pl/fotel-home-cinema.html



Skóra myta karcherem?
Nie bardzo chce mi się w to wierzyć.....

Przecież nie używam K7 z odległości 3 cm.
Myjka to sprytny wynalazek, jak jeszcze jest możłiwość podpięcia ciepłej/letniej wody to myje wszytsko bdb nawet bez detegrentów.

Myć to myje, ale skóra traktowana wodą robi się sztywna, sucha, z wyglądu paskudna i pęka.

Data: 2019-02-18 12:18:03
Autor: robot
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-16 o 22:17, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 21:00 ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> pisze:

zacytowałeś wszystko co napisał MArek,
Dodałes że masz inne zdanie
Dla mnie skóra to same zalety.
Napiszesz jakie?


A chcesz naprawdę się dowiedzieć - czy też chcesz mi do...lić bo masz zły humor?
Masz kanapy/krzesła  skórzane w domu?


Ja mam w domu włoski "narożnik" ze skóry.
Kosztował 5000 mniej niż Palio Weekend.
Ale świadomie skórę wybrałem po prostu dlatego, bo jest najbardziej odporna na wszystko.
Oprócz tego same wady. Ale w samochodzie to zupełnie co innego, więc nie porównuję.

Data: 2019-02-17 10:59:52
Autor: Budzik
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

Dla mnie skóra to same zalety.

A mozesz podac te zalety? :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Moi ludzie pracują na okrągło! Czasem nawet po 2, 3 godziny na dobę!!!"
kpt. Bertorelli/Dzielna Armia Włoska/Allo, Allo

Data: 2019-02-17 13:50:36
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu .02.2019 o 11:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:

Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

Dla mnie skóra to same zalety.

A mozesz podac te zalety? :)


Łatwość w utrzymaniu czystości, higiena, miły dotyk, wygoda.
Lubię jasną tapicerkę w aucie i tylko skóra zapewnia taki sam wygląd po  kilku latach użytkowania.
Jak widać skóra skórze nierówna i to co napisałem nie zawsze się osiągalne.
W domu też wolę siedzieć/leżeć na skórzanej kanapie niż materiałowej.

TG

Data: 2019-02-19 11:08:34
Autor: robot
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-17 o 13:50, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .02.2019 o 11:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

Dla mnie skóra to same zalety.

A mozesz podac te zalety? :)


Łatwość w utrzymaniu czystości, higiena, miły dotyk, wygoda.
Lubię jasną tapicerkę w aucie i tylko skóra zapewnia taki sam wygląd po kilku latach użytkowania.
Jak widać skóra skórze nierówna i to co napisałem nie zawsze się osiągalne.
W domu też wolę siedzieć/leżeć na skórzanej kanapie niż materiałowej.

Czyli to kwestia gustu. Bo ja na przykład zdecydowanie wolę na materiałowej.
Skóra w lecie się lepi, a w zimie jest zimna.

Data: 2019-02-16 17:30:43
Autor: Adam
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-16 o 17:05, Marek S pisze:
Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Ja nie potrafię, dostrzegam same wady. Oto moje doświadczenia:

- Skóra wymaga ekstremalnej pielęgnacji za pomocą dobrych środków. Aby skóra nie zamieniła się w pergamin, trzeba ją konserwować dobrym środkiem regularnie (czynię to co 2 tygodnie bo rzadziej daje skutki uboczne).

(...)

Na czym zatem polega bajer tapicerki skórzanej Waszym zdaniem?


Czy masz na myśli prawdziwą skórę? Taką np. cielęcą?

Cztery lata temu oddałem na złom Legacy. Trzy lata temu jeździłem Pajero Sport, chyba też już pełnoletnim. W obu prawdziwa skóra. Nikt o te auta nie dbał, jeździły jako pojazdy użytkowe. Od czasu do czasu odkurzane i niewiele więcej.
Skóra po 20 latach wyglądała, jak w BMW X5 po 3 latach.

Natomiast ogrzewanie foteli - istotnie, czuć było dopiero po dłuższej chwili - może z minutę po włączeniu. Wentylacji fotele nie miały, więc w lecie musiała być klima.
Natomiast co do czyszczenia np. po zalaniu sokiem przez dziecko - w zasadzie wystarczała jakakolwiek nasączana chusteczka. Skóra licowana nie potrzebuje specjalnej troski.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2019-02-16 21:09:24
Autor: ToMasz
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
dzisiaj mam dzień na czepianie się. sory

(...)
Cztery lata temu oddałem na złom Legacy. Trzy lata temu jeździłem Pajero Sport, chyba też już pełnoletnim. W obu prawdziwa skóra. Nikt o te auta nie dbał, jeździły jako pojazdy użytkowe. Od czasu do czasu odkurzane i niewiele więcej.
Skóra po 20 latach wyglądała, jak w BMW X5 po 3 latach.
urzekła nas ta historia. a coś co jest związane z wątpliwościami Marka?
Natomiast ogrzewanie foteli - istotnie, czuć było dopiero po dłuższej chwili - może z minutę po włączeniu. Wentylacji fotele nie miały, więc w lecie musiała być klima.
czyli coś jakby Yutuber dostał do testów, nie może oficjalnie powiedziec nic złego, ale więc formułuj to tak: Jest super, tylko nie działa. Potwierdzasz więc że fotel skórzany nagrzewa sie wolniej niż tapicerowany szmatką i wcale nie wentyluje/chłodzi?
Natomiast co do czyszczenia np. po zalaniu sokiem przez dziecko - w zasadzie wystarczała jakakolwiek nasączana chusteczka. Skóra licowana nie potrzebuje specjalnej troski.
Ale zwykłe siedzenia też nie potrzebują troski. sok wsiąknie. jak trzeba tym autem na wesele jechac albo sprzedać za jak najwyzszą cene, zwykłe fotele można wyprać. Więc gdzie tu przewaga skóry? Bo jak sie wyleje to ze skóry można (trzeba) pościerać, a ze zwykłej tapicerki nie można, ale też nie trzeba?
Ja pamiętam "skórę" z ceraty we fiacie 126p z 1978roku. paliło mnie w uda jak siadałem do tyłu w krótkich spodenkach. Czytając list Marka S, przypomniałem sobie stare czasy. O skórze nic nie wiem, bo parę razy jechałem na takich fotelach. ale Wasze odpowiedzi tak samo nic nie wnoszą jak moje dzisiejsze uszczypliwości. sory. Wychodzi na to ze skóra w aucie to szajs.

ToMasz

Data: 2019-02-16 22:51:18
Autor: Adam
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-16 o 21:09, ToMasz pisze:
dzisiaj mam dzień na czepianie się. sory

(...)
Cztery lata temu oddałem na złom Legacy. Trzy lata temu jeździłem Pajero Sport, chyba też już pełnoletnim. W obu prawdziwa skóra. Nikt o te auta nie dbał, jeździły jako pojazdy użytkowe. Od czasu do czasu odkurzane i niewiele więcej.
Skóra po 20 latach wyglądała, jak w BMW X5 po 3 latach.
urzekła nas ta historia. a coś co jest związane z wątpliwościami Marka?
Natomiast ogrzewanie foteli - istotnie, czuć było dopiero po dłuższej chwili - może z minutę po włączeniu. Wentylacji fotele nie miały, więc w lecie musiała być klima.
czyli coś jakby Yutuber dostał do testów, nie może oficjalnie powiedziec nic złego, ale więc formułuj to tak: Jest super, tylko nie działa. Potwierdzasz więc że fotel skórzany nagrzewa sie wolniej niż

Nie rozumiem.
Skóra stanowi lepszą izolację niż welur. Więc w stosunku do weluru dłużej się nagrzewa, zanim zacznie się czuć. Oczywiście sporo zależy od typu i umiejscowienia grzałek. Jeździłem troszkę kilka lat temu bodajże A7 i tam pomimo weluru zdecydowanie dłużej czekało się na grzanie wniż w moim Land-Roverze, też z welurem.

tapicerowany szmatką i wcale nie wentyluje/chłodzi?

Zależy od modelu. W moim dziadku Legacy i w dziadku Pajero nie było wentylacji w fotelach.
W X5 była, w Lexusie była.

Natomiast co do czyszczenia np. po zalaniu sokiem przez dziecko - w zasadzie wystarczała jakakolwiek nasączana chusteczka. Skóra licowana nie potrzebuje specjalnej troski.
Ale zwykłe siedzenia też nie potrzebują troski. sok wsiąknie. jak trzeba tym autem na wesele jechac albo sprzedać za jak najwyzszą cene, zwykłe fotele można wyprać. Więc gdzie tu przewaga skóry? Bo jak sie wyleje to ze skóry można (trzeba) pościerać, a ze zwykłej tapicerki nie można, ale też nie trzeba?

Znów nie rozumiem, co chcesz przekazać.
Nie odróżniasz skóry licowanej od nielicowej albo zamszu?
Po skórze licowanej płyn spływa jak po folii, bez śladu.
Wyczyszczenie jej polega na spryskaniu pianką i przetarciu miękką szmatką. Tyle. Kilka minut roboty i fotele jak nowe. Kolejne kilkanaście na ewentualną impregnację.

Ja pamiętam "skórę" z ceraty we fiacie 126p z 1978roku. paliło mnie w uda jak siadałem do tyłu w krótkich spodenkach. Czytając list Marka S,

Derma.
Nawet fotele domowe wtedy bywały takie.
Oraz kurtki, wiatrówki, nawet spodnie.

przypomniałem sobie stare czasy. O skórze nic nie wiem, bo parę razy jechałem na takich fotelach. ale Wasze odpowiedzi tak samo nic nie wnoszą jak moje dzisiejsze uszczypliwości. sory. Wychodzi na to ze skóra w aucie to szajs.

Ja wolę welur - mam tak teraz w Pajero (nie Sport). Natomiast zdaję sobie sprawę z plusa skóry - ale prawdziwej i licowanej - jakim jest jej niezniszczalność i brak podatności na brudzenie się.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2019-02-19 11:14:56
Autor: robot
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-16 o 22:51, Adam pisze:


Ja wolę welur - mam tak teraz w Pajero (nie Sport). Natomiast zdaję sobie sprawę z plusa skóry - ale prawdziwej i licowanej - jakim jest jej niezniszczalność i brak podatności na brudzenie się.

Potwierdzam. I ma największa odporność na przypalanie papierosami.

Data: 2019-02-16 17:54:24
Autor: Cavallino
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 16-02-2019 o 17:05, Marek S pisze:
Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Nie widzę.
W połączeniu z alcantarą wstawki skóry potrafią fajnie wyglądać, ale to już wszystko.

Data: 2019-02-16 18:44:45
Autor: adam
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Prestiż Panie, prestiż. I godność.

Data: 2019-02-17 13:24:09
Autor: LordBluzg(R)
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-16 o 17:05, Marek S pisze:
Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Przede wszystkim brak nasiąkania wilgocią i mniejsze parowanie w przypadku zimy a co za tym idzie, brak smrodu z zapierdziałych siedzeń.
Bardziej odporne na zabrudzenia (smary/tłuszcze).

Lepsze wsiadanie/wysiadanie (dupa się śliska).
Mniej problemów z zarzyganą tapicerką, lodami, sokiem, colą.

Jak ktoś ma jakieś halo, można użyć nakładek na siedzenia, które łatwo się pierze lub kupuje nowe. Przy welurach to raczej lekko bezsensowne bo kiedy nakładka przesiąknie to welur nasiąknie (cola, piwo/inne).

Generalnie, łatwość w utrzymaniu czystości i lepszy zapach.


--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy>>>
              DZIĘKI POLITYCE RZĄDU PIS
MAMY KOLEJNY REKORD WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY

Data: 2019-02-17 21:32:12
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-17 o 13:24, LordBluzg(R) pisze:

Przede wszystkim brak nasiąkania wilgocią i mniejsze parowanie w przypadku zimy a co za tym idzie, brak smrodu z zapierdziałych siedzeń.
Bardziej odporne na zabrudzenia (smary/tłuszcze).

Sama skóra sama w sobie - zgoda.

Lepsze wsiadanie/wysiadanie (dupa się śliska).
Mniej problemów z zarzyganą tapicerką, lodami, sokiem, colą.

No ale jak? Skóra ma mnóstwo otworków. Pod nimi musi być jakaś mata zapewne. Jak chcesz wydobyć z tej maty zanieczyszczenia? Jeśli tam się wilgoć dostanie, a już w szczególności wymienione typy wilgoci, to jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak pozbyć się syfu.

Przy tapicerce welurowej zdarzyły się "wypadki". Odkurzacz piorący świetnie realizował swoją robotę.

Wsiadanie i wysiadanie... Zgoda, ale w bardzo specyficznych okolicznościach: długie spodnie i umiarkowana temperatura. Ja akurat mam czarną skórę. Więc latem da się niemalże papierosa od niej odpalić mimo szyb tłumiących podczerwień. W życiu nie usiadłbym na coś takiego. Producent auta to przewidział i dodał w pilocie funkcję służącą do schładzania foteli i wnętrza zanim się wsiądzie. Więc nie tylko ja mam tak wrażliwy tyłek.
Kolejna rzecz: latem, krótkie spodnie, skórą dotykasz skóry. Zawsze się w tym miejscu przykleisz do fotela. Wysiadanie bywa bolesne.

Zimą gdy siadało się na welurowym fotelu, owszem, zimno, ale błyskawicznie fotel zyskiwał temperaturę komfortową. Przy skórze bezwładność cieplna jest tak duża, że gdyby nie podgrzewanie foteli to jajca bym se odmroził. Chłód fotela czuć przez puchową kurtkę nawet. Podgrzewanie daje skutek po ok. 2 minutach. Niby szybko, ale dyskomfort spory.


Jak ktoś ma jakieś halo, można użyć nakładek na siedzenia, które łatwo się pierze lub kupuje nowe. Przy welurach to raczej lekko bezsensowne bo kiedy nakładka przesiąknie to welur nasiąknie (cola, piwo/inne).

Generalnie, łatwość w utrzymaniu czystości i lepszy zapach.

Tego nie dostrzegam. Pranie weluru jest szybkie i skuteczne. Skóry nie wypiorę bo zaleję całą elektrykę / elektronikę fotela.

Do napisania wątku skłoniła mnie zabawna rzecz jaką zauważyłem u moich znajomych. Kupili sobie designerskie mieszkanie. Wszędzie białe skóry z mysich pipek lub jeszcze lepsze (chwalili się tym, ale nie zapamiętuję takich rzeczy). No i jest kanapa a na niej koc. Pytam się w czym rzecz... odpowiedzieli, że po każdej wizycie gości muszą czyścić skórę bo głównie jeansy farbują...

Druga przypowieść: sąsiad ma dwie luksusowe BMWuchy prosto z salonu. Jeździ nimi od 2 lat. Tapicerki jasne. Fotele wyglądają tak, jakby miały gęsią skórkę. Otwory w skórze wyglądają jakby zostały ołówkiem dorysowane. Cały syf zbiera się głównie w tych otworkach i zafarbowuje ich brzegi. Nie sposób to wydłubać. Mają gościa, który gruntownie co tydzień czy dwa czyści te auta wewnątrz. Być może nie robił profesury z czyszczenia skór :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-18 10:17:36
Autor: zhbick
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q4cgch$ppq$1@node2.news.atman.pl...


Druga przypowieść: sąsiad ma dwie luksusowe BMWuchy prosto z salonu. Jeździ nimi od 2 lat. Tapicerki jasne. Fotele wyglądają tak, jakby miały gęsią skórkę. Otwory w skórze wyglądają jakby zostały ołówkiem dorysowane. Cały syf zbiera się głównie w tych otworkach i zafarbowuje ich brzegi. Nie sposób to wydłubać.


Tak właśnie ma się obecnie starzeć produkt luksusowy, ma wyglądać super tylko wówczas, gdy jest nowy.

Data: 2019-02-18 14:22:41
Autor: LordBluzg(R)
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-17 o 21:32, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-17 o 13:24, LordBluzg(R) pisze:

Przede wszystkim brak nasiąkania wilgocią i mniejsze parowanie w przypadku zimy a co za tym idzie, brak smrodu z zapierdziałych siedzeń.
Bardziej odporne na zabrudzenia (smary/tłuszcze).

Sama skóra sama w sobie - zgoda.

Lepsze wsiadanie/wysiadanie (dupa się śliska).
Mniej problemów z zarzyganą tapicerką, lodami, sokiem, colą.

No ale jak? Skóra ma mnóstwo otworków. Pod nimi musi być jakaś mata zapewne. Jak chcesz wydobyć z tej maty zanieczyszczenia? Jeśli tam się wilgoć dostanie, a już w szczególności wymienione typy wilgoci, to jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak pozbyć się syfu.

Nie tak. Mam szmatkę (czystą). Jak się coś wyleje/zabrudzi to od razu sprzątam i po kłopocie. W welur wsiąka i raczej nie bardzo idzie zadziałać szybko. Plama na skórze a plama na welurze to nie to samo :)

Przy tapicerce welurowej zdarzyły się "wypadki". Odkurzacz piorący świetnie realizował swoją robotę.

Nie mam potrzeby kombinowania z odkurzaczem i suszeniem :)

Wsiadanie i wysiadanie... Zgoda, ale w bardzo specyficznych okolicznościach: długie spodnie i umiarkowana temperatura. Ja akurat mam czarną skórę. Więc latem da się niemalże papierosa od niej odpalić mimo szyb tłumiących podczerwień. W życiu nie usiadłbym na coś takiego.

To sobie na lato pod dupsko wkładaj wkładkę. Najlepiej dwustronną. Nim usiądziesz, przewracasz na drugą stronę i jest chłodniej niż na welurze :)

Producent auta to przewidział i dodał w pilocie funkcję służącą do schładzania foteli i wnętrza zanim się wsiądzie. Więc nie tylko ja mam tak wrażliwy tyłek.
Kolejna rzecz: latem, krótkie spodnie, skórą dotykasz skóry. Zawsze się w tym miejscu przykleisz do fotela. Wysiadanie bywa bolesne.

Jeszcze raz. Wkładka. W Biedrze są za grosze. Pot z dupy wsiąknie a co jakiś czas się wypierze lub wyrzuci.

Zimą gdy siadało się na welurowym fotelu, owszem, zimno, ale błyskawicznie fotel zyskiwał temperaturę komfortową. Przy skórze bezwładność cieplna jest tak duża, że gdyby nie podgrzewanie foteli to jajca bym se odmroził. Chłód fotela czuć przez puchową kurtkę nawet. Podgrzewanie daje skutek po ok. 2 minutach. Niby szybko, ale dyskomfort spory.

Nie zauważyłem, może dlatego że zimą nie chodzę w cienkiej odzieży i przyzwyczaiłem się do "wkładki" pod dupę.


Jak ktoś ma jakieś halo, można użyć nakładek na siedzenia, które łatwo się pierze lub kupuje nowe. Przy welurach to raczej lekko bezsensowne bo kiedy nakładka przesiąknie to welur nasiąknie (cola, piwo/inne).

Generalnie, łatwość w utrzymaniu czystości i lepszy zapach.

Tego nie dostrzegam. Pranie weluru jest szybkie i skuteczne. Skóry nie wypiorę bo zaleję całą elektrykę / elektronikę fotela.

Nikt nie pisze o praniu skóry ale o łatwości w utrzymaniu czystości. To i tak w głównej mierze zależy od higieny. Znam parę osób, które chodzą w śmierdzacych spodniach przez miesiąc i tego nie czują, obrzydliwe. Jesli dokonują prania tapicerki welurowej to tylko latem raz do roku bo zimą niebardzo. Śmierdzi wtedy a choinki i Ambipury schodzą na pniu :)

Do napisania wątku skłoniła mnie zabawna rzecz jaką zauważyłem u moich znajomych. Kupili sobie designerskie mieszkanie. Wszędzie białe skóry z mysich pipek lub jeszcze lepsze (chwalili się tym, ale nie zapamiętuję takich rzeczy). No i jest kanapa a na niej koc. Pytam się w czym rzecz... odpowiedzieli, że po każdej wizycie gości muszą czyścić skórę bo głównie jeansy farbują...

Wpuść wieśniaka na salony to Ci wodę z wazonów wypije :)

Druga przypowieść: sąsiad ma dwie luksusowe BMWuchy prosto z salonu. Jeździ nimi od 2 lat. Tapicerki jasne. Fotele wyglądają tak, jakby miały gęsią skórkę. Otwory w skórze wyglądają jakby zostały ołówkiem dorysowane. Cały syf zbiera się głównie w tych otworkach i zafarbowuje ich brzegi. Nie sposób to wydłubać. Mają gościa, który gruntownie co tydzień czy dwa czyści te auta wewnątrz. Być może nie robił profesury z czyszczenia skór :-)

Jak kto dba, tak ma. Mam skórę od 6 lat w aucie i wygląda całkiem ładnie.
Co 2 tygodnie przecieram szmatką z mydłem, wilgotną gąbką przecieram i co jakiś czas konserwuję pastą (zapycha dziury w szyciu).
Jak miałem welur to trzeba było go prać, nie mówiąc już o kurzu, gdzie trzeba to trzepać lub wyciągać odkurzaczem. Na dodatek śmierdzi i trzyma wilgoć, szczególnie zimą. Parowanie szyb (jak się zagrzeje w aucie) jest większe a wszelakie nakładki to już nie to samo co na skórze.



--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy>>>
              DZIĘKI POLITYCE RZĄDU PIS
MAMY KOLEJNY REKORD WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY

Data: 2019-02-18 20:37:47
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-18 o 14:22, LordBluzg(R) pisze:

No ale jak? Skóra ma mnóstwo otworków. Pod nimi musi być jakaś mata zapewne. Jak chcesz wydobyć z tej maty zanieczyszczenia? Jeśli tam się wilgoć dostanie, a już w szczególności wymienione typy wilgoci, to jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak pozbyć się syfu.

Nie tak. Mam szmatkę (czystą). Jak się coś wyleje/zabrudzi to od razu sprzątam i po kłopocie. W welur wsiąka i raczej nie bardzo idzie zadziałać szybko. Plama na skórze a plama na welurze to nie to samo :)

Heh, nadal nie łapię. Skóra jest przecież jak sito. Jakim cudem szmatka ma pomóc? :-) Zrób próbę. Wyznacz jeden z otworków na eksperyment. Potraktuj go np. długopisem wewnątrz. Spróbuj to wyczyścić. Ja nie potrafiłbym.

Owszem, przy czarnej skórze problemu nie ma bo syfu nie widać zwyczajnie. Co nie oznacza, że go tam nie ma.

To sobie na lato pod dupsko wkładaj wkładkę. Najlepiej dwustronną. Nim usiądziesz, przewracasz na drugą stronę i jest chłodniej niż na welurze :)

hehehe...
Czyli pokryj prestiżową, mega komfortową i ultrafajną skórę czyś, co będzie izolowało od tego komfortu :-)
Właśnie o to mi chodzi w wątku. Fajna rzecz, ale głównie na wystawie.

Nie zauważyłem, może dlatego że zimą nie chodzę w cienkiej odzieży i przyzwyczaiłem się do "wkładki" pod dupę.

Aaaahaaa - stąd Twoja jej reklama :-D :-D
Jeszcze raz podkreślam - w wątku nie chodzi mi o rozwiązanie problemu skóry poprzez pokrywanie ją czymkolwiek innym w aucie ale zrozumienie jej zalet. Przytoczyłeś zapach - zgoda. Przytoczyłeś łatwość w utrzymaniu - niezgoda i to skrajna. Z welurem może miałem 10% pielęgnacji w porównaniu ze skórą. Welur miałem czysty nawet po 10 latach.

Nikt nie pisze o praniu skóry ale o łatwości w utrzymaniu czystości. To i tak w głównej mierze zależy od higieny. Znam parę osób, które chodzą w śmierdzacych spodniach przez miesiąc i tego nie czują, obrzydliwe.

Błagam, nie rozwijaj wątku :-D

Jesli dokonują prania tapicerki welurowej to tylko latem raz do roku bo zimą niebardzo. Śmierdzi wtedy a choinki i Ambipury schodzą na pniu :)

Jasne. Tak też robiłem. Akurat prałem 2x do roku nawet bez wyraźnej potrzeby bo lubię czystość. Po praniu dobrym odkurzaczem piorącym jest prawie sucha. A w zbiorniku odkurzacza widać bardzo dobrze, że pranie było konieczne ;-)

Do tego przyjemny zapach chemii piorącej utrzymuje się długo. Faktem jest, że skóra pachnie zawsze, nawet nie zachęcana do tego. Tu Ci rację przyznałem.


Wpuść wieśniaka na salony to Ci wodę z wazonów wypije :)

To brzmiało inaczej: wpuść chłopa do biura, to atrament wypije ;-)

Jak kto dba, tak ma. Mam skórę od 6 lat w aucie i wygląda całkiem ładnie.

Jasna? Bo to słowo klucz.

Co 2 tygodnie przecieram szmatką z mydłem, wilgotną gąbką przecieram i co jakiś czas konserwuję pastą (zapycha dziury w szyciu).

Co 2 tygodnie... Właśnie. Przy welurze robiłem to 2x do roku. Przy skórze, nawet czarnej, podobnie postępuję. Aczkolwiek zupełnie inne środki stosuję po wypróbowaniu wielu średnio-skutecznych metod.

Jak miałem welur to trzeba było go prać, nie mówiąc już o kurzu, gdzie trzeba to trzepać lub wyciągać odkurzaczem. Na dodatek śmierdzi i trzyma wilgoć,

To brzmi przedziwnie. Hipotetycznie zgadzam się, że wilgoć welur mógłby gromadzić lecz ja nie zebrałem takich doświadczeń. Środki do prania weluru były bardzo skuteczne. Nigdy nie śmierdział. W aucie zawsze unosił się ładny zapach bez jakichkolwiek choinek.

szczególnie zimą. Parowanie szyb (jak się zagrzeje w aucie) jest większe a wszelakie nakładki to już nie to samo co na skórze.

Parowanie szyb zimą? Też nie znam tego efektu o ile zaczynamy przyglądać się zjawisku powyżej drugiej-trzeciej minuty od uruchomienia silnika. Klimatyzacja nawet w moim ex-aucie z 2000 roku miała czujnik wilgotności (Nubira). Włączał on osuszanie powietrza i po zawodach. Wilgoć miała bardzo trudne warunki do zaśmierdzenia czegokolwiek.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-19 00:23:02
Autor: LordBluzg(R)
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-18 o 20:37, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-18 o 14:22, LordBluzg(R) pisze:

No ale jak? Skóra ma mnóstwo otworków. Pod nimi musi być jakaś mata zapewne. Jak chcesz wydobyć z tej maty zanieczyszczenia? Jeśli tam się wilgoć dostanie, a już w szczególności wymienione typy wilgoci, to jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak pozbyć się syfu.

Nie tak. Mam szmatkę (czystą). Jak się coś wyleje/zabrudzi to od razu sprzątam i po kłopocie. W welur wsiąka i raczej nie bardzo idzie zadziałać szybko. Plama na skórze a plama na welurze to nie to samo :)

Heh, nadal nie łapię. Skóra jest przecież jak sito. Jakim cudem szmatka ma pomóc? :-)

Jakie sito? Mam jednolitą skórę. Gładką :) Zajebista :]

Zrób próbę. Wyznacz jeden z otworków na eksperyment. Potraktuj go np. długopisem wewnątrz. Spróbuj to wyczyścić. Ja nie potrafiłbym.

Spirytusem :]

Owszem, przy czarnej skórze problemu nie ma bo syfu nie widać zwyczajnie. Co nie oznacza, że go tam nie ma.

To sobie na lato pod dupsko wkładaj wkładkę. Najlepiej dwustronną. Nim usiądziesz, przewracasz na drugą stronę i jest chłodniej niż na welurze :)

hehehe...
Czyli pokryj prestiżową, mega komfortową i ultrafajną skórę czyś, co będzie izolowało od tego komfortu :-)
Właśnie o to mi chodzi w wątku. Fajna rzecz, ale głównie na wystawie.

Kobietę też nago puszczasz na miasto? Mylisz wygodę dupska z wygodą konserwacji/czyszczenia.

Nie zauważyłem, może dlatego że zimą nie chodzę w cienkiej odzieży i przyzwyczaiłem się do "wkładki" pod dupę.

Aaaahaaa - stąd Twoja jej reklama :-D :-D

Srama. Zwykłe udogodnienie za parę groszy, które przy welurze jest bezsensu :>

Jeszcze raz podkreślam - w wątku nie chodzi mi o rozwiązanie problemu skóry poprzez pokrywanie ją czymkolwiek innym w aucie ale zrozumienie jej zalet. Przytoczyłeś zapach - zgoda. Przytoczyłeś łatwość w utrzymaniu - niezgoda i to skrajna. Z welurem może miałem 10% pielęgnacji w porównaniu ze skórą. Welur miałem czysty nawet po 10 latach.

Hmm, ujebałem welur w nanosekundzie. Wkładałem rower i zębatka ze smarem grafitowym odbiła mi się na siedzeniu. Okurwa!

Nikt nie pisze o praniu skóry ale o łatwości w utrzymaniu czystości. To i tak w głównej mierze zależy od higieny. Znam parę osób, które chodzą w śmierdzacych spodniach przez miesiąc i tego nie czują, obrzydliwe.

Błagam, nie rozwijaj wątku :-D

Pierdnij sobie :)

Jesli dokonują prania tapicerki welurowej to tylko latem raz do roku bo zimą niebardzo. Śmierdzi wtedy a choinki i Ambipury schodzą na pniu :)

Jasne. Tak też robiłem. Akurat prałem 2x do roku nawet bez wyraźnej potrzeby bo lubię czystość. Po praniu dobrym odkurzaczem piorącym jest prawie sucha. A w zbiorniku odkurzacza widać bardzo dobrze, że pranie było konieczne ;-)

Widocznie nie wozisz pasażerów którym jebie z dupy albo nie masz dzieci, które lodem/kefirem/ketchupem upierdalają tapicerkę.

Do tego przyjemny zapach chemii piorącej utrzymuje się długo. Faktem jest, że skóra pachnie zawsze, nawet nie zachęcana do tego. Tu Ci rację przyznałem.

Mao.

Jak kto dba, tak ma. Mam skórę od 6 lat w aucie i wygląda całkiem ładnie.

Jasna? Bo to słowo klucz.

Szara. Jutro fotę zrobię, za dnia.

Co 2 tygodnie przecieram szmatką z mydłem, wilgotną gąbką przecieram i co jakiś czas konserwuję pastą (zapycha dziury w szyciu).

Co 2 tygodnie... Właśnie. Przy welurze robiłem to 2x do roku. Przy skórze, nawet czarnej, podobnie postępuję. Aczkolwiek zupełnie inne środki stosuję po wypróbowaniu wielu średnio-skutecznych metod.

Dupę też myjesz 2x do roku? To skóra przecież :)

Jak miałem welur to trzeba było go prać, nie mówiąc już o kurzu, gdzie trzeba to trzepać lub wyciągać odkurzaczem. Na dodatek śmierdzi i trzyma wilgoć,

To brzmi przedziwnie. Hipotetycznie zgadzam się, że wilgoć welur mógłby gromadzić lecz ja nie zebrałem takich doświadczeń. Środki do prania weluru były bardzo skuteczne. Nigdy nie śmierdział. W aucie zawsze unosił się ładny zapach bez jakichkolwiek choinek.

No, jak sam jeździsz...

szczególnie zimą. Parowanie szyb (jak się zagrzeje w aucie) jest większe a wszelakie nakładki to już nie to samo co na skórze.

Parowanie szyb zimą? Też nie znam tego efektu o ile zaczynamy przyglądać się zjawisku powyżej drugiej-trzeciej minuty od uruchomienia silnika. Klimatyzacja nawet w moim ex-aucie z 2000 roku miała czujnik wilgotności (Nubira). Włączał on osuszanie powietrza i po zawodach. Wilgoć miała bardzo trudne warunki do zaśmierdzenia czegokolwiek.

Pogadamy jak zostawisz auto na miesiąc w wilgoci (jakieś wakacje na Majorce)
Miesiąc nie wystarcza żeby odparowało a najlepiej trzymać je na słońcu z uchylonym na 1mm oknem żeby odparowało. Kabriolet? Totalna porażka welurem :)


--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy>>>
              DZIĘKI POLITYCE RZĄDU PIS
MAMY KOLEJNY REKORD WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY

Data: 2019-02-19 23:49:10
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-19 o 00:23, LordBluzg(R) pisze:

Heh, nadal nie łapię. Skóra jest przecież jak sito. Jakim cudem szmatka ma pomóc? :-)

Jakie sito? Mam jednolitą skórę. Gładką :) Zajebista :]

Nawet nie wiedziałem, że takie skóry bywają w autach. Widywałem wyłącznie perforowane by móc zapewnić wentylację.

Zrób próbę. Wyznacz jeden z otworków na eksperyment. Potraktuj go np. długopisem wewnątrz. Spróbuj to wyczyścić. Ja nie potrafiłbym.

Spirytusem :]

To zapraszam. Otworków będzie pewnie z parę tysięcy więc zarezerwuj sobie rok :-D

hehehe...
Czyli pokryj prestiżową, mega komfortową i ultrafajną skórę czyś, co będzie izolowało od tego komfortu :-)
Właśnie o to mi chodzi w wątku. Fajna rzecz, ale głównie na wystawie.

Kobietę też nago puszczasz na miasto? Mylisz wygodę dupska z wygodą konserwacji/czyszczenia.

Ja nie dostrzegam ani wygody konserwacji, ani wygody dla dupska. Tak rozpocząłem wątek.

Hmm, ujebałem welur w nanosekundzie. Wkładałem rower i zębatka ze smarem grafitowym odbiła mi się na siedzeniu. Okurwa!

Usterki skóry są znacznie gorsze. Łatwo wywalić w niej dziurę zwykłym guzikiem w spodniach. Zwierzak pazurem przejedzie - poharatana tak jak plastik. Na materiale ani najdrobniejszego śladu nie będzie. W biurze mam skórzane fotele. Raz kota wpuściłem... wiem co się stać może zatem.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-20 09:48:47
Autor: LordBluzg(R)
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-19 o 23:49, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-19 o 00:23, LordBluzg(R) pisze:

Heh, nadal nie łapię. Skóra jest przecież jak sito. Jakim cudem szmatka ma pomóc? :-)

Jakie sito? Mam jednolitą skórę. Gładką :) Zajebista :]

Nawet nie wiedziałem, że takie skóry bywają w autach. Widywałem wyłącznie perforowane by móc zapewnić wentylację.

https://7.allegroimg.com/original/0c6dca/7248ede9406e91d1ebbba1694367
Tak wyglądają fotele po 10 latach eksploatacji. Akurat KIA Carnival bo takie obecnie użytkuję najczęściej. Pomijam już fakt, że gdybym miał spore zniszczenia to kupuję cały fotel na szrocie i problem z głowy. Taniej jak wymiana obicia na nowe.

Zrób próbę. Wyznacz jeden z otworków na eksperyment. Potraktuj go np. długopisem wewnątrz. Spróbuj to wyczyścić. Ja nie potrafiłbym.

Spirytusem :]

To zapraszam. Otworków będzie pewnie z parę tysięcy więc zarezerwuj sobie rok :-D

Chcesz wycierać długopis w otworki? :D

hehehe...
Czyli pokryj prestiżową, mega komfortową i ultrafajną skórę czyś, co będzie izolowało od tego komfortu :-)
Właśnie o to mi chodzi w wątku. Fajna rzecz, ale głównie na wystawie.

Kobietę też nago puszczasz na miasto? Mylisz wygodę dupska z wygodą konserwacji/czyszczenia.

Ja nie dostrzegam ani wygody konserwacji, ani wygody dla dupska. Tak rozpocząłem wątek.

Napisałeś też "luksusowe auto" a później traktujesz je jak furmankę :>

Zawsze miałem welury (w poprzednich autach) i trzeba było je prać. Skóry nigdy nie prałem a wygląda całkiem ładnie w porównaniu do tych welurów.

Hmm, ujebałem welur w nanosekundzie. Wkładałem rower i zębatka ze smarem grafitowym odbiła mi się na siedzeniu. Okurwa!

Usterki skóry są znacznie gorsze. Łatwo wywalić w niej dziurę zwykłym guzikiem w spodniach.

To zależy jaką masz skórę. Żona ma rękawiczki z "jelonka" i nosi je od świeta bo delikatne. Ja mam męskie ze świńskiej skóry i są nie do zdarcia. Nie porównuję ich do bawełnianych bo chujowo wygladają te bawełniane. Podobnie z butami. Ić pan w chuj, jak mam czyścić jakieś zamszowe w porównaniu do skórzanych :)

Zwierzak pazurem przejedzie - poharatana tak jak plastik. Na materiale ani najdrobniejszego śladu nie będzie. W biurze mam skórzane fotele. Raz kota wpuściłem... wiem co się stać może zatem.

Mnie kot sąsiada wydrapał pazurami drzwi od domu (stalowe) a jemu w domu rozszarpał kanapę nie ze skóry i podarł firanki. Taka z Tobą rozmowa jak kamień-papier-nożyce. Zawsze znajdzie się sposób że jedno bije drugie :) Spróbuj nożem dziury robić w skórze. Na welurze są mniej widoczne :)

--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy>>>
              DZIĘKI POLITYCE RZĄDU PIS
MAMY KOLEJNY REKORD WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY

Data: 2019-02-20 21:25:07
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-20 o 09:48, LordBluzg(R) pisze:

https://7.allegroimg.com/original/0c6dca/7248ede9406e91d1ebbba1694367
Tak wyglądają fotele po 10 latach eksploatacji. Akurat KIA Carnival bo takie obecnie użytkuję najczęściej. Pomijam już fakt, że gdybym miał spore zniszczenia to kupuję cały fotel na szrocie i problem z głowy. Taniej jak wymiana obicia na nowe.

Kia widać, że stara się o klienta.
Jaki masz przebieg?

Teraz komentując Twoją uwagę dot. tego, że skóra nie parzy latem. Śmiem twierdzić, że nie dostrzegłeś zależności jej koloru ze zdolnością do nagrzewania się. Uogólnienie nie jest prawdą.

Druga rzecz: zimą tyłek Ci nie przymarza do fotela bo ... siadasz na poduszce, jak napisałeś :-)

Co to za opinie zatem? :-D


To zapraszam. Otworków będzie pewnie z parę tysięcy więc zarezerwuj sobie rok :-D

Chcesz wycierać długopis w otworki? :D

Tak, aby sprawdzić jak sobie radzisz z czyszczeniem skóry :-D

Ja nie dostrzegam ani wygody konserwacji, ani wygody dla dupska. Tak rozpocząłem wątek.

Napisałeś też "luksusowe auto" a później traktujesz je jak furmankę :>

Eeee... nie załapałem? To że nie siadam na poduszce by fotel oszczędzić oznacza, że traktuję auto jak furmankę?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-21 00:34:42
Autor: LordBluzg(R)
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-20 o 21:25, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-20 o 09:48, LordBluzg(R) pisze:

https://7.allegroimg.com/original/0c6dca/7248ede9406e91d1ebbba1694367
Tak wyglądają fotele po 10 latach eksploatacji. Akurat KIA Carnival bo takie obecnie użytkuję najczęściej. Pomijam już fakt, że gdybym miał spore zniszczenia to kupuję cały fotel na szrocie i problem z głowy. Taniej jak wymiana obicia na nowe.

Kia widać, że stara się o klienta.
Jaki masz przebieg?

205tys. Kupiona z przebiegiem 80tys.

Teraz komentując Twoją uwagę dot. tego, że skóra nie parzy latem. Śmiem twierdzić, że nie dostrzegłeś zależności jej koloru ze zdolnością do nagrzewania się. Uogólnienie nie jest prawdą.

No nie jest. Jaki problem za parę groszy, kupić zwykłe materiałowe nakładki? Dodatkowo, parkować w cieniu (wiem że problem...ale ja nie mam problemu z przejściem 100/200m zamiast parkować w drzwiach Lidla :)
Mam czarne auto więc zwyczajnie dbam o temperaturę latem.
Nakładka nie jest formą oszczędzania skóry ale wygody, jeśli kogoś parzy w dupę. Nadal wygodą jest łatwość utrzymania higieny i czystości. W przypadku weluru, nadal jest plama, śmierdząca po mleku, i czekająca na 'razdoroku' pranie :)

Druga rzecz: zimą tyłek Ci nie przymarza do fotela bo ... siadasz na poduszce, jak napisałeś :-)

Nawet nie muszę. Zimą ubieram się na tyle ciepło że zimna skóra w momencie siadania nie jest problemem. Bardziej ręce, gdzie nie mając rękawiczek ziębną bo nie mam ogrzewanej kierownicy :)

Co to za opinie zatem? :-D

Praktyczne.


To zapraszam. Otworków będzie pewnie z parę tysięcy więc zarezerwuj sobie rok :-D

Chcesz wycierać długopis w otworki? :D

Tak, aby sprawdzić jak sobie radzisz z czyszczeniem skóry :-D

Hmm, może spróbuj dziarać :)

Ja nie dostrzegam ani wygody konserwacji, ani wygody dla dupska. Tak rozpocząłem wątek.


No to nie. Nikt Cię nie zmusza, ja wolę skórę a ty wolisz śmierdzący, raz w roku prany materiał :]

Napisałeś też "luksusowe auto" a później traktujesz je jak furmankę :>

Eeee... nie załapałem? To że nie siadam na poduszce by fotel oszczędzić oznacza, że traktuję auto jak furmankę?

Nie, nie chodzi o oszczędzanie :)
Wycierasz długopis w dziurki...:)



--
LordBluzg(R)
                 <<<Pasek Grozy>>>
              DZIĘKI POLITYCE RZĄDU PIS
MAMY KOLEJNY REKORD WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY

Data: 2019-02-21 18:11:16
Autor: Cavallino
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 20-02-2019 o 21:25, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-20 o 09:48, LordBluzg(R) pisze:

Teraz komentując Twoją uwagę dot. tego, że skóra nie parzy latem. Śmiem twierdzić, że nie dostrzegłeś zależności jej koloru ze zdolnością do nagrzewania się. Uogólnienie nie jest prawdą.

Ja mam na fotelach szarą skórę połączoną z szarą alcantarą.

I naprawdę też byłem zdziwiony, ale po postoju w słońcu, skóra była wyczuwalnie zimniejsza.
A zeszłe lato było na maksa gorące.

Eeee... nie załapałem? To że nie siadam na poduszce by fotel oszczędzić oznacza, że traktuję auto jak furmankę?

Popieram - z furmanką kojarzą mi się raczej poduszki, koce, albo inne pokrowce na siedzeniach....

Data: 2019-02-21 09:48:39
Autor: sczygiel
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu czwartek, 21 lutego 2019 11:11:15 UTC-6 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 20-02-2019 o 21:25, Marek S pisze:
> W dniu 2019-02-20 o 09:48, LordBluzg(R) pisze:

> Teraz komentując Twoją uwagę dot. tego, że skóra nie parzy latem. Śmiem > twierdzić, że nie dostrzegłeś zależności jej koloru ze zdolnością do > nagrzewania się. Uogólnienie nie jest prawdą.

Ja mam na fotelach szarą skórę połączoną z szarą alcantarą.

I naprawdę też byłem zdziwiony, ale po postoju w słońcu, skóra była wyczuwalnie zimniejsza.
A zeszłe lato było na maksa gorące.

> Eeee... nie załapałem? To że nie siadam na poduszce by fotel oszczędzić > oznacza, że traktuję auto jak furmankę?

Popieram - z furmanką kojarzą mi się raczej poduszki, koce, albo inne pokrowce na siedzeniach....

Jedna uwaga.
Ostatnio wpadlo mi w rece auto po palaczu.
Po wyrzuceniu pokrowcow smrod byl sporo mniejszy. Troche szkoda ze gostek nie mial pokrowcow na podsufitce :)

Data: 2019-02-21 18:59:52
Autor: Budzik
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

Jedna uwaga.
Ostatnio wpadlo mi w rece auto po palaczu.
Po wyrzuceniu pokrowcow smrod byl sporo mniejszy. Troche szkoda ze gostek nie mial pokrowcow na podsufitce :)

Tez ujezdzam auto po palaczach... A jestem mega wyczulony na zapach fajek.

Popsikałem całosc jakims neutralizatorem zapachów i nie wiem czy to on czy czas zrobił ale w aucie nie ma sladu po smrodzie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.

Data: 2019-02-21 20:21:33
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-21 o 18:48, sczygiel@gmail.com pisze:

Jedna uwaga.
Ostatnio wpadlo mi w rece auto po palaczu.
Po wyrzuceniu pokrowcow smrod byl sporo mniejszy.
Troche szkoda ze gostek nie mial pokrowcow na podsufitce :)

Podpowiem Ci prostą sztuczkę: ozonator. Zapach dymu papierosowego jest jednym z najmniej opornych na ozon. Jednakże rób to latem. Auto potem capi przez 2 tygodnie a wysoka temperatura bardzo skraca ten okres. Przy okazji wytłuczesz wszystko, co się zalęgło.

Kupiłem sobie takowy z myślą o czyszczeniu klimatyzacji własnym sumptem lecz z czasem znalazł szersze zastosowanie. Coś w rodzaju must have.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-17 18:33:22
Autor: LEPEK
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 16.02.2019 o 17:05, Marek S pisze:
Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Ładny zapach.
Prestiż ;)
Wygląd poniekąd, szczególnie w powiązaniu z powyższym.
Poza tym - same wady, szczególnie w kabriolecie.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Kymco  Xciting  500i  sqter'08
MX-5 II NB FL  B6-ZE  rdstr'03

Data: 2019-02-17 21:39:28
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-17 o 18:33, LEPEK pisze:

Ładny zapach.

Tu zgoda :-) Nie pomyślałem o tym w natłoku tego, co mi nie odpowiada.

Prestiż ;)

To nam marketing wmówił. Nie wiem zatem czy to jest jakakolwiek wartość dodana. Dla mnie fotel prestiżowy, to nie skóra ale jego funkcjonalność. Czyli regulacja wszelkich profili z pamięcią wszystkich ustawień łącznie z wysokością zagłówka, wentylacja/grzanie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-18 10:13:12
Autor: przemek.kotowski
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu sobota, 16 lutego 2019 17:05:12 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Widocznie nie masz ani psa, ani dzieci, ani budowy. Zanim odkryłem zalety
skóry, co wiosnę auta jechały do prania tapicerki. Teraz w obu mam skórę w obu autach i jestem przeszczęśliwy, że po przewiezieniu kilku worków cementu wystarczy mi wilgotna ściereczka, aby siedzenia wyczyścić. Podobnie jak
mi syn zwymiotował czy oboje dzieciaków czyściło buty o przednie siedzenia, nie wspomniając o czipsach czy innych soczkach... tylko wilgotna ściereczka.
Tak wróciłem na grupę bo mam problem z tapicerką, ale koszt wart swojej ceny.

Data: 2019-02-18 19:53:46
Autor: Mateusz Viste
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
On Mon, 18 Feb 2019 10:13:12 -0800, przemek.kotowski wrote:
Widocznie nie masz ani psa, ani dzieci, ani budowy. Zanim odkryłem
zalety skóry, co wiosnę auta jechały do prania tapicerki. Teraz w obu
mam skórę w obu autach i jestem przeszczęśliwy, że po przewiezieniu
kilku worków cementu wystarczy mi wilgotna ściereczka, aby siedzenia
wyczyścić.

Ja do takich rzeczy to mam przyczepkę...

Podobnie jak mi syn zwymiotował czy oboje dzieciaków czyściło
buty o przednie siedzenia, nie wspomniając o czipsach czy innych
soczkach...

Ich też do przyczepki - szybko dojdą do czystości :)

Mateusz

Data: 2019-02-18 20:51:05
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-18 o 19:13, przemek.kotowski@gmail.com pisze:

Widocznie nie masz ani psa, ani dzieci, ani budowy.

Nie trafiłeś w 33% - mam dzieci. Nie mam natomiast psa (lecz kota) a do budowy używałem firmy budowlanej z jej środkami transportu.

Efekt dziecka był taki, że bucikami poharatało skórę na poprzedzającym fotelu i na drzwiach. Lubiło sobie majtać nóżkami. Przestrzeń za kierowcą wyglądała jak po wybuchu granatu :-(

Zanim odkryłem zalety
skóry, co wiosnę auta jechały do prania tapicerki. Teraz w obu mam skórę w obu autach i jestem przeszczęśliwy, że po przewiezieniu kilku worków cementu
wystarczy mi wilgotna ściereczka, aby siedzenia wyczyścić.

Jak wydobywasz cement z pierdyliona otworków w skórze? Ja mam czarną tapicerkę a w niej kłopotem jest gdy zastosuję mleczko czyszczące (białe) w nieco większej ilości (np. gąbka mocniej przyciśnięta). Otworki stają się wtedy białe. Mam na to patent, ale nie w tym rzecz. Z mojego punktu widzenia to problem.

Pomijam fakt, że w życiu nie zdecydowałbym się na wożenie cementu w kabinie auta osobowego. Do tego są auta transportowe lub przyczepki.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-18 21:02:07
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
P.S.
Właśnie przeczytałem Twój wątek z dziś o renowacji tapicerki. Przytaczasz tam zdjęcie. Powiem tak: rany boskie. Dla mnie to przykład ruiny tapicerki. Totalnej ruiny. W ogóle nie dbałeś o nią bardziej niż zmywanie zanieczyszczeń. W dodatku skóra nie posiada perforacji zapewniającej wentylację. Nie wentylowana skóra to porażka. Nie da się na tym siedzieć.

W dodatku skóra nie jest czarna. Spróbuj usiąść na czarnej skórze latem, nawet gdy masz szyby IR. Nawet niekoniecznie w krótkich spodniach. Spróbuj złapać kierownicę w tym kolorze.

Odpowiem Ci w wątku na te zaniedbania.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-18 21:19:39
Autor: cef
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-18 o 20:51, Marek S pisze:

Jak wydobywasz cement z pierdyliona otworków w skórze? Ja mam czarną tapicerkę a w niej kłopotem jest gdy zastosuję mleczko czyszczące (białe) w nieco większej ilości (np. gąbka mocniej przyciśnięta). Otworki stają się wtedy białe. Mam na to patent, ale nie w tym rzecz. Z mojego punktu widzenia to problem.

Są ludzie, którym piekny i zadbany samochód jest niezbędny,
a są i tacy, którym wystarczy, że będzie sprawny.
Jakieś otworki? Dłubanie w pierdylionie otworków?

Data: 2019-02-18 22:21:31
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-18 o 21:19, cef pisze:

Są ludzie, którym piekny i zadbany samochód jest niezbędny,
a są i tacy, którym wystarczy, że będzie sprawny.
Jakieś otworki? Dłubanie w pierdylionie otworków?


Tak, zdaję sobie sprawę z tego oczywiście. Gdybym miał cement wozić na fotelach, to z pewnością nie zdecydowałbym się na skórę, która będzie potem wyglądała tak jak Przemek pokazał to tutaj:

https://photos.app.goo.gl/XauUQ8WDLUq28Lf78

Szkoda kasy. Raczej wybrałbym samochód dostawczy z opcją wożenia pasażerów. Cement szedłby na pakę. Być może Przemek jest bogaty i ma w głębokim poważaniu taką filozofię. Nie zabraniam mu wożenia Bentleyem cementu. Nie o ekstrawagancji jest wątek.

Faktem jest, że nie zdefiniowałem pojęcia użytkowania pojazdu przeze mnie, gdyż podświadomie i zapewne mylnie założyłem, że skóra w aucie to coś w rodzaju dokuczliwego prestiżu a nie materiału do transportowania cementu.

Lecz w takim przypadku nie rozumiem czemu Przemek chce ratować resztki skóry na swoich fotelach... Pisze o tym w wątku z dziś 0 19:19.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-18 12:27:26
Autor: elmer radi radisson
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
On 2019-02-16 17:05, Marek S wrote:

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?


Jak masz dziecko i je wozisz, to nie masz zadnych watpliwosci w tym
wzgledzie czemu skora jest lepsza od weluru ;)




--

memento lorem ipsum

Data: 2019-02-18 20:39:41
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-18 o 12:27, elmer radi radisson pisze:

Jak masz dziecko i je wozisz, to nie masz zadnych watpliwosci w tym
wzgledzie czemu skora jest lepsza od weluru ;)

No więc na tym poligonie też mam doświadczenia. Dziecko bucikami poharatało skórę i na drzwiach i na fotelu.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-19 11:21:27
Autor: robot
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-18 o 20:39, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-18 o 12:27, elmer radi radisson pisze:

Jak masz dziecko i je wozisz, to nie masz zadnych watpliwosci w tym
wzgledzie czemu skora jest lepsza od weluru ;)

No więc na tym poligonie też mam doświadczenia. Dziecko bucikami poharatało skórę i na drzwiach i na fotelu.

No to welur też by poharatało.

Data: 2019-02-19 23:50:45
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-19 o 11:21, robot pisze:

No więc na tym poligonie też mam doświadczenia. Dziecko bucikami poharatało skórę i na drzwiach i na fotelu.

No to welur też by poharatało.

Nie, jedynie był przybrudzony, co dawało się łatwo wyprać odkurzaczem piorącym z dobrą chemią.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-19 11:25:42
Autor: elmer radi radisson
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
On 2019-02-18 20:39, Marek S wrote:

No więc na tym poligonie też mam doświadczenia. Dziecko bucikami poharatało skórę i na drzwiach i na fotelu.

Moje probowalo tez sprawdzac jak daleko siegaja mu nogi ale jedyne
efekty to slady blota wszedzie gdzie sie udalo, przecierane mokra
szmatka. Ta sama szmatka usuwalem w moment rozlegle wyeksponowane
slady choroby lokomocyjnej, martwilo mnie tylko ze podsufitka nie
jest skorzana ale na szczescie do tej pory ocalala ;)

Za to wiadomo ze wszelkie picie w samochodzie, jedzenie drozdzowek
z jagodami i innych przyjemnosci w razie czego tez nie wymaga
prania.

Reszty obserwacji nie podzielam - skora bez zadnej konserwacji
trzyma sie dobrze, w lecie siadam w goracym aucie w spodenkach
a nie na golasa wiec nic nie parzy, w zimie tez jednak generalnie
chodze w spodniach. Wszelkie wczesniej zaslyszane negatywy o skorze
sie nie potwierdzily.



--

memento lorem ipsum

Data: 2019-02-19 23:52:57
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-19 o 11:25, elmer radi radisson pisze:

Reszty obserwacji nie podzielam - skora bez zadnej konserwacji
trzyma sie dobrze, w lecie siadam w goracym aucie w spodenkach
a nie na golasa wiec nic nie parzy,

Kolor pewnie jasny?



--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-20 01:07:44
Autor: Kris
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu sobota, 16 lutego 2019 17:05:12 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
Witam Was,

Po raz drugi w życiu posiadam (nie mylić z "eksploatuję") luksusowe auto. W tym segmencie skórzana tapicerka to norma. Czy ktoś z Was potrafi przytoczyć pozytywy posiadania skóry w aucie?

Ja nie potrafię, dostrzegam same wady. Oto moje doświadczenia:

A wziąłeś pod uwagę to że najprawdopodobniej producent w Twoim Mercu zastosował badziewny rodzaj "skóry"? Niemce tak maja niestety że auta ich produkcji są ubogo wyposażone i badziewiaste wykończenie miewają.

Data: 2019-02-20 21:28:16
Autor: Marek S
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna
W dniu 2019-02-20 o 10:07, Kris pisze:

A wziąłeś pod uwagę to że najprawdopodobniej producent w Twoim Mercu
zastosował badziewny rodzaj "skóry"?

Nie potrafię odpowiedzieć. Nie znam się na skórach.

Niemce tak maja niestety że auta
ich produkcji są ubogo wyposażone i badziewiaste wykończenie
miewają.

W wyższych modelach - nie sądzę. Mam całkowicie odmienne zdanie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona