Data: 2019-02-16 17:30:43 | |
Autor: Adam | |
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna | |
W dniu 2019-02-16 o 17:05, Marek S pisze:
Witam Was, Czy masz na myśli prawdziwą skórę? Taką np. cielęcą? Cztery lata temu oddałem na złom Legacy. Trzy lata temu jeździłem Pajero Sport, chyba też już pełnoletnim. W obu prawdziwa skóra. Nikt o te auta nie dbał, jeździły jako pojazdy użytkowe. Od czasu do czasu odkurzane i niewiele więcej. Skóra po 20 latach wyglądała, jak w BMW X5 po 3 latach. Natomiast ogrzewanie foteli - istotnie, czuć było dopiero po dłuższej chwili - może z minutę po włączeniu. Wentylacji fotele nie miały, więc w lecie musiała być klima. Natomiast co do czyszczenia np. po zalaniu sokiem przez dziecko - w zasadzie wystarczała jakakolwiek nasączana chusteczka. Skóra licowana nie potrzebuje specjalnej troski. -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2019-02-16 21:09:24 | |
Autor: ToMasz | |
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna | |
dzisiaj mam dzień na czepianie się. sory
(...) Cztery lata temu oddałem na złom Legacy. Trzy lata temu jeździłem Pajero Sport, chyba też już pełnoletnim. W obu prawdziwa skóra. Nikt o te auta nie dbał, jeździły jako pojazdy użytkowe. Od czasu do czasu odkurzane i niewiele więcej.urzekła nas ta historia. a coś co jest związane z wątpliwościami Marka? Natomiast ogrzewanie foteli - istotnie, czuć było dopiero po dłuższej chwili - może z minutę po włączeniu. Wentylacji fotele nie miały, więc w lecie musiała być klima.czyli coś jakby Yutuber dostał do testów, nie może oficjalnie powiedziec nic złego, ale więc formułuj to tak: Jest super, tylko nie działa. Potwierdzasz więc że fotel skórzany nagrzewa sie wolniej niż tapicerowany szmatką i wcale nie wentyluje/chłodzi? Natomiast co do czyszczenia np. po zalaniu sokiem przez dziecko - w zasadzie wystarczała jakakolwiek nasączana chusteczka. Skóra licowana nie potrzebuje specjalnej troski.Ale zwykłe siedzenia też nie potrzebują troski. sok wsiąknie. jak trzeba tym autem na wesele jechac albo sprzedać za jak najwyzszą cene, zwykłe fotele można wyprać. Więc gdzie tu przewaga skóry? Bo jak sie wyleje to ze skóry można (trzeba) pościerać, a ze zwykłej tapicerki nie można, ale też nie trzeba? Ja pamiętam "skórę" z ceraty we fiacie 126p z 1978roku. paliło mnie w uda jak siadałem do tyłu w krótkich spodenkach. Czytając list Marka S, przypomniałem sobie stare czasy. O skórze nic nie wiem, bo parę razy jechałem na takich fotelach. ale Wasze odpowiedzi tak samo nic nie wnoszą jak moje dzisiejsze uszczypliwości. sory. Wychodzi na to ze skóra w aucie to szajs. ToMasz |
|
Data: 2019-02-16 22:51:18 | |
Autor: Adam | |
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna | |
W dniu 2019-02-16 o 21:09, ToMasz pisze:
dzisiaj mam dzień na czepianie się. sory Nie rozumiem. Skóra stanowi lepszą izolację niż welur. Więc w stosunku do weluru dłużej się nagrzewa, zanim zacznie się czuć. Oczywiście sporo zależy od typu i umiejscowienia grzałek. Jeździłem troszkę kilka lat temu bodajże A7 i tam pomimo weluru zdecydowanie dłużej czekało się na grzanie wniż w moim Land-Roverze, też z welurem. tapicerowany szmatką i wcale nie wentyluje/chłodzi? Zależy od modelu. W moim dziadku Legacy i w dziadku Pajero nie było wentylacji w fotelach. W X5 była, w Lexusie była. Natomiast co do czyszczenia np. po zalaniu sokiem przez dziecko - w zasadzie wystarczała jakakolwiek nasączana chusteczka. Skóra licowana nie potrzebuje specjalnej troski.Ale zwykłe siedzenia też nie potrzebują troski. sok wsiąknie. jak trzeba tym autem na wesele jechac albo sprzedać za jak najwyzszą cene, zwykłe fotele można wyprać. Więc gdzie tu przewaga skóry? Bo jak sie wyleje to ze skóry można (trzeba) pościerać, a ze zwykłej tapicerki nie można, ale też nie trzeba? Znów nie rozumiem, co chcesz przekazać. Nie odróżniasz skóry licowanej od nielicowej albo zamszu? Po skórze licowanej płyn spływa jak po folii, bez śladu. Wyczyszczenie jej polega na spryskaniu pianką i przetarciu miękką szmatką. Tyle. Kilka minut roboty i fotele jak nowe. Kolejne kilkanaście na ewentualną impregnację. Ja pamiętam "skórę" z ceraty we fiacie 126p z 1978roku. paliło mnie w uda jak siadałem do tyłu w krótkich spodenkach. Czytając list Marka S, Derma. Nawet fotele domowe wtedy bywały takie. Oraz kurtki, wiatrówki, nawet spodnie. przypomniałem sobie stare czasy. O skórze nic nie wiem, bo parę razy jechałem na takich fotelach. ale Wasze odpowiedzi tak samo nic nie wnoszą jak moje dzisiejsze uszczypliwości. sory. Wychodzi na to ze skóra w aucie to szajs.Ja wolę welur - mam tak teraz w Pajero (nie Sport). Natomiast zdaję sobie sprawę z plusa skóry - ale prawdziwej i licowanej - jakim jest jej niezniszczalność i brak podatności na brudzenie się. -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2019-02-19 11:14:56 | |
Autor: robot | |
Tapicerka skórzana vs jakakolwiek inna | |
W dniu 2019-02-16 o 22:51, Adam pisze:
Potwierdzam. I ma największa odporność na przypalanie papierosami.Ja wolę welur - mam tak teraz w Pajero (nie Sport). Natomiast zdaję sobie sprawę z plusa skóry - ale prawdziwej i licowanej - jakim jest jej niezniszczalność i brak podatności na brudzenie się. |
|