Witam
ja znowu z tarczówkami... coś mnie one nie lubią :/
Poprzednio miałem problem z Avidami 5, które ciągle piszczały. Dostałem tysiąc porad na preclu (dzięki) wykonałem chyba wszystkie możliwe czynności serwisowe i w końcu się poddałem.
Kupiłem Shimano XT i mam nowy problem :-)
Na początku było gites (żadnych preoblemów z piszczeniem), ale ostatnio klamka tylnego hamulca totalnie się utwardziła. Znaczy nie da się jej w zasadzie w ogóle nacisnąć. Hamulce owszem hamują, chociaż troszkę obcierają i bez hamowania, ale klamka w zasadzie się nie porusza. Przedni powoli tez zmierza w tym kierunku. Tak jakby klocki nie odbijały. Możliwe to to?
Hamulce mają przejechane może z 1800km, choć trzeba przyznać, że głównie w błotno deszczowych warunkach. Czyżby już potrzebne było smarowanie i wymiana uszczelek?
Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie?
Pozdrawiam

On Dec 22, 8:32 pm, Niewe <ni...@beztegoitamtegoo2.pl> wrote:

Witam
ja znowu z tarczówkami... coś mnie one nie lubią :/
Poprzednio miałem problem z Avidami 5, które ciągle piszczały. Dostałem
tysiąc porad na preclu (dzięki) wykonałem chyba wszystkie możliwe
czynności serwisowe i w końcu się poddałem.
Kupiłem Shimano XT i mam nowy problem :-)
Na początku było gites (żadnych preoblemów z piszczeniem), ale ostatnio
klamka tylnego hamulca totalnie się utwardziła. Znaczy nie da się jej w
zasadzie w ogóle nacisnąć. Hamulce owszem hamują, chociaż troszkę
obcierają i bez hamowania, ale klamka w zasadzie się nie porusza.
Przedni powoli tez zmierza w tym kierunku. Tak jakby klocki nie
odbijały. Możliwe to to?
Hamulce mają przejechane może z 1800km, choć trzeba przyznać, że głównie
w błotno deszczowych warunkach. Czyżby już potrzebne było smarowanie i
wymiana uszczelek?
Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie?
Pozdrawiam

smarowanie czego?

Nie mialem takiego problemu, ale co bym zrobil... rozebral, sprawdzil
tloczki, spuscil plyn, nalal nowy, odpowietrzyl

frank.castle0407@googlemail.com bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje
(niepotrzebne skreślić):

smarowanie czego?

Klocków i tarczy. Konieczne dla poprawnego działania hamulców!
;-)))

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

"Niewe" <niewe@beztegoitamtegoo2.pl> wrote in message news:hgracp$17c$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Na początku było gites (żadnych preoblemów z piszczeniem), ale ostatnio klamka tylnego hamulca totalnie się utwardziła. Znaczy nie da się jej w zasadzie w ogóle nacisnąć. Hamulce owszem hamują, chociaż troszkę obcierają i bez hamowania, ale klamka w zasadzie się nie porusza. Przedni powoli tez zmierza w tym kierunku. Tak jakby klocki nie odbijały. Możliwe to to?

już jutro mróz ustępuje, problem zapewne się sam rozwiąże...

pozdr

Wojtek Paszkowski pisze:

już jutro mróz ustępuje, problem zapewne się sam rozwiąże...

Ano. Rower postał w garażu i klamka znowu chodzi normalnie.

Użytkownik "Niewe" <niewe@beztegoitamtegoo2.pl> napisał w wiadomości news:hgracp$17c$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Witam
ja znowu z tarczówkami... coś mnie one nie lubią :/
Poprzednio miałem problem z Avidami 5, które ciągle piszczały. Dostałem tysiąc porad na preclu (dzięki) wykonałem chyba wszystkie możliwe czynności serwisowe i w końcu się poddałem.
Kupiłem Shimano XT i mam nowy problem :-)
Na początku było gites (żadnych preoblemów z piszczeniem), ale ostatnio klamka tylnego hamulca totalnie się utwardziła.

Witam
Czy stało się to na mrozie?
Jeżeli tak to w tym modelu ale i nie tylko to całkiem normalne.
W minioną niedzielę przy -15*C  po około 3 godzinach jazdy klamki praktycznie straciły skok ale hamowały nadal skutecznie.
Co ciekawe rower obecnie stoi w garażu w temperaturze dodatniej 15*C i klamki nadal twarde! Zmiękną po kilku jazdach w cieplejszej aurze-przynajmniej zawsze tak było.
pozdrawiam
Enagem

Enagem pisze:

Witam
Czy stało się to na mrozie?
Jeżeli tak to w tym modelu ale i nie tylko to całkiem normalne.

W Avidach tak nie było. Na mrozie działały tak samo. Tyle, że piszczały cięgle pier...e ;-)

W minioną niedzielę przy -15*C  po około 3 godzinach jazdy klamki praktycznie straciły skok ale hamowały nadal skutecznie.
Co ciekawe rower obecnie stoi w garażu w temperaturze dodatniej 15*C i klamki nadal twarde! Zmiękną po kilku jazdach w cieplejszej aurze-przynajmniej zawsze tak było.

Przedni rzeczywiście zaczął się usztywniać dopiero teraz przy morzach, ale on nie obciera.
Tylni zaczął jak jeszcze było ciepło (+7C), poza tym zdecydowanie nierównomiernie zużywają mu się klocki. To znaczy w zasadzie zużywa się jeden klocek :/

On 22 Gru, 22:02, Niewe <ni...@beztegoitamtegoo2.pl> wrote:

Przedni rzeczywiście zaczął się usztywniać dopiero teraz przy morzach,
ale on nie obciera.
Tylni zaczął jak jeszcze było ciepło (+7C), poza tym zdecydowanie
nierównomiernie zużywają mu się klocki. To znaczy w zasadzie zużywa się
jeden klocek :/

Znaczy że źle ustawiony zacisk albo 1 tłoczek sie przestał ruszać -
trzeba sprawdzić

--
pozdr.
jay

Użytkownik "Niewe" <niewe@beztegoitamtegoo2.pl> napisał w wiadomości news:hgrc4r$1pf$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Tylni zaczął jak jeszcze było ciepło (+7C), poza tym zdecydowanie nierównomiernie zużywają mu się klocki. To znaczy w zasadzie zużywa się jeden klocek :/

Witam
A to nie jest już normalne.Sprawdź czy pracują obydwa tłoki,pewnie jeden stoi.Wyczyścić musisz dokładnie tłoki,najlepiej rozebrać zacisk i zalać od nowa.Pytałeś o uszczelki,jeśli nic się nie zmieniło to nie kupisz samych uszczelek.
pozdrawiam
Enagem

Enagem pisze:

Czy stało się to na mrozie?
Jeżeli tak to w tym modelu ale i nie tylko to całkiem normalne.
W minioną niedzielę przy -15*C  po około 3 godzinach jazdy klamki praktycznie straciły skok ale hamowały nadal skutecznie.

Naczytałem się właśnie tego na preclu przed zakupem tarczówek XT, że hamulce na oleju mineralnym przy dużym mrozie tracą właściwości hamujące.
Byłem ostatnio na dwóch przejażdżkach w te największe mrozy(u mnie -16stC) i nie zauważyłem prawie żadnej różnicy.
Czy ta przypadłość zależy od poszczególnych egzemplarzy hamulca XT, czy po prostu za krótko byłem, żeby mogło się u mnie coś stać(około 2h jazdy)?

Pozdrawiam serdecznie,
Michał Pawelski

Użytkownik "Michał Pawelski" <stormcrow@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hgsfei$oc1$1atlantis.news.neostrada.pl...

Enagem pisze:

Czy stało się to na mrozie?
Jeżeli tak to w tym modelu ale i nie tylko to całkiem normalne.
W minioną niedzielę przy -15*C  po około 3 godzinach jazdy klamki
praktycznie straciły skok ale hamowały nadal skutecznie.

Witam

Naczytałem się właśnie tego na preclu przed zakupem tarczówek XT, że
hamulce na oleju mineralnym przy dużym mrozie tracą właściwości hamujące.

Ale hamulce nie tracą swoich właściwości hamujących,tracą tylko skok klamki.
Nadal całkiem skutecznie hamują,tylko po minimalnym naciśnięciu klamki.

Byłem ostatnio na dwóch przejażdżkach w te największe mrozy(u mnie -16stC)
i nie zauważyłem prawie żadnej różnicy.
czy po prostu za krótko byłem, żeby mogło się u mnie coś stać(około 2h
jazdy)?

Dwie godziny na takim mrozie powinno już wpłynąć na pracę hamulca.Osobiście
przyzwyczaiłem się do tego i nie przeszkadza to.
Powodem może jest skurczenie przewodu hamulcowego na mrozie,pewnie większe
niż samego płynu.
Kiedyś kombinowałem przy zalewaniu,odpowietrzyłem i przy wciśniętej klamce
zalałem zbiorniczek  po brzegi jednocześnie zamykając go.Na jakiś czas
osiągnąłem podobny efekt.

Czy ta przypadłość zależy od poszczególnych egzemplarzy hamulca XT,

Nie wiem,a może zależy od położenia śrubek regulacyjnych na klamce?

pozdrawiam
Enagem

Enagem pisze:

Dwie godziny na takim mrozie powinno już wpłynąć na pracę hamulca.Osobiście
przyzwyczaiłem się do tego i nie przeszkadza to.
Powodem może jest skurczenie przewodu hamulcowego na mrozie,pewnie większe
niż samego płynu.

Tochę mi to wygląda na wadę konstrukcyjną.
No ale skoro skuteczność jest zachowana to chyba będę musiał się przyzwyczaić.

On 23 Dec, 16:18, Niewe <ni...@beztegoitamtegoo2.pl> wrote:

Enagem pisze:

> Dwie godziny na takim mrozie powinno już wpłynąć na pracę hamulca.Osobiście
> przyzwyczaiłem się do tego i nie przeszkadza to.
> Powodem może jest skurczenie przewodu hamulcowego na mrozie,pewnie większe
> niż samego płynu.

Tochę mi to wygląda na wadę konstrukcyjną.
No ale skoro skuteczność jest zachowana to chyba będę musiał się
przyzwyczaić.

Od groma ludzi potwierdza ta sytuacje:

http://www.mtbr.com/cat/brakes/disc-brake-system/shimano/xt-disc-brake/PRD_362800_1507crx.aspx

teraz pytanie, czy to przewod, czy moze ogolnie charakteerystyka oleju
mineralnego? Przydlaby sie ktos z jakims innym przewodem do
przetestowania..

W dniu 2009-12-24 12:17, frank.castle0407@googlemail.com pisze:

Dwie godziny na takim mrozie powinno już wpłynąć na pracę hamulca.Osobiście
przyzwyczaiłem się do tego i nie przeszkadza to.
Powodem może jest skurczenie przewodu hamulcowego na mrozie,pewnie większe
niż samego płynu.

Tochę mi to wygląda na wadę konstrukcyjną.
No ale skoro skuteczność jest zachowana to chyba będę musiał się
przyzwyczaić.

Od groma ludzi potwierdza ta sytuacje:

http://www.mtbr.com/cat/brakes/disc-brake-system/shimano/xt-disc-brake/PRD_362800_1507crx.aspx

teraz pytanie, czy to przewod, czy moze ogolnie charakteerystyka oleju
mineralnego? Przydlaby sie ktos z jakims innym przewodem do
przetestowania..

stawiam na olej. w latach ubiegłych używałem hamulców xt'04 z difoltowym shimanowskim olejem. klika razy zdarzyło się, że na mrozie hamulce całkiem straciłem. w ubiegłym roku wymieniłem olej na LH+ Delphi i cała ubiegłoroczna zima przejechana bezproblemowo. w tym roku do starych zacisków dołożyłem nowe klamki xt'08 i jest jeszcze lepiej, również po kilku 2-3 godzinnych terenowych przejazdach, w tym również jedna ok. 3 h przy -15 stopni. baterie w gps'ie zamarzły, ale hamulec hamował jak trzeba, no może modulacja nieco słabsza, ale też na zimowych zalodzonych nawierzchniach hamuje się zupełnie inaczej niż latem.

a że przy błotnistej jesieni o czystość tłoczków trzeba szczególnie zadbać, to zupełnie inna sprawa ...

--
artek

frank.castle0407@googlemail.com pisze:

Od groma ludzi potwierdza ta sytuacje:
http://www.mtbr.com/cat/brakes/disc-brake-system/shimano/xt-disc-brake/PRD_362800_1507crx.aspx

Cholercia, szkoda, że przed zakupem tego nie poczytałem.

"Niewe" <niewe@beztegoitamtegoo2.pl> wrote in message news:hgtfsk$a0v$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Tochę mi to wygląda na wadę konstrukcyjną.
No ale skoro skuteczność jest zachowana to chyba będę musiał się przyzwyczaić.

stawiałbym jednak na olej. Magura Luiza wyraźnie mi stwardniała już przy temperaturach ciut powyżej 0st, choć akurat w tym przypadku to zaleta, standardowy skok klamki jest za duży nawet mimo rozkręcenia do końca regulacji.

pozdr

On 2009-12-25, Wojtek Paszkowski wrote:

"Niewe" <niewe@beztegoitamtegoo2.pl> wrote in message news:hgtfsk$a0v$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Tochę mi to wygląda na wadę konstrukcyjną.
No ale skoro skuteczność jest zachowana to chyba będę musiał się przyzwyczaić.

stawiałbym jednak na olej. Magura Luiza wyraźnie mi stwardniała już przy temperaturach ciut powyżej 0st, choć akurat w tym przypadku to zaleta, standardowy skok klamki jest za duży nawet mimo rozkręcenia do końca regulacji.

Było się pakować w mineralny? U mnie nie widać, żeby na DOT 5.1 -10
stopni robiło jakiekolwiek wrażenie.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhj971q.uca.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Było się pakować w mineralny? U mnie nie widać, żeby na DOT 5.1 -10
stopni robiło jakiekolwiek wrażenie.

akurat świadomie wybrałem Magury właśnie ze względu na olej, świadomy wszystkich Magurowych niedostatków. Ze względu na pracę brałbym raczej Formulę, ale przy odpowietrzaniu jakoś zawsze się musiałem płynem ubabrać - olej się po prostu wyciera i tyle, DOT jest rzekomo ciut bardziej agresywny.

Poza pierwszym wrażeniem zimowe twardnienie za bardzo nie przeszkadza, przejechałem ostatnio bezproblemowo 15h przy -15st (na Shimano SLX, na dodatek chyba ciut przelanych, odpowietrzanych przy lekko wysuniętych tłoczkach), po prostu przysunąłem klamkę prawie centymetr bliżej kiery i twardość po paru minutach przestała być zauważalna. Na pewno nie jest to tak upierdliwe, jak zimowe "nie łapanie" starych manetek shimano.

pozdr

On 2009-12-25, Wojtek Paszkowski wrote:

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhj971q.uca.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Było się pakować w mineralny? U mnie nie widać, żeby na DOT 5.1 -10
stopni robiło jakiekolwiek wrażenie.

akurat świadomie wybrałem Magury właśnie ze względu na olej, świadomy wszystkich Magurowych niedostatków. Ze względu na pracę brałbym raczej Formulę, ale przy odpowietrzaniu jakoś zawsze się musiałem płynem ubabrać - olej się po prostu wyciera i tyle, DOT jest rzekomo ciut bardziej agresywny.

W praktyce - mniej. Łapy pod kran bądź wilgotna szmatka i po sprawie
(DOT, w przeciwieństwie do oleju mineralnego, rozpuszcza się w wodzie).
Trzeba uważać, żeby nigdzie nie zostało i tyle.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Hamulce mają przejechane może z 1800km, choć trzeba przyznać, że głównie
w błotno deszczowych warunkach. Czyżby już potrzebne było smarowanie i
wymiana uszczelek?

Moje hydrauliki Shimano nie mają problemów w zimie.
Natomiast wymagają regularnego czyszczenia i smarowania tłoczków.
Operacja jest jednak prosta:
- zdejmujemy koło
- zdejmujemy klocki
- wciskamy parę razy klamkę by tłuczki wyjechały ALE UWAGA by nie wyskoczyły, jak wychodzą niesymetrycznie to blokujemy jakimś śrubokrętem o zacisk ten co wyłazi  tak by drugi też wylazł
- przecieramy szmatką powierzchnię roboczą tłoczków
- smarujemy olejem mineralnym powierzchnie robocze, olej można kupić nowy albo zachować sobie stary jak ktoś już zalewał hamulce, niektórzy stosują też inne smary
- wpychamy tłoczki drewienkiem lub śrubokrętem spowrotem

Robię takie coś jakieś 2-4 razy w roku, zależnie od intensywności jazdy w błocku/piasku.

mp.

- smarujemy olejem mineralnym powierzchnie robocze, olej można kupić nowy albo zachować sobie stary jak ktoś już zalewał hamulce, niektórzy stosują też inne smary

jak właściciel samochodu - zima, to oleje daje się lżejsze, luźniejsze. Wraz z mrozem oleje gęstnieją, wiec wszystko hydrauliczne gorzej chodzi, bo ma większe opory.

--