Warszawski sąd karny uniewinnił dziennikarkę "Gazety Wyborczej" Agnieszkę Kublik. B. wiceprezes Polskiego Radia Jerzy Targalski w prywatnym akcie oskarżenia zarzucił jej zniesławienie i żądał sankcji karnych.
Wyrok zapadł tuż po godz. 14.30. Sprawa trwała 1,5 roku. Targalski - PiS-owski wiceprezes Polskiego Radia - czuł się zniesławiony tekstami Agnieszki Kublik, która wiosną 2007 r. opisywała jego postępowanie podczas zwalniania z pracy dziennikarzy w publicznym radiu. Kublik cytowała np. znaną dziennikarkę muzyczną Marię Szabłowską, która przez Targalskiego zaliczona została do "złogów gierkowsko-gomułkowskich".

Szabłowska zeznawała na tym procesie jako świadek: - Targalski siedział za biurkiem z wydrukami komputerowymi dotyczącymi pracowników. Powiedział mi, że muszę odejść z powodu wieku. Powiedział, że przystępuje do wielkiego dzieła reformy Polskiego Radia, że musi zlikwidować złogi gomułkowsko-gierkowskie i że nie może być tak, że idąc korytarzem, widzi same stare kobiety. Te słowa uraziły moją godność osobistą w najwyższym stopniu. Wiedziałam, że ta rozmowa będzie przykra, ale nie wzięłam pod uwagę, że pan Targalski będzie przemawiał do mnie z taką pogardą, takim lekceważeniem.

Targalski twierdzi, że w rozmowie z Szabłowską takich słów nie użył i wytoczył jej sprawę cywilną. Przegrał ją na jesieni zeszłego roku. Choć rozmowa odbyła się w cztery oczy, sąd dał wiarę Szabłowskiej, bo uznał, że te słowa były typowe dla języka i stylu Targalskiego

Kublik przytaczała też w tekście relacje innych dziennikarzy radiowych, którzy opowiadali, że do zwalnianej z pracy matki adoptowanych dzieci Targalski odezwał się, że jeżeli wzięła dzieci po pijakach, to jej problem.

Po tekstach Kublik Jerzy Targalski został zawieszony, a na początku tego roku w końcu zwolniony.

Targalski już na pierwszej rozprawie mówił o "sztabie" do walki z nim, który jakoby miał powstać w "Gazecie". Dowodził, że celem "Gazety" było "zniszczenie go", "atak", a w konsekwencji zwolnienie go z zarządu radia. Postawił tezę, że dziennikarka, także większość świadków w jego sprawie, świadomie kłamała.

B. wiceprezes w swojej publicystyce (gdzie podpisuje się również jako Józef Darski) wielokrotnie atakował "Gazetę" i jej dziennikarzy. ": "Środowisko >>Wybiórczej<< [jest] wyjątkowo zdemoralizowane i pozbawione wszelkich zasad moralnych już od urodzenia". O wyżej podpisanym napisał: "Tacy jak Czuchnowski (...) jeszcze gdy byli plemnikami, wiedzieli, że będą służyć za kasę w krzewieniu podłości i kłamstwa. Ale upodobanie do kłamstwa nie jest immanentną cechą człowieka poza tym środowiskiem". Polskę po 1989r. Targalski nazywa "Ubekistanem". Jego zdaniem krajem rządzi dawna agentura peerelowskich służb specjalnych. "Historia III RP to dzieje rywalizacji i sojuszy różnych sektorów bezpieki"- uważa Targalski. Za to b. premier i prezes PiS Jarosław Kaczyński "jest najwybitniejszym polskim politykiem", którego celem jest "wzmocnienie pozycji Polski i jej niepodległości". Rządy PiS w latach 2005-07 były zaś według b. wiceprezesa Polskiego Radia "jedynym jasnym okresem po 1989 r.".

Targalski oskarżył Kublik wykorzystując art. 212 kodeksu karnego, który umożliwia wsadzenie do więzienia dziennikarza za to, co napisał. Przeciwko temu zapisowi protestowała prawica, a PiS obiecywał, że zlikwiduje art. 212. Nie zlikwidował.



http://wyborcza.pl/1,75248,6736596,Targalski_przegral_z_Kublik.html


Przemek

--
Spektakularna porażka PiS

PO  44,43 proc. głosów,

PiS 27,4 proc.

Były poseł PiS Ludwi Dorn ocenił, że PiS odniosło trzecią porażkę z rzędu po wyborach
parlamentarnych i wyborach samorządowych.