Data: 2009-05-02 12:57:48 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
Tata Nano | |
G...no prawda - osiąga 105km/h. I przyspiesza też nie gorzej niż Maluch. Za
to jest większy, zwłaszcza w środku, lepiej wyposażony, lepiej sie prowadzi. I jest tani jak barszcz - w Indiach kosztuje w przeliczeniu 8300pln. U nas, po doposażeniu i opodatkowaniu, będzie pewnie kosztował 17-20 tys., a to i tak nieźle. T. |
|
Data: 2009-05-02 13:08:42 | |
Autor: Alex81 | |
Tata Nano | |
In article <1gn024eyn3s1k.167qq5j60xh8u$.dlg@40tude.net>, tipsybrown@spamhole.com says...
G...no prawda - osiąga 105km/h. I przyspiesza też nie gorzej niż Maluch. ZaZ ostatnim bym polemizował ... Maluch miał koła tej samej wielkości co Nano, za to miał zdecydowanie niżej położony środek ciężkości i po załadowaniu potrafił zaskakująco dobrze się prowadzić. -- Pzdr Alex |
|
Data: 2009-05-04 19:36:23 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
Tata Nano | |
Dnia Sat, 2 May 2009 13:08:42 +0200, Alex81 napisał(a):
Z ostatnim bym polemizował ... Maluch miał koła tej samej wielkości co Nano, za to miał zdecydowanie niżej położony środek ciężkości i po załadowaniu potrafił zaskakująco dobrze się prowadzić. Niemożliwe - jak prowadził się Maluch, to wiem doskonale, bo zajeździłem kilka. Weź pod uwagę kwestię zawieszenia - centralny resor u kaszla działa jak w "resoraku". Kolumny jednak lepiej prowadzą koła. Tylny zawias też w malcu jest z lekka archaiczny, a przynajmniej skrajnie uproszczony. Nano na Europę będzie miało stabilizatory z przodu i z tyłu. Poza tym malec uwielbia jeździć tyłem - obraca się chętnie i przy każdej okazji, choc niekoniecznie wtedy, kiedy pragnie tego kierowca. Nano też ma silnik z tyłu, do tego niżej niż w kaszlu, i wg. zeznań autora artykułu bardzo ładnie trzyma tor jazdy nawet w ostrych łukach. Ale tak naprawdę to zobaczymy za siakieś dwa lata T. |
|
Data: 2009-05-04 20:08:00 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Tata Nano | |
Tomasz Nowicki pisze:
Dnia Sat, 2 May 2009 13:08:42 +0200, Alex81 napisał(a): Na Twoje rewelacje mogę powiedzieć tylko ha ha ha :) Zawieszenie przednie z resorem poprzecznym? Może niezbyt komfortowe w maluchu, ale skuteczne (zerknij sobie do Corvette :) ). Tylne? Wahacz skośny ze sprężyną i amortyzatorem. Nano na Niesamowite - będą potrzebne? Poza tym malec Tak, tak. Malec był akurat dość stabilny - nawet na śliskiej nawierzchni. Nano też ma silnik z Cóż, Nano to taki malec, tylko 40 lat później. Wiele się od tamtych czasów nie zmieniło... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2009-05-04 20:47:27 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
Tata Nano | |
Dnia Mon, 04 May 2009 20:08:00 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
Na Twoje rewelacje mogę powiedzieć tylko ha ha ha :) Zawieszenie Co to znaczy skuteczne? Ani dobrze się prowadzi, ani dobrze resoruje, ani nie trzyma kół prostopadle do podłoża, ani nie jest trwałe, ani nie zajmuje mało miejsca. Wszystko to Maluch - bo wyjeżdżanie z Corvettą uważam za zabawnie pozbawione sensu. Głównie dlatego, że potwierdzasz tym moją tezę - oba samochody bowiem są mniej-więcej koncepcyjnie równolatkami nawzajem oraz Sputnika-1. Niesamowite - będą potrzebne? W Indiach nie będą, ale u nas obowiązują testy łosia. Najważniejszy z nich - jak łosiom wmówić, że testy bezpieczeństwa zwiększają bezpieczeństwo ;) Ale ja to tak w ogóle popieram. Tak, tak. Malec był akurat dość stabilny - nawet na śliskiej Mam na ten temat inne zdanie - ciężko było zmusić go do jazdy bokiem na suchym asfalcie, ale na śliskim - łatwiutko, jednak połaczenie niskiego momentu obrotowego silnika i wysokiego momentu obrotowego nadwozia utrudniało utrzymanie go w slajdzie - zwykle skutkowało to dokończeniem obrotu i zwiedzaniem krajobrazu. Ale wprawni specjaliści potrafili to i owo. Cóż, Nano to taki malec, tylko 40 lat później. Wiele się od tamtych Dlatego kupią go tylko głupi Niemcy i ambitni Hindusi. Chyba, że okaże się lepszy niż na to się zanosi i stanie się alternatywą dla tramwaju i autobusu T. |
|