Data: 2011-09-27 14:53:10 | |
Autor: stevep | |
Taxi Kibol. | |
# Założona przez kibiców i zatrudniająca ich jako kierowców korporacja Taxi Śląsk Wrocław przemocą przejmuje wrocławski rynek taksówkowy. Jej kierowcy i wspierający ich miejscowi kibole siłą przeganiają konkurencję z najbardziej atrakcyjnych miejsc. Niepokorni są zastraszani, zdarzają się przypadki niszczenia aut
Taxi Śląsk Wrocław działa w mieście od początku roku. Zaczynało od kilku wozów, dziś po mieście z kogutem w barwach wrocławskiego klubu jeździ już przeszło 50 aut. Za kierownicą głównie młodzi, dobrze zbudowani ludzie, wszyscy tytułujący się kibicami Śląska. W środku aut klubowe emblematy, proporczyki, herb drużyny. Dla kibiców zniżki: 10 proc. dla posiadacza karty kibica, 15 proc. dla posiadaczy karnetów na wszystkie mecze. I byłaby to jeszcze jedna zwykła korporacja, gdyby nie metody, jakimi się posługuje, by zaistnieć na niełatwym rynku. - To są po prostu metody gangsterskie - mówi Jerzy Pijanka, prezes Zrzeszenia Transportu Prywatnego we Wrocławiu, najdłużej działającej w mieście korporacji. - W miejscach, które znane są z tego, że ludzie łapią w nich taryfę, stoją już właściwie tylko oni. Gdy podjedzie jakaś inna taksówka, zaraz podchodzi do niej kilku ze Śląska i przegania. Jeśli nie oni osobiście, to pojawiają się kibole i w mało uprzejmy sposób "informują", że to teren ich Śląska. Opanowali już okolice pasażu Niepolda, gdzie ulokowanych jest wiele knajp i klubów nocnych, Dworca Głównego i szpitala przy Borowskiej. Tam zawsze znajdzie się klient. O pasaż stoczyli nawet małą wojnę. Dotychczas stały tam taksówki korporacji Basket Radio Taxi. Dziś niepodzielnie króluje tam Śląsk. Prezes Basket Radio Taxi Zenon Motyl o sprawie mówi niechętnie: - Słyszałem, że doszło do jakichś przepychanek, ale szczegółów nie znam. Faktem jednak jest, że moi ludzie już tam nie stają. Stoją tylko te "wukaesy". Takich relacji "Gazeta" poznała kilkadziesiąt. Ktoś został poszarpany, inny nie mógł odebrać pasażera spod dworca, kolejnemu, gdy stanął obok "wukaesów", ukradziono tablice rejestracyjne. Sam prezes Pijanka, czynny taksówkarz, też miał z nimi do czynienia: - Podjechałem pod dworzec po pasażera. Nie stałem nawet pięć minut, gdy podszedł młody chłopak z szerokim karkiem i zaczął wypytywać, po co tu stoję, i mówić, że wchodzę nie na swój teren. Z relacji moich taksówkarzy wiem, że takie sytuacje zdarzają się nagminnie. Leon Matuszczak, prezes drugiej najstarszej wrocławskiej korporacji Super Radio Taxi: - We Wrocławiu jest kilkanaście korporacji. Wszyscy rywalizujemy, ale to, co robi Śląsk, to po prostu terror. Z zarzutów wobec swoich ludzi i złej sławy otaczającej firmę nic nie robi sobie reprezentujący jej właściciela Grzegorz Koziar. Taxi Śląsk Wrocław przedstawia "jako firmę z zasadami", tworzoną przez kibiców i dla nich, której kierowcy postanowili walczyć z nieuczciwymi kierowcami z innych firm, którzy naciągają swoich klientów: - Znam plotki, że po mieście biega banda kiboli i zastrasza taksówkarzy. To jednak nic innego jak zawiść taksówkarzy z innych korporacji, którym nie podoba się uczciwa konkurencja. Do mnie docierają wręcz sygnały odwrotne, że to nasi kierowcy są wyganiani. Koziar przyznaje, że jego taksówkarze walczyli o miejsca przy pasażu Niepolda i pod dworcem: - Przy pasażu udało nam się dojść do porozumienia i stoimy wraz z innymi korporacjami. Przy dworcu, owszem, zastawialiśmy taksówkarzy niezrzeszonych, uniemożliwiając im wyjazd spod dworca, ale miało to konkretny cel. Chcieliśmy pokazać, że nie godzimy się na oszukiwanie klientów. Na miejscu była policja i nie wiem nic o tym, by w tej sprawie toczyło się jakiekolwiek postępowanie. # Ze strony: http://tiny.pl/h1mrv -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2011-09-28 00:03:12 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Taxi Kibol. | |
stevep napisał:
# Założona przez kibiców i zatrudniająca ich jako kierowców korporacja Taxi Śląsk Wrocław przemocą przejmuje wrocławski rynek taksówkowy. Jej kierowcy i wspierający ich miejscowi kibole siłą przeganiają konkurencję z najbardziej atrakcyjnych miejsc. Niepokorni są zastraszani, zdarzają się przypadki niszczenia aut Ciekawe ile kasy na kampanię swojego "Ojca Chrzestnego" pod stołem przekazali? -- Socjalizm nigdy nie zapuścił w Ameryce korzeni bo biedni w tym kraju nie uważają się za wyzyskiwany proletariat, tylko za milionerów w przejściowych tarapatach. John Steinbeck |
|