W dniu wyborów, tuż po zamknęciu lokali wyborczych, krótko po godzinie 21-ej badanie sondażowe exit polls dawało znaczącą przewagę dla PiS, a mianowicie:
W wyborach do sejmików PiS zwyciężyło w ośmiu województwach - wynikało z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos dla TVP. Według tego sondażu PiS w skali kraju uzyskało 31,5 proc. Również w ośmiu województwach wygrała PO, uzyskując jednak łączny wynik na poziomie 27,3 proc. PSL zdobyło według tego sondażu 17 proc.
Z obrazu w telewizji pamiętamy, że w szeregach PO nastąpiła konsternacja i zwieszone miny, premier Kopacz wzywała swoich członków do uśmiechów, w sztabie wyborczym PiSu natomiast wybuchła euforia. Co należało zatem zrobić? Ano ujebać system elektroniczny zliczania głosów... I zaczęło się, cały okrągły tydzień zaczęto kombinować i przeliczać sobie tylko znanym sposobem głosy wyborów samorządowych. Cały okrągły tydzień nie znane były oficjalne wyniki wyborów.

Po długim oczekiwaniu, po blisko tygodniu czasu od zakończenia wyborów Państwowa Komisja Wyborcza podała ostateczne wyniki wyborów samorządowych.
Mimo faktu, że PIS otrzymał w skali kraju więcej głosów (PiS - 26,85 proc., PO - 26,35 proc.) otrzymał mniej mandatów w sejmikach województw (PO - 179, PIS - 171).

PiS ma 26,85 proc. głosów, o prawie pięć punktów procentowych mniej niż w exit pollu. Zwycięstwo jest symboliczne: partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała tylko w pięciu z 16 województw, przez specyfikę ordynacji samorządowej ma mniej radnych w całej Polsce od Platformy, a przez brak zdolności koalicyjnej będzie rządził tylko w jednym regionie. Na Podkarpaciu PiS zdobył większość samodzielną, w innych zwycięskich dla PiS województwach władzę zachowa PO-PSL lub PSL-PO.

Dodatkowym elementem jest kwestia głosów nieważnych. W skali wyborów do wszystkich organów odsetek ten wyniósł ok. 10 proc.

Problemem jest jednak wybór do sejmików - procent głosów nieważnych wyniósł tutaj aż ok. 18 proc.

W okręgach jednomandatowych procent głosów nieważnych był natomiast stosunkowo bardzo niski - tylko ok. 2 proc. (mogłoby to sprzyjać domniemanemu zwycięzcy w tych okręgach, czyli Platformie Obywatelskiej).

Tym samym w większych okręgach wyborczych procent nieważnych głosów do sejmików musiał grubo przekraczać 20 proc.

Bawcie się kurwa debile w wybory, bawcie, a i tak liczy się kto liczy głosy...

boukun

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:m4tb9f$a6u$1mx1.internetia.pl...

W dniu wyborów, tuż po zamknęciu lokali wyborczych, krótko po godzinie 21-ej badanie sondażowe exit polls dawało znaczącą przewagę dla PiS,

--

Jajcarze na pytanie ankietera na jaką partię głosowali odpowiadaliz usmieszkiem: " oczywiście na PiS". Po policzeniu głosów okazało się, że jest 0:8. PiS kolejny raz oberwał w kuper i będzie rządził owieckami na podkarpaciu.

MW