Data: 2010-11-26 22:25:29 | |
Autor: Kapsel | |
Technika jazdy zimą | |
Robi się tak ślisko, że zaczynam chodzić uważniej... dziś prawie wyrżnąłem na szklance na ulicy, co dało mi nieco do myślenia :) Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego, że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :> -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
|
Data: 2010-11-26 22:38:37 | |
Autor: MadMan | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Fri, 26 Nov 2010 22:25:29 +0100, Kapsel napisał(a):
Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego, - nie hamuję, tylko spowalniam tylnym spowalniaczem, - na przedzie całkiem już legalna opona z kolcami, - zakręty wolniej, - pogodzić się z tym że co jakiś czas będzie gleba i poćwiczyć upadki :) Nie, to nie są alternatywy tylko to co stosuję jednocześnie :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-11-26 14:45:03 | |
Autor: Jesse Custer | |
Technika jazdy zimą | |
On 26 Lis, 22:38, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
- nie hamuj , tylko spowalniam tylnym spowalniaczem, Testowałem z ciekawości tą teorię zeszłej zimy na chwilowo zamkniętym od ruchu odcinku drogi. Opony 2.5 napompowane średnio, mocny bieżnik. Warunki: śnieg, lód, zimowa breja. Hamowanie przodem w 8 na 10 razy gleba instant w przypadku lodu. Hamowanie tyłem z poślizgiem da się wyprowadzić, kontrolować, lub podeprzeć nogą. W przypadku poślizgu przedniego koła nie ma nawet czasu na reakcję. - na przedzie ca kiem ju legalna opona z kolcami, Na tyle też nie zaszkodzi. - zakr ty wolniej Jak najbardziej. Na prostej też wolniej, szczególnie w ruchu ulicznym i w nocy - zdarzało się (choć sporadycznie ) że kierowcy twierdzili że mnie nie widzieli pomimo pustej drogi, odblasków na ramie, ciuchów z odblaskami M3 i kompletnego oświetlenia ( z przodu SCC p7 na max na oko 500-600lm światła). Choć z drugiej strony nie wiem na ile twierdzenie '' nie widziałem'' z strony kierowców było prawdziwe - czasem to tylko głupie tłumaczenie dla wymuszenia pierwszeństwa itp. - pogodzi si z tym e co jaki czas b dzie gleba i po wiczy upadki :) Przy ostrożnej jeździe można bez gleb, ale poćwiczyć nie zaszkodzi. W kwestii spd czy platformy: tylko platformy. Ubiegłego roku przez poślizg na jesiennym błocie w spd zaliczyłem kontuzję kolana - boli niemal codziennie, po przejechaniu 100 km potrzebuję 2-3 dni zanim kolano dojdzie do siebie, o jeździe z wysoką średnią też mogę na jakiś czas zapomnieć. W zimowych warunkach kiedy szansa na glebę jest większą niż latem po prostu nie warto ryzykować stawami dla spd. Btw. Warto też chronić drogi oddechowe - buff lub kominiarka na twarzy to jest to. Działa (przynajmniej w moim przypadku) - dwa lata jeżdżenia zimą i 0 przeziębień czy innych zimowych przypadłości. Reszta ciuchów powinna głownie chronić przed wiatrem, ciepło wytwarza się kręcąc. Ale temat ciuchów był niejednokrotnie poruszany - każdy ma jakieś swoje patenty ;). |
|
Data: 2010-11-27 14:28:59 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Technika jazdy zimą | |
On Fri, 26 Nov 2010, Jesse Custer wrote:
On 26 Lis, 22:38, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote: Aczkolwiek z grubsza dobrze gadasz, a i takie szklanki w miejscach wyślizganych się spotyka że ustać nie sposób, to w warunkach w których da się choć lekko hamować tylnym hamulcem również da się poćwiczyć podstawowy odruch - puszczanie hamulca "szybciej niż się pomyśli" przy łapaniu poślizgu z przodu :) i w nocy - zdarzało się (choć sporadycznie ) że kierowcy twierdzili że Pewnie jakby za przyznanie się do niewidzenia było obowiązkowe zatrzymanie PJ ze skierowaniem na odpłatne badanie wzroku to wszyscy by się przyznawali do zlekceważenia rowerzysty ;) czasem to tylko głupie tłumaczenie dla wymuszenia pierwszeństwa itp. Z tego co widzę, to przypadki "nie widziałem", acz się zdarzają (dwa razy siedziałem w samochodzie obok kierowcy, którego reakcja na to wskazywała - *tylko* dwa razy, do tego jedna moja kolizja z autem, kierowca najwyraźniej "patrzył przeze mnie" bo akurat szans na "myślenie" nie było) są rzadkością. Dużo częstsze są przypadki "myślałem" :P (a raczej "nie myślałem" :>) "Myślałem że zdążę"... (z takim też miałem kolizję, więc jak chodzi o zagrożenie z to z mojej minipróbki wychodzi 1:1) - pogodzi si z tym e co jaki czas b dzie gleba i po wiczy upadki :) ....hm... :) Btw. Warto też chronić drogi oddechowe - buff lub kominiarka na Szal też ujdzie, IMVHO. Reszta ciuchów powinna głownie chronić przed wiatrem, ciepło wytwarza W ten deseń polecasz wożenie czegoś na bagażniku, "na wypadek awarii" :) Bo choć założenie słuszne, w razie przymusowego postoju można się nieźle przeziębić. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-11-28 02:27:48 | |
Autor: Jesse Custer | |
Technika jazdy zimą | |
On 27 Lis, 14:28, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
> W ten dese polecasz wo enie czego na baga niku, "na wypadek awarii" :) Bo cho za o enie s uszne, w razie przymusowego postoju mo na si Do tej pory całe szczęście obywałem się bez przymusowych postojów, ale pomysł jest dobry szczególnie jeśli jeździ się gdzieś za miasto w teren. Tu dobrym pomysłem było by też zabranie jakiegoś ogrzewacza do łap, bo średnio wyobrażam sobie zmienianie dętki w rękawiczkach albo zgrabiałymi palcami. |
|
Data: 2010-11-28 15:07:52 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
Do tej pory całe szczęście obywałem się bez przymusowych postojów, ale Przymusowe postoje w mieście nie różnią się zbytnio od tych poza miastem. Jak się złapie gumę to trzeba się naprawić. Tu dobrym pomysłem było by też zabranie jakiegoś ogrzewacza do Ja woziłem w niezbędniku rękawiczki lateksowe (żeby nie mieć czarnych łap) i ogrodnicze na wierzch (żeby nie porwać lateksowych). I nie było że boli ;), jak była druga guma jednego dnia to i kleiłem łatki na mrozie... Potem szybkie pompowanie (dobrze rozgrzewa) i odrabianie straconego czasu. -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-11-28 15:37:21 | |
Autor: Ktotek (K.P.) | |
Technika jazdy zimą | |
On 2010-11-28 15:07, Wojtek Sobociński wrote:
BTW, wystarczą jedne - nitrylowe - kupione w aptece, takie niebieskie, też jednorazowe, ale znacznie trwalsze od lateksowych, do wszelkich prac przy rowerze itp. polecam, warto poszukać bo nie w każdej aptece je mają. -- Pozdrawiam, ktotek (K.P.) |
|
Data: 2010-11-29 12:17:54 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Technika jazdy zimą | |
Teoretyzujecie.
Jeżdżąc w zimie mam nie problem "którym kołem hamować", tylko "który hamulec akurat w tej chwili nie jest zamarźnięty". -- -- - | w warunkach w których da się choć lekko hamować tylnym hamulcem |
|
Data: 2010-11-28 21:23:45 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Fri, 26 Nov 2010 22:38:37 +0100, MadMan napisaĹ(a):
Nie, to nie sÄ alternatywy tylko to co stosujÄ jednoczeĹnie :)Jak czytam pewna alternatywna grupe, to ostatnio temat rozwiazales dopuszczajac sie ZDRADY :) -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2010-11-28 22:19:55 | |
Autor: MadMan | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Sun, 28 Nov 2010 21:23:45 +0100, Jaroslaw Berezowski napisał(a):
Nie, to nie są alternatywy tylko to co stosuję jednocześnie :)Jak czytam pewna alternatywna grupe, to ostatnio temat rozwiazales dopuszczajac sie ZDRADY :) Cicho :P 25 km do roboty (no, póki co to 31) na rowerze nie pojadę, sorry. A auto jest warte tyle co mój rower :P -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-11-29 02:26:13 | |
Autor: Marek | |
Technika jazdy zimą | |
SPD nie utrudnia życia, jeśli poluzować sprężyny tak, by pedał tylko
stabilizował stopę na korbie. Przy hamowaniu w bardzo śliskich miejscach dobrze jest prewencyjnie wypiąć jedną nogę i podeprzeć się. Dwa koła i noga tworzą trójkąt na którym trudno się przewrócić. Czasem jednak nie widać które miejsca są śliskie, bo zimą dzień jest krótki i sporo jeździ się w nocy. Zima ledwo się zaczęła, a ja już zaliczyłem pierwszą zimową glebę, rozwalając przy tym zaczep licznika. Ruszyłem spod latarni, pod którą sprawdzałem drogę na mapie. Oczy jeszcze nie przywykły do słabszego światła lampki. I wtedy najechałem pod ostrym kątem na przykrytą śniegiem krawędź między asfaltem a gruntowym poboczem. Przy okazji pochwalę się albumem z tego wyjazdu. Mam powód, a nie chcę tworzyć nowego wątku. http://tiny.pl/hw4vh -- Marek |
|
Data: 2010-11-29 12:15:52 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Technika jazdy zimą | |
Tak, takie dziury w drodze pod śniegiem to tragedia, często muszę jeździć chodnikiem z rozłażącymi się płytami i glebą aż pachnie.
W lecie nie jest na nim wesoło, a w zimie już w ogóle, chyba będę jeździł ulicą wzdłuż tej ścieżki. -- -- - I wtedy najechałem pod ostrym kątem na przykrytą śniegiem krawędź między asfaltem a gruntowym poboczem. |
|
Data: 2010-11-29 12:57:18 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Technika jazdy zimą | |
Witam,
A co z ta sola? Kapiecie rowery po powrocie do domu z miasta? TA |
|
Data: 2010-11-29 12:47:35 | |
Autor: Krees | |
Technika jazdy zimą | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
A co z ta sola? A cóż ma być? Jest sypana na drogi. Jej nieodłączną kumpelą jest Ruda. Ruda bardzo lubi rowery ;). Kapiecie rowery po powrocie do domu z miasta? Woda sama kapie z roweru. Ja kapać nie muszę ;). Ba! nie umiem ;). -- Pozdrawiam, Krees -- |
|
Data: 2010-11-29 13:14:08 | |
Autor: MadMan | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Mon, 29 Nov 2010 12:57:18 +0100,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): A co z ta sola? Nie, na wiosnę remont :P -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-11-29 13:42:13 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Technika jazdy zimą | |
In article <imgrkr5ezxbu.dlg@rower.power.pl>,
MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote: Dnia Mon, 29 Nov 2010 12:57:18 +0100, :-( Tzn. co bede mial do wymiany? Szprychy tylko? TA |
|
Data: 2010-11-29 12:49:24 | |
Autor: Krees | |
Technika jazdy zimą | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
In article <imgrkr5ezxbu.dlg@rower.power.pl>, > Nie, na wiosnę remont :P Akurat szprych nie :). Ale ciułaj już złotówki na nowy napęd... -- Pozdrawiam, Krees -- |
|
Data: 2010-11-29 17:15:51 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Technika jazdy zimą | |
Bez przesady, dwie zimy przejeździłem, teraz na jesieni zmieniłem rozciągnięty łańcuch.
Ale aluminium i ocynki w d... dostają "na wygląd". Oczywiście dobrze byłoby po jeździe opłukać napęd słodką ciepłą wodą, ale mało kto ma na to warunki. -- -- - | Ale ciułaj już złotówki na nowy napęd. |
|
Data: 2010-11-30 18:20:36 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Technika jazdy zimÄ | |
On Mon, 29 Nov 2010 17:15:51 +0100, Ä
ÄÄĹĹóşş <antyspam@interia.pl> wrote:
OczywiĹcie dobrze byĹoby po jeĹşdzie opĹukaÄ napÄd sĹodkÄ ciepĹÄ wodÄ , ale maĹo kto ma na to warunki. Ja do pĹukania motocykla z soli zimÄ uĹźywam takiego 5-litrowego opryskiwacza ogrodniczego. NapeĹniÄ ciepĹÄ wodÄ z kranu, podpompowaÄ rÄ czkÄ i jazda. :-) Na sam napÄd roweru to pewnie i jakiĹ dwulitrowy rÄczny spryskiwacz spokojnie wystarczy. -- Leszek 'Leslie' Karlik |
|
Data: 2010-12-01 11:12:49 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Technika jazdy zimą | |
In article <id07gj$6sg$1@inews.gazeta.pl>,
"Krees" <krees_wawa.SKASUJ@gazeta.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > In article <imgrkr5ezxbu.dlg@rower.power.pl>,E, to ja pasuje. Po dwoch dniach przesiadlem sie jadnak na biegowki. Czy po tych dwoch dniach fakjtycznie cos sie napedowi stanie? W tamtym roku jedzilem na holendrze, to mi tylko wiekszosc szprych nie wytrzymala... TA |
|
Data: 2010-12-01 10:33:38 | |
Autor: Krees | |
Technika jazdy zimą | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
E, to ja pasuje. Nie, miałem na myśli stan napędu po całej zimie. Codzienne dojeżdżanie do pracy zasolonymi ulicami, 12 km w jedną stronę. Na wiosnę wywaliłem kasetę, dwa łańcuchy i środkowy blat w korbie. -- Pozdrawiam, Krees -- |
|
Data: 2010-11-29 14:03:27 | |
Autor: MadMan | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Mon, 29 Nov 2010 13:42:13 +0100,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): Tzn. co bede mial do wymiany? Jak masz kiepskie to szprychy tak, ale ogólnie szprych nie bierze... Chyba że nyple się zapieką. Polecam obmieść po jeździe rower z grubsza jakąś zmiotką. Będą do przeglądu łożyska piast, sterów, napęd prawie na pewno do wymiany (kaseta + łańcuch), no i może coś jeszcze. Rada taka - wszystkie śrubki (od błotników, bagażnika itp.) nasmaruj sobie czymś (idealnie smar miedziowy, może być zwykły ŁT40), szczególnie na styku stal-alu. Już kilka gwintów takich uwaliłem - główka została mi w kluczu a gwint w ramie. Michał Wolff tak uwalił gwint w całkiem fajnym widelcu karbonowym. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-11-30 13:11:28 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-11-29 14:03, MadMan pisze:
Dnia Mon, 29 Nov 2010 13:42:13 +0100, Bierze, bierze... W byłym rowerze małżonki przeplatałem oba koła (kellys omega '03), piasty dało się wypolerować, szprychy do śmietnika. -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-12-04 00:01:33 | |
Autor: szaman | |
Technika jazdy zimą | |
On 11/29/2010 01:14 PM, MadMan wrote::
Nie, na wiosnę remont :P oj, to jest złe słowo. na wiosnę też mnie czeka. koła, napęd, stery w końcu. Ahhh... i za to wszystko zapłacić trzeba będzie.... sz:) |
|
Data: 2010-12-04 07:41:42 | |
Autor: MadMan | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Sat, 04 Dec 2010 00:01:33 +0100, szaman napisał(a):
oj, to jest złe słowo. na wiosnę też mnie czeka. koła, napęd, stery w końcu. Ahhh... i za to wszystko zapłacić trzeba będzie.... Dalej, jazda do roboty, j**ane nieroby! :P -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-12-05 17:21:49 | |
Autor: szaman | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/04/2010 07:41 AM, MadMan wrote::
Dalej, jazda do roboty, j**ane nieroby! ciiicho... :P sz |
|
Data: 2010-11-29 16:44:13 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Sun, 28 Nov 2010 22:19:55 +0100, MadMan napisaĹ(a):
Cicho :P 25 km do roboty (no, pĂłki co to 31) na rowerze nie pojadÄ,Hmm 25 to by mnie kusilo i to mocno :) Niestety, do biura mam ponad 40. Ale do jednego klienta w terenie tylko 8, to i korzystam. sorry. A auto jest warte tyle co mĂłj rower :PMoje teraz jest mniej od kazdego z tych co stoja obok w garazu :) -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2010-11-29 17:29:03 | |
Autor: MadMan | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Mon, 29 Nov 2010 16:44:13 +0100, Jaroslaw Berezowski napisał(a):
Hmm 25 to by mnie kusilo i to mocno :) Niestety, do biura mam ponad 40. Ale do jednego klienta w terenie tylko 8, to i korzystam. Nie dla mnie, tym bardziej że będę musiał wyglądać i pachnieć w robocie (kontakt bezpośredni z klientami przez pół doby). Szczególnie że wiem jak wygląda dojazd 30km na uczelnię, bo praktykowałem swego czasu okazyjnie. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-11-26 22:41:57 | |
Autor: Michał Pysz | |
Technika jazdy zimą | |
Robi się tak ślisko, że zaczynam chodzić uważniej... dziś prawie wyrżnąłem Ulice są solidnie solone więc oblodzenie nie występuje praktycznie (nie liczę osiedlowych czy jakichś super lokalnych). Jak masz obawy to kup dwie kolcowane opony i po problemie :-) mp. |
|
Data: 2010-11-30 10:55:14 | |
Autor: Rowerex | |
Technika jazdy zimą - czapy lodowe | |
On 26 Lis, 22:41, Michał Pysz <pysz.mic...@wp.pl> wrote:
Ulice s solidnie solone wi c oblodzenie nie wyst puje praktycznie (nie A co poza miastem? Dzisiaj się przejechałem na własnoręcznie zakolcowanych oponach, których używam od ładnych kilku lat, wymieniłem właśnie połowę blachowkrętów na nowiutkie... Niby fajnie piszecie o tym lodzie, soli, itp, tyle że dzisiaj bardziej spociłem się z powodu stresu niż z powodu oporów toczenia opon (a opory dają spore). W ubiegłym roku jeździłem przez całą zimę, ale czegoś takiego jak dzisiaj jeszcze nie widziałem i to na drodze o sporym ruchu. Droga na początku fajna, trochę lodu i śniegu, w sporej części golutki asfalt, a dalej już horror. Co chwila na asfalcie "wyrastają" zamarznięte lodowe czapy o wysokości kilku centymetrów. I co z tego że mam kolce, jeśli ta czapa lodowa jest twarda jak skała i ma niesamowicie nieregularną powierzchnię i brzegi... W dodatku droga jest bardzo ruchliwa i chwila mijały mnie spore ciężarówki. Może mam za duże ciśnienie w oponach, ale nie wiem czy zmniejszenie ciśnienia coś by dało, bo raczej trudno mi uwierzyć, że koło trafiające na niemal kamienną kilkucentymetrową przeszkodę i to trafiające w nią pod różnymi kątami (no przecież nie będę w każdą "celował") nie spowoduje wytrącenia roweru z toru jazdy. Taka nagła zmiana toru jazdy jednego z kół nie jest przyjemna w momencie, gdy mija człowieka ciężarówka... Mam wrażenie, że owa droga została fatalnie odśnieżona, to znaczy drogowcy przespali odwilż jaka nastąpiła po największych opadach śniegu. IMHO, powinni wówczas usunąć z drogi całą roztopioną breję, a ponieważ tego nie zrobili, to breja przymarzła i wyhodowały się "lodowce". W pewnym momencie musiałem jechać środkiem pasa, ku przerażeniu kierowców, bowiem droga składała się z czterech "bruzd", przy czym dwie środkowe to niemal goły asfalt na szerokości ok 30cm, a dwie skrajne to już zależnie od miejsca, albo dość szeroki goły asfalt, albo nagłe pojawiające się czapy lodowe, albo co najgorsze nagłe zwężenie i wjazd na czapę lodową pokrytą wielkimi grudami lodu..... Najlepsza zabawa, to gdy trafi się nie takie "zwężenie" w momencie gdy obok lub z tyłu jedzie wyprzedzający pojazd... Przy okazji współczuję kierowcom samochodów. Na szczęście jechali "grupami" gęsiego nie ryzykując wyprzedzania się. Gdyby mi z przeciwka wyjechał wyprzedzający pojazd, to nie miałbym gdzie uciec... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2010-11-27 08:18:40 | |
Autor: 2late | |
Technika jazdy zimą | |
On 26/11/2010 9:25 PM, Kapsel wrote:
Kiedys w najwieksza "szklanke" wyjechalem, lod na drogach tylko. Wywalilem sie juz po stu metrach ale to byl moj ostatni upadek tego dnia a przejechalem z siedemdziesiat kilometrow na starej rometowskiej kolarce. Jezdzilem raczej po podgorskich okolicach i z tego co pamietam, a bylo to z dziesiec lat temu, to hamowalem tylko tylnym hamulcem i robilem cos w rodzaju skizu jak na OK jedna noga sie podpierajac. No i z wyjatkiem dlugich prostych predkosc minimalna. ;) Pozdrawiam -- 2late Outspace Communication Inc. 1999*2010 (R) Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2010-11-27 09:12:47 | |
Autor: krzysiek | |
Technika jazdy zimą | |
On Fri, 26 Nov 2010 22:25:29 +0100, Kapsel wrote:
Robi siÄ tak Ĺlisko, Ĺźe zaczynam chodziÄ uwaĹźniej... dziĹ prawie jak by tu wiele nie napisac, wniosek jest w zasadzie jeden - jak jest breja to mozna sobie jeĹşdzic na normalnych oponach, ale jak porzÄ dnie przyciĹnie mrĂłz, to opony z kolcami rzÄ dzÄ i tyle. Przy okazji przypomniaĹa mi siÄ nasza wycieczka z zeszĹego roku po lodzie, wiÄc pozwalam siÄ pochwaliÄ linkiem: http://rowery.trojmiasto.pl/Rowerem-przez-zamarznieta-Zatoke-Pucka- n36895.html (adres skrĂłcony: http://ujeb.pl?ycurz0CxmL) ehhh... cudownie siÄ jechaĹo 30km/h po gĹadkim jak szyba lodzie... :) pozdrawiam zimowo, -- krzysiek |
|
Data: 2010-11-27 11:41:54 | |
Autor: Wojciech Waga aka wojek | |
Technika jazdy zimÄ | |
krzysiek pisze:
ehhh... cudownie siÄ jechaĹo 30km/h po gĹadkim jak szyba lodzie... :) i z +3 do strachu, Ĺźe jak siÄ wywalisz do przebijesz lĂłd ;) pozdr. w. |
|
Data: 2010-11-27 16:05:13 | |
Autor: krzysiek | |
Technika jazdy zimą | |
On Sat, 27 Nov 2010 11:41:54 +0100, Wojciech Waga aka wojek wrote:
i z +3 do strachu, Ĺźe jak siÄ wywalisz do przebijesz lĂłd ;) ja wiem, ze mĂłj rower do najlĹźejszych nie naleĹźy, ale bez przesady ;) LĂłd miaĹ wtedy jakieĹ 15-20cm grubosci i jak tydzien póşniej robiliĹmy przerÄbel (nurkowanie) to roboty byĹo na godzinÄ. I to z uzyciem siekiery i piĹy :) +3 do strachu to byĹo, ale o pojawinie siÄ siniakĂłw na zadzie po wyglebaniu. -- krzysiek |
|
Data: 2010-11-27 20:28:08 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-11-26 22:25, Kapsel pisze:
Tu oto, proszę, link do podobnego wątku (w którym się udzielałem jako WojtekS) z listopada 2007: http://www.tinyurl.pl?XAOSoc5z -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-11-27 21:17:33 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Technika jazdy zimą | |
Witam,
A ja bylem na www.warszawabezfikcji.pl (btw jutro znowu bedzie w programie Afryka Nowaka, znczy Piotr Strzezysz w Zachecie) No i jak wyszedlem z godzine temu, to bialo wszedzie i nieprzyjemnie (a ja na rowerze przyjechalem). Utknalem w Trafficu. Ale za godzine koniec. TA |
|
Data: 2010-11-27 21:43:06 | |
Autor: Kapsel | |
Technika jazdy zimą | |
Sat, 27 Nov 2010 20:28:08 +0100, Wojtek Sobociński napisał(a):
Tu oto, proszę, link do podobnego wątku (w którym się udzielałem jako WojtekS) z listopada 2007: Uff, sporo czytania, ale się za to zabiorę po kolacji :) -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
|
Data: 2010-11-28 22:16:24 | |
Autor: tanill | |
Technika jazdy zimą | |
Użytkownik "Kapsel" napisał w wiadomości > Robi się tak ślisko, rower do piwnicy a jeśli chcesz jeździć to polecam odczekać i w przyszłym roku potrenować na ostrym. To podobne |
|
Data: 2010-11-29 14:03:23 | |
Autor: Kapsel | |
Technika jazdy zimą | |
Sun, 28 Nov 2010 22:16:24 +0100, tanill napisał(a):
rower do piwnicy a jeśli chcesz jeździć to polecam odczekać i w przyszłym roku potrenować na ostrym. To podobne Nigdy w życiu bym nie zostawił moich rowerów w piwnicy... no chyba że się kiedyś dorobię własnego domu :) -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
|
Data: 2010-11-29 12:23:24 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Technika jazdy zimą | |
Jezdnia zwykle lepsza od chodnika (ale soli więcej).
Niestety co piąty kierowca zachowuje się jak debil. Przy czym dotyczy to też autobusów (a niby spora praktyka potrzebna na kategorię autobusową). W zakrętach zwykle trzymam rower bardziej pionowo, nie "składając go" w zakręt. Jeżdżę w kolcach, ale dziewczyna w weekendy jeździ ze mną, bez kolców, i daje radę (oczywiście nie na szklance). Swoją drogą wyjątkowo uniwersalne i dobre opony ma (jakieś seryjne szerokie Kendy), na każde warunki, w tym piach i śnieg. -- -- - | A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? |
|
Data: 2010-12-01 23:42:52 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Technika jazdy zimą | |
Kapsel, Fri, 26 Nov 2010 22:25:29 +0100, pl.rec.rowery:
Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego, SPD, SPD. I opona z kolcami przynajmniej na przodzie. Reszta tak samo. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-12-01 15:07:08 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 1 Gru, 23:42, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: SPD, SPD. I opona z kolcami przynajmniej na przodzie. Reszta tak samo. Akurat. Przez ostatnie 3 dni sporo się najeździłem w zimowych warunkach. SPD - byłaby to zupełna porażka, WIELOKROTNIE miałem sytuacje gdy tylko nagły balans nogą ratował przed upadkiem, w SPD bym leżał, bo nie da się tak szybko wypiąć. A takie sytuacje w obecnych warunkach są nagminne, na drogach jest sporo zwałów śniegu, przymarźniętych nierówności itd. Opony z kolcami - trochę pomogą, ale nie ma co liczyć że zdziałają cuda, dają coś tylko na lodzie bądź mocno przymarźniętym śniegu, na zwał śniegu, czy nierówności (a to jest najgroźniejsze na drogach) - wiele nie pomogą. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-02 10:07:42 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff napisał:
SPD - byłaby to zupełna porażka, WIELOKROTNIE miałem sytuacje gdy tylko nagły balans nogą ratował przed upadkiem, w SPD bym leżał, bo nie da się tak szybko wypiąć. Kolejny, co nie "umi". WIELOKROTNIE miałem sytuacje gdy tylko nagły balans nogą ratował przed upadkiem, w SPD nie leżałem, bo dało się szybko wypiąć. O ile tylko nie są to warunki terenowe gdzie SPD zwyczajnie przestaje działać bo od chodzenia zapycha się śniegiem i lodem, ten rodzaj pedału wypina się błyskawicznie. Od x lat _ani razu_ nie zdarzyło mi się, żeby przy glebie czy podparciu nogą, w warunkach śniegowych czy jakichkolwiek innych, noga nie zdążyła się wypiąć. A gleb a zwłaszcza podparć zaliczyłem bez liku (choćby dziś ze 4 na brei pośniegowej w Warszawie, czysty fun :-). Tak więc zalecam więcej treningu techniki i będzie dobrze, za to mniej jedynie/słusznych/i/czarnobiałych opinii. Oczywiście jeszcze inna kwestia to wychłodzenie stopy - często gęsto ludzie jeżdżą w letnich (ja na przykład :) czy innych niezimowych trzewikach SPD, co na dłuższe trasy może być niewesołe. Ale to inna inszość. Pzdr A. |
|
Data: 2010-12-02 13:42:43 | |
Autor: Fabian | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 02.12.2010 10:07, Alfer_z_pracy pisze:
Michał Wolff napisał: Ja dodam od siebie, że też nie mam problemów z wypinaniem w ułamku seknundy, ale mam skręcone sprężyny na minimum. Jak kupiłem ostatnio używane, to nie sprawdziłem tego i przy skręconych na max nie mogłem się wypiąć, zupelnie ;) W sumie to nie na razie nie wiem po co skręcać bardziej na początek, przypadkowo stopa mi się nie wypina. Oczywiście jeszcze inna kwestia to wychłodzenie stopy - często gęsto Ja jeżdżę w zimowych butach i tak mi jest zimno :( Dziś założyłem jeszcze neopranowe ochraniacze i dopiero jest spoko, ale u mnie rano było stosunkowo ciepło (-6). Fabian. |
|
Data: 2010-12-02 14:43:32 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 2 Gru, 10:07, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Kolejny, co nie "umi". WIELOKROTNIE mia em sytuacje gdy tylko nag y balans Nie przekonuje mnie taki tekst zupełnie, dopóki nie zobaczę nie uwierzę. Myślę, że po prostu po innych drogach jeździmy, inne trasy robimy. Jazda w śniegu po mieście to zupełnie co innego niż poza miastem na dłuższej trasie, w mieście bardzo rzadko miewam groźniejsze sytuacje, natomiast na ostatnich dwóch wypadach poza miasto zdarzało się to bardzo często. I proszę nie obrażać inteligencji czytających tekstami, że z SPD wypina się równie szybko co zdejmuje nogę z platformy. Nie bez powodu widuje się zawodników na Giro czy Tourze jak na deszczowych zjazdach asekuracyjnie wypinają czasem nogi, mimo że technikę jazdy od preclowych magików mają "troszkie" lepszą. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-02 23:49:34 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-02, MichaĹ Wolff wrote:
On 2 Gru, 10:07, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote: Nie liczÄ c poczÄ tkĂłw, nie zaliczyĹem ani jednej gleby z powodu niemoĹźnoĹci wypiÄcia siÄ. Ale jak zwykle pewnie wiesz lepiej, w koĹcu nie mam Ĺźadnych statystyk. Na pewno znajdzie siÄ jakiĹ mÄdrzec, ktĂłry bÄdzie niekwestionowanym autorytetem i zdecydowanie odradzi. I proszÄ nie obraĹźaÄ inteligencji czytajÄ cych tekstami, Ĺźe z SPD Popraw mnie, jeĹli siÄ mylÄ, ale oni tam chyba nie jeĹźdĹźÄ w SPD, jeno w SPD-SL bÄ dĹş analogicznych produktach innych producentĂłw. I one chyba (znĂłw, jeĹli siÄ mylÄ, popraw mnie) znacznie mniej przystosowane sÄ do szybkiego wypinania, niĹź gĂłrskie kliki. Dodatkowo, samemu mi siÄ zdarza jechaÄ z wypiÄtÄ nogÄ , ale dokĹadnie tak samo bym siÄ zachowywaĹ na platformach - noga tuĹź przy gruncie daje moĹźliwoĹÄ znacznie szybszego kontaktu i reakcji, dodatkowo moĹźna swobodnÄ nogÄ balansowaÄ. Ma siÄ to kompletnie nijak do ĹatwoĹci ĹciÄ gniÄcia nogi z pedaĹu. Ci z Giro wypinajÄ siÄ zostawiajÄ c nogi na pedaĹach czy nimi majtajÄ ? (oglÄ danie wyĹcigĂłw szosowych zupeĹnie mnie nie interesuje) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-03 06:51:01 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 00:49, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Nie licząc początków, nie zaliczyłem ani jednej gleby z powodu Odradzanie ma oczywisty powód - nie ma cudów żebyś nogę zdjął szybciej z zatrzasku niż z platformy. Różnica czasu nie jest wielka, ale w trudnych zimowych warunkach może oznaczać różnicę pomiędzy glebą i jazdą. Nie próbuj sprawiać wrażenia, że to parę śmiesznych osób ma takie zdanie - bo to SPD w zimie jest rzadkością, nie na odwrót. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 14:56:58 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-03, MichaĹ Wolff wrote:
On 3 Gru, 00:49, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Przypomnij mi, ile razy jeĹşdziĹeĹ w trudniejszych warunkach w pedaĹach zatrzaskowych. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-03 07:03:45 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 15:56, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Przypomnij mi, ile razy jeździłeś w trudniejszych warunkach w pedałach A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału czy platformy? Zaliczałem kilkanaście zjazdów na długiej trasie w deszczu i to mi wystarczyło. Minusy SPD zimą to nie jest tylko mniejsze bezpieczeństwo, ale też dużo mniejszy komfort termiczny, buty (nawet zimowe) są znacznie zimniejsze od zwykłych. A zimą i tak rzadko jeździ się szybko, więc potrzeba i zysk z SPD niewielki. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 15:11:11 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-03, MichaĹ Wolff wrote:
On 3 Gru, 15:56, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> A wiesz, Ĺźe to nie takie proste? W SPD juĹź dawno nie jeĹździĹem, wiÄc nie mam porĂłwnania, ale ruch wypinajÄ cy w Time moĹźe iĹÄ od razu w dĂłĹ, bo zeĹlizguje siÄ bokiem, z platformy (zwĹaszcza takiej bardziej terenowej, z pinami/papierem Ĺciernym) trzeba nogÄ wczeĹniej podnieĹÄ. Tak czy siak, przy odrobinie wprawy czas na wypiÄcie jest zupeĹnie niezauwaĹźalny. ZaliczaĹem kilkanaĹcie zjazdĂłw na dĹugiej trasie w deszczu i to mi W terenie? Gdyby nie zatrzaski, trzymaĹbyĹ nogi na pedaĹach? Minusy SPD zimÄ to nie jest tylko mniejsze bezpieczeĹstwo, ale teĹź Nie przypominam sobie, Ĺźeby ktokolwiek z tym polemizowaĹ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-03 08:14:28 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 16:11, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: > A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału Tak. A świstaki siedzą i zawijają w sreberka... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 16:22:19 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-03, MichaĹ Wolff wrote:
On 3 Gru, 16:11, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> No wykaĹź siÄ. Przytocz fafnaĹcie opinii tytanĂłw o tym, jakie SPD to zĹo w zimie! MichaĹ Wolff bez autorytetĂłw siÄ nie liczy! -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-03 08:40:17 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 17:22, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: No wykaż się. Przytocz fafnaście opinii tytanów o tym, jakie SPD to zło I znowu osobisty atak, świadczący o pewnych kompleksach autora. Próba udowodnienia, że z SPD wypniesz się szybciej niż zdejmiesz nogę z platformy jest komiczna, ale niektórzy zapędzają się tak daleko, że tego nie są w stanie zauważyć. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 09:34:38 | |
Autor: Marek | |
Technika jazdy zimą | |
A co mi tam, rzucę jeszcze raz grochem o ścianę ;).
Michał Wolff: Próba udowodnienia, że z SPD wypniesz się szybciej niż zdejmiesz nogę A kto tutaj próbuje to udowadniać? Ja przeczytałem tylko, że jeśli jest jakaś różnica, to jest nieistotna. I z tym się zgadzam. Pod warunkiem, że zatrzaski ustawione są na minimum. Właśnie wróciłem z roweru, a raczej rowerów. Ale byłem tylko w przedpokoju, gdzie starałem się dostrzec tę różnicę. Na przemian wypinałem się z SPD i zdejmowałem nogę z platformy i nic. Mój biologiczny zegarek nie rejestruje widocznie tak małych różnic. Zauważyłem natomiast, że pedał zatrzaskowy jest znacznie węższy niż platforma, a metal gładko ślizga się po metalu, gdy ciągnę nogę w skręcie w bok i w dół. A na platformie but wykonuje ruch okrężny wokół sporej płaszczyzny i trzeba odrobinę unieść przy tym nogę. Dotąd nie zwracałem na to uwagi, bo podpieram się odruchowo bez względu na rodzaj pedału. Wyraźna różnica jest dopiero przy powrocie nogi na pedał. Ale to w tym wypadku zupełnie bez znaczenia. Ponieważ w pozostałych kwestiach nie ma kontrowersji i panuje rzadka tu zgoda, dyskusja dotyczy raczej tego, kto napisze ostatni post w tej sprawie. A tu zwycięzca może być tylko jeden i faworyt jest znany :). Z innej beczki: Ja w MTB nie demontuję SPD na zimę, bo się nie da (objechany profil pod imbus) :). Ale gdyby się dało, to też by zostały, bo są używane z powodzeniem i z butami SPD i ze zwykłymi butami trekkingowymi. Twardy wibram świetnie się na pedale (PD-M520) trzyma i nie uciska punktowo stopy, jak w butach o miękkiej podeszwie. W takiej opcji mam lepszą kontrolę niż na zwykłych pedałach, bo tu noga czasem się ślizga. W zeszłym roku to rozwiązanie sprawdziło się nawet w górach, przy nocnym zjeździe niebieską trasą narciarską ze Stożka. -- Marek |
|
Data: 2010-12-03 11:36:27 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 18:34, Marek <h....@op.pl> wrote:
A kto tutaj próbuje to udowadniać? Ja przeczytałem tylko, że jeśli Następny Wesoły Romek :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-12-04 01:57:32 | |
Autor: Marek | |
Technika jazdy zimą | |
Od kilku lat zastanawiam się nad zakupem opon z kolcami. Ale zimy w
końcu mijają, a decyzja nie dojrzewa. Jeździć na nich po czarnym nie warto, a przekładać na rzadkie okazje ślizgawek to by mi się nie chciało. Obawiam się, że głównie leżałyby na półce. Kasę zimą pochłaniają także inne zabawki, więc skoro w mojej praktyce takie opony raczej nie zrekompensowałyby mi dodatkowego wydatku, pozostaje doskonalić sztukę kontrolowania poślizgów :). Tym bardziej, że w dojazdach do pracy nie muszę jechać jezdnią, a w turystyce nic nie muszę. Ryzykuję tylko obite gnaty, nie śmierć pod kołami. Michał Wolff: Następny Wesoły Romek :)) Bo? Ponoć cenisz merytoryczną dyskusję i nie tolerujesz personalnych wycieczek? Obawiam się, że Usenet Cię przerasta. Pomyśl o blogu ;). -- Marek |
|
Data: 2010-12-04 02:27:28 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 4 Gru, 10:57, Marek <h....@op.pl> wrote:
Od kilku lat zastanawiam się nad zakupem opon z kolcami. Ale zimy w Mam podobne zdanie, chociaż ja akurat opony kolcowane kupiłem. Ale z ich właściwości bardzo rzadko się korzysta, a opory i wagę mają potężne, też to nie jest tak że na kolcach w poślizg nie wpadniesz, bo na drogach w poślizgi wpada się znacznie częściej przez głębszy śnieg i nierówności (a tu kolce wiele nie pomogą) niż lód. Niemniej trafiają się takie dni gdy takie opony się przydają, ale bardzo sporadycznie. Bo? To był komentarz do próby udowodnienia, że nie ma różnic pomiędzy szybkością wypinania się z SPD i platformy. Z aksjomatami się nie dyskutuje, niektórzy tego nie rozumieją. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-04 11:35:24 | |
Autor: MadMan | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Sat, 4 Dec 2010 02:27:28 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a):
ja akurat opony kolcowane kupiłem. Ale z To jest dokładnie tak jak z zimowymi w samochodach. Wczoraj by mi się przydały, dzisiaj już niekoniecznie. Niemniej wolałbym je mieć niż nie mieć, mimo ich wad (takich jak gorsza trakcja na mokrym). -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-12-04 02:29:01 | |
Autor: Rowerex | |
Technika jazdy zimą | |
On 4 Gru, 10:57, Marek <h....@op.pl> wrote:
Od kilku lat zastanawiam się nad zakupem opon z kolcami. Ale zimy w Po "czarnym" w znaczeniu po "asfalcie"? Nie ma w zimie czegoś takiego jak czarne i białe osobno. Na każdym odcinku z gołym asfaltem znajdzie się zalodzony fragment, na którym kolce niemal ratują życie. Jeżdżę na własnoręcznie zakolcowanych oponach od paru lat, często trasa w 90% składa się z czystego asfaltu, ale dla tych 10% nigdy nie zrezygnowałbym z kolców zarówno na przodzie jak na tyle roweru. Na początku używałem jednej opony z kolcami tylko w przednim kole, ale przy każdej wycieczce zaliczałem jeden spektakularny poślizg połączony z szorowaniem na tyłku od jednej krawędzi do drugiej - po prostu przód trzymał, a tył uciekał na boki. Od tamtej pory kolce są na obu kołach. Ostatnio znacznie zmniejszyłem ciśnienie w oponach, wprawdzie opory toczenia na asfalcie wzrosły, ale lodowe czapy nie stanowią większego problemu bo są ładnie wybierane przez oponę, oczywiście o ile nie mają 5cm wysokości, bo na takich to i samochód będzie jechał slalomem. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2010-12-03 17:58:31 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-03, MichaĹ Wolff wrote:
On 3 Gru, 17:22, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Ĺooooo! Co tam kompleksach! Chorobie psychicznej, patologicznej nienawiĹci do Ĺwiata i kompletnym braku uczuÄ wyĹźszych! Tak! Tak! Tak! PrĂłba udowodnienia, Ĺźe z SPD wypniesz siÄ szybciej niĹź zdejmiesz nogÄ Niczego nie dowodziĹem. WyraziĹem jedynie wÄ tpliwoĹÄ wobec dogmatu, Ĺźe z platformy jest szybciej i juĹź. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-03 11:49:11 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 18:58, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Łooooo! Wiesz - jak ktoś nie może spokojnie przejść nad niemal każdą moją wypowiedzią - to rodzą się pewne pytania... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 19:57:50 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-03, MichaĹ Wolff wrote:
On 3 Gru, 18:58, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> No, kolejna rewelacja na dziĹ. WeĹş sobie zrĂłb jakÄ Ĺ rozpiskÄ, na ile Twoich wypowiedzi cokolwiek napisaĹem. Masz bardzo interesujÄ cÄ koncepcjÄ znaczenia wyraĹźenia "niemal kaĹźda". -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-03 12:06:11 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 20:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Weź sobie zrób jakąś rozpiskę, na ile Twoich wypowiedzi cokolwiek Trochę za wysokie mniemanie masz o sobie. Mam ciekawsze rzeczy do roboty niż przewalanie archiwum, żeby udowadniać Tobie cokolwiek. Po prostu napisałem jak odbieram Twoje nieznośne czepiactwo względem mojej osoby, jeśli tego nie zauważasz - czas żeby Ci ktoś to pokazał. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 20:51:59 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-03, MichaĹ Wolff wrote:
On 3 Gru, 20:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> No normalnie urzekĹa mnie Twa historia. Wypisujesz autorytarnym tonem teorie na temat SPD/klikĂłw, o ktĂłrych nie masz zbyt wielkiego pojÄcia w praktyce i masz pretensje, Ĺźe komuĹ siÄ chce to prostowaÄ. No jakiĹ Ty biedny i sponiewierany! Banda nieznoĹnych czepiaczy bez uczuÄ wyĹźszych, za to z kompleksami, uwziÄĹa siÄ i juĹź! -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-04 02:33:34 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 21:51, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: No normalnie urzekła mnie Twa historia. Wypisujesz autorytarnym tonem Nie - wypisuję swoje zdanie, a Ci którzy dostają białej gorączki na moje wypowiedzi interpretuja je na swój sposób. o których nie masz zbyt wielkiego pojęcia w praktyce To jest Twój wymysł, nic więcej. Jeździłem w nich niemało, parę razy próbowałem się do nich zaadoptować - ale nie uważam tego za ósmy cud świata jak Ty. Tak samo dobra opinia jak i Twoja, tak samo dobry argument, do wielu rowerzystów przemawiający. A zyski z zatrzasków w zimie uważam za żadne w porównaniu z ich minusami - i o tym piszę. Banda nieznośnych czepiaczy bez uczuć wyższych, Nie płacz już, następnym razem pójdzie Ci lepiej -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-04 10:58:53 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-04, MichaĹ Wolff wrote:
On 3 Gru, 21:51, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> No pewnie. CaĹe: Message-ID: <4ecdcb5b-937c-4f2a-9509-f3b1aa26b077@j29g2000yqm.googlegroups.com> ... to jedno wielkie skromne zdanie, bynajmniej nie teoretyzujÄ ce, zupeĹnie nie autorytarne. o ktĂłrych nie masz zbyt wielkiego pojÄcia w praktyce Znaczy "zaliczyĹeĹ parÄ zjazdĂłw w deszczu" w SPD, podczas ktĂłrych z jakiegoĹ powodu zjeĹźdĹźaĹeĹ wypiÄty, ale z uporem maniaka tĹuczesz, Ĺźe w zimie SPD prowadzi do wielokrotnych gleb? Zaczynam czuÄ kwaĹne winogrona. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-04 03:20:17 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 4 Gru, 11:58, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Znaczy "zaliczyłeś parę zjazdów w deszczu" w SPD, podczas których z Klasyka manipulacji. Wyciągamy jedno zdanie i na jego podstawie udowadniamy swoje tezy. Pisałem o chwilach, gdzie miałem problemy, nie ile w nich przejechałem; nie pisałem że prowadzi do wielokrotnych gleb, tylko że miałem ostatnio wielokrotnie sytuacje w których bym leżał (JA!), gdym zamiast platform miał te pedały - jednym słowem pisałem o SWOICH doświadczeniach (znajdź mi cytat temu zaprzeczający, albo przeproś za dorabianie mi gęby). Ale to panu Srzednickiemu do koncepcji Michała Wolffa nie pasuje, więc woli włożyć mu w usta coś czego nie napisał i całą dyskusję prowadzić wokół tego. Stanowczo natomiast podkreślałem natomiast różnicę w czasie wypięcia, bo teoria, ze czas wypięcia jest taki sam jak zdjęcia nogi z platformy - to science-fiction, z faktami nie ma dyskusji. Można się spierać jak ważna jest ta różnica w czasie (a to z pewnością dla każdego wygląda inaczej), ale twierdzenie, że zajmuje to dokładnie tyle samo czasu jest komiczne. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-04 12:06:26 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-04, MichaĹ Wolff wrote:
On 4 Gru, 11:58, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Wspaniale! W jednej wypowiedzi potrafisz siÄ przechwalaÄ, Ĺźe zapewne przejeĹşdziĹeĹ w SPD wiÄcej niĹź ja (co nawet moĹźe byÄ prawdÄ jeĹli chodzi konkretnie o SPD jako takie, przejeĹşdziĹem jednÄ zimÄ i kawaĹek bĹotnistej wiosny, nastÄpnie przesiadĹem siÄ na Time), ale teraz ile w nich przejechaĹeĹ przestaje byÄ istotne. Ĺot erystyka! W kwestii Twojej biednej dorobionej gÄby, w: Message-ID: <4ecdcb5b-937c-4f2a-9509-f3b1aa26b077@j29g2000yqm.googlegroups.com> .... teĹź pisaĹeĹ o tylko o swoich doĹwiadczeniach? Konkretnie "w SPD niestety leĹźysz, bo nie da siÄ aĹź tak szybko z niego wypiÄ Ä"? To jak, ustal moĹźe sobie, czy jeĹşdziĹeĹ w koĹcu w SPD zimÄ , czy teĹź nie? Stanowczo natomiast podkreĹlaĹem natomiast róşnicÄ w czasie wypiÄcia, ZwĹaszcza z Faktami MichaĹa W. To elita poĹrĂłd faktĂłw! MoĹźna siÄ spieraÄ jak waĹźna jest ta róşnica w czasie (a to z pewnoĹciÄ dla O, a jeszcze niedawno moĹźna byĹo wywnioskowaÄ z Twoich wypowiedzi, Ĺźe ta róşnica jest bezdyskusyjnie kluczowa. WidzÄ postÄp! ale twierdzenie, Ĺźe zajmuje to dokĹadnie tyle samo czasu jest komiczne. Przypomnij mi, kiedy napisaĹem, Ĺźe zajmuje to dokĹadnie tyle samo czasu. Z tego co pamiÄtam, wyraziĹem jedynie wÄ tpliwoĹÄ, Ĺźe w kaĹźdych warunkach róşnica jest na korzyĹÄ platformy, ale na pewno pan MichaĹ wie lepiej. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-04 04:59:34 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 4 Gru, 13:06, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: W jednej wypowiedzi potrafisz się przechwalać, że zapewne przejeździłeś Rusz trochę mózgiem. To był żart nawiązujący do Twoich przebiegów, nieporównywalnych z moimi. Moje okresy prób z SPD miały akurat zazwyczaj miejsce na bardzo długich trasach, więc może i w tym żarcie ziarnko prawdy się kryje. ... też pisałeś o tylko o swoich doświadczeniach? Konkretnie "w SPD W SPD zimą nie jeździłem, natomiast jeździłem w śliskich warunkach latem i miałem problemy. I na takiej podstawie wyciągałem porównania. Zimą jest jeszcze bardziej ślisko niż latem, więc i problemy miałbym większe. Skoro problemy występowały na śliskich zjazdach w górach, tym częstsze byłyby na zimowej nawierzchni Zwłaszcza z Faktami Michała W. To elita pośród faktów! Kawałek niżej twierdzisz, że nigdy z tezą że z platform zdejmuje się nogę szybciej nie polemizowałeś - a tutaj kpisz z mojej wypowiedzi że to fakt? Przypomnij mi, kiedy napisałem, że zajmuje to dokładnie tyle samo czasu. A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału "A wiesz, że to nie takie proste? W SPD już dawno nie jeżdziłem, więc nie mam porównania, ale ruch wypinający w Time może iść od razu w dół, bo ześlizguje się bokiem, z platformy (zwłaszcza takiej bardziej terenowej, z pinami/papierem ściernym) trzeba nogę wcześniej podnieść." Ta wypowiedź raczej na korzyść platformy nie przemawia... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-04 13:09:37 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-04, MichaĹ Wolff wrote:
On 4 Gru, 13:06, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Wedle bikestats wrÄcz nieskoĹczenie wiÄkszych od moich, dodaj. W ogĂłle, jak moĹźesz w ogĂłle siÄ porĂłwnywaÄ do kogoĹ, kto wedle Oficjalnych Statystyk przejechaĹ 0km? Niegodnym. ... teĹź pisaĹeĹ o tylko o swoich doĹwiadczeniach? Konkretnie "w SPD Ale co wĹaĹciwie rozumiesz przez "Ĺlizje zjazdy w gĂłrach"? Mokre asfalty, czy potoki bĹota przecinane kamieniami i korzeniami? I na czym polegaĹy te problemy? ZwĹaszcza z Faktami MichaĹa W. To elita poĹrĂłd faktĂłw! KĹamiesz. PoniĹźej twierdzÄ, Ĺźe nie napisaĹem, Ĺźe zdjÄcie nogi zajmuje dokĹadnie tyle samo czasu. PoniĹźej nie twierdzÄ, Ĺźe nie polemizowaĹem. PoddawaĹem w wÄ tpliwoĹÄ Fakt MichaĹa W. Przypomnij mi, kiedy napisaĹem, Ĺźe zajmuje to dokĹadnie tyle samo czasu. Ta wypowiedĹş nie twierdzi, Ĺźe automatycznie oznacza to szybszy ruch. Jeno, Ĺźe moĹźe. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-04 06:02:24 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 4 Gru, 14:09, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Wedle bikestats wręcz nieskończenie większych od moich, dodaj. W ogóle, Nie wysilaj się już, jeśli ktoś jest na grupie rowerowej od lat, NIGDY nie pisze słowa o swoich wyjazdach, nigdy nie wrzuci jednego zdjęcia - to nie dziw się że inni sobie pokpiwają sobie z takich sieciowych rowerzystów, którzy "jeżdżą" głównie na preclu. Wyżal się Coasterowi, nie mnie - on Cię zrozumie. Ale co właściwie rozumiesz przez "ślizje zjazdy w górach"? Już tłumaczę. Ślizje zjazdy polegają na dużych ilościach śluzu na drodze Mokre Błoto przecinane kamieniami i korzeniami to jest dobre dla drobnych leszczyków. Ja mówiłem o prawdziwym azjatyckim tsunami. I na czym polegały te problemy? Jak fala uderzyła to zatrzaski się zaklinowały i musiałem płynąć z rowerem przytroczonym do stóp. Gdy woda dochodziła do poziomu 120cm (dla Ciebie byłoby to 90-100cm) - jeszcze zatrzaski pomagały, głębiej już tak dobrze nie było. Po tym doświadczeniu zdecydowanie odradzam zatrzaski. > Poniżej twierdzę, że nie napisałem, że zdjęcie nogi zajmuje dokładnie tyle samo czasu. Jedno jest pewne - na BoreStats jesteś absolutny Number One! Nawet człowiekowi, który rad by Cię rozpalonym żelazem ocechował jak ja - ciężko się już w tym jakże wysublimowanym toku myślowym połapać > Ta wypowiedź raczej na korzyść platformy nie przemawia... Jednak lubisz w te sreberka zawijać... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-12-04 14:34:51 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-04, MichaĹ Wolff wrote:
On 4 Gru, 14:09, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Inni, czyli MichaĹ Wolff, Pan MichaĹ Wolff i MichaĹ W.? DuĹźo Was jeszcze? To siÄ leczy. Ale co wĹaĹciwie rozumiesz przez "Ĺlizje zjazdy w gĂłrach"? No przyznaj siÄ, jakie to zjazdy byĹy, gdzie nawet Wielki MichaĹ Wolff musiaĹ siÄ z SPD-a wypinaÄ! > PoniĹźej twierdzÄ, Ĺźe nie napisaĹem, Ĺźe zdjÄcie nogi zajmuje Ma mi siÄ zrobiÄ przykro, Ĺźe czytaÄ nie umiesz, czy coĹ? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-04 06:57:52 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 4 Gru, 15:34, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Inni, czyli Michał Wolff, Pan Michał Wolff i Michał W.? Dużo Was Żeby pocieszyć naszego teoretyka - wszystko przed Tobą, w następnym sezonie możesz wypracować normę dużo większą od mojej. W końcu z jakiś 500-1000km (na tyle Cię oceniam) da się i 500% normy wyciągnąć :)) A procent jest procent! No przyznaj się, jakie to zjazdy były, gdzie nawet Wielki Michał Wolff No jak to jakie? Ślizje!!! Ma mi się zrobić przykro, że czytać nie umiesz, czy coś? Nie bądź taka żyła Janeczku! [podlizywanie]Raz, dwa o przejrzysty wywód logiczny tamtego ciągu myślowego poproszę![/podlizywanie] Solennie obiecuję, że nie zasnę! -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-04 15:02:36 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-04, MichaĹ Wolff wrote:
PodsumowujÄ c, sameĹ sobie osÄ dem, autorytetem i klakierem. MichaĹy trzy i kaĹźdy taki sam, zgrane doskonale! Przypominam, Ĺźe pomyliĹeĹ siÄ w oszacowaniu. Oficjalna Statystyka mĂłwi, Ĺźe przejechaĹem 0km i niech tak zostanie. SwojÄ drogÄ to zabawne byÄ nazwanym teoretykiem przez kogoĹ, kto wypowiada siÄ tonem autorytarnym o jeĹşdzie w klikach w zimie czego nigdy sam nie robiĹ... ale widocznie tak musi byÄ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-04 07:14:43 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 4 Gru, 16:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Podsumowując, sameś sobie osądem, autorytetem i klakierem. Michały trzy Michały to były dwa, nie trzy - do podstawówki się nie chodziło? Przypominam, że pomyliłeś się w oszacowaniu. Oficjalna Statystyka mówi, Nie bądź bezczelny! Oficjalnie uznałeś mój autorytet w sprawach osądu - więc nie ma przeproś! Niniejszym roczny przebieg naszego rowerowego Janosika ustalam na 750km - i tej liczby będziemy się na preclu trzymali w kolejnych dyskusjach. Swoją drogą to zabawne być nazwanym teoretykiem przez kogoś, kto Najdroższy Janosiku! Jać nie o kazanie, ale wykład logiczny prosiłem! W SPD-ach zimą do Krakowa gotówem pojechać, byle nic z niego nie uronić! -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-04 16:52:46 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-04, MichaĹ Wolff wrote:
On 4 Gru, 16:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Nie. A co to? Przypominam, Ĺźe pomyliĹeĹ siÄ w oszacowaniu. Oficjalna Statystyka mĂłwi, Ja siÄ nie zgadzam. BÄdÄ prostowaĹ i upieraĹ siÄ, Ĺźe jest to 0km. WrÄcz wiÄcej - bÄdÄ ze wszystkich siĹ dÄ ĹźyĹ do wyniku ujemnego! SwojÄ drogÄ to zabawne byÄ nazwanym teoretykiem przez kogoĹ, kto Ale mnie nie ma w Krakowie, jechaĹbyĹ nadaremno. ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-04 09:08:25 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 4 Gru, 17:52, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Nie. A co to? Takie miejsce, gdzie panie leją linijkami po łapach tych co mają za mało kilometrów. Ja się nie zgadzam. Będę prostował i upierał się, że jest to 0km. Wręcz Decyzja została podjęta, możesz się co prawda od niej do mnie odwołać - ale nie liczyłbym na za wiele :) Tak więc obowiązuje 750km, jeśli chcesz zwiększyć tą liczbę - proszę o szczegółowe opisy, ze zdjęciami, śladami GPS i przygotowaniem do odpowiedzi na podchwytliwe pytania. Ale mnie nie ma w Krakowie, jechałbyś nadaremno. ;) Ja nawet do Pekinu się ofiaruję! Tylko nie pozbawiaj nas wywodów o nieprzemijalnej jasności -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-04 04:16:25 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Technika jazdy zimą | |
No wykaż się. Przytocz fafnaście opinii tytanów o tym, jakie SPD to zło Janek, wyłącz mu googla. Hehe zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-12-04 04:15:01 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Technika jazdy zimÄ | |
Przypomnij mi, ile razy jeĹşdziĹeĹ w trudniejszych warunkach w pedaĹach Janek, nie bluĹşnij mi tu. zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-12-04 02:34:56 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 4 Gru, 04:15, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote: Janek, nie bluźnij mi tu. No jak rzadko kiedy drogi Zygmuncie - tym razem zgadzamy się co do użyteczności SPD zimą :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-12-04 21:51:57 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Technika jazdy zimą | |
Janek, nie bluźnij mi tu. Świat się kończy... za dwa lata. Aha, pod warunkiem, że zima to zima, a nie jakaś chlapa. Chyba nikt nie napisał o zapychających się espedach. zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-12-04 23:00:33 | |
Autor: MadMan | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Sat, 04 Dec 2010 21:51:57 +0100, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):
Chyba nikt nie napisał o zapychających się espedach. Nieuważnie czytasz :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-12-04 23:55:59 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Technika jazdy zimą | |
Chyba nikt nie Nie wszystko mi się ładowało. zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-12-03 16:07:35 | |
Autor: Fabian | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 03.12.2010 16:03, Michał Wolff pisze:
On 3 Gru, 15:56, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Następna dyskusja bez sensu. Jakie znaczenie ma czy szybciej, nie wystarczy wystarczająco szybko? Fabian. |
|
Data: 2010-12-06 09:54:40 | |
Autor: cytawa | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff pisze:
Minusy SPD zimą to nie jest tylko mniejsze bezpieczeństwo, ale też I tu pozwole sie nie zgodzic. Nigdy mi nie bylo tak wygodnie w zimie jak w SPD. W czasie jazdy po sniegu w lesie SPD pozwala normalnie jechac. Zlodzone pedaly nie sa sliskie. Rowniez na szosie w moim zimowym OK SPD dalo mi wreszcie komfort. Jestem zwolennikiem pedalow jednostronnych wiec nie mam problemu w trudniejszym fragmencie wypiac sie zawczasu. A co do termiki to dobre buty i ochraniacze na 2 godziny mi wystarczaja. Potem musze nieco potuptac z buta. Jedyne co mi czasem przeszkadza to fakt, ze przy temperaturach tuz ponizej 0 stopni SPD sie dosyc szybko zaladza. Ale jesli sie nie wypinam za czesto to nie ma problemu. Jan Cytawa |
|
Data: 2010-12-03 16:04:39 | |
Autor: Fabian | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 03.12.2010 15:51, Michał Wolff pisze:
On 3 Gru, 00:49, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Trudno przeprowadzić statystki, dziś w drodze do pracy w Gdańsku po wczorajszych opadach śniegu spotkałem tylko 3 osoby na rowerze, a jechałem godzinę. Powodem dla którego SPD w zimie jest niepopularne mogą być koszty zimowych butów, które są droższe, a używa się ich stosunkowo mało. Więc jak ktoś już chce jeździć zimną - zazwyczaj sporadycznie - to jeździ w zimowych butach, których używa na co dzień. Fabian. |
|
Data: 2010-12-03 16:36:07 | |
Autor: Michał Pysz | |
Technika jazdy zimą | |
Odradzanie ma oczywisty powód - nie ma cudów żebyś nogę zdjął szybciej Ciekawe, ja zawsze na zimowe wypady MTB jadę z SPD. W mieście ich nie używam bo mieszczuch ma tylko platformy. mp. |
|
Data: 2010-12-03 15:44:03 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-03, MichaĹ Pysz wrote:
Odradzanie ma oczywisty powĂłd - nie ma cudĂłw ĹźebyĹ nogÄ zdjÄ Ĺ szybciej MichaĹ wie lepiej. Zaraz Ci wygarnie jakimĹ autorytetem i zobaczysz. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-03 08:29:23 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 16:44, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Michał wie lepiej. Zaraz Ci wygarnie jakimś autorytetem i zobaczysz. Kolejny raz sprowadzasz dyskusję do absurdu i personalnych zaczepek. Otóż nie Michał wie lepiej - tylko większość zimowych rowerzystów ma takie zdanie, precel nie jest w żaden sposób reprezentatywny. Na moje oko, najmniej 90% zimowych rowerzystów nie używa SPD, znam co najmniej parę osób, które w lecie na SPD jeżdżą, a w zimie nie. Tak więc zejdź na ziemię kolego Srzednicki. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 18:12:22 | |
Autor: Saurus | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-12-03 17:29, Michał Wolff pisze:
Na moje oko, najmniej 90% zimowych rowerzystów nie używa SPD, znam co najmniej A co daje Ci prawo z góry uznać że z przytoczonego właśnie powodu, że ze względu na czas wypięcia? Ja tylko i wyłącznie dlatego, że prawdziwe zimowe buty "piesze" są porządnie ocieplone, szczelne i generalnie lepiej przystosowane do prawdziwej zimy. Latem zdarza mi się więcej poważnych poślizgów (po deszczu w mieście) bo się ich tak nie spodziewam i jeżdżę znacznie szybciej. I jakoś nie leżę ciągle wpięty w pedały (a nawet nigdy, przy upadkach gdzie jechałem zbyt szybko by _jakkolwiek_ skutecznie zareagować obie nogi miałem jakoś ZAWSZE wypięte). |
|
Data: 2010-12-03 11:35:44 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 18:12, Saurus <saurus8USUN...@gmail.com> wrote:
A co daje Ci prawo z góry uznać że z przytoczonego właśnie powodu, że ze Rozmowy z co najmniej kilkoma posiadaczami :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 20:46:16 | |
Autor: Saurus | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-12-03 20:35, Michał Wolff pisze:
Rozmowy z co najmniej kilkoma posiadaczami :)) A już na samym preclu masz co najmniej kilka osób które zmieniły ze względu na komfort samych butów a nie wypinanie (*). I co teraz? * zresztą jak dla mnie pedały klatkowe z "ząbkowaną" krawędzią trzymają buty na tyle dobrze przy miejskiej jeździe że w mieszczuchu już SPD w ogóle nie używam, co nie znaczy że nie jeżdżę już w SPD w mieście |
|
Data: 2010-12-03 12:12:54 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 20:46, Saurus <saurus8USUN...@gmail.com> wrote:
A już na samym preclu masz co najmniej kilka osób które zmieniły ze No chyba znasz moje zdanie na temat reprezentatywności precla? Swoich opinii na różne rowerowe sprawy nie wyciągam na podstawie tej grupy; zdecydowanie za dużo tu ludzi którzy przedkładają gadanie o rowerze nad jeżdżenie na nim; a szczególnie zimą jest to widoczne. Jazda 10km do pracy w odśnieżonym mieście to trochę za mało na wiarygodną opinię. Czytałem wiele relacji z różnych zimowych mniej i bardziej ekstremalnych wyjazdów - zatrzasków nie używał niemal nikt, na podstawie tego i swoich doświadczeń piszę o przewadze platform zimą.. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 16:54:44 | |
Autor: MichaĹ Pysz | |
Technika jazdy zimÄ | |
MichaĹ wie lepiej. Zaraz Ci wygarnie jakimĹ autorytetem i zobaczysz. Wiem, ale nie planujÄ z nim dyskutowaÄ, on zawsze wie lepiej. ChciaĹem tylko zaznaczyÄ, Ĺźe jestem taki co SPD uĹźywa teĹź w zimie wbrew jego opinii, Ĺźe nikt taki nie istnieje ;-) mp. |
|
Data: 2010-12-03 22:19:51 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff, Fri, 3 Dec 2010 06:51:01 -0800 (PST), pl.rec.rowery:
Nie próbuj sprawiać wrażenia, że to parę śmiesznych osób ma Cena butów, oczywiście, nie gra tutaj roli, nie wspominając o niechęci do podejmowania prób odmrażania sobie stóp. Głównie dlatego, że Michał Wolff nie uwzględnił ich w swoich statystykach. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-12-04 02:52:10 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 22:19, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Cena but w, oczywi cie, nie gra tutaj roli, nie wspominaj c o niech ci do Ba! Niektórzy to nawet wydają 400zł na Defrostery, ale tak ich zniszczyć nie chcą, że zimą w ogóle nie jeżdżą :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-12-04 11:01:50 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-04, MichaĹ Wolff wrote:
On 3 Gru, 22:19, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- W kwestii zuĹźywania siÄ DefrosterĂłw - nie ma ktoĹ do odstÄ pienia/sprzedania korkĂłw do butĂłw Speca? U mnie siÄ starĹy prawie do podeszwy juĹź, a w Ĺniegu potrafiÄ bardzo pomĂłc. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-03 10:03:39 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff napisał:
Nie przekonuje mnie taki tekst zupełnie, dopóki nie zobaczę nie uwierzę. Twój problem :) I proszę nie obrażać inteligencji czytających tekstami, że z SPD wypina się równie szybko co zdejmuje nogę z platformy. A ktoś tak pisał? Tak, masz rację, w dyskusji akademickiej zapewne zdjęcie nogi z platformy trwa krócej niż wypięcie z SPD (pewnie są to jakieś milisekundy albo inne mikroczorty). Co nie zmienia postaci rzeczy, że wypięcie SPD i tak jest błyskawiczne. I tyle. SPD zmieniam na platformy w 3 przypadkach: a) jazda po żywym lodzie np. po zamarzniętym jeziorku - bo wtedy tak często się człowiek podpiera, że samo wpinanie jest zwyczajnie nieekonomiczne, a i tak często się ślizga z wypiętą stopą tuż przy lodzue (asekuracja) b) jazda po terenie z luźnym śniegiem - bo blok i pedał zapychają się od chodzenia i podpierania i przestają działać c) jazda w ekstremalnych temperaturach przez dłuższy czas - bo generalnie buty SPD nie gwarantują dobrej izolacji od zimna, a chamskie trapery i owszem. Natomiast w większości przypadków czyli normalna jazda po mieście zimą czy zimowe wycieczki terenowe po względnie ubitym śniegu (bo i tak w luźnym w zasadzie nie da się jechać), buty SPD "dają radę". Zauważ że latem w terenie, zwłaszcza na technicznych korzenistych kamiennych trasach, od popełnienia błędu do podpórki / gleby mija tak samo mały czasu jak w przypadku gleby zimą, zawsze jest to dosłownie ułamek sekundy. I jednak "wszyscy" jeżdżą w SPD, bo co by nie mówić to genialne rozwiązanie, but wypina się w zasadzie natychmiast. A argument o wypinaniu nogi na TdF to jest taki sobie, bo czy to na platformach czy na SPD i mi zdarza się na błotnistej trasie lub w ostrych zakrętach "jechać" wypiętą nogą tuż nad ziemią dla asekuracji. Ale nie ma to związku z czasem wypięcia buta (czy też zdjęcia z platformy) ale z łatwiejszą kontrolą, kiedy przewidujesz duże prawd. gleby noga przy ziemi może uratować tyłek. Oczywiście i tak każdy wyrobi sobie swoje własne zdanie na podstawie własnych doświadczeń zimowych. I dlatego też uważam że dyskusja dyskusją, ale nic nie zastąpi realnego treningu. Jeden będzie uwialbiał zimową jazdę, ale są też tacy nawet tu na preclu którzy chowają rower i wracają do niego na wiosnę. Pzdr A. |
|
Data: 2010-12-03 06:57:50 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 10:03, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
A kto tak pisa ? Tak, masz racj , w dyskusji akademickiej zapewne zdj cie Ale w zimie zdarzają się sytuacje (miałem ostatnio co najmniej kilka), gdy nie spodziewasz się poślizgu/dziury itd. - a jednak je zaliczasz, wtedy noga automatycznie, odruchowo asekuruje od upadku, w SPD niestety leżysz, bo nie da się aż tak szybko z niego wypiąć. Na drogach poza miastem trafiają się długie odcinki zmrożonego na beton nierównego śniegu, gdzie cały czas trzeba się liczyć z taką sytuacją, w SPD musiałbyś jechać wypięty na długich kawałkach - a to wygodne nie jest. Na drodze gleba to nie jest to samo co w terenie - bać się należy nie tyle samego upadku, co wpadnięcia pod samochód w wyniku niekontrolowanego poślizgu, dlatego uważać trzeba dużo bardziej niż w mieście (znaczne lepiej odśnieżone ulice) czy terenie. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 16:30:00 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff napisał:
noga automatycznie, odruchowo asekuruje od upadku, w SPD niestety leżysz, bo nie da się aż tak szybko z niego wypiąć. No widzisz. "Niestety" nie leżę. A jeśli leżę, a zdarza mi się zwłaszcza w zimie choć i w lecie czasem, to bynajmniej nie z powodu niedostatecznie szybkiego wypinania nogi z SPD. Już wspominałem że skoro zdążam się wypiąć latem to dokładnie tak samo zdążam zimą, bo mechanizm SPD działa identycznie każdego dnia roku. SPD wypina mi się automatycznie, z odruchowego strachu przed glebą, w mgnieniu oka, dokładnie tak samo jak ze zwykłego pedału (a nawet jeśli o milisekundy później, to nie ma to wpływu na efekt końcowy wszak o to chodzi). Więc nie mogę się zgodzić że to akurat prędkość wypinania ma decydować o zaniechaniu SPD w zimie. To inne wady SPD, o których już tu było, mogą zdecydować o odłożeniu ich na półkę. A zresztą... panowie, więcej fantazji! Jak się w zimie nie przewrócisz to taka zima się nie liczy. Alfer mówi EOT, bo wszystko w temacie powiedział. I zaraz wsiada na rower z SPDami i kolejny zimowy dzień w nich zalicza :-) A. |
|
Data: 2010-12-06 09:55:04 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Aleście flejma rozpętali, no nie mogę :-) Ale do rzeczy.
Wczoraj poleciałem do Kampi. Warunki rowerowe nienajłatwiejsze: dużo śniegu, dobrze ubity tylko na początku puszczy, im dalej w las tym coraz trudniej. Akurat wczoraj był mróz i śnieg był sypki co spowodowało że paradoksalnie lepiej się jechało bokiem po nienaruszonym śniegu niż po ubitym środku, gdzie momentami rower jeździł na boki jak pijany koń a czasem zapadał się w częściowo rozdeptany śnieg i jechać się nie dało. W sypkim śniegu mimo niezliczonej liczby podpórek SPD działa bez zarzutu. Wystarczy czasem trzepnąć butem o pedał i wszystko gra, nie zapycha się. Tradycyjną wadą jest wychłodzenie stopy, w każdym razie u mnie to jest "pięta achillesowa" jazdy w mrozie, cały jestem rozgrzany (aż pozbywałem się stopniowo rękawiczek i czapki), ale stopy marzną. Natomiast co do zbyt wolnego wypinania się - zero problemów. Jak wyżej, podpórek zaliczyłem dziesiątki jak nie więcej, ani jednej gleby. Nie ma co demonizować SPD pod tym względem. Z kolei bezwzględnie trzeba zaliczyć do plusów zaletę SPD, czyli ciągnięcie pedału w górę. Tak, czytałem precla że SPD niby nie ciągnie pedału, łorewer. Mam porównanie z jazdą w platformach po śniegu i właśnie tego mi najbardziej brakowało, na platformach jest coś w rodzaju martwej strefy a SPD jednak daje kopa w ciężkich momentach kiedy rower ma prędkość niemal zerową i jedzie niemal po osie w śniegu. A akurat w przypadku walki ze śniegiem to się bardzo przydaje, miałem wrażenie że tylko dzięki pomocy SPD w niektórych miejscach dało się wyjechać ze śniegu, zwłaszcza po podpórce. Suma sumarum, (mój) bilans plusów i minusów przemawia za używaniem SPD zimą. No i tyle wymądrzania. A. |
|
Data: 2010-12-06 07:57:46 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 09:55, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Wczoraj polecia em do Kampi. Warunki rowerowe nienaj atwiejsze: du o niegu, Ale to są ciągle inne warunki niż te o których ja pisałem. Podstawowa różnica między jazdą ruchliwą drogą a terenem - jest taka, że w pierwszym przypadku upadek czy nawet niewielka zmiana kursu wskutek poślizgu może być dużo niebezpieczniejsze w skutkach, więc i uważa się o niebo bardziej. Możliwe, że z Twojego punktu widzenia to wygląda inaczej, moje doświadczenia i wielu rowerzystów których znam - mówią coś zupełnie innego, na SPD w ogóle nie czułbym się bezpiecznie i dlatego zdecydowanie odradzam ten wynalazek na zimę. A inna sprawa, że ja w ogóle nie jestem entuzjastą zatrzasków, poza jazdą czysto sportową w jeździe po asfalcie - nic wielkiego to nie daje; nieraz porównywałem swoje osiągi z zatrzaskami i bez - żadnych różnic nie było, więc owe "legendarne" zalety uważam za mocno przereklamowane. W terenie niewykluczone że przydaje się bardziej, mało tak jeżdżę i specjalnie się tym nie interesuję. Co do ciągnięcia w górę - badania przeprowadzone na kolarzach (a więc tych którzy muszą kręcić w najbardziej efektywny sposób) - pokazują, że ma to pewne znaczenie jedynie w MTB, na szosie w ten sposób się nie jeździ - bo jest to zwyczajnie mniej wydajne niż klasyczne kręcenie z wysoką kadencją. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-06 16:17:13 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-06, MichaĹ Wolff wrote:
[..] Co do ciÄ gniÄcia w gĂłrÄ - badania przeprowadzone na kolarzach (a wiÄc A to nawet ciekawe. Ale z tego, co siÄ orientujÄ, to wszyscy szosowcy na wyĹcigach jak jeden mÄ Ĺź zasuwajÄ w klikach, nie mĂłwiÄ c juĹź o torowcach, ktĂłrzy bywajÄ juĹź zupeĹnie na sztywno przyspawani do pedaĹĂłw. WiÄc coĹ to chyba daje, czy zbiorowa sugestia? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-06 08:33:38 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 17:17, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: A to nawet ciekawe. Ale z tego, co się orientuję, to wszyscy szosowcy na Czytaj ze zrozumieniem, przecież wyraźnie zaznaczyłem, że właśnie w jeździe sportowej ma to sens (co wcale nie oznacza mitycznych zysków z ciągnięcia do góry). SPD pomaga przy efektywnym kręceniu z wysoką kadencją, łatwiej utrzymać w nich taki rytm, do tego zawody to setki nagłych przyspieszeń, próby urwania się, finisze itd. - i nie można sobie pozwolić na nogę nagle spadającą z pedału. W kolarstwie torowym jest to wręcz kluczowa sprawa - dlatego zawodnicy w części konkurencji mocują stopy na stałe, w razie wypadku (a nierzadko się zdarzają) częste sa tego typu widoki http://www.dailymail.co.uk/sport/othersports/article-1318132/COMMONWEALTH-GAMES-2010-Olympic-silver-medalist-Ross-Edgar-crashes-keirin.html |
|
Data: 2010-12-07 08:31:44 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimÄ | |
Jan Srzednicki wrote:
On 2010-12-06, MichaĹ Wolff wrote: Rozumiem - kliki + JS = szosowiec/torowiec? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-07 13:30:23 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-07, Coaster wrote:
Jan Srzednicki wrote: Nie mam zielonego pojÄcia, co chciaĹeĹ przekazaÄ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-06 17:46:49 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
Ale to są ciągle inne warunki niż te o których ja pisałem. Podstawowa Mieszasz ludziom w głowach tymi swoimi radami. Ja przejeździłem trzy zimy w kurierce wyłącznie w SPD, niezależnie od warunków. Mimo dyskomfortu związanego z zimnem nie zamieniłbym SPD na platformy bo nie umiem już jeździć bez zatrzasków. Brakuje mi kontroli, nogi uciekają z pedałów. Co do wypinania to jak sprężyny nie są za bardzo ściśnięte a nogi są wytrenowane to wypinanie jest ODRUCHOWE. Przy zachwianiu można się wypiąć-podeprzeć-pojechać-zapiąć. A inna sprawa, że ja w ogóle nie jestem entuzjastą zatrzasków, poza Nie jesteś entuzjastą, porobiłeś jakieś własne porównania i teraz tę miarkę przykładasz do innych. I jesteś rzeczywiście szalenie autorytatywny... Jednak są chyba rzeczy, których nie przetestowałeś, nieprawdaż? Bo mnie zatrzaski bardzo ułatwiały życie jak codziennie śmigałem na dolny mokotów i z powrotem pod górę Dolną, Spacerową czy Belwederską... w każdą pogodę. Co do ciągnięcia w górę - badania przeprowadzone na kolarzach (a więc Ty po prostu musisz mieć ostatnie słowo, nie? Zapracowałeś sobie u mnie na ksywkę: Michał "Ostatnie Słowo" Wolff, autorytet. Ludzie Ci piszą, że wolą spd, że mają kontrolę, że ciągną te pedały w górę - Ty podsuwasz wyniki badań ze sportu wyczynowego i mówisz, że to nie ma przełożenia na codzienne życie. I odradzasz! W ogóle to prześledziłem ten wątek z czysto klinicznej ciekawości i naprawdę mnie zdumiewa, że tacy ludzie jak Ty, czy JS (inteligentni, wykształceni, umiejący się wysławiać) tracą tyle czasu na idiotyczne przepychanie się w dyskusji i walkę o ostatnie słowo. Obawiam się, że niedługo poziom waszych dyskusji jeszcze spadnie... -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-12-06 09:17:27 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 17:46, Wojtek Sobociński <sob...@gazeta.pl> wrote:
Mieszasz ludziom w gďż˝owach tymi swoimi radami. Takie uwagi to sobie daruj drogi człowieku. Ja przedstawiam SWOJE zdanie, oparte na MOICH doświadczeniach. To że nie musi sie zgadzać z Twoim - to inna sprawa. Póki co to takich jak ja (nie stosujących SPD zimą) jest znacznie więcej niż takich jak Ty, radziłbym o tym pamiętać. To platforma jest normą (i zimą i latem), a nie SPD. wytrenowane to wypinanie jest ODRUCHOWE. Naucz tego odruchu sporą część zawodników DH :)) Dla jednego jest, dla drugiego nie jest, więc nie zapędzaj się za daleko. Jak wspominałem sa kolarze (pięć razy lepiej od Ciebie wytrenowani), którzy jednak na śliskich zjazdach jadą z wypiętą nogą. Nie jesteďż˝ entuzjastďż˝, porobiďż˝eďż˝ jakieďż˝ wďż˝asne porďż˝wnania i teraz tďż˝ Oczywiście, że tak, zawsze taki byłem i jestem, jak wierzę w swoje zdanie to go bronię. Pamiętaj o tym co Ci już napisałem - to Ty ze swoimi SPD jesteś w zdecydowanej mniejszości - nie ja, precel nijak się ma do realnego świata - to że tu się zebrała grupka "miłośników Michała Wolffa", a ja jeden bronię platform - to żaden dowód na powszechność Waszych doświadczeń; tak samo dobre jest moje zdanie, jak i Wasze. Wysłuchując takich ekspertów jak Wy (bo na preclu zakwestionowanie SPD to czysta herezja, wystarczy z czymś takim wyjechać, zaraz się tworzy wątek na 100 postów) kiedyś wyrzuciłem w błoto kilkaset złotych i w efekcie miałem pół roku bez roweru w wyniku kontuzji. Dlatego DUŻO LEPIEJ będzie jak mniej obeznani w kwestiach rowerowych ludzie poznają argumenty obu stron, a nie tylko bezrefleksyjnie przyjmą dogmat o cudownych właściwościach SPD. Może taka dyskusja kogoś skłoni do zastanowienia się czy aby na pewno jest mu taki wynalazek do szczęścia potrzebny, co mu przy jego stylu jazdy da itd.; a nie jak ja kiedyś wyczytując same laurki - straci kupę pieniędzy i nerwów. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-12-06 17:37:16 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-06, MichaĹ Wolff wrote:
AleĹź nie. Problemem nie byĹo zakwestionowanie przydatnoĹci SPD dla wszystkich. Problemem byĹo, Ĺźe autorytarnym tonem stwierdziĹeĹ, Ĺźe SPD siÄ do jazdy w zimie nie nadaje. kiedyĹ wyrzuciĹem w bĹoto kilkaset zĹotych i w efekcie miaĹem póŠroku Aaaa, wiÄc o to chodzi. Masz do nas (?) pretensje, Ĺźe nabawiĹeĹ siÄ kontuzji przez SPD. Normalnie rewelka. Dlatego DUĹťO LEPIEJ bÄdzie jak mniej obeznani w kwestiach rowerowych Przypomnij mi, kto i kiedy wygĹaszaĹ tutaj dogmat o cudownych wĹaĹciwoĹciach SPD bez doprecyzowania, Ĺźe chodzi o wĹasne doĹwiadczenia. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-06 10:36:28 | |
Autor: Marek | |
Technika jazdy zimą | |
W długich (i gorących) wątkach słowny ping-pong zaczyna żyć własnym
życiem :). Ten wątek dotyczy techniki jazdy zimą, a przesadnie rozbudowany aspekt SPD zaczął się od kwestii "czy warto odkręcać zatrzaski na zimę?" Raczej nikt tu nikogo do SPD nie zachęca ani nie zniechęca. Wydaje mi się, że rzecz dotyczy tych, którzy jeżdżą latem na zatrzaskach i mają już w tej kwestii własne zdanie. -- Marek |
|
Data: 2010-12-06 11:27:27 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 18:37, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Ależ nie. Problemem nie było zakwestionowanie przydatności SPD dla Bo dokładnie tak uważam, a nie zwykłem dyskutować jak panienka na wydaniu, która chce się każdemu spodobać. Aaaa, więc o to chodzi. Masz do nas (?) pretensje, że nabawiłeś się Ty to jeszcze wtedy w majtki robiłeś i na rowerku Bobo zasuwałeś :) Wtedy jeszcze sam miałem małe doświadczenie i dlatego byłem za łatwo podatny na tego typu mądrości, uznałem że skoro ma to tutaj takie doskonałe recenzje - to musi to byś produkt warty dużej inwestycji. A tymczasem rzeczywistość okazała się bolesna - osiągów nie zwiększyłem za grosz, a do tego dorobiłem się ciężkiej kontuzji w wyniku źle ustawionych bloków, wygoda jazdy w mieście z ciągłym wypinaniem się była zerowa, a w zimie to już totalna pomyłka (marznące stopy, zapychające się bloki, dla wielu za niebezpieczne). Dlatego odtąd zawsze ostrzegam ludzi przed za szybką decyzją zakupu i reaguję na idiotyczne teksty uznające SPD za coś całkowicie obowiązkowego jak ten Marcusa - od którego się zaczęła się ta decyzja Przypomnij mi, kto i kiedy wygłaszał tutaj dogmat o cudownych To jest n-ta zaciekła dyskusja na temat SPD, gdzie muszę odpierać argumenty wszystkich preclowych mistrzów dwóch kółek; stąd moja teza o dogmacie tu obowiązującym jest jak najbardziej prawdziwa. A jest to o tyle ciekawe, że w realnym świecie SPD jest daleko za platformami. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-12-07 09:56:28 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff napisał:
w realnym świecie SPD jest daleko za platformami. Co dokładnie masz na myśli? Porównanie liczebne biorące pod uwagę wszystkich rowerzystów? Jjeśli tak to zgoda,bo jeśli (załóżmy) 70% wszystkich rowerzystów to niedzielni rowerzyści, to wiadomo że domyślnie używają platform czyli normalnych pedałów, gdyż takie są zamontowane we wszystykich makrokeszach a nawet w większości tańszych rowerów markowych. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę bardziej zaawansowanych rowerzystów - tu dodam, że operuję grupą terenową, chociaż akurat szosowcy chyba wyglądają podobnie - to SPD jest w ogromnej przewadze. W górach spotkać "górala" bez klików to niemal zjawisko. Zresztą wystarczy pójść na pierwszy lepszy maraton rowerowy żeby posłuchać na starcie odgłosu setek wpinanych klików. "Wszyscy" mają kliki. Obecnie nie wyobrażam sobie jazdy po terenie bez SPD. Tutaj: http://www.alfer.pl/Zako09/imagepages/image51.html polecieliśmy na super-lajtową terenową wycieczkę w dolinie Chochołowskiej, na makrokeszach z wypożyczalni. Pal diabli że makrokesze, ale jazda na zwykłych pedałach czy to na deilkatniuśkim podjeździe, czy na takim samym zjeździe była zwyczajnie niebezpieczna. Noga przyzwyczaja się do wpięcia, to jest odruch. Zresztą kiedyś udało mi się rozwalić porządnie twarz dzięki temu, że noga była nie wpięta (przed erą klików). Moja ukochana, lamerka z początku, broniła się przed SPD nogami i rękami, obecnie bez SPD nie pójdzie na rower. Tak Coaster, wiem co teraz chcesz powiedzieć i oczywiście w pewneym sensie masz rację, a;e daruj sobie bo nie w tym rzecz :-) Chodzi o to, że SPD jest wynalazkiem pierwszej klasy, w mojej opinii to jedno z 3 najważniejszych wynalazków rowerowych ułatwiających jazdę a nawet można powiedzieć że zwiększających jej bezpieczeństwo. SPD mają minusy, każdy o tym wie. Trzeba używać specjalnych butów, "nie da się" jechać na platformach, w zimie jest zimno, są drogie i coś tam jeszcze. Niemniej jest to urządzenie tak przydatne, że nawet jeśli znajdą się przeciwnicy lub zniechęceni - tu cytat "kiedyś wyrzuciłem w błoto kilkaset złotych i w efekcie miałem pół roku bez roweru w wyniku kontuzji" - to przynajmniej w MTB kliki to absolutny standard i nic tego nie zmieni. A jakby nie było, MTB jest znacznie mocniejszym wyznacznikiem dużych potrzeb sprzętowych niż treking czy miastowe jeżdżenie, gdzie można jechać na "beleczym" i się da. Oczywiście 20 lat temu MTB obywało się bez klików, ale także bez amorów 120 mm, a kiedyś to nawet bez przerzutek, ale prosze nie sprowadzajmy dyskusji do absurdu :-) Pzdr A. |
|
Data: 2010-12-07 03:15:43 | |
Autor: Marek | |
Technika jazdy zimą | |
Alfer:
Oczywiście 20 lat temu MTB obywało się bez klików... ....ale nie z gołym pedałem, bo stabilność nogi na pedale zawsze była sprawą kluczową. Po prostu jeździło się z noskami. I wtedy podparcie się było sztuką :). -- Marek |
|
Data: 2010-12-07 12:48:24 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Marek napisał:
Po prostu jeździło się z noskami. I wtedy podparcie się było sztuką :). Otóż to. W tym roku na zjeździe z Zelenego Plesa jadący przede mną "zawodnik" był w noskach. Wykonał podręcznikowe OTB, bo rower chwycił go za buty i nie chciał puścić. To jest dopiero dramat, lecisz na kamole uwiązany stopami do kilkunastu kilogramów złomu. I w takim przypadku zgodzę się że czas wypięcia jest krytyczny i w cięższych warunkach powinno się zdjąć nosek i jechać na samym pedale. No ale SPD to inna bajka, z książki o zupełnie innych bohaterach :-) Zresztą dobrze że przypomniałeś, na SPD przeszedłem ze 13 lat temu z nosków właśnie i wtedy dopiero odważyłem się walczyć z terenem a nie z pokorą przyjmować jego wyroki :-) A. |
|
Data: 2010-12-07 15:12:01 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/7/10 12:48 PM, Alfer_z_pracy wrote:
[...] To jest dopiero dramat, lecisz na kamole Kamole _w_zimie_*? Chyba 'odplynales' na kamienista plaze? ;-) *"Technika jazdy zima" -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-07 15:28:05 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Coaster napisał:
Kamole _w_zimie_*? Chyba 'odplynales' na kamienista plaze? ;-) Noo, opisywałem zdarzenie letnie. Masz rację, w noskach zimą lecisz tylko na śnieg. Gorzej, jak pod nim jest kamień / kosz na śmieci / wściekły rotwajler! A. |
|
Data: 2010-12-07 15:50:00 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/7/10 3:28 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał: Ano. W kwestii wypinania/bezpieczenstwa noski sa najmniej 'bezpiecznym koncu'. Na najbardziej 'bezpiecznym koncu' sa platformy a w srodku SPD. PS. Kiedy spotkales wscieklego rotwailera pod sniegiem? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-07 16:04:10 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Coaster napisał:
PS. Kiedy spotkales wscieklego rotwailera pod sniegiem? ;-) Ostatnio w sobotę. A w ogóle to często, niemal za każdym razem. Dlatego jeżdżę w SPD! A. |
|
Data: 2010-12-07 16:05:14 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/7/10 4:04 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał: Wyciagasz falszywe wnioski. Wlasnie dlatego go spotykasz, ze jezdzisz w SPD. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-07 15:18:16 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-07, Coaster wrote:
On 12/7/10 4:04 PM, Alfer_z_pracy wrote: WyciÄ gasz faĹszywe spotkania. WĹaĹnie dlatego go jeĹşdzi, Ĺźe wnioskuje w SPD. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-07 16:22:56 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 12/7/10 4:18 PM, Jan Srzednicki wrote:
On 2010-12-07, Coaster wrote:Spotykasz falszywe wyciagi. Wlasnie dlatego je spotykasz, ze jezdzisz z SLD. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-07 17:14:52 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia 07 gru 2010 w liście [news:idljiu$9ud$1news.supermedia.pl]
Coaster [manypeny@mac.com] napisał(a): Spotykasz falszywe wyciagi. Wlasnie dlatego je spotykasz, zeOstatnio w sobotę. A w ogóle to często, niemal za każdym razem. Pfff! Właśnie oplułem monitor. Nie mogię z wami ;) -- Pozdrawiam, Rafał W. http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2010-12-08 08:02:09 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimą | |
Rafał Wawrzycki wrote:
Dnia 07 gru 2010 w liście [news:idljiu$9ud$1news.supermedia.pl]Always at your service! ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-07 16:56:59 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-12-07 16:05, Coaster pisze:
On 12/7/10 4:04 PM, Alfer_z_pracy wrote: Bez związku ale NMSP :D "- Mycie może choremu tylko zaszkodzić. Zdrowemu zresztą też. Pamiętacie starego Schradera? Żona mu się raz kazała umyć i Schraderowi zmarło się wkrótce po tym. - Bo go wściekły pies pokąsał. - Jakby się nie umył, toby go pies nie pokąsał." -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-12-07 07:47:23 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 7 Gru, 09:56, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Tak - mówiłem o całości rowerzystów, zarówno zimą jak i latem, tutaj platformy mają niekwestionowaną przewagę. polecieli my na super-lajtow terenow wycieczk w dolinie Chocho owskiej, Bardzo fajnie że wyciągnąłeś do porównania akurat właśnie tą trasę :)). Ja przejechałem dokładnie ten sam odcinek całkiem niedawno (w listopadzie) - mimo dużej ilości kamieni na rowerze szosowym na oponach 23mm z 10 atmosferami, oczywiście bez SPD. http://picasaweb.google.com/wilku150/2010111014ListopadoweBeskidy#5539765297960323666 Ani w górę, ani w dół nie musiałem pchać, a jak wiesz są tam dwie ściany po 10-11% z dużymi kamieniami, a jechałem tuż po świcie, gdy jeszcze było trochę wilgotno w zacienionych miejscach. O ile koła z pewnością przydałyby się szersze - to pedały zatrzaskowe były ostatnią rzeczą do której tęskniłem. Tak więc jak sam rozumiesz - trudno, żeby mnie przekonywała lansowana tu teza o całkowitej niezbędności takich pedałów w terenie. Z przymrużeniem oka nawiązując do Waszych tekstów o potrzebie wielkiego wytrenowania i oswojenia z SPD - jak widać do jazdy z platformami też trzeba mieć pewne umiejętności, niektórzy rozwalają sobie twarze, inni jadą na szosówkach po kamieniach :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-07 17:05:01 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff napisał:
Tak - mówiłem o całości rowerzystów, zarówno zimą jak i latem, tutaj platformy mają niekwestionowaną przewagę. Statystka dla statystyki. Jak wcześniej, olbrzymi procent nowych rowerów jest bez SPD - stąd ilościowa przewaga. Ale w grupach "zaawansowanych" proporcje są zgoła odmienne. Co mnie zupełnie nie dziwi. trudno, żeby mnie przekonywała lansowana tu teza o całkowitej niezbędności takich pedałów w terenie. Ależ nikt tego nie napisał. Podobnie, amortyzator też nie jest "niezbędny" do jazdy w terenie. Ba, przerzutki takoż. Tyle, że wspomniane gadżety pomagają w jeździe. A Twoja obserwacja "pedały zatrzaskowe były ostatnią rzeczą do której tęskniłem" jest conajmniej dziwna. Przeszkadzałyby Ci w jeździe po kamieniach w Chochołowskiej? Z przymrużeniem oka nawiązując do Waszych tekstów o potrzebie wielkiego wytrenowania i oswojenia z SPD - jak widać do jazdy z platformami też trzeba mieć pewne umiejętności, niektórzy rozwalają sobie twarze, inni jadą na szosówkach po kamieniach :)) Kto jak kto, ale od zawsze tu twierdziłem, że do SPD przyzwyczaiłem sie od razu, i to w dodatku bez ani 1 gleby. Automatycznie. A to że rozwaliłem twarz na platformach - może wygląda to na lamerstwo, ale prędzej czy później i bajecznemu technikowi spadnie noga z platforamy. I skutki są wtedy bardzo niemiłe. Z SPD tez może oczywiście spaść, zdarza się, ale niewspółmiernie rzadziej. A. |
|
Data: 2010-12-07 08:38:08 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 7 Gru, 17:05, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Statystka dla statystyki. Ale to jest najważniejsza statystyka - mówiąca o całości rowerzystów, nie "miszczach" w lajkrach i z licznikami za 500zł, niewychodzącymi na trasę bez pulsometru. A Twoja obserwacja "peda y zatrzaskowe by y ostatni Oczywiście - bo w terenie trzeba się liczyć z niejedną podpórką (i oczywiście kilka miałem) - a znasz już moją opinię na temat porównania szybkości między oboma typami pedałów :) Z SPD tez mo e oczywi cie spa , zdarza si , ale niewsp miernie Mnie to nie przekonuje, czytałem opis bardzo doświadczonego sakwiarza - jak załamał rękę przez SPD, z platformami o takich zdarzeniach nie słyszałem. Potencjalne spadnięcie nogi z pedała jest jednak mniej niebezpieczne niż potencjalny problem z za późnym wypięciem. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-07 10:24:47 | |
Autor: Marek | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff:
Mnie to nie przekonuje, czytałem opis bardzo doświadczonego sakwiarza A jak złamał? Czy nie zdążył się wypiąć w poślizgu na lodzie lub w innych zimowych warunkach? Zresztą, mniejsza o to. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, a nawet może być wyjątkiem potwierdzającym regułę, w zależności od tego, czego ma dowieść :). Gdybyś nie trafił na ten opis, to i o problemach z SPD byś nie słyszał. Ale dla równowagi rzuć okiem na ten obrazek: http://tiny.pl/hw8kr i kilka następnych, do komentarza pod zdjęciem kolana. Staszek nosi po tej przygodzie gips na ręce. Teraz chyba zbilansowało się na zero? To oczywiście wypadek w warunkach letnich, ale na dość kapryśnym podłożu, na którym łatwo o poślizg i utratę kontroli przy nadmiernej prędkości. Mogę też dorzucić kilka innych wspomnień o nogach spadających z pedałów na zjazdach i rozpaczliwych próbach opanowania roweru w kontakcie tylko tyłka z siodełkiem i rąk z kierownicą. Niby trzy punkty, a trochę za mało.. I trochę o krwi na łydzie i pamiątkowych bliznach, choć nie była to robota ostrych pinów w platformach, tylko zwykłych duraluminiowych zębów. Mam na blacie dopiero sto tysięcy, ale naprawdę w różnych warunkach, w tym sporo zimowych. Sporo też jeździłem z ludźmi i trochę się tego nazbierało. Bo zimą nie jeździ się tylko po szosach i hm, "ścianach" w Chochołowskiej :). Potencjalne spadnięcie nogi jest równie bezpieczne jak potencjalny problem z za późnym wypięciem. Dopóki są potencjalne. A w rzeczywistości różnie bywa i lepiej nie spekulować bez wiarygodnych statystyk. -- Marek |
|
Data: 2010-12-07 11:41:56 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 7 Gru, 19:24, Marek <h....@op.pl> wrote:
Teraz chyba zbilansowało się na zero? Wiesz - tylko jest "letka" różnica pomiędzy karkołomnym zjazdem a zwykłą wywrotką na drodze z powodu złego wypięcia. Zaliczając tego typu zjazd po prostu prosisz się o glebę, niezależnie na czym jedziesz, kluczową sprawą są umiejętności zjeżdżającego (paradoksalnie akurat DH to jedyna konkurencja MTB, gdzie SPD wcale powszechnie się nie przyjęło). Poza tym nawet SPD na większych nierównościach się mogą wypiąć, a z kolei regulując je za mocno - też się ryzykuje. Wkleję tu ciekawe przemyślenia Igora Kovse na temat zatrzasków (on złamał tą rękę). Warto dodać, że jest to człowiek dla którego wydajność na trasie jest sprawą kluczową, przejechał pół świata z symbolicznym bagażem, a mimo to nie zdecydował się na zatrzaski. http://www2.arnes.si/~ikovse/misc.htm#Mountain "To start right from the middle: I don't like clipless system. The fact that I broke my arm in a low-speed fall because I failed to unclip may have to do something with this position, but it's not the only reason. Efficiency. I heard claims that clipless system greatly improves cycling efficiency - there were numbers as high as 20%. I was skeptical, so I did my own measurements in a real-world road-cycling circumstances. I was more then disappointed. I measured average speed on two loops of fixed length (60 km and 85 km) with and without clipless system, all the other factors being the same (i.e. the same bike and clothes). The average difference (averaged over 2 and 6 rides) in average speed was less then 0,5%. On one of the sections it was in favor of clipless system, on the other section it was in favor of plain pedals and shoes. The difference was smaller than the difference in individual rides within one system. Thus, my measurements doesn't show any statistically significant advantage of any of the system. Safety. All clipless advocates confess that falling off is part of the learning process. What they do not tell is that you will damage your bike in that process and that an injury is a real possibility. My quick search through the net revealed only 4 voluntarily reported injuries caused by clipless system. When talking to the people after my accident I got the impression that they are much more common - even my physiotherapist had broken the arm. There seems to be a high degree of self-censorship, self-guilt (e.g. "it's MY fault that I couldn't unclip") and the dread of being scoffed at by the "pro"'s. The feel. Nothing is life is all bad or all good. I liked some aspects of clipless system, especially "the feel" and "the look". I suspect that these are the main reasons for its popularity. As for me, I am not going to risk another 2 or 3 months of rehabilitation, just to stay within the "cycling mainstream". The proper cycling technique and a positive feel that your foot is not slipping on a pedal can be trained and learned, without any disadvantages of restrained feet. Every so often I read and hear people comlaining about some additional aspects related to the clipless system: pain in feet, ankles or knees due to restricted movement, water seeping in through the holes in the soles, cold sensation due to heat transfer through the cleats, sorenes in the feet due to pressure in the cleat area, awkward walking, the need for a second footware on a tour. The general consensus, however, is that the benefits of the clipless system override any disadvantages. But what exactly are these benefits? Have they ever been proven in an authoritative research? I know of only one reasearch regarding this issue (link here) and according to it the benefits are so slim, that I can only conclude that clipless system is just another market gimmic with huge turnover, exploiting people's urge to copy their idols. Tak więc to nie jest tak, że ja jeden się upieram, że to mój wymysł, Igor pisze o iluś wypadkach z powodu złego wypięcia, szczególnie spodobały mi się jego spostrzeżenia na temat autocenzury i mainstreamu :)) Tak więc wcale nie brakuje ludzi, którzy na tym systemie się nieźle załatwili (jak ja), ośmielając się zaprzeczyć zbiorowej mądrości precla. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-08 09:44:22 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff napisał:
Ale to jest najważniejsza statystyka - mówiąca o całości rowerzystów,nie "miszczach" w lajkrach i z licznikami za 500zł, niewychodzącymi na trasę bez pulsometru. O rany, ale o czym my mówimy? Jasnym jest, że ogromna większość rowerzystów nie używa SPD. Nikt tego nie neguje. Ale o czym to ma świadczyć? Przyczyną nie jest bynajmniej jakaś konkretna wada SPD (np. zbyt późne wypinanie się). Po prostu rowery są sprzedawane bez SPD, podejrzewam że 90% osób z klikami dokupiło je do roweru z platformami. Natomiast rowerzysta świadomy, bardziej doświadczony, mający pojęcie o sprzęcie i o jego możliwościach, _często_ (uprzedzam czepialstwo, bo wiadomo że nie wszyscy) decyduje się właśnie na używanie klików. Podawałem przykład - 9x% uczestników maratonów używa klików. Tak, to jest grupa niereprezentatywna. Ale świadoma. Gdyby SPD było aż tak niebezpieczne, jak sądzisz, czy też niepotrzebne, na maratonach raczej by tego nie używali. Chyba że uznasz że to kwestia mody :-) A Twoja statystyka to coś w rodzaju: większość konsumentów je szynkę za 15,50 zł z Tesco zamiast Parmeńskiej za 120 zł. Tyle, że to nie świadczy kompletnie o jakości tych wyrobów, a o czymś zupełnie innym. Dyskusja akademicka, a wszak wątek m.in. traktuje o przydatności SPD, a nie o powszechności tego wynalazku. Oczywiście - bo w terenie trzeba się liczyć z niejedną podpórką (ioczywiście kilka miałem) - a znasz już moją opinię na temat porównania szybkości między oboma typami pedałów :) No wiesz, akurat Chochołowska to jest praktycznie lajt. Kiedyś pojechałem tam z 12-letnią dziewczynką kompletnie niezwiązaną z rowerami. I dojechała do końca. Więc przykład tej doliny jest taki sobie :-) Niemniej, dałem ten właśnie przykład, bo w kilku miejscach (zwłaszcza na zjeździe) gdzie było sporo kamieni, cholernie brakowało mi klików. Co z tego że jechałem na platformach, które poniekąd dają szybsze zdjęcie nogi do podpórki? Niestety poza tym oferują też wielką łatwość spadania stopy z pedału (zwłaszcza na wybojach, kamieniach), więc z dwojga złego - choćby w mojej i partnerki opinii - są bardziej niebezpieczne od klików. Rzecz jasna mówię o doświadczeniach ludzi przyzwyczajoncyh do klików. Oczywiście są bajeczni technicy, jak Danny MacAskill http://www.youtube.com/watch?v=Z19zFlPah-o czy też inni zawodnicy trialowi czy akrobatyczni, którzy umieją "chwycić" stopą pedał. Technika polega na ciągnięciu platformy stopą ustawioną pod kątem. Tak się robi bunny-hopy i inne skoki na zwykłych pedałach. Jasne, ale po pierwsze wymaga to dużej dozy ćwiczeń. Po drugie, zwłaszcza w terenie, gdzie często-gęsto człowiek lata z rowerem, podskakuje, przelatuje nad dziurami itp., zwyczajnie nie da się _cały czas_ "trzymać" platform. A dokładniej: może i się da, ale wymaga to ciągłego (świadomego czy pod-) "trzymana" pedału. Natomiast użycie klików praktycznie w 100% zdejmuje z jeźdźca konieczność skupiania się nad tym. Po prostu jedziesz, a rower frunie z Tobą. Podsumowując: SPD ma sporo wad, a może raczej pewnych cech, które mogą niektórym nie odpowiadać lub które w pewnych sytuacjach mogą być upierdliwe. Ale globalnie ten wynalazek jest genialny, bardzo ułatwiający jazdę. Oczywiście - nie wszystkim :-) A. |
|
Data: 2010-12-08 11:50:35 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/8/10 9:44 AM, Alfer_z_pracy wrote:
[...] konkretna wada SPD (np. zbyt późne wypinanie się) Tak to wyglada po odcedzeniu zbednego tekstu ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-08 04:38:44 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 8 Gru, 11:50, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
On 12/8/10 9:44 AM, Alfer_z_pracy wrote: Z ust mi to wyjąłeś :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-08 18:22:37 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-12-08 13:38, Michał Wolff pisze:
On 8 Gru, 11:50, Coaster<manyp...@mac.com> wrote: [...] konkretna wada SPD (np. zbyt p ne wypinanie si ) Towarzystwo Wzajemnej Adoracji :/ -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-12-09 11:10:01 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/8/10 6:22 PM, Wojtek Sobociński wrote:
W dniu 2010-12-08 13:38, Michał Wolff pisze: LOL - zdejmij juz te obroze ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-09 16:06:34 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-12-09 11:10, Coaster pisze:
On 12/8/10 6:22 PM, Wojtek Sobociński wrote: Adoruj dalej. Może Twój guru Cię pochwali na priv ;) -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-12-08 12:16:29 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Coaster napisał:
[...] konkretna wada SPD (np. zbyt późne wypinanie się) Ty jesteś złem tej grupy! Szkodnikiem! Powinni Cię zabronić! A przerzutki - też do kosza? Może i opony też? Powróćmy do maszyny biegowej z nieruchomą kierownicą :-) A. |
|
Data: 2010-12-08 12:44:20 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/8/10 12:16 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał: Smieszne jest jedno-liniowe postrzeganie tzw. postepu technicznego. Tak naprawde to nurt wieloliniowy. Pewne starsze, dobre rzeczy istnieja rownolegle z nowymi. Nie ma obowiazku zaprzestania ich uzytkowania tylko dla tego, ze sa nowsze wersje (czesto nie tak solidnie produkowane jak dawniej). W latach szescdziesiatych w imie postepu wyrzucano debowe meble gdanskie jako niemodne i niepostepowe na rzecz 'nowoczesnych' bialych, smieciowych mebelkow z pazdzierzu. PS. Jesz jeszcze 'satromodne' obiady czy postepowo lykasz piguly? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-08 12:53:01 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
Coaster napisał:
Pewne starsze, dobre rzeczy istnieja rownolegle z nowymi. Nie ma obowiazku zaprzestania ich uzytkowania tylko dla tego, ze sa nowsze wersje (czesto nie tak solidnie produkowane jak dawniej). Ale przecież nikt nikogo do zaprzestania nie zmusza. Każdy wybiera co mu pasuje. Jednak, skoro ów postęp daje nam coś, co działa wygodniej niż jego poprzednik, nawoływanie do pozostania przy tym ostatnim trąci masochizmem, snobizmem lub inną perwersją. Może nawet uleczalną? Jesz jeszcze 'satromodne' obiady czy postepowo lykasz piguly? ;-) A Ty do kumpla dzwonisz z telefonu komórkowego czy biegniesz na skrzyżowanie do automatu, tudzież wysyłasz posłańca lub gołębia pocztowego? :-) A. |
|
Data: 2010-12-08 04:42:13 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 8 Gru, 12:53, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
A Ty do kumpla dzwonisz z telefonu kom rkowego czy biegniesz na skrzy owanie Telefony to są dla cienkich Bolków, to już dawno passé :) Telepatię trzeba Panie ćwiczyć! -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-07 17:06:05 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
polecieli my na super-lajtow terenow wycieczk w dolinie Chocho owskiej, Bardzo fajnie że wyciągnąłeś do porównania akurat właśnie tą > to pedały zatrzaskowe były ostatnią rzeczą do której tęskniłem. Tak więc jak sam rozumiesz - trudno, żeby Ja tam nie byłem ale jakbym był to bym przejechał w SPD. Że zaryzykuję twierdzenie ;) Z przymrużeniem oka nawiązując do Waszych tekstów o potrzebie A jeszcze inni piszczele. Widziałem kiedyś w sklepie na Dereniowej jednego młodziaka (nie wiem czy bmx czy mtb-pro) z fantazyjną poszarpaną blizną, zaczynającą się tuż poniżej kolana a kończącą nad kostką. Ja to się raczej boję platform z ostrymi pinami, zresztą te wkręcane też są całkiem ostre. -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-12-07 13:31:20 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-07, Alfer_z_pracy wrote:
MichaĹ Wolff napisaĹ:[..] JeĹli jednak weĹşmiemy pod uwagÄ bardziej zaawansowanych rowerzystĂłw - tu dodam, Ĺźe operujÄ grupÄ terenowÄ , chociaĹź akurat szosowcy chyba wyglÄ dajÄ podobnie - to SPD jest w ogromnej przewadze. W gĂłrach spotkaÄ "gĂłrala" bez klikĂłw to niemal zjawisko. ZresztÄ wystarczy pĂłjĹÄ na pierwszy lepszy maraton rowerowy Ĺźeby posĹuchaÄ na starcie odgĹosu setek wpinanych klikĂłw. "Wszyscy" majÄ kliki. I takimi opiniami przyczyniĹeĹ siÄ do kontuzji MichaĹa W. NMSP -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-07 14:41:22 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
Obecnie nie wyobrażam sobie jazdy po terenie bez SPD. Ja w ogóle sobie nie wyobrażam jazdy bez SPD :) (przed erą klików). Moja ukochana, lamerka z początku, broniła się przed Moja mało jeździ ale jak już jeździ to też w SPD :) Przekonała się od początku właśnie przez to że noga jej nie ucieka z platformy. Nie obyło się bez gleb ale nie zraziła się :) SPD mają minusy, każdy o tym wie. Trzeba używać specjalnych butów, "nie Cudów nie ma - sprzęt kosztuje. -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-12-06 19:23:51 | |
Autor: Wojtek SobociĹski | |
Technika jazdy zimÄ | |
W dniu 2010-12-06 18:37, Jan Srzednicki pisze:
On 2010-12-06, MichaĹ Wolff wrote: WĹaĹnie o to mi chodzi. kiedyĹ wyrzuciĹem w bĹoto kilkaset zĹotych i w efekcie miaĹem póŠroku :) -- Wojtek SobociĹski Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa LeĹna |
|
Data: 2010-12-06 19:40:30 | |
Autor: tms | |
Technika jazdy zimą | |
On 2010-12-06 18:17, Michał Wolff wrote:
Szkoda tylko że jest to właśnie kwestia wiary a nie solidnej podstawy. Pozwalasz sobie na rzucanie dogmatów ale innym każesz do obalenia swojej teorii podawać oficjalnie udokumentowane dane. Naprawdę wydaje Ci się że ilość przejechanych przez Ciebie kilometrów (imponująca przyznaję) daje Ci prawo do stawiania się wyżej? W takim razie muszę Cię nieco rozczarować, czasy Arystotelesa minęły "parę" wieków temu. |
|
Data: 2010-12-06 11:46:07 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 19:40, tms <t...@nowhere.invalid> wrote:
Szkoda tylko e jest to w a nie kwestia wiary a nie solidnej podstawy. Przedstawiłem swoje solidne podstawy, to że nie każdego przekonują - jest normalne; na pewno człowiek, który pisuje tu od wielkiego dzwonu nie jest dobrym sędzią by oceniać trafność takich argumentów. Pozwalasz sobie na rzucanie dogmat w ale innym ka esz do obalenia swojej Dobry żart tynfa wart, zejdź na ziemię, bo za daleko odpłynąłeś Naprawd wydaje Ci si e To właśnie to Was wszystkich najbardziej wkurza :))) Ujmijmy to nieco złośliwie w ten sposób - jako, że wyznawcy SPD mają przewagę liczebną to ja żeby podkreślić, że ilość nie zawsze przechodzi w jakość - muszę mieć przewagę kilometrową :)) Tysiące przejechanych kilometrów we wszelakich warunkach - to są tysiące doświadczeń, często najbardziej istotny argument, dla tych którzy szukają porady. Dlatego to ja - a nie (przy całym ogromnym szacunku) Tomasz Wnyk dostaję od rowerzystów wiele maili we wszelakich sprawach sprzętowych i wyprawowych - bo ludzi zwyczajnie przekonują moje trasy i rowerowe doświadczenia. Dlatego i dyskutując tutaj do owych doświadczeń chętnie sięgam. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-07 14:59:38 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
To właśnie to Was wszystkich najbardziej wkurza :))) Czyżby wyzwanie? ;) Ale ja się z Tobą nie będę licytował na przejechane kilometry. Kilometrów i doświadczeń nie brakuje ale o ile mogę się podzielić doświadczeniami to ilością kilometrów się nie pochwalę. Zacząłem kurierzyć z licznikiem ale ktoś mi go świsnął po kilku tygodniach. Tysiące przejechanych kilometrów we wszelakich warunkach - to są Jak najbardziej szanuję Twoje doświadczenia ale nadmiernie autorytatywny sposób przedstawiania wynikających z nich wniosków budzi moją niechęć. Ludzie, którzy wiedzą wszystko o prawie wszystkim często się mylą i wprowadzają innych w błąd (to nie jest wycieczka osobista) ;) Dlatego to ja - a nie (przy całym ogromnym Jak będę się chciał wybrać na wyprawę to może i ja do Ciebie napiszę ale na razie się na to nie zanosi, a ja dobrze sobie radzę sam. Pozdrawiam -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-12-07 20:46:48 | |
Autor: tms | |
Technika jazdy zimą | |
On 2010-12-06 20:46, Michał Wolff wrote:
On 6 Gru, 19:40, tms<t...@nowhere.invalid> wrote:O! To oprócz kilometrów jeszcze ilość postów warunkuje uprawnienia do odpisywania? Ciekawe, ale o ile mnie pamięć nie myli za to krytykujesz Marka Karwetę? Za daleko? To zajrzyj do wątku gdzie autorytatywnym tonem rzucasz teorie o pogodzie w Polsce ale do obalenia tych tez żądasz podania oficjalnych statystyk. Dziwne ale jesteś chyba pierwszym przypadkiem w którym częsty wysiłek fizyczny wpływałby na kłopoty z pamięcią.Pozwalasz sobie na rzucanie dogmat w ale innym ka esz do obalenia swojej Naprawd wydaje Ci si e Wiesz co, myślałem że jesteś tylko nadęty. Ale Ty masz niestety naprawdę ze sobą problem. Wydaje Ci się że Twoje doświadczenie wyprawowe uprawnia Cię do wypowiadania się np. o jeździe w SPD??? Poczytaj sobie o "ilusory superiority". Dotychczas wydawało mi się że taki przypadek projekcji swojej wiedzy na inne dziedziny zdarza się dopiero w podeszłym wieku ale najwyraźniej niekoniecznie. Szkoda, bo rzeczywiście w niektórych dziedzinach mógłbyś być autorytetem ale Twój kompletny brak krytycznego dystansu do własnych doświadczeń kompletnie Cię dyskwalifikuje... |
|
Data: 2010-12-07 13:03:18 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 7 Gru, 20:46, tms <t...@nowhere.invalid> wrote:
O! To opr cz kilometr w jeszcze ilo post w warunkuje uprawnienia do Marka Karwetę - to znam z precla parę lat, miałem też okazję poznać Go osobiście, moje ostatnie posty w jego kierunku mają charakter przekomarzania się, kto umie trochę myśleć ten wie że cenię sobie jego zdanie. Natomiast jak taka totalna tabula rasa jak Ty (nie racząc się nawet podpisać) zaczyna mi robić wycieczki osobiste (słowem nie dyskutując w temacie samego wątku) - olewam i wyśmiewam. Więc się nie wysilaj z psychoanalizą, nie nadwyrężaj sił szukając moich starych postów, żeby mi dokopać - bo Ci jeszcze przypadkiem żyłka pierdząca z wysiłku pęknie i będzie problem z jazdą na rowerze... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-07 22:29:08 | |
Autor: tms | |
Technika jazdy zimą | |
On 2010-12-07 22:03, Michał Wolff wrote:
On 7 Gru, 20:46, tms<t...@nowhere.invalid> wrote: Jeśli to co piszesz to nazywasz przekomarzaniem się to nie chcę zobaczyć chamstwa w Twoim wydaniu. Zresztą swój żałosny poziom podsumowałeś właśnie powyższą wypowiedzią - słoma Ci z butów wylazła (swoją drogą w butach do SPD by Ci się nie zmieściła :-B). Jak dla mnie EOT P.S. Zerknij na swoje posty - jest tam podpis? Czy tylko link do strony? Często przyczyną jest brak lecytyny... |
|
Data: 2010-12-07 13:40:54 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 7 Gru, 22:29, tms <t...@nowhere.invalid> wrote:
P.S. Zerknij na swoje posty - jest tam podpis? Czy tylko link do strony? Wystawiasz się tak pięknie - że aż trochę głupio z Tobą polemizować, leżących się w końcu nie kopie... Na grupie internetowej podpisem jest nasz nick. Ja (zgodnie z tym co nakazuje dobry obyczaj i netykieta) jestem zalogowany pod swoim imieniem i nazwiskiem jako Michał Wolff, Ty jako tms. A uwagi o chamstwie ze strony człowieka, który w tej dyskusji nie napisał jednego słowa na jej temat, jedyne po czym się dał poznać to osobisty atak - są cokolwiek zabawne. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-07 22:50:28 | |
Autor: tms | |
Technika jazdy zimą | |
On 2010-12-07 22:40, Michał Wolff wrote:
On 7 Gru, 22:29, tms<t...@nowhere.invalid> wrote:No to miło mi że chociaż Ciebie rozśmieszyłem. Podobno śmiech to zdrowie. I tego właśnie Ci życzę... |
|
Data: 2010-12-07 22:54:15 | |
Autor: Saurus | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-12-07 22:40, Michał Wolff pisze:
Ja (zgodnie z tym co Równie dobrze mógłbyś się podpisywać Grzegorz Brzęczyszczykiewicz i tyle samo by z tego wynikało. |
|
Data: 2010-12-07 14:06:40 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 7 Gru, 22:54, Saurus <jakub.salataUSUN...@o2.pl> wrote:
Równie dobrze mógłbyś się podpisywać Grzegorz Brzęczyszczykiewicz i tyle Podpis pod wypowiedzią jest po prostu oznaką kultury; bądź pewien, że gdyby było to obowiązkowe - to 95% chamstwa typu onetowego przestałoby istnieć. Mój podpis nie jest zmyślony (co insynuujesz), łatwo to sprawdzić i naprawdę mało kto na grupach internetowych się do tego ucieka (jak chce być anonimowy to i tak pisze pod nickiem jak nasz tms) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-12-07 23:29:36 | |
Autor: Saurus | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-12-07 23:06, Michał Wolff pisze:
Podpis pod wypowiedzią jest po prostu oznaką kultury; bądź pewien, że Nic nie insynuuję. I wcale nie uważam że zniknęłoby jakiekolwiek chamstwo. Zauważam po prostu że każdy może przedstawiać się pod dowolnym nazwiskiem i z wyjątkiem przypadków szczególnych (jak w pewnym stopniu Twój) to jest nieweryfikowalne. I wiesz o tym, więc co masz na myśli pisząc o hipotetycznym obowiązku podpisywania się nazwiskiem, w jaki sposób to miałoby wpłynąć na zmniejszenie ilości chamstwa? Weryfikacja? Tylko jaka? |
|
Data: 2010-12-07 15:21:19 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 7 Gru, 23:29, Saurus <jakub.salataUSUN...@o2.pl> wrote:
I wiesz o tym, więc co masz na myśli Pisałem o tym, że za chamstwo "onetowe" odpowiada przede wszystkim anonimowość. W praktyce oczywiście ciężko z tym walczyć, ale gdyby się naprawdę chciało - to dałoby się to zrobić (np. konto zakładane na podstawie Peselu); oczywiście musiałyby by w tym celu być jakieś ustawy i ustalenia międzynarodowe itd. Zdaję sobie sprawę, że obecnie to nierealne, niewykluczone że przyniosłoby więcej strat niż korzyści (ograniczenie swobody); obecnie niestety faktem jest, że różne chore indywidua są odważne bo czują się bezkarne. Ale tak naprawdę sieć wcale nie jest tak anonimowa jak to się wielu ludziom wydaje, jak ktoś bluzga na onecie - to raczej może spać spokojnie; ale jak ktoś omawia produkcję bomby, albo ściąga zdjęcia pedofilskie - to musi się poważnie liczyć z policją pukającą o 6 rano. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-08 02:24:39 | |
Autor: KrzyĹ CierpiÄtnik | |
Technika jazdy zimÄ | |
MichaĹ Wolff wrote:
On 7 Gru, 23:29, Saurus <jakub.salataUSUN...@o2.pl> wrote: NiezĹy offtop. Na ludzi NIE JEST potrzebny bat w postaci braku anonimowoĹci. PrzyczynÄ "chamstwa" onetowego moĹźna by sprowadziÄ tak wĹaĹciwie do marnej edukacji i wychowania. Pewnie juĹź niejednÄ ksiÄ ĹźkÄ o tym napisano... Tak siÄ teĹź skĹada, Ĺźe niejedna osoba piszÄ ca pod pseudonimem ma wiÄcej oleju w gĹowie niĹź osoby piszÄ ce pod wĹasnym nazwiskiem. RacjÄ masz, Ĺźe ktoĹ taki powinien wiedzieÄ, Ĺźe na powaĹźne utarczki z kimĹ nie idzie siÄ anonimowo (bo zaraz zostanie siÄ zjedzonym), no ale o tym pewnie teĹź niejednÄ netykietÄ napisano... Aha, kiedyĹ pisaĹem pod nazwiskiem, ale po latach czĹowiek zaczyna siÄ wstydziÄ wĹasnych postĂłw, wiÄc na wszelki wypadek przestaĹem ;) W praktyce oczywiĹcie ciÄĹźko z tym walczyÄ, ale gdyby siÄ naprawdÄ Nie Ĺźebym coĹ mĂłwiĹ, ale na Ĺwiecie sÄ tacy, ktĂłrym siÄ "naprawdÄ chce" i fakt ten jest ZATRWAĹťAJÄCY. ZdajÄ sobie sprawÄ, Ĺźe obecnie to nierealne, niewykluczone Ĺźe WĹaĹciwie to o czym mĂłwisz? SpotkaĹa ciÄ kiedyĹ jakaĹ krzywda ze strony jakiegoĹ "chorego indywiduum" czy siÄ po prostu nasĹuchaĹeĹ? Ale tak naprawdÄ sieÄ wcale nie jest tak anonimowa jak to siÄ wielu MaĹe bombki nikogo nie obchodzÄ . Rakiety teĹź nie. I wiele innych groĹşnych rzeczy teĹź nie. Pogooglaj sobie :) I tak powinno zostaÄ, bo inaczej bÄdziemy Ĺźyli w Ĺwiecie kompletnej paranoi (dokÄ d powoli zmierzamy). -- KrzyĹ |
|
Data: 2010-12-08 14:24:47 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Technika jazdy zimą | |
O! To opr cz kilometr w jeszcze ilo post w warunkuje uprawnienia do Za długi ten twój mocz. Szkoda... zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-12-08 06:55:17 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 8 Gru, 14:24, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote: Za d ugi ten tw j mocz. Szkoda... Przeanalizuj głęboką prawdę zawartą w stwierdzeniu "milczenie jest złotem" -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-08 17:02:46 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Technika jazdy zimą | |
Za d ugi ten tw j mocz. Szkoda... To jakiś autorytet wymyślił? Nie skumałeś, więc Ci wyjaśnię: Olałeś kolesia, ale zbyt dużo czasu na to straciłeś. :> zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-12-07 08:30:00 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimą | |
Wojtek Sobociński wrote:
[...] nie umiem już jeździć bez zatrzasków. Brakuje mi kontroli, nogi uciekają z pedałów. [...] ROFTL. Fatalnie. Strasznie. Okropnie. Chodzic tej juz nie daz rady a gacie z siedzeniem masz na rzep 'bo Ci ucieka z siodelka'? :-P -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-07 14:34:29 | |
Autor: Wojtek Sobociński | |
Technika jazdy zimą | |
W dniu 2010-12-07 08:30, Coaster pisze:
Wojtek Sobociński wrote: :) -- Wojtek Sobociński Full szosa 2 sztywniaki XTZ 750 '91 Podkowa Leśna |
|
Data: 2010-12-06 11:23:07 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-06, Alfer_z_pracy wrote:
AleĹcie flejma rozpÄtali, no nie mogÄ :-) Ale do rzeczy.[..] Suma sumarum, (mĂłj) bilans plusĂłw i minusĂłw przemawia za uĹźywaniem SPD zimÄ . No i tyle wymÄ drzania. JesteĹ teoretykiem i nigdy nie jeĹşdziĹeĹ na rowerze. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-06 13:41:04 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimÄ | |
Jan Srzednicki napisaĹ:
JesteĹ teoretykiem i nigdy nie jeĹşdziĹeĹ na rowerze. Chyba masz racjÄ, nie ma mnie na bajkstatsie :-) A. |
|
Data: 2010-12-06 05:03:14 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 13:41, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Chyba masz rację, nie ma mnie na bajkstatsie :-) Teoretykiem to jest Janosik, Alfer ma stronę ze zdjęciami z licznych wyjazdów - tak więc to nie najlepszy sojusznik w tej mierze Panie Janie :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-06 13:24:22 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-06, MichaĹ Wolff wrote:
On 6 Gru, 13:41, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote: Och, wybacz, Ĺźe nie zrozumiaĹem Twych zasad, Wielki Praktyku Jazdy SPD ZimÄ . -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-06 13:26:11 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-06, Jan Srzednicki wrote:
On 2010-12-06, MichaĹ Wolff wrote: A, powiedz mi jeszcze, Ĺźebym wiedziaĹ na przyszĹoĹÄ, z kim mi wolno siÄ kolegowaÄ, a z kim nie. OK? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-06 05:57:28 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 14:26, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: A, powiedz mi jeszcze, żebym wiedział na przyszłość, z kim mi wolno się Do Twojego kolegowania nic nie mam, stwierdzam tylko, że Alfer w przeciwieństwie do Ciebie nie jest królem teorii -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-06 06:12:45 | |
Autor: Tomasz Wnyk | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 14:57, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 6 Gru, 14:26, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Również w przeciwienistwie do Ciebie. Krótko podsumujmy: nie masz spd - wiesz wsztko o jeździe w spd, nie masz amortyzatora - wiesz wszytko o jeździe z amortyzatorem, nie jeździsz w terenie - wiesz wszystko o jeździe w terenie. Pewnie jeszcze kilka kwiatków by się znalazło. Innymi słowy - udaj się do specjalisty od głowy. |
|
Data: 2010-12-06 06:49:13 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 15:12, Tomasz Wnyk <tomaszw...@wp.pl> wrote:
Pewnie jeszcze kilka kwiatków by się znalazło. Zieeew... Jeszcze z Janosikiem czy Alferem to ja jakąś przyjemność dyskusji mam, zwykłym opluwaczom rekomenduję Onet, bo polemika z tak błyskotliwymi teoriami samego Tomasza Wnyka przekracza moje skromne możliwości, na Onecie na pewno znajdą się tacy którzy podejmą się dyskusji z panem Tomaszem. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-06 23:43:44 | |
Autor: Tomasz Wnyk | |
Technika jazdy zimą | |
On 6 Gru, 15:49, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 6 Gru, 15:12, Tomasz Wnyk <tomaszw...@wp.pl> wrote: No własnie na tym polega Twój problem - dyskutujesz z osobą a nie na temat. Spróbuj inaczej. Wiem - znikłaby magia własnej wielkości. |
|
Data: 2010-12-08 14:20:57 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Technika jazdy zimą | |
Chyba masz rację, nie ma mnie na bajkstatsie :-) Samochodem można wozić rower i cykać później zdjęcia! Filmy tylko do mnie przemawiają! Hihi zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-12-03 09:32:47 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Fri, 03 Dec 2010 10:03:39 +0100, Alfer_z_pracy napisał(a):
c) jazda w ekstremalnych temperaturachNo właśnie zaobserwowałem że jeżdżąc rowerem w tych samych butach stopy mi bardziej marzną. Wczoraj dodatkowo biegałem w letnich adidasach i nie było mi zimno w stopy. Czyżby to była raczej kwestia tego że na rowerze stopa dużo mniej pracuje albo o punktowy nacisk? -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2010-12-03 11:10:33 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Technika jazdy zimą | |
piecia aka dracorp napisał:
Czyżby to była raczej kwestia tego że na rowerze Strzelam że 1) na rowerze masz większe prędkości = większy wiatr = większe wychłodzenie, 2) SPDy mają niemiłą tendencję do chłodzenia stopy od dołu, a konkretnie od tej blachy mocującej blok. A. |
|
Data: 2010-12-03 12:00:41 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Fri, 03 Dec 2010 11:10:33 +0100, Alfer_z_pracy napisał(a):
.... To znaczy mi chodziło o jazdę w normalnych butach. Na rowerze stopy mi bardziej marzną. W sumie w tych samych butach stopy też mi zmarzną jeśli będę dłużej stał. Jakoś w poprzednim tygodniu założyłem normalne pedały chociaż korcie mnie żeby spróbować platform. SPD zimowych niestety nie mam. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2010-12-03 22:14:13 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff, Wed, 1 Dec 2010 15:07:08 -0800 (PST), pl.rec.rowery:
On 1 Gru, 23:42, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Nie jeździłeś w SPD zimą, więc zasadniczo nie mamy o czym dyskutować. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-12-04 02:46:04 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 22:14, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Nie je dzi e w SPD zim , wi c zasadniczo nie mamy o czym dyskutowa . Pewnie bo poślizgi zimą są mniejsze niż latem :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-05 14:18:01 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff, Sat, 4 Dec 2010 02:46:04 -0800 (PST), pl.rec.rowery:
On 3 Gru, 22:14, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Przypomnij mi, Michale, ile to kilometrów przejechałeś w SPD (nie SPD-SL!) zimą? -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-12-05 05:39:22 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 5 Gru, 14:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Przypomnij mi, Michale, ile to kilometr w przejecha e w SPD (nie SPD-SL!) Jakbyś przeczytał tą dyskusję - to byś wiedział, bo już to napisałem, więc się już tak nie onanizuj tą liczbą, bo będę się musiał spytać ile to kilometrów zrobiłeś Marcusie tej zimy (a jak będę złośliwy to zestawię ja z liczbą postów na grupie). Widzę, że z bólem serca będę musiał założyć SPD, zaliczyć jedną dłuższą trasę (starczy akurat na tyle co Twój i Janosika cały zimowy przebieg) - i dopiero wtedy Wam zamknę buźki :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-07 16:24:04 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Technika jazdy zimą | |
Michał Wolff, Sun, 5 Dec 2010 05:39:22 -0800 (PST), pl.rec.rowery:
On 5 Gru, 14:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Kojarzę tylko, że nic. A przecież nie wypowiadałbyś się w kwestii, o której nie masz pojęcia, prawda? więc się już tak nie onanizuj tą liczbą, bo będę się musiał spytać ile Dalej boli cię, że mam życie poza rowerem? Kobietę sobie znajdź, znajomych, czy coś... Widzę, że z bólem serca będę musiał założyć SPD Z takim podejściem i tak dojdziesz do Jedynie Słusznych Z Góry Założonych Wniosków, więc możesz sobie odpuścić. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-12-03 23:51:50 | |
Autor: szaman | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/02/2010 12:07 AM, Michał Wolff wrote::
Akurat. Przez ostatnie 3 dni sporo się najeździłem w zimowych Aż do ostastniej zimy jeździłem (zimą oczywiście) na platformach. Teraz w spd-ach. Czasu na wypiecie wystarcza. Mam troszkę bardziej poluzowane bloki w stosunku do bezśnieżnych pór roku. Natomiast co najbardziej przeszkadza - gdy mrozu nie ma - bloki sniegiem się zapychają... W spd-ach da się imho szybko, wystarczająco szybko wypiąć. Oczywiście co kto lubi - jak ktoś się w nich pewnie nie czuje, niech założy platformy. Opony z kolcami - trochę pomogą, ale nie ma co liczyć że zdziałają A to niestety prawda... Trochę pomaga, jednak na cuda nie ma co liczyć. Chyba, że to samoróbka - ale ta znowu na asfalt nie nadaje się już zupełnie... sz |
|
Data: 2010-12-03 14:35:21 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
Technika jazdy zimą | |
Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego, SLD SLD! W zimie musisz się wypiąć czasem znacznie szybciej, niż w lecie. zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-12-03 13:38:38 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Technika jazdy zimÄ | |
On 2010-12-03, Zygmunt M. Zarzecki wrote:
NastÄpny teoretyk klikĂłw. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-12-03 06:46:33 | |
Autor: Michał Wolff | |
Technika jazdy zimą | |
On 3 Gru, 14:38, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Następny teoretyk klików. WOW! Czapki z głów przed wielkim praktykiem :)) Myślę, że mimo wszystko kilometrów to mogę na SPD mieć więcej od Ciebie Mistrzu :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-12-03 19:06:40 | |
Autor: MadMan | |
Technika jazdy zimą | |
Dnia Fri, 3 Dec 2010 06:46:33 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a):
Następny teoretyk klików. Podlicz razem z Time, przegrasz :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-12-03 19:53:59 | |
Autor: Tomek Banach | |
Technika jazdy zimÄ | |
W dniu 2010-12-03 15:46, MichaĹ Wolff pisze:
On 3 Gru, 14:38, Jan Srzednicki<w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> tylko ze na trekingu wiec pewnie na 1000km jazdy masz tyle wpiec / wypiec co ja na 10km w gorach. I raczej nie w sytuacjach awaryjnych. -- Tomek |
|
Data: 2010-12-04 00:03:08 | |
Autor: szaman | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/01/2010 11:42 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::
SPD, SPD. I opona z kolcami przynajmniej na przodzie. Reszta tak samo. E tam, pedały to myślę sprawa drugorzędna. Jak ktoś lubi spd - nie będą, jak nie lubi - niech jeździ na platformach. Jedne i drugie mają zalety i wady w zimie... Kolce się przydają, to fakt. sz |
|
Data: 2010-12-02 00:58:40 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Technika jazdy zimą | |
On 2010-11-26 22:25, Kapsel wrote:
Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego, http://www.rowery.org.pl/zima.html To chyba moja szesnasta zima na rowerze nonstop - przejeźdzłem praktycznie wszystkie dni, ani razu z powodu pogody nie zrezygnowałem. Oprócz tego, co powyżej w linku - należy jeździć WOLNIEJ, uważać na wszystko. Dzisiaj na trzybiegowym shimano nexus całą trasę zrobiłem na jedynce, z prędkością na oko 2-3x tyle co pieszy, nie więcej. Człowiek uczy się cały czas: dzisiaj na rogu Basztowej i Długiej w KRK obróciło mnie o 90 stopni (bez upadku, notabene w zimie wywaliłem się tylko raz - na góralu na parkingu pod domem wjechałem w zmrożoną koleinę jak pierwszy raz pojechałem w śniegu na rowerze), po prostu na skrzyżowaniu była góra śniegu (!) i tylne (!) koło wpadło w szynę tramwajową na łuku i zawiozło mnie w bok :-) Ostatnio taką sytuacje sobie przypominam na Limanowskiego (KRK Podgórze) przed remontem, to musiała być zima 1996 roku - koleiny śnieżne plus szyny poniżej poziomu jezdni, wtedy też zresztą nie walnąłem, ale to było na prostym odcinku, nie na skrzyżowaniu ani łuku torów. Od kilku lat (kiedy przesiadłem się w mieszczuchu z opony Dębica Senior - tył i Dębica Gronostaj przód na marathony) w zimie jeżdżę na kolcowanych, snow stud od 2004 i teraz winter (tylko na przód). Największa wujoza w zimie to IMHO nie lód jako taki, ale NIERÓWNOŚCI oblodzone albo z lodu zrobione, w dodatku pokryte śniegiem - czyli właśnie to, co dzisiaj w KRK jest wszędzie. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2010-12-02 11:14:06 | |
Autor: Coaster | |
Technika jazdy zimą | |
On 12/2/10 12:58 AM, Marcin Hyła wrote:
[...] Lepiej jechac z taka predkoscia z jaka jechales ale na trojce ;-)
-- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-12-02 13:38:33 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Technika jazdy zimą | |
On 2010-12-02 11:14, Coaster wrote:
On 12/2/10 12:58 AM, Marcin Hyła wrote: Absolutnie nie. Właśnie na jak najbardziej miękkim przełożeniu. Na śliskim sam nacisk na pedały powoduje "rozbujanie" roweru, a im twardsze przełożenie, tym chcąc niechcąc mocniej naciskasz, nawet jadąc z tą samą prędkością. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|