Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Technika jazdy zimą

Technika jazdy zimą

Data: 2010-11-26 22:25:29
Autor: Kapsel
Technika jazdy zimą

Robi się tak ślisko, że zaczynam chodzić uważniej... dziś prawie wyrżnąłem
na szklance na ulicy, co dało mi nieco do myślenia :)

Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego,
że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały
zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :>

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2010-11-26 22:38:37
Autor: MadMan
Technika jazdy zimą
Dnia Fri, 26 Nov 2010 22:25:29 +0100, Kapsel napisał(a):

Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego,
że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały
zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :>

- nie hamuję, tylko spowalniam tylnym spowalniaczem,
- na przedzie całkiem już legalna opona z kolcami, - zakręty wolniej, - pogodzić się z tym że co jakiś czas będzie gleba i poćwiczyć upadki :)

Nie, to nie są alternatywy tylko to co stosuję jednocześnie :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-11-26 14:45:03
Autor: Jesse Custer
Technika jazdy zimą
On 26 Lis, 22:38, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
- nie hamuj , tylko spowalniam tylnym spowalniaczem,

Testowałem z ciekawości tą teorię zeszłej zimy na chwilowo zamkniętym
od ruchu odcinku drogi. Opony 2.5 napompowane średnio, mocny bieżnik.
Warunki: śnieg, lód, zimowa breja. Hamowanie przodem w 8 na 10 razy gleba instant w przypadku lodu. Hamowanie tyłem z poślizgiem da się
wyprowadzić, kontrolować, lub podeprzeć nogą. W przypadku poślizgu
przedniego koła nie ma nawet czasu na reakcję.

- na przedzie ca kiem ju legalna opona z kolcami,

Na tyle też nie zaszkodzi.

- zakr ty wolniej

Jak najbardziej. Na prostej też wolniej, szczególnie w ruchu ulicznym
i w nocy - zdarzało się (choć sporadycznie ) że kierowcy twierdzili że
mnie nie widzieli pomimo pustej drogi, odblasków na ramie, ciuchów z
odblaskami M3 i kompletnego oświetlenia ( z przodu SCC p7 na max na
oko 500-600lm światła). Choć z drugiej strony nie wiem na ile
twierdzenie '' nie widziałem'' z strony kierowców było prawdziwe -
czasem to tylko głupie tłumaczenie dla wymuszenia pierwszeństwa itp.

- pogodzi si z tym e co jaki czas b dzie gleba i po wiczy upadki :)

Przy ostrożnej jeździe można bez gleb, ale poćwiczyć nie
zaszkodzi.

W kwestii spd czy platformy: tylko platformy. Ubiegłego roku przez
poślizg na jesiennym błocie w spd zaliczyłem kontuzję kolana - boli
niemal codziennie, po przejechaniu 100 km potrzebuję 2-3 dni zanim
kolano dojdzie do siebie, o jeździe z wysoką średnią też mogę na jakiś
czas zapomnieć. W zimowych warunkach kiedy szansa na glebę jest
większą niż latem po prostu nie warto ryzykować stawami dla spd.

Btw. Warto też chronić drogi oddechowe - buff lub kominiarka  na
twarzy to jest to. Działa (przynajmniej w moim przypadku) - dwa lata
jeżdżenia zimą i 0 przeziębień czy innych zimowych przypadłości.
Reszta ciuchów powinna głownie chronić przed wiatrem, ciepło wytwarza
się kręcąc. Ale temat ciuchów był niejednokrotnie poruszany - każdy ma
jakieś swoje patenty ;).

Data: 2010-11-27 14:28:59
Autor: Gotfryd Smolik news
Technika jazdy zimą
On Fri, 26 Nov 2010, Jesse Custer wrote:

On 26 Lis, 22:38, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
- nie hamuj , tylko spowalniam tylnym spowalniaczem,

Testowałem z ciekawości tą teorię zeszłej zimy na chwilowo zamkniętym
od ruchu odcinku drogi. Opony 2.5 napompowane średnio, mocny bieżnik.
Warunki: śnieg, lód, zimowa breja. Hamowanie przodem w 8 na 10 razy =
gleba instant w przypadku lodu. Hamowanie tyłem z poślizgiem da się
wyprowadzić, kontrolować, lub podeprzeć nogą. W przypadku poślizgu
przedniego koła nie ma nawet czasu na reakcję.

  Aczkolwiek z grubsza dobrze gadasz, a i takie szklanki w miejscach
wyślizganych się spotyka że ustać nie sposób, to w warunkach
w których da się choć lekko hamować tylnym hamulcem również
da się poćwiczyć podstawowy odruch - puszczanie hamulca "szybciej
niż się pomyśli" przy łapaniu poślizgu z przodu :)

i w nocy - zdarzało się (choć sporadycznie ) że kierowcy twierdzili że
mnie nie widzieli pomimo pustej drogi, odblasków na ramie, ciuchów z
odblaskami M3 i kompletnego oświetlenia ( z przodu SCC p7 na max na
oko 500-600lm światła). Choć z drugiej strony nie wiem na ile
twierdzenie '' nie widziałem'' z strony kierowców było prawdziwe

  Pewnie jakby za przyznanie się do niewidzenia było obowiązkowe
zatrzymanie PJ ze skierowaniem na odpłatne badanie wzroku
to wszyscy by się przyznawali do zlekceważenia rowerzysty ;)

czasem to tylko głupie tłumaczenie dla wymuszenia pierwszeństwa itp.

  Z tego co widzę, to przypadki "nie widziałem", acz się zdarzają
(dwa razy siedziałem w samochodzie obok kierowcy, którego reakcja
na to wskazywała - *tylko* dwa razy, do tego jedna moja kolizja
z autem, kierowca najwyraźniej "patrzył przeze mnie" bo akurat
szans na "myślenie" nie było) są rzadkością.
  Dużo częstsze są przypadki "myślałem" :P
(a raczej "nie myślałem" :>)
"Myślałem że zdążę"... (z takim też miałem kolizję, więc jak
chodzi o zagrożenie z to z mojej minipróbki wychodzi 1:1)

- pogodzi si z tym e co jaki czas b dzie gleba i po wiczy upadki :)

Przy ostrożnej jeździe można bez gleb,

....hm... :)

Btw. Warto też chronić drogi oddechowe - buff lub kominiarka  na
twarzy to jest to.

  Szal też ujdzie, IMVHO.

Reszta ciuchów powinna głownie chronić przed wiatrem, ciepło wytwarza
się kręcąc.

  W ten deseń polecasz wożenie czegoś na bagażniku, "na wypadek awarii" :)
  Bo choć założenie słuszne, w razie przymusowego postoju można się
nieźle przeziębić.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-11-28 02:27:48
Autor: Jesse Custer
Technika jazdy zimą
On 27 Lis, 14:28, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
>   W ten dese polecasz wo enie czego na baga niku, "na wypadek
awarii" :)
  Bo cho za o enie s uszne, w razie przymusowego postoju mo na si
nie le przezi bi .

Do tej pory całe szczęście obywałem się bez przymusowych postojów, ale
pomysł jest dobry szczególnie jeśli jeździ się gdzieś za miasto w
teren. Tu dobrym pomysłem było by też zabranie jakiegoś ogrzewacza do
łap, bo średnio wyobrażam sobie zmienianie dętki w rękawiczkach albo
zgrabiałymi palcami.

Data: 2010-11-28 15:07:52
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
Do tej pory całe szczęście obywałem się bez przymusowych postojów, ale
pomysł jest dobry szczególnie jeśli jeździ się gdzieś za miasto w
teren.

Przymusowe postoje w mieście nie różnią się zbytnio od tych poza miastem. Jak się złapie gumę to trzeba się naprawić.


Tu dobrym pomysłem było by też zabranie jakiegoś ogrzewacza do
łap, bo średnio wyobrażam sobie zmienianie dętki w rękawiczkach albo
zgrabiałymi palcami.

Ja woziłem w niezbędniku rękawiczki lateksowe (żeby nie mieć czarnych łap) i ogrodnicze na wierzch (żeby nie porwać lateksowych). I nie było że boli ;), jak była druga guma jednego dnia to i kleiłem łatki na mrozie... Potem szybkie pompowanie (dobrze rozgrzewa) i odrabianie straconego czasu.


--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-11-28 15:37:21
Autor: Ktotek (K.P.)
Technika jazdy zimą
On 2010-11-28 15:07, Wojtek Sobociński wrote:


Ja woziłem w niezbędniku rękawiczki lateksowe (żeby nie mieć czarnych
łap) i ogrodnicze na wierzch (żeby nie porwać lateksowych).

BTW, wystarczą jedne - nitrylowe - kupione w aptece, takie niebieskie, też jednorazowe, ale znacznie trwalsze od lateksowych, do wszelkich prac przy rowerze itp. polecam, warto poszukać bo nie w każdej aptece je mają.

--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Data: 2010-11-29 12:17:54
Autor: ąćęłńóśźż
Technika jazdy zimą
Teoretyzujecie.
Jeżdżąc w zimie mam nie problem "którym kołem hamować", tylko "który hamulec akurat w tej chwili nie jest zamarźnięty".


-- -- -

| w warunkach w których da się choć lekko hamować tylnym hamulcem

Data: 2010-11-28 21:23:45
Autor: Jaroslaw Berezowski
Technika jazdy zimą
Dnia Fri, 26 Nov 2010 22:38:37 +0100, MadMan napisał(a):

Nie, to nie są alternatywy tylko to co stosuję jednocześnie :)
Jak czytam pewna alternatywna grupe, to ostatnio temat rozwiazales dopuszczajac sie ZDRADY :)


--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

Data: 2010-11-28 22:19:55
Autor: MadMan
Technika jazdy zimą
Dnia Sun, 28 Nov 2010 21:23:45 +0100, Jaroslaw Berezowski napisał(a):

Nie, to nie są alternatywy tylko to co stosuję jednocześnie :)
Jak czytam pewna alternatywna grupe, to ostatnio temat rozwiazales dopuszczajac sie ZDRADY :)

Cicho :P 25 km do roboty (no, póki co to 31) na rowerze nie pojadę,
sorry. A auto jest warte tyle co mój rower :P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-11-29 02:26:13
Autor: Marek
Technika jazdy zimą
SPD nie utrudnia życia, jeśli poluzować sprężyny tak, by pedał tylko
stabilizował stopę na korbie. Przy hamowaniu w bardzo śliskich
miejscach dobrze jest prewencyjnie wypiąć jedną nogę i podeprzeć się.
Dwa koła i noga tworzą trójkąt na którym trudno się przewrócić.
Czasem jednak nie widać które miejsca są śliskie, bo zimą dzień jest
krótki i sporo jeździ się w nocy. Zima ledwo się zaczęła, a ja już
zaliczyłem pierwszą zimową glebę, rozwalając przy tym zaczep licznika.
Ruszyłem spod latarni, pod którą sprawdzałem drogę na mapie. Oczy
jeszcze nie przywykły do słabszego światła lampki. I wtedy najechałem
pod ostrym kątem na przykrytą śniegiem krawędź między asfaltem a
gruntowym poboczem.
Przy okazji pochwalę się albumem z tego wyjazdu. Mam powód, a nie chcę
tworzyć nowego wątku.
http://tiny.pl/hw4vh

--
Marek

Data: 2010-11-29 12:15:52
Autor: ąćęłńóśźż
Technika jazdy zimą
Tak, takie dziury w drodze pod śniegiem to tragedia, często muszę jeździć chodnikiem z rozłażącymi się płytami i glebą aż pachnie.
W lecie nie jest na nim wesoło, a w zimie już w ogóle, chyba będę jeździł ulicą wzdłuż tej ścieżki.

-- -- -

 I wtedy najechałem pod ostrym kątem na przykrytą śniegiem krawędź między asfaltem a gruntowym poboczem.

Data: 2010-11-29 12:57:18
Autor: Titus Atomicus
Technika jazdy zimą
Witam,
A co z ta sola?
Kapiecie rowery po powrocie do domu z miasta?
TA

Data: 2010-11-29 12:47:35
Autor: Krees
Technika jazdy zimą
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
A co z ta sola?

A cóż ma być? Jest sypana na drogi. Jej nieodłączną kumpelą jest Ruda. Ruda
bardzo lubi rowery ;).

Kapiecie rowery po powrocie do domu z miasta?

Woda sama kapie z roweru. Ja kapać nie muszę ;). Ba! nie umiem ;).


--   Pozdrawiam,
Krees


--


Data: 2010-11-29 13:14:08
Autor: MadMan
Technika jazdy zimą
Dnia Mon, 29 Nov 2010 12:57:18 +0100,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

A co z ta sola?
Kapiecie rowery po powrocie do domu z miasta?

Nie, na wiosnę remont :P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-11-29 13:42:13
Autor: Titus Atomicus
Technika jazdy zimą
In article <imgrkr5ezxbu.dlg@rower.power.pl>,
 MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:

Dnia Mon, 29 Nov 2010 12:57:18 +0100,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

> A co z ta sola?
> Kapiecie rowery po powrocie do domu z miasta?

Nie, na wiosnę remont :P

:-(

Tzn. co bede mial do wymiany?
Szprychy tylko?

TA

Data: 2010-11-29 12:49:24
Autor: Krees
Technika jazdy zimą
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
In article <imgrkr5ezxbu.dlg@rower.power.pl>,
 MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:

> Nie, na wiosnę remont :P

:-(

Tzn. co bede mial do wymiany?
Szprychy tylko?


Akurat szprych nie :). Ale ciułaj już złotówki na nowy napęd...


--   Pozdrawiam,
Krees

--


Data: 2010-11-29 17:15:51
Autor: ąćęłńóśźż
Technika jazdy zimą
Bez przesady, dwie zimy przejeździłem, teraz na jesieni zmieniłem rozciągnięty łańcuch.
Ale aluminium i ocynki w d... dostają "na wygląd".

Oczywiście dobrze byłoby po jeździe opłukać napęd słodką ciepłą wodą, ale mało kto ma na to warunki.


-- -- -

| Ale ciułaj już złotówki na nowy napęd.

Data: 2010-11-30 18:20:36
Autor: Leszek Karlik
Technika jazdy zimą
On Mon, 29 Nov 2010 17:15:51 +0100, ąćęłńóśźż <antyspam@interia.pl> wrote:

Oczywiście dobrze byłoby po jeĹşdzie opłukać napęd słodką ciepłą wodą,  ale mało kto ma na to warunki.

Ja do płukania motocykla z soli zimą uĹźywam takiego 5-litrowego  opryskiwacza
ogrodniczego. Napełnić ciepłą wodą z kranu, podpompować rączką i jazda. :-)

Na sam napęd roweru to pewnie i jakiś dwulitrowy ręczny spryskiwacz  spokojnie
wystarczy.

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2010-12-01 11:12:49
Autor: Titus Atomicus
Technika jazdy zimą
In article <id07gj$6sg$1@inews.gazeta.pl>,
 "Krees" <krees_wawa.SKASUJ@gazeta.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > In article <imgrkr5ezxbu.dlg@rower.power.pl>,
>  MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:

> > Nie, na wiosnę remont :P
> > :-(
> > Tzn. co bede mial do wymiany?
> Szprychy tylko?
> Akurat szprych nie :). Ale ciułaj już złotówki na nowy napęd...

E, to ja pasuje.
Po dwoch dniach przesiadlem sie jadnak na biegowki.
Czy po tych dwoch dniach fakjtycznie cos sie napedowi stanie?
W tamtym roku jedzilem na holendrze, to mi tylko wiekszosc szprych nie wytrzymala... TA

Data: 2010-12-01 10:33:38
Autor: Krees
Technika jazdy zimą
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
E, to ja pasuje.
Po dwoch dniach przesiadlem sie jadnak na biegowki.
Czy po tych dwoch dniach fakjtycznie cos sie napedowi stanie?
W tamtym roku jedzilem na holendrze, to mi tylko wiekszosc szprych nie wytrzymala... TA

Nie, miałem na myśli stan napędu po całej zimie. Codzienne dojeżdżanie do
pracy zasolonymi ulicami, 12 km w jedną stronę. Na wiosnę wywaliłem kasetę,
dwa łańcuchy i środkowy blat w korbie.


--   Pozdrawiam,
Krees

--


Data: 2010-11-29 14:03:27
Autor: MadMan
Technika jazdy zimą
Dnia Mon, 29 Nov 2010 13:42:13 +0100,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

Tzn. co bede mial do wymiany?
Szprychy tylko?

Jak masz kiepskie to szprychy tak, ale ogólnie szprych nie bierze...
Chyba że nyple się zapieką. Polecam obmieść po jeździe rower z grubsza
jakąś zmiotką. Będą do przeglądu łożyska piast, sterów, napęd prawie na pewno do
wymiany (kaseta + łańcuch), no i może coś jeszcze. Rada taka - wszystkie
śrubki (od błotników, bagażnika itp.) nasmaruj sobie czymś (idealnie
smar miedziowy, może być zwykły ŁT40), szczególnie na styku stal-alu.
Już kilka gwintów takich uwaliłem - główka została mi w kluczu a gwint w
ramie. Michał Wolff tak uwalił gwint w całkiem fajnym widelcu
karbonowym. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-11-30 13:11:28
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-11-29 14:03, MadMan pisze:
Dnia Mon, 29 Nov 2010 13:42:13 +0100,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

Tzn. co bede mial do wymiany?
Szprychy tylko?

Jak masz kiepskie to szprychy tak, ale ogólnie szprych nie bierze...


Bierze, bierze... W byłym rowerze małżonki przeplatałem oba koła (kellys omega '03), piasty dało się wypolerować, szprychy do śmietnika.

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-04 00:01:33
Autor: szaman
Technika jazdy zimą
On 11/29/2010 01:14 PM, MadMan wrote::

Nie, na wiosnę remont :P


oj, to jest złe słowo. na wiosnę też mnie czeka. koła, napęd, stery w końcu. Ahhh... i za to wszystko zapłacić trzeba będzie....

sz:)

Data: 2010-12-04 07:41:42
Autor: MadMan
Technika jazdy zimą
Dnia Sat, 04 Dec 2010 00:01:33 +0100, szaman napisał(a):

oj, to jest złe słowo. na wiosnę też mnie czeka. koła, napęd, stery w końcu. Ahhh... i za to wszystko zapłacić trzeba będzie....

Dalej, jazda do roboty, j**ane nieroby!
:P

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-12-05 17:21:49
Autor: szaman
Technika jazdy zimą
On 12/04/2010 07:41 AM, MadMan wrote::

Dalej, jazda do roboty, j**ane nieroby!
:P


ciiicho...
:P

sz

Data: 2010-11-29 16:44:13
Autor: Jaroslaw Berezowski
Technika jazdy zimą
Dnia Sun, 28 Nov 2010 22:19:55 +0100, MadMan napisał(a):

Cicho :P 25 km do roboty (no, póki co to 31) na rowerze nie pojadę,
Hmm 25 to by mnie kusilo i to mocno :) Niestety, do biura mam ponad 40. Ale do jednego klienta w terenie tylko 8, to i korzystam.

sorry. A auto jest warte tyle co mĂłj rower :P
Moje teraz jest mniej od kazdego z tych co stoja obok w garazu :)

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

Data: 2010-11-29 17:29:03
Autor: MadMan
Technika jazdy zimą
Dnia Mon, 29 Nov 2010 16:44:13 +0100, Jaroslaw Berezowski napisał(a):

Hmm 25 to by mnie kusilo i to mocno :) Niestety, do biura mam ponad 40. Ale do jednego klienta w terenie tylko 8, to i korzystam.

Nie dla mnie, tym bardziej że będę musiał wyglądać i pachnieć w robocie
(kontakt bezpośredni z klientami przez pół doby). Szczególnie że wiem
jak wygląda dojazd 30km na uczelnię, bo praktykowałem swego czasu
okazyjnie. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-11-26 22:41:57
Autor: Michał Pysz
Technika jazdy zimą
Robi się tak ślisko, że zaczynam chodzić uważniej... dziś prawie wyrżnąłem
na szklance na ulicy, co dało mi nieco do myślenia :)

Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego,
że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały
zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :>

Ulice są solidnie solone więc oblodzenie nie występuje praktycznie (nie liczę osiedlowych czy jakichś super lokalnych).

Jak masz obawy to kup dwie kolcowane opony i po problemie :-)

mp.

Data: 2010-11-30 10:55:14
Autor: Rowerex
Technika jazdy zimą - czapy lodowe
On 26 Lis, 22:41, Michał Pysz <pysz.mic...@wp.pl> wrote:

Ulice s solidnie solone wi c oblodzenie nie wyst puje praktycznie (nie
licz osiedlowych czy jakich super lokalnych).

Jak masz obawy to kup dwie kolcowane opony i po problemie :-)

A co poza miastem?

Dzisiaj się przejechałem na własnoręcznie zakolcowanych oponach,
których używam od ładnych kilku lat, wymieniłem właśnie połowę
blachowkrętów na nowiutkie... Niby fajnie piszecie o tym lodzie, soli,
itp, tyle że dzisiaj bardziej spociłem się z powodu stresu niż z
powodu oporów toczenia opon (a opory dają spore). W ubiegłym roku
jeździłem przez całą zimę, ale czegoś takiego jak dzisiaj jeszcze nie
widziałem i to na drodze o sporym ruchu.

Droga na początku fajna, trochę lodu i śniegu, w sporej części golutki
asfalt, a dalej już horror. Co chwila na asfalcie "wyrastają"
zamarznięte lodowe czapy o wysokości kilku centymetrów. I co z tego że
mam kolce, jeśli ta czapa lodowa jest twarda jak skała i ma
niesamowicie nieregularną powierzchnię i brzegi... W dodatku droga
jest bardzo ruchliwa i chwila mijały mnie spore ciężarówki.

Może mam za duże ciśnienie w oponach, ale nie wiem czy zmniejszenie
ciśnienia coś by dało, bo raczej trudno mi uwierzyć, że koło
trafiające na niemal kamienną kilkucentymetrową przeszkodę i to
trafiające w nią pod różnymi kątami (no przecież nie będę w każdą
"celował") nie spowoduje wytrącenia roweru z toru jazdy. Taka nagła
zmiana toru jazdy jednego z kół nie jest przyjemna w momencie, gdy
mija człowieka ciężarówka...

Mam wrażenie, że owa droga została fatalnie odśnieżona, to znaczy
drogowcy przespali odwilż jaka nastąpiła po największych opadach
śniegu. IMHO, powinni wówczas usunąć z drogi całą roztopioną breję, a
ponieważ tego nie zrobili, to breja przymarzła i wyhodowały się
"lodowce".

W pewnym momencie musiałem jechać środkiem pasa, ku przerażeniu
kierowców, bowiem droga składała się z czterech "bruzd", przy czym
dwie środkowe to niemal goły asfalt na szerokości ok 30cm, a dwie
skrajne to już zależnie od miejsca, albo dość szeroki goły asfalt,
albo nagłe pojawiające się czapy lodowe, albo co najgorsze nagłe
zwężenie i wjazd na czapę lodową pokrytą wielkimi grudami lodu.....
Najlepsza zabawa, to gdy trafi się nie takie "zwężenie" w momencie gdy
obok lub z tyłu jedzie wyprzedzający pojazd...

Przy okazji współczuję kierowcom samochodów. Na szczęście jechali
"grupami" gęsiego nie ryzykując wyprzedzania się. Gdyby mi z przeciwka
wyjechał wyprzedzający pojazd, to nie miałbym gdzie uciec...

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-11-27 08:18:40
Autor: 2late
Technika jazdy zimą
On 26/11/2010 9:25 PM, Kapsel wrote:

Robi się tak ślisko, że zaczynam chodzić uważniej... dziś prawie wyrżnąłem
na szklance na ulicy, co dało mi nieco do myślenia :)

Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego,
że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały
zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :>

Kiedys w najwieksza "szklanke" wyjechalem, lod na drogach tylko. Wywalilem sie juz po stu metrach ale to byl moj ostatni upadek tego dnia a przejechalem z siedemdziesiat kilometrow na starej rometowskiej kolarce. Jezdzilem raczej po podgorskich okolicach i z tego co pamietam, a bylo to z dziesiec lat temu, to hamowalem tylko tylnym hamulcem i robilem cos w rodzaju skizu jak na OK jedna noga sie podpierajac. No i z wyjatkiem dlugich prostych predkosc minimalna. ;)

Pozdrawiam
--
2late Outspace Communication Inc. 1999*2010 (R)
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2010-11-27 09:12:47
Autor: krzysiek
Technika jazdy zimą
On Fri, 26 Nov 2010 22:25:29 +0100, Kapsel wrote:

Robi się tak ślisko, że zaczynam chodzić uważniej... dziś prawie
wyrżnąłem na szklance na ulicy, co dało mi nieco do myślenia :)

Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale
dlatego, że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne
pedały zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak
samo? :>

jak by tu wiele nie napisac, wniosek jest w zasadzie jeden - jak jest breja to mozna sobie jeździc na normalnych oponach, ale jak porządnie przyciśnie mróz, to opony z kolcami rządzą i tyle.

Przy okazji przypomniała mi się nasza wycieczka z zeszłego roku po lodzie, więc pozwalam się pochwalić linkiem:

http://rowery.trojmiasto.pl/Rowerem-przez-zamarznieta-Zatoke-Pucka-
n36895.html
(adres skrĂłcony: http://ujeb.pl?ycurz0CxmL)

ehhh... cudownie się jechało 30km/h po gładkim jak szyba lodzie... :)

pozdrawiam zimowo,

--
krzysiek

Data: 2010-11-27 11:41:54
Autor: Wojciech Waga aka wojek
Technika jazdy zimą
krzysiek pisze:
ehhh... cudownie się jechało 30km/h po gładkim jak szyba lodzie... :)

i z +3 do strachu, że jak się wywalisz do przebijesz lód ;)

pozdr.
w.

Data: 2010-11-27 16:05:13
Autor: krzysiek
Technika jazdy zimą
On Sat, 27 Nov 2010 11:41:54 +0100, Wojciech Waga aka wojek wrote:

i z +3 do strachu, że jak się wywalisz do przebijesz lód ;)

ja wiem, ze mĂłj rower do najlĹźejszych nie naleĹźy, ale bez przesady ;)

Lód miał wtedy jakieś 15-20cm grubosci i jak tydzien póżniej robiliśmy przerębel (nurkowanie) to roboty było na godzinę. I to z uzyciem siekiery i piły :)

+3 do strachu to było, ale o pojawinie się siniaków na zadzie po wyglebaniu.

--
krzysiek

Data: 2010-11-27 20:28:08
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-11-26 22:25, Kapsel pisze:

Robi się tak ślisko, że zaczynam chodzić uważniej... dziś prawie wyrżnąłem
na szklance na ulicy, co dało mi nieco do myślenia :)

Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego,
że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały
zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :>

Tu oto, proszę, link do podobnego wątku (w którym się udzielałem jako WojtekS) z listopada 2007:
http://www.tinyurl.pl?XAOSoc5z



--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-11-27 21:17:33
Autor: Titus Atomicus
Technika jazdy zimą
Witam,
A ja bylem na www.warszawabezfikcji.pl (btw jutro znowu bedzie w programie Afryka Nowaka, znczy Piotr Strzezysz w Zachecie)
No i jak wyszedlem z godzine temu, to bialo wszedzie i nieprzyjemnie (a ja na rowerze przyjechalem). Utknalem w Trafficu. Ale za godzine koniec.
TA

Data: 2010-11-27 21:43:06
Autor: Kapsel
Technika jazdy zimą
Sat, 27 Nov 2010 20:28:08 +0100, Wojtek Sobociński napisał(a):
 
Tu oto, proszę, link do podobnego wątku (w którym się udzielałem jako WojtekS) z listopada 2007:
http://www.tinyurl.pl?XAOSoc5z

Uff, sporo czytania, ale się za to zabiorę po kolacji :)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2010-11-28 22:16:24
Autor: tanill
Technika jazdy zimą

Użytkownik "Kapsel"  napisał w wiadomości > Robi się tak ślisko,

rower do piwnicy a jeśli chcesz jeździć to polecam odczekać i w przyszłym roku potrenować na ostrym. To podobne

Data: 2010-11-29 14:03:23
Autor: Kapsel
Technika jazdy zimą
Sun, 28 Nov 2010 22:16:24 +0100, tanill napisał(a):


rower do piwnicy a jeśli chcesz jeździć to polecam odczekać i w przyszłym roku potrenować na ostrym. To podobne

Nigdy w życiu bym nie zostawił moich rowerów w piwnicy... no chyba że się
kiedyś dorobię własnego domu :)

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2010-11-29 12:23:24
Autor: ąćęłńóśźż
Technika jazdy zimą
Jezdnia zwykle lepsza od chodnika (ale soli więcej).

Niestety co piąty kierowca zachowuje się jak debil.
Przy czym dotyczy to też autobusów (a niby spora praktyka potrzebna na kategorię autobusową).

W zakrętach zwykle trzymam rower bardziej pionowo, nie "składając go" w zakręt.

Jeżdżę w kolcach, ale dziewczyna w weekendy jeździ ze mną, bez kolców, i daje radę (oczywiście nie na szklance).
Swoją drogą wyjątkowo uniwersalne i dobre opony ma (jakieś seryjne szerokie Kendy), na każde warunki, w tym piach i śnieg.

-- -- -

| A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo?

Data: 2010-12-01 23:42:52
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Technika jazdy zimą
Kapsel, Fri, 26 Nov 2010 22:25:29 +0100, pl.rec.rowery:
Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego,
że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały
zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :>

SPD, SPD. I opona z kolcami przynajmniej na przodzie. Reszta tak samo. --
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2010-12-01 15:07:08
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 1 Gru, 23:42, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

SPD, SPD. I opona z kolcami przynajmniej na przodzie. Reszta tak samo.

Akurat. Przez ostatnie 3 dni sporo się najeździłem w zimowych
warunkach. SPD - byłaby to zupełna porażka, WIELOKROTNIE miałem
sytuacje gdy tylko nagły balans nogą ratował przed upadkiem, w SPD bym
leżał, bo nie da się tak szybko wypiąć. A takie sytuacje w obecnych
warunkach są nagminne, na drogach jest sporo zwałów śniegu,
przymarźniętych nierówności itd.

Opony z kolcami - trochę pomogą, ale nie ma co liczyć że zdziałają
cuda, dają coś tylko na lodzie bądź mocno przymarźniętym śniegu, na
zwał śniegu, czy nierówności (a to jest najgroźniejsze na drogach) -
wiele nie pomogą.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-02 10:07:42
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Michał Wolff napisał:
SPD - byłaby to zupełna porażka, WIELOKROTNIE miałem sytuacje gdy tylko nagły balans nogą ratował przed upadkiem, w SPD bym leżał, bo nie da się tak szybko wypiąć.

Kolejny, co nie "umi". WIELOKROTNIE miałem sytuacje gdy tylko nagły balans nogą ratował przed upadkiem, w SPD nie leżałem, bo dało się szybko wypiąć.

O ile tylko nie są to warunki terenowe gdzie SPD zwyczajnie przestaje działać bo od chodzenia zapycha się śniegiem i lodem, ten rodzaj pedału wypina się błyskawicznie. Od x lat _ani razu_ nie zdarzyło mi się, żeby przy glebie czy podparciu nogą, w warunkach śniegowych czy jakichkolwiek innych, noga nie zdążyła się wypiąć. A gleb a zwłaszcza podparć zaliczyłem bez liku (choćby dziś ze 4 na brei pośniegowej w Warszawie, czysty fun :-). Tak więc zalecam więcej treningu techniki i będzie dobrze, za to mniej jedynie/słusznych/i/czarnobiałych opinii.

Oczywiście jeszcze inna kwestia to wychłodzenie stopy - często gęsto ludzie jeżdżą w letnich (ja na przykład :) czy innych niezimowych trzewikach SPD, co na dłuższe trasy może być niewesołe. Ale to inna inszość.

Pzdr
A.

Data: 2010-12-02 13:42:43
Autor: Fabian
Technika jazdy zimą
W dniu 02.12.2010 10:07, Alfer_z_pracy pisze:
Michał Wolff napisał:
SPD - byłaby to zupełna porażka, WIELOKROTNIE miałem sytuacje gdy
tylko nagły balans nogą ratował przed upadkiem, w SPD bym leżał, bo
nie da się tak szybko wypiąć.

Kolejny, co nie "umi". WIELOKROTNIE miałem sytuacje gdy tylko nagły
balans nogą ratował przed upadkiem, w SPD nie leżałem, bo dało się
szybko wypiąć.

Ja dodam od siebie, że też nie mam problemów z wypinaniem w ułamku
seknundy, ale mam skręcone sprężyny na minimum. Jak kupiłem ostatnio
używane, to nie sprawdziłem tego i przy skręconych na max nie mogłem się
wypiąć, zupelnie ;)  W sumie to nie na razie nie wiem po co skręcać
bardziej na początek, przypadkowo stopa mi się nie wypina.

Oczywiście jeszcze inna kwestia to wychłodzenie stopy - często gęsto
ludzie jeżdżą w letnich (ja na przykład :) czy innych niezimowych
trzewikach SPD, co na dłuższe trasy może być niewesołe. Ale to inna
inszość.

Ja jeżdżę w zimowych butach i tak mi jest zimno :( Dziś założyłem
jeszcze neopranowe ochraniacze i dopiero jest spoko, ale u mnie rano
było stosunkowo ciepło (-6).

Fabian.

Data: 2010-12-02 14:43:32
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 2 Gru, 10:07, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Kolejny, co nie "umi". WIELOKROTNIE mia em sytuacje gdy tylko nag y balans
nog ratowa przed upadkiem, w SPD nie le a em, bo da o si szybko wypi .

Nie przekonuje mnie taki tekst zupełnie, dopóki nie zobaczę nie
uwierzę. Myślę, że po prostu po innych drogach jeździmy, inne trasy
robimy. Jazda w śniegu po mieście to zupełnie co innego niż poza
miastem na dłuższej trasie, w mieście bardzo rzadko miewam groźniejsze
sytuacje, natomiast na ostatnich dwóch wypadach poza miasto zdarzało
się to bardzo często.

I proszę nie obrażać inteligencji czytających tekstami, że z SPD
wypina się równie szybko co zdejmuje nogę z platformy. Nie bez powodu
widuje się zawodników na Giro czy Tourze jak na deszczowych zjazdach
asekuracyjnie wypinają czasem nogi, mimo że technikę jazdy od
preclowych magików mają "troszkie" lepszą.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-02 23:49:34
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-02, Michał Wolff wrote:
On 2 Gru, 10:07, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Kolejny, co nie "umi". WIELOKROTNIE mia em sytuacje gdy tylko nag y balans
nog ratowa przed upadkiem, w SPD nie le a em, bo da o si szybko wypi .

Nie przekonuje mnie taki tekst zupełnie, dopóki nie zobaczę nie
uwierzę. Myślę, że po prostu po innych drogach jeździmy, inne trasy
robimy. Jazda w śniegu po mieście to zupełnie co innego niż poza
miastem na dłuższej trasie, w mieście bardzo rzadko miewam groźniejsze
sytuacje, natomiast na ostatnich dwóch wypadach poza miasto zdarzało
się to bardzo często.

Nie licząc początków, nie zaliczyłem ani jednej gleby z powodu
niemożności wypięcia się. Ale jak zwykle pewnie wiesz lepiej, w końcu
nie mam żadnych statystyk. Na pewno znajdzie się jakiś mędrzec, który
będzie niekwestionowanym autorytetem i zdecydowanie odradzi.

I proszę nie obrażać inteligencji czytających tekstami, że z SPD
wypina się równie szybko co zdejmuje nogę z platformy. Nie bez powodu
widuje się zawodników na Giro czy Tourze jak na deszczowych zjazdach
asekuracyjnie wypinają czasem nogi, mimo że technikę jazdy od
preclowych magików mają "troszkie" lepszą.

Popraw mnie, jeśli się mylę, ale oni tam chyba nie jeżdżą w SPD, jeno w
SPD-SL bądź analogicznych produktach innych producentów. I one chyba
(znów, jeśli się mylę, popraw mnie) znacznie mniej przystosowane są do
szybkiego wypinania, niĹź gĂłrskie kliki.

Dodatkowo, samemu mi się zdarza jechać z wypiętą nogą, ale dokładnie tak
samo bym się zachowywał na platformach - noga tuż przy gruncie daje
możliwość znacznie szybszego kontaktu i reakcji, dodatkowo można
swobodną nogą balansować. Ma się to kompletnie nijak do łatwości
ściągnięcia nogi z pedału.

Ci z Giro wypinają się zostawiając nogi na pedałach czy nimi majtają?
(oglądanie wyścigów szosowych zupełnie mnie nie interesuje)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-03 06:51:01
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 00:49, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Nie licząc początków, nie zaliczyłem ani jednej gleby z powodu
niemożności wypięcia się. Ale jak zwykle pewnie wiesz lepiej, w końcu
nie mam żadnych statystyk. Na pewno znajdzie się jakiś mędrzec, który
będzie niekwestionowanym autorytetem i zdecydowanie odradzi.

Odradzanie ma oczywisty powód - nie ma cudów żebyś nogę zdjął szybciej
z zatrzasku niż z platformy. Różnica czasu nie jest wielka, ale w
trudnych zimowych warunkach może oznaczać różnicę pomiędzy glebą i
jazdą. Nie próbuj sprawiać wrażenia, że to parę śmiesznych osób ma
takie zdanie - bo to SPD w zimie jest rzadkością, nie na odwrót.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 14:56:58
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-03, Michał Wolff wrote:
On 3 Gru, 00:49, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Nie licząc początków, nie zaliczyłem ani jednej gleby z powodu
niemożności wypięcia się. Ale jak zwykle pewnie wiesz lepiej, w końcu
nie mam żadnych statystyk. Na pewno znajdzie się jakiś mędrzec, który
będzie niekwestionowanym autorytetem i zdecydowanie odradzi.

Odradzanie ma oczywisty powód - nie ma cudów żebyś nogę zdjął szybciej
z zatrzasku niş z platformy. Róşnica czasu nie jest wielka, ale w
trudnych zimowych warunkach może oznaczać różnicę pomiędzy glebą i
jazdą. Nie próbuj sprawiać wrażenia, że to parę śmiesznych osób ma
takie zdanie - bo to SPD w zimie jest rzadkością, nie na odwrót.

Przypomnij mi, ile razy jeździłeś w trudniejszych warunkach w pedałach
zatrzaskowych.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-03 07:03:45
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 15:56, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Przypomnij mi, ile razy jeździłeś w trudniejszych warunkach w pedałach
zatrzaskowych.

A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału
czy platformy?

Zaliczałem kilkanaście zjazdów na długiej trasie w deszczu i to mi
wystarczyło.
Minusy SPD zimą to nie jest tylko mniejsze bezpieczeństwo, ale też
dużo mniejszy komfort termiczny, buty (nawet zimowe) są znacznie
zimniejsze od zwykłych. A zimą i tak rzadko jeździ się szybko, więc
potrzeba i zysk z SPD niewielki.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 15:11:11
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-03, Michał Wolff wrote:
On 3 Gru, 15:56, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Przypomnij mi, ile razy jeździłeś w trudniejszych warunkach w pedałach
zatrzaskowych.

A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału
czy platformy?

A wiesz, że to nie takie proste? W SPD już dawno nie jeżdziłem, więc nie
mam porównania, ale ruch wypinający w Time może iść od razu w dół, bo
ześlizguje się bokiem, z platformy (zwłaszcza takiej bardziej terenowej,
z pinami/papierem ściernym) trzeba nogę wcześniej podnieść.

Tak czy siak, przy odrobinie wprawy czas na wypięcie jest zupełnie
niezauwaĹźalny.

Zaliczałem kilkanaście zjazdów na długiej trasie w deszczu i to mi
wystarczyło.

W terenie? Gdyby nie zatrzaski, trzymałbyś nogi na pedałach?

Minusy SPD zimą to nie jest tylko mniejsze bezpieczeństwo, ale też
dużo mniejszy komfort termiczny, buty (nawet zimowe) są znacznie
zimniejsze od zwykłych. A zimą i tak rzadko jeździ się szybko, więc
potrzeba i zysk z SPD niewielki.

Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek z tym polemizował.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-03 08:14:28
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 16:11, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

> A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału
> czy platformy?

A wiesz, że to nie takie proste? W SPD już dawno nie jeżdziłem, więc nie
mam porównania, ale ruch wypinający w Time może iść od razu w dół, bo
ześlizguje się bokiem, z platformy (zwłaszcza takiej bardziej terenowej,
z pinami/papierem ściernym) trzeba nogę wcześniej podnieść.

Tak. A świstaki siedzą i zawijają w sreberka...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 16:22:19
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-03, Michał Wolff wrote:
On 3 Gru, 16:11, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

> A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału
> czy platformy?

A wiesz, że to nie takie proste? W SPD już dawno nie jeżdziłem, więc nie
mam porównania, ale ruch wypinający w Time może iść od razu w dół, bo
ześlizguje się bokiem, z platformy (zwłaszcza takiej bardziej terenowej,
z pinami/papierem ściernym) trzeba nogę wcześniej podnieść.

Tak. A świstaki siedzą i zawijają w sreberka...

No wykaż się. Przytocz fafnaście opinii tytanów o tym, jakie SPD to zło
w zimie! Michał Wolff bez autorytetów się nie liczy!

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-03 08:40:17
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 17:22, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

No wykaż się. Przytocz fafnaście opinii tytanów o tym, jakie SPD to zło
w zimie! Michał Wolff bez autorytetów się nie liczy!

I znowu osobisty atak, świadczący o pewnych kompleksach autora.

Próba udowodnienia, że z SPD wypniesz się szybciej niż zdejmiesz nogę
z platformy jest komiczna, ale niektórzy zapędzają się tak daleko, że
tego nie są w stanie zauważyć.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 09:34:38
Autor: Marek
Technika jazdy zimą
A co mi tam, rzucę jeszcze raz grochem o ścianę ;).

Michał Wolff:

Próba udowodnienia, że z SPD wypniesz się szybciej niż zdejmiesz nogę
z platformy jest komiczna, ale niektórzy zapędzają się tak daleko, że
tego nie są w stanie zauważyć.

A kto tutaj próbuje to udowadniać? Ja przeczytałem tylko, że jeśli
jest jakaś różnica, to jest nieistotna. I z tym się zgadzam. Pod
warunkiem, że zatrzaski ustawione są na minimum.
Właśnie wróciłem z roweru, a raczej rowerów. Ale byłem tylko w
przedpokoju, gdzie starałem się dostrzec tę różnicę. Na przemian
wypinałem się z SPD i zdejmowałem nogę z platformy i nic. Mój
biologiczny zegarek nie rejestruje widocznie tak małych różnic.
Zauważyłem natomiast, że pedał zatrzaskowy jest znacznie węższy niż
platforma, a metal gładko ślizga się po metalu, gdy ciągnę nogę w
skręcie w bok i w dół. A na platformie but wykonuje ruch okrężny wokół
sporej płaszczyzny i trzeba odrobinę unieść przy tym nogę. Dotąd nie
zwracałem na to uwagi, bo podpieram się odruchowo bez względu na
rodzaj pedału. Wyraźna różnica jest dopiero przy powrocie nogi na
pedał. Ale to w tym wypadku zupełnie bez znaczenia.
Ponieważ w pozostałych kwestiach nie ma kontrowersji i panuje rzadka
tu zgoda, dyskusja dotyczy raczej tego, kto napisze ostatni post w tej
sprawie. A tu zwycięzca może być tylko jeden i faworyt jest znany :).

Z innej beczki: Ja w MTB nie demontuję SPD na zimę, bo się nie da
(objechany profil pod imbus) :). Ale gdyby się dało, to też by
zostały, bo są używane z powodzeniem i z butami SPD i ze zwykłymi
butami trekkingowymi. Twardy wibram świetnie się na pedale (PD-M520)
trzyma i nie uciska punktowo stopy, jak w butach o miękkiej podeszwie.
W takiej opcji mam lepszą kontrolę niż na zwykłych pedałach, bo tu
noga czasem się ślizga. W zeszłym roku to rozwiązanie sprawdziło się
nawet w górach, przy nocnym zjeździe niebieską trasą narciarską ze
Stożka.

--
Marek

Data: 2010-12-03 11:36:27
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 18:34, Marek <h....@op.pl> wrote:

A kto tutaj próbuje to udowadniać? Ja przeczytałem tylko, że jeśli
jest jakaś różnica, to jest nieistotna.

Następny Wesoły Romek :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-12-04 01:57:32
Autor: Marek
Technika jazdy zimą
Od kilku lat zastanawiam się nad zakupem opon z kolcami. Ale zimy w
końcu mijają, a decyzja nie dojrzewa. Jeździć na nich po czarnym nie
warto, a przekładać na rzadkie okazje ślizgawek to by mi się nie
chciało. Obawiam się, że głównie leżałyby na półce. Kasę zimą
pochłaniają także inne zabawki, więc skoro w mojej praktyce takie
opony raczej nie zrekompensowałyby mi dodatkowego wydatku, pozostaje
doskonalić sztukę kontrolowania poślizgów :). Tym bardziej, że w
dojazdach do pracy nie muszę jechać jezdnią, a w turystyce nic nie
muszę. Ryzykuję tylko obite gnaty, nie śmierć pod kołami.

Michał Wolff:

Następny Wesoły Romek :))

Bo?
Ponoć cenisz merytoryczną dyskusję i nie tolerujesz personalnych
wycieczek?
Obawiam się, że Usenet Cię przerasta. Pomyśl o blogu ;).

--
Marek

Data: 2010-12-04 02:27:28
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 4 Gru, 10:57, Marek <h....@op.pl> wrote:
Od kilku lat zastanawiam się nad zakupem opon z kolcami. Ale zimy w
końcu mijają, a decyzja nie dojrzewa. Jeździć na nich po czarnym nie
warto, a przekładać na rzadkie okazje ślizgawek to by mi się nie
chciało. Obawiam się, że głównie leżałyby na półce. Kasę zimą
pochłaniają także inne zabawki, więc skoro w mojej praktyce takie
opony raczej nie zrekompensowałyby mi dodatkowego wydatku, pozostaje
doskonalić sztukę kontrolowania poślizgów :). Tym bardziej, że w
dojazdach do pracy nie muszę jechać jezdnią, a w turystyce nic nie
muszę. Ryzykuję tylko obite gnaty, nie śmierć pod kołami.

Mam podobne zdanie, chociaż ja akurat opony kolcowane kupiłem. Ale z
ich właściwości bardzo rzadko się korzysta, a opory i wagę mają
potężne, też to nie jest tak że na kolcach w poślizg nie wpadniesz, bo
na drogach w poślizgi wpada się znacznie częściej przez głębszy śnieg
i nierówności (a tu kolce wiele nie pomogą) niż lód. Niemniej trafiają
się takie dni gdy takie opony się przydają, ale bardzo sporadycznie.

Bo?
Ponoć cenisz merytoryczną dyskusję i nie tolerujesz personalnych
wycieczek?

To był komentarz do próby udowodnienia, że nie ma różnic pomiędzy
szybkością wypinania się z SPD i platformy. Z aksjomatami się nie
dyskutuje, niektórzy tego nie rozumieją.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-04 11:35:24
Autor: MadMan
Technika jazdy zimą
Dnia Sat, 4 Dec 2010 02:27:28 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a):

ja akurat opony kolcowane kupiłem. Ale z
ich właściwości bardzo rzadko się korzysta, a opory i wagę mają
potężne, też to nie jest tak że na kolcach w poślizg nie wpadniesz, bo
na drogach w poślizgi wpada się znacznie częściej przez głębszy śnieg
i nierówności (a tu kolce wiele nie pomogą) niż lód. Niemniej trafiają
się takie dni gdy takie opony się przydają, ale bardzo sporadycznie.

To jest dokładnie tak jak z zimowymi w samochodach. Wczoraj by mi się
przydały, dzisiaj już niekoniecznie. Niemniej wolałbym je mieć niż nie
mieć, mimo ich wad (takich jak gorsza trakcja na mokrym). --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-12-04 02:29:01
Autor: Rowerex
Technika jazdy zimą
On 4 Gru, 10:57, Marek <h....@op.pl> wrote:

Od kilku lat zastanawiam się nad zakupem opon z kolcami. Ale zimy w
końcu mijają, a decyzja nie dojrzewa. Jeździć na nich po czarnym nie
warto

Po "czarnym" w znaczeniu po "asfalcie"? Nie ma w zimie czegoś takiego
jak czarne i białe osobno. Na każdym odcinku z gołym asfaltem znajdzie
się zalodzony fragment, na którym kolce niemal ratują życie. Jeżdżę na
własnoręcznie zakolcowanych oponach od paru lat, często trasa w 90%
składa się z czystego asfaltu, ale dla tych 10% nigdy nie
zrezygnowałbym z kolców zarówno na przodzie jak na tyle roweru.

Na początku używałem jednej opony z kolcami tylko w przednim kole, ale
przy każdej wycieczce zaliczałem jeden spektakularny poślizg połączony
z szorowaniem na tyłku od jednej krawędzi do drugiej - po prostu przód
trzymał, a tył uciekał na boki. Od tamtej pory kolce są na obu kołach.

Ostatnio znacznie zmniejszyłem ciśnienie w oponach, wprawdzie opory
toczenia na asfalcie wzrosły, ale lodowe czapy nie stanowią większego
problemu bo są ładnie wybierane przez oponę, oczywiście o ile nie mają
5cm wysokości, bo na takich to i samochód będzie jechał slalomem.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-12-03 17:58:31
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-03, Michał Wolff wrote:
On 3 Gru, 17:22, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

No wykaż się. Przytocz fafnaście opinii tytanów o tym, jakie SPD to zło
w zimie! Michał Wolff bez autorytetów się nie liczy!

I znowu osobisty atak, świadczący o pewnych kompleksach autora.

Łooooo!
Co tam kompleksach! Chorobie psychicznej, patologicznej nienawiści do
świata i kompletnym braku uczuć wyższych! Tak! Tak! Tak!

Próba udowodnienia, że z SPD wypniesz się szybciej niż zdejmiesz nogę
z platformy jest komiczna, ale niektórzy zapędzają się tak daleko, że
tego nie są w stanie zauważyć.

Niczego nie dowodziłem. Wyraziłem jedynie wątpliwość wobec dogmatu, że z
platformy jest szybciej i juĹź.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-03 11:49:11
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 18:58, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Łooooo!
Co tam kompleksach! Chorobie psychicznej, patologicznej nienawiści do
świata i kompletnym braku uczuć wyższych! Tak! Tak! Tak!

Wiesz - jak ktoś nie może spokojnie przejść nad niemal każdą moją
wypowiedzią - to rodzą się pewne pytania...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 19:57:50
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-03, Michał Wolff wrote:
On 3 Gru, 18:58, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Łooooo!
Co tam kompleksach! Chorobie psychicznej, patologicznej nienawiści do
świata i kompletnym braku uczuć wyższych! Tak! Tak! Tak!

Wiesz - jak ktoś nie może spokojnie przejść nad niemal każdą moją
wypowiedzią - to rodzą się pewne pytania...

No, kolejna rewelacja na dziś.

Weź sobie zrób jakąś rozpiskę, na ile Twoich wypowiedzi cokolwiek
napisałem. Masz bardzo interesującą koncepcję znaczenia wyrażenia
"niemal kaĹźda".

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-03 12:06:11
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 20:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Weź sobie zrób jakąś rozpiskę, na ile Twoich wypowiedzi cokolwiek
napisałem.

Trochę za wysokie mniemanie masz o sobie. Mam ciekawsze rzeczy do
roboty niż przewalanie archiwum, żeby udowadniać Tobie cokolwiek. Po
prostu napisałem jak odbieram Twoje nieznośne czepiactwo względem
mojej osoby, jeśli tego nie zauważasz - czas żeby Ci ktoś to pokazał.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 20:51:59
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-03, Michał Wolff wrote:
On 3 Gru, 20:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Weź sobie zrób jakąś rozpiskę, na ile Twoich wypowiedzi cokolwiek
napisałem.

Trochę za wysokie mniemanie masz o sobie. Mam ciekawsze rzeczy do
roboty niż przewalanie archiwum, żeby udowadniać Tobie cokolwiek. Po
prostu napisałem jak odbieram Twoje nieznośne czepiactwo względem
mojej osoby, jeśli tego nie zauważasz - czas żeby Ci ktoś to pokazał.

No normalnie urzekła mnie Twa historia. Wypisujesz autorytarnym tonem
teorie na temat SPD/klików, o których nie masz zbyt wielkiego pojęcia w
praktyce i masz pretensje, że komuś się chce to prostować. No jakiś Ty
biedny i sponiewierany! Banda nieznośnych czepiaczy bez uczuć wyższych,
za to z kompleksami, uwzięła się i już!

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-04 02:33:34
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 21:51, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

No normalnie urzekła mnie Twa historia. Wypisujesz autorytarnym tonem
teorie na temat SPD/klików

Nie - wypisuję swoje zdanie, a Ci którzy dostają białej gorączki na
moje wypowiedzi interpretuja je na swój sposób.

o których nie masz zbyt wielkiego pojęcia w praktyce

To jest Twój wymysł, nic więcej. Jeździłem w nich niemało, parę razy
próbowałem się do nich zaadoptować - ale nie uważam tego za ósmy cud
świata jak Ty. Tak samo dobra opinia jak i Twoja, tak samo dobry
argument, do wielu rowerzystów przemawiający. A zyski z zatrzasków w
zimie uważam za żadne w porównaniu z ich minusami - i o tym piszę.

Banda nieznośnych czepiaczy bez uczuć wyższych,
za to z kompleksami, uwzięła się i już!

Nie płacz już, następnym razem pójdzie Ci lepiej
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-04 10:58:53
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-04, Michał Wolff wrote:
On 3 Gru, 21:51, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

No normalnie urzekła mnie Twa historia. Wypisujesz autorytarnym tonem
teorie na temat SPD/klikĂłw

Nie - wypisuję swoje zdanie, a Ci którzy dostają białej gorączki na
moje wypowiedzi interpretuja je na swĂłj sposĂłb.

No pewnie. Całe:

Message-ID: <4ecdcb5b-937c-4f2a-9509-f3b1aa26b077@j29g2000yqm.googlegroups.com>

... to jedno wielkie skromne zdanie, bynajmniej nie teoretyzujące,
zupełnie nie autorytarne.

o których nie masz zbyt wielkiego pojęcia w praktyce

To jest Twój wymysł, nic więcej. Jeździłem w nich niemało, parę razy
próbowałem się do nich zaadoptować - ale nie uważam tego za ósmy cud
świata jak Ty. Tak samo dobra opinia jak i Twoja, tak samo dobry
argument, do wielu rowerzystów przemawiający. A zyski z zatrzasków w
zimie uważam za żadne w porównaniu z ich minusami - i o tym piszę.

Znaczy "zaliczyłeś parę zjazdów w deszczu" w SPD, podczas których z
jakiegoś powodu zjeżdżałeś wypięty, ale z uporem maniaka tłuczesz, że w
zimie SPD prowadzi do wielokrotnych gleb?

Zaczynam czuć kwaśne winogrona.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-04 03:20:17
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 4 Gru, 11:58, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Znaczy "zaliczyłeś parę zjazdów w deszczu" w SPD, podczas których z
jakiegoś powodu zjeżdżałeś wypięty, ale z uporem maniaka tłuczesz, że w
zimie SPD prowadzi do wielokrotnych gleb?

Klasyka manipulacji. Wyciągamy jedno zdanie i na jego podstawie
udowadniamy swoje tezy. Pisałem o chwilach, gdzie miałem problemy, nie
ile w nich przejechałem; nie pisałem że prowadzi do wielokrotnych
gleb, tylko że miałem ostatnio wielokrotnie sytuacje w których bym
leżał (JA!), gdym zamiast platform miał te pedały - jednym słowem
pisałem o SWOICH doświadczeniach (znajdź mi cytat temu zaprzeczający,
albo przeproś za dorabianie mi gęby). Ale to panu Srzednickiemu do
koncepcji Michała Wolffa nie pasuje, więc woli włożyć mu w usta coś
czego nie napisał i całą dyskusję prowadzić wokół tego.

Stanowczo natomiast podkreślałem natomiast różnicę w czasie wypięcia,
bo teoria, ze czas wypięcia jest taki sam jak zdjęcia nogi z platformy
- to science-fiction, z faktami nie ma dyskusji. Można się spierać jak
ważna jest ta różnica w czasie (a to z pewnością dla każdego wygląda
inaczej), ale twierdzenie, że zajmuje to dokładnie tyle samo czasu
jest komiczne.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-04 12:06:26
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-04, Michał Wolff wrote:
On 4 Gru, 11:58, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Znaczy "zaliczyłeś parę zjazdów w deszczu" w SPD, podczas których z
jakiegoś powodu zjeżdżałeś wypięty, ale z uporem maniaka tłuczesz, że w
zimie SPD prowadzi do wielokrotnych gleb?

Klasyka manipulacji. Wyciągamy jedno zdanie i na jego podstawie
udowadniamy swoje tezy. Pisałem o chwilach, gdzie miałem problemy, nie
ile w nich przejechałem; nie pisałem że prowadzi do wielokrotnych
gleb, tylko że miałem ostatnio wielokrotnie sytuacje w których bym
leżał (JA!), gdym zamiast platform miał te pedały - jednym słowem
pisałem o SWOICH doświadczeniach (znajdź mi cytat temu zaprzeczający,
albo przeproś za dorabianie mi gęby). Ale to panu Srzednickiemu do
koncepcji Michała Wolffa nie pasuje, więc woli włożyć mu w usta coś
czego nie napisał i całą dyskusję prowadzić wokół tego.

Wspaniale!

W jednej wypowiedzi potrafisz się przechwalać, że zapewne przejeździłeś
w SPD więcej niż ja (co nawet może być prawdą jeśli chodzi konkretnie o
SPD jako takie, przejeździłem jedną zimę i kawałek błotnistej wiosny,
następnie przesiadłem się na Time), ale teraz ile w nich przejechałeś
przestaje być istotne. Łot erystyka!

W kwestii Twojej biednej dorobionej gęby, w:

Message-ID: <4ecdcb5b-937c-4f2a-9509-f3b1aa26b077@j29g2000yqm.googlegroups.com>

.... też pisałeś o tylko o swoich doświadczeniach? Konkretnie "w SPD
niestety leżysz, bo nie da się aż tak szybko z niego wypiąć"? To jak,
ustal może sobie, czy jeździłeś w końcu w SPD zimą, czy też nie?

Stanowczo natomiast podkreślałem natomiast różnicę w czasie wypięcia,
bo teoria, ze czas wypięcia jest taki sam jak zdjęcia nogi z platformy
- to science-fiction, z faktami nie ma dyskusji.

Zwłaszcza z Faktami Michała W. To elita pośród faktów!

Można się spierać jak ważna jest ta różnica w czasie (a to z pewnością dla
każdego wygląda inaczej),

O, a jeszcze niedawno można było wywnioskować z Twoich wypowiedzi, że ta
różnica jest bezdyskusyjnie kluczowa. Widzę postęp!

ale twierdzenie, że zajmuje to dokładnie tyle samo czasu jest komiczne.

Przypomnij mi, kiedy napisałem, że zajmuje to dokładnie tyle samo czasu.
Z tego co pamiętam, wyraziłem jedynie wątpliwość, że w każdych warunkach
różnica jest na korzyść platformy, ale na pewno pan Michał wie lepiej.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-04 04:59:34
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 4 Gru, 13:06, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

W jednej wypowiedzi potrafisz się przechwalać, że zapewne przejeździłeś
w SPD więcej niż ja

Rusz trochę mózgiem. To był żart nawiązujący do Twoich przebiegów,
nieporównywalnych z moimi. Moje okresy prób z SPD miały akurat
zazwyczaj miejsce na bardzo długich trasach, więc może i w tym żarcie
ziarnko prawdy się kryje.

... też pisałeś o tylko o swoich doświadczeniach? Konkretnie "w SPD
niestety leżysz, bo nie da się aż tak szybko z niego wypiąć"? To jak,
ustal może sobie, czy jeździłeś w końcu w SPD zimą, czy też nie?

W SPD zimą nie jeździłem, natomiast jeździłem w śliskich warunkach
latem i miałem problemy. I na takiej podstawie wyciągałem porównania.
Zimą jest jeszcze bardziej ślisko niż latem, więc i problemy miałbym
większe. Skoro problemy występowały na śliskich zjazdach w górach, tym
częstsze byłyby na zimowej nawierzchni

Zwłaszcza z Faktami Michała W. To elita pośród faktów!

Kawałek niżej twierdzisz, że nigdy z tezą że z platform zdejmuje się
nogę szybciej nie polemizowałeś - a tutaj kpisz z mojej wypowiedzi że
to fakt?

Przypomnij mi, kiedy napisałem, że zajmuje to dokładnie tyle samo czasu.
Z tego co pamiętam, wyraziłem jedynie wątpliwość, że w każdych warunkach
różnica jest na korzyść platformy, ale na pewno pan Michał wie lepiej.

A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału
czy platformy?

"A wiesz, że to nie takie proste? W SPD już dawno nie jeżdziłem, więc
nie
mam porównania, ale ruch wypinający w Time może iść od razu w dół, bo
ześlizguje się bokiem, z platformy (zwłaszcza takiej bardziej
terenowej,
z pinami/papierem ściernym) trzeba nogę wcześniej podnieść."

Ta wypowiedź raczej na korzyść platformy nie przemawia...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-04 13:09:37
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-04, Michał Wolff wrote:
On 4 Gru, 13:06, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

W jednej wypowiedzi potrafisz się przechwalać, że zapewne przejeździłeś
w SPD więcej niż ja

Rusz trochę mózgiem. To był żart nawiązujący do Twoich przebiegów,
nieporĂłwnywalnych z moimi.

Wedle bikestats wręcz nieskończenie większych od moich, dodaj. W ogóle,
jak możesz w ogóle się porównywać do kogoś, kto wedle Oficjalnych
Statystyk przejechał 0km? Niegodnym.

... też pisałeś o tylko o swoich doświadczeniach? Konkretnie "w SPD
niestety leżysz, bo nie da się aż tak szybko z niego wypiąć"? To jak,
ustal może sobie, czy jeździłeś w końcu w SPD zimą, czy też nie?

W SPD zimą nie jeździłem, natomiast jeździłem w śliskich warunkach
latem i miałem problemy. I na takiej podstawie wyciągałem porównania.
Zimą jest jeszcze bardziej ślisko niż latem, więc i problemy miałbym
większe. Skoro problemy występowały na śliskich zjazdach w górach, tym
częstsze byłyby na zimowej nawierzchni

Ale co właściwie rozumiesz przez "ślizje zjazdy w górach"? Mokre
asfalty, czy potoki błota przecinane kamieniami i korzeniami?

I na czym polegały te problemy?

Zwłaszcza z Faktami Michała W. To elita pośród faktów!

Kawałek niżej twierdzisz, że nigdy z tezą że z platform zdejmuje się
nogę szybciej nie polemizowałeś - a tutaj kpisz z mojej wypowiedzi że
to fakt?

Kłamiesz. Poniżej twierdzę, że nie napisałem, że zdjęcie nogi zajmuje
dokładnie tyle samo czasu. Poniżej nie twierdzę, że nie polemizowałem.
Poddawałem w wątpliwość Fakt Michała W.

Przypomnij mi, kiedy napisałem, że zajmuje to dokładnie tyle samo czasu.
Z tego co pamiętam, wyraziłem jedynie wątpliwość, że w każdych warunkach
różnica jest na korzyść platformy, ale na pewno pan Michał wie lepiej.

A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału
czy platformy?

"A wiesz, że to nie takie proste? W SPD już dawno nie jeżdziłem, więc
nie mam porównania, ale ruch wypinający w Time może iść od razu w dół,
bo ześlizguje się bokiem, z platformy (zwłaszcza takiej bardziej
terenowej, z pinami/papierem ściernym) trzeba nogę wcześniej
podnieść."

Ta wypowiedź raczej na korzyść platformy nie przemawia...

Ta wypowiedĹş nie twierdzi, Ĺźe automatycznie oznacza to szybszy ruch.
Jeno, Ĺźe moĹźe.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-04 06:02:24
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 4 Gru, 14:09, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Wedle bikestats wręcz nieskończenie większych od moich, dodaj. W ogóle,
jak możesz w ogóle się porównywać do kogoś, kto wedle Oficjalnych
Statystyk przejechał 0km? Niegodnym.

Nie wysilaj się już, jeśli ktoś jest na grupie rowerowej od lat, NIGDY
nie pisze słowa o swoich wyjazdach, nigdy nie wrzuci jednego zdjęcia -
to nie dziw się że inni sobie pokpiwają sobie z takich sieciowych
rowerzystów, którzy "jeżdżą" głównie na preclu. Wyżal się Coasterowi,
nie mnie - on Cię zrozumie.

Ale co właściwie rozumiesz przez "ślizje zjazdy w górach"?

Już tłumaczę. Ślizje zjazdy polegają na dużych ilościach śluzu na
drodze

Mokre
asfalty, czy potoki błota przecinane kamieniami i korzeniami?

Błoto przecinane kamieniami i korzeniami to jest dobre dla drobnych
leszczyków. Ja mówiłem o prawdziwym azjatyckim tsunami.

I na czym polegały te problemy?

Jak fala uderzyła to zatrzaski się zaklinowały i musiałem płynąć z
rowerem przytroczonym do stóp. Gdy woda dochodziła do poziomu 120cm
(dla Ciebie byłoby to 90-100cm) - jeszcze zatrzaski pomagały, głębiej
już tak dobrze nie było. Po tym doświadczeniu zdecydowanie odradzam
zatrzaski.

> Poniżej twierdzę, że nie napisałem, że zdjęcie nogi zajmuje
dokładnie tyle samo czasu.
Poniżej nie twierdzę, że nie polemizowałem.
Poddawałem w wątpliwość Fakt Michała W.

Jedno jest pewne - na BoreStats jesteś absolutny Number One!
Nawet człowiekowi, który rad by Cię rozpalonym żelazem ocechował jak
ja - ciężko się już w tym jakże wysublimowanym toku myślowym połapać

> Ta wypowiedź raczej na korzyść platformy nie przemawia...

Ta wypowiedź nie twierdzi, że automatycznie oznacza to szybszy ruch.
Jeno, że może.

Jednak lubisz w te sreberka zawijać...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-12-04 14:34:51
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-04, Michał Wolff wrote:
On 4 Gru, 14:09, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Wedle bikestats wręcz nieskończenie większych od moich, dodaj. W ogóle,
jak możesz w ogóle się porównywać do kogoś, kto wedle Oficjalnych
Statystyk przejechał 0km? Niegodnym.

Nie wysilaj się już, jeśli ktoś jest na grupie rowerowej od lat, NIGDY
nie pisze słowa o swoich wyjazdach, nigdy nie wrzuci jednego zdjęcia -
to nie dziw się że inni sobie pokpiwają sobie z takich sieciowych
rowerzystów, którzy "jeżdżą" głównie na preclu.

Inni, czyli Michał Wolff, Pan Michał Wolff i Michał W.? Dużo Was
jeszcze? To się leczy.

Ale co właściwie rozumiesz przez "ślizje zjazdy w górach"?

Już tłumaczę. Ślizje zjazdy polegają na dużych ilościach śluzu na
drodze

No przyznaj się, jakie to zjazdy były, gdzie nawet Wielki Michał Wolff
musiał się z SPD-a wypinać!

> Poniżej twierdzę, że nie napisałem, że zdjęcie nogi zajmuje
dokładnie tyle samo czasu.
Poniżej nie twierdzę, że nie polemizowałem.
Poddawałem w wątpliwość Fakt Michała W.

Jedno jest pewne - na BoreStats jesteś absolutny Number One!
Nawet człowiekowi, który rad by Cię rozpalonym żelazem ocechował jak
ja - ciężko się już w tym jakże wysublimowanym toku myślowym połapać

Ma mi się zrobić przykro, że czytać nie umiesz, czy coś?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-04 06:57:52
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 4 Gru, 15:34, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Inni, czyli Michał Wolff, Pan Michał Wolff i Michał W.? Dużo Was
jeszcze? To się leczy.

Żeby pocieszyć naszego teoretyka - wszystko przed Tobą, w następnym
sezonie możesz wypracować normę dużo większą od mojej. W końcu z jakiś
500-1000km (na tyle Cię oceniam) da się i 500% normy wyciągnąć :))
A procent jest procent!

No przyznaj się, jakie to zjazdy były, gdzie nawet Wielki Michał Wolff
musiał się z SPD-a wypinać!

No jak to jakie? Ślizje!!!

Ma mi się zrobić przykro, że czytać nie umiesz, czy coś?

Nie bądź taka żyła Janeczku!
[podlizywanie]Raz, dwa o przejrzysty wywód logiczny tamtego ciągu
myślowego poproszę![/podlizywanie]
Solennie obiecuję, że nie zasnę!
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-04 15:02:36
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-04, Michał Wolff wrote:

Inni, czyli Michał Wolff, Pan Michał Wolff i Michał W.? Dużo Was
jeszcze? To się leczy.

Żeby pocieszyć naszego teoretyka - wszystko przed Tobą, w następnym
sezonie możesz wypracować normę dużo większą od mojej. W końcu z jakiś
500-1000km (na tyle Cię oceniam) da się i 500% normy wyciągnąć :))

Podsumowując, sameś sobie osądem, autorytetem i klakierem. Michały trzy
i kaĹźdy taki sam, zgrane doskonale!

Przypominam, że pomyliłeś się w oszacowaniu. Oficjalna Statystyka mówi,
że przejechałem 0km i niech tak zostanie.


Swoją drogą to zabawne być nazwanym teoretykiem przez kogoś, kto
wypowiada się tonem autorytarnym o jeździe w klikach w zimie czego nigdy
sam nie robił... ale widocznie tak musi być.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-04 07:14:43
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 4 Gru, 16:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Podsumowując, sameś sobie osądem, autorytetem i klakierem. Michały trzy
i każdy taki sam, zgrane doskonale!

Michały to były dwa, nie trzy - do podstawówki się nie chodziło?

Przypominam, że pomyliłeś się w oszacowaniu. Oficjalna Statystyka mówi,
że przejechałem 0km i niech tak zostanie.

Nie bądź bezczelny!
Oficjalnie uznałeś mój autorytet w sprawach osądu - więc nie ma
przeproś! Niniejszym roczny przebieg naszego rowerowego Janosika
ustalam na 750km - i tej liczby będziemy się na preclu trzymali w
kolejnych dyskusjach.

Swoją drogą to zabawne być nazwanym teoretykiem przez kogoś, kto
wypowiada się tonem autorytarnym o jeździe w klikach w zimie czego nigdy
sam nie robił... ale widocznie tak musi być.

Najdroższy Janosiku!
Jać nie o kazanie, ale wykład logiczny prosiłem!
W SPD-ach zimą do Krakowa gotówem pojechać, byle nic z niego nie
uronić!
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-04 16:52:46
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-04, Michał Wolff wrote:
On 4 Gru, 16:02, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Podsumowując, sameś sobie osądem, autorytetem i klakierem. Michały trzy
i kaĹźdy taki sam, zgrane doskonale!

Michały to były dwa, nie trzy - do podstawówki się nie chodziło?

Nie. A co to?

Przypominam, że pomyliłeś się w oszacowaniu. Oficjalna Statystyka mówi,
że przejechałem 0km i niech tak zostanie.

Nie bądź bezczelny!
Oficjalnie uznałeś mój autorytet w sprawach osądu - więc nie ma
przeproś! Niniejszym roczny przebieg naszego rowerowego Janosika
ustalam na 750km - i tej liczby będziemy się na preclu trzymali w
kolejnych dyskusjach.

Ja się nie zgadzam. Będę prostował i upierał się, że jest to 0km. Wręcz
więcej - będę ze wszystkich sił dążył do wyniku ujemnego!

Swoją drogą to zabawne być nazwanym teoretykiem przez kogoś, kto
wypowiada się tonem autorytarnym o jeździe w klikach w zimie czego nigdy
sam nie robił... ale widocznie tak musi być.

NajdroĹźszy Janosiku!
Jać nie o kazanie, ale wykład logiczny prosiłem!
W SPD-ach zimą do Krakowa gotówem pojechać, byle nic z niego nie
uronić!

Ale mnie nie ma w Krakowie, jechałbyś nadaremno. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-04 09:08:25
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 4 Gru, 17:52, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Nie. A co to?

Takie miejsce, gdzie panie leją linijkami po łapach tych co mają za
mało kilometrów.

Ja się nie zgadzam. Będę prostował i upierał się, że jest to 0km. Wręcz
więcej - będę ze wszystkich sił dążył do wyniku ujemnego!

Decyzja została podjęta, możesz się co prawda od niej do mnie odwołać
- ale nie liczyłbym na za wiele :)
Tak więc obowiązuje 750km, jeśli chcesz zwiększyć tą liczbę - proszę o
szczegółowe opisy, ze zdjęciami, śladami GPS i przygotowaniem do
odpowiedzi na podchwytliwe pytania.

Ale mnie nie ma w Krakowie, jechałbyś nadaremno. ;)

Ja nawet do Pekinu się ofiaruję!
Tylko nie pozbawiaj nas wywodów o nieprzemijalnej jasności
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-04 04:16:25
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Technika jazdy zimą

No wykaż się. Przytocz fafnaście opinii tytanów o tym, jakie SPD to zło
w zimie! Michał Wolff bez autorytetów się nie liczy!

I znowu osobisty atak, świadczący o pewnych kompleksach autora.

Próba udowodnienia, że z SPD wypniesz się szybciej niż zdejmiesz nogę
z platformy jest komiczna, ale niektórzy zapędzają się tak daleko, że
tego nie są w stanie zauważyć.

Janek, wyłącz mu googla.
Hehe

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-04 04:15:01
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Technika jazdy zimą

Przypomnij mi, ile razy jeździłeś w trudniejszych warunkach w pedałach
zatrzaskowych.

A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału
czy platformy?

A wiesz, że to nie takie proste? W SPD już dawno nie jeżdziłem, więc nie
mam porównania, ale ruch wypinający w Time może iść od razu w dół, bo
ześlizguje się bokiem, z platformy (zwłaszcza takiej bardziej terenowej,
z pinami/papierem ściernym) trzeba nogę wcześniej podnieść.

Janek, nie bluĹşnij mi tu.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-04 02:34:56
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 4 Gru, 04:15, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Janek, nie bluźnij mi tu.

No jak rzadko kiedy drogi Zygmuncie - tym razem zgadzamy się co do
użyteczności SPD zimą :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-12-04 21:51:57
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Technika jazdy zimą

Janek, nie bluźnij mi tu.

No jak rzadko kiedy drogi Zygmuncie - tym razem zgadzamy się co do
użyteczności SPD zimą :))

Świat się kończy... za dwa lata.
Aha, pod warunkiem, że zima to zima, a nie jakaś chlapa. Chyba nikt nie napisał o zapychających się espedach.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-04 23:00:33
Autor: MadMan
Technika jazdy zimą
Dnia Sat, 04 Dec 2010 21:51:57 +0100, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):

Chyba nikt nie napisał o zapychających się espedach.

Nieuważnie czytasz :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-12-04 23:55:59
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Technika jazdy zimą

Chyba nikt nie
napisał o zapychających się espedach.

Nieuważnie czytasz :)

Nie wszystko mi się ładowało.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-03 16:07:35
Autor: Fabian
Technika jazdy zimą
W dniu 03.12.2010 16:03, Michał Wolff pisze:
On 3 Gru, 15:56, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Przypomnij mi, ile razy jeździłeś w trudniejszych warunkach w pedałach
zatrzaskowych.

A Ty odpowiedz na pytanie - z czego zdejmie się nogę szybciej - pedału
czy platformy?

Następna dyskusja bez sensu. Jakie znaczenie ma czy szybciej, nie
wystarczy wystarczająco szybko?

Fabian.

Data: 2010-12-06 09:54:40
Autor: cytawa
Technika jazdy zimą
Michał Wolff pisze:

Minusy SPD zimą to nie jest tylko mniejsze bezpieczeństwo, ale też
dużo mniejszy komfort termiczny, buty (nawet zimowe) są znacznie
zimniejsze od zwykłych. A zimą i tak rzadko jeździ się szybko, więc
potrzeba i zysk z SPD niewielki.

I tu pozwole sie nie zgodzic.
Nigdy mi nie bylo tak wygodnie w zimie jak w SPD. W czasie jazdy po sniegu w lesie SPD pozwala normalnie jechac. Zlodzone pedaly nie sa sliskie. Rowniez na szosie w moim zimowym OK SPD dalo mi wreszcie komfort. Jestem zwolennikiem pedalow jednostronnych wiec nie mam problemu w trudniejszym fragmencie wypiac sie zawczasu. A co do termiki to dobre buty i ochraniacze na 2 godziny mi wystarczaja. Potem musze nieco potuptac z buta.
Jedyne co mi czasem przeszkadza to fakt, ze przy temperaturach tuz ponizej 0 stopni SPD sie dosyc szybko zaladza. Ale jesli sie nie wypinam za czesto to nie ma problemu.
Jan Cytawa

Data: 2010-12-03 16:04:39
Autor: Fabian
Technika jazdy zimą
W dniu 03.12.2010 15:51, Michał Wolff pisze:
On 3 Gru, 00:49, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Nie licząc początków, nie zaliczyłem ani jednej gleby z powodu
niemożności wypięcia się. Ale jak zwykle pewnie wiesz lepiej, w końcu
nie mam żadnych statystyk. Na pewno znajdzie się jakiś mędrzec, który
będzie niekwestionowanym autorytetem i zdecydowanie odradzi.

Odradzanie ma oczywisty powód - nie ma cudów żebyś nogę zdjął szybciej
z zatrzasku niż z platformy. Różnica czasu nie jest wielka, ale w
trudnych zimowych warunkach może oznaczać różnicę pomiędzy glebą i
jazdą. Nie próbuj sprawiać wrażenia, że to parę śmiesznych osób ma
takie zdanie - bo to SPD w zimie jest rzadkością, nie na odwrót.

Trudno przeprowadzić statystki, dziś w drodze do pracy w Gdańsku po
wczorajszych opadach śniegu spotkałem tylko 3 osoby na rowerze, a
jechałem godzinę. Powodem dla którego SPD w zimie jest niepopularne mogą
być koszty zimowych butów, które są droższe, a używa się ich stosunkowo
mało. Więc jak ktoś już chce jeździć zimną - zazwyczaj sporadycznie - to
jeździ w zimowych butach, których używa na co dzień.

Fabian.

Data: 2010-12-03 16:36:07
Autor: Michał Pysz
Technika jazdy zimą
Odradzanie ma oczywisty powód - nie ma cudów żebyś nogę zdjął szybciej
z zatrzasku niż z platformy. Różnica czasu nie jest wielka, ale w
trudnych zimowych warunkach może oznaczać różnicę pomiędzy glebą i
jazdą. Nie próbuj sprawiać wrażenia, że to parę śmiesznych osób ma
takie zdanie - bo to SPD w zimie jest rzadkością, nie na odwrót.

Ciekawe, ja zawsze na zimowe wypady MTB jadę z SPD.
W mieście ich nie używam bo mieszczuch ma tylko platformy.

mp.

Data: 2010-12-03 15:44:03
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-03, Michał Pysz wrote:
Odradzanie ma oczywisty powód - nie ma cudów żebyś nogę zdjął szybciej
z zatrzasku niş z platformy. Róşnica czasu nie jest wielka, ale w
trudnych zimowych warunkach może oznaczać różnicę pomiędzy glebą i
jazdą. Nie próbuj sprawiać wrażenia, że to parę śmiesznych osób ma
takie zdanie - bo to SPD w zimie jest rzadkością, nie na odwrót.

Ciekawe, ja zawsze na zimowe wypady MTB jadę z SPD.
W mieście ich nie używam bo mieszczuch ma tylko platformy.

Michał wie lepiej. Zaraz Ci wygarnie jakimś autorytetem i zobaczysz.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-03 08:29:23
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 16:44, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Michał wie lepiej. Zaraz Ci wygarnie jakimś autorytetem i zobaczysz.

Kolejny raz sprowadzasz dyskusję do absurdu i personalnych zaczepek.
Otóż nie Michał wie lepiej - tylko większość zimowych rowerzystów ma
takie zdanie, precel nie jest w żaden sposób reprezentatywny. Na moje
oko, najmniej 90% zimowych rowerzystów nie używa SPD, znam co najmniej
parę osób, które w lecie na SPD jeżdżą, a w zimie nie.

Tak więc zejdź na ziemię kolego Srzednicki.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 18:12:22
Autor: Saurus
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-03 17:29, Michał Wolff pisze:
Na moje oko, najmniej 90% zimowych rowerzystów nie używa SPD, znam co najmniej
parę osób, które w lecie na SPD jeżdżą, a w zimie nie.

A co daje Ci prawo z góry uznać że z przytoczonego właśnie powodu, że ze względu na czas wypięcia? Ja tylko i wyłącznie dlatego, że prawdziwe zimowe buty "piesze" są porządnie ocieplone, szczelne i generalnie lepiej przystosowane do prawdziwej zimy. Latem zdarza mi się więcej poważnych poślizgów (po deszczu w mieście) bo się ich tak nie spodziewam i jeżdżę znacznie szybciej. I jakoś nie leżę ciągle wpięty w pedały (a nawet nigdy, przy upadkach gdzie jechałem zbyt szybko by _jakkolwiek_ skutecznie zareagować obie nogi miałem jakoś ZAWSZE wypięte).

Data: 2010-12-03 11:35:44
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 18:12, Saurus <saurus8USUN...@gmail.com> wrote:

A co daje Ci prawo z góry uznać że z przytoczonego właśnie powodu, że ze
względu na czas wypięcia?

Rozmowy z co najmniej kilkoma posiadaczami :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 20:46:16
Autor: Saurus
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-03 20:35, Michał Wolff pisze:
Rozmowy z co najmniej kilkoma posiadaczami :))

A już na samym preclu masz co najmniej kilka osób które zmieniły ze względu na komfort samych butów a nie wypinanie (*). I co teraz?

* zresztą jak dla mnie pedały klatkowe z "ząbkowaną" krawędzią trzymają buty na tyle dobrze przy miejskiej jeździe że w mieszczuchu już SPD w ogóle nie używam, co nie znaczy że nie jeżdżę już w SPD w mieście

Data: 2010-12-03 12:12:54
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 20:46, Saurus <saurus8USUN...@gmail.com> wrote:

A już na samym preclu masz co najmniej kilka osób które zmieniły ze
względu na komfort samych butów a nie wypinanie (*). I co teraz?

No chyba znasz moje zdanie na temat reprezentatywności precla?
Swoich opinii na różne rowerowe sprawy nie wyciągam na podstawie tej
grupy; zdecydowanie za dużo tu ludzi którzy przedkładają gadanie o
rowerze nad jeżdżenie na nim; a szczególnie zimą jest to widoczne.
Jazda 10km do pracy w odśnieżonym mieście to trochę za mało na
wiarygodną opinię.

Czytałem wiele relacji z różnych zimowych mniej i bardziej
ekstremalnych wyjazdów - zatrzasków nie używał niemal nikt, na
podstawie tego i swoich doświadczeń piszę o przewadze platform zimą..
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 16:54:44
Autor: Michał Pysz
Technika jazdy zimą
Michał wie lepiej. Zaraz Ci wygarnie jakimś autorytetem i zobaczysz.

Wiem, ale nie planuję z nim dyskutować, on zawsze wie lepiej.
Chciałem tylko zaznaczyć, że jestem taki co SPD używa też w zimie wbrew jego opinii, że nikt taki nie istnieje ;-)

mp.

Data: 2010-12-03 22:19:51
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Technika jazdy zimą
Michał Wolff, Fri, 3 Dec 2010 06:51:01 -0800 (PST), pl.rec.rowery:
Nie próbuj sprawiać wrażenia, że to parę śmiesznych osób ma
takie zdanie - bo to SPD w zimie jest rzadkością,

Cena butów, oczywiście, nie gra tutaj roli, nie wspominając o niechęci do
podejmowania prób odmrażania sobie stóp. Głównie dlatego, że Michał Wolff
nie uwzględnił ich w swoich statystykach.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2010-12-04 02:52:10
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 22:19, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Cena but w, oczywi cie, nie gra tutaj roli, nie wspominaj c o niech ci do
podejmowania pr b odmra ania sobie st p. G wnie dlatego, e Micha Wolff
nie uwzgl dni ich w swoich statystykach.

Ba! Niektórzy to nawet wydają 400zł na Defrostery, ale tak ich
zniszczyć nie chcą, że zimą w ogóle nie jeżdżą :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-12-04 11:01:50
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-04, Michał Wolff wrote:
On 3 Gru, 22:19, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Cena but w, oczywi cie, nie gra tutaj roli, nie wspominaj c o niech ci do
podejmowania pr b odmra ania sobie st p. G wnie dlatego, e Micha Wolff
nie uwzgl dni ich w swoich statystykach.

Ba! Niektórzy to nawet wydają 400zł na Defrostery, ale tak ich
zniszczyć nie chcą, że zimą w ogóle nie jeżdżą :))

W kwestii zużywania się Defrosterów - nie ma ktoś do
odstąpienia/sprzedania korków do butów Speca? U mnie się starły prawie
do podeszwy już, a w śniegu potrafią bardzo pomóc.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-03 10:03:39
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Michał Wolff napisał:
Nie przekonuje mnie taki tekst zupełnie, dopóki nie zobaczę nie uwierzę.

Twój problem :)

I proszę nie obrażać inteligencji czytających tekstami, że z SPD wypina się równie szybko co zdejmuje nogę z platformy.

A ktoś tak pisał? Tak, masz rację, w dyskusji akademickiej zapewne zdjęcie nogi z platformy trwa krócej niż wypięcie z SPD (pewnie są to jakieś milisekundy albo inne mikroczorty). Co nie zmienia postaci rzeczy, że wypięcie SPD i tak jest błyskawiczne. I tyle.

SPD zmieniam na platformy w 3 przypadkach:
a) jazda po żywym lodzie np. po zamarzniętym jeziorku - bo wtedy tak często się człowiek podpiera, że samo wpinanie jest zwyczajnie nieekonomiczne, a i tak często się ślizga z wypiętą stopą tuż przy lodzue (asekuracja)
b) jazda po terenie z luźnym śniegiem - bo blok i pedał zapychają się od chodzenia i podpierania i przestają działać
c) jazda w ekstremalnych temperaturach przez dłuższy czas - bo generalnie buty SPD nie gwarantują dobrej izolacji od zimna, a chamskie trapery i owszem.

Natomiast w większości przypadków czyli normalna jazda po mieście zimą czy zimowe wycieczki terenowe po względnie ubitym śniegu (bo i tak w luźnym w zasadzie nie da się jechać), buty SPD "dają radę". Zauważ że latem w terenie, zwłaszcza na technicznych korzenistych kamiennych trasach, od popełnienia błędu do podpórki / gleby mija tak samo mały czasu jak w przypadku gleby zimą, zawsze jest to dosłownie ułamek sekundy. I jednak "wszyscy" jeżdżą w SPD, bo co by nie mówić to genialne rozwiązanie, but wypina się w zasadzie natychmiast.

A argument o wypinaniu nogi na TdF to jest taki sobie, bo czy to na platformach czy na SPD i mi zdarza się na błotnistej trasie lub w ostrych zakrętach "jechać" wypiętą nogą tuż nad ziemią dla asekuracji. Ale nie ma to związku z czasem wypięcia buta (czy też zdjęcia z platformy) ale z łatwiejszą kontrolą, kiedy przewidujesz duże prawd. gleby noga przy ziemi może uratować tyłek.

Oczywiście i tak każdy wyrobi sobie swoje własne zdanie na podstawie własnych doświadczeń zimowych. I dlatego też uważam że dyskusja dyskusją, ale nic nie zastąpi realnego treningu. Jeden będzie uwialbiał zimową jazdę, ale są też tacy nawet tu na preclu którzy chowają rower i wracają do niego na wiosnę.

Pzdr
A.

Data: 2010-12-03 06:57:50
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 10:03, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

A kto tak pisa ? Tak, masz racj , w dyskusji akademickiej zapewne zdj cie
nogi z platformy trwa kr cej ni wypi cie z SPD (pewnie s to jakie
milisekundy albo inne mikroczorty). Co nie zmienia postaci rzeczy, e
wypi cie SPD i tak jest b yskawiczne. I tyle.

Ale w zimie zdarzają się sytuacje (miałem ostatnio co najmniej kilka),
gdy nie spodziewasz się poślizgu/dziury itd. - a jednak je zaliczasz,
wtedy noga automatycznie, odruchowo asekuruje od upadku, w SPD
niestety leżysz, bo nie da się aż tak szybko z niego wypiąć. Na
drogach poza miastem trafiają się długie odcinki zmrożonego na beton
nierównego śniegu, gdzie cały czas trzeba się liczyć z taką sytuacją,
w SPD musiałbyś jechać wypięty na długich kawałkach - a to wygodne nie
jest. Na drodze gleba to nie jest to samo co w terenie - bać się
należy nie tyle samego upadku, co wpadnięcia pod samochód w wyniku
niekontrolowanego poślizgu, dlatego uważać trzeba dużo bardziej niż w
mieście (znaczne lepiej odśnieżone ulice) czy terenie.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 16:30:00
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Michał Wolff napisał:
noga automatycznie, odruchowo asekuruje od upadku, w SPD niestety leżysz, bo nie da się aż tak szybko z niego wypiąć.

No widzisz. "Niestety" nie leżę. A jeśli leżę, a zdarza mi się zwłaszcza w zimie choć i w lecie czasem, to bynajmniej  nie z powodu niedostatecznie szybkiego wypinania nogi z SPD. Już wspominałem że skoro zdążam się wypiąć latem to dokładnie tak samo zdążam zimą, bo mechanizm SPD działa identycznie każdego dnia roku. SPD wypina mi się automatycznie, z odruchowego strachu przed glebą, w mgnieniu oka, dokładnie tak samo jak ze zwykłego pedału (a nawet jeśli o milisekundy później, to nie ma to wpływu na efekt końcowy wszak o to chodzi). Więc nie mogę się zgodzić że to akurat prędkość wypinania ma decydować o zaniechaniu SPD w zimie. To inne wady SPD, o których już tu było, mogą zdecydować o odłożeniu ich na półkę.

A zresztą... panowie, więcej fantazji! Jak się w zimie nie przewrócisz to taka zima się nie liczy.

Alfer mówi EOT, bo wszystko w temacie powiedział. I zaraz wsiada na rower z SPDami i kolejny zimowy dzień w nich zalicza :-)

A.

Data: 2010-12-06 09:55:04
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Aleście flejma rozpętali, no nie mogę :-) Ale do rzeczy.

Wczoraj poleciałem do Kampi. Warunki rowerowe nienajłatwiejsze: dużo śniegu, dobrze ubity tylko na początku puszczy, im dalej w las tym coraz trudniej. Akurat wczoraj był mróz i śnieg był sypki co spowodowało że paradoksalnie lepiej się jechało bokiem po nienaruszonym śniegu niż po ubitym środku, gdzie momentami rower jeździł na boki jak pijany koń a czasem zapadał się w częściowo rozdeptany śnieg i jechać się nie dało.

W sypkim śniegu mimo niezliczonej liczby podpórek SPD działa bez zarzutu. Wystarczy czasem trzepnąć butem o pedał i wszystko gra, nie zapycha się. Tradycyjną wadą jest wychłodzenie stopy, w każdym razie u mnie to jest "pięta achillesowa" jazdy w mrozie, cały jestem rozgrzany (aż pozbywałem się stopniowo rękawiczek i czapki), ale stopy marzną. Natomiast co do zbyt wolnego wypinania się - zero problemów. Jak wyżej, podpórek zaliczyłem dziesiątki jak nie więcej, ani jednej gleby. Nie ma co demonizować SPD pod tym względem. Z kolei bezwzględnie trzeba zaliczyć do plusów zaletę SPD, czyli ciągnięcie pedału w górę. Tak, czytałem precla że SPD niby nie ciągnie pedału, łorewer. Mam porównanie z jazdą w platformach po śniegu i właśnie tego mi najbardziej brakowało, na platformach jest coś w rodzaju martwej strefy a SPD jednak daje kopa w ciężkich momentach kiedy rower ma prędkość niemal zerową i jedzie niemal po osie w śniegu. A akurat w przypadku walki ze śniegiem to się bardzo przydaje, miałem wrażenie że tylko dzięki pomocy SPD w niektórych miejscach dało się wyjechać ze śniegu, zwłaszcza po podpórce.

Suma sumarum, (mój) bilans plusów i minusów przemawia za używaniem SPD zimą. No i tyle wymądrzania.

A.

Data: 2010-12-06 07:57:46
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 09:55, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Wczoraj polecia em do Kampi. Warunki rowerowe nienaj atwiejsze: du o niegu,
dobrze ubity tylko na pocz tku puszczy, im dalej w las tym coraz trudniej..

Ale to są ciągle inne warunki niż te o których ja pisałem. Podstawowa
różnica między jazdą ruchliwą drogą a terenem - jest taka, że w
pierwszym przypadku upadek czy nawet niewielka zmiana kursu wskutek
poślizgu może być dużo niebezpieczniejsze w skutkach, więc i uważa się
o niebo bardziej. Możliwe, że z Twojego punktu widzenia to wygląda
inaczej, moje doświadczenia i wielu rowerzystów których znam  - mówią
coś zupełnie innego, na SPD w ogóle nie czułbym się bezpiecznie i
dlatego zdecydowanie odradzam ten wynalazek na zimę.

A inna sprawa, że ja w ogóle nie jestem entuzjastą zatrzasków, poza
jazdą czysto sportową w jeździe po asfalcie - nic wielkiego to nie
daje; nieraz porównywałem swoje osiągi z zatrzaskami i bez - żadnych
różnic nie było, więc owe "legendarne" zalety uważam za mocno
przereklamowane. W terenie niewykluczone że przydaje się bardziej,
mało tak jeżdżę i specjalnie się tym nie interesuję.

Co do ciągnięcia w górę - badania przeprowadzone na kolarzach (a więc
tych którzy muszą kręcić w najbardziej efektywny sposób) - pokazują,
że ma to pewne znaczenie jedynie w MTB, na szosie w ten sposób się nie
jeździ - bo jest to zwyczajnie mniej wydajne niż klasyczne kręcenie z
wysoką kadencją.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-06 16:17:13
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-06, Michał Wolff wrote:
[..]
Co do ciągnięcia w górę - badania przeprowadzone na kolarzach (a więc
tych którzy muszą kręcić w najbardziej efektywny sposób) - pokazują,
że ma to pewne znaczenie jedynie w MTB, na szosie w ten sposób się nie
jeździ - bo jest to zwyczajnie mniej wydajne niż klasyczne kręcenie z
wysoką kadencją.

A to nawet ciekawe. Ale z tego, co się orientuję, to wszyscy szosowcy na
wyścigach jak jeden mąż zasuwają w klikach, nie mówiąc już o torowcach,
którzy bywają już zupełnie na sztywno przyspawani do pedałów. Więc coś
to chyba daje, czy zbiorowa sugestia?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-06 08:33:38
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 17:17, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

A to nawet ciekawe. Ale z tego, co się orientuję, to wszyscy szosowcy na
wyścigach jak jeden mąż zasuwają w klikach, nie mówiąc już o torowcach,
którzy bywają już zupełnie na sztywno przyspawani do pedałów. Więc coś
to chyba daje, czy zbiorowa sugestia?

Czytaj ze zrozumieniem, przecież wyraźnie zaznaczyłem, że właśnie w
jeździe sportowej ma to sens (co wcale nie oznacza mitycznych zysków z
ciągnięcia do góry). SPD pomaga przy efektywnym kręceniu z wysoką
kadencją, łatwiej utrzymać w nich taki rytm, do tego zawody to setki
nagłych przyspieszeń, próby urwania się, finisze itd. - i nie można
sobie pozwolić na nogę nagle spadającą z pedału. W kolarstwie torowym
jest to wręcz kluczowa sprawa - dlatego zawodnicy w części konkurencji
mocują stopy na stałe, w razie wypadku (a nierzadko się zdarzają)
częste sa tego typu widoki
http://www.dailymail.co.uk/sport/othersports/article-1318132/COMMONWEALTH-GAMES-2010-Olympic-silver-medalist-Ross-Edgar-crashes-keirin.html

Data: 2010-12-07 08:31:44
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
Jan Srzednicki wrote:
On 2010-12-06, Michał Wolff wrote:
[..]
Co do ciągnięcia w górę - badania przeprowadzone na kolarzach (a więc
tych którzy muszą kręcić w najbardziej efektywny sposób) - pokazują,
że ma to pewne znaczenie jedynie w MTB, na szosie w ten sposób się nie
jeździ - bo jest to zwyczajnie mniej wydajne niż klasyczne kręcenie z
wysoką kadencją.

A to nawet ciekawe. Ale z tego, co się orientuję, to wszyscy szosowcy na
wyścigach jak jeden mąż zasuwają w klikach, nie mówiąc już o torowcach,
którzy bywają już zupełnie na sztywno przyspawani do pedałów. Więc coś
to chyba daje, czy zbiorowa sugestia?


Rozumiem - kliki + JS = szosowiec/torowiec? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-07 13:30:23
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-07, Coaster wrote:
Jan Srzednicki wrote:
On 2010-12-06, Michał Wolff wrote:
[..]
Co do ciągnięcia w górę - badania przeprowadzone na kolarzach (a więc
tych którzy muszą kręcić w najbardziej efektywny sposób) - pokazują,
że ma to pewne znaczenie jedynie w MTB, na szosie w ten sposób się nie
jeździ - bo jest to zwyczajnie mniej wydajne niż klasyczne kręcenie z
wysoką kadencją.

A to nawet ciekawe. Ale z tego, co się orientuję, to wszyscy szosowcy na
wyścigach jak jeden mąż zasuwają w klikach, nie mówiąc już o torowcach,
którzy bywają już zupełnie na sztywno przyspawani do pedałów. Więc coś
to chyba daje, czy zbiorowa sugestia?

Rozumiem - kliki + JS = szosowiec/torowiec? ;-)

Nie mam zielonego pojęcia, co chciałeś przekazać.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-06 17:46:49
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
Ale to są ciągle inne warunki niż te o których ja pisałem. Podstawowa
różnica między jazdą ruchliwą drogą a terenem - jest taka, że w
pierwszym przypadku upadek czy nawet niewielka zmiana kursu wskutek
poślizgu może być dużo niebezpieczniejsze w skutkach, więc i uważa się
o niebo bardziej. Możliwe, że z Twojego punktu widzenia to wygląda
inaczej, moje doświadczenia i wielu rowerzystów których znam  - mówią
coś zupełnie innego, na SPD w ogóle nie czułbym się bezpiecznie i
dlatego zdecydowanie odradzam ten wynalazek na zimę.

Mieszasz ludziom w głowach tymi swoimi radami. Ja przejeździłem trzy zimy w kurierce wyłącznie w SPD, niezależnie od warunków. Mimo dyskomfortu związanego z zimnem nie zamieniłbym SPD na platformy bo nie umiem już jeździć bez zatrzasków. Brakuje mi kontroli, nogi uciekają z pedałów. Co do wypinania to jak sprężyny nie są za bardzo ściśnięte a nogi są wytrenowane to wypinanie jest ODRUCHOWE. Przy zachwianiu można się wypiąć-podeprzeć-pojechać-zapiąć.

A inna sprawa, że ja w ogóle nie jestem entuzjastą zatrzasków, poza
jazdą czysto sportową w jeździe po asfalcie - nic wielkiego to nie
daje; nieraz porównywałem swoje osiągi z zatrzaskami i bez - żadnych
różnic nie było, więc owe "legendarne" zalety uważam za mocno
przereklamowane. W terenie niewykluczone że przydaje się bardziej,
mało tak jeżdżę i specjalnie się tym nie interesuję.

Nie jesteś entuzjastą, porobiłeś jakieś własne porównania i teraz tę miarkę przykładasz do innych. I jesteś rzeczywiście szalenie autorytatywny... Jednak są chyba rzeczy, których nie przetestowałeś, nieprawdaż? Bo mnie zatrzaski bardzo ułatwiały życie jak codziennie śmigałem na dolny mokotów i z powrotem pod górę Dolną, Spacerową czy Belwederską... w każdą pogodę.

Co do ciągnięcia w górę - badania przeprowadzone na kolarzach (a więc
tych którzy muszą kręcić w najbardziej efektywny sposób) - pokazują,
że ma to pewne znaczenie jedynie w MTB, na szosie w ten sposób się nie
jeździ - bo jest to zwyczajnie mniej wydajne niż klasyczne kręcenie z
wysoką kadencją.

Ty po prostu musisz mieć ostatnie słowo, nie? Zapracowałeś sobie u mnie na ksywkę: Michał "Ostatnie Słowo" Wolff, autorytet. Ludzie Ci piszą, że wolą spd, że mają kontrolę, że ciągną te pedały w górę - Ty podsuwasz wyniki badań ze sportu wyczynowego i mówisz, że to nie ma przełożenia na codzienne życie. I odradzasz!
W ogóle to prześledziłem ten wątek z czysto klinicznej ciekawości i naprawdę mnie zdumiewa, że tacy ludzie jak Ty, czy JS (inteligentni, wykształceni, umiejący się wysławiać) tracą tyle czasu na idiotyczne przepychanie się w dyskusji i walkę o ostatnie słowo. Obawiam się, że niedługo poziom waszych dyskusji jeszcze spadnie...



--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-06 09:17:27
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 17:46, Wojtek Sobociński <sob...@gazeta.pl> wrote:

Mieszasz ludziom w g�owach tymi swoimi radami.

Takie uwagi to sobie daruj drogi człowieku. Ja przedstawiam SWOJE
zdanie, oparte na MOICH doświadczeniach. To że nie musi sie zgadzać z
Twoim - to inna sprawa. Póki co to takich jak ja (nie stosujących SPD
zimą) jest znacznie więcej niż takich jak Ty, radziłbym o tym
pamiętać. To platforma jest normą (i zimą i latem), a nie SPD.

wytrenowane to wypinanie jest ODRUCHOWE.

Naucz tego odruchu sporą część zawodników DH :))
Dla jednego jest, dla drugiego nie jest, więc nie zapędzaj się za
daleko. Jak wspominałem sa kolarze (pięć razy lepiej od Ciebie
wytrenowani), którzy jednak na śliskich zjazdach jadą z wypiętą nogą.

Nie jeste� entuzjast�, porobi�e� jakie� w�asne por�wnania i teraz t�
miark� przyk�adasz do innych. I jeste� rzeczywi�cie szalenie
autorytatywny.

Oczywiście, że tak, zawsze taki byłem i jestem, jak wierzę w swoje
zdanie to go bronię. Pamiętaj o tym co Ci już napisałem - to Ty ze
swoimi SPD jesteś w zdecydowanej mniejszości - nie ja, precel nijak
się ma do realnego świata - to że tu się zebrała grupka "miłośników
Michała Wolffa", a ja jeden bronię platform - to żaden dowód na
powszechność Waszych doświadczeń; tak samo dobre jest moje zdanie, jak
i Wasze. Wysłuchując takich ekspertów jak Wy (bo na preclu
zakwestionowanie SPD to czysta herezja, wystarczy z czymś takim
wyjechać, zaraz się tworzy wątek na 100 postów) kiedyś wyrzuciłem w
błoto kilkaset złotych i w efekcie miałem pół roku bez roweru w wyniku
kontuzji. Dlatego DUŻO LEPIEJ będzie jak mniej obeznani w kwestiach
rowerowych ludzie poznają argumenty obu stron, a nie tylko
bezrefleksyjnie przyjmą dogmat o cudownych właściwościach SPD. Może
taka dyskusja kogoś skłoni do zastanowienia się czy aby na pewno jest
mu taki wynalazek do szczęścia potrzebny, co mu przy jego stylu jazdy
da itd.; a nie jak ja kiedyś wyczytując same laurki - straci kupę
pieniędzy i nerwów.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-12-06 17:37:16
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-06, Michał Wolff wrote:

Oczywiście, że tak, zawsze taki byłem i jestem, jak wierzę w swoje
zdanie to go bronię. Pamiętaj o tym co Ci już napisałem - to Ty ze
swoimi SPD jesteś w zdecydowanej mniejszości - nie ja, precel nijak
się ma do realnego świata - to że tu się zebrała grupka "miłośników
Michała Wolffa", a ja jeden bronię platform - to żaden dowód na
powszechność Waszych doświadczeń; tak samo dobre jest moje zdanie, jak
i Wasze. Wysłuchując takich ekspertów jak Wy (bo na preclu
zakwestionowanie SPD to czysta herezja, wystarczy z czymś takim
wyjechać, zaraz się tworzy wątek na 100 postów)

Ależ nie. Problemem nie było zakwestionowanie przydatności SPD dla
wszystkich. Problemem było, że autorytarnym tonem stwierdziłeś, że SPD
się do jazdy w zimie nie nadaje.

kiedyś wyrzuciłem w błoto kilkaset złotych i w efekcie miałem pół roku
bez roweru w wyniku kontuzji.

Aaaa, więc o to chodzi. Masz do nas (?) pretensje, że nabawiłeś się
kontuzji przez SPD. Normalnie rewelka.

Dlatego DUŻO LEPIEJ będzie jak mniej obeznani w kwestiach rowerowych
ludzie poznają argumenty obu stron, a nie tylko bezrefleksyjnie
przyjmą dogmat o cudownych właściwościach SPD.

Przypomnij mi, kto i kiedy wygłaszał tutaj dogmat o cudownych
właściwościach SPD bez doprecyzowania, że chodzi o własne doświadczenia.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-06 10:36:28
Autor: Marek
Technika jazdy zimą
W długich (i gorących) wątkach słowny ping-pong zaczyna żyć własnym
życiem :).
Ten wątek dotyczy techniki jazdy zimą, a przesadnie rozbudowany aspekt
SPD zaczął się od kwestii "czy warto odkręcać zatrzaski na zimę?"
Raczej nikt tu nikogo do SPD nie zachęca ani nie zniechęca. Wydaje mi
się, że rzecz dotyczy tych, którzy jeżdżą latem na zatrzaskach i mają
już w tej kwestii własne zdanie.

--
Marek

Data: 2010-12-06 11:27:27
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 18:37, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Ależ nie. Problemem nie było zakwestionowanie przydatności SPD dla
wszystkich. Problemem było, że autorytarnym tonem stwierdziłeś, że SPD
się do jazdy w zimie nie nadaje.

Bo dokładnie tak uważam, a nie zwykłem dyskutować jak panienka na
wydaniu, która chce się każdemu spodobać.

Aaaa, więc o to chodzi. Masz do nas (?) pretensje, że nabawiłeś się
kontuzji przez SPD. Normalnie rewelka.

Ty to jeszcze wtedy w majtki robiłeś i na rowerku Bobo zasuwałeś :)
Wtedy jeszcze sam miałem małe doświadczenie i dlatego byłem za łatwo
podatny na tego typu mądrości, uznałem że skoro ma to tutaj takie
doskonałe recenzje - to musi to byś produkt warty dużej inwestycji. A
tymczasem rzeczywistość okazała się bolesna - osiągów nie zwiększyłem
za grosz, a do tego dorobiłem się ciężkiej kontuzji w wyniku źle
ustawionych bloków, wygoda jazdy w mieście z ciągłym wypinaniem się
była zerowa, a w zimie to już totalna pomyłka (marznące stopy,
zapychające się bloki, dla wielu za niebezpieczne). Dlatego odtąd
zawsze ostrzegam ludzi przed za szybką decyzją zakupu i reaguję na
idiotyczne teksty uznające SPD za coś całkowicie obowiązkowego jak ten
Marcusa - od którego się zaczęła się ta decyzja

Przypomnij mi, kto i kiedy wygłaszał tutaj dogmat o cudownych
właściwościach SPD bez doprecyzowania, że chodzi o własne doświadczenia.

To jest n-ta zaciekła dyskusja na temat SPD, gdzie muszę odpierać
argumenty wszystkich preclowych mistrzów dwóch kółek; stąd moja teza o
dogmacie tu obowiązującym jest jak najbardziej prawdziwa. A jest to o
tyle ciekawe, że w realnym świecie SPD jest daleko za platformami.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-12-07 09:56:28
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Michał Wolff napisał:
w realnym świecie SPD jest daleko za platformami.

Co dokładnie masz na myśli? Porównanie liczebne biorące pod uwagę wszystkich rowerzystów? Jjeśli tak to zgoda,bo jeśli (załóżmy) 70% wszystkich rowerzystów to niedzielni rowerzyści, to wiadomo że domyślnie używają platform czyli normalnych pedałów, gdyż takie są zamontowane we wszystykich makrokeszach a nawet w większości tańszych rowerów markowych.

Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę bardziej zaawansowanych rowerzystów - tu dodam, że operuję grupą terenową, chociaż akurat szosowcy chyba wyglądają podobnie - to SPD jest w ogromnej przewadze. W górach spotkać "górala" bez klików to niemal zjawisko. Zresztą wystarczy pójść na pierwszy lepszy maraton rowerowy żeby posłuchać na starcie odgłosu setek wpinanych klików. "Wszyscy" mają kliki.

Obecnie nie wyobrażam sobie jazdy po terenie bez SPD. Tutaj:
http://www.alfer.pl/Zako09/imagepages/image51.html
polecieliśmy na super-lajtową terenową wycieczkę w dolinie Chochołowskiej, na makrokeszach z wypożyczalni. Pal diabli że makrokesze, ale jazda na zwykłych pedałach czy to na deilkatniuśkim podjeździe, czy na takim samym zjeździe była zwyczajnie niebezpieczna. Noga przyzwyczaja się do wpięcia, to jest odruch. Zresztą kiedyś udało mi się rozwalić porządnie twarz dzięki temu, że noga była nie wpięta (przed erą klików). Moja ukochana, lamerka z początku, broniła się przed SPD nogami i rękami, obecnie bez SPD nie pójdzie na rower. Tak Coaster, wiem co teraz chcesz powiedzieć i oczywiście w pewneym sensie masz rację, a;e daruj sobie bo nie w tym rzecz :-) Chodzi o to, że SPD jest wynalazkiem pierwszej klasy, w mojej opinii to jedno z 3 najważniejszych wynalazków rowerowych ułatwiających jazdę a nawet można powiedzieć że zwiększających jej bezpieczeństwo.

SPD mają minusy, każdy o tym wie. Trzeba używać specjalnych butów, "nie da się" jechać na platformach, w zimie jest zimno, są drogie i coś tam jeszcze. Niemniej jest to urządzenie tak przydatne, że nawet jeśli znajdą się przeciwnicy lub zniechęceni - tu cytat "kiedyś wyrzuciłem w błoto kilkaset złotych i w efekcie miałem pół roku bez roweru w wyniku kontuzji" - to przynajmniej w MTB kliki to absolutny standard i nic tego nie zmieni. A jakby nie było, MTB jest znacznie mocniejszym wyznacznikiem dużych potrzeb sprzętowych niż treking czy miastowe jeżdżenie, gdzie można jechać na "beleczym" i się da.

Oczywiście 20 lat temu MTB obywało się bez klików, ale także bez amorów 120 mm, a kiedyś to nawet bez przerzutek, ale prosze nie sprowadzajmy dyskusji do absurdu :-)

Pzdr
A.

Data: 2010-12-07 03:15:43
Autor: Marek
Technika jazdy zimą
Alfer:

Oczywiście 20 lat temu MTB obywało się bez klików...

....ale nie z gołym pedałem, bo stabilność nogi na pedale zawsze była
sprawą kluczową. Po prostu jeździło się z noskami. I wtedy podparcie
się było sztuką :).

--
Marek

Data: 2010-12-07 12:48:24
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Marek napisał:
Po prostu jeździło się z noskami. I wtedy podparcie się było sztuką :).

Otóż to. W tym roku na zjeździe z Zelenego Plesa jadący przede mną "zawodnik" był w noskach. Wykonał podręcznikowe OTB, bo rower chwycił go za buty i nie chciał puścić. To jest dopiero dramat, lecisz na kamole uwiązany stopami do kilkunastu kilogramów złomu. I w takim przypadku zgodzę się że czas wypięcia jest krytyczny i w cięższych warunkach powinno się zdjąć nosek i jechać na samym pedale. No ale SPD to inna bajka, z książki o zupełnie innych bohaterach :-)

Zresztą dobrze że przypomniałeś, na SPD przeszedłem ze 13 lat temu z nosków właśnie i wtedy dopiero odważyłem się walczyć z terenem a nie z pokorą przyjmować jego wyroki :-)

A.

Data: 2010-12-07 15:12:01
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
On 12/7/10 12:48 PM, Alfer_z_pracy wrote:
[...] To jest dopiero dramat, lecisz na kamole
uwiązany stopami do kilkunastu kilogramów złomu. [...]

Kamole _w_zimie_*? Chyba 'odplynales' na kamienista plaze? ;-)

*"Technika jazdy zima"


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-07 15:28:05
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Coaster napisał:
Kamole _w_zimie_*? Chyba 'odplynales' na kamienista plaze? ;-)

*"Technika jazdy zima"

Noo, opisywałem zdarzenie letnie. Masz rację, w noskach zimą lecisz tylko na śnieg. Gorzej, jak pod nim jest kamień / kosz na śmieci / wściekły rotwajler!

A.

Data: 2010-12-07 15:50:00
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
On 12/7/10 3:28 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał:
Kamole _w_zimie_*? Chyba 'odplynales' na kamienista plaze? ;-)

*"Technika jazdy zima"

Noo, opisywałem zdarzenie letnie. Masz rację, w noskach zimą lecisz
tylko na śnieg. Gorzej, jak pod nim jest kamień / kosz na śmieci /
wściekły rotwajler!


Ano. W kwestii wypinania/bezpieczenstwa noski sa najmniej 'bezpiecznym koncu'. Na najbardziej 'bezpiecznym koncu' sa platformy a w srodku SPD.

PS. Kiedy spotkales wscieklego rotwailera pod sniegiem? ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-07 16:04:10
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Coaster napisał:
PS. Kiedy spotkales wscieklego rotwailera pod sniegiem? ;-)

Ostatnio w sobotę. A w ogóle to często, niemal za każdym razem. Dlatego jeżdżę w SPD!

A.

Data: 2010-12-07 16:05:14
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
On 12/7/10 4:04 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał:
PS. Kiedy spotkales wscieklego rotwailera pod sniegiem? ;-)

Ostatnio w sobotę. A w ogóle to często, niemal za każdym razem. Dlatego
jeżdżę w SPD!

Wyciagasz falszywe wnioski. Wlasnie dlatego go spotykasz, ze jezdzisz w SPD.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-07 15:18:16
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-07, Coaster wrote:
On 12/7/10 4:04 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał:
PS. Kiedy spotkales wscieklego rotwailera pod sniegiem? ;-)

Ostatnio w sobotę. A w ogóle to często, niemal za każdym razem. Dlatego
jeżdżę w SPD!

Wyciagasz falszywe wnioski. Wlasnie dlatego go spotykasz, ze jezdzisz w SPD.

Wyciągasz fałszywe spotkania. Właśnie dlatego go jeździ, że wnioskuje w
SPD.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-07 16:22:56
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
On 12/7/10 4:18 PM, Jan Srzednicki wrote:
On 2010-12-07, Coaster wrote:
On 12/7/10 4:04 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał:
PS. Kiedy spotkales wscieklego rotwailera pod sniegiem? ;-)

Ostatnio w sobotę. A w ogóle to często, niemal za każdym razem. Dlatego
jeżdżę w SPD!

Wyciagasz falszywe wnioski. Wlasnie dlatego go spotykasz, ze jezdzisz w SPD.

Wyciągasz fałszywe spotkania. Właśnie dlatego go jeździ, że wnioskuje w
SPD.

Spotykasz falszywe wyciagi. Wlasnie dlatego je spotykasz, ze jezdzisz z SLD.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-07 17:14:52
Autor: Rafał Wawrzycki
Technika jazdy zimą
Dnia 07 gru 2010 w liście [news:idljiu$9ud$1news.supermedia.pl]
Coaster [manypeny@mac.com] napisał(a):
Ostatnio w sobotę. A w ogóle to często, niemal za każdym razem.
Dlatego jeżdżę w SPD!

Wyciagasz falszywe wnioski. Wlasnie dlatego go spotykasz, ze
jezdzisz w SPD.

Wyciągasz fałszywe spotkania. Właśnie dlatego go jeździ, że
wnioskuje w SPD.

Spotykasz falszywe wyciagi. Wlasnie dlatego je spotykasz, ze
jezdzisz z SLD.

Pfff! Właśnie oplułem monitor. Nie mogię z wami ;)

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2010-12-08 08:02:09
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
Rafał Wawrzycki wrote:
Dnia 07 gru 2010 w liście [news:idljiu$9ud$1news.supermedia.pl]
Coaster [manypeny@mac.com] napisał(a):
Ostatnio w sobotę. A w ogóle to często, niemal za każdym razem.
Dlatego jeżdżę w SPD!
Wyciagasz falszywe wnioski. Wlasnie dlatego go spotykasz, ze
jezdzisz w SPD.
Wyciągasz fałszywe spotkania. Właśnie dlatego go jeździ, że
wnioskuje w SPD.

Spotykasz falszywe wyciagi. Wlasnie dlatego je spotykasz, ze
jezdzisz z SLD.

Pfff! Właśnie oplułem monitor. Nie mogię z wami ;)

Always at your service! ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-07 16:56:59
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-07 16:05, Coaster pisze:
On 12/7/10 4:04 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał:
PS. Kiedy spotkales wscieklego rotwailera pod sniegiem? ;-)

Ostatnio w sobotę. A w ogóle to często, niemal za każdym razem. Dlatego
jeżdżę w SPD!

Wyciagasz falszywe wnioski. Wlasnie dlatego go spotykasz, ze jezdzisz w
SPD.


Bez związku ale NMSP :D
"- Mycie może choremu tylko zaszkodzić. Zdrowemu zresztą też. Pamiętacie starego Schradera? Żona mu się raz kazała umyć i Schraderowi zmarło się wkrótce po tym.
- Bo go wściekły pies pokąsał.
- Jakby się nie umył, toby go pies nie pokąsał."

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-07 07:47:23
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 7 Gru, 09:56, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Tak - mówiłem o całości rowerzystów, zarówno zimą jak i latem, tutaj
platformy mają niekwestionowaną przewagę.

polecieli my na super-lajtow terenow wycieczk w dolinie Chocho owskiej,
na makrokeszach z wypo yczalni. Pal diabli e makrokesze, ale jazda na
zwyk ych peda ach czy to na deilkatniu kim podje dzie, czy na takim samym
zje dzie by a zwyczajnie niebezpieczna. Noga przyzwyczaja si do wpi cia, to
jest odruch. Zreszt kiedy uda o mi si rozwali porz dnie twarz dzi ki
temu, e noga by a nie wpi ta (przed er klik w).

Bardzo fajnie że wyciągnąłeś do porównania akurat właśnie tą
trasę :)).
 Ja przejechałem dokładnie ten sam odcinek całkiem niedawno (w
listopadzie) - mimo dużej ilości kamieni na rowerze szosowym na
oponach 23mm z 10 atmosferami, oczywiście bez SPD.
http://picasaweb.google.com/wilku150/2010111014ListopadoweBeskidy#5539765297960323666
Ani w górę, ani w dół nie musiałem pchać, a jak wiesz są tam dwie
ściany po 10-11% z dużymi kamieniami, a jechałem tuż po świcie, gdy
jeszcze było trochę wilgotno w zacienionych miejscach. O ile koła z
pewnością przydałyby się szersze - to pedały zatrzaskowe były ostatnią
rzeczą do której tęskniłem. Tak więc jak sam rozumiesz - trudno, żeby
mnie przekonywała lansowana tu teza o całkowitej niezbędności takich
pedałów w terenie.

Z przymrużeniem oka nawiązując do Waszych tekstów o potrzebie
wielkiego wytrenowania i oswojenia z SPD - jak widać do jazdy z
platformami też trzeba mieć pewne umiejętności, niektórzy rozwalają
sobie twarze, inni jadą na szosówkach po kamieniach :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-07 17:05:01
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Michał Wolff napisał:
Tak - mówiłem o całości rowerzystów, zarówno zimą jak i latem, tutaj platformy mają niekwestionowaną przewagę.

Statystka dla statystyki. Jak wcześniej, olbrzymi procent nowych rowerów jest bez SPD - stąd ilościowa przewaga. Ale w grupach "zaawansowanych" proporcje są zgoła odmienne. Co mnie zupełnie nie dziwi.

trudno, żeby mnie przekonywała lansowana tu teza o całkowitej niezbędności takich pedałów w terenie.

Ależ nikt tego nie napisał. Podobnie, amortyzator też nie jest "niezbędny" do jazdy w terenie. Ba, przerzutki takoż. Tyle, że wspomniane gadżety pomagają w jeździe. A Twoja obserwacja "pedały zatrzaskowe były ostatnią rzeczą do której tęskniłem" jest conajmniej dziwna. Przeszkadzałyby Ci w jeździe po kamieniach w Chochołowskiej?

Z przymrużeniem oka nawiązując do Waszych tekstów o potrzebie wielkiego wytrenowania i oswojenia z SPD - jak widać do jazdy z platformami też trzeba mieć pewne umiejętności, niektórzy rozwalają sobie twarze, inni jadą na szosówkach po kamieniach :))

Kto jak kto, ale od zawsze tu twierdziłem, że do SPD przyzwyczaiłem sie od razu, i to w dodatku bez ani 1 gleby. Automatycznie. A to że rozwaliłem twarz na platformach - może wygląda to na lamerstwo, ale prędzej czy później i bajecznemu technikowi spadnie noga z platforamy. I skutki są wtedy bardzo niemiłe. Z SPD tez może oczywiście spaść, zdarza się, ale niewspółmiernie rzadziej.

A.

Data: 2010-12-07 08:38:08
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 7 Gru, 17:05, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Statystka dla statystyki.

Ale to jest najważniejsza statystyka - mówiąca o całości rowerzystów,
nie "miszczach" w lajkrach i z licznikami za 500zł, niewychodzącymi na
trasę bez pulsometru.

A Twoja obserwacja "peda y zatrzaskowe by y ostatni
rzecz do kt rej t skni em" jest conajmniej dziwna. Przeszkadza yby Ci w
je dzie po kamieniach w Chocho owskiej?

Oczywiście - bo w terenie trzeba się liczyć z niejedną podpórką (i
oczywiście kilka miałem) - a znasz już moją opinię na temat porównania
szybkości między oboma typami pedałów :)

Z SPD tez mo e oczywi cie spa , zdarza si , ale niewsp miernie
rzadziej.

Mnie to nie przekonuje, czytałem opis bardzo doświadczonego sakwiarza
- jak załamał rękę przez SPD, z platformami o takich zdarzeniach nie
słyszałem. Potencjalne spadnięcie nogi z pedała jest jednak mniej
niebezpieczne niż potencjalny problem z za późnym wypięciem.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-07 10:24:47
Autor: Marek
Technika jazdy zimą
Michał Wolff:

Mnie to nie przekonuje, czytałem opis bardzo doświadczonego sakwiarza
- jak załamał rękę przez SPD, z platformami o takich zdarzeniach nie
słyszałem. Potencjalne spadnięcie nogi z pedała jest jednak mniej
niebezpieczne niż potencjalny problem z za późnym wypięciem.

A jak złamał? Czy nie zdążył się wypiąć w poślizgu na lodzie lub w
innych zimowych warunkach? Zresztą, mniejsza o to. Jedna jaskółka
wiosny nie czyni, a nawet może być wyjątkiem potwierdzającym regułę, w
zależności od tego, czego ma dowieść :). Gdybyś nie trafił na ten
opis, to i o problemach z SPD byś nie słyszał. Ale dla równowagi rzuć
okiem na ten obrazek: http://tiny.pl/hw8kr i kilka następnych, do
komentarza pod zdjęciem kolana. Staszek nosi po tej przygodzie gips na
ręce. Teraz chyba zbilansowało się na zero? To oczywiście wypadek w
warunkach letnich, ale na dość kapryśnym podłożu, na którym łatwo o
poślizg i utratę kontroli przy nadmiernej prędkości. Mogę też dorzucić
kilka innych wspomnień o nogach spadających z pedałów na zjazdach i
rozpaczliwych próbach opanowania roweru w kontakcie tylko tyłka z
siodełkiem i rąk z kierownicą. Niby trzy punkty, a trochę za mało.. I
trochę o krwi na łydzie i pamiątkowych bliznach, choć nie była to
robota ostrych pinów w platformach, tylko zwykłych duraluminiowych
zębów. Mam na blacie dopiero sto tysięcy, ale naprawdę w różnych
warunkach, w tym sporo zimowych. Sporo też jeździłem z ludźmi i trochę
się tego nazbierało. Bo zimą nie jeździ się tylko po szosach i hm,
"ścianach" w Chochołowskiej :).
Potencjalne spadnięcie nogi jest równie bezpieczne jak potencjalny
problem z za późnym wypięciem. Dopóki są potencjalne. A w
rzeczywistości różnie bywa i lepiej nie spekulować bez wiarygodnych
statystyk.

--
Marek

Data: 2010-12-07 11:41:56
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 7 Gru, 19:24, Marek <h....@op.pl> wrote:

Teraz chyba zbilansowało się na zero?

Wiesz - tylko jest "letka" różnica pomiędzy karkołomnym zjazdem a
zwykłą wywrotką na drodze z powodu złego wypięcia. Zaliczając tego
typu zjazd po prostu prosisz się o glebę, niezależnie na czym
jedziesz, kluczową sprawą są umiejętności zjeżdżającego (paradoksalnie
akurat DH to jedyna konkurencja MTB, gdzie SPD wcale powszechnie się
nie przyjęło). Poza tym nawet SPD na większych nierównościach się mogą
wypiąć, a z kolei regulując je za mocno - też się ryzykuje.

Wkleję tu ciekawe przemyślenia Igora Kovse na temat zatrzasków (on
złamał tą rękę). Warto dodać, że jest to człowiek dla którego
wydajność na trasie jest sprawą kluczową, przejechał pół świata z
symbolicznym bagażem, a mimo to nie zdecydował się na zatrzaski.
http://www2.arnes.si/~ikovse/misc.htm#Mountain

"To start right from the middle: I don't like clipless system. The
fact that I broke my arm in a low-speed fall because I failed to
unclip may have to do something with this position, but it's not the
only reason.

Efficiency. I heard claims that clipless system greatly improves
cycling efficiency - there were numbers as high as 20%. I was
skeptical, so I did my own measurements in a real-world road-cycling
circumstances. I was more then disappointed. I measured average speed
on two loops of fixed length (60 km and 85 km) with and without
clipless system, all the other factors being the same (i.e. the same
bike and clothes). The average difference (averaged over 2 and 6
rides) in average speed was less then 0,5%. On one of the sections it
was in favor of clipless system, on the other section it was in favor
of plain pedals and shoes. The difference was smaller than the
difference in individual rides within one system. Thus, my
measurements doesn't show any statistically significant advantage of
any of the system.

Safety. All clipless advocates confess that falling off is part of the
learning process. What they do not tell is that you will damage your
bike in that process and that an injury is a real possibility. My
quick search through the net revealed only 4 voluntarily reported
injuries caused by clipless system. When talking to the people after
my accident I got the impression that they are much more common - even
my physiotherapist had broken the arm. There seems to be a high degree
of self-censorship, self-guilt (e.g. "it's MY fault that I couldn't
unclip") and the dread of being scoffed at by the "pro"'s.

The feel. Nothing is life is all bad or all good. I liked some aspects
of clipless system, especially "the feel" and "the look". I suspect
that these are the main reasons for its popularity. As for me, I am
not going to risk another 2 or 3 months of rehabilitation, just to
stay within the "cycling mainstream". The proper cycling technique and
a positive feel that your foot is not slipping on a pedal can be
trained and learned, without any disadvantages of restrained feet.

Every so often I read and hear people comlaining about some additional
aspects related to the clipless system: pain in feet, ankles or knees
due to restricted movement, water seeping in through the holes in the
soles, cold sensation due to heat transfer through the cleats, sorenes
in the feet due to pressure in the cleat area, awkward walking, the
need for a second footware on a tour. The general consensus, however,
is that the benefits of the clipless system override any
disadvantages. But what exactly are these benefits? Have they ever
been proven in an authoritative research? I know of only one reasearch
regarding this issue (link here) and according to it the benefits are
so slim, that I can only conclude that clipless system is just another
market gimmic with huge turnover, exploiting people's urge to copy
their idols.


Tak więc to nie jest tak, że ja jeden się upieram, że to mój wymysł,
Igor pisze o iluś wypadkach z powodu złego wypięcia, szczególnie
spodobały mi się jego spostrzeżenia na temat autocenzury i
mainstreamu :))

 Tak więc wcale nie brakuje ludzi, którzy na tym systemie się nieźle
załatwili (jak ja), ośmielając się zaprzeczyć zbiorowej mądrości
precla.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-08 09:44:22
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Michał Wolff napisał:
Ale to jest najważniejsza statystyka - mówiąca o całości rowerzystów,
nie "miszczach" w lajkrach i z licznikami za 500zł, niewychodzącymi na
trasę bez pulsometru.

O rany, ale o czym my mówimy? Jasnym jest, że ogromna większość rowerzystów nie używa SPD. Nikt tego nie neguje. Ale o czym to ma świadczyć? Przyczyną nie jest bynajmniej jakaś konkretna wada SPD (np. zbyt późne wypinanie się). Po prostu rowery są sprzedawane bez SPD, podejrzewam że 90% osób z klikami dokupiło je do roweru z platformami.

Natomiast rowerzysta świadomy, bardziej doświadczony, mający pojęcie o sprzęcie i o jego możliwościach, _często_ (uprzedzam czepialstwo, bo wiadomo że nie wszyscy) decyduje się właśnie na używanie klików. Podawałem przykład - 9x% uczestników maratonów używa klików. Tak, to jest grupa niereprezentatywna. Ale świadoma. Gdyby SPD było aż tak niebezpieczne, jak sądzisz, czy też niepotrzebne, na maratonach raczej by tego nie używali. Chyba że uznasz że to kwestia mody :-)

A Twoja statystyka to coś w rodzaju: większość konsumentów je szynkę za 15,50 zł z Tesco zamiast Parmeńskiej za 120 zł. Tyle, że to nie świadczy kompletnie o jakości tych wyrobów, a o czymś zupełnie innym. Dyskusja akademicka, a wszak wątek m.in. traktuje o przydatności SPD, a nie o powszechności tego wynalazku.

Oczywiście - bo w terenie trzeba się liczyć z niejedną podpórką (i
oczywiście kilka miałem) - a znasz już moją opinię na temat porównania
szybkości między oboma typami pedałów :)

No wiesz, akurat Chochołowska to jest praktycznie lajt. Kiedyś pojechałem tam z 12-letnią dziewczynką kompletnie niezwiązaną z rowerami. I dojechała do końca. Więc przykład tej doliny jest taki sobie :-) Niemniej, dałem ten właśnie przykład, bo w kilku miejscach (zwłaszcza na zjeździe) gdzie było sporo kamieni, cholernie brakowało mi klików. Co z tego że jechałem  na platformach, które poniekąd dają szybsze zdjęcie nogi do podpórki? Niestety poza tym oferują też wielką łatwość spadania stopy z pedału (zwłaszcza na wybojach, kamieniach), więc z dwojga złego - choćby w mojej i partnerki opinii - są bardziej niebezpieczne od klików. Rzecz jasna mówię o doświadczeniach ludzi przyzwyczajoncyh do klików.

Oczywiście są bajeczni technicy, jak Danny MacAskill
http://www.youtube.com/watch?v=Z19zFlPah-o

czy też inni zawodnicy trialowi czy akrobatyczni, którzy umieją "chwycić" stopą pedał. Technika polega na ciągnięciu platformy stopą ustawioną pod kątem. Tak się robi bunny-hopy i inne skoki na zwykłych pedałach. Jasne, ale po pierwsze wymaga to dużej dozy ćwiczeń. Po drugie, zwłaszcza w terenie, gdzie często-gęsto człowiek lata z rowerem, podskakuje, przelatuje nad dziurami itp., zwyczajnie nie da się _cały czas_ "trzymać" platform. A dokładniej: może i się da, ale wymaga to ciągłego (świadomego czy pod-) "trzymana" pedału. Natomiast użycie klików praktycznie w 100% zdejmuje z jeźdźca konieczność skupiania się nad tym. Po prostu jedziesz, a rower frunie z Tobą.

Podsumowując: SPD ma sporo wad, a może raczej pewnych cech, które mogą niektórym nie odpowiadać lub które w pewnych sytuacjach mogą być upierdliwe. Ale globalnie ten wynalazek jest genialny, bardzo ułatwiający jazdę. Oczywiście - nie wszystkim :-)

A.

Data: 2010-12-08 11:50:35
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
On 12/8/10 9:44 AM, Alfer_z_pracy wrote:
[...] konkretna wada SPD (np. zbyt późne wypinanie się)
[...] SPD było aż tak niebezpieczne
[...] to kwestia mody
[...] Podsumowując: SPD ma sporo wad

Tak to wyglada po odcedzeniu zbednego tekstu ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-08 04:38:44
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 8 Gru, 11:50, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
On 12/8/10 9:44 AM, Alfer_z_pracy wrote:

> [...] konkretna wada SPD (np. zbyt p ne wypinanie si )
> [...] SPD by o a tak niebezpieczne
> [...] to kwestia mody
> [...] Podsumowuj c: SPD ma sporo wad

Tak to wyglada po odcedzeniu zbednego tekstu ;-)

Z ust mi to wyjąłeś :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-08 18:22:37
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-08 13:38, Michał Wolff pisze:
On 8 Gru, 11:50, Coaster<manyp...@mac.com>  wrote:

[...] konkretna wada SPD (np. zbyt p ne wypinanie si )
[...] SPD by o a tak niebezpieczne
[...] to kwestia mody
[...] Podsumowuj c: SPD ma sporo wad

Tak to wyglada po odcedzeniu zbednego tekstu ;-)

Z ust mi to wyjąłeś :))

Towarzystwo Wzajemnej Adoracji :/

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-09 11:10:01
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
On 12/8/10 6:22 PM, Wojtek Sobociński wrote:
W dniu 2010-12-08 13:38, Michał Wolff pisze:
On 8 Gru, 11:50, Coaster<manyp...@mac.com> wrote:

[...] konkretna wada SPD (np. zbyt p ne wypinanie si )
[...] SPD by o a tak niebezpieczne
[...] to kwestia mody
[...] Podsumowuj c: SPD ma sporo wad

Tak to wyglada po odcedzeniu zbednego tekstu ;-)

Z ust mi to wyjąłeś :))

Towarzystwo Wzajemnej Adoracji :/


LOL - zdejmij juz te obroze ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-09 16:06:34
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-09 11:10, Coaster pisze:
On 12/8/10 6:22 PM, Wojtek Sobociński wrote:
W dniu 2010-12-08 13:38, Michał Wolff pisze:
On 8 Gru, 11:50, Coaster<manyp...@mac.com> wrote:

[...] konkretna wada SPD (np. zbyt p ne wypinanie si )
[...] SPD by o a tak niebezpieczne
[...] to kwestia mody
[...] Podsumowuj c: SPD ma sporo wad

Tak to wyglada po odcedzeniu zbednego tekstu ;-)

Z ust mi to wyjąłeś :))

Towarzystwo Wzajemnej Adoracji :/


LOL - zdejmij juz te obroze ;-)

Adoruj dalej. Może Twój guru Cię pochwali na priv ;)

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-08 12:16:29
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Coaster napisał:
[...] konkretna wada SPD (np. zbyt późne wypinanie się)
[...] SPD było aż tak niebezpieczne
[...] to kwestia mody
[...] Podsumowując: SPD ma sporo wad

Tak to wyglada po odcedzeniu zbednego tekstu ;-)

Ty jesteś złem tej grupy! Szkodnikiem! Powinni Cię zabronić!

A przerzutki - też do kosza? Może i opony też? Powróćmy do maszyny biegowej z nieruchomą kierownicą :-)

A.

Data: 2010-12-08 12:44:20
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
On 12/8/10 12:16 PM, Alfer_z_pracy wrote:
Coaster napisał:
[...] konkretna wada SPD (np. zbyt późne wypinanie się)
[...] SPD było aż tak niebezpieczne
[...] to kwestia mody
[...] Podsumowując: SPD ma sporo wad

Tak to wyglada po odcedzeniu zbednego tekstu ;-)

Ty jesteś złem tej grupy! Szkodnikiem! Powinni Cię zabronić!

A przerzutki - też do kosza? Może i opony też? Powróćmy do maszyny
biegowej z nieruchomą kierownicą :-)

Smieszne jest jedno-liniowe postrzeganie tzw. postepu technicznego. Tak naprawde to nurt wieloliniowy. Pewne starsze, dobre rzeczy istnieja rownolegle z nowymi. Nie ma obowiazku zaprzestania ich uzytkowania tylko dla tego, ze sa nowsze wersje (czesto nie tak solidnie produkowane jak dawniej).
W latach szescdziesiatych w imie postepu wyrzucano debowe meble gdanskie jako niemodne i niepostepowe na rzecz 'nowoczesnych' bialych, smieciowych mebelkow z pazdzierzu.

PS.
Jesz jeszcze 'satromodne' obiady czy postepowo lykasz piguly? ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-08 12:53:01
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Coaster napisał:
Pewne starsze, dobre rzeczy istnieja rownolegle z nowymi. Nie ma obowiazku zaprzestania ich uzytkowania tylko dla tego, ze sa nowsze wersje (czesto nie tak solidnie produkowane jak dawniej).

Ale przecież nikt nikogo do zaprzestania nie zmusza. Każdy wybiera co mu pasuje. Jednak, skoro ów postęp daje nam coś, co działa wygodniej niż jego poprzednik, nawoływanie do pozostania przy tym ostatnim trąci masochizmem, snobizmem lub inną perwersją. Może nawet uleczalną?

Jesz jeszcze 'satromodne' obiady czy postepowo lykasz piguly? ;-)

A Ty do kumpla dzwonisz z telefonu komórkowego czy biegniesz na skrzyżowanie do automatu, tudzież wysyłasz posłańca lub gołębia pocztowego? :-)

A.

Data: 2010-12-08 04:42:13
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 8 Gru, 12:53, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

A Ty do kumpla dzwonisz z telefonu kom rkowego czy biegniesz na skrzy owanie
do automatu, tudzie wysy asz pos a ca lub go bia pocztowego? :-)

Telefony to są dla cienkich Bolków, to już dawno passé :)
Telepatię trzeba Panie ćwiczyć!
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-07 17:06:05
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
polecieli my na super-lajtow terenow wycieczk w dolinie Chocho owskiej,

Bardzo fajnie że wyciągnąłeś do porównania akurat właśnie tą
trasę :)).
  Ja przejechałem dokładnie ten sam odcinek całkiem niedawno (w
listopadzie) - mimo dużej ilości kamieni na rowerze szosowym na
oponach 23mm z 10 atmosferami, oczywiście bez SPD.

> to pedały zatrzaskowe były ostatnią
rzeczą do której tęskniłem. Tak więc jak sam rozumiesz - trudno, żeby
mnie przekonywała lansowana tu teza o całkowitej niezbędności takich
pedałów w terenie.

Ja tam nie byłem ale jakbym był to bym przejechał w SPD. Że zaryzykuję twierdzenie ;)

Z przymrużeniem oka nawiązując do Waszych tekstów o potrzebie
wielkiego wytrenowania i oswojenia z SPD - jak widać do jazdy z
platformami też trzeba mieć pewne umiejętności, niektórzy rozwalają
sobie twarze, inni jadą na szosówkach po kamieniach :))

A jeszcze inni piszczele. Widziałem kiedyś w sklepie na Dereniowej jednego młodziaka (nie wiem czy bmx czy mtb-pro) z fantazyjną poszarpaną blizną, zaczynającą się tuż poniżej kolana a kończącą nad kostką. Ja to się raczej boję platform z ostrymi pinami, zresztą te wkręcane też są całkiem ostre.

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-07 13:31:20
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-07, Alfer_z_pracy wrote:
Michał Wolff napisał:
w realnym świecie SPD jest daleko za platformami.
[..]
Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę bardziej zaawansowanych rowerzystów - tu dodam, że operuję grupą terenową, chociaż akurat szosowcy chyba wyglądają podobnie - to SPD jest w ogromnej przewadze. W górach spotkać "górala" bez klików to niemal zjawisko. Zresztą wystarczy pójść na pierwszy lepszy maraton rowerowy żeby posłuchać na starcie odgłosu setek wpinanych klików. "Wszyscy" mają kliki.

Obecnie nie wyobraĹźam sobie jazdy po terenie bez SPD. Tutaj:
http://www.alfer.pl/Zako09/imagepages/image51.html
polecieliśmy na super-lajtową terenową wycieczkę w dolinie Chochołowskiej, na makrokeszach z wypożyczalni. Pal diabli że makrokesze, ale jazda na zwykłych pedałach czy to na deilkatniuśkim podjeździe, czy na takim samym zjeździe była zwyczajnie niebezpieczna. Noga przyzwyczaja się do wpięcia, to jest odruch. Zresztą kiedyś udało mi się rozwalić porządnie twarz dzięki temu, że noga była nie wpięta (przed erą klików). Moja ukochana, lamerka z początku, broniła się przed SPD nogami i rękami, obecnie bez SPD nie pójdzie na rower. Tak Coaster, wiem co teraz chcesz powiedzieć i oczywiście w pewneym sensie masz rację, a;e daruj sobie bo nie w tym rzecz :-) Chodzi o to, że SPD jest wynalazkiem pierwszej klasy, w mojej opinii to jedno z 3 najważniejszych wynalazków rowerowych ułatwiających jazdę a nawet można powiedzieć że zwiększających jej bezpieczeństwo.

I takimi opiniami przyczyniłeś się do kontuzji Michała W.

NMSP

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-07 14:41:22
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą

Obecnie nie wyobrażam sobie jazdy po terenie bez SPD.

Ja w ogóle sobie nie wyobrażam jazdy bez SPD :)

(przed erą klików). Moja ukochana, lamerka z początku, broniła się przed
SPD nogami i rękami, obecnie bez SPD nie pójdzie na rower.

Moja mało jeździ ale jak już jeździ to też w SPD :) Przekonała się od początku właśnie przez to że noga jej nie ucieka z platformy. Nie obyło się bez gleb ale nie zraziła się :)

SPD mają minusy, każdy o tym wie. Trzeba używać specjalnych butów, "nie
da się" jechać na platformach, w zimie jest zimno, są drogie i coś tam
jeszcze.

Cudów nie ma - sprzęt kosztuje.


--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-06 19:23:51
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-06 18:37, Jan Srzednicki pisze:
On 2010-12-06, Michał Wolff wrote:

Oczywiście, że tak, zawsze taki byłem i jestem, jak wierzę w swoje
zdanie to go bronię. Pamiętaj o tym co Ci już napisałem - to Ty ze
swoimi SPD jesteś w zdecydowanej mniejszości - nie ja, precel nijak
się ma do realnego świata - to że tu się zebrała grupka "miłośników
Michała Wolffa", a ja jeden bronię platform - to żaden dowód na
powszechność Waszych doświadczeń; tak samo dobre jest moje zdanie, jak
i Wasze. Wysłuchując takich ekspertów jak Wy (bo na preclu
zakwestionowanie SPD to czysta herezja, wystarczy z czymś takim
wyjechać, zaraz się tworzy wątek na 100 postów)

Ależ nie. Problemem nie było zakwestionowanie przydatności SPD dla
wszystkich. Problemem było, że autorytarnym tonem stwierdziłeś, że SPD
się do jazdy w zimie nie nadaje.

Właśnie o to mi chodzi.

kiedyś wyrzuciłem w błoto kilkaset złotych i w efekcie miałem pół roku
bez roweru w wyniku kontuzji.

Aaaa, więc o to chodzi. Masz do nas (?) pretensje, że nabawiłeś się
kontuzji przez SPD. Normalnie rewelka.

:)


--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-06 19:40:30
Autor: tms
Technika jazdy zimą
On 2010-12-06 18:17, Michał Wolff wrote:

Oczywiście, że tak, zawsze taki byłem i jestem, jak _wierzę_ w swoje
zdanie to go bronię.<ciach/>

Szkoda tylko że jest to właśnie kwestia wiary a nie solidnej podstawy. Pozwalasz sobie na rzucanie dogmatów ale innym każesz do obalenia swojej teorii podawać oficjalnie udokumentowane dane. Naprawdę wydaje Ci się że ilość przejechanych przez Ciebie kilometrów (imponująca przyznaję) daje Ci prawo do stawiania się wyżej? W takim razie muszę Cię nieco rozczarować, czasy Arystotelesa minęły "parę" wieków temu.

Data: 2010-12-06 11:46:07
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 19:40, tms <t...@nowhere.invalid> wrote:

Szkoda tylko e jest to w a nie kwestia wiary a nie solidnej podstawy.

Przedstawiłem swoje solidne podstawy, to że nie każdego przekonują -
jest normalne; na pewno człowiek, który pisuje tu od wielkiego dzwonu
nie jest dobrym sędzią by oceniać trafność takich argumentów.

Pozwalasz sobie na rzucanie dogmat w ale innym ka esz do obalenia swojej
teorii podawa oficjalnie udokumentowane dane.

Dobry żart tynfa wart, zejdź na ziemię, bo za daleko odpłynąłeś

Naprawd wydaje Ci si e
ilo przejechanych przez Ciebie kilometr w (imponuj ca przyznaj ) daje
Ci prawo do stawiania si wy ej?

To właśnie to Was wszystkich najbardziej wkurza :)))
Ujmijmy to nieco złośliwie w ten sposób - jako, że wyznawcy SPD mają
przewagę liczebną to ja żeby podkreślić, że ilość nie zawsze
przechodzi w jakość - muszę mieć przewagę kilometrową :))

Tysiące przejechanych kilometrów we wszelakich warunkach - to są
tysiące doświadczeń, często najbardziej istotny argument, dla tych
którzy szukają porady. Dlatego to ja - a nie (przy całym ogromnym
szacunku) Tomasz Wnyk dostaję od rowerzystów wiele maili we wszelakich
sprawach sprzętowych i wyprawowych - bo ludzi zwyczajnie przekonują
moje trasy i rowerowe doświadczenia. Dlatego i dyskutując tutaj do
owych doświadczeń chętnie sięgam.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-07 14:59:38
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
To właśnie to Was wszystkich najbardziej wkurza :)))
Ujmijmy to nieco złośliwie w ten sposób - jako, że wyznawcy SPD mają
przewagę liczebną to ja żeby podkreślić, że ilość nie zawsze
przechodzi w jakość - muszę mieć przewagę kilometrową :))

Czyżby wyzwanie? ;) Ale ja się z Tobą nie będę licytował na przejechane kilometry. Kilometrów i doświadczeń nie brakuje ale o ile mogę się podzielić doświadczeniami to ilością kilometrów się nie pochwalę. Zacząłem kurierzyć z licznikiem ale ktoś mi go świsnął po kilku tygodniach.

Tysiące przejechanych kilometrów we wszelakich warunkach - to są
tysiące doświadczeń, często najbardziej istotny argument, dla tych
którzy szukają porady.

Jak najbardziej szanuję Twoje doświadczenia ale nadmiernie autorytatywny sposób przedstawiania wynikających z nich wniosków budzi moją niechęć. Ludzie, którzy wiedzą wszystko o prawie wszystkim często się mylą i wprowadzają innych w błąd (to nie jest wycieczka osobista) ;)

Dlatego to ja - a nie (przy całym ogromnym
szacunku) Tomasz Wnyk dostaję od rowerzystów wiele maili we wszelakich
sprawach sprzętowych i wyprawowych - bo ludzi zwyczajnie przekonują
moje trasy i rowerowe doświadczenia. Dlatego i dyskutując tutaj do
owych doświadczeń chętnie sięgam.

Jak będę się chciał wybrać na wyprawę to może i ja do Ciebie napiszę ale na razie się na to nie zanosi, a ja dobrze sobie radzę sam.

Pozdrawiam

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-07 20:46:48
Autor: tms
Technika jazdy zimą
On 2010-12-06 20:46, Michał Wolff wrote:
On 6 Gru, 19:40, tms<t...@nowhere.invalid>  wrote:

Szkoda tylko e jest to w a nie kwestia wiary a nie solidnej podstawy.

Przedstawiłem swoje solidne podstawy, to że nie każdego przekonują -
jest normalne; na pewno człowiek, który pisuje tu od wielkiego dzwonu
nie jest dobrym sędzią by oceniać trafność takich argumentów.

O! To oprócz kilometrów jeszcze ilość postów warunkuje uprawnienia do odpisywania? Ciekawe, ale o ile mnie pamięć nie myli za to krytykujesz Marka Karwetę?

Pozwalasz sobie na rzucanie dogmat w ale innym ka esz do obalenia swojej
teorii podawa oficjalnie udokumentowane dane.

Dobry żart tynfa wart, zejdź na ziemię, bo za daleko odpłynąłeś

Za daleko? To zajrzyj do wątku gdzie autorytatywnym tonem rzucasz teorie o pogodzie w Polsce ale do obalenia tych tez żądasz podania oficjalnych statystyk. Dziwne ale jesteś chyba pierwszym przypadkiem w którym częsty wysiłek fizyczny wpływałby na kłopoty z pamięcią.

Naprawd wydaje Ci si e
ilo przejechanych przez Ciebie kilometr w (imponuj ca przyznaj ) daje
Ci prawo do stawiania si wy ej?

To właśnie to Was wszystkich najbardziej wkurza :)))
Ujmijmy to nieco złośliwie w ten sposób - jako, że wyznawcy SPD mają
przewagę liczebną to ja żeby podkreślić, że ilość nie zawsze
przechodzi w jakość - muszę mieć przewagę kilometrową :))

Tysiące przejechanych kilometrów we wszelakich warunkach - to są
tysiące doświadczeń, często najbardziej istotny argument, dla tych
którzy szukają porady. Dlatego to ja - a nie (przy całym ogromnym
szacunku) Tomasz Wnyk dostaję od rowerzystów wiele maili we wszelakich
sprawach sprzętowych i wyprawowych - bo ludzi zwyczajnie przekonują
moje trasy i rowerowe doświadczenia. Dlatego i dyskutując tutaj do
owych doświadczeń chętnie sięgam.

Wiesz co, myślałem że jesteś tylko nadęty. Ale Ty masz niestety naprawdę ze sobą problem. Wydaje Ci się że Twoje doświadczenie wyprawowe uprawnia Cię do wypowiadania się np. o jeździe w SPD??? Poczytaj sobie o "ilusory superiority". Dotychczas wydawało mi się że taki przypadek projekcji swojej wiedzy na inne dziedziny zdarza się dopiero w podeszłym wieku ale najwyraźniej niekoniecznie. Szkoda, bo rzeczywiście w niektórych dziedzinach mógłbyś być autorytetem ale Twój kompletny brak krytycznego dystansu do własnych doświadczeń kompletnie Cię dyskwalifikuje...

Data: 2010-12-07 13:03:18
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 7 Gru, 20:46, tms <t...@nowhere.invalid> wrote:

O! To opr cz kilometr w jeszcze ilo post w warunkuje uprawnienia do
odpisywania? Ciekawe, ale o ile mnie pami nie myli za to krytykujesz
Marka Karwet ?

Marka Karwetę - to znam z precla parę lat, miałem też okazję poznać Go
osobiście, moje ostatnie posty w jego kierunku mają charakter
przekomarzania się, kto umie trochę myśleć ten wie że cenię sobie jego
zdanie. Natomiast jak taka totalna tabula rasa jak Ty (nie racząc się
nawet podpisać) zaczyna mi robić wycieczki osobiste (słowem nie
dyskutując w  temacie samego wątku) - olewam i wyśmiewam. Więc się nie
wysilaj z psychoanalizą, nie nadwyrężaj sił szukając moich starych
postów, żeby mi dokopać - bo Ci jeszcze przypadkiem żyłka pierdząca z
wysiłku pęknie i będzie problem z jazdą na rowerze...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-07 22:29:08
Autor: tms
Technika jazdy zimą
On 2010-12-07 22:03, Michał Wolff wrote:
On 7 Gru, 20:46, tms<t...@nowhere.invalid>  wrote:

O! To opr cz kilometr w jeszcze ilo post w warunkuje uprawnienia do
odpisywania? Ciekawe, ale o ile mnie pami nie myli za to krytykujesz
Marka Karwet ?

Marka Karwetę - to znam z precla parę lat, miałem też okazję poznać Go
osobiście, moje ostatnie posty w jego kierunku mają charakter
przekomarzania się, kto umie trochę myśleć ten wie że cenię sobie jego
zdanie. Natomiast jak taka totalna tabula rasa jak Ty (nie racząc się
nawet podpisać) zaczyna mi robić wycieczki osobiste (słowem nie
dyskutując w  temacie samego wątku) - olewam i wyśmiewam. Więc się nie
wysilaj z psychoanalizą, nie nadwyrężaj sił szukając moich starych
postów, żeby mi dokopać - bo Ci jeszcze przypadkiem żyłka pierdząca z
wysiłku pęknie i będzie problem z jazdą na rowerze...

Jeśli to co piszesz to nazywasz przekomarzaniem się to nie chcę zobaczyć chamstwa w Twoim wydaniu. Zresztą swój żałosny poziom podsumowałeś właśnie powyższą wypowiedzią - słoma Ci z butów wylazła (swoją drogą w butach do SPD by Ci się nie zmieściła :-B). Jak dla mnie EOT

P.S. Zerknij na swoje posty - jest tam podpis? Czy tylko link do strony? Często przyczyną jest brak lecytyny...

Data: 2010-12-07 13:40:54
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 7 Gru, 22:29, tms <t...@nowhere.invalid> wrote:

P.S. Zerknij na swoje posty - jest tam podpis? Czy tylko link do strony?
Cz sto przyczyn jest brak lecytyny...

Wystawiasz się tak pięknie - że aż trochę głupio z Tobą polemizować,
leżących się w końcu nie kopie...

Na grupie internetowej podpisem jest nasz nick. Ja (zgodnie z tym co
nakazuje dobry obyczaj i netykieta) jestem zalogowany pod swoim
imieniem i nazwiskiem jako Michał Wolff, Ty jako tms.

A uwagi o chamstwie ze strony człowieka, który w tej dyskusji nie
napisał jednego słowa na jej temat, jedyne po czym się dał poznać to
osobisty atak - są cokolwiek zabawne.

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-07 22:50:28
Autor: tms
Technika jazdy zimą
On 2010-12-07 22:40, Michał Wolff wrote:
On 7 Gru, 22:29, tms<t...@nowhere.invalid>  wrote:

P.S. Zerknij na swoje posty - jest tam podpis? Czy tylko link do strony?
Cz sto przyczyn jest brak lecytyny...

Wystawiasz się tak pięknie - że aż trochę głupio z Tobą polemizować,
leżących się w końcu nie kopie...

Na grupie internetowej podpisem jest nasz nick. Ja (zgodnie z tym co
nakazuje dobry obyczaj i netykieta) jestem zalogowany pod swoim
imieniem i nazwiskiem jako Michał Wolff, Ty jako tms.

A uwagi o chamstwie ze strony człowieka, który w tej dyskusji nie
napisał jednego słowa na jej temat, jedyne po czym się dał poznać to
osobisty atak - są cokolwiek zabawne.

No to miło mi że chociaż Ciebie rozśmieszyłem. Podobno śmiech to zdrowie. I tego właśnie Ci życzę...

Data: 2010-12-07 22:54:15
Autor: Saurus
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-07 22:40, Michał Wolff pisze:
Ja (zgodnie z tym co
nakazuje dobry obyczaj i netykieta) jestem zalogowany pod swoim
imieniem i nazwiskiem jako Michał Wolff, Ty jako tms.

Równie dobrze mógłbyś się podpisywać Grzegorz Brzęczyszczykiewicz i tyle samo by z tego wynikało.

Data: 2010-12-07 14:06:40
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 7 Gru, 22:54, Saurus <jakub.salataUSUN...@o2.pl> wrote:

Równie dobrze mógłbyś się podpisywać Grzegorz Brzęczyszczykiewicz i tyle
samo by z tego wynikało.

Podpis pod wypowiedzią jest po prostu oznaką kultury; bądź pewien, że
gdyby było to obowiązkowe - to 95% chamstwa typu onetowego przestałoby
istnieć. Mój podpis nie jest zmyślony (co insynuujesz), łatwo to
sprawdzić i naprawdę mało kto na grupach internetowych się do tego
ucieka (jak chce być anonimowy to i tak pisze pod nickiem jak nasz
tms)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-12-07 23:29:36
Autor: Saurus
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-07 23:06, Michał Wolff pisze:
Podpis pod wypowiedzią jest po prostu oznaką kultury; bądź pewien, że
gdyby było to obowiązkowe - to 95% chamstwa typu onetowego przestałoby
istnieć. Mój podpis nie jest zmyślony (co insynuujesz), łatwo to
sprawdzić i naprawdę mało kto na grupach internetowych się do tego
ucieka (jak chce być anonimowy to i tak pisze pod nickiem jak nasz
tms)

Nic nie insynuuję. I wcale nie uważam że zniknęłoby jakiekolwiek chamstwo. Zauważam po prostu że każdy może przedstawiać się pod dowolnym nazwiskiem i z wyjątkiem przypadków szczególnych (jak w pewnym stopniu Twój) to jest nieweryfikowalne. I wiesz o tym, więc co masz na myśli pisząc o hipotetycznym obowiązku podpisywania się nazwiskiem, w jaki sposób to miałoby wpłynąć na zmniejszenie ilości chamstwa? Weryfikacja? Tylko jaka?

Data: 2010-12-07 15:21:19
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 7 Gru, 23:29, Saurus <jakub.salataUSUN...@o2.pl> wrote:
I wiesz o tym, więc co masz na myśli
pisząc o hipotetycznym obowiązku podpisywania się nazwiskiem, w jaki
sposób to miałoby wpłynąć na zmniejszenie ilości chamstwa? Weryfikacja?
Tylko jaka?

Pisałem o tym, że za chamstwo "onetowe" odpowiada przede wszystkim
anonimowość. W praktyce oczywiście ciężko z tym walczyć, ale gdyby się
naprawdę chciało - to dałoby się to zrobić (np. konto zakładane na
podstawie Peselu); oczywiście musiałyby by w tym celu być jakieś
ustawy i ustalenia międzynarodowe itd. Zdaję sobie sprawę, że obecnie
to nierealne, niewykluczone że przyniosłoby więcej strat niż korzyści
(ograniczenie swobody); obecnie niestety faktem jest, że różne chore
indywidua są odważne bo czują się bezkarne. Ale tak naprawdę sieć
wcale nie jest tak anonimowa jak to się wielu ludziom wydaje, jak ktoś
bluzga na onecie - to raczej może spać spokojnie; ale jak ktoś omawia
produkcję bomby, albo ściąga zdjęcia pedofilskie - to musi się
poważnie liczyć z policją pukającą o 6 rano.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-08 02:24:39
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Technika jazdy zimą
Michał Wolff wrote:

On 7 Gru, 23:29, Saurus <jakub.salataUSUN...@o2.pl> wrote:
I wiesz o tym, więc co masz na myśli pisząc o hipotetycznym obowiązku
podpisywania się nazwiskiem, w jaki sposób to miałoby wpłynąć na
zmniejszenie ilości chamstwa? Weryfikacja? Tylko jaka?

Pisałem o tym, że za chamstwo "onetowe" odpowiada przede wszystkim
anonimowość.

Niezły offtop.

Na ludzi NIE JEST potrzebny bat w postaci braku anonimowości. Przyczynę
"chamstwa" onetowego można by sprowadzić tak właściwie do marnej edukacji
i wychowania. Pewnie już niejedną książkę o tym napisano...

Tak się też składa, że niejedna osoba pisząca pod pseudonimem ma więcej
oleju w głowie niż osoby piszące pod własnym nazwiskiem. Rację masz, że
ktoś taki powinien wiedzieć, że na poważne utarczki z kimś nie idzie się
anonimowo (bo zaraz zostanie się zjedzonym), no ale o tym pewnie też
niejedną netykietę napisano...

Aha, kiedyś pisałem pod nazwiskiem, ale po latach człowiek zaczyna się
wstydzić własnych postów, więc na wszelki wypadek przestałem ;)

W praktyce oczywiście ciężko z tym walczyć, ale gdyby się naprawdę
chciało - to dałoby się to zrobić (np. konto zakładane na podstawie
Peselu); oczywiście musiałyby by w tym celu być jakieś ustawy i
ustalenia międzynarodowe itd.

Nie żebym coś mówił, ale na świecie są tacy, którym się "naprawdę chce"
i fakt ten jest ZATRWAŻAJĄCY.

Zdaję sobie sprawę, że obecnie to nierealne, niewykluczone że
przyniosłoby więcej strat niż korzyści (ograniczenie swobody); obecnie
niestety faktem jest, że różne chore indywidua są odważne bo czują się
bezkarne.

Właściwie to o czym mówisz? Spotkała cię kiedyś jakaś krzywda ze strony
jakiegoś "chorego indywiduum" czy się po prostu nasłuchałeś?

Ale tak naprawdę sieć wcale nie jest tak anonimowa jak to się wielu
ludziom wydaje, jak ktoś bluzga na onecie - to raczej może spać
spokojnie; ale jak ktoś omawia produkcję bomby, albo ściąga zdjęcia
pedofilskie - to musi się poważnie liczyć z policją pukającą o 6 rano.

Małe bombki nikogo nie obchodzą. Rakiety też nie. I wiele innych
groĹşnych rzeczy teĹź nie. Pogooglaj sobie :)

I tak powinno zostać, bo inaczej będziemy żyli w świecie kompletnej
paranoi (dokąd powoli zmierzamy).

--
Krzyś

Data: 2010-12-08 14:24:47
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Technika jazdy zimą

O! To opr cz kilometr w jeszcze ilo post w warunkuje uprawnienia do
odpisywania? Ciekawe, ale o ile mnie pami nie myli za to krytykujesz
Marka Karwet ?

Marka Karwetę - to znam z precla parę lat, miałem też okazję poznać Go
osobiście, moje ostatnie posty w jego kierunku mają charakter
przekomarzania się, kto umie trochę myśleć ten wie że cenię sobie jego
zdanie. Natomiast jak taka totalna tabula rasa jak Ty (nie racząc się
nawet podpisać) zaczyna mi robić wycieczki osobiste (słowem nie
dyskutując w  temacie samego wątku) - olewam i wyśmiewam. Więc się nie
wysilaj z psychoanalizą, nie nadwyrężaj sił szukając moich starych
postów, żeby mi dokopać - bo Ci jeszcze przypadkiem żyłka pierdząca z
wysiłku pęknie i będzie problem z jazdą na rowerze...

Za długi ten twój mocz. Szkoda...

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-08 06:55:17
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 8 Gru, 14:24, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:

Za d ugi ten tw j mocz. Szkoda...

Przeanalizuj głęboką prawdę zawartą w stwierdzeniu "milczenie jest
złotem"
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-08 17:02:46
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Technika jazdy zimą

Za d ugi ten tw j mocz. Szkoda...

Przeanalizuj głęboką prawdę zawartą w stwierdzeniu "milczenie jest
złotem"

To jakiś autorytet wymyślił?
Nie skumałeś, więc Ci wyjaśnię:
Olałeś kolesia, ale zbyt dużo czasu na to straciłeś.
:>

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-07 08:30:00
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
Wojtek Sobociński wrote:
[...] nie umiem już jeździć bez zatrzasków. Brakuje mi kontroli, nogi uciekają z pedałów. [...]

ROFTL. Fatalnie. Strasznie. Okropnie. Chodzic tej juz nie daz rady a gacie z siedzeniem masz na rzep 'bo Ci ucieka z siodelka'? :-P


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-07 14:34:29
Autor: Wojtek Sobociński
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-07 08:30, Coaster pisze:
Wojtek Sobociński wrote:
[...] nie umiem już jeździć bez zatrzasków. Brakuje mi kontroli, nogi
uciekają z pedałów. [...]

ROFTL. Fatalnie. Strasznie. Okropnie. Chodzic tej juz nie daz rady a
gacie z siedzeniem masz na rzep 'bo Ci ucieka z siodelka'? :-P


:)

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2010-12-06 11:23:07
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-06, Alfer_z_pracy wrote:
Aleście flejma rozpętali, no nie mogę :-) Ale do rzeczy.

Wczoraj poleciałem do Kampi. Warunki rowerowe nienajłatwiejsze: dużo śniegu, dobrze ubity tylko na początku puszczy, im dalej w las tym coraz trudniej. Akurat wczoraj był mróz i śnieg był sypki co spowodowało że paradoksalnie lepiej się jechało bokiem po nienaruszonym śniegu niż po ubitym środku, gdzie momentami rower jeździł na boki jak pijany koń a czasem zapadał się w częściowo rozdeptany śnieg i jechać się nie dało.
[..]
Suma sumarum, (mój) bilans plusów i minusów przemawia za używaniem SPD zimą. No i tyle wymądrzania.

Jesteś teoretykiem i nigdy nie jeździłeś na rowerze.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-06 13:41:04
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
Jan Srzednicki napisał:
Jesteś teoretykiem i nigdy nie jeździłeś na rowerze.

Chyba masz rację, nie ma mnie na bajkstatsie :-)

A.

Data: 2010-12-06 05:03:14
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 13:41, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Chyba masz rację, nie ma mnie na bajkstatsie :-)

Teoretykiem to jest Janosik, Alfer ma stronę ze zdjęciami z licznych
wyjazdów - tak więc to nie najlepszy sojusznik w tej mierze Panie
Janie :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-06 13:24:22
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-06, Michał Wolff wrote:
On 6 Gru, 13:41, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Chyba masz rację, nie ma mnie na bajkstatsie :-)

Teoretykiem to jest Janosik, Alfer ma stronę ze zdjęciami z licznych
wyjazdów - tak więc to nie najlepszy sojusznik w tej mierze Panie
Janie :))

Och, wybacz, że nie zrozumiałem Twych zasad, Wielki Praktyku Jazdy SPD
Zimą.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-06 13:26:11
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-06, Jan Srzednicki wrote:
On 2010-12-06, Michał Wolff wrote:
On 6 Gru, 13:41, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Chyba masz rację, nie ma mnie na bajkstatsie :-)

Teoretykiem to jest Janosik, Alfer ma stronę ze zdjęciami z licznych
wyjazdów - tak więc to nie najlepszy sojusznik w tej mierze Panie
Janie :))

Och, wybacz, że nie zrozumiałem Twych zasad, Wielki Praktyku Jazdy SPD
Zimą.

A, powiedz mi jeszcze, żebym wiedział na przyszłość, z kim mi wolno się
kolegować, a z kim nie. OK?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-06 05:57:28
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 14:26, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

A, powiedz mi jeszcze, żebym wiedział na przyszłość, z kim mi wolno się
kolegować, a z kim nie. OK?

Do Twojego kolegowania nic nie mam, stwierdzam tylko, że Alfer w
przeciwieństwie do Ciebie nie jest królem teorii
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-06 06:12:45
Autor: Tomasz Wnyk
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 14:57, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 6 Gru, 14:26, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

> A, powiedz mi jeszcze, żebym wiedział na przyszłość, z kim mi wolno się
> kolegować, a z kim nie. OK?

stwierdzam tylko, że Alfer w
przeciwieństwie do Ciebie nie jest królem teorii

Również w przeciwienistwie do Ciebie.
Krótko podsumujmy:
nie masz spd - wiesz wsztko o jeździe w spd,
nie masz amortyzatora - wiesz wszytko o jeździe z amortyzatorem,
nie jeździsz w terenie - wiesz wszystko o jeździe w terenie.

Pewnie jeszcze kilka kwiatków by się znalazło.

Innymi słowy - udaj się do specjalisty od głowy.

Data: 2010-12-06 06:49:13
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 15:12, Tomasz Wnyk <tomaszw...@wp.pl> wrote:

Pewnie jeszcze kilka kwiatków by się znalazło.
Innymi słowy - udaj się do specjalisty od głowy.

Zieeew...
Jeszcze z Janosikiem czy Alferem to ja jakąś przyjemność dyskusji mam,
zwykłym opluwaczom rekomenduję Onet, bo polemika z tak błyskotliwymi
teoriami samego Tomasza Wnyka przekracza moje skromne możliwości, na
Onecie na pewno znajdą się tacy którzy podejmą się dyskusji z panem
Tomaszem.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-06 23:43:44
Autor: Tomasz Wnyk
Technika jazdy zimą
On 6 Gru, 15:49, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 6 Gru, 15:12, Tomasz Wnyk <tomaszw...@wp.pl> wrote:

> Pewnie jeszcze kilka kwiatków by się znalazło.
> Innymi słowy - udaj się do specjalisty od głowy.

Zieeew...
Jeszcze z Janosikiem czy Alferem to ja jakąś przyjemność dyskusji mam,
zwykłym opluwaczom rekomenduję Onet, bo polemika z tak błyskotliwymi
teoriami samego Tomasza Wnyka przekracza moje skromne możliwości, na
Onecie na pewno znajdą się tacy którzy podejmą się dyskusji z panem
Tomaszem.

No własnie na tym polega Twój problem - dyskutujesz z osobą a nie na
temat.
Spróbuj inaczej.
Wiem - znikłaby magia własnej wielkości.

Data: 2010-12-08 14:20:57
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Technika jazdy zimą

Chyba masz rację, nie ma mnie na bajkstatsie :-)

Teoretykiem to jest Janosik, Alfer ma stronę ze zdjęciami z licznych
wyjazdów - tak więc to nie najlepszy sojusznik w tej mierze Panie
Janie :))

Samochodem można wozić rower i cykać później zdjęcia!
Filmy tylko do mnie przemawiają!
Hihi

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-03 09:32:47
Autor: piecia aka dracorp
Technika jazdy zimą
Dnia Fri, 03 Dec 2010 10:03:39 +0100, Alfer_z_pracy napisał(a):

c) jazda w ekstremalnych temperaturach
przez dłuższy czas - bo generalnie buty SPD nie gwarantują dobrej
izolacji od zimna, a chamskie trapery i owszem.
No właśnie zaobserwowałem że jeżdżąc rowerem w tych samych butach stopy mi bardziej marzną. Wczoraj dodatkowo biegałem w letnich adidasach i nie było mi zimno w stopy. Czyżby to była raczej kwestia tego że na rowerze stopa dużo mniej pracuje albo o punktowy nacisk?



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-12-03 11:10:33
Autor: Alfer_z_pracy
Technika jazdy zimą
piecia aka dracorp napisał:
Czyżby to była raczej kwestia tego że na rowerze
stopa dużo mniej pracuje albo o punktowy nacisk?

Strzelam że 1) na rowerze masz większe prędkości = większy wiatr = większe wychłodzenie, 2) SPDy mają niemiłą tendencję do chłodzenia stopy od dołu, a konkretnie od tej blachy mocującej blok.

A.

Data: 2010-12-03 12:00:41
Autor: piecia aka dracorp
Technika jazdy zimą
Dnia Fri, 03 Dec 2010 11:10:33 +0100, Alfer_z_pracy napisał(a):
....

To znaczy mi chodziło o jazdę w normalnych butach. Na rowerze stopy mi bardziej marzną. W sumie w tych samych butach stopy też mi zmarzną jeśli będę dłużej stał.
Jakoś w poprzednim tygodniu założyłem normalne pedały chociaż korcie mnie żeby spróbować platform. SPD zimowych niestety nie mam.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2010-12-03 22:14:13
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Technika jazdy zimą
Michał Wolff, Wed, 1 Dec 2010 15:07:08 -0800 (PST), pl.rec.rowery:
On 1 Gru, 23:42, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

SPD, SPD. I opona z kolcami przynajmniej na przodzie. Reszta tak samo.

Akurat. Przez ostatnie 3 dni sporo się najeździłem w zimowych
warunkach. SPD - byłaby

Nie jeździłeś w SPD zimą, więc zasadniczo nie mamy o czym dyskutować. --
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2010-12-04 02:46:04
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 22:14, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Nie je dzi e w SPD zim , wi c zasadniczo nie mamy o czym dyskutowa .

Pewnie bo poślizgi zimą są mniejsze niż latem :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-05 14:18:01
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Technika jazdy zimą
Michał Wolff, Sat, 4 Dec 2010 02:46:04 -0800 (PST), pl.rec.rowery:
On 3 Gru, 22:14, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Nie je dzi e w SPD zim , wi c zasadniczo nie mamy o czym dyskutowa .

Pewnie bo poślizgi zimą są mniejsze niż latem :))

Przypomnij mi, Michale, ile to kilometrów przejechałeś w SPD (nie SPD-SL!)
zimą? --
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2010-12-05 05:39:22
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 5 Gru, 14:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Przypomnij mi, Michale, ile to kilometr w przejecha e w SPD (nie SPD-SL!)
zim ?

Jakbyś przeczytał tą dyskusję - to byś wiedział, bo już to napisałem,
więc się już tak nie onanizuj tą liczbą, bo będę się musiał spytać ile
to kilometrów zrobiłeś Marcusie tej zimy (a jak będę złośliwy to
zestawię ja z liczbą postów na grupie).
Widzę, że z bólem serca będę musiał założyć SPD, zaliczyć jedną
dłuższą trasę (starczy akurat na tyle co Twój i Janosika cały zimowy
przebieg) - i dopiero wtedy Wam zamknę buźki :))

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-07 16:24:04
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Technika jazdy zimą
Michał Wolff, Sun, 5 Dec 2010 05:39:22 -0800 (PST), pl.rec.rowery:
On 5 Gru, 14:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Przypomnij mi, Michale, ile to kilometr w przejecha e w SPD (nie SPD-SL!)
zim ?

Jakbyś przeczytał tą dyskusję - to byś wiedział, bo już to napisałem,

Kojarzę tylko, że nic. A przecież nie wypowiadałbyś się w kwestii, o której
nie masz pojęcia, prawda?

więc się już tak nie onanizuj tą liczbą, bo będę się musiał spytać ile
to kilometrów zrobiłeś Marcusie tej zimy (a jak będę złośliwy to
zestawię ja z liczbą postów na grupie).

Dalej boli cię, że mam życie poza rowerem? Kobietę sobie znajdź, znajomych,
czy coś...

Widzę, że z bólem serca będę musiał założyć SPD

Z takim podejściem i tak dojdziesz do Jedynie Słusznych Z Góry Założonych
Wniosków, więc możesz sobie odpuścić.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2010-12-03 23:51:50
Autor: szaman
Technika jazdy zimą
On 12/02/2010 12:07 AM, Michał Wolff wrote::

Akurat. Przez ostatnie 3 dni sporo się najeździłem w zimowych
warunkach. SPD - byłaby to zupełna porażka, WIELOKROTNIE miałem
sytuacje gdy tylko nagły balans nogą ratował przed upadkiem, w SPD bym
leżał, bo nie da się tak szybko wypiąć. A takie sytuacje w obecnych
warunkach są nagminne, na drogach jest sporo zwałów śniegu,
przymarźniętych nierówności itd.

Aż do ostastniej zimy jeździłem (zimą oczywiście) na platformach.
Teraz w spd-ach. Czasu na wypiecie wystarcza. Mam troszkę bardziej poluzowane bloki w stosunku do bezśnieżnych pór roku. Natomiast co najbardziej przeszkadza - gdy mrozu nie ma - bloki sniegiem się zapychają...

W spd-ach da się imho szybko, wystarczająco szybko wypiąć.
Oczywiście co kto lubi - jak ktoś się w nich pewnie nie czuje, niech założy platformy.


Opony z kolcami - trochę pomogą, ale nie ma co liczyć że zdziałają
cuda, dają coś tylko na lodzie bądź mocno przymarźniętym śniegu, na
zwał śniegu, czy nierówności (a to jest najgroźniejsze na drogach) -
wiele nie pomogą.

A to niestety prawda...
Trochę pomaga, jednak na cuda nie ma co liczyć. Chyba, że to samoróbka - ale ta znowu na asfalt nie nadaje się już zupełnie...


sz

Data: 2010-12-03 14:35:21
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Technika jazdy zimą

Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego,
że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały
zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :>

SPD, SPD. I opona z kolcami przynajmniej na przodzie. Reszta tak samo.

SLD SLD!

W zimie musisz się wypiąć czasem znacznie szybciej, niż w lecie.

zyga
--
-- force -- nodeps -- all

Data: 2010-12-03 13:38:38
Autor: Jan Srzednicki
Technika jazdy zimą
On 2010-12-03, Zygmunt M. Zarzecki wrote:

Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego,
że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały
zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :>

SPD, SPD. I opona z kolcami przynajmniej na przodzie. Reszta tak samo.

SLD SLD!

W zimie musisz się wypiąć czasem znacznie szybciej, niż w lecie.

Następny teoretyk klików.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-12-03 06:46:33
Autor: Michał Wolff
Technika jazdy zimą
On 3 Gru, 14:38, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Następny teoretyk klików.

WOW!
Czapki z głów przed wielkim praktykiem :))
Myślę, że mimo wszystko kilometrów to mogę na SPD mieć więcej od
Ciebie Mistrzu :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-12-03 19:06:40
Autor: MadMan
Technika jazdy zimą
Dnia Fri, 3 Dec 2010 06:46:33 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a):

Następny teoretyk klików.

WOW!
Czapki z głów przed wielkim praktykiem :))
Myślę, że mimo wszystko kilometrów to mogę na SPD mieć więcej od
Ciebie Mistrzu :))

Podlicz razem z Time, przegrasz :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-12-03 19:53:59
Autor: Tomek Banach
Technika jazdy zimą
W dniu 2010-12-03 15:46, Michał Wolff pisze:
On 3 Gru, 14:38, Jan Srzednicki<w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Następny teoretyk klików.

WOW!
Czapki z głów przed wielkim praktykiem :))
Myślę, że mimo wszystko kilometrów to mogę na SPD mieć więcej od
Ciebie Mistrzu :))

tylko ze na trekingu wiec pewnie na 1000km jazdy masz tyle wpiec / wypiec co ja na 10km w gorach. I raczej nie w sytuacjach awaryjnych.

--
Tomek

Data: 2010-12-04 00:03:08
Autor: szaman
Technika jazdy zimą
On 12/01/2010 11:42 PM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::

SPD, SPD. I opona z kolcami przynajmniej na przodzie. Reszta tak samo.


E tam, pedały to myślę sprawa drugorzędna. Jak ktoś lubi spd - nie będą, jak nie lubi - niech jeździ na platformach. Jedne i drugie mają zalety i wady w zimie...

Kolce się przydają, to fakt.

sz

Data: 2010-12-02 00:58:40
Autor: Marcin Hyła
Technika jazdy zimą
On 2010-11-26 22:25, Kapsel wrote:

Otóż prawie nie jeżdżę zimą na rowerze, nie dlatego że zimno, ale dlatego,
że ślisko. Jak sobie z tym radzicie? Tylko chodnik, klasyczne pedały
zamiast SPD? A może jestem przewrażliwiony i jeździć należy tak samo? :>

http://www.rowery.org.pl/zima.html

To chyba moja szesnasta zima na rowerze nonstop - przejeźdzłem praktycznie wszystkie dni, ani razu z powodu pogody nie zrezygnowałem.

Oprócz tego, co powyżej w linku - należy jeździć WOLNIEJ, uważać na wszystko. Dzisiaj na trzybiegowym shimano nexus całą trasę zrobiłem na jedynce, z prędkością na oko 2-3x tyle co pieszy, nie więcej.

Człowiek uczy się cały czas: dzisiaj na rogu Basztowej i Długiej w KRK obróciło mnie o 90 stopni (bez upadku, notabene w zimie wywaliłem się tylko raz - na góralu na parkingu pod domem wjechałem w zmrożoną koleinę jak pierwszy raz pojechałem w śniegu na rowerze), po prostu na skrzyżowaniu była góra śniegu (!) i tylne (!) koło wpadło w szynę tramwajową na łuku i zawiozło mnie w bok :-)

Ostatnio taką sytuacje sobie przypominam na Limanowskiego (KRK Podgórze) przed remontem, to musiała być zima 1996 roku - koleiny śnieżne plus szyny poniżej poziomu jezdni, wtedy też zresztą nie walnąłem, ale to było na prostym odcinku, nie na skrzyżowaniu ani łuku torów.

Od kilku lat (kiedy przesiadłem się w mieszczuchu z opony Dębica Senior - tył i Dębica Gronostaj przód na marathony) w zimie jeżdżę na kolcowanych, snow stud od 2004 i teraz winter (tylko na przód).

Największa wujoza w zimie to IMHO nie lód jako taki, ale NIERÓWNOŚCI oblodzone albo z lodu zrobione, w dodatku pokryte śniegiem - czyli właśnie to, co dzisiaj w KRK jest wszędzie.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-12-02 11:14:06
Autor: Coaster
Technika jazdy zimą
On 12/2/10 12:58 AM, Marcin Hyła wrote:
[...]
należy jeździć WOLNIEJ, uważać na wszystko. Dzisiaj na trzybiegowym shimano nexus całą trasę zrobiłem na
jedynce, z prędkością na oko 2-3x tyle co pieszy, nie więcej.

Lepiej jechac z taka predkoscia z jaka jechales ale na trojce ;-)

[...]


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-12-02 13:38:33
Autor: Marcin Hyła
Technika jazdy zimą
On 2010-12-02 11:14, Coaster wrote:
On 12/2/10 12:58 AM, Marcin Hyła wrote:
[...]
należy jeździć WOLNIEJ, uważać na wszystko. Dzisiaj na trzybiegowym
shimano nexus całą trasę zrobiłem na
jedynce, z prędkością na oko 2-3x tyle co pieszy, nie więcej.

Lepiej jechac z taka predkoscia z jaka jechales ale na trojce ;-)

Absolutnie nie. Właśnie na jak najbardziej miękkim przełożeniu. Na śliskim sam nacisk na pedały powoduje "rozbujanie" roweru, a im twardsze przełożenie, tym chcąc niechcąc mocniej naciskasz, nawet jadąc z tą samą prędkością.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Technika jazdy zimą

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona