Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Ten bydlak Blair...

Ten bydlak Blair...

Data: 2009-10-28 23:19:08
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?
Przy wzroscie 6-7? Drugi Rodman.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-10-29 10:28:12
Autor: lorak
Ten bydlak Blair...
Leszczur pisze:
Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?
Przy wzroscie 6-7? Drugi Rodman.

raczej Barkley, bo w obronie jest podobno taki sobie.

Data: 2009-10-29 02:36:17
Autor: sooobi
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 10:28, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Leszczur pisze:

> Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
> ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?
> Przy wzroscie 6-7? Drugi Rodman.

raczej Barkley, bo w obronie jest podobno taki sobie.

i moglby schudnac pare kilo

Data: 2009-10-29 03:14:40
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 10:36, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> raczej Barkley, bo w obronie jest podobno taki sobie.

i moglby schudnac pare kilo

Ale wtedy trudniej bedzie mu robic box-out ;-)

Data: 2009-10-29 03:31:29
Autor: sooobi
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 11:14, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 29 Paź, 10:36, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:

> > raczej Barkley, bo w obronie jest podobno taki sobie.

> i moglby schudnac pare kilo

Ale wtedy trudniej bedzie mu robic box-out ;-)

Ale latwiej by mu bylo byc zdrowym a to chyba powinien dbac

Data: 2009-10-29 11:55:21
Autor: Tomasz Radko
Ten bydlak Blair...
Leszczur pisze:
Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?
Przy wzroscie 6-7? Drugi Rodman.

Wygląda na to, że sabermetrycy kolejny raz mogli mieć rację. Blair był ulubieńcem numerkowców, przypuszczalnie wybrali by go w top 10. Ba, wg PAWS40 Blair był w collegu najproduktywniejszym z wszystkich rookich. Berri wziąłby go pewnie w top 3.

pzdr

TRad

Data: 2009-10-29 04:11:21
Autor: sooobi
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 11:55, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Leszczur pisze:

> Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
> ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?
> Przy wzroscie 6-7? Drugi Rodman.

Wygląda na to, że sabermetrycy kolejny raz mogli mieć rację. Blair był
ulubieńcem numerkowców, przypuszczalnie wybrali by go w top 10. Ba, wg
PAWS40 Blair był w collegu najproduktywniejszym z wszystkich rookich.
Berri wziąłby go pewnie w top 3.

Przeciez Blair gdyby nie zdrowie poszedlby na bank w top10. W dniu
draftu bylo wiadomo ze Spurs zrobili kolejnego steala w drafcie.

Data: 2009-10-29 14:00:47
Autor: wiLQ
Ten bydlak Blair...
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
> ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?
> Przy wzroscie 6-7? Drugi Rodman.

Wygląda na to, że sabermetrycy kolejny raz mogli mieć rację. Blair był ulubieńcem numerkowców, przypuszczalnie wybrali by go w top 10. Ba, wg PAWS40 Blair był w collegu najproduktywniejszym z wszystkich rookich.

Numer dwa na tej liscie, Lawson, wydraftowany poza loteria, tez zagral
niczego sobie... no ale to za wczesnie na jakiekolwiek wnioski,
zobaczymy co z rozwojem mniej gotowych do gry od razu. Poza tym wszyscy GMowie w NBA beda zwalac odpuszczanie Blaira na swoich
lekarzy... choc IMHO ni grzyba to nie tlumaczy dlaczego nie zostal
wydraftowany z 1 pickiem w 2 rundzie.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-10-29 14:08:51
Autor: Tomasz Radko
Ten bydlak Blair...
wiLQ pisze:

Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?
Przy wzroscie 6-7? Drugi Rodman.
Wygląda na to, że sabermetrycy kolejny raz mogli mieć rację. Blair był ulubieńcem numerkowców, przypuszczalnie wybrali by go w top 10. Ba, wg PAWS40 Blair był w collegu najproduktywniejszym z wszystkich rookich.

Numer dwa na tej liscie, Lawson, wydraftowany poza loteria, tez zagral
niczego sobie... no ale to za wczesnie na jakiekolwiek wnioski,
zobaczymy co z rozwojem mniej gotowych do gry od razu. Poza tym wszyscy GMowie w NBA beda zwalac odpuszczanie Blaira na swoich
lekarzy... choc IMHO ni grzyba to nie tlumaczy dlaczego nie zostal
wydraftowany z 1 pickiem w 2 rundzie.

Decyzje podejmuje GM, a nie lekarz. _Każdy_ pick jest obarczony ryzykiem (sprawdzić, czy nie Shaq albo Duncan). Czym się różni gracz "Jak będzie zdrowy to będzie rządził, ale ma tylko 50% na bycie zdrowym" od gracza "Ma 50% na to, że będzie rządził, 50% na to, że będzie bustem"? Jaki jest sens wybierać w trzeciej dziesiątce graczy, których limitem jest granie 10-15 minut z ławki, jeżeli można wziąć gościa, który ma sporą szanse zostać następcą Rodmana? A nie wzięcie go z pierwszym pickiem w drugiej rundzie to megatworki.

Och, jak małą mądrością ten świat jest rządzony.

pzdr

TRad

Data: 2009-10-29 14:31:26
Autor: wiLQ
Ten bydlak Blair...
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Poza tym wszyscy GMowie w NBA beda zwalac odpuszczanie Blaira na swoich
> lekarzy... choc IMHO ni grzyba to nie tlumaczy dlaczego nie zostal
> wydraftowany z 1 pickiem w 2 rundzie.

Decyzje podejmuje GM, a nie lekarz.

Nie wiem jak to wyglada w praktyce, ale jesli lekarz jednemu czy dwom
zawodnikom wystawia czerwony krzyzyk i sie go draftuje tak czy inaczej
to po co w ogole ta opinia?

_Każdy_ pick jest obarczony ryzykiem (sprawdzić, czy nie Shaq albo Duncan). Czym się różni gracz "Jak będzie zdrowy to będzie rządził, ale ma tylko 50% na bycie zdrowym" od gracza "Ma 50% na to, że będzie rządził, 50% na to, że będzie bustem"?

Jak najbardziej zgoda, zreszta Berri juz o tym pisal, ale podales akurat
najbardziej oczywisty przypadek tzn gdy te proceny sa rowne.

Jaki jest sens wybierać w trzeciej dziesiątce graczy, których limitem jest granie 10-15 minut z ławki, jeżeli można wziąć gościa, który ma sporą szanse zostać następcą Rodmana?

Wg wybierajacych druzyn Ci gracze sa pewnie przyszlymi starterami.
Chociaz niektore wygladaja jak zwykle oszczednosci.

Swoja droga, zwrociliscie uwage jaki fajny kontrakt podpisali Spurs z
Blairem? Takze nie dosc, ze mogli zaliczyc steala to jeszcze odpowiednio
do niego podeszli.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-10-29 06:37:45
Autor: Tomasz Waszczyński
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 14:31, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Poza tym wszyscy GMowie w NBA beda zwalac odpuszczanie Blaira na swoich
> > lekarzy... choc IMHO ni grzyba to nie tlumaczy dlaczego nie zostal
> > wydraftowany z 1 pickiem w 2 rundzie.

> Decyzje podejmuje GM, a nie lekarz.

Nie wiem jak to wyglada w praktyce, ale jesli lekarz jednemu czy dwom
zawodnikom wystawia czerwony krzyzyk i sie go draftuje tak czy inaczej
to po co w ogole ta opinia?

pzdr
wiLQ

No jak to po co? Po to, by GM mógł podjąć decyzję mając więcej
informacji, a nie mniej. Po to, by mógł ocenić ryzyko w większym
zakresie. Lekarz nie uwzględnia potencjału i stu tysięcy innych
rzeczy, które mają wpływ na decyzje. Ja się na leczeniu nie znam, ale
po obejrzeniu paru odcinków House'a przypuszczam, że opinie o
kontuzjogenności są bliższe opiniom czuciowców, niż opiniom
cyferkowców :)

Pzdr. Washko

Data: 2009-10-29 15:01:23
Autor: Tomasz Radko
Ten bydlak Blair...
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Poza tym wszyscy GMowie w NBA beda zwalac odpuszczanie Blaira na swoich
lekarzy... choc IMHO ni grzyba to nie tlumaczy dlaczego nie zostal
wydraftowany z 1 pickiem w 2 rundzie.
Decyzje podejmuje GM, a nie lekarz.

Nie wiem jak to wyglada w praktyce, ale jesli lekarz jednemu czy dwom
zawodnikom wystawia czerwony krzyzyk i sie go draftuje tak czy inaczej
to po co w ogole ta opinia?

A czym się różni czerwony krzyżyk lekarza od opinii scouta "koszmarne lateral movements" czy statystyka "dane sugerują, że nigdy w życiu nie przekroczy 40% z gry"? To jest normalna informacja: uwaga, potencjalne problemy zdrowotne.

Wyobraź sobie, że masz zdolności jasnowidzenia i wiesz, że TMG czy Hill się posypią. I że cała liga o tym wie, więc z transferem będzie krucho. To co, w ogóle ich nie wydraftujesz? Przecież z kontuzjami czy bez obaj byli o wiele produktywniejsi niż olbrzymia większość graczy wybranych w drafcie.

_Każdy_ pick jest obarczony ryzykiem (sprawdzić, czy nie Shaq albo Duncan). Czym się różni gracz "Jak będzie zdrowy to będzie rządził, ale ma tylko 50% na bycie zdrowym" od gracza "Ma 50% na to, że będzie rządził, 50% na to, że będzie bustem"?

Jak najbardziej zgoda, zreszta Berri juz o tym pisal, ale podales akurat
najbardziej oczywisty przypadek tzn gdy te proceny sa rowne.

Bo w dyskusji możemy zaczynać od modelu. W praktyce oszacowanie prawdopodobieństw jest trudniejsze, no i funkcja wartości nie jest binarna (rządzi/ssie), tylko ciągła. Ale popularyzowanie problemu oceny ryzyka od całkowania funkcji rozmytej nie wydało mi się dobrym pomysłem.

Jaki jest sens wybierać w trzeciej dziesiątce graczy, których limitem jest granie 10-15 minut z ławki, jeżeli można wziąć gościa, który ma sporą szanse zostać następcą Rodmana?

Wg wybierajacych druzyn Ci gracze sa pewnie przyszlymi starterami.

Nie sądzę. 150 starterów, średnia kariera dajmy na to 10 lat (żeby się dobrze liczyło). 30 wyborów w drafcie, czyli starterem zostaje mniej więcej jeden na dwóch. Nie przypuszczam, aby szansa na wylosowanie startera w trzeciej dziesiątce wynosiła więcej niż 15-20%. A jakby odsiać innostrańców (też ryzyko)... Ba, a tak w ogóle to nie powinniśmy mówić o starterach, tylko o graczach z produktywnością powyżej średniej.

Wybierając tak nisko należy szukać graczy o dużej wariancji. Takich, przy których większe jest prawdopodobieństwo bustu, ale i większe sukcesu. "Bezpieczne" wybory wiele nie wnoszą.

pzdr

TRad

Data: 2009-10-29 07:23:35
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 15:01, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Wyobraź sobie, że masz zdolności jasnowidzenia i wiesz, że TMG czy Hill
się posypią. I że cała liga o tym wie, więc z transferem będzie krucho.
To co, w ogóle ich nie wydraftujesz? Przecież z kontuzjami czy bez obaj
byli o wiele produktywniejsi niż olbrzymia większość graczy wybranych w
drafcie.

Ale tez zarabiali wielokrotnie wiecej niz wiekszosc graczy wybranych w
drafcie.
I co z tego ze Hill ma papiery na danie mi 10 wygranych w sezonie,
skoro przez 3 kolejne tylko mu placilem za siedzenie w domu. Jego
przydatnosc na boisku spadla do poziomu 7 zawodnika w rotacji podczas
gdy pensja caly czas byla w Top10-20 calej ligi.
Czyli juz predzej w takiej sytuacji zawodnik nie nadaje sie do
wydraftowania.

> Wg wybierajacych druzyn Ci gracze sa pewnie przyszlymi starterami.

Nie sądzę. 150 starterów, średnia kariera dajmy na to 10 lat (żeby się
dobrze liczyło). 30 wyborów w drafcie, czyli starterem zostaje mniej
więcej jeden na dwóch. Nie przypuszczam, aby szansa na wylosowanie
startera w trzeciej dziesiątce wynosiła więcej niż 15-20%. A jakby
odsiać innostrańców (też ryzyko)... Ba, a tak w ogóle to nie powinniśmy
mówić o starterach, tylko o graczach z produktywnością powyżej średniej.

Po co to liczyc. Na 82games była kiedyś rozpracowana szansa na
ustrzelenie gwiazdy i solidnego zawodnika rotacyjnego na podstawie
miejsca w drafcie i przebiegu kariery.
http://www.82games.com/nbadraftpicks.htm

A tu jest rownie ciekawe opracowanie z nieco innej perspektywy:
http://www.82games.com/barzilai1.htm

Wybierając tak nisko należy szukać graczy o dużej wariancji. Takich,
przy których większe jest prawdopodobieństwo bustu, ale i większe
sukcesu. "Bezpieczne" wybory wiele nie wnoszą.

Dokladnie. Zwlaszcza ze w drugiej rundzie kontrakty sa niskie i
krotkie. Ergo oplaca sie ryzykowac.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-10-29 15:41:10
Autor: Tomasz Radko
Ten bydlak Blair...
Leszczur pisze:
On 29 Paź, 15:01, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Wyobraź sobie, że masz zdolności jasnowidzenia i wiesz, że TMG czy Hill
się posypią. I że cała liga o tym wie, więc z transferem będzie krucho.
To co, w ogóle ich nie wydraftujesz? Przecież z kontuzjami czy bez obaj
byli o wiele produktywniejsi niż olbrzymia większość graczy wybranych w
drafcie.

Ale tez zarabiali wielokrotnie wiecej niz wiekszosc graczy wybranych w
drafcie.
I co z tego ze Hill ma papiery na danie mi 10 wygranych w sezonie,
skoro przez 3 kolejne tylko mu placilem za siedzenie w domu. Jego
przydatnosc na boisku spadla do poziomu 7 zawodnika w rotacji podczas
gdy pensja caly czas byla w Top10-20 calej ligi.
Czyli juz predzej w takiej sytuacji zawodnik nie nadaje sie do
wydraftowania.

Ale obecnie wzięcie w drafcie nie jest związane z jakimś makabrycznym obciążeniem finansowym. A co dopiero w dolnej połowie draftu. No ale jeżeli wezmę w drafcie kompletny niewybuch (albo raczej wybuch, tylko w złą stronę), to po kilku takich przygodach dostaję kopa. Jeśli natomiast zdecyduję się na bezpiecznego SG/SF 10ppg, 50% eFG%, to wydraftowałem użytecznego gracza. Jestem gość! Że takich gości można bez marnowania picka mieć za ligowe minimum - to już detal.

pzdr

TRad

Data: 2009-10-29 08:50:35
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 15:41, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Leszczur pisze:

> On 29 Paź, 15:01, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>> Wyobraź sobie, że masz zdolności jasnowidzenia i wiesz, że TMG czy Hill
>> się posypią. I że cała liga o tym wie, więc z transferem będzie krucho.
>> To co, w ogóle ich nie wydraftujesz? Przecież z kontuzjami czy bez obaj
>> byli o wiele produktywniejsi niż olbrzymia większość graczy wybranych w
>> drafcie.

> Ale tez zarabiali wielokrotnie wiecej niz wiekszosc graczy wybranych w
> drafcie.
> I co z tego ze Hill ma papiery na danie mi 10 wygranych w sezonie,
> skoro przez 3 kolejne tylko mu placilem za siedzenie w domu. Jego
> przydatnosc na boisku spadla do poziomu 7 zawodnika w rotacji podczas
> gdy pensja caly czas byla w Top10-20 calej ligi.
> Czyli juz predzej w takiej sytuacji zawodnik nie nadaje sie do
> wydraftowania.

Ale obecnie wzięcie w drafcie nie jest związane z jakimś makabrycznym
obciążeniem finansowym.

To byla prawda jeszcze dwa lata temu. Teraz Jankesi ogladaja kazdego
dolara. Zwlaszcza ci, ktorzy biora wysoko.

A co dopiero w dolnej połowie draftu. No ale
jeżeli wezmę w drafcie kompletny niewybuch (albo raczej wybuch, tylko w
złą stronę), to po kilku takich przygodach dostaję kopa. Jeśli natomiast
zdecyduję się na bezpiecznego SG/SF 10ppg, 50% eFG%, to wydraftowałem
użytecznego gracza. Jestem gość! Że takich gości można bez marnowania
picka mieć za ligowe minimum - to już detal.

Biorac kilku ziutkow dajacych 10ppg tez dostajesz kopa. A w zasadzie
najpierw sam dajesz kopa kilku trenerom, a dopiero potem dostajesz.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-10-29 15:40:30
Autor: wiLQ
Ten bydlak Blair...
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Nie wiem jak to wyglada w praktyce, ale jesli lekarz jednemu czy dwom
> zawodnikom wystawia czerwony krzyzyk i sie go draftuje tak czy inaczej
> to po co w ogole ta opinia?

A czym się różni czerwony krzyżyk lekarza od opinii scouta "koszmarne lateral movements" czy statystyka "dane sugerują, że nigdy w życiu nie przekroczy 40% z gry"?

IMHO powazniejszymi konsekwencjami.
Zawodnik wciaz moze byc dobry pomimo slabego lateral movements czy
niskiej skutecznosci z gry, ale nie bedzie dobry jak nie bedzie zdolny
do gry albo [w skrajnym przypadku] umrze na boisku.

Wyobraź sobie, że masz zdolności jasnowidzenia i wiesz, że TMG czy Hill się posypią. I że cała liga o tym wie, więc z transferem będzie krucho. To co, w ogóle ich nie wydraftujesz? Przecież z kontuzjami czy bez obaj byli o wiele produktywniejsi niż olbrzymia większość graczy wybranych w drafcie.

Draftuje, bo tacy zawodnicy sa tani, wiec przez pare lat nagroda jest
wieksza od ryzyka, ale na pewno nie daje im nastepnego kontraktu w
wielkosci zblizonej do tego co obaj dostali. Swoja droga, ciekawi mnie jak wygladal ten raport odnosnie Blaira. Widzial ktos jakis przeciek? Czy to bylo po prostu "brak ACLow - nie
draftowac" czy byla tam jakas analiza takich przypadkow?
I czyzby stopien sprzeciwu byl u wszystkich druzyn taki sam?

Wybierając tak nisko należy szukać graczy o dużej wariancji. Takich, przy których większe jest prawdopodobieństwo bustu, ale i większe sukcesu. "Bezpieczne" wybory wiele nie wnoszą.

Hej, ja tam wydraftowalem Blaira z #9 w tym drafcie ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-10-29 07:45:42
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 15:40, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Draftuje, bo tacy zawodnicy sa tani, wiec przez pare lat nagroda jest
wieksza od ryzyka, ale na pewno nie daje im nastepnego kontraktu w
wielkosci zblizonej do tego co obaj dostali.
Swoja droga, ciekawi mnie jak wygladal ten raport odnosnie Blaira.
Widzial ktos jakis przeciek?

Tylko standardowe plotki przeddraftowe.

Czy to bylo po prostu "brak ACLow - nie
draftowac" czy byla tam jakas analiza takich przypadkow?

Na pewno było 30 analiz, ktore prowadzily do jednego wniosku "ryzyko
zdrowotne wynikajace z historii kontuzji jest zbyt duze na pick w
pierwszej rundzie".

I czyzby stopien sprzeciwu byl u wszystkich druzyn taki sam?

Mysle, ze jest cos takiego jak giełda informacji. "a co sadzisz o tym
zawodniku", "a co o tamtym". Jak nie wsrod GM'ow to na pewno wsrod
scoutow.
Przeciez ciagle "zrodla zblizone do druzyny" donosza kto kogo bedzie
targetował.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-10-29 15:53:05
Autor: wiLQ
Ten bydlak Blair...
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Czy to bylo po prostu "brak ACLow - nie
> draftowac" czy byla tam jakas analiza takich przypadkow?

Na pewno było 30 analiz, ktore prowadzily do jednego wniosku "ryzyko
zdrowotne wynikajace z historii kontuzji jest zbyt duze na pick w
pierwszej rundzie".

A nie masz wrazenia, ze tak naprawde tylko kilka druzyn spekalo, a
reszta nie spodziewala sie takiego prezentu i albo zrobili to co mieli
zaplanowane albo uwierzyli w szerzace sie plotki o zlym stanie kolan?
 --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-10-29 08:00:38
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 15:53, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> > Czy to bylo po prostu "brak ACLow - nie
> > draftowac" czy byla tam jakas analiza takich przypadkow?

> Na pewno było 30 analiz, ktore prowadzily do jednego wniosku "ryzyko
> zdrowotne wynikajace z historii kontuzji jest zbyt duze na pick w
> pierwszej rundzie".

A nie masz wrazenia, ze tak naprawde tylko kilka druzyn spekalo, a
reszta nie spodziewala sie takiego prezentu i albo zrobili to co mieli
zaplanowane albo uwierzyli w szerzace sie plotki o zlym stanie kolan?

Mozliwe, ze sa druzyny majace zasade typu "nie bierzemy notorycznych
zlamasow - swoich mamy wystarczajaco duzo".
A moze scouting nie dziala tez tak jak powinien? Nie wiem kto zaprosil
Blaira na treningi przed draftem, ale to tez moglo miec wplyw - lepiej
wziac zawodnika, ktorego sie widzialo?

A tak Spurs znowu wypadli na "tych sprytnych". Dla przypomnienia
dodam, ze "ci sprytni" nie tak dawno za darmo oddali Scole, wiec nawet
oni miewaja gorsze dni.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-10-29 16:21:29
Autor: lorak
Ten bydlak Blair...
Leszczur pisze:

A tak Spurs znowu wypadli na "tych sprytnych". Dla przypomnienia
dodam, ze "ci sprytni" nie tak dawno za darmo oddali Scole, wiec nawet
oni miewaja gorsze dni.

musieli oddać Scole, bo nie chciał grać w san antonio.

Data: 2009-10-31 15:51:54
Autor: Szczepan Radzki
Ten bydlak Blair...
lorak pisze:
Leszczur pisze:

A tak Spurs znowu wypadli na "tych sprytnych". Dla przypomnienia
dodam, ze "ci sprytni" nie tak dawno za darmo oddali Scole, wiec nawet
oni miewaja gorsze dni.

musieli oddać Scole, bo nie chciał grać w san antonio.

O właśnie .. ;) nie będę już anulował posta.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-10-31 20:45:12
Autor: s
Ten bydlak Blair...
A tak Spurs znowu wypadli na "tych sprytnych". Dla przypomnienia
dodam, ze "ci sprytni" nie tak dawno za darmo oddali Scole, wiec nawet
oni miewaja gorsze dni.

musieli oddać Scole, bo nie chciał grać w san antonio.

Ale nie musieli oddac za darmo.
Poza tym - takimi graczami tez mozna w rozny sposob zarzadzac.

Pozdr
S

Data: 2009-11-02 12:16:25
Autor: lorak
Ten bydlak Blair...
s pisze:
A tak Spurs znowu wypadli na "tych sprytnych". Dla przypomnienia
dodam, ze "ci sprytni" nie tak dawno za darmo oddali Scole, wiec nawet
oni miewaja gorsze dni.

musieli oddać Scole, bo nie chciał grać w san antonio.

Ale nie musieli oddac za darmo.

1. nie oddali za darmo.
2. tacy zawodnicy (nie grał nigdy w NBA, więc nie wiadomo jak się sprawdzi i do tego grymasi) mają małą wartość.

Data: 2009-11-02 04:11:33
Autor: sooobi
Ten bydlak Blair...
2. tacy zawodnicy (nie grał nigdy w NBA, więc nie wiadomo jak się
sprawdzi i do tego grymasi) mają małą wartość.

zobaczymy jak to sie sprawdzi w przypadku tego leszcza Rubio:)

Data: 2009-10-31 15:51:33
Autor: Szczepan Radzki
Ten bydlak Blair...
Leszczur pisze:

A tak Spurs znowu wypadli na "tych sprytnych". Dla przypomnienia
dodam, ze "ci sprytni" nie tak dawno za darmo oddali Scole, wiec nawet
oni miewaja gorsze dni.

Problem tylko w tym, że Scola nie chciał u nich grać.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-10-29 16:51:02
Autor: Tomasz Radko
Ten bydlak Blair...
wiLQ pisze:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Czy to bylo po prostu "brak ACLow - nie
draftowac" czy byla tam jakas analiza takich przypadkow?
Na pewno było 30 analiz, ktore prowadzily do jednego wniosku "ryzyko
zdrowotne wynikajace z historii kontuzji jest zbyt duze na pick w
pierwszej rundzie".

A nie masz wrazenia, ze tak naprawde tylko kilka druzyn spekalo, a
reszta nie spodziewala sie takiego prezentu i albo zrobili to co mieli
zaplanowane albo uwierzyli w szerzace sie plotki o zlym stanie kolan?

Pamiętaj o różnicy interesów między klubem a GMem. Klub chce wygrywać, GM chce utrzymać posadę. Te cele są skorelowane, ale nie na 100%. Bezpieczniej jest pozostać w stadzie, niż zaryzykować odejście od normy. Charakterystyczne - Blaira wziął GM, który ma jedną z najbezpieczniejszych posad w NBA. Popovich (nie wiem kto tam formalnie odpowiada za draft, ale bez podstemplowania przez Popovicha Blaira by nie wzięli) jest jak Sloan - jego się nie da wyrzucić, on ewentualnie może sam odejść.

pzdr

TRad

Data: 2009-10-29 16:47:44
Autor: Tomasz Radko
Ten bydlak Blair...
wiLQ pisze:

Swoja droga, ciekawi mnie jak wygladal ten raport odnosnie Blaira. Widzial ktos jakis przeciek? Czy to bylo po prostu "brak ACLow - nie
draftowac" czy byla tam jakas analiza takich przypadkow?
I czyzby stopien sprzeciwu byl u wszystkich druzyn taki sam?

No więc zdaje się analizy nie było, bo i takich przypadków nie było. Facet bez ACLów z dwoma bardzo udanymi sezonami w NCAA. I bez kontuzyj wynikających z gry w zorganizowaną koszykówkę. Niby kaleka, ale gra jakby był w pełni sprawny.

pzdr

TRad

Data: 2009-10-29 09:17:46
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 16:47, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:

> Swoja droga, ciekawi mnie jak wygladal ten raport odnosnie Blaira.
> Widzial ktos jakis przeciek? Czy to bylo po prostu "brak ACLow - nie
> draftowac" czy byla tam jakas analiza takich przypadkow?
> I czyzby stopien sprzeciwu byl u wszystkich druzyn taki sam?

No więc zdaje się analizy nie było, bo i takich przypadków nie było.

Były. Medycyna wykracza poza NBA.

Facet bez ACLów z dwoma bardzo udanymi sezonami w NCAA. I bez kontuzyj
wynikających z gry w zorganizowaną koszykówkę. Niby kaleka, ale gra
jakby był w pełni sprawny.

NCAA to jednak "nieco" mniejsze obciazenie niz NBA.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-10-29 18:28:30
Autor: Tomasz Radko
Ten bydlak Blair...
Leszczur pisze:
On 29 Paź, 16:47, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze:

Swoja droga, ciekawi mnie jak wygladal ten raport odnosnie Blaira.
Widzial ktos jakis przeciek? Czy to bylo po prostu "brak ACLow - nie
draftowac" czy byla tam jakas analiza takich przypadkow?
I czyzby stopien sprzeciwu byl u wszystkich druzyn taki sam?
No więc zdaje się analizy nie było, bo i takich przypadków nie było.

Były. Medycyna wykracza poza NBA.

A czy te przypadki spoza NBA były poddawane takim obciążeniom i miały do dyspozycji takie środki odnowy jak w NBA?

pzdr

TRad

Data: 2009-10-29 10:58:48
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 18:28, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Leszczur pisze:

> On 29 Paź, 16:47, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>> wiLQ pisze:

>>> Swoja droga, ciekawi mnie jak wygladal ten raport odnosnie Blaira.
>>> Widzial ktos jakis przeciek? Czy to bylo po prostu "brak ACLow - nie
>>> draftowac" czy byla tam jakas analiza takich przypadkow?
>>> I czyzby stopien sprzeciwu byl u wszystkich druzyn taki sam?
>> No więc zdaje się analizy nie było, bo i takich przypadków nie było.

> Były. Medycyna wykracza poza NBA.

A czy te przypadki spoza NBA były poddawane takim obciążeniom i miały do
dyspozycji takie środki odnowy jak w NBA?

Obciążenia na pewno były nieporownywalnie mniejsze. Opieka zapewne
gorsza, ale w NBA nie stosuje sie zadnej wiedzy tajemnej, wiec wiedze
da sie zastosowac. Na szczescie statystyka medyczna ma niewielkie
przelozenie na pojedynczy przypadek.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-10-29 19:57:02
Autor: lorak
Ten bydlak Blair...
Leszczur pisze:
 Na szczescie statystyka medyczna ma niewielkie
przelozenie na pojedynczy przypadek.

możesz rozwinąć?

Data: 2009-10-29 13:54:46
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 19:57, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
Leszczur pisze:

>  Na szczescie statystyka medyczna ma niewielkie
> przelozenie na pojedynczy przypadek.

możesz rozwinąć?

Cecha wystepujaca w populacji z jakas czestoscia u pojedynczego
osobnika bedzie zawsze przyjmowala wartosc 0 lub 1.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-10-29 14:01:36
Autor: wiLQ
Ten bydlak Blair...
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?

No wlasnie nie, jak on to robi? Bo zbiera jak potwor.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-10-29 06:13:04
Autor: sooobi
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 14:01, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
> ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?

No wlasnie nie, jak on to robi? Bo zbiera jak potwor.

Obejrzyj w koncu jakis mecz to sie dowiesz;P

Data: 2009-10-29 07:33:59
Autor: Leszczur
Ten bydlak Blair...
On 29 Paź, 14:13, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 29 Paź, 14:01, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

> Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
> > ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?

> No wlasnie nie, jak on to robi? Bo zbiera jak potwor.

Obejrzyj w koncu jakis mecz to sie dowiesz;P

Na razie ogladalem jak Brooks, Ariza i Scola robili z Warriors
tatara. :-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-10-29 08:13:54
Autor: sooobi
Ten bydlak Blair...
Na razie ogladalem jak Brooks, Ariza i Scola robili z Warriors
tatara. :-)

Za to ja wczoraj w nocy widzialem jak Calderon staje na osobkach i
pudluje 2 pod rzad, w drugim oknie ogladlaem jak Brand nie trafia 4
rzutow pod rzad. Potem okazalo sie ze streaming Thunder nie dziala,
Conley jak i cale Grizzlies gral jakby to bylo summer leauge i
wkurwiony poszedlem spac:(

Data: 2009-10-29 14:29:28
Autor: lorak
Ten bydlak Blair...
wiLQ pisze:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Widzieliscie co ten koles potrafi? Jak mozna zbierac _kazda_ pilke,
ktora pojawi sie w zasiegu nie tylko ramion, ale chyba wrecz wzroku?

No wlasnie nie, jak on to robi? Bo zbiera jak potwor.

bardzo duży wingspan 7-2 (przy wzroście 6-6 w butach), dla porównania sporo wyższy i uznawany za bardzo atletycznego Blake Griffin ma 6-11. do tego ta jego waga to w pewien sposób plus, bo jeśli wie gdzie się ustawić - a póki co wygląda na to, że bardzo dobrze wie - to jest go bardzo trudno przepchnąć.

Ten bydlak Blair...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona